• Nie Znaleziono Wyników

"Polacy na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu w Królewcu", Andrzej Skrobacki, Olsztyn 1969 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Polacy na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu w Królewcu", Andrzej Skrobacki, Olsztyn 1969 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Flis, Stanisław

"Polacy na Wydziale Lekarskim

Uniwersytetu w Królewcu", Andrzej

Skrobacki, Olsztyn 1969 : [recenzja]

Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 1, 143-144

(2)

R E C E N Z J

E

I

O

M

Ó

W

I

E

N

I

A

A ndrzej S k r o b a c k i , Polacy na W ydziale L e k a rsk im U n iw e rsy tetu w K ró­

lew cu, O lsztyn 1969, ss. 142. — Rozpraw y i M ateriały O środka Badań N auko­

w ych im. W ojciecha K ętrzyńskiego w O lsztynie, n r 28.

W g ru d n iu 1969 r. lite ra tu ra historyczna naszego regionu w zbogaciła się o w y ­ d aną drukiem pracę doktorską olsztyńskiego h isto ry k a m edycyny, A ndrzeja Š k r o ­ b a c k i e g o. P ra c a ta sk ład a się z dw óch części. P ierw sza z nich je st treściw ie ujętym zarysem dziejów U n iw ersy tetu K rólew ieckiego, ze szczególnym uw zględnie­ niem jego W ydziału Lekarskiego. O tw a rta 17 sie rp n ia 1544 r. w yższa uczelnia w K rólew cu, zw ana od im ienia swego założyciela — A lb erty n ą, w ciągu 400 la t istn ien ia przechodziła różne koleje. M iała okresy rozkw itu i upadku. A utor o m a­ w ianej p racy słusznie stw ierdza, że „poza w ydziałem filozoficznym z jego n a jw y ­ bitniejszym przedstaw icielem Im m anuelem K antem , sław ę U n iw ersy tetu K ró le ­ wieckiego szerzył przede w szystkim W ydział L e k a rsk i”. Był on bow iem n ajb ard ziej postępow y. Poza ty m szczycił się posiadaniem w ielu znakom itych uczonych za­ rów no w zakresie m edycyny teoretycznej, ja k i p rak ty czn ej, choćby w ym ienić w y ­ bitnego an atom o-patologa F rie d ric h a D aniela R ecklinghausena, fizjologów H e r­ m an n a H elm holtza i H ein rich a W ilhelm a G o ttfried a W aldeyera, in tern istó w B e rn ­ h a rd a N aunyna i М аха M athesa, chirurgów A lb rech ta W agnera i Ja n a M ikulicza Radeckiego, bak terio lo g a R ich a rd a P fe iffera, patologa P a u la B a p m g a rtn era, f a r ­ m akologa M axa Jaffégo i innych. Dowodem dom inującej roli W ydziału L ek arsk ie­ go w życiu A lbertyny, zw łaszcza pod koniec X IX w ieku, je st też fa k t, że posiadał on w tedy najw iększą liczbę studentów spośród w szystkich w ydziałów tej uczelni. U n iw ersy tet K rólew iecki, i w raz z nim W ydział L ek arsk i, zakończył swój żywot z chw ilą klęski m ilita rn ej hitlerow skich Niem iec na teren ie P rus W schodnich.

P rz ed staw iając zwięźle, jed n ak w yczerpująco, obraz dziejów U niw ersytetu w K rólew cu, au to r nie ustrzegł się przed k ilk u drobnym i u ste rk a m i w tekście, k tó re zresztą nie . um n iejszają w arto ści jego cennej pracy. T ak n a przykład na s. 24 napisał, że pierw sze prom ocje lek arsk ie odbyły się po 80 latach istnienia W ydziału (ściśle w gru d n iu 1623 r.). Dla przejrzystości te k stu należało zaznaczyć, że były to prom ocje na stopień licencjata, gdyż p ierw sza prom ocja doktorska m iała m iejsce 16 lat później (w m arcu 1640 г.), o czym dow iaduje się czytelnik do­ piero z następ n ej stronicy książki. Nie całkiem też je s t ja sn a w zm ian k a o długach· z ty tu łu należności w ykładow ców p a rty k u la rz a (pedagogium ) w K rólew cu, k tó re w zrosły w 1655 r. do 26 000 talaró w , podczas gdy szkołę tę zam knięto już w 1619 r.

Z arys dziejów W ydziału L ekarskiego A lb erty n y -stanowi tylko niejako w stęp do w łaściw ej części p racy A ndrzeja Skrobackiego, w k tó rej, w zorem Tadeusza O r a c k i e g o , p rzed staw ił treściw ie biografie Polaków studiujących lub też w y ­ k ładających n au k i m edyczne w K rólew cu. Dużą tru d n o ść n asu w ała przy tym a u ­ torow i sp raw a u sta le n ia k ry terió w narodow ościow ych, a m ianow icie kogo spośród nich m ożna było uw ażać za P olaka. Rzeczą dysk u sy jn ą je st na przy k ład uw zględ­ nienie przez a u to ra w sw ym opracow aniu rów nież Żydów polskich. W ydaje się, że słusznie jed n ak postąpił czyniąc to, zwłaszcza że zaznaczył, iż do g rupy Polaków zalicza i tych lekarzy, którzy sw ą pracą zaw odow ą d ziałali na korzyść społeczeń­

(3)

144 R E C E N Z J E I O M Ó W I E N I A

stw a polskiego i zam ieszkiw ali w granicach Rzeczypospolitej. W ten sposób ro z ­ szerzył znacznie ram y sw ej p racy i w zbogacił przede w szystkim k a rty h isto rii m e­ dycyny.

A utor zebrał ogółem 416 nazw isk lek arzy polskich, studiujących lub w y k ła d a ­ jących m edycyną w K rólew cu w czasie cztery stu letn iej działalności A lbertyny. Ta stosunkow o duża liczba jest niew ątpliw ie w ynikiem b en edyktyńskich poszukiw ań a u to ra w archiw ach i opracow aniach ogłoszonych drukiem . Dlatego, jeśli są jak ieś pom inięcia, to na pew no nieliczne. Sądzę, że udałoby się jeszcze w ydobyć nazw iska Polaków z lite ra tu ry ro sy jsk ie j, k tó rej — ja k w idać z bib lio g rafii — au to r nie w ykorzystał.

W śród omówionych w części biograficznej Polaków , studentów m edycyny było 369, z tego 89 uwieńczyło sw e studia doktoratem . Obliczyłem , że przez W ydział L ek arsk i U niw ersytetu K rólew ieckiego w om aw ianym okresie przeszło 65 Polaków pochodzących z W arm ii, M azur lub Pow iśla kw idzyńsko-sztum skiego. Zaledw ie pięciu spośród nich om aw ia w sw ym S ło w n ik u biograficznym W arm ii, M azur

i Powiśla Tadeusz O r а с к i. Tym bardziej w ięc p ionierska p ra c a A ndrzeja S kro-

backiego m a znaczenie dla naszego regionu. Za jej udostępnienie historycznej li­ te ra tu rz e polskiej należy się uznanie autorow i, Ośrodkow i B adań N aukow ych im. W. K ętrzyńskiego oraz W ydaw nictw u „P ojezierze” w Olsztynie.

S ta n isła w Flis

A nna S z y f e r , Z w yc za je, obrządy i w ierze n ia M azurów i W a rm ia kó w , O śro­ dek B adań N aukow ych im. W ojciecha K ętrzyńskiego, R ozpraw y i M ateriały n r 22, ss. 154, 2 nlb, O lsztyn 1968.

Po dłuższym okresie zastoju w b ad an iach nad w ierzeniam i i zw yczajam i lu ­ dowym i. spow odow anym i skierow aniem uw agi etnografów na zagadnienia k u ltu ry m aterialn ej, n astąp ił zw rot zainteresow ań ku tym zaniedbanym dziedzinom t r a ­ dycyjnej k u ltu ry . Zaczęto prow adzić w tym k ieru n k u b ad an ia terenow e, k tó re obec­ nie owocują w postaci coraz częściej p o jaw iający ch się opracow ań m onograficz­ nych.

Je d n ą z n ajb ard ziej in teresu jący ch p rac z tego zakresu je st książka A nny S z y f e r , Z w yc za je, obrządy i w ierzen ia M azurów i W arm iaków . W artość tej nie­ zw ykle sum iennie przygotow anej p u b lik acji podnosi fak t, że odnosi się ona do obszaru bardzo m ało przez polską etnografię zbadanego, którego tra d y c y jn a k u ltu ra je st szczególnie zagrożona ze w zględu na zapoczątkow any ta m stosunkow o wcześnie proces u rb an izacji i niw elacji k u ltu ry ludow ej, a ponadto sk u tk iem znacznego przem ieszania ludności po II w ojnie św iatow ej.

M ateriał w ykorzystany w książce pochodzi częściowo z lite ra tu ry , głów nie zaś z b ad ań terenow ych, przeprow adzanych w ciągu lat 1963— 1965 przez A nnę Szyfer w raz z ekipą studentów U niw ersytetu W arszaw skiego w cztern astu pow iatach wchodzących w skład w ojew ództw a olsztyńskiego i białostockiego, stanow iących obszar W arm ii i M azur zasiedlony przez ludność etnicznie polską. B adania objęły przede w szystkim ludność rodzim ą albo p o p u larn ie zw aną autochtoniczną. S tarano się rów nież o m ożliwie jed n ak o w ą sia tk ę p u n k tó w na całym bad an y m terenie, przyjm ując po pięć w si w każdym powiecie, z w y jątk iem pow iatów gołdapskiego i działdow skiego, gdzie zaledw ie w p a ru w siach udało się odnaleźć jeszcze ludność m iejscow ą. Ogółem łącznie na teren ie W arm ii i M azur p rzebadano 160 m iejsco ­ wości (na M azurach — 125, na W arm ii — 35). W w yniku tych badań uzyskano n ie ­

Cytaty

Powiązane dokumenty

Rysunek techniczny -wykład Geometryczna struktura powierzchni Tolerancja wymiarów liniowych PasowaniaPasowania Tolerancja geometryczna A.Korcala Literatura źródłowa:

Stopy te nadają się zwłaszcza do przem ysłu stosującego wyższe tem peratury, gdyż w yróżniają się również odpornością na działanie czynników

Tak było i tym razem, kiedy 50 koleża- nek i kolegów zjechało do pałacu my- śliwskiego Antoniego Radziwiłła, wy- budowanego na jego zlecenie w latach 1822–1824, a

3 uerorc HecynepeqJruBoro BpaxyBaHHrI croxacru.{Hocri qux.ltivuzx cnrFIaris npu ix ruropQolorivHouy crarucrnqHoMy anarisi Ta rpla crarl4crur{HoMy aHarisi ix

Metodyprzeszukiwania—przeszukiwaniegraf´ow25 Algorytmyprzeszukiwaniagrafu Rozwa˙zanetualgorytmyprzeszukiwaniagraf´owdzia laj ֒awed lugschematu:

HistoriaAI—lata50-teXXwieku •ideeXIX-wieczne(iwcze´sniejsze):filozofia,logika,prawdopodobie´nstwo, badanianadfunkcjonowaniemm´ozguludzkiego

Bobrzyńskim czyli pesymistyczną lub optymistyczną oceną naszej przeszłości dziejowej, a ów pesymizm i optymizm uważa za podstawę reorientacji m yśli

System weryfikacji efektów uczenia się na Wydziale Lekarskim obejmuje ocenę osiągnięcia przez studentów efektów przewidzianych dla danego kierunku studiów.. Kierunkowe