Dominik Tomczyk
"Doświadczenie Ducha" a "chrzest
Duchem" w odnowie
charyzmatycznej
Collectanea Theologica 54/4, 51-67C o lle c ta n e a T h e o lo g ic a 54(1984) fasc. IV
ks. D O M IN IK T O M C Z Y K S ch . P ., K R A K O W
„DOŚWIADCZENIE DUCHA” A „CHRZEST DUCHEM” W ODNOWIE CHARYZMATYCZNEJ
Odnow a charyzm atyczna, ro zp rzestrzen iająca się w Kościele katolickim od przeszło 15 l a t 4, p rzyniosła ze sobą w iele k o n tro w e r sji, zróżnicow anych odczuć oraz p y ta ń dom agających się m ożliw ie w yczerp u jący ch odpowiedzi. W śród nich na czoło w ysuw a się p y tan ie o „chrzest w D uchu Ś w ięty m ”, należący do kluczow ych w y darzeń ru ch u , i jego sto su n ek do „dośw iadczenia D u cha”, k tó re stanow i osnowę rzeczyw istego przeżyw ania Boga w ram ach ruch u .
W ielu przed staw icieli neozielonośw iątkow ców w K ościołach p ro testan ck ich b ezk ry ty czn ie p rz y jm u je p ełn ą n au k ę klasycznego pen- tekostalizm u, a w raz z nią pełną term inologię pojęcia „ch rztu w D u ch u ”, k tórego istotę m iałb y stanow ić d a r języków (np. D. J. B enn ett, D. B asham , H. J. Froen, J. A. Shep, J. B aher). In n i p rz y j m u ją jedy nie sam o dośw iadczenie zielonośw iątkow e w postaci w e w nętrznego przeży w ania D ucha (np. M. H arp er, J. R. W illiams). N atom iast członkow ie katolickich g ru p m od litew n ych w pojęciu ty m dostrzegają ■— bardzo tra fn ie u ję tą przez kard. L. -J. S uenen- sa — „niebezpieczną dw uznaczność” (gefährliche A m b iq u itä t) 2.
Co zatem stanow i „ch rzest w D uchu Ś w ięty m ” sam w sobie? Czy chodzi w nim o now y sa k ra m en t lub też „su p er c h rz e st”? Czy
1 Z b o g a te j li t e r a t u r y p o św ię c o n e j ru c h o w i o d n o w y c h a ry z m a ty c z n e j p o d a ję je d y n ie w p r o w a d z a ją c e p o z y c je : E. B e n z , D er H e ilig e G e is t in A m e r ik a , D ü s s e ld o rf 1970; S. G r o s s m a n n (w yd.), D er A u fb r u c h . C h a r is m a tis c h e E r n e u e r u n g in d e r k a th o lis c h e n K ir c h e , K a s s e l 1974; D ie k a th o lis c h e P fin g s tb e w e g u n g . S c h ö p fe r is c h e o d e r s p a ltu n g s tr ä c h tig e B e g e is te ru n g ? B rü s s e l 1976; K . M e D o n n e l l — E. M e d e r l e t , C h a r is m a tis c h e B e w e g u n g d e r k a th o lis c h e n K ir c h e , S c h lo s s C r a h e i m 2 19174; H . M ü h l e n , D ie E r n e u e r u n g d e s c h r is tlic h e n G la u b e n s. C h a ris m a — G e is t — B e fr e iu n g . M ü n c h e n 1974; t e n ż e , L e it li n ie n z u r k a th o lis c h -c h a r is m a tis c h e n G e m e in d e - E r n e u e r u n g , P a d e r b o r n 1975; E. D. O ’ C o n n o r , S p o n ta n e r G la u b e. E re g in is u n d E r fa h r u n g d e r c h a r is m a tis c h e n E r n e u e r u n g , F r e i b u r g - B a s e l - -W ie n 1974; K . R a n a g h a n , C a th o lic P e n te c o s ta ls , N e w Y o rk —■ T o ro n to 1971; D ie c h a r is m a tis c h e E r n e u e r u n g u n d d ie K ir c h e n , R e g e n s b u rg 1977; k a r d . L .-J . S u e n e n s , H o f f e n im G eist. E in n e u e s P fin g s te n in d e r K ir che?, S a lz b u r g 1974. 2 G e m e in s c h a ft im G e ist. C h a r is m a tis c h e E r n e u e r u n g u n d ö k u m e n is c h e B e w e g u n g , S a lz b u r g 1979, 68.
„dośw iadczenie D u ch a” jest zarazem „ch rztem D uchem ” ? Ja k a jest geneza obu w ydarzeń? Czy stanow ią one konieczność czy też in icjację w ru ch charyzm atyczny?
N aszym zadaniem będzie danie odpow iedzi na rodzące się p y tan ia pod adresem obu zjaw isk. U czynim y to w dw óch częściach poprzez ukazanie isto tn y ch elem entów „dośw iadczenia D ucha” (część I) oraz przez podjęcie p ró b y c h a ra k te ry sty k i „ c h rz tu w D uchu Ś w ięty m ” (część II).
I. S tru k tu ry „dośw iadczenia D uch a”
Słowo „dośw iadczenie” (die E rfa hru ng ) w y d aje się być p rzy jęte, a n aw et do pew nego stopnia m odne nie ty lk o w term inologii teo-; logicznej, ale także na płaszczyźnie św ieckiej. P rzeżyw a ono sw oisty renesans. Ju ż bow iem K. R ah n er przed Soborem W aty k ańskim II pisał o „dośw iadczeniu łask i” (E rfahrung der Gnade) s. N atom iast w życiu codziennym m ów im y o „dośw iadczeniu rzeczyw istości”
(Wirklichkeitserfahrung), o „dośw iadczeniu życiow ym ” (Lebenser fahrung), o „dośw iadczeniu w ia ry ” (Glaubenserfahrung), o „do
św iadczeniu Boga” (G o tteserfahrung), podczas gdy w ru c h u cha ry zm aty czn ym jest m ow a o „dośw iadczeniu c h ary zm aty czn y m ”, bądź o „dośw iadczeniu D u ch a” (G eist-E rfhru ng ), przynoszącym praw dziw ie boskie działanie o c h a ra k te rz e d a ru (Geschenkcha
rakter) 4. i
P ow szechnie przez „dośw iadczenie” rozum ie się sposób o tw a r cia na rzeczyw istość. D ośw iadczeniem jest to, co się w niej o b ja wia. J e st to coś n o w e g o , coś p r a w d z i w e g o , lecz samo w so bie nie jest szczególnie now ą o d k ry tą rzeczyw istością, ile raczej rodzajem i sposobem , w jak i ona się ukazuje. „D ośw iadczenie” jest zatem oczekiw aniem zdarzenia, działania rzeczyw istości. J e s t ono czym ś absolutnym , dynam icznym , pobudzającym do działania s.
W aspekcie filozoficznym posiadam y zasadniczo dw a rodzaje dośw iadczenia: a. dośw iadczenie zew nętrzne jako zespół w rażeń zm ysłow ych; b. dośw iadczenie w ew n ętrzn e, jako zespół przeżyć i w rażeń psychicznych, doznaw anych w toku poznaw ania. T ym d ru gim rodzajem dośw iadczenia chcem y się bliżej zająć w naszych roz w ażaniach. 3 S c h r i ft e n z u r T h e o lo g ie , E in s ie d e ln 1936, 105; t e n ż e , G n a d e n e r fa - h ru n g , L T h K IV , lOOlnn. 4 P o r. N. B a u m e r t , D ie G n a d e n g a b e n in d e r K ir c h e . Ih r e B e d e u tu n g f ü r d a s L e b e n d es E in z e ln e n u n d d e r G e m e in d e , G e is t u n d L e b e n 51/1978/ 248. 5 P o r. G. H a s e n h ü t t l , K r itis c h e D o g m a tik , G ra z -W ie n -K ö ln 1979, 45.
« D O Ś W I A D C Z E N I E D U C H A » A « C H R Z E S T D U C H E M »
53 1. Ś w i a d e c t w o P i s m a Ś w i ę t e g o
„Dośw iadczenie D uch a” było bardzo bogate w p ierw o tn y m chrześcijaństw ie. Św iadczą o nim szczególnie Dzieje A postolskie, nie bez p rzesady zw ane „E w angelią D u ch a” oraz listy św. P aw ła jako ówczesnego głównego ch ary zm aty k a. Było ono — w całej h isto rii zbaw ienia — zawsze „n o w e ”, choć w y stęp ujące pod różnym i postaciam i.
U A postoła N arodów przez „dośw iadczenie D uch a” m ożem y określić proces, w k tó ry m człow iek p rz y jm u ją c y w iarę o s o b o w o spotyka się z C h ry stu sem „ tw a rz ą w tw a rz ” (1 K or 13, 12) przez m oc i działan ie Bożego D ucha (zob. 1 K or 2, 10— 12; 2 K or 4, 6; 13, 5).
Dzieje A postolskie w skazują, że chrześcijanie, k tó rz y p rzy ję li „chrzest w im ię P a n a Je z u sa ” (19, 5), nie poznaw ali działania Ducha ty lk o i w yłącznie ze słyszenia, lecz poprzez w ew n ętrzn e, a zarazem k o n sty tu ty w n e dośw iadczenie Go w sobie sam ych, gdzie z e w n ę trz n y m przejaw em Jego oddziaływ ania na neochrześcijan ina było m ó w ienie języ k am i i proro k o w an ie (zob. 19, 6nn; 18, 14— 18; 10, 46). T ypow ym tego p rzy k ła d em b y ła g m in a efeska (por. 19, 1—-7). Ich dośw iadczenie z Jezu sem jako C h ry stu sem było zasadniczo in n e niż z D uchem C hrystusa. „S y n Ojca objaw ia się im w ludzkiej postaci. Lecz P n e u m a nie stał się człow iekiem ” 6. Nie m ożem y zatem m ówić •— co słusznie zauw aża H. M ü hlen — o in k a rn a c ji D ucha, lecz je d y nie o sym bolicznym zn aku jego teraźniejiszości. D uch bow iem zo stał posłany w całkow icie i n n y sposób niż Syn. Także m isja D u cha różni się od m isji C h ry stu sa. Ich p o słania nie są paraleln e, gdyż zaw ierają jed yn ie a n a l o g i c z n y stosunek C h ry stu sa do D ucha, p rzy czym posłanie D ucha jest ta k samo rzeczyw iste i k o n k retn e ja k posłanie Sy n a 7.
W S ta ry m T estam encie D uch Ja h w e (r u ach J a h w e ) uto żsam iany b y ł z siłą, potęgą, m ocą stw órczą Boga (por. Rdz 1, 2), stw a rz a ją c ą i n ap ełn iającą św iat (M dr 1, 7). B ył O n n atchn ien iem proro k ów oraz ów czesnych ch ary zm aty czny ch przyw ódców n arod u izraelsk ie go. I oto na początku IV w ieku p rzed C hrystusem , dzięki prorokow i Joelow i, pojaw ia się zapow iedź „P ięćdziesiątnicy D u cha” (J1 3, 1—2 i nn.):
„I w y leję potem D ucha m ego na w szelkie ciało, a synow ie w asi i córki w asze prorokow ać będą,
6 H. M ü h l e n , U n a M y s tic a P e rso n a . D ie K ir c h e a ls d a s M y s te r iu m d e r h e ils g e s c h ic h tlic h e n I d e n t it ä t d e s H e ilig e n G e is te s i n C h r is tu s u n d d e n C h r is te n : e in e P e r s o n i n v ie l e n P e rso n e n , M ü n c h e - P a d e r b o r n - W i e n 3 1968, 145.
7 P o r. t e n ż e , D er H e ilig e G e is t a ls P e rso n . I n d e r T r in itä t, b e i d e r I n k a r n a tio n u n d im G n a d e n b u n d : ic h — d u — w ir, M ü n s t e r 4 1963, 205; t e n ż e , U na M y s tic a P erso n a , d z. cyt., 146.
sta rc y w asi będą śnili,
a m łodzieńcy w asi będą m ieli widzenia. N aw et na niew olników i niew olnice w yleję D ucha m ego w ow ych d n iach ”.
Ta Joelow a zapow iedź urzeczyw istniła się w dzień już nowo- testa m e n ta ln y c h Zielonych Św iąt, kiedy to „w szyscy trw a li jed n o m yślnie na m o dlitw ie” (Dz 1, 14), „znajdow ali .się razem na tym sam ym m iejscu ” (2, 1) i „zostali n ap ełn ien i D uchem Ś w iętym i za częli m ówić obcym i językam i, tak jak im D uch pozw alał m ów ić” (2, 4).
D uch został w y lan y w ew angelicznej „godzinie zero”, w „tych ostateczn ych d n iac h ” (H br 1, 2), „gdy nadeszła pełn ia czasu” (Ga 4, 4) zw iązana z p rzy jściem Jezu sa C h ry stu sa n a św iat. O dtąd D uch P ra w d y (J 15, 26) z a m i e s z k u j e w sercach ludzkich, czyniąc zeń sw oją św iątynię, o czym zapew nia nas A postoł Paw eł: „Czyż nie wiecie, żeście św iąty n ią Boga i że D uch Boży m ieszka w w as?” (1 K or 3, 16; zob. także Rz 8, 9). Z stęp u je On n a ludzkość t y l k o w C hry stu sie i przez C h ry stu sa dzięki Jego pasch alnej tajem n icy odkupienia jako D uch p rzy b ra n ia za synów (pneuma hiothesias), w k tó ry m w ołam y: „Abba, O jcze!” (Rz 8, 15). W łaśnie w tym że D uchu sta je m y się filii in Filio dzięki Tem u, k tó ry „chrzci D uchem Ś w ię ty m ” (Mk 1, 8) — C h ry stu so w i — P a n u . W arto podkreślić fakt, że te n p osłany od O jca i S y n a D uch „nie przychodzi ty lk o w p e w n y ch m om entach, ale je s t dan y Kościołowi jako w łaściw a zasada życia” 8. Jego działanie t r w a , rozciągając swój zakres od m om entu W cielenia S yna Bożego, poprzez w spółustanow ienie z C hry stusem Kościoła, aż do pow tórnego przy jścia M esjasza, już uw ielbionego i chw alebnego 9. Jego objaw ienie zaś sprow adza się dość często do dośw iadczenia w chary zm aty czn y m w ym iarze daru , co m ożem y zaobserw ow ać szczególnie w pow staw an iu i rozw oju w ielu ruchów o c h a ra k te rz e „przebudzeniow ym ” , do k tó ry c h wolno nam z p ew nością zaliczyć także k ato lick i ru c h ch ary zm aty czny ia.
8 Y. C o n g a r , K o ś c ió ł ja k o L u d B o ż y , C o n c. 1— 10/1965— 66/24, 9 P o r. H. M ü h l e n , D ie E r n e u e r u n g d es c h r is tlic h e n G la u b e n s, d z. cyt., 20—35; t e n ż e , N e u e G e s ta lt d e s C h ris te n s. G e s c h ic h ts th e o lo g is c h e Ü b e rle g u n g e n z u d e n n e u e s te n D o k u m e n te n d e r c h a r is m a tis c h e n G e m e in d e - E r n e u e ru n g , E r n e u e r u n g in K irc h e u n d G e s e lls c h a ft 10/1981/51nn. (o d tą d s k r ó t: E K G ). 10 P o tw ie r d z a to d e f in ic ja r u c h u p o d a n a p rz e z K . M c D o n n e l l a : „ R u c h c h a ry z m a ty c z n y s p r o w a d z a się do ż y c ia w D u c h u Ś w ię ty m i k o r z y s ta n ia z d a ró w D u c h a Ś w ięteg o , k tó r e g ło szą p a n o w a n ie C h r y s tu s a k u c h w a le O jc a ” (K. M c D o n n e l l — E. M e d e r l e t , C h a r is m a tis c h e E r n e u e r u n g , d z. cyt., 24).
« D O Ś W I A D C Z E N I E D U C H A » A « C H R Z E S T D U C H E M » 55 2. P r z e ż y w a n i e C h r y s t u s a w D u c h u
.. R. B u ltm a n n opisuje no w o testam en taln e dośw iadczenie re li g ijn e jako „poznanie przez osobisty sto su n ek ” n . S tąd praw dziw e „dośw iadczenie D u cha” jest niczym in n ym jak w łaśnie o s o b i s t y m s p o t k a n i e m pom iędzy C h ry stu sem a nam i w T chnieniu Dwóch, gdyż to On — jako zasiad ający po p raw icy Ojca — posyła od Niego do naszych serc D ucha —■ P a ra k le ta (por. J 14, 26; 15, 26; 16, 7n. 13—-14). Dzięki Jego dośw iadczeniu w zrasta pew ność, że Je zu s ż y j e i d z i a ł a w sw oim Kościele nie ty lk o w jego n u rcie h ierarch iczn y m , ale także i charyzm atycznym , o czym p rzypom niał Sobór W aty k ań sk i II (zob. L u m e n g e n tiu m 3. 4. 8; A d gentes 4). J e s t to zatem w ew n ętrzn a znajom ość Jego rzeczyw istej obecności!
To spotkanie z C h ry stu sem jest w ezw aniem do całkow itego osobistego naw rócenia i p rzy jęcia w łasn ej śm ierci starego człow ieka, gdyż jed y n ie ze śm ierci rodzi się życie. W łaśnie z tego spotkania rodzi się zasadniczy zrąb ch ary zm aty czn ej odnowy, a m ianow icie p ow tórne odkrycie radości i spontaniczności w życiu Kościoła.
W ydaw ać się to może nieco dziw ne, że m ów iąc o „dośw iadcze n iu D uch a” sprow adzam y go do spotkania — i to w jego osobistym
w ym iarze — z C hrystusem . J a k i zatem istn ieje zw iązek pom iędzy C h ry stu sem a D uchem w odniesieniu do Jego dośw iadczenia?
O dpow iadając na to py tan ie w inniśm y mocno podkreślić, że celem ru c h u charyzm atycznego nie jest przesadn a pneum atologia czy też szczególny k u lt D ucha Św iętego. Celem jest „C h ry stu s z c e n tru m E w angelii i c e n tru m św iadom ości ch rześcijan ” 12.
W edług d anych Nowego T e sta m en tu pom iędzy D uchem a C h ry stusem istn ieje w zajem n a relacja. Ju ż św. P aw eł zaznacza, że „n ik t pozostając pod natch n ien iem D ucha Bożego, nie może mówić: ,Niech Je zu s będzie p rz e k lę ty ’. N ikt też nie może pow iedzieć bez pomocy D ucha Św iętego: ,P an em je st Je zu s’ ” (1 K or 12, 3). F u n k c ja zatem D ucha sprow adza się do w yzn ania przez chrześcijan w sw ych s e r cach rado sn ej aklam acji: „Jezu s jest P an em — A lleluja!”
Z d ru g iej stro n y istn ieje pew na zależność D ucha od C hrystusa. To C h ry stu s jest Tym , k tó ry Go posyła od O jca (J 15, 26), by p rzek o
n ał św iat o grzechu, o spraw iedliw ości i o sądzie (J 16, 8 nn.), a um acn iając apostołów, b y doprow adził ich do całej p raw d y (J 14, 26; 16, 23 nn.).
To C h ry stu s prow adzi w szystkich chrześcijan do obm ycia o d ra dzającego i odnaw iającego w D uchu Ś w iętym (por. T t 3, 5 n.). Duch zaś prow adzi ich n astępn ie do Jezu sa jako P a n a i Zbawcy, co s ta now i osnowę om aw ianego przez n a s „dośw iadczenia D u ch a”.
U T h W N T I, 696.
12 K . M c D o n n e l l — E. M e d e r l e t , C h a r is m a tis c h e E r n e u e r u n g , d z. c y t., 24.
W d ru g im Liście św. P aw ła do K o ry n tia n czytam y, że „P an jest D uchem ” (3, 17). To w łaśnie C hry stu s jako Z m a rtw y c h w stały K y -
rios także jest D uchem i jako duch może być dośw iadczany tylko
w D uchu, przez którego „upodabniam y się do Jego o b raz u ” (2 K or 3, 18; zob. także 1 K or 6, 17). C h ry stu s bow iem jest kyrios p n e u -
m a t o s l 13
D uch Św ięty, jest D uchem ta k Ojca, jak i Syna (Rz 8, 9— 11). J e s t On siłą sam ootw arcia (Selbsterschliessung) i obecności Jezu sa w sw oim Kościele; jest pow iew em Jego obecności. G dy zatem „ J e steśm y w C h ry stu sie ”, jesteśm y jednocześnie „w D uch u” (por. Rz 8, 9). „Być w C h ry stu sie ” o tw iera nas na historyczne, a zarazem teraźn iejsze dośw iadczenie „być w D u ch u ”, poniew aż „w D uchu” objaw ia się C h ry stu s i tylko w N im też może zostać On doświadczo ny. „Być w D u ch u ” ■— to C h ry stu s obecny w D uchu. Podobnie bow iem ja k D uch w nas m ieszka (oikei; Rz 8, 9b), ta k i C h ry stu s w nas przeb yw a (ei; 8, 10). Życie w edług D ucha jest jednocześnie życiem w edług C h ry stu sa jako postępow anie w D uchu (8, 4) i po stępow anie w C h rystusie (Kol 1, 10). „Być w C h ry stu sie ” jest ety cz ną stro n ą chrześcijańskiej egzystencji „być w D uchu ”, w yrażo nej w 1 K or 14, 1 dw om a „ w a ru n k a m i” :
a. „ starajcie się posiąść m iłość” (odniesienie do C h ry stusa w D u chu).
b. „troszczcie się o d a ry duchow e” (odniesienie do Ducha). 3. P o w s z e c h n o ś ć d o ś w i a d c z e n i a
P odstaw ow e dośw iadczenie chrześcijańskie, zaw ierające się w sakram encie ch rztu, a dopełniające się podczas bierzm ow ania, jako „sak ram en taln eg o c h rz tu D uchem ” u , jest w edle sw ej s tr u k tu ry p o w s z e c h n e i scentralizow ane, a ty m sam ym dostępne dla każdego w ierzącego. Podobnie w inno być z „dośw iadczeniem D ucha” w ram ach ru c h u charyzm atycznego. Nie w inno się go zam ykać ty l ko w k ręg u swego oddziaływ ania, czyniąc w ten sposób je czymś eli tarn y m , lecz poprzez dopełnienie w różnorodności i intensyw ności form w inno być dostępne dla każdego i skierow ane k u odnowie i w ew n ętrzn em u odrodzeniu drugiego człowieka. „D ośw iadczenie D ucha” z n a tu ry sw ej jest m i s y j n e .
13 P o r. H . S c h l i e r , G r u n d z ü g e e in e r p a u lin is c h e r T h e o lo g ie , L e ip z ig 1981, 179— 194; W. T r i l l i n g , M it P a u lu s im G e sp rä c h , G ra z -W ie n -K ö ln 1983, 146— 153.
14 W p o so b o ro w e j n a u c e K o śc io ła m ó w i się często o ś c isły m z w ią z k u p o m ię d z y d o ś w ia d c z e n ie m Z ie lo n y c h Ś w ią t a s a k r a m e n te m b ie rz m o w a n ia . S tą d je ż e li Z ie lo n e Ś w ią tk i są „ o c h rz c z e n ie m w D u c h u ” , to s a k r a m e n t b ie r z m o w a n ia m oże b y ć o k re ś la n y m ia n e m „ s a k r a m e n ta ln e g o c h rz tu D u c h e m ” b ą d ź ja k o „ s a k r a m e n t c h a ry z m a ty c z n y ” . P o r. H. M ü h l e n, D ie k a th o lis c h -c h a r is m a tis c h e G e m e in d e -E r n e u e r u n g , S tim m e n d e r Z e it 193/ 1975/801— 812 (tu : 806—807).
:D O ê W I A D C Z E N I E D U C H A » A « C H R Z E S T D U C H E M » 57 U jed ny ch ów pow iew D ucha może rozpocząć się w n a jw y ż szym k ry zy sie osobowości, ja k to było w p rzy p ad k u św. P aw ła czy św. A ugustyna. U in n y ch n ato m iast może objaw ić się po dłuższym okresie czasu: po tygodniu, m iesiącu czy n a w e t później. Je d n i r e a g ują spontanicznie, w ręcz natychm iastow o przez gest podniesienia rąk , radość ud zielającą się innym , intensyw ność w łasnej m odlitw y. In n i m ogą powiedzieć, że „nic nie b y ło ”, że nic nie odczuli w swej, głębi w ew n ętrznej. Je d n a k to podstaw ow e, a zarazem początkow e dośw iadczenie pierw otnego Kościoła, określane m ianem „pierw szych d arów D u cha” (Rz 8, 23), jest nie ty lk o jego histo ry czn ą istotą, ale należy do całości b y tu chrześcijańskiego bez w zględu na to, w jak iej form ie i postaci w ystępuje.
„D ośw iadczenie D uch a” pociąga za sobą w ew n ętrzn ą przem ianę życia (por. Dz 2, 44— 47; 4, 32— 37). O drodzony i ponow nie n ap ełnio n y chrześcijan in staje się n o w y m s t w o r z e n i e m (kaine k t i
sis) ta k w C hrystusie, ja k i w D uchu. „To, co daw ne, m inęło, a oto
w szystko stało się n ow e” (2 K or 5, 17; zob. także Rz 6, 4; 8, 2. 10; Ga 6, 15; Ef 4, 24; K ol 3, 10; T t 3, 5). Tam , gdzie panow ał d o ty ch czas sm utek, górę bierze radość D ucha (Ga 5, 22); gdzie b yła niew o la grzechu — rozpoczyna się now a wolność dziecięctw a Bożego, „al bow iem praw o D ucha, k tó ry d aje życie w C h rystu sie Jezusie, w y zwoliło cię spod p raw a grzechu i śm ierci” (Rz 8, 2). „A lbow iem w szyscy ci, k tó ry c h prow adzi D uch Boży, są synam i Bożym i” (8, 14), a „sam D uch w sp iera sw ym św iadectw em naszego Ducha, że jesteśm y dziećm i Bożym i” (8, 16 i nn). Także stosunki m iędzyludz kie n iejed n o k ro tn ie zostają uzdrow ione i „u p o rząd ko w ane”, szcze gólnie n a płaszczyźnie rodzinnej. P o w raca ta m pokój, poczucie b li skości, w zajem nego oddania, w ięzi i w spółodpow iedzialności za w zrost dom owego Kościoła.
T akie p rzem ian y życia, łączące w sobie oprócz elem entu em o cjonalnego także k o n stru k ty w n o ść działania, b y ły zawsze — we w szystkich epokach h isto rii Kościoła — znakam i pew ności duchow e go przeżyw ania i praw dziw ości dośw iadczenia Boga.
Pow szechność „dośw iadczenia D u cha” w odnowie ch a ry z m a tycznej u k azu je się szczególnie w sw ym socjalnym w ym iarze. J e s t ono bow iem dośw iadczeniem „m y ”, a nie w yłącznie dośw iadcze niem „j a ” . W skazuje to „pierw szeń stw o ” dośw iadczenia „m y ”
(Wir-Erfahrung) wobec dośw iadczenia „ ja ” (Ich-E rfa hrun g ). P rz ed
każdym bow iem „ ja ” istniało zawsze „ m y ”. P rzy k ład em tego jest rodzina: rela cja ojciec („ja ”) — m atk a („ja ”) daje w rezu ltacie „ m y ”, z którego w w y n ik u w zajem nego oddania i m iłości rodzi się now e „ ja ” — ich dziecko.
W idzim y zatem , że „dośw iadczenie D uch a” jest dw upłaszczyz- nowe: z jed n ej stro n y jest bardzo osobiste, dokonujące się w re- racji: ja — Bóg, zaś z dru g iej stro n y jest całkow icie nastaw ione na dru g ich w relacji: Bóg — ja — d ru g i człowiek (por. 1 K or 14,
39 nn.). J e st ono z n a tu ry sw ej dośw iadczeniem ch ary zm aty czny m i „nic nie c h a ra k te ry z u je bardziej podstaw ow ego ch ary zm aty czn e go dośw iadczenia, jak dośw iadczenie siły do św iadectw a” 15, k tó ra jest otw arciem n a drugiego człowieka.
To duchow e dośw iadczenie „ m y ” członków g ru p y m odlitew nej prow adzić m a do dośw iadczenia w spólnoty Kościoła. T y l k o w obrębie tej w spólnoty może dokonać się p e ł n e dośw iadczenie D ucha Św iętego, k tó ry jest jej Ożyw icielem . W edług E. Schw eizera nie tylk o poszczególni chrześcijanie, lecz c a ł a g m i n a jest no sicielką D ucha 18.
Tenże sam D uch nigdy nie jest i nie pozostaje w yłącznie „m ó j” lub „ tw ó j”, lecz zawsze „n a s z ”. J e s t On jed n y m z w ielu, ale zaw sze ty m sam ym , udzielającym chary zm ató w każdem u, ta k jak chce (por. 1 K or 12, 11). M ożem y dośw iadczyć Go w pełn ej głębi Jego obecności w łaśnie w dośw iadczeniu „ m y ”, o jak iej pisze św. P aw eł (1 K or 12, 13): „W szyscyśm y bow iem w jed n y m D uchu zostali och rzczeni, ab y stanow ić jedno ciało... W szyscyśm y też zostali napo jeni jed n y m D uchem ” .
Nie w olno nam zatem zapom inać o tym , że to dośw iadczenie Boga jest głęboko zakorzenione w rzeczyw istości św iata. D. Bon- ho effer tw ierdzi, że nie dośw iadcza się „rzeczyw istości Boga bez rzeczyw istości św iata i rzeczyw istości św iata bez rzeczyw istości Bo g a ” 17. Ta rzeczyw istość św iata i rzeczyw istość Boga została zjedn o czona w osobie Sy n a Bożego, k tó ry w swoim ziem skim życiu u cie leśnił oba te w y m iary chrześcijańskiego dośw iadczenia 18.
4. I s t o t a d o ś w i a d c z e n i a
„Przez ,dośw iadczenie D u ch a’ m ożna określić zdarzenie, w k tó ry m osoby naw iedzone i o g arn ięte przez D ucha Św iętego w sw ych sercach d o s t r z e g a l n i e i o s o b o w o sp o ty k ają C h ry stu sa ” 19. T akie zdefiniow anie in teresu jąceg o nas pojęcia przez H. M üh- lena, opiera się na tzw. o dp ry w aty zo w an iu w ia ry jako w yłącznie
15 H . M ü h l e n , D ie E r n e u e r u n g d e s c h r is tlic h e n G la u b e n s , d z. c y t., 65. w T h W N T V I, 404. 408. 410. H . M ü h l e n c h a r a k te r y z u je to w n a s t ę p u ją c y sp o s ó b : „D as P n e u m a w ir d n ic h t n u r e in e m e in z e ln e n M e n s c h e n v e r lie h e n (...), s o n d e r n es is t im m e r in v ie le n P e r s o n e n z u g le ic h g e g e n w ä r ti g ” (U n a M y s tic a P e rso n a , dz. cyt., 431—432).
17 E th ik , M ü n c h e n 1966, 208.
18 T e n ż e , W i d e r s ta n d u n d E r g e b u n g , M ü n c h e n 1962, 247: „D ie ln C h r is tu s g e s e tz te E in h e it v o n G o tte s - u n d W e ltw ir k lic h k e it w ie d e r h o lt sic h o d e r g e n a u e r v e r w ir k lic h t s ic h im m e r w ie d e r a n d e n M e n s c h e n ” .
19 H. M ü h l e n , V o n A n fa n g s e r fa h r u n g z u m A llta g d es G la u b e n s, E K G 8/1980/38.
« D O Ś W I A D C Z E N I E D U C H A » A « C H R *Z E ST D U C H E M »
5 9
m ojej spraw y, jak o w ręcz osobistego „ ta b u ” w k tó ry m człowiek po fazie „h ory zo ntaln o ści” ch rześcijań stw a (relacja: człow iek — czło wiek), o d k ry w a „ w e rty k a ln y ” k ieru n e k Bożego działania (relacja: Bóg— człowiek). « ego teraźn iejsza obecność dośw iadczana jest w o- becności w spółchrześcijan (M itch risten ), w św iadectw ie daw anym przez nich o sw ojej wierze, rela cji do Boga, k o rzy stan iu z o trz y m y w any ch d arów duchow ych n a tu ry ch ary zm aty cznej. W łaśnie w tedy p raw dziw ie Bóg jest dośw iadczany pośród nas (por. 1 K or 14, 25).
W arto p rzy ty m zwrócić uw agę, że owe „dośw iadczenie D u cha” jako dośw iadczenie chary zm aty czn e nie jest osiągalne dla człowieka przez jego relig ijn e p ra k ty k i czy też jego pobożność. E lem en ty w ia ry schodzą tu jak b y na d ru g i plan. „Ono jest i pozostaje d a r e m , k tó ry m ożem y p rzy ją ć tylko o trz y m u ją c i doznając” 21.
Je śli chodzi n ato m iast o tzw . „now e” przyjście D ucha Ś w ięte go podczas „dośw iadczenia D ucha” , to w inno się o Nim m ówić jako o „już o trz y m an y m ”. Duch, d any w sak ram en cie inicjacji i d o jrz a łości chrześcijańskiej, zasadniczo od tego m o m en tu jest t e r a ź n i e j s z y w życiu chrześcijanina. Jeśli więc Jego działanie staje się w członkach g ru p m odlitew nych silniejsze, potężniejsze, to nie je s t to „n ow y ” D uch ani „now y” w u lk an , rozpoczynający po raz pierw szy sw oją aktyw ność. W olno nam jed y n ie tu m ówić o „ r e- a k t y w o w a n i u sak ram en tó w in ic ja c ji” (Reaktualisierung der
Initiationssakramente) jako p ierw o tn ej aktyw ności D u c h a 22. Stąd
Jego dośw iadczenie jest „odnow ą D u ch a” (G eist-E rfah ru ng ), o ja kiej pisał H. M ühlen w swoim dw utom ow ym Einübu n g in die christ
liche G ru n d e rfa h ru n g w jej ch ry sto lo g iczn o -try n itarn y m znacze
niu 23.
U dział w ch aryzm atyczn o-m isy jn ym aspekcie' chrześcijańskiego podstaw ow ego dośw iadczenia (G ru n d e rfa h ru n g ) pierw otnego K oś cioła (zob. Dz 8, 14— 17) o kreślił on m ianem „ch rztu D uchem ” (Geist
-Taufe) w jego ścisłym sto su nk u do sa k ra m en tu bierzm ow ania. O d
now a tego ch aryzm atyczno-m isyjnego dośw iadczenia pierw szych
20 N ie w a h a się o n p rz e d s tw ie rd z e n ie m , że to „ ta b u ” p ry w a ty z a c ji w ia r y „ m u s i z o s ta ć p r z e ła m a n e ” („E in T a b u m u s s g e b ro c h e n w e r d e n ”, E K G 1, 1977, 5). N. B a u m e r t o c e n ia ją c to s f o rm u ło w a n ie u w a ż a , że n ie je s t on o z b y t szczęśliw e, p o n ie w a ż z a w ie r a je d y n ie e le m e n ty z e w n ę trz n e d u c h o w e g o o d d z ia ły w a n ia w ia r y . C a ły p r o b le m w e d łu g n ie g o le ż y w o d b lo k o w a n iu w e w n ę trz n y c h , d u c h o w y c h z a h a m o w a ń p rz e z „ d a s E r g r i f f e n w e r d e n d e s M e n s c h e n ” . P o r. D ie G n a d e n g a b e n in d e r K ir c h e , a rt. c y t., 258, A nm . 13. 21 H . M ü h l e n , V o n A n fa n g s e r f a h r u n g z u m A llta g d e s G la u b e n s, art. c y t., 38. 22 T e n ż e , D as c h a r is m a tik e r tr e ffe n in R o m , H e r d e r k o r r e s p o n d e n z 29/ 1975/419. 23 E in ü b u n g in d ie c h r is tlic h e G r u n d e r fa h r u n g , t. I : L e h r e u n d Z u s p r u c h ; (t. II:) G e b e t u n d E r w a r tu n g , M ainz® 1979, t u : I, 93.
chrześcijan jest w spom nianą „odnow ą D ucha", zaw ierającą 5 k lu czowych elem entów :
1. „n aw ró cen ie” jako odnow a ludzkiego ducha (por. Ef 4, 22-nn.; Kol 3, 9n.; Rz 12, 2; H br 6, 6);
2. „chrzest z w o dy ” na odpuszczenie grzechów jako „obm ycie odradzające i odnaw iające w D uchu Ś w ięty m ” (Tt 3, 5);
3. „ch rzest D uch a” (Dz 1, 5. 8; 11, 16; Łk 3, 16) — jest to od now ione przyjęcie śm ierci starego człowieka, by m ógł narodzić się now y człowiek;
4. „prow adzenie przez D u ch a” (Rz 8, 14) jako now a o tw artość na pełnię Bożego działania;
5. E u ch ary stia 2i.
„O dnow a D u ch a” zaw iera także jeszcze inne głów ne akcenty, tak ie jak: a) dośw iadczenie początku, osobistego naw rócenia, św ia dom ości łask i chrztu; b) o tw artość na D ucha, na m odlitw ę u w ielb ie nia, um iłow anie P ism a Św iętego i życia sak ram entalnego; c) św ia domość obecności Jezu sa C hry stu sa, św iadectw o i służba.
Są to podstaw ow e elem en ty k a te c h u m e n a tu dla nieochrzezo- nych, p rak ty k o w an ego od pierw szych w ieków chrześcijaństw a. D la tego też „odnow a D u ch a” nie stanow i sam a w sobie jak iejś chw ili, m om entu, lecz pew ien proces życiow y, o tw ierający się na now ą rz e czyw istość łaski.
„O dnow a D uch a” w y d aje się być także ak tem bardziej osobi sty m niż „dośw iadczenie D u cha” . P ierw sze bow iem w yp ły w a z głę bi serca i św iadom ego p rag n ien ia przyjęcia łaski, drugie zaś jest d arem Boga i tajem n icą Jego prow adzenia. W szystko n ato m iast spraw ia ten sam Bóg jako „spraw ca w szystkiego we w szystkich” (1 K o r 12, 6).
II. „C h rzest w D u chu Ś w ięty m ”
Je d n y m z najw ażn iejszy ch w y d arzeń w odnow ie c h ary zm aty cz nej je s t duchow e dośw iadczenie zw ane „ch rztem w D u ch u ” . P ojęcie to rodzi w iele k o n tro w ersji ze w zględu na sw oją niew łaściw ość użycia i niezrozum ienie jego istoty. Dlatego po om ów ieniu p o d sta w ow ych s tr u k tu r „dośw iadczenia D u ch a” przechodzim y obecnie do p ró b y an alizy pojęcia „ c h rz tu w D u ch u ”.
1. P r z e k a z h i s t o r i i
Opis „dośw iadczenia D u ch a” w y stęp u je na k a rta c h P ism a Św ię tego, w szczególności Nowego T estam en tu , w różny sposób. W śród określeń z n ajd u jem y także w yrażenie: „ochrzczeni D uchem Sw
« D O Ś W I A D C Z E N I E D U C H A » A « C H R Z E S T D U C H E M »
6 1
ty m ” (Dz 1, 5). W yrażenie to, jako c e n traln e dośw iadczenie człon ków ru c h u charyzm atycznego, jest ta k w ażne dla zrozum ienia odno w y, że „bez ,c h rz tu D uchem ’ nie je s t to katolicka, chary zm aty czna odno w a” — jak zauw aża H. S chn eid er dodając, że od tego w łaśnie dośw iadczenia pochodzą w szystkie inne 2S.
W D ziejach A postolskich z n ajd u jem y w iele p rzykładów „chrztu D u chem ” (np. 1, 5; 2, 1— 4; 8, 4— 25; 9, 1— 9; 10, 1— 48; 11, 1— 18; 15, 7— 9). W ynika z nich p raw ie jednoznacznie, że n a w ró cenie oraz chrzest ,,z w ody i z D uch a”, jako w yznanie w iary w C h ry stu sa Jezusa, stanow ił n o w o testam en talne dośw iadczenie Zielonych Ś w ią t2e. P rz y czym, gdy w ru ch u charyzm atyczn ym m ów im y o „ch rzcie” , to w inniśm y m ieć n a m yśli p o d o b n e , ale n ie to sam o doświadczenie, jak ie było udziałem pierw szych gm in chrześcijańskich. Ich dośw iadczenie „ c h rz tu ” zaw ierało się w r a m ach in icjacji ch rześcijańskiej, stanow iąc ty m sam ym sa k ra m en ta ln y chrzest Kościoła, gdy tym czasem w odnowie ch aryzm atyczn ej
nie stanow i on żadnego znaku sak ram en taln ego , ile raczej w yraz w spólnotow ej solidarności członków danej g ru p y m odlitew nej w solidarnościow ym geście nałożenia rąk .
Pojęcie „ch rztu w D u ch u ” nie jest pojęciem now ym , jak b y się to mogło w ydaw ać. Rozwój jego teologii m ożem y zaobserw ow ać ju ż od początków XV I w ieku. Do głów nych przedstaw icieli uży w a jących i o k reślających ten te rm in należą m. in. H. Zw ingli (1484— 1531), E. C. v. Schw enckfeld (1489— 1561), J. W esley (1703— 1791), A. M ahan (1790— 1875), Ch. G. F in n ey (1792— 1875), D. L. M oody 1837— 1899), R. A. T o rre y (1858— 1928), O. S to ck m ay er (1838— 1917) oraz Ch. P a rh a m (1873— 1929) 27.
W edług w spom nianych osób pojęcie „ c h rz tu D uchem ” zaw iera zasadniczo to sam o in dy w id u aln e dośw iadczenie: now e „dośw iadcze nie zbaw ien ia” (H eilserfahrung), dzięki k tó re m u m a ją zostać odno wione w szystkie Kościoły. „ C h rzest” — w edług nich — to także „oczyszczenie”, „napełnienie siłą”, „n aw ró cen ie”, „chw ilow e u św ię cen ie”, „zdolność do św iadectw a i słu żb y ” . „C h rzest” to rów nież dośw iadczenie Boga i Jego m iłości, to w iara w to, że On m nie p rz y j m uje takim , jak im w rzeczyw istości jestem , że przebacza m i m oje grzechy i doprow adza do d w u stro n n ej relacji: ja—P a n oraz ja— Ty 28. 25 Die B e d e u tu n g d e r G e is te s ta u fe i n d e r c h a r is m a tis c h e n B e w e g u n g d e r k a th o lis c h e n K ir c h e , S c h lo ss C r a h e im 1974, 7. 26 P o r. W . S k i b s t e d t , D ie G e is te s ta u fe im L ic h te d e r B ib e l, H o il- b o m n /W ttb g . 1946, 72nn. 27 R o zw ó j h is to ry c z n y p o ję c ia „ c h r z tu w D u c h u ” o d X V I do X X w ie k u o p r a c o w a ła L u c id a S c h m i e d e r O SB, G e is tta u fe . E in B e itr a g z u r n e u e r e n G la u b e n s g e s c h ic h te , P a d e r b o r n - M ü n c h e n - W ie n - Z ü r ic h 1982.
23 „ W e r ty k a ln a ” r e l a c ja : j a —P a n je s t je d n o c z e ś n ie r e l a c j ą j a —Ту. J e s t to tz w . D u -E r fa h r u n g , g d zie B óg s ta je się p a r t n e r e m d ia lo g u . O ta k ie j
2. G ł ó w n e e l e m e n t y
W śród teologów, zajm u jący ch się zjaw iskiem „ch rztu w D u c h u ”, jego elem en ty p rzedstaw ian e są od jego a sp ek tu zewnętrznego,· aż po w ew n ętrzn y w y m iar. I ta k do czysto zew n ętrzn y ch elem entów należy: 1. zbaw ienie (salvation); 2. uśw ięcenie (holiness); 3. Boskie uzdrow ienie (divine healing) 29.
„C hrzest D uchem ” jako „droga ośw iecenia” zaw iera już w e w n ętrzn e fazy dośw iadczenia tak ie jak: 1. w yznanie grzechów ; 2. w alka oczyszczenia; 3. oddanie woli. W ty m w ym iarze, niejako „m i sty czn y m ”, „chrzest D uchem ” ro zum ian y jest jako odkryw anie „im ienia O jca”, jak to określił K. R eu b er зй.
Dla J. D. G. D unna w y rażenie to zaw iera zasadniczy elem en t chrześcijańskiego dośw iadczenia, jak im jest n aw rócenie (1) i inicjację- (2). W sw ych tezach posuw a się n aw et do stw ierdzenia, że „chrzest D uchem ” stanow i znak w ejścia w m esjań sk ą epokę z b a w ie n ia !31
W edług D. G elpi om aw iane w y rażen ie zaw iera n a stęp u jące ele m enty:
1. m odlitw ę o pełnię ak tu a liz a c ji darów d anych w sa k ra m e n tach inicjacji;
2. w ołanie o uzdolnienie do pełniejszego udziału w życiu sa k ra m e n ta ln y m Kościoła;
3. im puls do w zrostu o tw artości na D ucha Św iętego i Jego n atch n ien ia 32.
S. T ugw ell nato m iast, w swoim dziele Did y o u receise th e
Spirit, u zn aje „chrzest D uchem ” za „k on k rety zację całkiem o k reś
k o n c e p c ji ż y d o w sk ie g o d o ś w ia d c z e n ia B o g a m ó w i М. В u b e r, w e d łu g k tó re g o do B o g a n ie w in n iś m y w o ła ć ja k o do „ O n ” (Er), lecz ja k o d o „ T y ” (Du). S a m w y z n a je : „ J e ż e li m ó c w ie rz y ć w B o g a zn aczy ... m ó c m ó w ić o N im w tr z e c ie j o so b ie, to n ie w ie r z ę w B oga. J e ż e li w ie rz y ć w B o g a z n a czy m óc m ó w ić do n ieg o , to w ie r z ę w B o g a ” (B e g e g n u n g . A u to b io g r a p h i s c h e F r a g m e n te , S t u t t g a r t 1960, 35). P o d o b n e g o z d a n ia je s t W. E i c h r o d t , g d y m ó w i, że „ G o tt ist... k e in e v e rf lie s s e n d e u n d u n f a s s b a r e M a c h t, so n d e r n e in D u ” (D as G o tte s b ild d e s A l t e n T e s ta m e n ts , S t u t t g a r t 1956, 5). 29 P o r. D. R o s e , V ita l h o lin e ss. A T h e o lo g y o f C h r is tia n E x p e r ie n c e , M in n e a p o lis 8 1975, 59—61. 30 M y s tik in d e r H e ilig u n g s fr ö m m ig k e it d e r G e m e in sc h a ftsb e w e g u n g .,. G ü te rs lo h 1938, 104— 105. 31 P o r. B a p tis m in th e H o ly S p ir it. A R e - e x a m in a t io n o f th e N e w T e s t a m e n t T e a c h in g o f th e Gi f t of th e S p ir it i n r e la tio n to P e n te co s ta lism . to d a y , L o n d o n 1970, 226. 32 P o r. P e n te c o s ta lis m . A th e o lo g ic a l v ie w p o in t, N e w Y o rk — T o r o n to 1971, 182— 183: „ S p ir it- B a p tis m is t in e ff e c t a p r a y e r to th e F a t h e r in th e n a m e of J e s u s C h r is t t h a t th e S p ir it w ill co m e to a g iv e n in d iv id u a l w h o h a s d e c id e d to b r e a k w ith s in a n d se e k th e lig h t of C h r is t a n d t h a t th e S p ir it w ill tr a n s f o r m h im b y le a d in g h im f r o m w h a te v e r s ta te o f s p i r i tu a l d e v e lo p m e n t h e m ig h t be to f u ll d o c ility to th e in s p ir a tio n s of t h e S p ir it a n d to c o m p le te o p e n e ss to w h a te v e r c h a r is m a tic g ifts th e S p ir it m a y w is h to give h im ”.
^ D O Ś W I A D C Z E N IE D U C H A » A « C H R Z E S T D U C H E M » 6 3
lonego ro d zaju dośw iadczenia”, podając p rzy ty m dwa podstaw ow e jego elem enty:
1
.
objaw ienie rzeczyw istości c h rz tu(
manifestation of baptism)
jako duchow ego p u n k tu zw rotnego w życiu człowieka; chrzest sa k ra m e n ta ln y je s t w łaściw ym m iejscem otrzy m yw an ia Ducha;
2. „dośw iadczenie D u cha” jako „chrzest w D u ch u ” zaw iera początkow e dośw iadczenie pierw szych chrześcijan, a m ianow icie „odkrycie D ucha Ś w iętego” (discovery of the S p irit) 33.
„C hrzest D uchem ” nie pow inien być pojm ow any jako pewnego ro dzaju n auka, ile raczej jako zapom niana rzeczyw istość i p rz y pom nienie tego, w ja k i sposób w inno w yglądać „norm alne życie ch rześcijań sk ie” 34.
Teologiczne znaczenie „ c h rz tu ” w ram ach ru ch u chary zm aty cz nego zaw iera się pom iędzy opus op eratum (obiektyw nie dokonane dzieło) a opus operantis (dzieło dokonujące s ię ) 3S, p rzy czym baczną uw agę należy zwrócić — podobnie jak w całej rzeczyw istości K oś cioła —· n a p o tró jn y stosunek „ c h rz tu ” wobec: sacram entum (1),
res et sa c ra m e ntu m (2) oraz res (3). Z atem „chrzest w D uchu Św ię
ty m ” stanow i:
1. wobec sa cram en tu m — w idoczny znak, r y t zew nętrzny; 2. wobec res et sacra m en tu m — w ew n ętrzn e działanie zew nętrzn eg o ry tu , niezależnie od dyspozycji w ew nętrzn ej podm iotu;
3. wobec res — rzeczyw istość sa k ram en tu , tj, życie jako w łasna finalizacja sa k ra m en tu pojm ow anego jako rzeczyw istość rzeczy w istości 36.
„C hrzest D uchem ” zaw iera się zatem w granicach res jako „łaska w sak ram en cie” 37. To res w edług klasycznej sakram entologii jest egzy sten cjaln ą rzeczyw istością. J e s t to rzeczyw istość w spólnoty z Bogiem 38.
33 L o n d o n 5 1979, 7, 40— 49.
34 P. H o c k e n , C a th o lic P e n te c o s ta lis m . S o m e K e y Q u e stio n s I, H e y t- h r o p J o u r n a l 15/1974/140.
35 P o r. R. L a u r e n t i n, P e n te c ô tis m e c h e z les c a th o liq u e s . R is q u e s e t a v e n ir , P a r i s 1974, 55: „C e q u ’on a p p e lle B a p tê m e d a n s l ’E s p r it e s t de l ’o rd e de l’o p u s o p e r a n tis : la li n a lité , c’e s t q u e le B a p tê m e s a c r a m e n ta l, si s o u v e n t in o p é r a n t, d e v ie n n e o p e r a n t: q u e se s a c r a m e n t m o r t- n é d e v ie n n e s a c r a m e n t de v ie ; q u e ce sig n e de c o n d a m m a tio n (1 C o r 11, 29) d e v ie n n e sig n e d e S a l u t” .
36 T a m ż e , 56: „ S elo n ce v o c a b u la ire , il f a u r a i t d ir e : le B a p tê m e d a n s l ’E s p r it, c ’e s t la r é a l i t é d u B a p tê m e . M ais c e tte f o r m u le à l ’e m p o r te - p iè c e s e r a it a m b iq u e . D iso n s p lu s p r é c is é m e n t: il a p o u f u n c tio n e t f i n a li té la r e a l is a tio n e ff e c tiv e d a n s la v ie , d e ce q u e p o s tu la it le B a p tê m e e t q u i, à d iv e r e d e g ré s , n ’é ta i t p a s r é a lis é ” .
37 R L a u r e n t i n, P e n te c ô tis m e , dz. cyt., 43 : „ la g ra c e d a n s les s a c r a m e n ts ” . P. H o c k e n , C a th o lic P en teco sta lism ,, a rt. cyt., 140: „T h e p h r a e ’b a p tis m in th e S p i r i t ’ is r e f e r r i n g to th e o r d e r of r e s n o t t h a t of s a c r a m e n t u m ’’.
3. O k r e ś l e n i a
W yrażenie „chrzest w D uchu Ś w ięty m ” czy też „chrzest D u c hem ” jest pow szechnie używ ane w Kościele klasycznego penteko- stalizm u, przez ru ch neozielonośw iątkow y w Kościołach p ro te s ta n ckich, a także przez n iek tó re k ręg i Kościoła katolickiego, p rzy czym tu „ ch rzest” ro zum iany jest w yłącznie jako „dośw iadczenie D u cha”.
Sam a m odlitw a o odnow ienie in icjacy jn y ch darów D ucha Św ię tego nazyw ana jest różnie n aw et w obszarze Kościoła katolickiego. K ra je języka niem ieckiego m ów ią tu o „odnow ie bierzm ow ania” (F irm en reu erun g ) i „odnow ie D u ch a” (Geist-Erneuerung), k ra je anglosaskie o „chrzcie w D uchu Ś w ięty m ” (baptism in the Holy
Spirit) i „odpoczynku w D u ch u ” (resting in .the Spirit), k ra je f r a n
cuskie o „w y lan iu D u ch a” (L’effusion de L ’Esprit), a n a w e t o „om dle n iu w D u ch u” (évanouissem ent dans L ’Esprit), P o lacy zaś o „od ro dzeniu w D u ch u” bądź „n ap ełn ien iu D uch em ”.
O prócz ty ch zasadniczych określeń, sp o tyk any ch w lite ra tu rz e ru c h u zielonośw iątkow ego, zn a jd u jem y także w iele innych określeń tego zjaw iska, jak np. „nam aszczenie D uchem ” (Geist-Salbung), „otrzym anie boskiego w yposażenia” (the coming od divine équipe
m ent), „w yzw olenie D ucha” (release of th e S p irit), „objaw ienie
c h rz tu ” (manifestation of the b aptism ), „in icjacy jne p osłanie” (ini
tial sending), „w y p ełn ien ie” (fulfilm ent), „pełnia D uch a” (fullness of the S p irit) 39.
O kreślenie „chrzest w D u ch u ” może sugerow ać pow tórzenie bądź w ręcz now y sa k ra m en t ch rztu, czy też „ su p e rc h rz e st”. Może także insynuow ać, jakoby D uch Ś w ięty — poprzez w cześniej o trz y m an y sa k ra m en t — nie został d an y chrześcijaninow i. S tąd używ anie tego term in u , szczególnie w obrębie k atolickich g ru p ch ary zm aty cz nych, w y d aje się niew łaściw e, a co gorsza n aw et niebezpieczne, pom im o swego odzw ierciedlenia w D ziejach A postolskich. W żad nym w ypadku „chrzest D u chem ” nie może być izolow any od p od staw ow ego dośw iadczenia sak ram en tó w inicjacji. Słusznie zatem za uw aża F. A. S ullivan, że jed y n y m kluczem do zrozum ienia „ c h rz tu ” jest jego zasadniczy stosunek w łaśnie do sak ram en tó w inicjacji ch rześcijańskiej (chrzest, bierzm ow anie, E u charystia) „C hrzest D uchem ” jest jedynie k o n ty n u ac ją w zrostu i rozw oju o trzy m anej tam łaski; je st r e a k t y w o w a n i e m otrzy m anej na chrzcie w ia r y i darów Ducha. N ie jest więc now ym sak ra m en te m czy też quasi- -sa k ra m e n ta ln y m działaniem , uzup ełn iającym jak b y sak ra m en ta ln e oddziaływ anie inicjacji. D latego bard ziej na określenie tego zjaw i
39 Zob. L. S c h m i e d e r , G e is tta u fe , dz. c y t., 433'—434.
40 B a p tis m in th e H o ly S p ir it. A C a th o lic a l I n te r p r e t a ti o n o f th e P e n te c o sta l E x p e r ie n c e , G r e g o r ia n u m 55/1974/51; t e n ż e , T h e P e n te c o s ta l M o v e m e n t, G re g o ria n u m 53/1972/248—249.
« D O Ś W I A D C Z E N I E D U C H A » A « C H R Z E S T D U C H E M »
65 ska p asu je słowo „odnow a D uch a” {G e ist-E rneuerung), „odnowa c h rz tu ” (G eist-Ta u fe ) lu b „um ocnienie D uchem ” (Geist-Festi
g u n g ) 41. Ów „ c h rz e st” je st bow iem d r u g i m błogosław ieństw em ,
d r o g i m spotk an iem z C h ry stu sem w sposób osobisty, d r u g i m Jego dośw iadczeniem w św iadom ości swego: „Tak, chcę!”, k tó re w yraża się przez w ypow iedzenie m odlitw y w ew nętrznego odro dzenia:
„Panie, w yrzekam się szatana, w yrzek am się nieufności wobec Boga. Panie, p rzek azu ję Ci całe m oje życie od sam ego początku ze w szystkim , co m nie od Ciebie oddziela. O ddaję Ci mój rozum , m oją wolę, m oje uczucia, m oje p rag n ien ia i m oją śm ierć. Pom óż mi, bym m ógł codziennie um ierać z Tobą, ab y m stał się Tw oim św iadkiem . T y bądź P a n e m w m oim życiu i p rzem ień m nie tak, jak im chcesz m nie m ieć” 42.
4. O d d z i a ł y w a n i e
Z obserw acji tego ro d zaju dośw iadczenia w ru c h u c h a ry z m a tyczny m w ynika, że „ch rzest D uchem ” p rzy b iera różne form y, przez co tru d n ie j jest go przedstaw ić, czym on w łaściw ie jest oraz co za sadniczo stanow i dla życia chrześcijańskiego. W śród licznych w a rian tó w obrazu w y d arzen ia p rze w ijają się głów nie dw a tzw. „ ty p y ” : w idoczny i s k ry ty iS.
„Typ w idoczny” jest łatw iejszy do sch arak tery zow ania. Tu b o w iem człow iek proszący o m odlitw ę odrodzenia przeżyw a pełnię sp o tkan ia z Bogiem przez C h ry stu sa w Duchu. O trzy m u je pełnię Jego teraźniejszości, Bóg zaś sta je się jego niew y czerpalny m ź ró dłem pogłębiania w iary , nadziei i miłości. Obok tego u z e w n ę trz n ia ją się liczne ch ary zm aty , w szczególności d a r języków i proroctw a. O dczuw a się bliskość Boga w sposób bardzo w yraźny, w ręcz n a m acalny.
„T ypem s k ry ty m ” nato m iast pow szechnie określa się tak ie do św iadczenie, k tó re w m om encie jego otrzy m yw ania nie m a żadnych z ew n ętrzn y ch chary zm aty czny ch oznak czy też świadom ego, odczu w alnego dośw iadczenia Boga („Nic nie było!”). Dopiero po pew nym czasie uw idacznia się jego oddziaływ anie. W duszy pow staje nowe św iatło, now a radość, now y pokój z Bogiem i braćm i, jako jed ne z głów nych owoców n ap ełn ienia Bożym D uchem (por. Ga 5, 22— 23).
Św. P aw eł poucza nas: „D ucha nie gaście, pro roctw a nie lekce ważcie. W szystko badajcie, a co szlachetne — zachow ujcie. U n ik a j cie w szystkiego, co m a choćby pozór zła” (1 Tes 5, 19— 22). W m yśl ty ch słów E. D. O ’C onnor podaje trz y szczególne znaki n ap ełn ienia D uchem Ś w iętym jako zasadnicze elem en ty Bożego działania:
41 Zob. sz e rz e j : L. S c h m i e d e r, G e is tta u fe , d z. cyt., 439—456. 42 H. M ü h l e n , E in ü b u n g , d z. c y t., II, 76.
43 P o r. E. D. О ’ С o η n o r, S p o n ta n e r G la u b e, d z. cyt., 128nn. 5 — C o lle c ta n e a T h e o lo g ic a
1. „n apełnienie D uchem ” m a c h a ra k te r nowego porządku, n o wego pow tórnego odrodzenia, now ej drogi życia, k tó ra m niej łub b ardziej prow adzona jest i w sp ieran a przez D ucha Św iętego;
2. obejm uje ono zawsze m o raln ą przem ianę, a jako doniosłe dośw iadczenie Boga pow oduje zm iany w sposobie naszego m yślenia i działania;
3. jeżeli p rzy jm ow an e jest w sposób św iadom y, „odrodzenie” m a c h a ra k te r napełnienia, a raczej „w y p ełn ien ia”. Słow a P s a l m isty: „K ielich m ój p rze o b fity ” (Ps 23, 5) są o krzykiem w y ry w a jący m się z u st tych, k tó rz y dośw iadczyli tego n ap ełnien ia u .
* * *
„O drodzenie w D uch u ” je s t specyficznym rod zajem dośw iad czenia, jest w yjściem w now ą o rien tację życia, w k tó re j człowiek prow adzony D uchem Ś w iętym czuje się b ardziej silnym , dojrzałym , pełnym . Z d ru g iej jed n a k stro n y to „odrodzenie” nie jest całkow i cie określonym dośw iadczeniem , nie da się bow iem zam knąć w pew ne ram y czy definicje, poniew aż w k ażdym człow ieku uzew n ętrzn ia się ono w różny sposób, a zarazem nierów n y, przy jednoczesnej pełni udzielającego się Bożego D ucha, Jedno w y d aje się być pew ne: w m om encie „odrodzenia” owoce i in sp iracje D ucha zaczynają odgryw ać w idzialną rolę w życiu człow ieka, k tó ry je p rzy jm u je. Zasadniczo jest ono bow iem dośw iadczeniem te ra ź n ie j szości i rzeczyw istości P a ra k le ta . Takie dośw iadczenie jest rozw i nięciem norm alnego życia łaski i w y pełnieniem naszego sta tu su dzieci Bożych (por. Rz 8, 16).
„D ośw iadczenie D uch a” jako „odnow a D u ch a” jest nie ty lk o sublim ow aną fo rm ą sam oprzyjem ności czy też dośw iadczeniem w y łącznie dla elity, m ałej g ru p k i u p rzy w ilejo w an ych chrześcijan. D ar D ucha jest osiągalny dla każdego człow ieka, a jego posłaniem je s t służba braciom w celu budow ania Ciała C hrystusow ego — w spólnej koinonii w D uchu. Nowość tego ro d zaju dośw iadczenia polega je dynie n a tym , że u k azu je się ono nie ty lko jako w yd arzen ie na drodze poszczególnych osób, lecz jako w ydarzenie na drodze w zro stu całej w spólnoty m o d litew nej jako Kościoła lo k a ln e g o 4S.
B y „D ośw iadczenie D uch a” było praw dziw e, w inno dotyczyć c a ł e j osoby. Nie jest ono czym ś częściowym. Bóg bow iem , po przez to dośw iadczenie, porusza naszą całą tożsam ość duchow ą: ro zum, wolę i uczucia.
Z am yk ając nasze rozw ażania dotyczące „dośw iadczenia D uch a” oraz „ch rztu D uchem ” , z jed n ej stro n y w idzim y pew ną jedność obu +ych zjaw isk, zaw ierających w sobie działanie tego samego D ucha, objaw iającego się w szystkim dla w spólnego dobra (por. 1 K or 12, 7). O kreślenie „chrzest D uchem ” nie jest ty lk o czysto racjo n aln y m
44 T a m ż e , 130— 131. 45 T a m ż e , 194n.
« D O Ś W I A D C Z E N I E D U C H A » A « C H R Z E S T D U C H E M » 67 lub a b stra k cy jn y m pojęciem , lecz chce w yrazić pew nego ro d zaju „dośw iadczenie” jako osobiste, a zarazem w spólnotow e dośw iadcze nie w ia ry w D uchu. Z d ru g iej jed n ak stro n y „dośw iadczenie D u c h a ” jest niezależne od człow ieka, jest nierozporządzalnym działa niem łaski Bożej. S tą d tak ie ujęcie sprzeciw ia się ty p izacji zielono św iątkow ego znaczenia „dośw iadczenia D u cha” jako „ c h rz tu D u chem ” . Pow szechnie bow iem uw aża się „dośw iadczenie D uch a” za coś odrębnego od „ c h rz tu ” a zarazem za coś bardzo do niego zbli żonego. „C hrzest D u chem ” ponadto m a w y m iar jednorazow y, gdy „dośw iadczenie D uch a” może rozw ijać się na płaszczyźnie całego życia chrześcijanina. N iem niej w obu ty ch dośw iadczeniach, k tó re — jako osobiste spotkanie z teraźniejszością Bożego działania przez C h ry stu sa w D uchu — należą do cen traln eg o dośw iadczenia w odnow ie chary zm aty czn ej, D uch rozlew a różnorodność c h a ry z m a tów, P a n obdarza różnym i posługiw aniam i, zaś Bóg, spraw ca w szystkiego we w szystkich, pobudza do działania m ającego na celu budow anie M istycznego Ciała Jezusa C h ry stu sa (por. 1 K or 12, 4— 7. 27).
„G E IST -E R FA H R U N G ” U N D „G E IST -T A U F E ” IN DER C H A R ISM A T ISC H E N E R N EU E RU N G
D ie c h a r is m a tis c h e E rn e u e ru n g s b e w e g u n g g e h ö rt z u d e m n e u e n g e s c h ic h tlic h e n G la u b e n s a u f b r u c h . „ G e is t- E r f a h r u n g ” u n d „ G e is t- T a u f e ” b ild e n d e n K e r n d e r G o tte s e r f a h r u n g im R a h m e n d ie s e r B e w e g u n g . D er V e r f a s s e r s t e llt d a s V e r h ä ltn is d e r „ G e is t - E r f a h r u n g ” z u r „ G e is t- T a u f e ” v o r. D e r e rs te T e il e n th ä l t d ie B e s c h re ib u n g d e r „ G e is t- E r f a h r u n g ” a ls d e n V o rg a n g , in w e lc h e m M e n s c h e n v o n G o tte s G e is t in ih r e m H e rz e n w a h r n e h m b a r b e tr o f f e n u n d e r g r if f e n w e r d e n u n d s o m it C h r is tu s p e r s ö n lic h b e g e g n e n (H. M ü h l e n). D iese p e rs ö n lic h e B e g e g n u n g m it J e s u s a ls C h ris tu s is t d e r A u f r u f z u r p e r s ö n lic h e n U m k e h r u n d z u r A n n a h m e d e r G n a d e n g e b u n d e n h e it m it d e m G e ist. A u f d ie A n f a n g s e r f a h r u n g e n s e tz e n s ic h d ie p e rs ö n lic h e B e k e h ru n g , d a s B e w u s s tw e rd e n d e r T a u fg n a d e , d e r N e u b e g in n , d ie O ffe n h e it f ü r d e n G e ist, d e r Z u g a n g z u m G e b e t, z u r S c h rift, z u d e n S a k r a m e n te n z u s a m m e n a n , so w ie d a s B e w u s s ts e in d e r A n w e s e n h e it J e s u C h ris ti. D ie „ G e is t - E r f a h r u n g ” a ls B e g e g n u n g m it C h r is tu s is t „ C h r is tu s - E r f a h r u n g ” . „ I m - G e is t - s e i n ” b e d e u te t n a c h d e m V e r f a s s e r „ in - C h r is t u s - s e in ”. D iese E r f a h r u n g is t n ic h t n u r e in e „ I c h - E r f a h r u n g ” , s o n d e r n e in e „ W ir- - E r f a h r u n g ” , d ie n u r in d e r k ir c h lic h e n G e m e in s c h a ft a u f t r e te n k a n n .
I n d e m z w e ite n T e il u n te r n im m t d e r V e rfa s s e r d e n B e g riff „ T e ife -im - - G e is t” z u a n a ly s ie r e n . E r e r l ä u t e r t d ie g r u n d le g e n d e n E le m e n te d e r „ G e is t- - T a u f e ”, d ie n u r a ls A n fa n g e in e r n e u e n D im e n s io n im C h r is te n le b e n zu b e tr a c h te n sin d . D ie „ G e is t-T a u fe ” d a r f in k e in e m F a ll a ls e in n e u e s S a k r a m e n t o d e r a ls q u a s i s a k r a m e n t a le s G e s c h e h e n b e tr a c h te t w e rd e n . S ie is t n u r r e s a ls „ d ie G n a d e in s a c r a m e n tu m " (R. L a u r e n t i n ) . D ie th e o lo g is c h e B e d e u t u n g lie g t z w is c h e n o p u s o p e r a tu m (d a s o b je k t iv v o llz o g e n e W e rk ) u n d o p u s o p e r a n tis (d as W e rk d e s V o llz ie h e n d e n , H a n d e ln d e n ). D ie E in h e it d e r b e id e n B e g rif fs k o m m t v o n d e r W ir k u n g d e s G e is te s z u m a llg e m e in e n N u t zen. D ie „ G e is t- E r f a h r u n g ” a b e r is t e tw a s a n d e r e s a ls d ie „ G e is t- T a u f e ” . D ie E in h e it is t im G e ist, a b e r e in e V ie lf ä ltig k e it in d e r E r f a h r u n g d ie s e s G e istes. 5*