• Nie Znaleziono Wyników

Oddziały zbrojne Klodiusza 61-53 p.n.e.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Oddziały zbrojne Klodiusza 61-53 p.n.e."

Copied!
32
0
0

Pełen tekst

(1)

Tadeusz Łoposzko

Oddziały zbrojne Klodiusza 61-53

p.n.e.

Annales Universitatis Mariae Curie-Skłodowska. Sectio F, Nauki Filozoficzne i Humanistyczne 21, 129-159

(2)

U N I V E R S I T A T I S M A R I A E C U R I E - S K Ł O D O W S K A L U B L I N — P O L O N I A

VOL. X X I, 6 SECTIO F 1966

Z K a te d ry H isto rii P ow szechnej S ta ro ży tn ej W ydziału H um anistycznego UMCS K iero w n ik : doc. d r R om an K am ienik

T a d e u s z Ł O P O S Z K O

O ddziały zbrojne K lodiusza 61— 53 p.n.e.

Вооруженные отряды Клодпя T roupes arm ées de C lodius

Je d n y m z jask raw y ch p rzykładów k ry zy su w stosunkach społecz­ n o-politycznych i ustro jow y ch w R zym ie w okresie schyłku rep u b lik i stan o w iły coraz częstsze, m nożące się w y p adki stosow ania siły i p rze­ m ocy w w alce politycznej. Istn iały w praw d zie specjalne przepisy i za­ kazy zab ran iające posługiw ania się siłą zb ro jn ą w w alkach w ew n ętrz­ n ych w m ieście, z k tó ry ch n ajw ażniejsze są p rzepisy dotyczące po m é ­

riu m oraz surow e k a ry za p rzestęp stw a de vi. W rzeczyw istości jed n ak

zak azy te b y ły m ało skuteczne. S e n a t i poszczególne m ożne rody, a n a­ w et jednostki, od daw n a rozporządzały w praw dzie niezorganizow aną, lecz za to zaw sze gotow ą siłą, w postaci w łasnych klientów , amici, w y­ zw oleńców i niew olników . W razie p iln ej po trzeby m ożna z nich było w każdej chw ili u tw orzyć oddziały zbrojne, zdolne do łam ania siłą opo­ r u przeciw ników .1 Od czasów G rakchów m ożna w skazać liczne p rzy ­ padk i u ciekania się przez rządzące kręgi nobilitas do tego rodzaju oręża w w alce politycznej.

S e n a t rzym ski m iał tak że praw o w ydaw ania tzw . senatus consul-

tu m u ltim u m , na m ocy którego konsulow ie o trzym yw ali zezw olenie po­

czynienia pośpiesznych niezbędnych zaciągów ludzi zbro jny ch i uży­ cia ich w razie po trzeb y przeciw ko wrogowi w ew n ętrzn em u .2

1 M. G e i z e r : Die N o b ilitä t der röm ischen R e p u b lik , B erlin 1912, s. 49 sqq., 72 sqq.; L. R. T a y l o r : P a rty politics in th e A ge o f Caesar, B erkeley 1949, szczególnie rozdział: N obles clien ts and personal arm ies, s. 25 sqq.

2 P a trz n a ten te m a t T. M o m m s e n : R öm ische F orschungen, Bd. I, 1864, s. 129 sqq.

(3)

D alsze n o v u m w tej dziedzinie przyniósł I w. przed n.e. Po tzw . r e ­ form ie M ariusza w rę k u poszczególnych wodzów znalazł się potężn y oręż w alk i politycznej, jak im b y ła armia; rzy m sk a now ego typu. W p raw ­ dzie w p row adzanie w ojsk na te re n m iasta n ad al było surow o zakazane, jed n a k zd arzały się p rzy p ad k i łam an ia tego zakazu. W każdym razie istn ien ie arm ii zawodowej stanow iło sta łą groźbę, k tó rą chętnie posłu­ giw ali się poszczególni polity cy rzy m scy szantażu jąc nią se n a t i sw ych przeciw ników . Prócz tego wodzow ie rzy m scy rozporządzali także in ną re a ln ą siłą w postaci w eteranó w . Część z nich sta le p rzeb y w ała w R zy­ m ie w oczekiw aniu n a nad ział gru ntó w , część rozm ieszczona na te re n ie Ita lii gotowa była na każde skin ien ie daw nego wodza zjaw ić się w sto ­ licy dla poparcia jego poczynań. W eteran i począw szy od połow y I w. p rzed n.e. zaczęli w y w ierać n iem a ły w p ły w n a pó lity k ę Rzymu.*

W szystkie w ym ienione w yżej m ożliwości uzysk ania siły z b ro jn ej do­ tyczyły przew ażnie przedstaw icieli rządzących kręgów se n a tu lu b też poszczególnych w y b itn y ch przyw ódców w ojskow ych w yw odzących się spośród nobilitas.

W znacznie gorszej sy tu a c ji b y li pod ty m w zględem przeciw nicy

w arstw rządzących, przyw ódcy an ty sen ackich ru ch ó w społecznych

w mieście. Ci n a w e t w przy p ad k u zdobycia przew agi na zgrom adzeniach ludow ych i uzysk an ia poparcia ze stro n y w iększości obyw ateli, często nie byli w sta n ie przeprow adzić sw ych zam ierzeń, z powodu b ra k u re a l­ nej siły zb ro jn ej, niezbędnej dla złam ania oporu przeciw ników . N iekie­ dy ponosili oni porażkę i przeg ry w ali w w alce na sk u te k zastosow ania przem ocy i siły zbrojnej przez przeciw ników i b ra k u w łasny ch sił, k tó ­ re można by im przeciw staw ić.

Praw dopodobnie z pow yższych względów n o tu je m y w R zym ie także próby stw orzenia oddziałów zbrojnych pozostających na usługach n ie­ k tóry ch przeciw ników senatu , przyw ódców ruchów społecznych. Z aląż­ ki takich oddziałów m ożna zaobserw ow ać ju ż od czasów G. G rakchusa, k tó ry stw o rzy ł coś w ro d zaju przybocznej gw ard ii osobistej. Podobną ochronę zb rojn ą posiadali także F lakkus, S a tu rn in u s, G laucja i S u l- picjusz.4 W szystkie jed n ak przytoczone p rzy k ła d y nie w yszły zasad n i­ czo poza stw orzenie niew ielkich liczebnie g ru p zbrojnych, raczej dla ochrony bezpieczeństw a osobistego poszczególnych przyw ódców , nie zaś do zw alczania przeciw ników i um ożliw ienia realizacji w łasnych

8 R. E. S m i t h : S ervic e in th e P ost-M arian R om an A r m y , M a n ch e ster 1958, s. 28 sqq.; E. G a b b a : R icerche sull'esercito p rofessionale R om ano da M ario ad

A ugusto, „A th e n ae u m ” 1951, X X IX , s. 183 sqq., 203 sqq., 219 sqq.; C. M e i e r ; R es publica am issa, W iesbaden 1966, s. 100 sqq.

(4)

planó w politycznych. B yły to przedsięw zięcia n a niew ielką skalę, k tó re nie w y w a rły w łaściw ie pow ażniejszego w pływ u n a przebieg w ydarzeń.

W yraźne zm iany w te j dziedzinie przy n io sły dopiero la ta pięćdzie­ siąte, k ied y sp ecjaln ie zw erbow ane, silne oddziały zbro jne sta ły się w aż­ n y m elem en tem składow ym ru ch ó w społecznych kierow anych przez K lodiusza.

O ddziałom ty m n iew iele m iejsca poświęcono w dotychczasow ej his­ toriografii. B rak je s t specjalnego opracow ania, zaś w pracach n a tu ry

ogólniejszej m ożna znaleźć zaledw ie k ilk a zdań na te n tem at. Z azw y­ czaj ograniczano się do stw ierdzenia, że K lodiusz stw orzył „bandy z b ro jn e ” , z pom ocą k tó ry ch stosow ał te rro r.5 P ró b y nieco szerszego p o tra k to w a n ia tego zagadnienia sp o ty k am y w niek tó ry ch p racach r a ­ dzieckich.0 Je d n a k i te prace, poza niezb y t zresztą tra fn y m i w yczerp u ­ jącym ro zp atrzen iem składu społecznego oddziałów K lodiusza oraz od­ m ien ną oceną ich ro li społeczno-politycznej, nie przyniosły należytego, pełnego n aśw ietlen ia om aw ianego te m a tu an i też om ów ienia całokształ­ tu zagadnień zw iązanych z oddziałam i zb rojnym i K lodiusza, m im o że odnośne m a te ria ły źródłow e są stosunkow o o bfite i różnorodne.

O ddziały K lodiusza w y stę p u ją w źródłach pod różnym i nazw am i. N ajb ard ziej c h a ra k te ry sty c z n e je s t oczywiście określenie m an us — od­ dział.7 R ów nie często na oznaczenie ich sp o ty k am y term in coptae.8 N ie­ k ied y C ycero nazy w a rów nież te oddziały w ojskiem — exercitus.9 W źródłach w y stę p u je rów nież d la ich oznaczenia pogardliw y te rm in —

greges.10

5 T. M o m m s e n : De collegiis et sodaliciis R om a n o ru m , K ilia e 1843, s. 57 sq.; G. L a c o u r - G a y e t : P. C lodius P ulcher, „R evue H isto riq u e ” X L I (1889) s. 23 sqq.; F. B. M a r s h : T h e G angster in R o m a n P olitics, „C lassical J o u r n a l” X X V III (1932), s. 168 sqq.; W. H e a t o n : M ob’ violence in th e late R om an R e ­

p ublic, U rb a n a 1939, s. 67, 69, 70, 73; T a y l o r : op. cit., s. 69 sqq.; M e i e r : R es p u b lic a am issa, s. 113, 115, 143; P. A. B r u n t : T h e R o m a n M ob, „P ast an d P re ­

s e n t” X X X V (1966), s. 23; J . R. H a w t h o r n e , C. M a c d o n a l d : R o m a n P o­

litics 80— 44, L ondon 1960, s. 71 sqq., 77.

* N. M a s z k i n : P rin cip a t A w g u sta , M oskw a 1949, s. 31 sqq.; E. S z t a j e r - m a n : R a b y i o tp u sz c ze n n ik i w socialnoj bor’be końca re sp u b lik i, „W iestnik D re w ­ n ie j Is to rii” 1962/1, s. 44; Id.: R a scw ic t rab o w la d elczeskich otn o szen ij w rim sk o j

re sp u b lik e, M oskw a 1964, s. 230; S. U t c z e n k o : K r izis i padenie rim sk o j re s­ p u b lik i, M oskw a 1965, s. 80 sq., 151.

7 C i c e r o : A d se n a tu m post re d d itu m 32; De dom o sua 6, 7, 53, 55, 58, 108, 135; P ro Sestio 2, 34, 42, 84, 85, 79, 92, 95; ln P isonem 15, 16; In V itin iu m 40; Q. Fr. IT, 3, 4.

9 C i c e r o : A d se n a tu m post re d d itu m 19, 33; A d Q uirites post re d d itu m 13;

De dom o sua 6, 15, 58, 67, 68, 119, 131; P ro S estio 2, 42, 58, 100, 113; Ad A ttic u m

IV, 3, 4.

• C i c e r o : Ad Q uirites post re d d itu m 33; De dom o sua 13, Pr o Sestio 85. 11 C i c e r o : De dom o sua 24; P ro Sestio 112.

(5)

Na specjaln ą uw agę zasługuje rów nież te rm in operae, operae Clo-

dianae. W ystęp u je on w źródłach stosunkow o często, w szędzie tam , gdzie

m ow a o w alkach społecznych w m ieście w latach pięćdziesiątych. C za­ sokres w ystępow ania ogranicza się w zasadzie do la t 61— 53 przed n.e. D ane źródłow e w sk azu ją w yraźnie, że term in e m ty m określano ludzi z oddziałów zbrojnych K lodiusza.11

Z alążki ty ch oddziałów pow stały praw dopodobnie jeszcze przed 58 r. Z listów C ycerona do A tty k a d o w iad ujem y się, że o d eg rały one pew ną rolę w procesie K lodiusza w zw iązku z n aru szen iem św ięta Bo-

nae D eae.12

Rzecz ch arak tery sty czn a, że n astęp n e p rzekazy dotyczące oddzia­ łów K lodiusza p o jaw iają się w źródłach dopiero w 58 r. N asuw a się więc wniosek, że ta pierw sza próba stw orzenia u zbrojonych oddziałów stanow iła jedynie k ró tk o trw a ły epizod. P raw dopodobnie w 61 r. zebrano zbrojnych jed y nie w w yn ik u doraźnej potrzeby, w zw iązku z pro ce­ sem. Po pom yślnym dla niego w y ro ku sądu, gdy dalsze ich istn ien ie nie było już potrzebne, K lodiusz najpraw do podobniej rozw iązał sw ój oddział.

O ddziały zb ro jn e K lodiusza p o jaw iają się ponow nie w początkach 58 r. Ich utw orzenie w iąże się w jak iś sposób z odbudow ą sy stem u ko­ legiów dzielnicow ych. Oto co na ten te m a t pisze Cycero:

„S e rv o ru m d ilectu s h a b eb a tu r pro trib u n a li A urelio, n o m in e collegiorum , cum h o m in es v ica tim conscriberentur, d ecu ria ren tu r, ad v im , ad caedem , ad m a ­ nus, ad d ire p tio n e m in c ita r e n tu r ." 33

„In trib u n a li A u relio conscribebas pałam non m odo liberos, sed etiam servo s e x o m n ib u s vicis concitatos." 34

„Pro trib u n a li A u relio [,x] d ile ctu s se rv o ru m h a b eretu r.” 39 servos sim u la tio n e collegiorum esse c o n s c rip to s." 14

„[...] h o m in es in trib u n a li A u relio pałam conscribi c e n tu ria riq u e.” 17 „ Servorum d ilectu s h a b eretu r in foro.” 31

„[...] se rvo ru m o m n iu m vic a tim celebrabatur tota u rb e discriptio.” 39

11 C i c e r o : A d se n a tu m post re d d itu m 18; De h a ru sp icu m responso 28; De dom o sua 14, 16, 79; In V a tin iu m 40; Pro Sestio 18, 27, 38, 57, 59, 65, 106, 127;

F r. B. VI, 47; A d A ttic u m I, 13, 3; I, 14, 5; IV, 3, 3; A d Q u in tu m F ra tre m II, 1, 3; II, 3, 2.

18 C i c e r o : A d A ttic u m I, 13, 3 O perae com parantur; I, 14, 5. 13 C i c e r o : Pr o Sestio 34.

14 C i c e r o : De dom o sua 54. 15 C i c e r o : In P isonem 11.

16 C i c e r o : A d se n a tu m post re d d itu m 33. 17 C i c e r o : A d Q uirites post re d d itu m 13.

18 C i c e r o : In P isonem 23.

i· C i c e r o : De dom o sua 129; por. De dom o sua 5 se rv o ru m d ilectu. O sta t­ nio uzyskaliśm y jeszcze jeden p rze k az źródłow y św iadczący o p rze p ro w ad z en iu przez K lodiusza w erb u n k u , czy też poboru do oddziałów zb ro jn y ch . J e s t to fra g

(6)

-Z przytoczonych frag m en tó w w ynika, że w try b u n a le A ureliusza, na forum , pod pozorem zapisyw ania do kolegiów (nom ine, sim ulatione

collegiorum ), organizow ano zaciąg czy też pobór (dilectus) ludzi w ol­

nych i niew olników (non m odo liberos sed etiam servos) do oddziałów zbrojn y ch (od v im , ad m anus).20

W arto zwrócić uw agę, że in te rp re ta c ja przytoczonych w yżej fra g ­ m entó w źródłow ych nastręcza pew ne trudności, gdyż nie zawsze moż­ na rozróżnić czy w każdym poszczególnym p rzy p ad k u chodzi o w e rb u ­ nek lu d zi do oddziałów zbrojnych, czy też jed y n ie o zapisy do kolegiów. W ydaje się, że n ależy w prow adzić tu pew ne rozróżnienie. P raw dopo­ dobnie rów nocześnie prow adzono obie te akcje, a u ży w ana przez C y­ cerona term inologia dotyczy zarów no zapisów do kolegiów , jak też w e r­ bow ania ludzi do oddziałów. Do tej pierw szej ak cji (zapisyw anie ludzi do kolegiów) odnoszą się zw roty: conscriberentur, decuriarentur, con-

scribebas, conscriptos, oraz vicatim , e x om nibus vicis, w skazujące na

przepro w adzenie jakiegoś spisu ludności w edle ulic i dzielnic, co r a ­ czej m iało zw iązek z kolegiam i. Równocześnie, p rzy okazji prow adzo­ no w e rb u n e k do odziałów zbrojnych, na co w y raźn ie w skazuje określe­ nie dilectus — pobór, oraz ad m anus, ad v im , w iążące się z oddziałam i zbrojnym i. N ajw iększą trud n o ść p rzed staw ia zw rot decuriarentur, k tó

-m e n t Pro M ilone 25 „Collina-m n o v a -m dilectu p erd itissi-m o ru -m c iv iu -m conscribe-

bat [Clodius — T. Ł.].” Po p rzy ję ciu p ro p o n o w an ej przez L inderskiego stosunkow o

d ro b n ej p o p raw k i te k s t ten brzm iałb y : „C ollinam n ovo d ile ctu p erd itissim o ru m

c iv iu m co n scrib eb a t’’ — J. L i n d e r s k i : P a ń stw o a kolegia, K ra k ó w 1961, s. 76

(L in d ersk i b łę d n ie c y tu je ten fra g m e n t ja k o Pro M ilone 45). Ś w iadczyłoby to, że K lodiusz p rzep ro w ad ził na te re n ie trib u s C ollina co n a jm n ie j dw a razy d ilectus

civ iu m . D ru g i w y p ad e k m iał m iejsce w 53 r., zaś pierw szy w cześniej, n a jp ra w d o ­

podobniej w czasie try b u n a tu K lodiusza w 58 r.

20 N iektórzy badacze b iorąc dosłow nie w y ra że n ia C ycerona n o m in e colle-

g io ru m i sim u la tio n e collegiorum w y cią g ają w niosek, że now e zw iązki pow stałe

n a m ocy le x Clodia, nie były w łaściw ie kolegiam i, lecz u tw orzonym i pod ich p o ­ zorem i nazw ą oddziałam i zbro jn y m i, czy też — ja k je n az y w ają — „b a n d am i”. K o rn e m a n n pisze na p rzykład, że o rg an iz ac ji tych n ie m ożna uznać za kolegia, gdyż były to „ m ilitärisc h o rg an isierten B a n d en ” (E. K o r n e m a n n : C ollegium , R. E. IV, szp. 390 sq.). Z bliżone (chociaż n ie ta k sk ra jn e ) poglądy głosili ju ż p rze d ­ tem W. L i e b e n a m : Z u r G eschichte un d O rganisation des röm ischen V ere in s­

w esens, L eipzig 1890, s. 25 sq.: J . P. W a l t z i n g : E tu d e h isto riq u e sur les cor­ porations p ro fessio n n elles chez les R om ains, vol. I. L ouvain, s. 96 — „[...] les re g im en ts de m isé ra b les [...] sous le n o m de collegia”; oraz o statnio F. D e R o -

b e r t i s : Il fe n o m e n o associativo n e l m ondo R om ano, N apoli 1955, s. 44. Ź ródła nie d ają je d n a k podstaw y do takiego u jm o w a n ia zagadnienia. W ypow iedź C yce­ rona, n ie w ą tp liw ie b ardzo p rzesad n ą, należy rozum ieć w te n sposób, że zarzuca on K lodiuszow i je d y n ie w y k o rz y sty w an ie kolegiów (czy też zapisów do nich) do rów noczesnego w erb o w a n ia ludzi do oddziałów . Nie m a tu je d n a k zarzutu, że K lodiusz p rze k szta łc ił kolegia w „ b a n d y ” zbrojne.

(7)

r y odnosić się m oże zarów no do kolegiów, k tó re dzieliły się na d e c u ria e 21, jak też i oddziałów zbrojnych, gdzie rów nież istn iał podział na centuriae

i decuriae.22 ' ·

P o w staje p ytanie, czy isto tnie K lodiusz m ógł przeprow adzić tego rodzaju „pobór” do sw ych oddziałów e x om nibus vićis, uicatim , doko­ n u jąc tota urbe descriptio, czy isto tn ie ak cja ta m ogła objąć całe m ia­ sto i w szystkich jego m ieszkańców ?

Odpowiedź na to p y tan ie m usi być zdecydow anie n eg aty w n a. G d y ­ by istotn ie założyć przeprow adzenie poboru na podobną skalę, K lo­ diusz rozporządzałby a rtn ią złożoną z dziesiątków , a n a w e t setek ty ­ sięcy ludzi. Oczywiście więc, przytoczone zw ro ty C ycerona należy uz­ nać za w ynik zw ykłej w podobnych p rzy p ad kach przesady. N iem niej jed n ak liczne p rzekazy źródłow e dotyczące dilectus oraz określenia stw ierd zające objęcie tą ak cją „całego m ia sta ”, „w szystkich ludzi po- g łów nie” stanow ią w skazów kę, że ak cja ta b yła zakrojona na szerszą skalę.

W źródłach m ożna znaleźć nieco w iadom ości na tem a t ty ch oddzia­ łów. W m ow ach C ycerona często w y stę p u ją ludzie o k reślani jako egen-

tes, egestate perd iti, audaces, facinerosi, latrones, praedones, sicarii itd.,

jako ci, z pom ocą k tó rych K lodiusz dokonyw ał aktów -przemocy, roz­ pędzał zgrom adzenia, terro ry z o w a ł sen at i sw ych przeciw ników poli- tycznych.1* O kreślenia powyższe (zwłaszcza egentes) odnoszą się głów ­ nie do ludzi z n ajniższych w a rstw plebsu, p ro le ta ria tu m iejskiego w R zy­ mie.

21 U strój w ew n ętrz n y 'kolegiów rzym skich o b szernie p rze d sta w ia W a l ­ t z i n g : op. cit., s. 334 sqq. Szczególnie w ielk ą rolę podziałow i now ych kolegiów r a d ek u rie p rzy p isu je S. A c c a m e : La legislazione Tomana in to rn o ai collegi

n el I sec. a C., „B iulletino del M useo dellT m pero R om ano”, vol. X III (1942), s. 30.

U w aża on, że podział kolegiów na m n ie jsz e je d n o stk i w znacznej m ierze u ła tw ia ł K lodiuszow i p ro w ad zen ie w nich ag ita c ji p o litycznej i zw alczanie w p ływ ów a r y ­ sto k rac ji; L i n d e r s k i : op. cit., s. 74 p rz y jm u je n a w e t m ożliw ość istn ien ia poza kolegiam i d ek u rii, nie w chodzących w ich skład.

22 P odział oddziałów zbro jn y ch K lodiusza na d e k u rie p rz y jm u ją m. in. L a- c o u r - G a y e t : op. cit., s. 24; oraz U t c z e n k o: op. cit., s. 151. T en o sta tn i opie­ r a się je d n ak n a fra g m e n ta c h źródłow ych, gdzie m oże być m ow a o p odziale n ie oddziałów , lecz kolegiów na d ek u rie. ( C i c e r o : De dom o sua 54; 129). W ydaje się, że dow odem istn ien ia podziału oddziałów na d e k u rie m oże być je d y n ie fr a g ­ m en t De dom o sua 13 ,,[...] cu m desperatis d u cib u s decuriatos ac descrżptos haberes

ex ercitu s p erditorum ". W ystęp u jący tu e x e rc itu s decuratos K lo d iu sza to oczyw iście

nie kolegia, lecz oddziały zbrojne.

22 C i c e r o : De dom o sua 5, 13, 16, 24, 25, 4 6 , 5 3 , 5 4 , 6 3 , 7 9 , 8 9 , 9 6 , 1 1 0 , 116, 131, 145; Pro S estio 2, 39, 51, 53, 78, 81, 85, 86, 95, 100, 106, 139; In P isonem 11. 16, 18, 24, 57, 64, 76; I n V a tin iu m 21, 40; j4d se n a tu m post re d d itu m 19; De haru-

(8)

W niosek o szerokim udziale ty ch ludzie w oddziałach zbro jn y ch po­ tw ierd za tak że fa k t w erbow an ia ich w try b u n a le A ureliusza w zw iąz­ k u ze spisy w aniem ludności m iejskiej do kolegiów. Ich skład społeczny określa Cycero, a tak że A skoniusz, jako ja e x urbis i s e r v itiu m 2i, przy czym to p ierw sze o kreślenie oznacza ludzi z najniższych sfe r społecz­ n y ch — z p ro le ta ria tu rzym skiego. A więc ty ch w łaśnie ludzi zapisy­ w ano do kolegiów , a rów nocześnie w erbow ano do oddziałów zbrojnych. W o sta tn im czasie badacz rad ziecki U tczenko w y su n ął tezę, że do oddziałów K lodiusza w chodzili w szerokim zakresie ludzie, k tó rz y na m ocy le x Clodia fru m e n ta ria zostali dopuszczeni do udziału w rozdaw - n ictw ach.25 J e s t to przypuszczenie bardzo praw dopodobne, gdyż isto t­ n ie K lodiusz m ógł oczekiwać od nich czynnego poparcia w zam ian za p rzepro w adzenie te j u staw y . Poza ty m w iadom o, że p ro le ta ria t m iejski stanow ił pow ażną część składow ą oddziałów. Z astrzeżenie budzi jed ­ n a k pow oływ anie się w d any m przy p ad k u na fra g m en ty C ycerona Pro

Caelio 78 i A skoniusza In P isonianam 8, odnoszące się jedynie do Seks-

tu sa K lodiusza, k tó ry w y stę p u je jako d u x operarum Clodianarum . T ru d ­ no byłoby go uznać za typow ego p rzedstaw iciela ludzi dopuszczonych w 58 r. do u d ziału w e fru m e n ta tio n e s. B ył on bow iem kierow nikiem całej ak c ji rozd aw ania zboża w 58 r .26

W źródłach sp o ty k am y w odniesieniu do ludzi z oddziałów K lodiu­ sza określen ia m e r c e n n a rii27 i c o n d u c ti28. Oba te te rm in y posiadają zbliżone znaczenie. O znaczają ludzi w y n ajm u jący ch się za op łatą do różnorodnych p rac y — najem ników . S tąd też n iek tó rzy badacze p rz y j­ m u ją, że m ercen n arii i conducti w oddziałach K lodiusza to w arstw a ludzi u trz y m u ją c a się z p racy n ajem n ej, robo tnicy i najem nicy, k tó ­ ry ch nie b rak było w m ilionow ym m ieście.29

n a ogół zgodny pogląd, że podstaw ow ą część oddziałów zb ro jn y c h K lodiusza s ta ­ now ili ludzie z niższych w a rstw p leb su m iejskiego. Zob. H e a t o n : op. cit., s. 67 sqq.; M a s z k i n : op. cit., s. 32; F. D e M a r t i n o : Storia della costituzione ro ­

m ana, t. III, N apoli 1958, s. 151 sqq; U t c z e n k o : op. cit., s. 80; B r u n t : op. cit.,

s. 24.

24 C i c e r o : In P isonem 9 „Collegia non ea solum , quae senatus sustulerat,

re stitu ta , sed in n u m era b ilia qua ed a m n o va e x om n i faece u rb is ac servitio con- c ita ta ”; A s n o n i u s: In P ionianam 9 „[...] te rtia m [legem — T. L.] de collegiis r e stitu e n d is n o v isq u e in stitu e n d is, quae ait e x se rv itio ru m faece constituta".

25 U t c z e n k o : op. cit., s. 80.

26 C i c e r o : De dom o sua 25 „Sex. Clodio [...] om ne fr u m e n tu m p riv a tu m

et p u b lic u m , o m n is pro vin cia s fru m e n ta ria s, o m nis m ancipes, o m nis horreorum c la vis lege tu a tra d id isti”.

27 C i c e r o : Pro Sestio 82, 112, 126; De dom o sua 89 sq. 28 C i c e r o : De dom o sua 45, 46, 79, 89; P ro S estio 38, 106.

28 D otyczy to n ie ty lk o d aw n iejszy ch p ra c i tłum aczeń, lecz rów nież n ow ­ szych opracow ań. Zob. np. H e a t o n : op. cit., s. 69 (uw aża on, że „ro b o tn ik ó w ”

(9)

W ydaje się jednak , że w d an y m p rzy p ad k u należy przy jąć odm ien­ ną in te rp re ta c ję tego term in u . We fragm encie P ro Sestio z n a jd u jem y zdanie: „Capta urbe atq ue oppressa G ellium , F irm idium , T itiu m , eius-

dem m odi fu ria s illis m ercennariis gregibus duces et auctores fu isse " .30 Greges m ercennariae w ty m w ypadku, to raczej „ban dy n ajem n ik ó w ” ,

a nie robotników , czyli ludzi żyjących z p rac y n ajem n ej. N ajem ników służących w oddziałach zbrojnych, niezależnie od ich zaw odu i profesji. W ystępujące w źródłach określenie operae conductorum , operae con-

d u c ta e 31 oznacza raczej ludzi w y n a ję ty c h za pieniądze do oddziałów

zb rojnych, a nie robotników żyjących z p rac y n ajem n ej. P rzem aw ia za ty m nie tylk o sam te rm in operae conductorum , lecz rów nież k ontekst, w jak im w y stęp u ją owi operae. P o ja w iają się oni w szędzie tam , gdzie m ow a o w alkach w m ieście, napadach, stosow aniu siły i przem ocy.32 Tłum aczenie conducti przez robotnicy, ludzie u trz y m u ją c y się z p rac y najem n ej je s t niew łaściw e. Chodzi tu n iew ątp liw ie o najem ników , w sen ­ sie ludzi w y n a ję ty c h za pieniądze do oddziałów zbrojnych.

Oczywiście p rzy jęcie powyższego tłum aczenia term in ó w m ercen n arii i conducti nie w yklucza, że chodziło tu o przedstaw icieli p ro le ta ria tu m iejskiego. J a k w iadom o, w yn ajm ow anie się za opłatą, nie tylko do różnych prac, lecz także do w yko n yw an ia bardzo różnorodnych zadań n aw et n a tu ry politycznej, stanow iło jed no ze źródeł u trz y m a n ia i do­ chodów najuboższych obyw ateli stolicy, tw orzących p ro le ta ria t m iejski. Z astrzeżenie budzi jedyn ie sam sposób tłum aczenia om aw ianych te r ­ m inów, odnoszących się do przejściow ej sy tu a c ji ty ch ludzi (w y n ajęty ch za opłatą do służby w oddziałach), a nie do ich zawodów, środków u trz y ­ m ania i pozycji społecznej.

Liczne przek azy źródłow e m ów ią ctobecności i a k ty w n e j działalności w oddziałach K lodiusza daw nych spiskow ców K a ty lin y .33 Je d n y m z p rz y ­

co oddziałów w erb o w ały głów nie kolegia rzem ieślnicze); podobnie B r u n t : op. cit., s 24.

110 C i c e r o : P ro S estio 112.

31 C i c e r o : Pro Sestio 106 „In eo sta tu civita s est [...] u t si operas co n d u cto ­

r u m rc m o v eris om n es id em de re publica se n su ri v id eb a tu r"; Pro S estio 38 „Erat m ih i contentio [...] cu m operis conductis et ad d irip ien d a m u rb e m co n cita tis”; De domo sua 79 „Consulari h o m in i P. C lodius [...] c iv ita te m a d im ere p o tu it [...] con­ ductis operis non solum eg e n tiu m sed etiam se rv o ru m ”.

32 Zob. p rzypis 11.

33 N a te m a t łączności m iędzy spiskiem K a ty lin y a ru ch e m k ie ro w a n y m przez K lodiusza pisali: L a c o u r - G a y e t : op. cit., s. 24; H e a t o n : op. cit., s. 86; R. S y m e : T h e R o m a n R evo lu tio n , O x fo rd 1939, s. 149; B r u n t : op. cit., s. 24. O czyw iście d aw n i spiskow cy K a ty lin y nie sta n o w ili o d ręb n e j k ate g o rii spo­ łecznej. Je d n a k je st rzeczą znaną, że znaczną część jego zw olenników w m ieście tw orzyli ludzie z najn iższy ch w a rstw społecznych. P rz ek a zy źródłow e dotyczące

(10)

w ódców oddziałów i zau fan y m człow iekiem K lodiusza (stipator corporis) b y ł n ieja k i S ergius, sądząc z im ienia w yzw oleniec K aty lin y , jego arrni-

ger, jak stw ierd za C ycero.34

Z w olenników K lodiusza Cycero często nazy w a coniurati, gregales

C atilinae.35 N ie b ra k rów nież bezpośrednich stw ierd zeń o obecności

daw ny ch k a ty lin a rc zy k ó w w oddziałach zb rojnych K lodiusza:

„Copias o m n es C atilinae paene isd em d u cib u s ad spem caedis et incendiorum esse re n o va ta s" — stw ie rd z a C ycero w m ow ie w ygłoszonej w senacie po powrocie.*'

Słow a renovatae copiae C atilinae isdem paene ducibus, to n iew ą t­ pliw ie w edle C ycerona oddziały zb ro jn e K lodiusza. Podobne stw ierdze­ nia zaw iera zdanie:

„ C oniuratorum copias ve te res et e ffu sa m illa m ac sup era ta m C atilinae im p o r- tu n a m m a n u m n o vo duce et, insperata co m m u ta tio n e re ru m esse re n o v a ta m . " 87

Renovata m a n u s C atilinae w czasach K lodiusza to niew ątp liw ie jego

oddziały zbrojne. V etera e copiae coniuratorum znalazły się w edle stw ie r­ dzeń C ycerona w służbie K lodiusza. Id e n ty fik u je on to określenie z tu i-

que p e rd iti m ilite s atque eg en tes,38 W m ow ie In P isonem zn a jd u jem y

fra g m en t:

„Q uodautem m a iu s iu d ic iu m e x p ectatis n ih il in te r vos e t C atilinam in te r ­ fu isse, q u a m quod ea n d em illa m m a n u m e x in te rm o rtu is C atilinae reliq u iis con- citatis? quod om n es u n d iq u e perditos collegistis? quod in m e carcerem effu d istis? quod coniuratos arm astis?" 59

O dnosić się to może do b yłych spiskow ców K a ty lin y . C ały bowiem p rzytoczony fra g m en t m a za zadanie w ykazać zw iązki i podobieństw a m iędzy K lodiuszem i konsulam i 58 r. a K aty lin ą. Z daniem C ycerona nie było m iędzy n im i żadnych różnic, gdyż K lodiusz i konsulow ie ponownie zeb rali d a w n y oddział K a ty lin y (m a n u m ex... C atilinae reliquis conci-

tatis), zgrom adzili zewsząd różnych straceńców (perditos) oraz w y p u ś­

cili w ięźniów na C ycerona i uzbroili daw nych członków sprzysiężenia. U m ieszczone w ty m w yw odzie zdanie: „in m e carcerem e ffu d istis” m ia­ ło w ykazać łączność i podobieństw o w rogów C ycerona z 58 r. z K a ty ­ lin ą m usi się więc ono odnosić do sp raw y zw olnienia uw ięzionych „prze­

bytych spiskow ców , k tórzy przeszli n astęp n ie do obozu K lodiusza i zasilili jego oddziały zb ro jn e odnoszą się w ięc ch y b a p rzed e w szystkim do ludzi z plebsu.

88 C i c e r o : De dom o sua 13.

85 Ibid., 62, 56, 75, 96, 103; Pro Sestio 28, 42; In P isonem 15, 16. 23.

89 C i c e r o : A d se n a tu m post re d d itu m 33. P a trz na ten te m a t P. W u i 1- l e u m i e r : C iciro n , D iscours, t. III, P a ris 1952, s. 64.

87 C i c e r o : Pro S estio 42.

88 C i c e r o : De dom o sua 58; por. 96. 88 C i c e r o : In P iso n em 11.

(11)

stępców p olityczny ch ”, być może b y łych spiskow ców . T ylko bow iem tak ie znaczenie m a sens w przytoczonym w yżej kontekście. W ypuszcze­ nie z w ięzień pospolitych przestępców w żadn ym w y p ad k u nie mogło posłużyć m ówcy, jako a rg u m e n t za podobieństw em K lodiusza i kon­ sulów 58 r. do K a ty lin y . K a ty lin a nigdy żadnych w ięźniów nie zw al­ n iał z w ięzienia. N atom iast zw olnienie uw ięzionych d aw nych spiskow ­ ców stało się dla C ycerona doskonały/n a rg u m e n te m d la w y k azania łą ­ czności m iędzy K a ty lin ą a K lodiuszem i Pizonem . L udzie ci m ogli oczy­ w iście zostać uw ięzieni już po stłu m ie n iu spisku na p rzy k ła d w latach 61— 59. D odatkow ym arg u m en tem p rzem aw iającym za przy jęciem ta ­ kiego rozum ow ania jest stw ierdzenie, że w ięźniów ty ch w ypuszczono przeciw ko Cyceronowi: in m e carcerem e jju d is tis ”. B yłoby rzeczą n ie­ logiczną przypuszczać, że zw olnienie zw ykłych przestępców sk iero w a­ n e było przeciw ko C yceronow i. N ie w iadom o dlaczego zw olnieni b a n ­ dyci m ieliby się zwrócić przeciw ko w ielkiem u m ówcy. N atom iast zu ­ pełnie inaczej w ygląda spraw a, jeśli p rzy jąć, że chodziło tu o b y ły ch katylinarczy ków . Ci oczywiście m ieli w y starczające powody, ażeby zwalczać C ycerona. W yrażenie „ effu distis carcerem in m e ” n ab ie ra w ów ­ czas odpow iedniego znaczenia i z n a jd u je logiczne uzasadnienie.

N ie jest rzeczą w ykluczoną, że i inne w zm ianki źródłow e m ów iące o b an d y tach w śród zw olenników K lodiusza, przestępcach, „całym w ięzie­ niu w ypuszczonym na fo ru m ” 40, w iążą się w łaśnie ze zw olnieniem z w ię­ zienia daw nych k aty lin arczy kó w , k tó rz y w 58 r. zasilili oddziały z b ro j­ n e Klodiusza^

W Pro Sestio Cycero m ówi o u tw orzen iu przez K lodiusza oddziału zbrojnego złożonego z cudzoziemców: p eregrinam m a n u m facineroso-

ru m co n c ita vit.41

Je d en z przyw ódców oddziałów zbrojnych, Sergius, n azy w an y jest w źródłach concitator tab ern a rio ru m ,42 S p oty k am y też liczne w zm ianki o silnym poparciu dla K lodiusza ze stro n y ta b erna rii,43 N a te j p o d sta­ w ie zapew ne (gdyż b rak jest odsyłacza w odnośnym m iejscu), U tczenko p rzy jm u je, że rzem ieślnicy w chodzili z całą pew nością w skład oddzia­ łów zbrojnych try b u n a 58 r .44 Je d n ak ż e nie jest to b y n a jm n ie j pew ne.

40 C i c e r o : Pro S estio 95 „[...] qui [Clodius — T. Ł.] carcerem. to tu m in

fo ru m efjud.it"; De h a ru sp ic u m responso 34 ,,[...] q u i o m nis incides trib u n u s e car- cere in fo ru m e ffu d it" ; w Pro Sestio 78 m ow a je st o sicarii e carcere em issi.

41 C i c e r o : Pro S estio 95. 42 C i c e r o : De dom o sua 13.

42 Zob. zw łaszcza na ten te m a t C i c e r o : De dom o sua 89 sqq.; De dom o sua 13; Ibid., 54; A s c o n i u s : A r g u m e n tu m In M ilio n ia n a m 71.·

44 U t c z e n k o : op. cit., s. 80; M a s z k i n : op. cit., s. 32 p o d aje w tym p rzy p a d k u ja k o „p o śre d n ie” św iadectw o udziału ta b e rn a rii w oddziałach z b ro i- nych K lodiusza fra g m e n t: A p p i a n u s : De b ellis civ ilib u s IV, 19, gdzie je st

(12)

B rak je s t bow iem na te n te m a t przek o n y w ających dan ych źródłow ych. A u to r nie m oże n a poparcie w y su n iętej tezy przytoczyć w łaściw ie żad­ n y ch przekazów . W praw dzie źródła d o starczają w iadom ości o poparciu dla K lodiusza ze stro n y te j w arstw y , w y d aje się jedn ak, że należy w ty m p rzy p a d k u rozróżnić dw ie stro n y zagadnienia. P oparcie udzielane przez ta b e rn a rii try b u n o w i 58 r. n ie jest b y n a jm n ie j rów noznaczne (w brew opinii U tczenki) z ich udziałem w oddziałach zbrojnych. P oparcie to m ożna zaobserw ow ać głów nie na zgrom adzeniach, zwłaszcza contiones, oraz (być może) w działalności kolegiów, z k tó ry c h część, to praw dopo­ dobnie kolegia rzem ieślnicze. W św ietle źródeł w ięc nie ulega w ą tp li­ wości, że K lodiuszow i udało się pozyskać sy m patię i poparcie ze stro n y te j w ażn ej i stosunkow o licznej w a rstw y społecznej Rzym u.

Czy jed n a k m ożna n a tej podstaw ie w ysunąć tw ierdzenie, że ta b e r­ n a rii w chodzili rów nież w skład oddziałów zbrojnych? W ydaje się, że b y łoby to nieuzasadnione. M ilczenie źródeł na te n tem a t nie je st chyba dziełem p rzy p ad k u . N ależy bow iem wziąć pod uw agę środki u trz y m a ­

nia, źródła dochodu oraz try b życia ta b e rn a rii. Cycero w m ow ie p rz e ­ ciw ko K a ty lin ie (IV, 17) d ał doskonałą c h a ra k te ry sty k ę te j w arstw y. N azyw a ty ch ludzi hom ines egentes et im p eriti, ale stw ierdza, że żaden z nich nie b y ł an i ta k fo rtu n a m iser, ani też v o lu n ta te perditus, aby przez w y stąp ien ie zb ro jn e po stro n ie spiskow ców K a ty lin y ryzykow ać u tr a tę swego skrom nego w a rszta tu i m iejsca zam ieszkania (sellae atque

operis et qu aestus cotidiani locum [...] cubile ac lec tu lu m suum).

„ G enus hoc u n iv e rsu m — d odaje d alej C ycero — a m a n tissim u m est otii. E tenim

c m n c in stru m e n tu m , o m nis opera atq u e q u a estu s fre q u e n tia c iv iu m susten ta tu r,

a litu r otio; q u o ru m si qu a estu s occlusis ta b ern is m in u i solet, q uid ta m en incensis fu tu r u m fu it? ”

Tak więc ta b e rn a rii nie udzielili katy lin arczy k o m zbrojnego p opar­ cia, gdyż nie chcieli i nie m ogli zam ykać swych ta b e rn (w arsztatów i sklepów ), od k tó ry ch zależał cały ich by t.

W ydaje się, że powyższą c h a ra k te ry sty k ę stanow iska ta b e rn a rii wo­ bec katy lin arczy k ó w , z pow odzeniem i w całości m ożna odnieść do ich sto su n k u wobec K lodiusza. Mimo n iew ątpliw ej sy m patii i poparcia udzie­ lanego m u na kom icjach i poprzez sw ą działalność w kolegiach, nie za­ m ierzali oni i nie m ogli porzucać sw ych w arsztató w i sklepów i w stępo­ w ać do oddziałów , gdyż podcinałoby to ich byt. W łaśnie c h a ra k te r ich zajęć oraz try b życia niezm iernie u tru d n ia ł, w ręcz uniem ożliw iał pod­ jęcie podobnego ro d zaju decyzji. Z ty ch też w zględów b rak wiadomości źródłow ych o obecności ta b e rn a rii w oddziałach zbrojnych K lodiusza

m ow a o p ew n y m szew cu z C aiety, k tó ry był k lie n te m K lodiusza. O czywiście po­ d obna in te rp re ta c ja je s t ab so lu tn ie nie do przyjęcia.

(13)

w y d aje się całkow icie zrozum iały i uzasadniony. N ie pozostaje p rzy ty m b y n a jm n ie j w sprzeczności z p rzekazam i źródłow ym i, m ów iącym i ogólnie o poparciu udzielanym K lodiuszow i przez tę w arstw ę. T rud no przypuścić, ab y ta b e rn a rii porzucali sw e sk lep y i w a rs z ta ty i w stępo­ w ali do oddziałów.

Podobnie w ątp liw a w y d aje się teza o udziale w oddziałach z b ro j­ nych K lodiusza przedstaw icieli plebsu w iejskiego.45 B rak jest bow iem co do tego najm n iejszy ch w zm ianek źródłow ych. Przeciw nie, źródła m ówią o poszukiw aniu poparcia i pom ocy ludności ita lsk ie j (być może jed nak chodzi tu głów nie o m ieszkańców m unicypiów ) przez sen at i P om -

pejusza.46

Nie ulega n ato m ia st w ątpliw ości sp raw a udziału niew olników w od­ działach zbrojnych K lodiusza.47 Znaczący pod ty m w zględem je s t w y ­ stęp u jący często w źródłach zw rot d ilectus servo ru m — pobór niew o lni­ ków 48, k tó ry oznacza nie ty lko w erbow anie poszczególnych n iew o ln i­ ków, lecz akcję zakrojoną na szerszą skalę. U dział niew olników w od­ działach p o tw ierd z ają rów nież in n e dane, z a w arte w listach i m ow ach C ycerona. W liście do A tty k a w spom ina on, że K lodiusz posiadał spec­ ja ln y w yborow y oddział złożony ze zbiegłych niew olników (ju g itiv o r u m

delectas c o p ia s49). T erm in ju g itiv i -w odniesieniu do zbrojn ych ludzi

K lodiusza w y stę p u je jeszcze d w u k ro tn ie w m ow ach. Cycero stw ierd za w P ro Sestio, że ju g itiv i zajęli św iąty n ię K asto ra n a fo ru m (aede Castoris

quasi arce aliqua a fu g itiv is o c c u p a ta 50), w De dom o sua z n a jd u jem y

stw ierdzenie, że K lodiusz w czasie zam ieszek głodow ych był n a K ap ito ­ lu cum, ju g itiv o r u m m a n u .sl T erm in fu g itiv u s oznacza niew olnika zbieg­ łego od swego w łaściciela.52 Ja k w idać tacy w łaśn ie niew olnicy p rz y ­

45 U t c z e n k o : op. cit., s. 80 sq.

« C i c e r o : A d se n a tu m post re d d itu m 9, 10; P ro Sestio 106, 128 sq., 38;

A d Q uirites post re d d itu m 7; Pro D om o sua 142; A d Q u in tu m F ra tre m II, 3, 4.

47 Z agad n ien ie to n ie znalazło dotychczas należytego opracow ania. Z o s ta t­ nich prac pośw ięconych udziałow i niew olników w ru c h a c h społecznych w R zy­ m ie w okresie re p u b lik i H. K ü h n e : Z u r T e iln a h m e v o n S k la v e n u n d F re ig e ­

lassenen an den B ü rg erkrie g en der F reien im 1. Ja h rh u n d e rt V. U. Z. in R om , „S tudi C lassice” IV, 1962, w ogóle p o m ija ru c h K lodiusza, zaś S z t a j e r m a n

(R aby i otpuszczeniki...), tr a k tu je ten okres zbyt p o bieżnie i nie uw zg lęd n ia c a ­

łości m a teria łó w źródłow ych. 48 P a trz w yżej, p. 13— 19.

49 C i c e r o : A d A ttic u m IV, 3, 4.

80 C i c e r o : Pro Sestio 85. 81 C i c e r o : De dom o sua 7.

52 Na te m a t ju g itiv i p atrz : J. V o g t : Die S tr u k tu r der a n tik e n S k la v e n k rie g e , „ A b handlungen d er A kad em ie d er W issenschaft u n d L ite ra tu r" , M ainz 1957. s. 12; K ü h n e : op. cit., s. 200. O bie cytow ane p ra c e z a jm u ją się je d y n ie n iew o ln ik am i zbiegłym i z laty fu n d ió w . F u g itiv i u K lodiusza to inny ro d zaj zbiegów. Są to n ie

(14)

-stępow ali do ru c h u kierow anego przez K lodiusza i zasilali jego oddzia­ ły zbrojne.

Istn ieje pow ażna liczba w szelkiego ro d zaju w zm ianek źródłow ych na tem a t posługiw ania się przez K lodiusza niew olnikam i. D ziałanie p er

servos, servo ru m m anu , servo ru m dilectu itd., to częsty zarzu t C ycero­

na wobec K lodiusza.53 N iew ątp liw y jest ich udział w w alkach ulicz­ nych. Na uw agę zasługują tak że w zm ianki dotyczące obecności niew ol­ ników n a zgrom adzeniach ludow ych, gdzie w praw dzie nie głosowali, ale sam ą sw ą obecnością w y w ierali w pływ na przebieg o brad i głoso­ w anie.54

S łusznie chyba uw aża S ztajerm an , że w zm ianki te dotyczą niew olni­ ków zw erbow anych do oddziałów zb rojn y ch w prow adzonych celowo przez K lodiusza n a zgrom adzenia dla zastraszen ia przeciw ników .55

W arto zaznaczyć, że o całych grom adach niew olników stale otacza­ jących K lodiusza w spom ina także P lu ta rc h .58

W iele zarzu tó w pod ad resem K lodiusza dotyczy ko rzy stan ia przez niego z pom ocy gladiatorów . Posiadał on w łasnych gladiatorów , któ ry ch spośród niew olników przeb y w ających w erg astu lach zw erbow ał m u S e x tu s C lodius.57. K lodiusz posunął się ta k daleko, że używ ał n aw et gla­ d iato ró w dla zastraszen ia senatorów , otaczając nim i gm ach k u rii.58 K o­ rz y sta ł rów nież z pom ocy gladiatorów należących do b ra ta swego, A ppiu- sza K laudiusza, p re to ra 58 r.39

Oczywiście, gdyby w szystkie podobnego ro d zaju św iadectw a Cyce­ ro n a p rzy jąć za dobrą m onetę, m ożna by w yciągnąć w niosek o m asow ym u dziale niew olników m iejskich w oddziałach zbrojnych Klodiusza. Zw a­ żyć jed n ak należy, że z arzu t posługiw ania się niew olnikam i należał do zw ykłych w ty m czasie arg u m en tó w politycznych i oskarżeń pod a d re ­ sem przeciw ników . D latego też podobnego ro dzaju in w ek ty w y pod a d ­ resem K lodiusza należy p rzy ją ć z pew nym sceptyzm em .

J a k się w yd aje, część z ty ch zarzutów w yp ływ ała z fak tu posługiw a­ nia się przez K lodiusza w w alkach ulicznych niew olnikam i i gladiato­

w olnicy zbiegli z fa m ilii m iejsk ich , którzy bodaj w tym jed n y m tylko przy p ad k u w y stę p u ją w m a te ra le źródłow ym w zw iązku z udziałem w ru ch a ch społecznych ludności w olnej.

58 C i c e r o : P ro dom o sua 5, 6, 53; Pro Sestio 127; P ro Caelio 57; In Piso-

n e m 30, 64; P or. Pro P la n c io .87; P ro M ilone 73.

54 C i c e r o : I n P isonem 30; Pr o Sestio 53; De dom o sua 89. 55 S z t a j e r m a n : Rascw iet..., s. 231.

58 P l u t a r c h u s : Cicero 30.

57 C i c e r o : P ro S estio 134; 78; 85; 126; P ro dom o sua 6; 48; De har. resp. 1. 58 C i c e r o : Pro S estio 85.

(15)

ram i w łasnym i, swego b ra ta A ppiusza K lau diusza oraz ludźm i n ależą­ cym i do jego p rzyjació ł i zw olenników politycznych.

Tak więc nie n eg u jąc fa k tu u d ziału w oddziałach zbro jn y ch try b u n a 58 r. pew nej ilości niew olników zbiegłych od sw ych w łaścicieli (ju g itivi), należy odrzucić oskarżenia K lodiusza o działalność głów nie za pom ocą niew olników , o m asow ym udziale niew olników w jego oddziałach zb ro j­

nych. Ich skład społeczny stanow ili z pew nością głów nie ludzie w olni w yw odzący się z najniższych w a rstw plebsu m iejskiego.

Obecność w yzw oleńców w oddziałach zbrojn ych K lodiusza w y d aje się rzeczą pew ną. M ożna w ym ienić trzech spośród nich, k tó rz y b y li n a ­ w et dowódcam i oddziałów: S e x tu s Clodius, D am ion i S erg ius.80 W b it­ w ie na forum stoczonej w 57 r. ciała w yzw oleńców i niew olników , jak stw ierdza Cycero, zaścielały pobojow isko tak , że b r a t jego, K w intus, uszedł śm ierci u k ry w szy się w śród nich.61

M aszkin w znanej p rac y na te m a t p ry n c y p a tu A ugusta w y su n ął te ­ zę, że skład oddziałów zb ro jn y ch K lodiusza o p ierał się na zw iązkach k lien teli.62 Je d n a k p rzytacza on n a poparcie tej tez y dw a przek azy źró d­ łowe, z k tó ry ch jed en stw ierdza, że przyw ódcą oddziału oblegającego w illę P om pejusza b y ł w yzw oleniec K lodiusza D am ion 63, zaś d ru g i w y ­ m ienia szewca z C aiety, k tó ry by ł k lie n te m K lodiusza.84 O czyw iście ta o statn ia wiadom ość nie może w żadnym razie służyć jak o św iadectw o m ówiące, że podstaw ę oddziałów zb ro jn ych sta n o w iły zw iązki k lie n te li (lecz w yłącznie o tym , że K lodiusz m iał k lien ta, szew ca z C aiety, k tó ry być może nigdy nie by ł n aw et w Rzym ie). Zaś osoba D am iona, w yzw o­ leńca K lodiusza, to stanow czo z b y t m ało dla przy jęcia w y su n iętej tezy.

Oczywiście je s t rzeczą bardzo praw dopodobną, że K lodiusz p rzy

w erbow aniu ludzi do oddziałów nie zapom niał o sw ych k lien tach , je d ­ nak przek azy w skazane przez M aszkina nie stano w ią w te j m ierze do­ statecznych dowodów.

P ew n e dan e źródłow e m ogą jed n ak św iadczyć, że sk ład oddziałów zbrojnych daleko w y k raczał poza ra m y k lie n te li n ie ty lk o sam ego K lo­ diusza (o k tó re j naw iasem m ówiąc, w źródłach b ra k jest wiadom ości), lecz także jego zw olenników . M ożna tu na p rzy k ład w skazać n a fa k t w e r­ bow ania ludzi do oddziałów p rzez kolegia (a w k ażdym raz ie w ty m że sam ym try b u n a le A ureliusza, gdzie prow adzono zapisy do kolegiów).65

•° P a trz niżej, s. 20 sq.

łl C i c e r o : P ro S estio 76 „corporibus [...] lib e rtin o ru m se o b te x it”. ,s M a s z k i n : op. cii., s. 32.

M A s c o n i u s : In M ilo n ia n a m 37.

M A p p i a n u s : De bellis civ ilib u s IV, 19. ,s P a trz w yżej, p. 13—19.

(16)

S tow arzy szen ia te zaś nie m iały nic w spólnego z k lie n te lą K lodiusza. W erbow anie ludzi (dilectus) w poszczególnyćh dzielnicach (vici), za­ ciąganie ich za pieniądze (conducti, m ercen ąarii).** rów nież nie w ska­ z u ją n a k lie n te lę K lodiusza jako źródło u zu p ełn iania sk ład u oddziałów. N iek tó re k ateg o rie ludzi sp oty k any ch w oddziałach, ja k np. fu g itiv i, lu b daw n i k a ty lin a rć zy c y raczej w yk lu czają, że chodzić tu może o związ­ ki k lie n te li.

W reszcie sam a rola, jak ą sp ełn iały oddziały, ich siła (exercitus) i li­ czebność, raczej nić p o tw ierd zają tezy M aszkina, a w każdym razie nie z ezw alają n a p rzy jęcie tezy, że k lie n te la stan ow iła głów ną podstaw ę od­ działów zb rojnych.

G dyby p rzy ją ć tezę M aszkina, oddziały K lodiusza niew iele w łaściw ie ró żn iły b y się od podobnych oddziałów pozostających n a służbie poszcze­ gólnych polityk ów rzym skich. Tym czasem sposób ich w erbow ania, ich rola i znaczenie, głów nie zaś skład społeczny n a k a zu ją tra k to w a n ie ich jako swego ro dzaju n o v u m w w alkach społecznych w R zym ie w I w ieku

p rzed n.e.

Ze źródeł w ynika, że w skład oddziałów zb rojnych K lodiusza wcho­ dzili przed e w szystkim p rzedstaw iciele n ajniższych w a rstw społecznych ludności m iejskiej R zym u (p ro le ta ria t m iejski, cudzoziem cy oraz w yz­ w oleńcy i niew olnicy). N atom iast nie m ożna z całą pew nością stw ierdzić udziału w a rstw stojących na nieco w yższym szczeblu społecznym , jak

tabernarii i p lebs rustica.

P ew n e d an e źródłow e m ówią, że oddziały te b y ły stosunkow o dobrze zorganizow ane. D zieliły się one na c e n tu rie 67 i, być może, d e k u r ie 88, n a czele k tó ry c h sta li odpow iednio centurionow ie i dekurionow ie. P rz y ­ w ódcy poszczególnych oddziałów w y stę p u ją w źródłach pod nazw ą du- ces.69 U zbrojenie oddziałów składało się z m ieczy, tarcz, sztyletów oraz

·· P a trz w yżej, p. 27—32.

67 C i c e r o : Ad. Q uirites post re d d itu m 13 „[...] cu m h o m in es in trib u n a li

A u re lio pałam conscribi c e n tu ria riq u e v id isse m ”; De dom o sua 55 „[...] (consules) tib i m a n u m , copias, tib i suos spectatos centuriones, tib i pecuniam , tib i fam ilia s c o m p a r a r e n t zob. L a c o u r - G a y e t : op. cit., s. 24. P odział n a c e n tu rie był

podziałem czysto w ojskow ym . T erm in y w ięc centuriare, cen tu rio n es odnoszą się do m a n u s Clodianae, a nie do kolegiów . C enturiones spectati, w y stę p u jąc y w e fra g ­ m encie De dom o sua, to n ie w ą tp liw ie dowódcy lu b oficerow ie w oddziałach zbrojnych.

18 P a trz w yżej, p. 22.

·* C i c e r o : De dom o sua 13, 21; P ro S estio 42, 112; P ro Caelio 78; A d sena­

(17)

fa lc e s.70 W w alkach ulicznych posługiw ały się one jed n a k także p ał­ kam i lu b w y rw an y m i z b ru k u k am ien iam i.71

Praw dopodobnie n iek tó re oddziały sk ład ały się z ludzi tej sam ej k a ­ tegorii, jak o ty m św iadczą na p rzy k ład sp ecjaln e oddziały złożone ze zbiegłych niew olników (m an us fu g itiv o r u m , ju g itw o r u m d elec ta e co- p i a e ) 72, lu b cudzoziem ców (m anu s p ere g rin a ).73 T erm in d e le c ta e copiae

(w yborow y oddział) św iadczyć może o pow ażnej w artości bojow ej p rzy ­ n ajm n iej n iek tó ry ch spośród tych jednostek.

Om ówione ju ż w yżej nazw y m ercennaTii i con du cti u żyw ane przez C ycerona w sto su n k u do ludzi z oddziałów K lodiusza stanow ią św ia­ dectw o, że w ypłacano im jakiś żołd. W iąże się z ty m sp raw a ogólniej­ szej n a tu ry . N iektó rzy h istorycy, biorąc pod uw agę konieczność w y n a ­ gradzania przez K lodiusza ludzi z oddziałów zbrojnych, w y su w ają p rz y ­ puszczenie, że finansów na ten cel m usieli dostarczać ludzie znacznie bogatsi od try b u n a 58 r. W skazuje się w ty m p rzy p ad k u osobę K ra ssu ­ sa lub też C ezara, jako ew e n tu aln ie fin an su jący ch u trz y m a n ie tych

oddziałów .74 W iąże się z ty m z kolei spraw a uzależnienia tak sam ego K lodiusza, jak też w ogóle ruchów społecznych lat pięćdziesiątych od tych w pływ ow ych polityków . N ie ro z p a tru ją c w ty m m iejscu bliżej spraw y „finansow ania K lodiusza”, w arto jed n a k zw rócić uw agę na in­ n e źródła, z k tó ry c h try b u n m ógł czerpać środ ki n a u trz y m an ie oddzia­ łów. D ow iadujem y się, że sp raw y dotyczące w ygnańców z B izancjum oraz szereg sp raw d y n astó w azjaty ck ich (jak B rogitara, praw dopodob­ nie też m łodego T ygranesa) załatw iał K lodiusz za pieniądze.75 W

cho-70 C i c e r o : A d A ttic u m IV, 3, 3, 4; Pro dom o sua 6, 46; Pr o Sestio 27, 53, 78, 81, 85, 95; A s c o n i u s : A rgum entum . In M ilo n ia n a m 4; A. B o u l a n g e r : Cicćron, D iscours, t. X V II. P a ris 1941, s. 115 na p o d sta w ie fra g m e n tu Pro M ilone

64, gdzie m ow a je st o używ an iu pilae przez żołnierzy M ilona, w y su w a p rzy p u sz­ czenie, że oddziały M ilona sk ła d ały się ró w n ież z jazdy. N ależy je d n a k raczej w ątpić, czy ja zd a m ogła być uży w an a w w alk a ch ulicznych. W łóczniam i czy też kopiam i m ogli się posługiw ać rów nież piesi.

71 C i c e r o : A d A ttic u m IV, 3, 3; De dom o sua 12, 13, 67, 54; P r o S estio 34, 77, 27; In P isonem 23, 35; De har. resp. 39, 6.

78 C i c e r o : A d A ttic u m IV, 3, 4; De dom o sua 7.

™ P a trz w yżej, p. 41.

74 L a c o u r - G a y e t : o p. cit., s. 23; P o c o c k : T h e P o licy o f C lodius,

„C lassical Q u a rte rly ’’ 1917, X X I, s. 34 sqq.; C lodius and th e acts of Caesar, „C las­ sical Q u a rte rly ” 1924, X X V III, s. 59 sqq.; M a r s h : T h e G angster..., s. 178; I n a ­ czej B r u n t (op. cit., s. 23), k tó ry p o d k reśla , że K lodiusz sam b y ł niezm ien ie bogatym człow iekiem .

75 C i c e r o : Pro Sestio 56 sqq. W tra n sa k c ja c h z B ro g ita rem chodziło o w ie l­ kie sum y (grandi pccu n ia ). T ra n sa k c je p rzep ro w ad zał S ek stu s K lodiusz, k tó ry p o d ­ p isyw ał ja k ie ś sy ngraphas z p rze d staw ic ie lam i k ró la (De dom o sua 129). P odobne

(18)

dziły p rz y ty m w grę ogrom ne sum y. W źródłach sp o ty k am y bezpośred­ n ią w skazów kę, że zwłaszcza p ieniądze B ro g itara, szły w p ro st n a u trz y ­ m anie oddziałów . J e s t n ią przytoczony ju ż fra g m en t m ow y De haruspi-

curn responso, gdzie Cycero stw ierd za, że w ysłan n icy tego k ró la zw ykli

byli w ypłacać pieniądze operis CloćLianis w św ią ty n i K asto ra: [Brogi- taro...] cuius legati te tribu n o dividere in aede C astoris tuis operis n u m -

m os solebant.™ S p ra w a B ro g itara w y p ły n ę ła jeszcze w pierw szej po­

łow ie 58 r. K lodiusz uzy sk ał więc ju ż bardzo w cześnie niezbędne śro d ­ k i pieniężne. J a k w idać ze źródeł, szły one w p rost n a w y p ła tę żołdu od­ działom . W późniejszym nieco okresie n a p ły n ę ły do Rzym u ogrom ne su­ m y przyw iezione przez K ato n a z C y p ru .77 Przypuszcza się w praw dzie, że poszły one głów nie n a w y d a tk i zw iązane z rozszerzeniem rozdaw nictw zbożowych i zniesieniem o p ł a t 78, jed n ak nie w ykluczone, że część ich zag arn ął w szechw ładny w ów czas try b u n . J a k w idać więc, K lodiusz po­ siadał dość różnorodne i im ponujące, chociaż nie zawsze uczciwe, źród­ ła dochodów i nie m a najm niejszego uzasadnien ia usiln e poszukiw anie za w szelką cenę bogatych polityków , k tó rz y m ogli go finansow ać.

W y n ikają p rz y ty m rów nież pew ne k w estie dotyczące „m oralnej oceny” oddziałów zbrojn ych K lodiusza. W ydaje się, że określanie przez C ycerona ludzi z oddziałów zbrojn y ch m ianem „m ercennarii” i „conducti” nie koniecznie m u si św iadczyć, że w szyscy ludzie z ty ch oddziałów to ty pow i najem n icy, tra k tu ją c y służbę zb ro jną jako źródło dochodu i w stęp u jący do oddziałów jed y n ie w nadziei zdobycia u trzy m an ia i żołdu.

Po p ierw sze bow iem należy zaznaczyć, że stanow isko C ycerona wo­ bec ty ch ludzi było zdecydow anie neg aty w ne. N ie w ykluczone więc, że n a sk u tek obecności w oddziałach ludzi w y n a ję ty c h za pieniądze, n a ­ zyw ał on po gard liw y m m ianem „n aje m n ic y ” w szystkich ludzi zbroj­ nych K lodiusza, n a w e t tych, k tó rz y w stępow ali do nich z pobudek ideo­ w ych. T ak n a p rzy k ład daw n i k a ty lin a rc zy c y znaleźli się praw dopodob­ nie w oddziałach raczej z ra c ji sw ych poglądów niż w nadziei zysku. M etody w e rb u n k u , agitacja w kolegiach, a p rzed e w szystkim skład spo­ łeczny oddziałów , ich działalność i cele, n a k a zu ją uw zględnić także ich klasow ych c h a ra k te r. Ludzi z oddziałów K lodiusza należy raczej u w a ­

um ow y z a w ierał S ek stu s z w ygn ań cam i z B izancjum (De dom o sua 129). P a trz na ten te m at: V a n O o t e g h e m : op. cit., s. 346 sq.

79 C i c e r o : De h a ru sp icu m responso 28.

77 K ato przyw iózł podobno z C y p ru ogrom ną sum ę 7 000 talen tó w . Zob. P 1 u - t a r c h u s : Cato M inor 38.

78 T. F r a n k : A n E conom ic S u r v e y o f A n c ie n t R om e, I. R om e and Ita ly, B altim o re 1933, s. 330; M. G e i z e r : M. P. Cato, „Das A n tik e ”, X, s. 80 sq.

(19)

żać za re p re z e n ta n tó w najniższych w a rstw społecznych udzielających poparcia try b u n o w i ludow em u w realizacji jego zam ierzeń.

N a ty m polega chyb a odrębność ty ch oddziałów od podobnego ty p u form acji, tw orzonych n iejed n o k ro tn ie w okresie poprzedzającym . Oczy­ wiście tw ierdzenie, że oddziały K lodiusza sk ła d a ły się w yłącznie z lu ­ dzi, k tó rzy w stępow ali do nich z pobudek ideow ych, b y łoby naiw noś­ cią. W żadnym w yp ad k u nie m ożna b y tego dowieść n a pod staw ie m a­ teriałó w źródłow ych. J a k w iadom o, ich sk ład b y ł bardzo różnorodny. Z pew nością w ielu ludzi znalazło się w nich w nadziei na zysk, pobie­ ra n y żołd, ew en tu aln ie grabieże i ra b u n k i. Z pew nością nie b rak w nich było pospolitych rzezim ieszków i przestępców . K lodiusz, jak się w y d a­ je, chętnie k o rzy sta ł z pom ocy w szystkich, k tó rz y m u ją ofiarow ali. Jednakże, ob iektyw nie biorąc, działalność K lodiusza leżała w in teresach najniższych w a rstw społecznych Rzym u, przynosiła im realn e, k o n k re t­ ne korzyści (zw łaszcza le x fru m en ta ria , lu b le x de collegiis). Z d ru g iej stro n y trzon jego oddziałów zb rojny ch tw o rzy li z pew nością p rze d sta ­ w iciele tychże w arstw , zw erbow ani głów nie za pośrednictw em kolegiów. Z estaw ienie ty ch dw óch fak tó w n asu w a w niosek, że ludzie ci w alczyli w ten sposób o sw e w łasne in teresy . S kład społeczny oddziałów K lo­ diusza oraz ich działalność nosiły w y raźn ie klasow y c h a ra k te r. W alczy­ ły one przeciw ko w arstw o m w yższym (głów nie przeciw ko rządzącej oli­ garchii senackiej) w sw ych w łasnych klasow ych interesach.

Z upełnie różne pod ty m w zględem b y ły oddziały S estiusza lub M i- lona. W praw dzie ich skład społeczny nie odbiegał praw dopodobnie od składu oddziałów K lodiusza 79, jed n ak nie b y li to rep re z en ta n ci w a rstw niższych w alczący o sw e in te re sy klasow e, lecz e le m en ty zdeklasow ane, klienci w iern i sw ym patronom , oraz niew olnicy posłuszni sw ym p a ­ nom, w alczący na ich rozkazy i w ich interesach.

Z resztą pobieranie żołdu czy też in n e fo rm y w y n ag rad zania, w p rz y ­ p adku ludzi, k tó rz y (jak większość p ro le taria tu ) nie posiadali stały ch źródeł u trz y m an ia i spędzali sw ój czas p rzy osobie try b u n a i innych przyw ódców, w ciągłych w alk ach ulicznych, w y d aje się rzeczą całko­ wicie n a tu ra ln ą i uzasadnioną, b y n a jm n ie j ty ch ludzi nie d y sk w alifi­ k ującą. Oczywiście K lodiusz m u siał im zapew nić odpow iednie środki u trzy m an ia. W ydaje się więc, że istn ieje zasadnicza różnica m iędzy ty ­ m i ludźm i a ty po w y m i najem n ik am i, zaciągającym i się za pieniądze na każde skinienie, chociaż być może i tak ich nie b rak ło w oddziałach zbrojn y ch K lodiusza.

Liczebność oddziałów zbro jn ych K lodiusza, to sp ra w a niezw ykle

(20)

tru d n a lu b n a w e t niem ożliw a do u stalen ia. M ożna jed y n ie podać w ty m zakresie n ie k tó re ogólne w skazów ki. P osiadam y w praw d zie rów nież dane cyfrow e. C ycero w m owie Pro sestio, stw ierd za, że n iek tó re sp ra ­ w y w 58 r. b y ły rozstrzygan e per sescenlas oper as.80

P od ana liczba 600 operae zasługuje na bliższe om ów ienie. P rzede w szystkim tru d n o byłoby ją trak to w ać jak o dokładną. Dokładność w te ­ go ro d zaju stw ierd zen iach C ycerona, jest raczej rzeczą rzad ką. K on­ tek st w ypow iedzi m ów cy p rzem aw ia jed n a k raczej za tym , że Cycero zaniży ł tę cyfrę.

„Czy in n i k rólow ie, m ogą się czuć bezpieczni, gdy p o zn a ją n a przykładzie tego ro k u , że m ogą zostać p ozbaw ieni m a ją tk ó w i k ró le stw a przez jakiegoś tr y ­ b u n a i 600 operae?” 81 '

Z aledw ie sześciuset operae, jak w y n ik a z k on tek stu . Liczba 600 op e­ ra e w y d aje się raczej zaniżona rów nież z in nych względów. Liczebność oddziałów m usiała być stosunkow o w ysoka, skoro Cycero, obok okreś­ leń m anus, copiae i operae, używ a tak że wobec nich te rm in u e ie c itu s P O czyw iście te rm in ta k i odnosić się m ógł jed y n ie do pow ażniejszej siły zb ro jn ej. Za w ysoką ogólną liczebnością oddziałów przem aw ia także fa k t istn ien ia k ilk u odrębnych jednostek, jak w spom niano w źródłach

m a n u s ju g itiv o ru m , m a n u s p e reg rin a P Te dw ie osobne jednostki nie

sk ład ały się z obyw ateli rzym skich, k tó rzy praw dopodobnie tw orzyli jeszcze in n y lu b k ilk a innych oddziałów. N iektóre operacje przep ro w a­ dzone przez te oddziały w y m agały użycia znacznych sił, pokaźnej licz­ by zbrojn y ch. W ym ienić tu m ożna chociażby rozbicie oddziału S estiu - sza na forum , oblężenie w illi P om pejusza, a ta k na um ocniony dom M i- lona.84 W praw dzie więc nie m ożna podać d okładnej ich liczebności, cy­ frę 600 osób w ypad a uznać za m inim aln ą. O gólnie należy stw ierdzić, że oddziały zb ro jn e K lodiusza stan o w iły znaczną siłę, gdyż inaczej nie sp e łn ia ły b y one sw ych zadań i K lodiuszow i nie udałoby się opanować sy tu a c ji w m ieście w 58 r.

Ź ródła w y m ien ia ją k ilk u przyw ódców ty ch oddziałów. Na pierw szy p la n w ysuw a się tu osoba S ek stu sa K lodiusza. B ył on praw dopodobnie w yzw oleńcem ro d u C laudii.85 O debrał s ta ra n n e w ykształcenie. B ył r e ­

80 Pro S estio 59. « Ibid.

81 C i c e r o : De dom o sua 13; Pro Sestio 85. 88 P a trz w yzej, p. 49, 41.

84 C i c e r o : Pro Sestio 75 sqq.; A s c o n i u s : I n M ilonianam 37; C i c e r o :

A d A ttic u m IV, 3, 3; P l u t a r c h u s : P om peius 48.; M e y e r : op. cit., s. 105, 109;

H e a t o n : op. cit., s. 69 sqq.

85 F. M ü n z e r : S e x tu s C lodius, „R. E.”, V II H albb., szp. 65; P. W u i 11 e u - m i e r : C iciro n , D iscours, t. X III, P a ris 1952, s. 105.

(21)

torem i pisarzem , in tereso w ał się filozofią (nazw any został przez Cyce­ ro n a d ialecticus).86 Z n an y b y ł z rad y k a ln y ch poglądów . Ju ż w 59 r. C ycero p rzy ró w n u je go do sław nego przyw ódcy niew olników sy c y lij­

skich A teniona.87 W czasie try b u n a tu K lodiusza s ta ł się w ażną osobis­ tością. O trzy m ał w zarząd ro zdaw nictw a zbożowe z rozległym i pełn o­ m ocnictw am i.88 Rów nocześnie s ta ł się osobistym doradcą, pom ocnikiem try b u n a , pisarzem jego ustaw , jego p rzy jacielem (fam iliarissim us P.

Clodii, m inister, scriptor legum , u n u s e x sa tellitib u s P. Clodii).99 Rów­

nocześnie A skoniusz nazyw a go d u x o perarum C lodianarum .90 I nie bez podstaw , albow iem w idzim y go często na czele ludzi zb ro jny ch w e w szystkich niem al w alkach i zam ieszkach tego czasu. Na czele oddziału zbrojnego nap ad ł on na try b u n a F law iusza i u w olnił T ig ran esa.91 Był jed n y m z dowódców w napadzie na dom C ycerona i w w alkach pod do­ m em M ilona.92 W ogóle — jak stw ierd za Cycero — „[...] przez całe dw a la ta [58—57 przed n.e. — T. Ł.] S ekstus K lodiusz w ystępow ał jak o d u x i m in iste r seditionis" 93 Później odegrał on w y b itn ą rolę w zam ieszkach po śm ierci K lodiusza. A skoniusz pisze, że zam ieszki te w yw ołał populus

R om anus S e x to Clodio duce.9i

W ażną osobistością w obozie K lodiusza b ył G ellius Poplicola, czło­ w iek znany w Rzym ie, eques Rom anus, p asierb L. M. P h ilip p u sa, kon­ sula 91 r., i b r a t L. M. P h ilip p u sa, konsula 56 r. B ogaty niegdyś, u tra c ił n astępn ie m ajątek , jak tw ierd zi Cycero, na sk u te k hulaszczego try b u życia i p ijań stw a. G ellius posiadał s ta ra n n e w ykształcenie, zajm ow ał się stu d iam i literack im i i filozoficznym i. B ył podobno w ielkim zw olen­ nikiem r e ru m n ova ru m . P rz y ja ź n ił się ze w szystkim i „b u n to w n ik am i” w m ieście. „N ie obyło się bez niego żadne b u rzliw e contio.” 93 I on ró w

88 C i c e r o : In P isonem 8; De dom o sua 47, 83, 129; Pro Sestio 133; De h a ru

-81 C i c e r o : De dom o s ua 47. 87 C i c e r o : A d A ttic u m II, 12, 2. 88 C i c e r o : De dom o sua 25.

spicum responso 27; Pr o M ilone 33, 90.

•o A s c o n i u s: In P isonianam 8, Is fu it fa m ilia rissim u s P. C lodii et o p e­ ra ru m C lodianarum d u x.

91 A s c o n i u s : In M ilo n ia n a m 37.

98 C i c e r o : Pro Caelio 78; P rzeb ieg b itw y zob. A d A ttic u m IV, 3, 3.

98 C i c e r o : Pr o Caelio 78; L a c o u r - G a y e t (op. cit., s. 24) uw aża S eks-tu sa za głów nego w odza oddziałów zbro jn y ch , k tó re m u p o dlegali inni „gene­

rałow ie".

99 A s c o n i u s : A r g u m e n tu m In M ilonianam 8, 18 sqq.

95 C i c e r o : P ro S estio 110 sq.; Na te m a t G elliusza zob. B. J e n n y . : Der

röm ische R itte rsta n d w ä h ren d der R ep u b lik , Diss. Z u rich 1936, s. 58. A u to rk a ta

b łęd n ie uw aża G elliusza za jedynego p rze d staw ic ie la ek w itó w w obozie K lodiusza; C. N i c o l e t : L ’ordre éq u e stre à l’époque répu b lica in e (312—43 av. J. C.) t. I

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przyjmuje się więc, że obwinionemu, który nie ma obrońcy z wyboru, ustana- wia się na jego wniosek obrońcę z urzę- du, jeżeli w należyty sposób wykaże, że nie jest w

w wykopach 1, 2, 3 i 4 znąjdowaia się warstwa kulturowa charakteryzująca się ciemnosza­ rym kolorem, dużą ilością drobnych węgli drzewnych i występującymi w jej obrębie fragm,

Podstawą prawną jest wydana w 1986 roku Ustawa o ochronie powietrza oraz Techniczna in- strukcja w sprawie kontroli jakości powietrza (z niem. Ta Luft - Technische

2. Welke instrumenten worden ingezet om Nederland een aantrekkelijke vestigingsplaats voor hoofdkantoren van buitenlandse bedrijven te maken? De volgende paragraaf geeft een

miasta autorzy dekretu mieli na myśli , wydaje się jednak, iż sformułowanie to zakłada, że wszędzie / l u b przynajmniej: przeważ- nie/ funkcjonowanie gimnazjonu jest opisane

tylko towarów i początkowo była używana jedynie w tym celu, to rozważania - czy tonaż jednostki pływającej był kryterium doboru statków do transportu przez diolkos, czy też nie

ROYAL AERONAUTICAL SOCIETY & THE HOVERCRAFT SOCIETY RAPID MARINE TRANSPORT GROUP & SMALL CRAFT GROUP9.

Метою роботи є розроблення удосконаленої конструкції пристрою для завальцювання кульок у напрямляючих транспортних механізмах підвищеної експлуатаційної