• Nie Znaleziono Wyników

"Świadomość narodowa na Warmii w XIX wieku. Narodziny i rozwój", Janusz Jasiński, Olsztyn 1983 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Świadomość narodowa na Warmii w XIX wieku. Narodziny i rozwój", Janusz Jasiński, Olsztyn 1983 : [recenzja]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Wrzesiński, Wojciech

"Świadomość narodowa na Warmii

w XIX wieku. Narodziny i rozwój",

Janusz Jasiński, Olsztyn 1983 :

[recenzja]

Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 1-2, 177-180

(2)

R E C E N Z J E

i

O M Ó W I

E N I

A

J a n u s z Ja siń sk i, Św ia d o m o ść n a rodow a na W a r m ii w X I X w ie k u . N a ro ­

d z in y i rozw ój, R o z p raw y i M a te ria ły O środka B a d ań N a u k o w y c h im. W oj­

ciecha K ętrzy ń sk ieg o n r 88, W y d aw n ic tw o „P o jezierze” , O lszty n 1983, 463 ss P rz e d m io tem szczególnych k o n tro w e rs ji w h isto rio g rafii p o lskiej i n ie ­ m ieckiej dotyczącej P ru s W schodnich są zag a d n ie n ia narodow ościow e. Z d e ­ rz ając e się tu, w trak c ie osad n ictw a, różne w p ły w y k u ltu ro w e decydow ały, o u tw o rz e n iu się n ieje d n o lity ch n a ro d o w o obsizarów, k tó re p o zostały n a u b o ­ czu p rocesów k sz tałto w an ia się now oczesnych naro d ó w : polskiego, n iem iec k ie ­ go, a tak ż e i po części litew skiego. P rzesąd ziło to o szczególnym sk o m p lik o ­ w a n iu s p ra w narodow ościow ych. R ozw ik łan ie ich, w y m ag ało od b ad aczy s t u ­ diów tru d n y c h pod w zg lęd em źródłow ym , głęb o k iej w ie d zy m etodologicznej o teorii n a ro d u , p o d e jm o w a n ia p o szukiw ań, k tó re n ie zaw sze d a w a ły o d p o ­ w iedź n a p o staw io n e py tan ie. A s y tu a cja n aro d ow ościow a b y ła kluczem do w ielu p o d sta w o w y c h z ag ad n ień z dziejów P ru s W schodnich w X IX i X X w. Z u w a g i n a odm ienność p rocesów n a ro d o w y ch , p o słu g iw an ie się analogiam i pro w ad ziło zazw yczaj do b łęd n y c h ocen. T oteż h isto ry cy i polscy i niem ieccy często w y p o w ia d ali się n a te n tem a t, fo rm u ło w ali ró żn e oceny, ale rzadko pod ejm o w ali p ró b y źródłow ego, całościow ego w y ja ś n ie n ia ty c h zagadnień.

W arm ia, k r a in a n iew ielka, położona n a półno cn y ch k ra ń c a c h polskiego o b szaru językow ego, otoczona o d rę b n y m i pod w zg lęd em k u ltu ro w y m M azu­ ram i, zach ow ała w iele w ięzów łączących ją z in n y m i ziem iam i polskim i. K o n ­ t a k ty u łatw ia ło k a to lick ie w y z n an ie W arm iak ó w , w o d ró żn ien iu o d e w an g e lic ­ kich M azurów , m ia ły one jed n a k i in n e podłoże: obyczajow e, gospodarcze, n ierzad k o rodzinne. O dm ienność losów histo ry czn y ch , z az n aczająca się jeszcze p rzed rozbioram i, a u trw a lo n a w y d a rz e n ia m i po 1772 r., u m ac n iała odrębność, chociaż n ie niszczyła poczucia w s p ó ln o ty z resztą n a ro d u . Z n ó w inaczej niż w śród M azurów . O poczuciu odrębności św iadczył u ż y w an y w okresie Rzeczy­ pospolitej szlacheckiej, ale n iek ie d y przenoszony w późniejsze epoki, te rm in — „n atio n e V a rm ie n sis” . O drębności w a rm iń s k ie zac h o w a ły się m im o p ó źn iej­ szych p rz em ia n politycznych, a d m in istra c y jn y c h , a ta k ż e m obilności procesów kolonizacyjnych. Z jaw isk o to silniej w y stęp o w ało w części zam ieszkałej przez P o lak ó w (południe), słab iej w zasiedlonej przez N iem ców (obszary północne). O d m ien n y niż w in n y c h dzieln icach z ab o ru p ru sk ie g o b y ł tu p rzeb ieg p ro c e ­ sów u n ifik a c y jn y c h in ic jo w a n y ch przez w ład ze p ru sk ie , inaczej d o k o n y w ały się p rz eo b ra że n ia św iadom ości p ro w ad zące do pogłęb ian ia zw iązków z całym i społecznościam i n a ro d o w y m i, polską — przez u n aro d o w ien ie, niem ieck ą — przez g erm an izację. O drębności w a rm iń s k ie n iw e lo w an e zarów no asym ilacją — n a tu ra ln y m p rocesem to w arzy szący m przeob rażen io m k a p ita listy c z n y m spo­ łeczności żyjącej w g ran icach k ró les tw a p ru sk ieg o — ja k i p rz y m u sem — św iadom ą p o lity k ą g erm a n iz a cy jn ą, p rz e trw a ły , nie ty lk o w postaci re lik to ­ w ej, w p o sta w a ch i św iadom ości W arm ia k ó w pozostałych na W arm ii po T.I w o jn ie św iatow ej.

Toteż k ażd y h is to ry k in te re s u ją c y się p ro b lem aty k ą narod o w o ścio w ą dzielnicy p ru sk ie j, a n a w e t szerzej — k sz tałto w an ie m now oczesnego n a ro d u polskiego, z zain tere so w a n iem p o d e jm u je s tu d iu m obszernego dzieła Ja n u s z a Jasińskiego. J a n u s z Ja siń sk i, docen t Z ak ład u H istorii P o m orza In s ty tu tu H

(3)

R ecen zje i om ów ienia

r ii PA N , od 30 la t z w iązan y z O lsztynem , a u to r w ie lu ro z p ra w i a rty k u łó w dotyczących ró żn y ch p ro b lem ó w h isto rii X IX i X X w. n a W arm ii i M azurach, jest je d n y m a czołow ych a n im a to ró w życia n au k o w eg o na ty m obszarze. Jeg o m ono g rafia, w y d a n a przez O ś rodek B a d a ń N a u k o w y c h im. K ę trzy ń sk ieg o p rz y w s p ó łp ra cy z W y d aw n ic tw em „ P o jezierze”, jest pierw szą w polskiej h isto rio g ra fii p ró b ą p o k a ra n ia narodzin, c h a r a k te r u p rzeo b rażeń i ak ty w n o ści p o lskiej św iadom ości n a ro d o w e j n a W arm ii, począw szy od rozbiorów po I w o j­ n ę św iatow ą. Z ad a n ie p o d ję te przez a u to ra było tru d n e, b o chociaż jego k sią ż ­ k ę p o p rzedziły p race h isto ry k ó w p o lskich i niem ieckich, to je d n a k m u siał on w ie lo k ro tn ie p rzecierać szlaki, pod ejm o w ać b a d an ia p ionierskie, w p ro w a d z a ­ jąc do obiegu n a u k o w e g o w iele no w y ch u s ta le ń fa k to g raficzn y ch , in fo rm a cji o procesach i zjaw iskach. B yły one re z u lta te m jego w szech stro n n y ch , w ie lo ­ k ieru n k o w y ch p o szu k iw ań źródłowrych w zbio rach a rch iw a ln y c h i b ib liotecz­ nych, w Polsce i NRD. Nie o b ją ł w p ra w d z ie k w e re n d ą zbiorów w RFN , ale w y d a je się, że n ie m og ły b y one w p ły n ą ć na zm ianę zasadniczych u s ta le ń w ta k im stopniu, jak p rz y analo g iczn y ch b a d an iac h k w e stii m az u rsk iej. Ja siń sk i nie ogran iczy ł się ty lk o do a n alizy źródeł pochodzących z r e g is tr a tu r u rz ęd o ­ w y ch czy kościelnych. Troszczył się też o d o tarcie do d o k u m en tó w , k tó re od ­ tw a rz a ły b y p o s ta w y osobiste w ielu W arm iaków . S tą d p rz y w iąz y w a ł dużą w agę do p a m ię tn ik ó w , w spom nień, listów , ale i re la cji z p o dróży lu b rep o rtaży .

P rz y s tę p u ją c do ty c h stu d ió w a u to r zdaw ał sobie sp ra w ę , iż ich w y n ik i b ędą w d u żym sto p n iu zależne od określen ia p o s ta w y m etodologicznej. B a d a ­ n ia tak ie n a k a z u ją h isto ry k o w i sięgnąć do p ro p ozycji teo re ty c z n y ch — s fo r­ m u ło w an y c h zazw yczaj przez filozofów, socjologów, politologów — u k s z ta łto ­ w a n y ch w znacznej części pod w p ły w e m ob serw acji w spółczesnych. Ich k o n ­ s e k w e n cją jest u w ik łan ie się w różne d y sk u s je teo re ty c z n e dotyczące p o jm o ­ w a n ia n a ro d u , jego przem ian , p rzeo brażeń, s ta n u i c h a r a k te r u św iadomości. P ro s te przen o szen ie do w a rs z ta tu h is to ry k a kon cep cji w y p ra c o w a n y c h przez in n e d y sc y p lin y n ie jest łatw e. A od d o k onanego w y b o ru założeń m etodolo­ gicznych i sposobu ich zastosow ania w d u żym sto p n iu zależy o stateczn y w y ­ n ik bad ań . J a n u s z Ja siń sk i, oszczędny w sto so w an iu n ajn o w sz y ch d y re k ty w w ty m zakresie, bliższy w zorom neopozy ty w isty czn y m , n a jc h ę tn ie j o d w o ły w ał się do propozycji p rz ed sta w io n y ch w p ra ca ch Jó zefa C hlebow czyka, Jerzeg o W ia tra i M irosław a H rocha. Ich u sta le n ia u w a ża ł za n a jb a rd z ie j p rz y d a tn e d la sw oich studiów . Odnosząc je do dość m ałego obszaru, ale stosu n k o w o długiego o kresu, w zbogacał o ceny procesów narodow ościow ych, w s k az y w a ł na inne drogi p rz em ia n n iż d o tąd o p isy w an e. K o n c e n tru ją c u w a g ę n a re k o n s tru k c ji fa k to g ra fic z n ej był zawsze p o w ściąg liw y w e w ła sn y c h spostrzeżen iach te o re ­ ty czn y ch i sy n tety czn y ch , z a w a rty c h w ta k w s zech stro n n ie u d o k u m en to w a n ej n a rra c ji. N a k a r ta c h książk i w ie lo k ro tn ie p o d e jm u je polem ikę z tw ierd z en ia m i h isto rio g rafii n iem ieckiej, ale ty lk o n iek ie d y w y ra źn ie ją a rty k u łu je .

Z asadniczy w y k ła d Ja siń sk ie g o o p iera się n a zasadzie chronologicznej. U m ożliw iało to a u to ro w i p rz ed sta w ien ie całej d y n a m ik i p rz eo b ra że ń w p o w ią ­ z an iu z ró żn y m i procesam i w poszczególnych epokach, p o k azan ie u w a r u n k o ­ w a ń gospodarczych, polity czn y ch i k u ltu ro w y ch . A u to r zakładał, że o d tw o rz e ­ nie św iadom ości n a ro d o w ej m oże zostać d o k o n a n e ty lk o przez analizę postaw prz ejaw ia jąc y ch się n ie w d e k la rac jac h w ła sn y c h i ocenach cudzych, lecz d z ia ­ łan ia ch w ró żn y ch okolicznościah i w a ru n k a c h , k tó re zm uszały do s p ra w d z a ­ n ia w e rb a ln y c h ośw iadczeń. Toteż za m n ie j isto tn e u zn ał oceny współczesne, o ile n ie łączyły się o n e z k o n k re tn y m i, niem alże jed n o s tk o w y m i p o staw am i

(4)

i d z ia łan iam i W arm iak ó w . To ciekaw e założenie m etodologiczne, ja k w y d a je się tra fn e , było jędrną z zasad n iczy ch przy czy n p o w o d u ją cy c h w p ro w ad zen ie do m o n o g rafii z ag a d n ie ń pozornie o dległych od zasadniczego tem a tu . I n fo r­ m ac je szczegółowe, n ierz ad k o w ręcz jed n o stk o w e, o p o jed y n czy ch osobach, s ta w a ły się nie e g zem p lifik acją ocen ogólnych, lecz d ro g ą do sfo rm u ło w a ń syntety czn y ch . C zy teln ik nie zn ajdzie w książce ż ad n ej w s tę p n e j hipotezy, k tó ra by się sto pniow o sp raw d zała, lecz an alityczne, drobiazgow e, n ie je d n o ­ k ro tn ie w ręcz utop io n e w pow odzi in fo rm acji, dochodzenie do w n iosków ogól­ nych. N ie u ła tw ia to śledzenia zasadniczych u s ta le ń a u to ra . P rz y ję te zasady k o n stru k c y jn e , zam ieszczone po k a żd y m rozdziale zw ięzłe re k a p itu la c je , u ł a t ­ w ia ją nieco le k tu rę książki, w k tó re j je d n a k zachow ano do m in ację rozw ażań a n ality czn y ch , pozornie n ie is to tn y c h dla głów nego pro b lem u , co m oże p o w odo­ w ać niew łaściw e oceny całego w y k ład u .

J a s iń s k i p rz ed sta w ia zm ian y w św iadom ości n a ro d o w e j W arm ia k ó w od poczucia w ięzów reg io n aln y ch , poprzez w y k ształcen ie św iadom ości n a ro d o w ej, aż do p o staw o p a rty c h n a p e łn e j św iadom ości n a ro d o w e j i z ro zu m ien iu o k re ś ­ lon y ch k o n se k w e n cji politycznych. P rz e d m io tem stu d ió w s ta ły się d w a w ażne e ta p y p rz em ia n n a ro d o w y ch n a W arm ii. P ie rw sz y ch ara k te ry zo w ało m ocne poczucie o d ręb n o ści w a rm iń s k ie j, w ów czas g d y w z a je m n e sto su n k i m iędzy N iem cam i a P o la k a m i nie b y ły jeszcze n a ce ch o w an e w rogością, k o n k u re n c y j­ nością, o d rę b n e s t r u k t u r y o rg a n iz ac y jn e jeszcze się nie u k sz tałto w ały , a dom i­ now ało, aaz nie w yłącznie, poczucie w ięzi reg io n a ln e j. I okres drugi, gdy o b iek ty w n e p rocesy n arodow ościow e, tow arzy szące p rz em ia n o m społeczno- -g ospodarczym ro zw ijająceg o się k a p ita lizm u , d ecy d o w a ły o p o g łęb ian iu się św iadom ości n a ro d o w ej, s tw a rz a ją c p o d sta w y do k s z ta łto w a n ia się o d rę b n y ch s t r u k t u r narod o w y ch : p o lskiej i w cześniej n iem ieckiej. A u to r p o k azu je k o n ­ s ek w en cje ty c h p rz eo b ra że ń z n ajd u ją c y c h w y r a z w tw o rz en iu się p o lskiej s a ­ m o o b ro n y i sam orządności, p o g łęb ian iu w ięzów z resztą n a ro d u , a tak ż e p o la ­ ry z ac ję p o sta w n a ro d o w y ch , co w p ły n ęło n a g e rm a n iz a cję licznych g ru p P o ­ laków . W p raw d zie o m aw ia n a k sią żk a jest i t a k bard zo duża, ale w y d a je się, że o b ra z ty ch p rz em ia n b y łb y b ard ziej pełny, g d y b y a u to r nieco w ięcej u w ag i pośw ięcił z re k o n s tru o w a n iu z m ia n y p o staw m iejsco w ej ludności niem ieckiej.

W d ru g ie j części książki, k tó r a m ów i już o zorg an izo w an y m ru c h u n a r o ­ dow ym , J a s iń s k i k ilk a k ro tn ie s ta ra się u d o w odnić sa m o rzu tn y , lo k aln y c h a ­ r a k te r jego n aro d zin , p o w s ta n ie o d p o w ied n ich o rg a n iz ac ji czy in s ty tu c ji z in i­ c ja ty w y m iejscow ej ludności p rz ed sta w ić jak o o b ie k ty w n ą konieczność, w y ra z dążen ia do zaspokojenia w ła sn y c h a sp irac ji i potrzeb. N ie p rzeszkadza m u to w zbogacać o b ra zu zn an y c h już w cześniej p o w iązań i zależności od liczn iej­ szych, b a rd ziej dośw iadczonych p olitycznie i organ izacy jn ie, a tak ż e s iln ie j­ szych ekonom icznie in n y ch środow isk polskich, nie ty lk o w d zielnicy p ru sk ie j. A utor, p ełen sz acu n k u dla w cześniejszych b ad ań , w ła sn e oceny i w n io sk i fo rm u łu je na podstaw ie sw oich b a d a ń źródłow ych. W ielo k ro tn ie s ta r a ł się po ­ kazać, ja k p o dobne p rocesy p rz eb ieg a ły w in n y c h re g io n ach d zielnicy p ru sk iej. C hciał w te n sposób jak g d y b y ko n tro lo w ać, p ew n ą praw id ło w o ść jed nych, a specyficzność innych, zaw sze sizukając p rzy czy n takiego, a n ie innego ich przebiegu. N ajczęściej sięgał do p o ró w n a n ia z o b szaram i P ru s Zachodnich, regionu, w p ra w d z ie różniącego się s tr u k tu r ą społeczną, tr a d y c ja m i h isto ry cz ­ nym i, s ta n e m św iadom ości, ale położonego nie ta k daleko, u trzy m u jąc eg o dość żyw e k o n ta k ty z W arm ią, i co w reszcie n ie jest bez znaczenia, dość dobrze zb ad anego przez h is to ry k ó w polsk ich i niem ieckich. T ru d ności, jak ie a u to r

(5)

180 R ecen zje i om ów ienia

n a p o tk a ł w ty m zakresie, sy g n a liz u ją p o trze b ą zb ad a n ia i p rz ed sta w ien ia p r o ­ cesów p rzem ian n a ro d o w y ch w in n y ch reg io n a ch d zielnicy p ru sk ie j. J e s t to k o n ieczne jeśli chcem y znać rzeczy w isty i p ełn y ob raz k sz tałto w an ia sią no ­ w oczesnego n a ro d u polskiego pod rz ąd a m i pru sk im i, a n ie ograniczać się tylko do re k o n s tru k c ji dziejów zo rganizow anego r u c h u polskiego, k tó ry o b ejm o w ał przecież ty lk o część społeczności.

P o szu k u jąc genezy op isy w an y ch zjaw isk Ja s iń s k i o d w o łu je się do analizy p rz em ia n społecznych, dem ograficznych, politycznych, k u ltu ro w y c h P o laków n a W arm ii i w in n y ch sk u p isk a c h oraz p o lity k i w ładz niem ieckich. Szczegól­ n ie w ie le u w a g i pośw ięca pró b o m pokazania, ja k w y d a rze n ia o c h ara k te rze ogólnon aro d o w y m — p o w stania, W iosna L udów , e m ig rac ja — o d d ziały w ały n a polską społeczność w a rm iń s k ą. W sk azu je też n a w p ły w w y d a rz e ń w e w n ą trz p a ń s tw a p ruskiego, a później c esarstw a na zmiamy narodow ościow e P o laków n a ty m tere n ie . Szczególnie w y ra ź n e b y ły k o n se k w e n cje p ru s k ic h try u m fó w w jednoczeniu N iem iec, b u d o w a n ie potęgi e u ro p ejsk iej, co dok o n y w ało się nie ty lk o w atm o sferze sukcesów politycznych, ale i niosło zasadnicze p rz em ia n y społeczne i ekonom iczne. Ja s iń s k i w nosi t u ta j w iele in te re s u ją c y c h sp o s trz e ­ żeń o w p ły w ie ty c h p rz eo b rażeń n a społeczeństw o w iejskie, w y ra źn ie zapóź- nione pod w zględem cy w ilizacyjnym , p o litycznym i naro d o w y m , w p o ró w n a ­ n iu ze zu rb an izo w an y m i o k rę g am i N iem iec zachodnich i środkow ych. ,

B a d an ia Ja siń sk ie g o dotyczą stosunkow o nielioznej społeczności. T y m b a rd ziej mie chciał on ograniczać sw oich ob serw acji do postaw elity lokalnej. Jeg o spostrzeżen ia dotyczące w a rs tw n a js ła b iej u św iad o m io n y ch n a ro d o w o są szczególnie in teresu jące. Szkoda jed n ak , że z pola o b se rw a cji u ciek li P olacy zgerm anizow ani. P rz y w szelkich b a d a n ia c h n ad s tr u k tu r a m i społecznym i i n a ­ ro d o w y m i szczególnie tr u d n e — jeśli nie m a d o k ład n y c h in fo rm a cji sta ty s ty c z ­ n y c h — jest w p ro w ad zen ie w sp ó łczy n n ik a ilościowego. J a n u s z J a s iń s k i w o m a ­ w ia n ej książce w ielo k ro tn ie p o d ejm o w ał p ró b y o k re ślen ia w ielkości g ru p P o ­ lak ó w n a W arm ii, w zależności od s ta n u ich św iadom ości n a ro d o w ej. S tosow ał w ła sn e p ró b y szacunku, opierał się na ró żn y ch p rzek a za ch źródłow ych. W y n i­ k i p o zw alają w p e w n y m przy b liżen iu o k reślić liczebność P o la k ó w o w y k s z ta ł­ conym poczuciu przy n ależn o ści n a ro d o w ej, chociaż n ie są bezd y sk u sy jn e. P r e ­ c y zyjnie o k re ślił a u to r zasięg języka polskiego n a W arm ii i zm ian y jego o b ­ szaru, szkoda, że w ty m p rz y p a d k u nie sięg n ął do m ap.

K siążk a Ja n u s z a Ja siń sk ie g o s ta n o w i n a pew n o p rzełom w b a d an iac h d ziejów W arm ii m ięd zy p ierw szy m ro zbiorem a I w o jn ą św iatow ą. Do z a w a r ­ ty c h w niej t e z i u s ta le ń trze b a będzie w ielo k ro tn ie w racać. J e j pow stan ie je d n a k d y k tu je konieczność podjęcia stu d ió w n a d o bszarem o w iele b ard ziej s k o m p lik o w an y m — M azu ram i — i zo b o w iązuje do dalszych b a d ań W arm ii, po 1914 r.

W ojciech W r z es iń s ki

J a n u s z Ja siń sk i, Św ia d o m o ść n a rodow a na W a r m ii w X I X w ie k u , O l­ sz ty n 1983, 463 ss.

P o p rz ec zy ta n iu tego im p o n u jąceg o dzieła c zy teln ik m usi się zastanow ić, czy o d p o w iada ono n a pod staw o w e p y ta n ia dotyczące k sz tałto w an ia się ś w ia ­ dom ości n a ro d o w ej na W arm ii w o m aw ia n y m czasie o raz n a p y ta n ia szczegó­ łow e dotyczące c h a ra k te ru , treści, poziom u i ró ż n y ch okoliczności k s z ta łtu ją ­ cych tę św iadom ość w ró ż n y ch la ta c h i ró ż n y ch asp ek tach .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Opracowane jest skierowane przede wszystkim do osób zainteresowanych kreowaniem i zakresem kompetencji państwowych oraz ponadnarodowych; uka- zuje ono także teoretyczne

2 zestawiono dane obrazujàce zró˝nicowanie cz´stotliwoÊci (i odchyleƒ) stosowania ró˝nych sposobów pozycjonowania w przekroju zakresu przestrzenne- go obs∏ugiwanego

– fragmenty elewacji frontowej oraz elewacji bocznych budynku wraz z po- zostałościami okienek piwnicznych,.. – zespół ścianek działowych wraz z

W zmianach utrzymano główne wymagania odnoszące się do dyscypliny budżeto- wej, wynoszące 3% PKB wobec deficytu budżetowego i 60% PKB dla długu publicznego, uznając te

The novelty of the employed approach consists in consider- ing a large number of potential predictors (25 in total) that comprehensively represent sa- lient dimensions of

Protokół posiedzenia Komitetu Organizacyjnego ZPP we Lwowie z 22 IX 1944, Archiwum Akt Nowych [dalej: AAN], Związek Patriotów Polskich w ZSRR 1943–1946 [dalej ZPP w ZSRR],

Na przykład w Grecji renta z tytułu inwalidztwa częściowego wynosi 75% renty z tytułu inwalidztwa całkowitego, w Finlandii i Szwajcarii 50% renty całkowitej, we

De la misma manera que Perloff , Stein trata a varios críticos que ven en ella una excelente precurso- ra de la vanguardia posmodernista americana, “the mother of us all”