• Nie Znaleziono Wyników

Ziemie polskie w czwartorzędzie, zarys morfogenezy J.E. Mojskiego —a datowania osadów polodowcowych Niziny Północnopodlaskiej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Ziemie polskie w czwartorzędzie, zarys morfogenezy J.E. Mojskiego —a datowania osadów polodowcowych Niziny Północnopodlaskiej"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego, utworzono rezer-wat Kra Jurajska w pó³nocnej czêœci £ukowa — Go³aszynie. Znajduje siê tam wielka, o rozmiarach 1,0 x 0,5 km, kra utworów keloweju. Niestety, spoczywa ona pod kilkume-trow¹ warstw¹ utworów plejstocenu. Próby zainteresowa-nia i³ami lokalnych przedsiêbiorców nie przynios³y rezultatu, pomimo ¿e w œwietle badañ ska³y te nadaj¹ siê do produkcji cegie³. W tej sytuacji istnienie rezerwatu bez mo¿liwoœci udostêpnienia utworów jurajskich nie przynosi zamierzonych korzyœci. Chocia¿ istniej¹ plany zagospoda-rowania rezerwatu i lokalne w³adze s¹ tym zainteresowane, brakuje skutecznych inicjatyw s³u¿¹cych wykorzystaniu rezerwatu do celów edukacyjnych.

Podobieñstwo stanu zachowania i inwentarza skamie-nia³oœci w £ukowie i w Popielanach jest uderzaj¹ce. Ju¿ od dawna przypuszczano, ¿e ¯mudŸ jest obszarem macierzys-tym ³ukowskich ska³. To, co w £ukowie jest skryte pod pokryw¹ plejstoceñsk¹, w Popielanach ods³ania siê na powierzchni. W zwi¹zku z tym warto mo¿e podj¹æ inicja-tywê stworzenia wspólnego, litewsko-polskiego programu edukacyjnego, poœwiêconego wyst¹pieniom keloweju w Popielanach i £ukowie. Programu, w którym znalaz³oby siê miejsce nie tylko na zaprezentowanie sedymentacji osa-dów i œwiata organicznego keloweju, ale i na objaœnienie dynamiki l¹dolodu, erozji, transportu i sedymentacji lodow-cowej. Sfinalizowanie tego przedsiêwziêcia wymaga oczy-wiœcie czasu i œrodków. Warto jednak podj¹æ ten trud.

Ziemie polskie w czwartorzêdzie, zarys morfogenezy J.E. Mojskiego

— a datowania osadów polodowcowych Niziny Pó³nocnopodlaskiej

Henryk Banaszuk*

Ostatnio ukaza³a siê ksi¹¿ka J.E. Moj-skiego (2005), pt. Ziemie polskie w

czwar-torzêdzie, zarys morfogenezy, wydana przez

Pañstwowy Instytut Geologiczny w War-szawie. Tytu³ ksi¹¿ki zwróci³ moj¹ uwa-gê jako zainteresowanego morfogenez¹ glacjaln¹ Niziny Pó³nocnopodlaskiej. Wiadomo bowiem, ¿e autor ksi¹¿ki wniós³ w przesz³oœci du¿y wk³ad w roz-poznanie genezy i rozwoju rzeŸby tej niziny i mo¿na by³o siê spodziewaæ, ¿e uwzglêdniaj¹c wyniki trwaj¹cego jesz-cze kartowania geologicznego przedstawi pe³niejsz¹ i bar-dziej aktualn¹ charakterystykê jej rzeŸby od tej, któr¹ zarysowa³ na pocz¹tku lat 70. ubieg³ego stulecia (Mojski, 1972). Niestety, zamiast tego w ksi¹¿ce znalaz³em tylko powielenie dawnych pogl¹dów jej autora, dotycz¹cych tylko œrodkowej czêœci niziny i negacjê nowszych pogl¹dów innych autorów, zw³aszcza moich tez (Banaszuk, 1996, 1998, 2001).

Otó¿ na stronie 174 ksi¹¿ki J.E. Mojski pisze: Ostatnio

(H. Banaszuk, 1998) od¿ywaj¹ stare koncepcje dotycz¹ce wieku rzeŸby Niziny Pó³nocnopodlaskiej. L¹dolód „sta-rovistuliañski” mia³ obj¹æ swym zasiêgiem ni¿ej po³o¿one miejsca. Jako argument H. Banaszuk podaje taki w³aœnie wiek (113–97,7 ka BP) pokryw ablacyjnych na zboczach wielkich kemów i stoliw kemowych [podkreœlenie moje

H.B.]. Nie mo¿na tego wykluczyæ, jednak¿e nale¿y mieæ

œwiadomoœæ, ¿e takie pokrywy by³y niejednokrotnie prze-mieszczane na zboczach w ró¿nych okresach panowania klimatu zimnego w czasie ostatniego zlodowacenia. St¹d w³aœnie taki ich wiek. Sam H. Banaszuk podaje wiele dat w przedziale od 184,2 ka BP do 140,5 ka BP, w tym z pokryw osadów wa³u krynicko-œwiêtojañskiego.

Z kolei na stronie 218 czytamy …Liczne daty TL, jakie

podaje H. Banaszuk, s¹ przewa¿nie wieku przedeemskiego. Kilka pojedynczych wyników datuje nie osady glacjalne,

ale piaski i wówczas mog¹ one mieæ wiek stadia³u g³ównego zlodowacenia Wis³y.

J.E. Mojski cytuje trzy moje publikacje, mianowicie z lat 1996, 1998 i 2001. A w publikacjach tych odnoœnie poboru prób do badañ TL napisa³em:

‘Nale¿y przy tym zaznaczyæ, ¿e… próby do badañ TL pobierano poni¿ej ewentualnych przekszta³ceñ perygla-cjalnych. Wszystkie próby z kemów i zastoisk reprezentuj¹ utwory o nienaruszonej strukturze, warstwowane, zwykle wystêpuj¹ce na wiêkszej g³êbokoœci … Z „bezpiecznej” g³êbokoœci pobierano tak¿e próby z glin morenowych. Wyklucza to w¹tpliwoœci co do ewentualnych niepra-wid³owoœci w interpretacji wyników badañ TL (Banaszuk,

1996 — str. 54);

‘Nale¿y zaznaczyæ, ¿e … próbki do badañ pobierano poni¿ej strefy ewentualnych przekszta³ceñ peryglacjalnych

(Banaszuk, 1998 — str. 238);

‘… próbki z form wypuk³ych …. reprezentuj¹ utwory o nienaruszonej strukturze, warstwowane, zwykle wystê-puj¹ce na wiêkszej g³êbokoœci… Wyklucza to w¹tpliwoœci w interpretacji wyników badañ TL (Banaszuk, 2001 — str. 301).

Stwierdzenia powy¿sze dotycz¹ wszystkich prób grun-tu, które pobiera³em osobiœcie z form wypuk³ych i sandrów w ró¿nych czêœciach Niziny Pó³nocnopodlaskiej. By³y to próby pojedyncze.

W 1989 r. prof. A. Czerwiñski z Politechniki Bia³ostoc-kiej pobra³ równie¿ próby z ró¿nych serii osadów buduj¹cych 5 kemów i wy¿sz¹ czêœæ ozu œwiêtojañskiego, wystêpuj¹cych na terenie Puszczy Knyszyñskiej. Wzi¹³ od 4 do 6 prób z ka¿dej formy, a chodzi³o o to, a¿eby okreœliæ nie tylko wiek tych form, ale tak¿e etapy przekszta³ceñ okrywaj¹cych je utworów bezstrukturalnych. Analizy TL opracowali pañstwo M. i W. Prószyñscy, a ich wyniki prof. A. Czerwiñski przekaza³ mi wraz z ca³¹ dokumentacj¹ terenow¹. Zinterpretowa³em je szczegó³owo w pracy dotycz¹cej geomorfologii Puszczy Knyszyñskiej (Bana-szuk, 1995), a nastêpnie uwzglêdni³em w publikacjach cytowanych przez J.E. Mojskiego. Zawsze jednak osobno

225

Przegl¹d Geologiczny, vol. 55, nr 3, 2007

*Wydzia³ Budownictwa i In¿ynierii Œrodowiska, Politechni-ka Bia³ostocPolitechni-ka, ul. WiejsPolitechni-ka 45 E, 15-351 Bia³ystok

(2)

omawia³em datowania osadów o nienaruszonej strukturze i datowania pokryw bezstrukturalnych, informuj¹c ¿e te drugie nie okreœlaj¹ czasu formowania siê rzeŸby glacjalnej puszczy, lecz g³ówne etapy jej przekszta³cania. Przyk³adem mo¿e byæ zapis w publikacji z 1998 r.: O warciañskim

wie-ku rzeŸby glacjalnej Puszczy Knyszyñskiej œwiadcz¹ wprost wyniki 12 datowañ TL… Wiek warciañski wykaza³y… utwo-ry o nienaruszonej strukturze, stanowi¹ce g³ówny budulec form. W dziewiêciu przypadkach wiek tych utworów zawie-ra siê w przedziale czasowym 184,2–180,0 ±5 ka, w jednym 173,2 ka BP, w dwóch 163,0 ± 5 ka i 162,9 ka BP …Pozo-sta³e oznaczenia TL dotycz¹ „czapy” utworów bezstruktu-ralnych przykrywaj¹cych g³ówne tworzywo ozu œwiêto-jañskiego i kemów oraz osadów wype³niaj¹cych obni¿enia wytopiskowe. Wskazuj¹ one, ¿e najwiêksze przekszta³cenia rzeŸby glacjalnej nast¹pi³y w puszczy podczas zlodowace-nia Wis³y. Podobne informacje znajduj¹ siê w cytowanych

przez J.E. Mojskiego publikacjach z 1996 i 2001 r. Nie pobiera³em wiêc do badañ TL prób gruntu z pokryw

ablacyjnych na zboczach wielkich kemów i stoliw kemo-wych, lecz z osadów o nienaruszonej strukturze, buduj¹cych

kemy i sandry. Zreszt¹ wielkie kemy i stoliwa nie³atwo jest znaleŸæ na Nizinie Pó³nocnopodlaskiej. Du¿e kemy mo¿na spotkaæ na Wzgórzach Sokólskich, lokalnie na WysoczyŸ-nie Kolneñskiej i w po³udniowej czêœci Niziny Pó³nocno-podlaskiej.

I sprawa zapisu w Ziemiach polskich... na str. 218. Otó¿ o przedeemskim wieku osadów œwiadcz¹ daty powy¿ej 160 ka BP, okreœlone w laboratorium pañstwa Prószy-ñskich. Daty oscyluj¹ce ok. 100 ka wskazuj¹ na ich wiek poeemski i takich wskaŸników wieku przytoczy³em naj-wiêcej. Gdyby jednak za J.E. Mojskim przyj¹æ, ¿e osady tak wydatowane s¹ wieku przedeemskiego, to jak to siê ma do jego twierdzenia, ¿e H. Banaszuk pobiera³ próby g³ównie z pokryw ablacyjnych … które by³y

niejednokrot-nie przemieszczane … w czasie ostatniejednokrot-niego zlodowacenia i

…St¹d taki ich wiek J.E. Mojski sam sobie zaprzecza. A co oznacza zapis Kilka pojedynczych wyników datuje nie

osa-dy glacjalne, ale piaski i wówczas mog¹ one mieæ wiek sta-dia³u g³ównego… Czy¿by wed³ug J.E. Mojskiego cytowane w moich publikacjach datowania dotyczy³y g³ównie glin zwa³owych, a te nie mog¹ wskazywaæ na podobny wiek osadów jak piaski? Nic bardziej b³êdnego. Stosowana przeze mnie nazwa osady polodowcowe nie odnosi siê tylko do osadów morenowych (glin zwa³owych), lecz do wszystkich osadów zwi¹zanych z pobytem lodow-ców. Jest wiêc okreœleniem ogólnym, ale nie wprowadza w b³¹d, bowiem przy ka¿dym datowaniu TL podajê konkret-nie rodzaj i genezê utworu. Z ka¿dego natomiast opracowa-nia (1996, 1998, 2001) wynika, ¿e do analiz TL pobierano próbki piasków i py³ów z obszaru Niziny Pó³nocnopod-laskiej, a tylko 7 próbek z glin i — co wiêcej — ¿e wska-Ÿniki wieku piasków i glin pobranych z terenów okreœlo-nych jako vistuliañskie s¹ identyczne.

W taki sposób J.E. Mojski zamieszcza w swojej ksi¹¿ce informacje o wynikach analiz TL prezentowanych w moich publikacjach z prze³omu XX i XXI wieku. Do innych uwag dotycz¹cych moich prac nie chcê siê teraz odnosiæ.

J.E. Mojski przez d³u¿szy czas prowadzi³ prace badaw-cze na Nizinie Pó³nocnopodlaskiej i w 1972 r. w II tomie Geomorfologii Polski przedstawi³ syntezê ówczesnej wie-dzy i w³asne pogl¹dy na temat morfogenezy tej niziny. Pogl¹dy te trwale zapisa³y siê w badaniach czwartorzêdu Polski pó³nocno-wschodniej i nie mo¿na dziwiæ siê J.E. Moj-skiemu, ¿e nadal je eksponuje. Dziwi natomiast, ¿e czyni to w szczególny sposób. Albo stara siê przekonaæ czytelnika, ¿e wszystko ju¿ zosta³o rozstrzygniête i nie warto strzelaæ do tarczy, która ju¿ dawno zosta³a zdjêta (Mojski, 2004), albo te¿ stara siê zdyskredytowaæ pogl¹dy, które nie odpo-wiadaj¹ jego koncepcjom.

J.E. Mojski nie neguje wprost datowañ termoluminescen-cyjnych, bo sam licznie zamieszcza je w swoich publikacjach, równie¿ te pochodz¹ce z laboratorium M. i W. Prószyñskich, dlatego te¿ znalaz³ inny sposób podwa¿enia ich wiarygod-noœci. Podaje mianowicie, ¿e próbki by³y pobierane nie z utworów o nienaruszonej strukturze, ale z pokryw ablacyj-nych, niejednokrotnie przekszta³canych peryglacjalnie, daj¹c w ten sposób do zrozumienia, ¿e ani same datowania, ani te¿ tezy, którym s³u¿¹, nie s¹ wiarygodne.

Mój komentarz do ca³ej tej sprawy jest krótki: przykre i smutne zarazem jest, ¿e uznany autorytet o tak du¿ych osi¹gniêciach badawczych sprzeniewierza siê zasadzie rzetelnoœci i bezstronnoœci naukowej.

Na koniec chcê tylko dodaæ, ¿e dzisiaj mam ju¿ trzy-krotnie wiêcej datowañ TL utworów polodowcowych z Niziny Pó³nocnopodlaskiej, wykonanych w ró¿nych labo-ratoriach i wszystkie one potwierdzaj¹ moj¹ tezê odnoœnie zró¿nicowania wiekowego rzeŸby glacjalnej Niziny Pó³noc-nopodlaskiej.

Literatura

BANASZUK H. 1995 — Geneza i rozwój rzeŸby terenu Puszczy Kny-szyñskiej w œwietle analizy geomorfologicznej i badañ termolumine-scencyjnych. [W: ] Czerwiñski A. (red.), Puszcza Knyszyñska, monografia przyrodnicza, Supraœl.

BANASZUK H. 1996 — Paleogeografia, naturalne i antropogeniczne przekszta³cenia Doliny Górnej Narwi. Wyd. Ekonomia i Œrodowisko, Bia³ystok.

BANASZUK H. 1998 — Zasiêgi i przebieg zlodowacenia Wis³y i War-ty w pó³nocno-wschodniej Polsce w œwietle nowszych danych. [W:] G³ówne kierunki badañ geomorfologicznych w Polsce. Stan aktualny i perspektywy. IV Zjazd Geomorfologów Polskich. Wyd. UMCS, Lublin.

BANASZUK H. 2001 — O zasiêgu zlodowacenia Wis³y w Polsce pó³nocno-wschodniej na podstawie badañ geomorfologicznych i termo-luminescencyjnych. Prz. Geogr., 73: 281–305.

MOJSKI J.E. 1972 — Nizina Podlaska. [W:] Galon R. (red.) Geomor-fologia Polski, t. 2. PWN.

MOJSKI J.E. 2004 — O morfogenezie pó³nocnego Podlasia. XI Konfe-rencja Stratygrafia Plejstocenu Polski, Supraœl 30.08–03.09.2004 r., Wyd. Pañstw. Inst. Geol.

MOJSKI J.E. 2005 — Ziemie Polskie w czwartorzêdzie, zarys morfo-genezy. Wyd. Pañstw. Inst. Geol.

226

Cytaty

Powiązane dokumenty

Maciej Kopyciþski* Uniwersytet Mikoäaja Kopernika w Toruniu

lem naszym może być tylko ten, kto jak my, chce żyć tylko dla Chrystusa w swoim powołaniu, dla którego Chrystus i Jego sprawa jest wszystkim.. Tylko

„Mimo że inspirowane autonomią modele wydają się chronić prawa pacjenta do samodeterminacji, to jednak przy bliższej anali­ zie one są w znacznej mierze

W tej perspektywie konfrontacji myślenia biblijnego i filozoficz­ nego pojaw iają się term iny m ające za zadanie uchwycić relacje za­ chodzące pom iędzy różnym i

Autor książki zwraca też uwagę na przywilej, jakim chrześcijanie zo- stali obdarzeni przez Jezusa: zwracania się do Boga słowem „Ojcze".. Jest to nie do pomyślenia w

Co pewien czas w literaturze z zakresu nauki o zarządzaniu pojawiają się nowe koncepcje, idee, trendy, które mają na celu zapewnienie menedżerskiego sukcesu, lecz - moim zdaniem

Efokt zmniejszania zapotrzebowania na konserwację powstaje dlatego, żo za pośrednictwem wycofywania u suwa się określoną li- czbę środków, trwałych z ogólnego

Wydaje się, iż bez względu na aspekt podejmowanych badań doświadczania i zapamiętywania przestrzeni zarówno w geografi i polskiej, jak i zachodniej bra- kuje prac odnoszących się