• Nie Znaleziono Wyników

"Społeczna funkcja sztuki w świetle historii", Juliusz Starzyński, „Materiały do studiów i dyskusji z zakresu teorii i historii sztuki, krytyki artystycznej oraz metodologii badań nad sztuką”, R. I, 1950, z. 3-4 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Społeczna funkcja sztuki w świetle historii", Juliusz Starzyński, „Materiały do studiów i dyskusji z zakresu teorii i historii sztuki, krytyki artystycznej oraz metodologii badań nad sztuką”, R. I, 1950, z. 3-4 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

"Społeczna funkcja sztuki w świetle

historii", Juliusz Starzyński,

„Materiały do studiów i dyskusji z

zakresu teorii i historii sztuki, krytyki

artystycznej oraz metodologii badań

nad sztuką”, R. I, 1950, z. 3-4 :

[recenzja]

Ochrona Zabytków 4/1-2 (12-13), 108-109

(2)

n a żen ia filo zo ficzn y ch p od staw św ia to p o ­ glądu, który w g łó w n ej m ierze b ył źró­ d łem form alizm u jak i im p resjo n isty cz­ nego n atu ralizm u . M usim y p rzean alizo­ w a ć całość dorobku h istorii sztuki tak p o w szech n ej jak i p o lsk iej celem w y d o ­ b y cia b lisk ic h nam sta n o w isk i o k reśle­ n ia p u n k tu h istoryczn ego, do k tórego za­ m ierzam y n a w ią z y w a ć “. R ola k rytyk i arty sty czn ej je s t tu d on iosła, k ry ty k i ty ­ pu p o stu la ty w n eg o , dającej m ożność k ie­ r o w a n ia i w p ew n y m sen sie p lan ow an ia p rzeja w ó w tw órczych w d zied zin ie sztu­ ki. K rytyk a m a w a lc z y ć o jed n olitość k r y te r ió w ,.Zasada p rym atu treści jest tą p o d sta w o w ą zasadą, na której m u si­ m y bazow ać, z której m u sim y w y p ro w a ­ dzać w sz y stk ie w ą tk i n aszych badań i rozw ażań. W m y ś l słó w L en in a b ę­ d ziem y się starali n a w ią z y w a ć do tych n u rtó w k u ltu ry okresu k a p ita listy czn eg o , w k tórych m ieściły się g łó w n e zadatki rozw oju m ającego poprzez szereg etapów d op row ad zić do zasad n iczych re w o lu c y j­ n y ch przem ian , k tóre już bezpośrednio w y ty c z y ły drogę h isto ry czn ą naszej epo­ k i“. A u tor o m a w ’a k o lejn o h istoryczn e p rzesła n k i realizm u , n asz stosu n ek do re­ alizm u m ieszcza ń sk ieg o X IX w ., realizm i h a sło „sztuka d la sztu k i“, estety zm ja ­ k o w sp ó ln e źródło form alizm u i n a tu ra ­ lizm u , dochodząc do w n io sk ó w , że „treść sp ołeczn a naszej epoki, sta w ia ją c przed sztu k ą n o w e zadania — dom aga się ró w ­ n ież n o w y c h środków w y ra zu “.

P o r ę b s k i M ieczy sła w , D w a pro­ gram y (str. 51— 78). — J e st to p ierw sza próba m etod yczn ego, n a u k o w eg o opraco­ w a n ia zagad n ień p la sty k i polsk iej d w u ­ d ziesto lec ia m ięd zy w o jen n eg o . A utor c e l- n :e i lap id arn ie p o słu g u je się trafn ym i cy ta ta m i, ch arak teryzu je g łó w n e k ieru n ­ ki w m a la r stw ie p o lsk im tego okresu, tj. form izm i abstrakcjonizm . Jednem u i d ru giem u „obca b yła ja k a k o lw iek pro­ b lem a ty k a treściow a, in w en cja ich spro­ w a d za ła się g łó w n ie do in w en cji fo rm a l­ n ej, a d zieło sztuki sta w a ło się w ich p rzek on an iu czystą form ą, p od legającą w y łą c z n ie im m a n en tn y m praw om k o n ­ w en cjo n a ln ej kom p ozycji p la sty c z n e j“. R ezu lta tem ob yd w u b y ł form alizm .

S t a r z y ń s k i Ju liu sz, O n au k o w o - k ry ty czn ej in terp retacji d zieła sztuki (zesz. 2, str. 7— 31). — W toczącej się w a l­ ce o n o w e ob licze św ia ta , o n o w e ob licze so cja listy czn ej k u ltu ry i sztu k i — p ra w i­ d ło w e o k reślen ie zasad m etod ologicznych w b ad an iach nad sztuką, jej historią i te ­ orią, je s t zadaniem niezm iern ej w a g i z w ła sz c z a , że ciągle jeszcze u trzym u ją się na tym polu liczn e d eform acje id e a li­ sty czn eg o sk rzy w ien ia oraz szk od liw y

108

prak tycyzm u ch y la n ia się od in terp reta ­ cji i w a rto ścio w a n ia . A u tor d aje krótki p rzegląd sto so w a n y ch d otych czas m etod w badaniach nad sztuką oraz u sta la p rze­ sła n k i n au k ow ej m eto d y h isto rii i k ry ­ ty k i sztu k i w oparciu o k la sy k ó w m ark ­ sizm u. „N aukow y św ia to p o g lą d m a teria ­ lizm u d ia le k ty c z n e g o i h isto ry czn eg o o t- w .era... p ełn e m o żliw o ści p ra w id ło w eg o w iązan ia m etod y h .storyczn o - op isow ej i in terp reta cję oraz b u d ow anie p o jęcio ­ w ych u ogóln ień w op arciu o n a u k o w o od k ryte p raw a h istoryczn ego rozw oju lu d zk ości“. A utor zaznacza, że czek a n a s „ogrom na praca p rzen iesien ia założeń id eo lo g iczn y ch i m eto d o lo g iczn y ch m a rk - sizm u -len in izm u na ca ło k szta łt m a teria ­ łu h istoryczn ego oraz na z ja w isk a tw ó r­ czości a rty sty czn ej“. „W ytłu m aczyć d zie­ ło sztuki w jego h istoryczn ym k o n ta k cie jako rezu ltat toczącej się w a lk i n o w eg o ze starym w d anym ściśle o k reślo n y m m iejscu i czasie oto p o d sta w o w e zad an ie zarów no h isto ry k a ja k i k r y ty k a “. W ska­ zaw szy na d w a zasad n icze m o m en ty n a ­ ukow ej m etod y badań sztuki (od b ijan ie się p raw h istoryczn ej k on ieczn ości w d ziele sztu k i i m om en t osob ow ości a rty ­ sty) autor p rzechodzi do om ów ien ia g łó w ­ nych cech , k tóre w in n y ch a ra k tery zo w a ć p ra w id ło w ą m etod ę n a u k o w eg o badania sztuki: a) śc iśle h isto ry czn y ch arak ter naukow ej m etod y badań sztuki, b) d ia ­ lek ty czn e p o jm o w a n ie rozw oju i p rze­ m ian sztuki, c) zasada k la so w o ści i par­ tyjn ości. d) zasada p rym atu treści. S tw ierd za, że n a jw a żn iejszy m zad an iem h istoryk a i k rytyk a sztu k i jest ro zszy fro ­ w a n ie isto tn e treści i ten d en cji k la so w ej każdego d zieła sztu k i, a w ła śc iw y m pro­ b lem em n au k ow ej h isto rii sztu k i je s t „w idziana, p rzed staw ion a i zin terp reto ­ w an a w k on k retn ych d ziełach sztuki, osob ow ościach tw ó rcó w oraz ich h is to ­ ryczn ych zw ią zk a ch — historia realizm u jako artystyczn ego od p ow ied n ik a n au k o­ w e g o m a teria listy czn eg o pogląd u n a św ia t w jeg o w a lc e z- rozm aitym i fo rm a ­ m i św ia to p o g lą d u id e a listy c z n e g o “.

S t a r z y ń s k i Juliusz. S p ołeczn a funkcja sztuki w ś w ie tle h isto rii (zesz.

3—4, str. 7— 47). „Sztuka je s t z ja w isk ie m społecznym . K ażde d zieło sztuki je s t o d ­ biciem rzeczy w isto ści h istoryczn ej czasu i jej środ ow isk a sp ołeczn ego“. „Z arów no treść od b ijająca rzeczy w isto ść jak i for­ m a (w ew n ętrzn a struktura i k sz ta łt z e ­ w n ętrzn y) — sk ład ające się na organ icz­ ną jed n ość d zieła sztuki — sta n o w ią sw o isty w y k ła d n ik sił n u rtu jących n a d ­ b u d ow ę id eo lo g iczn ą danego sp o łeczeń ­ stw a, a jed n o cześn ie są zw ią za n e i u za­ leżn ion e od ek on om iczn o-sp ołeczn ej bazy

(3)

d a n eg o sp o łeczeń stw a “. „ D ń ed ziczą c d o­ św ia d czen ia w a rszta to w e sw y ch poprzed­ n ik ó w , arty sta naszej epoki u siłu ją cy w y ra zić n o w ą treść społeczną, n ie je d n o ­ k ro tn ie popada w k o n flik t z d ziełam i sw y c h p oprzedników i m istrzó w “. T ego rodzaju k o n flik ty stają się bodźcem roz­ w o ju i postępu w sztuce. G łów n ą d z ie ­ d zin ą n au k ow ego za in tereso w a n ia h is to ­ r ii sztu k i są te p rzedm ioty i zak resy w y ­ tw ó rczo ści społecznej, które ob słu gu ją sp o łeczeń stw o d ziełam i sztuki, u rzeczy ­ w istn ia ją c y m i id ee estety czn e, p o w sta ją ­ ce w n ad b u d ow ie id eologiczn ej teg o sp o ­ łe c z e ń s tw a “. H istoria sztuki zajm u je się n ad to h isto rią i zm ien n ością sp ołeczn ego o d d zia ły w a n ia d zieł sztuki. S ztu k a w y ­ tw a rza się stop n iow o poprzez zróżn ico­ w a n ie i n arastan ie coraz to n o w y ch fu n k ­ c ji sp ołeczn ych . Za p ośred n ictw em d zieł sztu k i p rzem aw ia i o d d zia ły w u je p a n u ­ jąca id eo lo g ia społeczna danego czasu i środ ow isk a. „D ziedziczenie i p om n ażan ie d o św ia d czeń przez sta le p o n a w ia n ą p ra k ­ ty k ę je s t w e d łu g E n gelsa g łó w n y m c zy n ­ n ik iem rozw ojow ym , d zięk i k tórem u p o ­ przez w ie k i rozw ija się i d okonuje ow o w y d o sk o n a le n ie ręki i u m y słu ludzkiego, k tórem u zaw d zięczam y n a jw y ższe tw ory sz tu k i“. A u tor p rzed staw ia g łó w n e etap y h isto ry czn e teg o d osk on alen ia się i w y ­ ja śn ia ja k w zw iązk u z n im i n a ra sta ła i ró żn ico w a ła s ię sp ołeczn a fu n k cja sztu ­ k i w cią g u w ie lo w ie k o w y c h przem ian, w y k a zu ją c że w ok resie „ ja sk in io w y m “ w y stę p u ją d w ie p o d sta w o w e fu n k cje sztu k i, tj. u d zia ł w m a teria ln y m fo rm o ­ w a n iu o to czen ia lu d zk iego oraz u n a o cz­ n ie n ie p o g lą d ó w człow ieka. Od n eo litu d ochodzi tu trzeci m o m en t — „funkcja w ła d c z a “ , ch a ra k tery sty czn a w o k resie w ie lk ic h form acji n iew o ln iczy ch (Egipt, A ssy ria , B ab ilon ia, K reta, G recja, R zym . E uropa feu d aln a). „Sztuka posiada tę w ła śc iw o ść różniącą ją od w ięk szo ści w y tw o r ó w in n y ch p rzeja w ó w n a d b u d o­ w y id eo lo g iczn ej, że p ew n e jej d zieła w p ew n y m stop n iu i pod in n y m i w a r u n ­ k am i z a ch o w u ją zd oln ość od d zia ły w a n ia este ty c z n e g o n a w e t i po zaniku bazy i n ad b u d ow y, z k tórych w y ro sły . Z jaw isk o to p ozorn ie ty lk o p ozostaje w sp rzeczn o­ śc i z p o d sta w o w ą zasadą m etod y m a rk si­ sto w sk iej — zasad y h isto ry czn eg o u w a ­ r u n k ow an ia. M om en t ciągłości d zied zi­ czenia i r o zw ija n ia p o stęp o w y ch treści id eo lo g iczn y ch oraz p rzejm ow an ie ty ch p o stęp o w y ch treści przez n o w ą k la sę a n iek ied y n a w e t i przez n o w ą fo rm a cję ek on o m iczn o -sp o łeczn ą w y ja śn ia ten p ro ­ b lem w zu p e łn o śc i“. D zieje s' tu k i eu ro - rop ejsk iej od feu d alizm u do w ie lk ie j r e ­ w o lu c ji m ieszczań sk iej (1789) to jed en

w ie lk i proces n arastan ia realizm u. N o w e fu n k cje .sztuki rodzą się przez cały w ie k X IX do W ielk iej R ew olu cji P a źd ziern i­ k o w ej 1917 r., w y ra sta ją na g ru n cie o ­ dzied ziczon ych dośw iad czeń i w n a w ią ­ za n iu do epok poprzednich, będąc „ n atu ­ raln ym pod su m ow an iem i p rzegląd em tych w szy stk ich w a rto ści isto tn ie p o stę ­ p ow ych , które ludzkość stw o rzy ła w p o ­ przednich epokach sp o łeczeń stw a k la so ­ w e g o “.

P o r ę b s k i M ieczysław , T reść i fo r ­ m a w sztukach p la sty czn y ch (zesz. 3— 4), str. 48— 72). — „T reścią d zieła sztu k i je s t r zeczy w isto ść, którą dzieło od b ija p o z y ­ ty w n ie lu b n e g a ty w n ie. F orm a d zieła sztu k i posiada asp ek t p od w ójn y: m a te ­ ria ln y i idealny. W asp ek cie m a teria ln y m form a d zieła sztuki to w y tw ó r m a te r ia l­ nej tech n ik i, jak i p o w sta je z w y b ra n eg o tw o rzy w a na sk u tek o k reślon ego ilo śc io ­ w o i ja k o ścio w o w k ła d u pracy lu d zk iej. W a sp ek cie id ea ln y m form a d zieła sztu k i to o k reślo n e m a teria ln ie od b icie treści rzeczy w isty ch , odbicie, sta n o w ią ce m y ­ ślo w e u o g ó ln ien ie tych treści poprzez w yb ran ą p ełn ą ja k o ścio w ą , od b icie o p o ­ zy ty w n ej lu b n eg a ty w n ej w a rto ści p o ­ zn aw czej, której sp raw d zian em je s t p ra k ­ tyczn a k on fron tacja dzieła z r z e c z y w i­ sto ścią “.

W y k a K azim ierz, M atejko i S ło w a ­ cki (nr 3— 4, s. 73— 140). — G łęb o k ie i o d ­ k ryw cze stu d iu m k la so w eg o u w a ru n k o ­ w a n ia tw órczości M atejk i p rzyzn ające m u w ła śc iw e m ie jsc e w d ziejach m a la r­ stw a p o lsk ieg o w n aw iązan iu d o w a lk i 0 realizm so cja listy czn y w eta p ie d z is ie j­ szym . „M alarstw o M atejki je s t w ie lk im m a la rstw em id eo lo g iczn y m n ie ty lk o przez fa b u łę i an egd otę jeg o p łócien . J est ono tak im m a la rstw em dlatego, p o n ie ­ w aż każde z jeg o g łó w n y ch p łó cien sta ­ n o w i w yraźn ą od p ow ied ź na ok reślo n ą p o lity czn ie i h istoryczn ie fazę ży cia sp o ­ łe c z e ń stw a p o lsk ieg o w G alicji w d z ie ­ sięcio lecia ch 1860— 1890“. W tw ó rczo ści M atejki m ożna w yróżn ić d w ie fazy: m a ­ la rstw o p a trio ty czn o -m ieszcza ń sk ie (do r. 1869) i p a trio ty czn o -so lid a ry sty czn e. Jed n ak że isto tn y napęd m a la rstw a M a­ tejk i pod m ask ą m ieszczań sk ą b y ł p o ch o ­ dzenia lu d o w eg o „M atejko p ozostał w ie l­ k im m alarzem narodow ym , p o n iew a ż ob yd w ie id eo lo g ie jego życia, ja k ie ś w ia ­ dom ie p rzetw arzał na dzieła m alarsk ie, w isto cie w y r a sta ły na głębokim , u ta jo ­ nym , n ie p osiad ającym sw o ich form o fi­ cjaln ego w y ra zu w p atriotyzm ie m a sy lu d o w e j“. M atejk ę ze S ło w a ck im łą czy ogóln e p o k rew ień stw o typu od czu w an ia 1 n u rt p o stęp o w o -h u m a n isty czn y . „S ło­ w ack i u k a zy w a ł, „jak m ożna su ro w y k r y ­

Cytaty

Powiązane dokumenty

W obwodowym układzie nerwowym leki te działają parasympatykolitycznie, blokując re- ceptory muskarynowe. Powoduje to: zmniej- szone wydzielanie śliny, suchość w ustach,

Spośród sprawdzanych czterech czynników ryzyka w naszej grupie pacjentów, jedynie rodzinne występowanie otępienia (rodzice, ro- dzeństwo) stwierdzane było

że liczne przy- padki, w których stwierdza się dużą liczbę BS, bez klinicznych cech demencji mogą być po prostu przypadkami przedklinicznymi, u któ- rych

To increase pilot situation awareness about flight envelope limits we investigated haptic feedback – force feedback through the control device. Our haptic interface communicates

EIsborg sugerował, że pierwotne jest poja- wienie się demencji, a spadek stężenia kobala- miny jest wynikiem degradacji umysłowej, powodującej utratę łaknienia, a

Kang et al./ Public Speaking Training in Front of an Imaginary or Virtual Audience: A randomized controlled

Celem autorki było uła­ tw ienie nauczycielom w łaściwej pracy z obrazkiem w toku organizow ania zajęć oraz ukazanie im w pływ u czynnika psychologicznego na w ypow

C hcąc poznać stanow isko rodziców w kw estii w ystępow ania niepow odzeń szkolnych skonstruow ałam ankietę, za p om ocą której przeprow adziłam badania na