• Nie Znaleziono Wyników

ARTYKUŁY POLEMICZNE Regionalizacja tektoniczna Polski – uwagi krytyczne i polemiczne

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "ARTYKUŁY POLEMICZNE Regionalizacja tektoniczna Polski – uwagi krytyczne i polemiczne"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Regionalizacja tektoniczna Polski – uwagi krytyczne i polemiczne

Marek Narkiewicz

1

Opublikowana niedawno „Regionali-zacja tektoniczna Polski” (¯elaŸniewicz i in., 2011) jest efektem pracy zespo³u utworzonego w ramach Komitetu Nauk Geologicznych Polskiej Akademii Nauk (KNG PAN). Jak pisze we wstêpie prze-wodnicz¹cy zespo³u, a zarazem pierw-szy autor publikacji, jest ona reakcj¹ na „rosn¹c¹ niespójnoœæ u¿ywanych w litera-turze podzia³ów Polski na jednostki tektoniczne, mnogoœæ nazw stosowanych dla ich opisu, ró¿norodnoœæ kryteriów identyfikuj¹cych poszczególne jednostki, jak i niejedno-znacznoœci lub wrêcz b³êdy w terminologii tektonicznej”. Autorami kierowa³a wiêc idea uporz¹dkowania i ujednoli-cenia schematu regionalizacji. Wed³ug ¯elaŸniewicza praca jest wynikiem kompromisu, „swoist¹ wypadkow¹” dotych-czasowych propozycji. Ta wypadkowa jest jednak, niezale¿-nie od deklaracji autorów, zbiorem mniezale¿-niej lub bardziej subiek-tywnych i dyskusyjnych koncepcji podzia³ów. Lepiej by siê wiêc sta³o, gdyby te ró¿ne schematy regionalne mia³y swoich wymienionych z imienia i nazwiska twórców. W obecnym stanie rzeczy mo¿emy jedynie snuæ domys³y, którzy autorzy odpowiadaj¹ za podzia³y dotycz¹ce ca³ej Polski i ró¿nych jej regionów, i st¹d dalsze uwagi adresowane s¹ do ca³ego zespo³u.

G£ÓWNE PODSTAWY METODOLOGICZNE ZALECANEJ REGIONALIZACJI

We wstêpnych czêœciach publikacji krótko wy³o¿ono nastêpuj¹ce zasady przedstawionego podzia³u regionalnego: 1. Podstaw¹ s¹ obiektywne kategorie opisowe (nie inter-pretacyjne), a wiêc struktury tektoniczne ró¿nego rzêdu, zdefiniowane w za³¹czonym zestawieniu.

2. Podzia³ opisuje stan dzisiejszy budowy geologicznej. 3. Wprawdzie regionalizacja dotyczy elementów struk-turalnych „widocznych w obrazie mapy geologicznej”, ale powinna zawsze uwzglêdniaæ sytuacjê trójwymiarow¹, a granice jednostek nie mog¹ byæ uto¿samiane z granicami chronostratygraficznymi.

Postulat pierwszy, z pozoru klarowny i s³uszny, w prak-tyce jest trudny do zastosowania w odniesieniu do struktur niedostatecznie rozpoznanych, zw³aszcza g³êbokich (Narkie-wicz & Dadlez, 2008). W jednym przypadku – „metamor-fiku œrodkowej Odry” – sami autorzy dyskutowanej pracy (str. 33) przyznaj¹, ¿e nie s¹ w stanie okreœliæ jednostki tekto-nicznie. Jest to chwalebny, choæ niestety wyj¹tkowy przy-k³ad powœci¹gliwoœci klasyfikacyjnej – poza tym w

publi-kacji KNG PAN mo¿na siê natkn¹æ na liczne przypadki stosowania umownych i (lub) interpretacyjnych kryteriów wydzielania jednostek na obszarach o niejasnej budowie geologicznej. Wi¹¿e siê to nieraz z u¿ywaniem terminów, których tektonicznie nie zdefiniowano (front deformacji kolizyjnej, pasmo fa³dowo-uskokowe, sk³on) lub zdefinio-wano zbyt ogólnikowo (strefa).

Co do postulatu drugiego, zauwa¿yæ wypada, ¿e w przy-padku struktur wielokrotnie reaktywowanych i wtórnie deformowanych, jakich wiele zw³aszcza w obszarze plat-formy paleozoicznej, czysty opis obecnej sytuacji pomija ró¿nice planów strukturalnych, co uniemo¿liwia analizê historii geologicznej. Jednostki poligenetyczne staj¹ siê w sensie wiekowym jednowymiarowe, zatraca siê histo-ryczny aspekt budowy geologicznej.

Trzeci postulat zawiera sprzecznoœæ polegaj¹c¹ na od-wo³ywaniu siê do mapy geologicznej jako podstawy regio-nalizacji, a zarazem na podnoszeniu koniecznoœci analizy trójwymiarowej opartej na granicach litostratygraficznych. Mapy geologiczne w skali kraju, takie jak mapa podkeno-zoiczna Dadleza i in. (2000), pokazuj¹ z powodów prak-tycznych rozprzestrzenienie ró¿nych jednostek – chrono-i lchrono-itostratygrafchrono-icznych, co nchrono-ie umnchrono-iejsza jakoœcchrono-i geometrycz-nego odwzorowania g³ównych struktur. Œcis³e spe³nianie postulatu analizy 3D jest zaœ obecnie niemo¿liwe nawet dla struktur p³ytkich i ni¿szego rzêdu. ¯elaŸniewicz i wspó³-autorzy sami zreszt¹ nie stosuj¹ siê w pe³ni do tego postulatu, o czym bêdzie jeszcze mowa.

Trzon pracy stanowi „Podzia³ obszaru Polski na jednostki tektoniczne”. We wstêpie przedstawiony jest na figurze 1 podzia³ kraju na trzy „megajednostki tektoniczne”: platformy wschodnio- i zachodnioeuropejsk¹ oraz orogen karpacki. Granica obu platform (= strefa Teisseyre’a–Tornquista, TTZ) jest tylko jedn¹ z mo¿liwych interpretacji (por. np. przegl¹d u Królikowskiego, 2006). W¹tpliwoœæ budzi jednak przy-pisywanie jej autorstwa Dadlezowi (brak cytowanej pracy w spisie literatury), który strefê TTZ definiowa³ inaczej (Dadlez, 2006). Interpretacyjny charakter ma równie¿ stwier-dzenie, ¿e granicê tê wyznacza „zespó³ uskoków zrzuto-wych” (dlaczego nie np. zrzutowo-przesuwczych?). Jak widaæ, ju¿ na najogólniejszym poziomie regionalnym autorzy opracowania pod egid¹ KNG PAN maj¹ k³opoty z prze-strzeganiem narzuconego sobie czysto opisowego, a nie interpretacyjnego charakteru wydzieleñ i ich granic.

Pod wzglêdem stopnia ogólnoœci podzia³ów praca sk³ada siê z dwóch nieformalnych czêœci: pierwsza odnosi siê do ca³ego kraju (g³ównie Ni¿ Polski ³¹cznie z po³udniowo--wschodnim obszarem platformy wschodnioeuropejskiej),

ARTYKU£Y POLEMICZNE

1

Pañstwowy Instytut Geologiczny – Pañstwowy Instytut Badawczy, ul. Rakowiecka 4, 00-975 Warszawa; marek.narkiewicz@ pgi.gov.pl.

(2)

a druga omawia obszar Polski po³udniowej, gdzie doko-nano regionalizacji szczegó³owej, ilustruj¹c j¹ mapkami i przekrojami w wiêkszej skali. Ten ogólny uk³ad zachowano w dalszej czêœci tego artyku³u.

PODZIA£ TEKTONICZNY OBSZARU NI¯U POLSKIEGO

Podzia³ podkenozoiczny

W podziale przedstawionym w publikacji KNG PAN podstawow¹ w¹tpliwoœæ budzi definiowanie g³ównych jednostek pokrywy permsko-mezozoicznej, a wiêc antykli-norium œródpolskiego i symetrycznie po³o¿onych synkli-noriów (wa³u i niecek wed³ug nomenklatury Narkiewicza i Dadleza, 2008), na podstawie geometrii trójwymiarowej. W przypadku granic antyklinorium sprowadza siê to do „umownego” za³o¿enia, ¿e le¿¹ „w przybli¿eniu w po³owie odleg³oœci” miêdzy przegubami struktur syn- i antyformo-wych. Wystarczy jednak rzut oka na dok³adne, nieprzewy¿-szone przekroje geologiczne (Dadlez, 2001), by przekonaæ siê, ¿e taka procedura jest metodologicznie chybiona. Bardzo trudne jest ju¿ samo okreœlenie osi przegubów tak p³askich, szerokopromiennych jednostek fa³dowych, a szu-kanie ich granicy w po³owie drogi prowadzi do wyników niejednoznacznych i (lub) niezbyt sensownych (ryc. 1). Z treœci publikacji KNG PAN nie wynika, czy i jak autorzy uwzglêdnili wymóg ujêcia trójwymiarowego do wyzna-czenia granic obu synklinoriów z s¹siednimi monoklinami, które przecie¿ nie maj¹ przegubów. Granicê z monoklin¹ przedsudeck¹ prowadz¹ gdzieœ w obrêbie podkenozoicz-nych wychodni jury (Fig. 3 dyskutowanej pracy), nato-miast granicê z monoklin¹ mazursko-podlask¹ wyznaczaj¹ w „strefie wycienienia warstw kredy na platformie”. To ostatnie kryterium nie tylko nie mieœci siê w przyjêtych przez ¯elaŸniewicza i wspó³autorów zasadach regionali-zacji tektonicznej, ale i nie daje siê zastosowaæ w praktyce wobec stopniowych zmian mi¹¿szoœci kredy. Pisali ju¿ o tym Narkiewicz i Dadlez (2008), proponuj¹c wykorzy-stanie bardziej wyrazistej (choæ równie¿ nieostrej) morfo-logii pod³o¿a cechsztyñskiego. Pozosta³e granice mo¿na, w przeciwieñstwie do metody 3D, spójnie i jednoznacznie wyznaczyæ na mapie podkenozoicznej. W pracy Narkiewicza i Dadleza (2008; por. ryc. 1) wykorzystano do tego celu, za Dadlezem (1998), intersekcjê powierzchni sp¹gu albu górnego, reprezentuj¹cego w przybli¿eniu izochroniczny poziom transgresywny (por. Dadlez i in., 2000). Taki sposób ustalenia omawianych granic nie aspiruje do trójwymiaro-woœci, trudno wiêc zrozumieæ, dlaczego zdaniem autorów dyskutowanej publikacji mia³by implikowaæ, ¿e „synkli-norium le¿y ponad antykli„synkli-norium”. Nie ma te¿ powodu, by odmawiaæ tej granicy waloru „wizualizacji struktur tekto-nicznych” na mapie (¯elaŸniewicz i in., 2011, str. 5).

Czêsto podnoszony problem terminologiczny – wa³ czy antyklinorium i niecki czy synklinoria – nie wydaje siê najistotniejszy w kontekœcie dyskutowanych tu kryteriów podzia³u. Nale¿y jednak zauwa¿yæ, ¿e za tradycyjnymi terminami „wa³” i „niecka” przemawia specyficzna, p³aska geometria tych struktur. Jest ona przy tym silnie zwi¹zana z rozwojem depocentrów, pocz¹tkowo wzd³u¿ bruzdy œród-polskiej, a nastêpnie, od póŸnej kredy, po obu stronach dŸwigaj¹cego siê wa³u (por. ryc. 1).

80 30 40 50 60 70 90 100 110 120 130 140 150 [km] 160 0 1 2 3 4 5 [km] SW Oœwino IG1 Marianowo 3 W A £ POMORSKI Resko 1 5k mN W Ciechnowo 3 5,5 km NW Bia³ogard 5 NIECKA SZCZECIÑSKA NE NIECKA POMORSKA pr zegub antyklinorium 1 3 3 2 1 2 granice wa³u œródpolskiego (wg Dadleza, 1998) warianty granic antyklinorium (wg koncepcji ¯elaŸniewicza i in., 2011) uskoki 3 1 po³o¿enie pr zegubu synklinorium (warianty 1–3) 0 1 2 3 4 5 [km] [km] R yc. 1. Przekrój poprzeczny przez pomorsk¹ czêœæ wa³u œródpolskiego (Dadlez, 2001, przekrój 5, dwukrotnie przewy¿szony). Porównano granice tej jednostk i wed³ug Dadleza (1998) i wed³ug kryteriów ¯elaŸniewicza i in. (2011). W tym drugim przypadku zaznaczono trzy warianty po³o¿enia po³udniowo-zachodniej granicy antyklinorium œródpolskieg o (termin preferowany przez ¯elaŸniewicza i wspó³autorów) odpowiadaj¹ce trzem mo¿liwym po³o¿eniom przegubu synklinorium szczeciñsko-miechowskiego

(3)

Schemat podkenozoiczny w opracowaniu KNG PAN demonstruje konsekwencje pomijania elementu wiekowego w klasyfikacji struktur „dziœ obserwowanych”. Synklinoria pó³nocno- i œródsudeckie w obrêbie bloku dolnoœl¹skiego s¹ przypisane na figurze 2 do „piêtra karboñsko-mezo-zoicznego”, przez co zaciera siê ich wieloetapowy rozwój w odrêbnych cyklach tektonicznych. Zastosowana genera-lizacja ukrywa tê wielofazowoœæ, w szczególnoœci fakt istnienia basenów syn- i postwaryscyjskich oraz póŸno-kredowych, które rozwija³y siê i ulega³y deformacjom w ró¿nych kontekstach paleotektonicznych. Z kolei „segment szyd³owiecki” antyklinorium œródpolskiego nie obejmuje wed³ug koncepcji ¯elaŸniewicza i wspó³autorów (Fig. 2) trzonu paleozoicznego Gór Œwiêtokrzyskich, poniewa¿ osady permu-mezozoiku s¹ tu zerodowane, wiêc antyklinorium nie istnieje jako „obserwowana dzisiaj” struktura tekto-niczna. Tymczasem od dawna wiemy, ¿e trzon paleozoiczny zaznacza siê w³aœnie dziêki wypiêtrzeniu i erozji wa³u/ antyklinorium œródpolskiego (Kutek & G³azek, 1972), a zatem niew¹tpliwie stanowi jego czêœæ.

Na koniec nale¿y odnotowaæ, ¿e autorzy publikacji KNG PAN bez dyskusji pominêli w swoim podziale blok Gorzowa, przylegaj¹cy od po³udnia do niecki szczeciñ-skiej, mimo i¿ istniej¹ mocne przes³anki na rzecz wyró¿-niania tej jednostki (Narkiewicz & Dadlez, 2008).

Platforma wschodnioeuropejska – bez dewonu-mezozoiku

Podzia³ przedstawiono osobno na mapce podpermsko--mezozoicznej (Fig. 4) i poddewoñskiej, ale z orogenem waryscyjskim (Fig. 5). Wad¹ tych ilustracji, obok ich s³abej czytelnoœci z powodu ma³ych rozmiarów i nat³oku treœci, jest brak w legendzie objaœnieñ ró¿nych rodzajów linii tektonicznych, w tym równie¿ linii nie opisanych na map-kach nazwami w³asnymi. Na schemacie poddewoñskim pokazano struktury/jednostki powsta³e póŸniej, w epoce waryscyjskiej, co zaciera zró¿nicowanie odrêbnych planów strukturalnych. Mo¿na by to z³o¿yæ na karb ogólnego za³o-¿enia, ¿e przedstawia siê obraz „dziœ obserwowany”, gdyby nie brak konsekwencji – czêœci jednostek waryscyjskich na figurze 5 nie zaznaczono, albo zaznaczono je inaczej ni¿ na figurze 4.

Granice anteklizy mazursko-bia³oruskiej wyznaczono na mapie powierzchni podpermskiej „wzd³u¿ linii intersek-cyjnej kontaktu fundamentu krystalicznego i pokrywy osa-dowej”. Znowu uderza tu brak konsekwencji – dlaczego akurat w tym przypadku wziêto pod uwagê „wzglêdy prak-tyczne”, a nie geometriê 3D? Z kolei tradycyjnie wyró¿-niane w literaturze zapadlisko podlaskie autorzy zastêpuj¹ terminem „synekliza podlaska”. Okreœlenie takie mylnie sugeruje, ¿e jednostka ta jest równowa¿na pod wzglêdem paleotektonicznym przeddewoñskiej syneklizie ba³tyckiej. Tak jednak nie jest: ograniczaj¹cy zapadlisko podlaskie od po³udnia zr¹b £ukowa powsta³ w epoce waryscyjskiej, nak³adaj¹c siê na wczeœniejszy plan wczesnopaleozoiczny.

Strefa po³o¿ona wzd³u¿ krawêdzi platformy wschodnio-europejskiej, raz okreœlana jako „sk³on S³upsk–Lublin” (str. 18), a gdzie indziej „sk³on S³upsk–Zamoœæ” (Fig. 5), jest zagadk¹ w œwietle proponowanych podzia³ów. Autorzy nie definiuj¹ terminu „sk³on” ani te¿ nie przypisuj¹ go do

okreœlonego planu strukturalnego. Nie wiemy, jak okre-œlona jest jego granica pó³nocno-wschodnia i dlaczego na LubelszczyŸnie granica ta w czêœci pó³nocno-zachod-niej odpowiada strefie Kocka, natomiast ku po³udniowemu wschodowi rozszerza siê i obejmuje elewacjê hrubie-szowsk¹.

Platforma zachodnioeuropejska

Kolejn¹ enigmatyczn¹ jednostk¹ niezdefiniowan¹ w publikacji KNG PAN jest wyró¿niony na Pomorzu obszar opisany na mapce podpermsko-mezozoicznej (Fig. 4) jako „platforma epikaledoñska: dewon–karbon”. To samo doty-czy „pasma fa³dowego pomorsko-kujawskiego” (=orogen kaledoñski) i „strefy fa³dów Koszalin–Toruñ” (Fig. 5). Warto przy tym pamiêtaæ, ¿e kwestia istnienia kaledoni-dów pomorskich jest ci¹gle przedmiotem dyskusji, a ich zasiêg bywa ró¿nie interpretowany (np. Dadlez, 2000). Równie¿ zaznaczony na figurze 5, a pominiêty w tekœcie „front deformacji kolizyjnej Awalonia–Ba³tyka” ma charak-ter incharak-terpretacyjny, a jego przebieg jest dyskusyjny.

Równie interpretacyjny i hipotetyczny jest „zasiêg zapad-liska przedgórskiego waryscydów”, a tak¿e „obserwowany zasiêg deformacji fa³dowo-nasuwczych w orogenie wary-scyjskim” (Fig. 4). W obu przypadkach stopieñ rozpozna-nia nie pozwala na jednoznaczne ustalenie tych zasiêgów i s¹ one ró¿nie przyjmowane przez ró¿nych autorów (por. np. przebieg frontu waryscyjskiego – Narkiewicz & Dadlez, 2008, ryc. 2). Zreszt¹ ¯elaŸniewicz i in. (2011) sami nie s¹ tu konsekwentni: na mapce (Fig. 4) znacz¹ zasiêg deforma-cji kilkadziesi¹t kilometrów na pó³noc od strefy uskokowej Dolska, a w innym miejscu (str. 37) t¹ w³aœnie stref¹ ogra-niczaj¹ od pó³nocy pasmo fa³dowo-nasuwcze.

PODZIA£ TEKTONICZNY POLSKI PO£UDNIOWEJ Bloki górnoœl¹ski i ma³opolski

Blok górnoœl¹ski jest jednostk¹ od dawna wyró¿nian¹ w sposób niebudz¹cy wiêkszych w¹tpliwoœci. Wiêksze za-strze¿enia wywo³uje jego podzia³ wewnêtrzny, w tym wyró¿-nianie kopu³y Bielska-Bia³ej, zdefiniowanej jako zarys pod-powierzchniowych wychodni ska³ krystalicznych. W tym przypadku opracowanie KNG PAN grzeszy podobnym brakiem konsekwencji jak przy definiowaniu anteklizy mazursko-bia³oruskiej.

Blok ma³opolski jest w dyskutowanej publikacji okre-œlany w wê¿szym sensie ni¿ w dotychczasowej koncepcji jednostki. Czy jednak ma uzasadnienie osobne zdefiniowanie jego czêœci pó³nocnej jako „kieleckiej strefy fa³dów”? Prze-kroje geologiczne przez pod³o¿e niecki Nidy (Jurkiewicz, 1975) nie pokazuj¹ kontrastowo odmiennego stylu struktu-ralnego w pod³o¿u permu-mezozoiku, a jedynie mniejsz¹ ni¿ w regionie kieleckim amplitudê deformacji. Region ten zawdziêcza bardziej intensywn¹ tektonikê fa³dowo--uskokow¹ wielofazowym deformacjom, m.in. towarzy-sz¹cym strefie uskoku œwiêtokrzyskiego, w tym bardziej intensywnej tektonice laramijskiej (np. Kutek & G³azek, 1972; Lamarche i in., 1999, 2003). Uskok Chmielnika pro-ponowany jako pó³nocno-wschodnia granica zachodniej

(4)

czêœci „okrojonego” bloku ma³opolskiego ma, przynajm-niej jak dot¹d, znacznie s³absz¹ dokumentacjê geologiczn¹ i geofizyczn¹ ni¿ uskok œwiêtokrzyski, uznawany do tej pory za granicê bloku. Problematyczny jest zwi¹zek uskoku Chmielnika z lepiej udokumentowanym uskokiem Rysz-kowej Woli na po³udniowym wschodzie. W pracy ¯elaŸ-niewicza i innych oba uskoki s¹ narysowane raz jako osobne meandruj¹ce struktury (Fig. 4–6), a w innym miejscu (Fig. 8) jako jeden ci¹g³y zespó³ uskoków Chmielnika i Ryszkowej Woli o prostym przebiegu.

Rejon Gór Œwiêtokrzyskich i Polski po³udniowo-wschodniej

W pracy ¯elaŸniewicza i in. (2011) nie okreœlono jedno-znacznie planu strukturalnego wyró¿nianych na tym obsza-rze jednostek. Z opisu mo¿na wnosiæ, ¿e chodzi o struktury ogólnie paleozoiczne, np. napisano, ¿e po³udniowo-zachod-nia granica „kieleckiej strefy fa³dów” skryta jest pod pokryw¹ mezozoiczn¹ (str. 25). Podobnie jak w innych przytoczo-nych przypadkach, taka generalizacja powoduje, ¿e tracimy z pola widzenia wielofazowoœæ rozwoju struktur fa³do-wych i uskokowo-fa³dofa³do-wych obejmuj¹c¹ etapy deformacji staropaleozoicznych i waryscyjskich oraz siln¹ lokalnie reaktywacjê laramijsk¹.

£¹czenie w jedn¹ jednostkê regionu kieleckiego i ³yso-górskiego („kieleckie i ³ysogórskie pasmo fa³dowe”) budzi zastrze¿enia z nastêpuj¹cych powodów:

1. Odmienne s¹ zarówno piêtra strukturalne, jak i styl tektoniki paleozoiku obu tych obszarów, co zosta³o przed-stawione w licznych publikacjach (np. Dadlez i in., 1994).

2. Granica miêdzy obu „strefami fa³dów”, czyli uskok œwiêtokrzyski, ma wielofazow¹ historiê rozwoju od póŸnego syluru po mezozoik (Kutek, 1994), zwi¹zan¹ z g³êbokimi za³o¿eniami skorupowymi (Narkiewicz i in., 2011), pod-czas gdy po³udniowa granica „strefy kieleckiej” jest s³abiej udokumentowana i mniej istotna dla ewolucji tektonicznej (por. wy¿ej).

3. Niedostatecznie udokumentowana jest pó³nocno--wschodnia granica pasma fa³dowego (uskok Skrzynna).

Zastanawiaj¹c siê nad rol¹ uskoku Skrzynna, warto zauwa¿yæ, ¿e s³aby stopieñ rozpoznania pod³o¿a permu--mezozoiku na pó³noc od Gór Œwiêtokrzyskich uniemo¿-liwia ekstrapolacjê stylu tektonicznego pó³nocnej czêœci trzonu paleozoicznego ku pó³nocnemu wschodowi (por. Dziewiñska & Petecki, 2004). W szczególnoœci nie ma do-statecznych danych, by traktowaæ uskok Skrzynna (o dobrze udokumentowanej historii permsko-mezozoicznej, a znacz-nie s³abiej – przedpermskiej) jako granicê regionów ró¿-ni¹cych siê charakterem tektoniczym. Rów Odrzywo³u– Æmielowa, zaznaczony miêdzy pasmem fa³dowym Gór Œwiêtokrzyskich a „zrêbem radomsko-kraœnickim”, jest struktur¹ czyteln¹ w planie podkenozoicznym, ale jego geometria przedpermska mo¿e byæ zak³adana co najwy¿ej hipotetycznie i w przybli¿eniu.

Waryscyjsk¹ struktur¹ jest niew¹tpliwie elewacja albo podniesienie radomsko-kraœnickie (¯elichowski, 1972). Okreœlanie tej ostatniej jednostki przez ¯elaŸniewicza i in. (2011) mianem zrêbu nie wydaje siê jednak trafne, nowsze interpretacje sejsmiczne nie wskazuj¹ bowiem na istnienie pod³u¿nego horstu ograniczonego du¿ymi uskokami, a raczej

strefy transpresyjnej z³o¿onej z szeregu równoleg³ych usko-ków przesuwczych i odwróconych (por. Krzywiec, 2007, 2009a). Rów mazowiecko-lubelski ma z ca³¹ pewnoœci¹ pod³o¿e kratoniczne (np. ¯elichowski, 1979) i zaliczanie go w dyskutowanej pracy do platformy paleozoicznej jest b³êdne. „Uskok Kocka” nie jest, jak sugeruje nazwa, poje-dyncz¹ struktur¹, a ca³¹ skomplikowana stref¹ dysloka-cyjn¹ (¯elichowski, 1972; Krzywiec, 2007).

Uskok Grójca (okreœlany te¿ w omawianej publikacji jako „strefa uskokowa Grójca”) jest traktowany jako przy-puszczalna pó³nocno-zachodnia granica bloku ma³opol-skiego oraz dyskutowanych tu jednostek po³o¿onych dalej na pó³nocny wschód (Fig. 3–5, 8). Zaznaczanie tego uskoku na mapach podpermsko-mezozoicznych (Fig. 4, 8) i na mapie poddewoñskiej (Fig. 5) sugeruje d³ugowieczny, wieloetapowy rozwój tej struktury. Tymczasem jej przed-permsk¹ aktywnoœæ nale¿a³oby dopiero wykazaæ (por. Nar-kiewicz, 2007; Narkiewicz i in., 2011), jak dot¹d dobrze udokumentowany jest bowiem tylko jej etap mezozoiczny, zw³aszcza laramijski (¯elichowski, 1983; Krzywiec, 2009b). Przyk³adem problematycznej interpretacji jest przypisy-wanie uskokowi Grójca zrzutu pod³o¿a krystalicznego rzêdu 5 km oraz drastycznych zmian mi¹¿szoœci paleo-zoiku starszego (Fig. 3B). Po raz kolejny mamy wiêc w omawianej pracy do czynienia z ustalaniem granic jed-nostek na podstawie interpretacji i to s³abo w tym przypad-ku uzasadnionej.

Dyskutowane tu jednostki s¹ zilustrowane m.in. na mapce i przekrojach (Fig. 8–9), z których przekrój SW-NE na figurze 9A przeczy koncepcji „pasma fa³dowego Gór Œwiêtokrzyskich”, pokazuj¹c na ca³ym obszarze od regionu kieleckiego po Lubelszczyznê dewon le¿¹cy p³asko na „sylurze–kambrze”. Przekrój ten jest zaadaptowany z nie-wielkimi zmianami z pracy Dziewiñskiej i Peteckiego (2004; por. Konon, 2008, ryc. 2). Choæby powierzchowna analiza Ÿród³owych materia³ów sejsmicznych w tej pracy wskazuje na ich niedostateczn¹ rozdzielczoœæ w czêœci podperm-skiej. Przekrój Dziewiñskiej i Peteckiego nie roœci wiêc sobie pretensji do odwzorowania g³êbszych struktur tekto-nicznych, a jedynie schematycznie zaznacza obecnoœæ star-szego pod³o¿a (L. Dziewiñska, 2012, inf. ustna). Jak¹ wartoœæ maj¹ tego rodzaju materia³y dla celów obiektyw-nego wyró¿niania jednostek tektonicznych na podstawie ich geometrii? Mamy tu kolejny przyk³ad, jak niereali-styczne za³o¿enia metodologiczne opracowania ¯elaŸnie-wicza i wspó³autorów zderzaj¹ siê z realnymi mo¿liwo-œciami obserwacji budowy geologicznej. Co oczywiœcie otwiera pole do mniej lub bardziej udanych interpretacji.

Blok dolnoœl¹ski i eksternidy waryscyjskie W tej czêœci pracy w¹tpliwe jest wydzielanie jako „masywów” niewielkich jednostek œrodkowej czêœci bloku dolnoœl¹skiego zbudowanych ze ska³ ultrazasadowych – ofiolitów. Niektóre z tych jednostek nie przekraczaj¹ roz-miarami 10 km, a wiêc nie mieszcz¹ siê nawet w pojemnej definicji masywu podanej w s³owniku terminologicznym („fragment skorupy o rozmiarach co najmniej kilkunastu kilometrów...”). Ponadto mo¿na zauwa¿yæ, ¿e te kieszon-kowe „masywy” same s¹ czêœci¹ jednostki o znacznie wy¿-szej randze regionalnej – masywu czeskiego.

(5)

Wydzielanie „bloku po³udniowowielkopolskiego” budzi w¹tpliwoœæ zwi¹zan¹ z brakiem wskazania granic tekto-nicznych, z wyj¹tkiem granicy po³udniowo-zachodniej – strefy uskokowej Odry. Przy obecnym stopniu rozpoznania jednostka ta, jako kolejna, nie spe³nia kryteriów przyjêtych przez ¯elaŸniewicza i wspó³autorów definiuj¹cych blok jako „fragment skorupy (...) oddzielony uskokami od swego s¹siedztwa”. Pisz¹ oni s³usznie, ¿e g³êbokie pod³o¿e mono-kliny przedsudeckiej „pozostaje nieznane” (str. 37), ale jednoczeœnie przedstawiaj¹ je bez zastrze¿eñ na przekroju A–A’ na figurze 3. Ta ostatnia figura zawiera wiele uprosz-czeñ, b³êdów redakcyjnych i merytorycznych czy wreszcie w¹tpliwych interpretacji, zw³aszcza w odniesieniu do pod³o¿a podpermskiego. Jaki sens (tektoniczny, stratygra-ficzny...) maj¹ linie ograniczaj¹ce przekroje od do³u? Sk¹d bierze siê przyjêcie blokowego charakteru tektoniki kom-pleksu dewoñsko-karbonskiego w centralnej czêœci prze-kroju poprzecznego? Dlaczego nie zaznaczono sfa³dowanych kompleksów ordowicko-sylurskich w segmencie pomor-skim, mimo umieszczenia orogenu kaledoñskiego na mapie poddewoñskiej (Fig. 5)?

WNIOSKI

Autorzy „Regionalizacji tektonicznej Polski” postawili sobie rygorystyczne, ale przez to niemo¿liwe b¹dŸ trudne do spe³nienia wymagania metodologiczne. W szczególnoœci pozostanie przy czysto opisowym charakterze podzia³ów tektonicznych jest wprawdzie realne, ale tylko w odnie-sieniu do struktur p³ytkich i (lub) dobrze rozpoznanych. Konsekwentne stosowanie zasady, ¿e regionalizacja „przed-stawia dziœ obserwowany uk³ad”, jest niemo¿liwe z powodu niedostatków wiedzy o strukturach wg³êbnych, na co mamy w dyskutowanej pracy liczne, wymienione wczeœniej przy-k³ady. W efekcie „obserwowany uk³ad” bywa zastêpowany mniej lub bardziej udanymi interpretacjami, rozwi¹zaniami hipotetycznymi, w tym tak¿e ca³kiem w¹tpliwymi.

Innym przejawem nierealistycznego podejœcia do regio-nalizacji tektonicznej jest deklarowana przez ¯elaŸniewicza i in. (2011) (aczkolwiek niekonsekwentnie stosowana) zasa-da koniecznego uwzglêdniania geometrii trójwymiarowej. Niezast¹pion¹ jak dot¹d podstaw¹ do definiowania granic jednostek regionalnych pozostaje mapa geologiczna, odwzo-rowuj¹ca geometriê struktur za poœrednictwem ró¿nych granic stratygraficznych, w tym chronostratygraficznych.

Za³o¿enie uwzglêdnienia „struktury dzisiejszej” jest nie tylko nierealistyczne jako uniwersalny postulat metodo-logiczny, ale te¿ stawia pod znakiem zapytania celowoœæ tego rodzaju regionalizacji tektonicznej. Konsekwentne opie-ranie siê na tej zasadzie wyklucza elementy rekonstrukcji paleotektonicznych, przez co utrudnia analizê historycz-nego wymiaru budowy geologicznej. Tego rodzaju klasyfi-kacja sp³aszcza problematykê tektoniczn¹ do aspektów czysto opisowych, co jest poznawczo ja³owe.

Dziêkujê prof. Janowi Kutkowi (Uniwersytet Warszawski) za przedyskutowanie problemów poruszanych w artykule i cenne uwagi do jego treœci.

LITERATURA

DADLEZ R. (red.) 1998 – Mapa tektoniczna kompleksu cechsztyñsko--mezozoicznego na Ni¿u Polskim. Pañstw. Inst. Geol., Warszawa. DADLEZ R. 2000 – Pomeranian Caledonides (NW Poland), fifty years of controversies: a review and a new concept. Geol. Quart., 44: 221–236.

DADLEZ R. 2001 – Przekroje geologiczne przez bruzdê œródpolsk¹ 1 : 200 000. Pañstw. Inst. Geol., Warszawa.

DADLEZ R. 2006 – The Polish Basin – relationship between the cry-stalline, consolidated and sedimentary crust. Geol. Quart., 50: 43–58. DADLEZ R., KOWALCZEWSKI Z. & ZNOSKO J. 1994 – Some key problems of the pre-Permian tectonics of Poland. Geol. Quart., 38: 169–189.

DADLEZ R., MAREK S. & POKORSKI J. 2000 – Mapa geologiczna Polski bez utworów kenozoiku 1 : 1 000 000. Pañstw. Inst. Geol., Warszawa.

DZIEWIÑSKA L. & PETECKI Z. 2004 – Kompleksowa interpretacja badañ geofizycznych pó³nocnego obrze¿enia Gór Œwiêtokrzyskich. Instrukcje i Metody Badañ Geologicznych, 58: 1–107.

JURKIEWICZ H. 1975 – Budowa geologiczna pod³o¿a mezozoiku centralnej czêœci niecki miechowskiej. Biul. Inst. Geol., 283: 5–100. KONON A. 2008 – Regionalizacja tektoniczna Polski – Góry Œwiêto-krzyskie i regiony przyleg³e. Prz. Geol., 56: 921–926.

KRÓLIKOWSKI C. 2006 – Crustal-scale complexity of the contact zone between the Palaeozoic Platform and the East European Craton in the NW Poland. Geol. Quart., 50: 33–42.

KRZYWIEC P. 2007 – Nowe spojrzenie na tektonikê regionu lubelskiego (SE Polska) oparte na wynikach interpretacji danych sejsmicznych. Biul. Pañstw. Inst. Geol., 422: 1–18.

KRZYWIEC P. 2009a – Devonian–Cretaceous repeated subsidence and uplift along the Teisseyre–Tornquist zone in SE Poland – insight from seismic data interpretation. Tectonophysics, 475: 142–159. KRZYWIEC P. 2009b – Budowa i mezozoiczno-kenozoiczna ewolucja przesuwczej strefy uskokowej Grójca – wyniki interpretacji danych sejsmicznych. Kwart. AGH Geologia, 35: 377–386.

KUTEK J. 1994 – Jurassic tectonic events in south-eastern cratonic Poland. Acta Geol. Pol., 44: 167–221.

KUTEK J. & G£AZEK J. 1972 – The Holy Cross area, Central Poland, in the Alpine cycle. Acta Geol. Pol., 22: 603–653.

LAMARCHE J., LEWANDOWSKI M., MANSY J.-L.

& SZULCZEWSKI M. 2003 – Partitioning pre-, syn- and post-Variscan deformation in the Holy Cross Mountains, eastern Variscan foreland. [W:] T. McCann & A. Saintot (red.) Tracing tectonic deformations using sediementary record. Geol. Soc. London Spec. Publ., 208: 159–184. LAMARCHE J., MANSY J.L., BERGERAT F., AVERBUCH O., HAKENBERG M., LEWANDOWSKI M., STUPNICKA E., ŒWIDROWSKA J., WAJSPRYCH B. & WIECZOREK J. 1999 – Variscan tectonics in the Holy Cross Mountains (Poland) and the role of structural inheritance during Alpine tectonics. Tectonophysics, 313: 171–186.

NARKIEWICZ M. 2007 – Development and inversion of Devonian and Carboniferous basins in the eastern part of the Variscan foreland (Poland). Geol. Quart., 51: 231–256.

NARKIEWICZ M. & DADLEZ R. 2008 – Geologiczna regionalizacja Polski – zasady ogólne i schemat podzia³u w planie podkenozoicznym i podpermskim. Prz. Geol., 56: 391–397.

NARKIEWICZ M., GRAD M., GUTERCH A. & JANIK T. 2011 – Crustal seismic velocity structure of southern Poland: preserved memory of a pre-Devonian terrane accretion at the East European Platform margin. Geol. Mag., 148: 191–210.

¯ELANIEWICZ A., ALEKSANDROWSKI P., BU£A Z.,

KARNKOWSKI P.H., KONON A., OSZCZYPKO N., ŒL¥CZKA A., ¯ABA J. & ¯YTKO K. 2011 – Regionalizacja tektoniczna Polski. Kom. Nauk Geol. PAN, Wroc³aw: 1–60.

¯ELICHOWSKI A.M. 1972 – Rozwój budowy geologicznej obszaru miêdzy Górami Œwiêtokrzyskimi i Bugiem. Biul. Inst. Geol., 263: 1–97.

¯ELICHOWSKI A.M. 1979 – Przekrój geologiczny przez brze¿n¹ czêœæ platformy prekambryjskiej na obszarze lubelsko-podlaskim (bez kenozoiku). Kwart. Geol., 23: 291–307.

¯ELICHOWSKI A.M. 1983 – Tektonika niecki brze¿nej i jej pod³o¿a miêdzy Warszaw¹ a Dêblinem w strefie uskoku Grójca. Biul. Inst. Geol., 344: 199–224.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Model comparison B1 R B2 Intended Level of Platform Development Platform Development Process Actual Platform Development Perceived Development for Each Stakeholder Amplitude of

UE jest zaœ w ujêciu Rifkina pierwszym krajem, który nie musi uciekaæ siê do przemocy i nie musi opieraæ siê na narodowej to¿samoœci.. Czytaj¹c „European Dream” wydaje

Nieprawidłowe odżywianie dzieci może powodować zmiany w jamie ustnej, między innymi na błonie śluzowej, nieprawidłowości rozwoju tkanek przyzębia, przyczynić

Odpowiadając na zainteresowanie teorii i  praktyki, w  niniejszym numerze zawarto 10 artykułów rozpatrujących problem zatrudnialności w wielu perspek- tywach podmiotowych

w ramach badań własnych wykona- no serię pomiarów składu izotopowego tlenu i wodoru, stę- żenia trytu oraz składu chemicznego wód mineralnych z wybranych ujęć: P-5,

[r]

While existing methods and techniques for assessing risk and reliability were mostly applied to river and coastal flood defences (Jongejan et al. 2013), this