• Nie Znaleziono Wyników

Między zdrowiem i chorobą, jednostką i zbiorowością : droga edukacji zdrowotnej do współczesności : część I Od zarania cywilizacji po epokę nowożytną

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Między zdrowiem i chorobą, jednostką i zbiorowością : droga edukacji zdrowotnej do współczesności : część I Od zarania cywilizacji po epokę nowożytną"

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)

Kazimierz Grabiński, Ryszard

Grabiński, Jan Kowalski, Ryszard

Serbiak, Ryszard Wrocławski

Między zdrowiem i chorobą,

jednostką i zbiorowością : droga

edukacji zdrowotnej do

współczesności : część I Od zarania

cywilizacji po epokę nowożytną

Nauczyciel i Szkoła 1-2 (22-23), 295-307

2004

(2)

Kazimierz Grabiński, Ryszard Grabiński, Jan Kowalski

Ryszard Serbiak, Ryszard Wrocławski

Między zdrowiem i chorobą, jednostką

i zbiorowością - droga edukacji zdrowotnej

do współczesności

C zęść I Od zarania cyw ilizacji po epokę nowożytną

Problem y zdrow ia i choroby poruszały od niepam iętnych czasów um ysły ludzi - całych społeczności, w kręgach polityki, nauki, każdego człowieka. W mnogości stawianych pytań w yodrębniły się trzy zasadnicze tory dociekań. Po pierw sze, ja k leczyć pojaw iające się dolegliw ości, choroby i urazy oraz żyć w chorobie? Po drugie, ja k ustrzec się choroby? Po trzecie, ja k żyć w zdrow iu doznając pełni rado­ ści i piękna życia?

W udzielanych odpow iedziach dom inow ały aż do czasów w spółczesnych roz­ strzygnięcia będące następstw em patogenicznego m yślenia o zdrow iu, co skutko­ w ało dynam icznym rozw ojem m edycyny naprawczej i zapobiegawczej. W cieniu tego myślenia pozostawały przez wieki odpowiedzi w trzecim obszarze dociekań - możliwości i warunków zachowania zdrowia - eksponujące myślenie salutogeniczne.

D ruga połow a XX w ieku przyniosła istotną zm ianę relacji pom iędzy głównymi torami m yślenia o zdrow iu i zabezpieczenia zdrowia. Kierunki i dynamika rozwoju cyw ilizacyjnego w ykazały, że skuteczność rozw iązyw ania problem ów zdrow ot­ nych w arunkow ana je st spójnym , łącznym ujm owaniem opieki m edycznej, profi­ laktyki medycznej i w ychow ania dla zdrow ia. Rów nocześnie podkreślano, że wy­ chow anie dla zdrow ia rozum ieć należy szeroko, jak o proces kształtow ania kultury zdrow otnej jed n o stek - stanow iącej integralną część ich osobow ości. Byłaby to więc, edukacja zdrow otna obejm ująca ogół w pływ ów na jednostki i grupy ludzkie zorientow anych na rozwój kultury zdrow otnej, aktyw ną sam orealizację, w yzw ole­ nie m o ż liw o śc i c z ło w ie k a w k re o w a n iu tw ó rc z y c h relacji p o m ięd zy nim aje g o otoczeniem przyrodniczym , społecznym i kulturowym.

W ielowiekow a dom inacja patogenicznego m yślenia o zdrow iu ow ocow ała dzia­ łaniam i na rzecz opanow ania chorób, w ypracow yw aniem skutecznych m etod le­ czenia i strategii zabezpieczenia się przed chorobam i nękającym i ludzi. W cieniu tych w ysiłków pozostaw ało m yślenie pozytyw ne o zdrow iu, pow iązane z działa- .niami je umacniającym i i rozwijającymi.

(3)

Pozytyw ny tor m yślenia i działania istniał jed n a k „od zaw sze” , tow arzyszył człowiekowi od początków jego istnienia. Człowiek pierwotny „dbał” na swój sposób 0 zdrowie, a w sytuacji choroby leczył się sam lub szukał pomocy u współplemieńców. W społeczeństw ach pierw otnych funkcje w ychow ania, zapobiegania i leczenia, ujm ow ane łącznie były pochodną potrzeb socjalizacji zorientow anej na przetrw a­ nie jednostek i plem ienia, nad realizacjąktórych czuw ał czarow nik - szam an. Stała w alka z przyrodą o przetrw anie nadaw ała św iatu w ym iar magiczny, a przeciw sta­ w ianie się zagrożeniom w iązano z „przeciw czaram i” . M agia i czary stanow iły pod­ staw ow y oręż w ychow ania, zapobiegania chorobom i leczenia.

W okresie przedhistorycznym człow ieka pojm ow ano ja k o cząstkę w szechśw ia­ ta, w którym działają siły nadnaturalne. Pośrednictw o w kontaktach z tym i siłam i spraw ow ał kapłan w którego „kom petencjach” pozostaw ały m iędzy innym i k w e­ stie w ierzeń, w ychow ania, zapobiegania chorobom i leczenia. Spójność leczenia, profilaktyki i w ychowania dla zdrow ia była niejako instytucjonalnie zabezpieczona, a w iodącą m etodą działań z tym zw iązanych były zachow ania m agiczne, w zboga­ cone racjonalnym i sposobam i w yprow adzanym i z obserwacji życia. Troska o zdro­ w ie znajdow ała m iejsce w przepisach rytualnych, zbiorach zaleceń sanitarnych 1 higienicznych w ydaw anych w form ie nakazów religijnych dotyczących zacho­ wań higieniczno-sanitarnych, przestrzeganiu zasad higieny osobistej, seksualnej, żyw ności i żyw ienia oraz innych kluczow ych dla zdrow ia jednostek i zbiorow ości. U w idaczniała się w nich coraz w yraźniej m yśl, że zdrow ie je s t funkcją harm onii człow ieka z je g o otoczeniem , a zachow ań zdrow otnych człow iek m usi się uczyć.

W starożytnych C hinach K onfucjusz (551 - 478 p.n.e.) nauczał, że jeżeli czło­ w iek nie zachow uje porządku i um iaru w regularnym odżyw ianiu i pracy, choroba zabija g o 1. W iedza m edyczna stopniow o grom adzona na tym etapie społecznego rozw oju spraw iła, że w różnych kulturach w różnym czasie (C hiny X Í w p.n.e., Indie IX w p.n.e., G recja VI w p.n.e.) pojaw iły się nam iastki instytucji lekarza, a w starożytnym Egipcie zarysow ały się naw et, ujęte w ram y organizacyjne, początki specjalizacji m edycznych. Z aznaczyły się w ten sposób, pogłębiane z biegiem lat, odrębności w postrzeganiu procedur leczenia, profilaktyki i w ychow ania dla zdro­ w ia, przy rów noczesnym eksponow aniu działań leczniczych i profilaktycznych.

W kulturze europejskiej spójność i rozdzielność problem atyki leczenia, zapobie­ gania i w ychow ania dla zdrow ia zdaje się egzem plifikow ać zdarzenie z m itologii greckiej, gdy bóg uzdrow iciel A sklepios syn A pollina poruszony ludzkim i cierpie­ niami zstępuje z O lim pu by uczyć ludzi trudnej sztuki leczenia. W drodze tow arzy­ szyła mu je g o córka H ygieia, by rów nolegle nauczać ludzi życia w zdrow iu i rado­ ści istnienia. Odtąd imię A sklepiosa sym bolizuje sztukę leczenia a jeg o córki Hygiei „darczyni życia” patronuje w ychow aniu dla zdrow ia.

' J. F ija łe k , S p o łe c z n e tra d y c je o r g a n iz a c y jn e i n a u k o w e w o p ie c e z d r o w o tn e j d o k o ń c a X V Î U w ie k u w : B rz e ziń sk i T. (re d .) H is to ria m ed y cy n y , W a rsz a w a 1995, s. 2 09.

(4)

К. Grabiński, R. Grabiński. J. Kowalski, R. Serbiak, R. Wrocławski - Między zdrowiem... 2 9 7

W starożytnej G recji uw agę m yślicieli przykuw ała analiza zw iązków pom iędzy naturą, życiem i zdrow iem człowieka. Zdrow ie określano jak o stan harm onii, cho­ robę dysharm onii z naturą. W prężnie rozw ijającym się w VI - V w. p.n.e. ruchu sofistycznym toczył się spór o w artości, możliw ości i granice w ychow ania. Zasad­ nicze pytanie brzm iało: czy m ądrości i cnoty m ożna nauczyć? (za je d n ą z w ażniej­ szych cnót uznaw ano zdrowie).

N a pytanie to jed en z najw ybitniejszych przedstaw icieli tego m chu Protagoras z A bdery (481 - 411 p.n.e.) odpow iadał: w ew nętrzna dzielność, cnota je s t tak sam o w yuczalne ja k każda inna spraw ność i dla żadnego w olnego człow ieka dro­ ga do niej nie m oże być ograniczana.

U znaw any za ojca m edycyny europejskiej H ipokrates (460 - 377 p.n.e.) głosił pogląd „atoli nie tylko sam lekarz pow inien spełniać to co potrzeba, ale także sam chory i osoby otaczające i stosunki zew nętrzne”2.

H ipokrates był przekonany, że dobre sam opoczucie czyli zdrow ie i złe sam opo­ czucie czyli choroba są w ypadkow ym i w pływ ów otoczenia i z drugiej strony tego, co dziś nazyw ane je st indyw idualnym stylem życia stanowiącym zgeneralizow any sposób realizacji siebie. Twierdził, że zrozum ienie w pływ u środowiska na człow ie­ ka je s t podstaw ą sztuki medycznej. K ażdą diagnozę poprzedzić pow inno poznanie charakteru pacjenta, sposobu odżyw iania, m ieszkania, radości i smutków, w szyst­ kiego co określa jeg o sam opoczucie3. Rów now aga zew nętrzna pom iędzy człow ie­ kiem a środow iskiem je g o życia m a w pływ na rów now agę w ew nętrzną ustroju „pom iędzy krw ią, flegm ą, żółcią czarną i żółcią żółtą” .

Diagram czterech stanów ustrojowych

(za: Pollack К. 1970,125)“

2 E. A. M azurkiewicz, Podstaw y w ychow ania zdrowotnego w; Brzeziński J., Korczak C.W. Higiena

i ochrona zdrow ia. W arszawa 1975, s. 379.

3 T. B rzeziński (red.) H istoria m edycyny, W arszawa 1995, s. 69.

(5)

Sztukę leczenia pojm ow ał H ipokrates jak o przyw racanie rów now agi, pom aga­ nie siłom natury w zdrow ieniu. R ów nie w ażnym problem em było interesow anie ludzi troską o zdrow ie, higienę otoczenia i zdrow y styl życia.

H ipokratejski tok myślenia o zdrow iu i chorobie podtrzymywali i rozwijali w ielcy filozofow ie starożytnej Grecji. D la Platona (427 - 347 pne) w arunkiem zdrow ia była w rów nej m ierze harm onia czynników duchow ych ja k i w spółbrzm ienie ze św iatem zew nętrznym . Zdrow ie i piękno uznaw ał za zasadnicze cele w ychow ania a ich osiągnięcie w iązał z zapew nieniem rów now agi pom iędzy w iedzą, im pulsami i em ocjam i (Tatoń J. 2003). A rystoteles (384 - 322 pne) uznaw ał cel w ychow ania za tożsam y z celem życia człow ieka - dążeniem do ideału człow ieczeństw a. Pod­ kreślał równocześnie etyczny w ym iar zdrowia jako szczególnie ważnej cnoty. Sztuka życia je s t czym ś, czego trzeba się uczyć. W ychow anie przebiega przez stadia od­ pow iadające naturze człow ieka na któ rą składa się dusza, ciało i rozum . „D latego troska o ciało m usi w yprzedzać troskę o duszę, z kolei nastąpi kształtow anie zdol­ ności pożądania, m ające na celu kształcenie myśli, tak ja k pielęgnow anie ciała ma za cel urabianie duszy”5. W przekonaniu A rystotelesa w szystkie cnoty, m ądrość, szczęście, zdrow ie osiągam y dzięki w ychow aniu.

Poglądy H ipokratesa, Platona, A rystotelesa, ja k i innych w ielkich filozofów i le­ karzy starożytnej Grecji inspirow ały rozwój nauki o zdrow iu. G rom adzona i rozw i­ ja n a w iedza i sztuka m edyczna tw orzyły podw aliny europejskiej m edycyny. R ów ­ noczesne poszukiw ania i odnajdyw ane praw idłow ości zachow ania i um acniania zdrow ia eksponow ały nakaz upow szechniania w iedzy o zdrow iu oraz tw orzenia m aterialnych podstaw edukacji zdrow otnej.

E k sp a n sja R zym u tw o rzy ła w a ru n k i u p o w sze c h n ia n ia o sią g n ię ć k u ltu ry greckiej, w tym idei zdrow otnych.

Celsus A .C .(53 pne - 7) w dziele „D e M edicina” zaw arł zw artą kom pilację osiągnięć m edycyny do czasów mu w spółczesnych: obok w skazań ściśle m edycz­ nych podkreślał, że obow iązkiem człow ieka je s t poznać sam ego siebie i żyć zgod­ nie z tą w iedzą6. D om inujące w filozofii Rzym u poglądy stoików eksponow ały znaczenie etyki dla zdrow ia. Sposób życia w zdrow iu i radzenie sobie w chorobie były m iernikiem poziom u kultury. Seneka (4 p.n.e. - 65) podkreślał w artość przy­ kładu w upow szechnianiu m iędzy innym i kultury zdrow otnej „verba docent, exem- pla trahunt” (słow a uczą, przykłady w ychow ują). Ż yjący i tw orzący w przestrzeni Grecji i Rzym u Plutarch (50 - 125) propagow ał aktyw ność fizyczną i pracę, po d ­ kreślając zarazem , że w śród innych zasadniczych uw arunkow ań zdrow ego życia obok aktyw ności je s t stan w olności.

·' Ch. H um m el, A ry sto teles w : K u p isie w ic z Cz. M yśliciele o w y c h o w a n iu , W arszaw a 2 0 0 0 t . l , s. 45-60.

(6)

К. Grabiński, R. Grabiński, J. Kowalski, R. Sertoiak, R. Wrocławski - Między zdrowiem...

299

W artość życia w zdrow iu odnotow ała naw et satyra - znany rzym ski satyryk Juvenalis (60 - 121) był autorem pow szechnie do dziś znanego porzekadła „m ens sana in corpore sano (zdrowy duch w zdrowym ciele)” . N ow e w ym iary upow szech­ niania w artości zdrow ia odsłonił Kwintylian (42 -1 1 8 ) propagując idee zbiorow e­ go nauczania.

W ybitnym kontynuatorem dzieła H ipokratesa i platońsko-arystotelesow skiej fi­ lozofii przyrody był G alen С. (ок. 130-200).

W jeg o dokonaniach zaw arte je st zebranie, usystem atyzow anie i rozw inięcie w spółczesnej m u w iedzy i sztuki m edycznej. O dnotow ać też trzeba zatarcie ostrej granicy pom iędzy zdrow iem i chorobą. Choroba stanow iła odm ienną reakcję na działanie w pływ ów św iata zew nętrznego. Galen podkreślał rolę stanu rów now agi fizycznej i psychicznej w zachow aniu zdrowia.

Obok osiągnięć teorii i praktyki medycyny okres starożytności zaznaczył się istot­ nymi dokonaniami organizacyjno - prawnymi i materialnymi w obszarze upowszech­ niania kultury zdrowotnej. Egzemplifikuje j ą w szczególności epoka rzymska: utwo­ rzenie państw ow ej służby zdrow ia, w ydaw anie i egzekw ow anie przepisów sani­ tarno - higienicznych, budow a akw eduktów , kanalizacji, pow szechność term, to zaledw ie okruchy w ysiłków w łożonych w kształtow anie i rozwój zachow ań zdro­ w otnych jed n o stek i zbiorow ości7.

Starożytność to rów nież pow olne odchodzenie od ujm ow ania zdrow ia i choroby w w ym iarach m agicznych, ponadnaturalnych. To stopniow e w iązanie tej proble­ m atyki z harm onijnym w spółbrzm ieniem człow ieka z naturą. To tu swój początek znajduje zasada „m edicus curat natura sanat” (lekarz leczy natura uzdraw ia). W okresie starożytności swój prapoczątek um iejscaw iajązróźnicow ane podejścia w ujm ow aniu problem ów edukacji zdrow otnej. Od tego czasu uw idaczniająsię jej głów ne tory: edukacji w chorobie i rekonw alescencji, edukacji zorientow anej na zapobieganie chorobom, epidemiom, edukacji dla zdrowia - życia w zdrowiu i szczę­ ściu istnienia.

O kres w czesnego średniow iecza przyniósł zachodniej kulturze chrześcijańskiej zaham ow anie a naw et regres w nauce o zdrowiu. U znanie cierpienia, bólu i śm ier­ ci za cechy ludzkiego istnienia, ja k też propagow anie ascezy nie sprzyjało rozw ojo­ wi filozofii życia zorientow anej na zdrow ie. R ów nolegle jed n ak z zasady miłości bliźniego w yrosła praktyka m iłosierdzia, cnota opieki nad chorym i i ułom nym i po­ trzebującym i pom ocy. C hrześcijaństw o w ieków średnich z jeg o skłonnością do m istycyzm u interpretow ało zdrow ie przede w szystkim jak o zdolność do znoszenia cierpienia zw iązanego z chorobą. C horoba w pow szechnym m niem aniu stanow iła „dopust boży”, skutek grzechu, „test religijny”. Problemy zdrowia zaprzestano łączyć z h arm o n ią życia, cn o tą etyczną czy dobrem fizycznym . Jednak naw et i wtedy

(7)

zachow any został nurt pozytyw nego m yślenia o zdrow iu. Przejaw iał się w opiece nad chorym i, przepisach sanitarnych, działaniach organizacyjno - praw nych i sani­ tarnych, przeciw działających - zw alczających w ielkie epidem ie tego okresu. F or­ my organizacyjne opieki zdrow otnej C esarstw a R zym skiego legły w gruzach pod náporem w ydarzeń historycznych. Stopniow o zastępow ała j ą m edycyna pastoral­ na pow iązana z działalnością opiekuńczą m asow o pow stających klasztorów . Z a­ początkow ała j ą działalność klasztoru na M onte C assino założonego w 529 roku przez B enedykta z N ursji, by aż do X II w ieku stanow ić dom inującą form ę opieki zdrowotnej. Benedyktyni rozwijali obok działań opiekuńczo-leczniczych prace przy­ w racające dorobek starożytności w zakresie nauki i sztuki m edycznej. W klaszto­ rach je d n a k czynnik teurgiczny odgryw ał w leczeniu zasadniczą rolę. O pieka nad duszą i opieka nad ciałem (cura anim ae et cura corporis) zlew ały się ze sobą w obow iązkach m nichów i kapłanów skutkując w chorobie w iodącym i zalecenia­ mi skruchy, pokuty, modlitw, postów, obok zabiegów naturalnych8.

Z nacznie korzystniejsze były w arunki w iedzy i sztuki m edycznej w C esarstw ie W schodnim i w św iecie arabskim . Z achow ano tam osiągnięcia starożytnej nauki 0 zdrow iu, jed n ak działalność uczonych na polu filozofii, przyrodoznaw stw a, m e­ dycyny m iała wyraźnie epigoniczne wymiary. Porządkow ano i kom entow ano tw ór­ ców i autorów starożytnych, najczęściej H ipokratesa i G alena, przyw iązyw ano w ielką w agę do kształcenia lekarzy. W niew ielkim zakresie odnotow yw ane były natom iast dzieła now atorskie zm ieniające teorię i praktykę zdrow otną. W św iecie arabskim sprzyjający zdrow iu klim at zapew niał K oran a także osobisty, korzystny stosunek M ahom eta do m edycyny i lekarzy. W K oranie spraw y higieny, zabezpie­ czenia zdrow ia zajęły poczesne m iejsce w pływ ając na zachow ania zdrow otne w iernych. W ażnąrolę spełniała opieka w ładców nad praw nym i, organizacyjnym i 1 m aterialnym i rozw iązaniam i sanitarno - higienicznym i i edukacyjnym i, zw łaszcza w kalifatach B agdadu i C ordoby9. Ich opieką cieszyli się ludzie nauki, filozofow ie i zarazem lekarze: Al. K indi (IX ), R azes (2 poł.IX - 1 poł.X ), A w icenna (980 - 1036), Aw erroes (1126 -1189), M ajm onides (1135 - 1204), upow szechniający i rozw ijający dorobek w ielkich m istrzów starożytności w obszarach nauki o zdro­ wiu. Przyczynili się oni do odrodzenia w Europie idei zdrow otnych starożytności, byli ogniw em łączącym św iat grecko - rzym ski ze św iatem łacińskim .

M edycyna arabska nie w niosła w ybitnych osiągnięć do nauki o zdrow iu. Jej bezsporne dokonania stanowiły między innymi rozwinięte szpitalnictwo, infrastruk­ tura sanitarno - higieniczna, w ysoka pozycja społeczna lekarzy, opieka nad psy­ chicznie chorym i, bardziej system atyczne nauczanie, podręczniki. B yła też nauką w m iarę św iecką z ustalonym i poglądam i, że to człow iek sam a nie siły

nadnatural-8 Wł. Szum ow ski, H istoria m edycyny filo zo fic zn ie ujęta. K raków 1935 s.161-174. 9 T am że.

(8)

К. Grabiński, R. Grabiński, J. Kowalski, R. Serbiak, R. Wrocławski - Między zdrowiem... 3 0 1

ne, poprzez w łasny styl życia m a decydujący w pływ na sw oje zdrow ie, pojaw ianie się chorób i śm ierć10.

Oznaki ożyw ienia w średniow iecznej europejskiej nauce o zdrow iu pojaw iły się w zw iązku z działalnością utworzonej w IX wieku z inspiracji K lasztoru B enedyk­ tynów szkoły m edycznej w Salem o, w południow ych W łoszech. O środek m iał charakter „m iędzynarodow y” , ja k o że nauczały w nim autorytety różnych narodo­ w ości i w yznań. Panow ała w nim telerancja (m.in. studia kobiet) i otw artość na różne kierunki filozoficzne. Podobny też charakter m iała pow stała nieco później szkoła m edyczna w M ontpellier. W pływ y m edycyny arabskiej w tych szkołach, przenoszenie m yśli starożytności spowodowały, że zdrowie i chorobę postrzegano jak o funkcję harm onii człow ieka z otoczeniem, a nie tylko działanie sił nadnatural­

nych. Salem ański przew odnik zdrow ia zalecał: niech b ędą twymi lekarzam i po­ godny nastrój, w ypoczynek, um iarkow ane pożyw ienie. W szkołach panow ała za­ sada, że w szystko należy badać „w edług ducha natury”, w iedzę czerpać z do­ św iadczenia, postrzegać człow ieka w łączności z naturą, je g o otoczeniem 11.

M im o tych niew ątpliw ych osiągnięć, ani działalność tych ośrodków, ani też licz­ nie pow stających od XII w ieku uniw ersytetów (studium generale) nie zm ieniały zasadniczo ustalonej teorii i praktyki w nauce o zdrowiu. Zupełnie zanikł nurt edu­ kacji dla zdrowia. M edycynę w ieków średnich zabarw ia zachow aw czość i dem o­ nologia, scholastycyzm , wieczne interpretow anie autorytetów filozoficznych i m e­ dycznych. O siągnięcie stanowi zw rócenie uwagi na rolę psychiki w zachow aniu zdrow ia fizycznego. W obec w ielkich epidem ii tych czasów zaznaczyły się też do­ konania przeciw epidem iczne, w ypracow ane zostały zasady odosobnienia chorych, oczyszczania miejsc zakażonych.

Podobna sytuacja ja k na zachodzie Europy była rów nież w Polsce w ieków śred­ nich. Pierw sze przepisy sanitarne zw ane „w ilkierzam i” znane są od końca XII w ieku, a jed y n a postać ośw iaty w iązała się z działalnościąszkół kościelnych: kate­ dralnych, kolegialnych i prafialnych.

Szerokie ożyw ienie w nauce o zdrow iu przynosi Odrodzenie. W iąże się ono z głębokim i zm ianam i w Europie. U padek C esarstw a Bizantyjskiego i zw iązany z tym exodus uczonych do ośrodków europejskich, w ielkie odkrycia geograficzne, kryzys nauki kościelnej i scholastyki, społeczne potrzeby i oczekiw ania w obec na­ uki, to tylko niektóre z m nogości czynników pobudzających rozwój wszyskich dys­ cyplin naukow ych, w tym nauk o człow ieku i jeg o zdrow iu. N ow e odkrycia za­ chw iały murem ustaleń starożytności, stworzyły wielkie m ożliw ości w upow szech­ nianiu w iedzy (druk), m iejsce teologii scholastycznej zajęła teologia oparta na prze­ konaniu, że Boga poznajem y dw ojaką drogą: z przyrody i z objaw ienia,

eksponują-10 T. B rzeziński, (red.) H istoria ... op.cit, s. 81-83. " Wl. Szum ow ski, H istoria ... op.cit, s. 175-212.

(9)

Nauczyciel i Szkota 1-2 2004

ca rów nocześnie w agę w iedzy w ynoszonej z księgi przyrody. Początki now ożyt­ nego przyrodoznaw stw a nosiły charakter w całości teozoficzny. Pogląd, że Bóg pojaw ia sią w szędzie w naturze oznaczał uznanie pojaw iania się Go w sposób najdoskonalszy w duszy ludzkiej. Przekonanie takie podzielał Paracelsus (1493- 1541), pow szechnie uznaw any za sym bol przechodzenia nauki o zdrow iu ze śre­ dniow iecza do czasów now ożytnych. D la Paracelsusa w szechśw iat je s t m akroko- sm osem a człow iek m ikrokosm osem zbudow nym na tej samej zasadzie.

Boski pierwiastek św iata ukazuje się w człow iekujako osobny pierw iastek życio­ wy (archaeus). C horoba była postrzegana jak o opanow anie archeusza przez obce siły duchow e, a leczenie miało polegać na je g o uw olnieniu przez boskie siły natury tkw iące w sam ym człow ieku lub je g o otoczeniu. Cały św iat je s t apteką, a Bóg aptekarzem , na każd ą chorobę istnieje lekarstw o tylko trzeba um ieć je znaleźć. Stąd m edycyna, głosił Paracelsus, je s t jed n y m w ielkim dośw iadczeniem 12. N ie biem e naśladow anie w zorów w yniesionych z przeszłości, lecz ciągłe odnajdyw a­ nie now ych sposobów leczenia, zapobiegania i życia w zdrow iu stanow iły sens poszukiw aw czych działań Paracelsusa. N ie istnieje term inus m ortus, czas śm ierci zależy od człow ieka, w arunków je g o bytu i sposobu życia - w spom agał poglądy Paracelsusa w spółczesny m u M arsilio F icino13.

Postęp w m edycynie O drodzenia w yznaczały w ielkie odkrycia naukow e: anato­ m iczne Flam andczyka W esaliusza (1525 - 1564); w chirurgii Francuza Pare (1516- 1580); w epidem iologii W łocha Fracastora ( 1478 - 1553); w fizjologii A nglika Ha- rveya (1578 - 1657), przyczyniające się do podw ażania średniow iecznej w iary w autorytety i um acniające przekonanie o konieczności badań przyrodniczych. Znaczny był też w pływ działalności literackiej i m edycznej między innym i Rabela- is 'a (1495 - 1553), w yrażającej sprzeciw w obec średniow iecznej ascezy p row a­ dzącej do wyników przeciwnych duchow ym założeniom , scholastycznego myślenia w m edycynie i w skazującej na w zajem ne w arunkow ania się zdrow ia i pow odzenia życiow ego (G arg an tu a i P an tag ru el). M im o tego in telek tu aln eg o o ży w ien ia w m edycynie, znaczących osiągnięć w iedzy i sztuki m edycznej, zarów no w teorii ja k i praktyce upow szechniania zdrow ia nie nastąpił znaczący przełom . N adal po­ wszechne poglądy o demonicznym , nadnaturalnym pochodzeniu w ielu chorób, brak uznania dla higieny osobistej i otoczenia, zrujnowana, zanikow a infrastruktura sani­ tarna, szczątkow a ośw iata, w szystko to skutkow ało pleniącym i się w całej E uro­ pie epidem iam i i chorobam i.

W tw órczości w ielu lekarzy i filozofów O drodzenia pojaw iły się jed n ak w idocz­ ne „sym ptom y” odkryw ania w artości zdrow ia jednostkow ego i publicznego oraz w pływ ów na nie, ju ż nie tylko środow iska fizycznego i przyrodniczego życia

czło-12 Tamże, s. 3940401.

(10)

К. Grabiński, R. Grabiński, J. Kowalski, R. Serbiak, R. Wrocławski - Między zdrowiem...

303

w ieka, ale też społecznego. Tworzyły one przesłanki przem ian w ujm ow aniu pro­ blem atyki zdrow ia i krystalizow aniu się poglądów na jeg o upow szechnianie. Z na­ czący na nie w pływ m iały rów nież krzew iące się now e idee pedagogiczne, w yra­ żające dążność upublicznienia oświaty, w prow adzenia do szkół now ego, przydat­ nego w życiu program u w ychow aw czego i nowej opartej na poglądow ości strate­ gii nauczania. Z aznaczyły się tu w szczególności m yśli i dzieła L .V ives'a (1492 - 1540), Erazm a z R otterdam u (1467 - 15 3 6 ),J. S tu rm a (1 5 0 7 - 1589), a w Polsce Szym ona M ariciusa (1516 - 1574), A. Frycza M odrzew skiego (1503 - 1572) i nieco później J.A. K om eńskiego (15920 - 1670). W zakresie teorii i praktyki zdrow otnej ujaw niły się dążenia do upublicznienia opieki zdrow otnej, zastąpienia m edycyny klasztornej, dworskiej, prywatnej, szersząpow szechną opieką medyczną. O dnaleźć je m ożna m iędzy innym i w pracach E.M elanchtona (1497 - 1560), H. M ercu rialis'a (1530 - 1606), J.Struppiusa (XVI), postulujących reform y sprzy­ jające upow szechnianiu zdrowia.

W odrodzeniowej „publicystyce” przyjmującej formy rozpraw i powiastek filozo- ficzno-utopijnych kreślone były idee powszechnego nauczania i powszechnej opie­ ki zdrow otnej. W dziele „U topia” T. M orus (1478 - 1535) zaw arł ideę pow szech­ nego, uwolnionego od scholastyki nauczania, łączącego harm onijny rozwój fizycz­ ny z rozw ojem um ysłow ym oraz w izję ośw iaty dorosłych zorientowanej na potrze­ by życia jednostkow ego i społecznego. M. M ontaigne (1533 - 1592) w swoich rozprawach eksponował idee w ychowania dla potrzeb życia realizowanego „zgodnie z naturą” m etodą rozw ijania dośw iadczeń. Twierdził, że kształcić należy całego człow ieka, nie sam ą duszę czy też sam o ciało, a obow iązkiem człowieka je st uczyć się sam ego siebie by poznać sw oje siły i słabości, nabyć w łasną kondycję14.

F. Bacon (1561-1626) praw dziw e cele nauki w iązał z obdarzaniem ludzkości bogactw am i. M edycynę um iejscaw iał w w ielkim system ie nauk przyrodniczych z trojakim i zadaniam i: utrzym ania zdrowia, leczenia chorego i w ydłużania człowie­ kow i życia. W niedokończonej pow iastce „N ova A tlantis” nakreślił w izjonerski obraz publicznej opieki zdrowotnej wypełniającej funkcje edukacyjne, profilaktyczne i lecznicze (W atson К . 2000). W zbliżony sposób społeczeństwo przyszłości przed­ staw ił T. C am panella (1568 - 1639) na kartach utopijnej pow ieści „M iasto słoń­ c a ” .

W Polsce pierw sze próby tw orzenia teorii i praktyki upow szechniania zdrow ia w iązały się przede w szystkim z działalnością krakow skiego ośrodka uniw ersytec­ kiego, a w szczególności tw órczością M acieja z M iechow a (1457 - 1523), J. Stru­ sia (1550 - 1626), W. Oczko (1537 - 1599), S. Petrycego (1550 - 1626). Próby te nie w ychodziły na ogół poza typow e dla O drodzenia „odkryw anie” prozdrow

(11)

N auczyciel i Szkoła 1-2 2 0 04

nych idei starożytności i rozw ijanie ich na obszary zdrow ia publicznego. N ie m ożna jed n ak nie odnotow ać znaczących polskich osiągnięć w zakresie epidem iologii, w odolecznictw a czy ziołolecznictw a15. W idom ym znakiem O drodzenia było też zw iązane z w ynalazkiem druku rozpow szechnianie kalendarzy, zielników i innych m ateriałów drukow anych, spełniających w tym czasie w ażn ą funkcję społeczną - w ychow aw ców zdrow ia dla szerszych zbiorow ości społecznych, pozbaw ionych generalnie jakiejkolw iek pom ocy w zachow aniu zdrowia.

O kres O drodzenia nie zrew olucjonizow ał - pom im o znacznych odkryć w obsza­ rze m edycyny - opieki zdrow otnej ani też upow szechniania zachow ań prozdrow ot­ nych jed n o stek i zbiorow ości ludzkich, stw orzył natom iast w espół z niektórym i osiągnięciam i średniow iecznej nauki fundam enty ich burzliw ego rozw oju w okre­ sie O św iecenia. O siągnięcia w m etodologii nauk, uznanie dla w artości hum ani­ stycznych, rozwój przyrodoznaw stw a, postępujący rozwój gospodarczy i społecz­ ny a w raz z nim rozw ój idei dem okratycznych i stopniow e przezw yciężanie scho­ lastyki w ośw iacie utw orzyły szeroką platform ę, na bazie której zaczęła się zary ­ sow yw ać now oczesna organizacja społeczeństw a z w łaściw ym i dla niej funkcja­ mi społecznym i, m iędzy innym i pow szechną ośw iatą i op iek ą zdrow otną. W jej rozw ijaniu uczestniczyła filozofia O świecenia.

M yśli J. L o ck e'a (1632 - 1704) w zbogaciły teorię parlam entarnego konstytucjo­ nalizm u, w dziedzinie w ychow ania podkreślały je g o nieograniczone m ożliw ości w kształtow aniu ciała, charakteru i um ysłu oraz potrzeby uatrakcyjniania i otw ar­ cia na praktyczne w ym ogi ży cia16. G.W. Leibniz (1646 - 1716), je d e n z najbardziej w szechstronnych um ysłów epoki głosił potrzebę kodyfikacji praw i reform y na­ uczania prawa, oparcia nauk na doświadczeniu, a w medycynie ugruntow ania metod ścisłych. Postulow ał też tw orzenie system u publicznej opieki zdro w o tn ej11.

W połow ie X V III w. B. Franklin (1706 - 1790) w pracy „H ealth is w ealth” (Zdrow ie to bogactw o) w ychodząc z pozycji utylitaryzm u dom agał się publicznej opieki zdrowotnej i z drugiej strony podkreślał odpow iedzialność jednostki za swoje zdrow ie. D la J. K anta (1724 - 1804) O św iecenie oznaczało w yjście człow ieka z niezdolności do posługiw ania się w łasnym rozum em bez obcego kierow nictw a, w ezw anie do posługiw ania się rozum em w rozw iązyw aniu w łasnych problem ów i otoczenia społecznego. Stąd siła z ja k ą przeciw staw iał się nietolerancji, indoktry­ nacji, tchórzostw u i lenistw u i postrzeganie głów nych celów w ychow ania w „dys­ cyplinie, kulturze, cyw ilizacji, um oralnianiu” 18. Francuscy encyklopedyści dokony­ w ali od połow y X V III w ieku publicznej krytyki zastanego porządku społecznego,

T. Brzeziński, (red.), Historia ... op.cit, s. 211-235.

16 R. Aldrich, John Locke w: Kupisicwicz Cz. (red.) Myśliciele o ...op.cit. t. 2 s. 203-220. 17 Wł. Szumowski, Historia ... op.cit, 461-469.

(12)

К. Grabiński, R. Grabiński, J. Kowalski, R. Serbiak, R. Wrocławski - Między zdrowiem... 3 0 5

szczepiąc rów nocześnie now e idee społeczne w raz z w zyw aniem do ich w draża­ nia w e w szystkich dziedzinach życia społecznego, w tym w system ie ośw iaty i w opiece zdrow otnej.

W dzieło postępu ośw ieceniowego wpisali się polscy reform atorzy podejm ujący w alkę z zacofaniem w e w szystkich dziedzinach życia: S.K onarski (1700-1773) postulujący i w drażający program w ychow ania „dobrego obyw atela” a później G. P iram ow icz (1735 - 1801), organizator i opiekun szkolnictw a ludow ego, H. Kołłątaj (1750 -1812) i inni skupieni wokół Komisji Edukacji Narodowej. Jednym z w ażniejszych obszarów ich poczynań było kształtowanie „obyczajów co do zdro­ w ia” (D em el M. 1980).

Przem yślenia wielkich filozofów, ludzi polityki i pedagogów O św iecenia m iały następstw a w w ym iarze praktyki społecznej, m iędzy innym i przeprow adzeniu w w ielu krajach E uropy reform y system u ośw iatowego, stopniow ym w prow adza­ niu system u publicznej opieki zdrow otnej. N iektóre z dokonań m iały niezw ykle śm iałą postać. J. C ondorcet ( 1743 - 1794) w opracow anym „Projekcie organizacji w ychow ania publicznego” ( 1792) proponow ał w prow adzenie zasad bezpłatności, pow szechności, laickości i obow iązkow ości w oświacie, argum entując: „poniew aż w olność je s t osiągana za cenę oświaty, pow inna być obow iązkow a i bezpłatna, tak by w szyscy mieli do niej dostęp, zarów no biedni ja k i kobiety” 19. Reform y ośw iato­ w e Kom isji Edukacji Narodowej objęły organizację szkolnictwa, opracow anie pro­ gram ów i podręczników na w szystkich szczeblach nauczania, kształcenie nauczy­ cieli, w prow adzały odpow iedzialność i nadzór państw a nad system em ośw iaty i w ychow ania. W program ach nauczania pojaw iły się elem enty w ychow ania zdro­ w otnego pod p o staciąn au k przyrodniczych z higieną.

W yw oływ ane m yślą społeczną filozofów i ludzi nauki O św iecenia przem iany w pojm ow aniu i realizacji funkcji państw a w obszarach ośw iaty i w ychow ania, opieki zdrow otnej, dynam izow ały dalszy burzliw y rozwój wiedzy i sztuki m edycz­ nej, odkrycia w naukach przyrodniczych a także osiągnięcia form ującej się jak o samodzielnej dyscypliny naukowej pedagogiki. D okonania i odkrycia dotyczyły lub obejm ow ały niem al w szystkie dziedziny m edycyny prow adząc do ustaleń: zdrow ie jest w artością, którą należy chronić, zdobyw ać i umacniać; przed chorobam i m oż­

na się ustrzec i należy im zapobiegać, a gdy w ystąpią skutecznie je leczyć; ochrona i opieka zdrow otna należy do podstaw ow ych obow iązków państw a ja k o organiza­ cji społecznej, to nie je s t tylko indywidualny problem jednostki20. W nioski te pogłę­ biała refleksja filozoficzno - pedagogiczna ujaw niająca i rozpow szechniająca nie­ zbyw alne, naturalne praw a każdego człow ieka do ośw iaty i opieki zdrow otnej. O św iecenie niosło hasło: w iedza czyni człow ieka w olnym . Przekładali je na myśl

19 B. J o lib e rt, C o n d o r c e t w : K u p is ie w ic z C z. (re d .) M y ślic ie le o ... o p .cil., t. 2, s. 2 0 1 -2 1 4 . Ä T. B rz e z iń s k i, (re d ) H is to r ia ... o p . cii, s. 2 1 6 -2 3 5 . K a rsk i J.B . ... o p .c it, s. 7 -12.

(13)

pedagogiczną w ielcy tw órcy naukow ej pedagogiki, m iędzy innym i, J.J. R ousseau (1712 - 1778), J.H. Pestalozzi (1746 - 1826), W. von H um bold (1767 - 1835), J.F. H erbart (1776 - 1841). R ousseau akcentow ał rolę sił natury w utrzym aniu zdrow ia i kształtow aniu osobow ości w ychow anków . Zdrow ie postrzegał ja k o coś w ięcej aniżeli przeciw ieństw o choroby. M yśl tę rozw inął Pestalozzi podnosząc znaczenie zdobyw ania dośw iadczeń życiow ych. H um bold projektow ał i w drażał system ośw iaty publicznej. H erbart uw ażany je st pow szechnie, ze sw o jąk o n cep cją nauczania w ychow ującego, za tw órcę pedagogiki naukow ej. K oncepcja ta w y­ znaczyła now y paradygm at pedagogicznego m yślenia i w ychow aw czego działa­ nia: n au czan iejest „centralną czynnością edukacyjną” . D zięki nauczaniu je d n o st­ ka zdobyw a zainteresow ania, w oparciu o w ykształconą siłę charakteru staje się zdolna do realizacji etycznych ideałów, w śród nich w łasnego i społecznego zdro­ wia (H ildenheger 2000)21. K oncepcja nauczania w ychow ującego w yraźnie w ska­ zyw ała na zw iązki m iędzy treścią i form ą zdobyw anej w iedzy a uznaw anym i w ar­ tościam i i ideałam i, w konsekw encji zachow aniam i człow ieka, podkreślała zna­ czenie w iedzy i m etodyki nauczania w kształtow aniu zw artych i silnych charakte­ rów ludzkich.

Elementy myśli Herbartowskiej nie były obce w cześniejszym dokonaniom w teorii i praktyce upow szechniania zdrow ia. O bok w cześniej w ym ienionych filozofów , polityków i lekarzy odnaleźć je m ożna u F. H offm ana (1660 - 1742) który głosił pogląd, że w iedza o zdrow iu i przyjęcie stosow nego stylu życia m o g ą skutkow ać uniknięciem chorób, przedw czesnej śm ierci. Z bieżnie, interesujący się chorobam i zaw odow ym i B. R am azzini (1653 - 1714) podkreślał, że m ożna im zapobiegać przez odpow iednie działania ośw iatow e. Szerokie ich odbicie zaw ierały dzieła J. Franka (1745 - 1821) uw ażanego pow szechnie za pioniera idei przejęcia przez państwo odpow iedzialności za warunki zdrow otne, bytow e i higieniczne społeczeń­ stwa. W pracy „System ogólnej policji m edycznej” przekonyw ał, iż zadaniem m e­ dycyny je s t nie tylko leczenie lecz zapobieganie chorobom przez stosow ne przepi­ sy i urządzenia sanitarne. R ów nocześnie podkreślał znaczenie społeczne i dem o­ graficzne higieny, k tó rą odnosił zaróno do jed n o stek ja k i do zbiorow ości. W pro­ jek cie Franka istotne m iejsce przypadało w ychow aniu zdrow otnem u realizow ane­ m u poprzez higienę szk o ln ą i upow szechnianie praw idłow ego stylu życia, w tym zachow ań żyw ieniow ych. Frank w ykazyw ał korzyści ja k ie m o g ą w ynikać dla pań­ stwa i panujących z w prow adzenia publicznej opieki i ośw iaty zdrow otnej, skutku­ ją c e rozkw item państw a, m iędzy innym i poprzez ograniczenie chorób i epidem ii22. W podobnym kierunku zm ierzały przem yślenia Ch.W. H ufelanda ( 1762 - 1836).

21 K. Hiidcnhcgcr, Johan Friedrich Herbart w: Kupisicwicz Cz. Myśliciele o ... op.cit., t. 2, s. 89-106.

22 T. Marcinkowski, Początki profilaktyki i medycyny społecznej w: Brzeziński T. (red) Historia ...

(14)

К. Grabiński, R. Grabiński, J. Kowalski, R. Serbiak, R. Wrocławski - Między zdrowiem... 3 0 7

W w ykładach na tem at trybu życia i jeg o przedłużania, a później w dziele uw aża­ nym z a je d e n z pierw szych podręczników higieny, zaw arł w skazania dotyczące zachow ania zdrow ia przez jednostkę i zbiorowości społeczne23. N ow atorskie roz­ w iązania w obszarze upow szechniania zachow ań zdrow otnych znalazły m iejsce w pracach J. Śniadeckiego. O dnaleźć w nich m ożna łączenie w iedzy lekarskiej z potrzebam i w ychow ania, form ułow anie programów szerzenia w iedzy o zdrow iu w e w szystkich kręgach społecznych. W szyscy akcentowali w yższość profilaktyki zdrow otnej nad leczeniem , w skazyw ali na korzyści, jak ie m oże przynosić społe­ czeństw u upow szechnianie ośw iaty ogólnej i zdrowotnej.

Cytaty

Powiązane dokumenty

W każdym jednak razie, co w czynnościach i wytworach kulturowych (do których to wytworów zaliczyć można w pewnym stopniu i sam organizm danego człowieka) wiąże

Przypomniano spo- łeczną akcję „Zaczytani”, dzięki której powstają biblioteki dla dzieci i młodzieży znajdującej się w szpitalach, świetlicach oraz rodzinnych domach dziecka

As in the one-dimensional case, a description of the solution behaviour close to the transition surface if first sought. In order to do this the equation is described in terms of

This wavelength is chosen on one flank of the optical resonance curve of the undeformed resonator, such that a shift of the resonance curve directly translates into a modulation of

Rozpoczęcie pracy nad związkiem, podjęcie konkretnych ćwiczeń usprawniających wzajemną komunikację jest wysiłkiem, który daje stronom szanse na głębsze poznanie siebie,

The analysis of the lexical sets has proved that some homonymic sets present in the different linguistic systems do not obey the rules of classification of formal “iden- ticalness”

nych ustrojach społeczno-gospodarczych, ustanowionych przez władzę świecką, Episkopat wyjaśni duchowieństwu, aby nie przeciwstawiało się rozbudowie spółdzielczości na