T o m X X X V I , zeszy t 7 - 1 9 8 8
J A N IN A W O Ł C Z U K O W A
ZAKONNICY JAKO NA UCZYCIELE JĘZY K A RO SY JSK IEG O
W SZKOŁACH W ILEŃSKIEGO O K R Ę G U N A UK OW EG O
W LATACH 1787-1832
Język rosyjski został wprowadzony do szkół polskich jako jeden z języków
obcych pod koniec XVIII w. Pojawienie się tego nowego przedm iotu nauczania
było spowodowane zmienionymi warunkami politycznymi, jakie zaistniały po roz
biorach Polski, kiedy to znaczna część terytorium Rzeczypospolitej znalazła się
w granicach imperium rosyjskiego. Od końca lat osiemdziesiątych XV III w. aż
do powstania listopadowego język rosyjski był wykładany na prawach języka
obcego prawie we wszystkich szkołach średnich na ziemiach zabranych przez
Rosję.
Wprowadzenie nowego przedm iotu do programów szkolnych stwarza zawsze
wiele problemów (m.in. problem podręczników, treści nauczania, kadry nauczają
cej). Jak zagadnienia te zostały rozwiązane wówczas, nie zainteresowało do
tychczas badaczy w należytym stopniu, a przecież prześledzenie tych kwestii
mogłoby rzucić dodatkowe światło na poznanie stosunków kulturalnych polsko-
rosyjskich i uzupełnić nowymi danymi dzieje wzajemnych stosunków literackich1.
Dzięki szeroko rozbudowanej sieci szkół polskich na byłych kresach wschodnich
Rzeczypospolitej w procesie zaznajamiania się z językiem i literatu rą naszych
wschodnich sąsiadów uczestniczył spory kontyngent młodzieży szkolnej i całkiem
pokaźna grupa nauczycieli. Wśród tych ostatnich zdecydowaną większość
stanowili zakonnicy, bowiem na ziemiach polskich, które znalazły się pod
1 P rob lem zaw odu n a u c z y c ie lsk ie g o poru sza w ie lu badaczy, n ie w y o d ręb n ia ją c je d n a k zagad n ien ia n au czycieli rusycystów . Z ob.: I. S z y b i a k, N a u c zy c ie le s z k ó l śred n ich K o m is ji E d u k a c ji N a ro d o w e j, W rocław 19 8 0 (ta m ró w n ież przegląd litera tu ry , s. 3 -7 ); o n a u czy ciela ch w W ileń sk im O kręgu N aukow ym w latach 1 8 0 3 -1 8 3 2 zob.: D . B e a u v o i s , L u m iè r e s e t s o c ié té en E u ro p e de l'Est: l'U n iversité de Vilna e t les é c o le s p o lo n a is e s de l'E m pire R u sse ( 1 8 0 3 -1 8 3 2 ), t. II, L ille -P a r is 1 9 7 7 , s.6 5 3 -6 8 7 ; J. W o l c z u k o w a , N a u c z y c ie le ję z y k a ro sy jsk ie g o w s z k o ła c h średnich W ileńskiego Okręgu N a u k o w e g o w la ta c h 1 8 0 3 -1 8 3 2 , "Slavica W ra tisla v ien sia " , 3 1 (1 9 8 5 ), s. 43 -7 6 .
zaborem rosyjskim, w omawianym okresie ponad 2/3 szkól średnich prowadziły
zakony.
Zdom inowanie szkolnictwa średniego przez zakony było wynikiem m.in. po
ciągnięć administracyjnych władz rosyjskich. Pierwszym z nich było to, że
Katarzyna II nie uznała brewe papieskiego z r. 1772 o kasacie zakonu jezuic
kiego i w związku z tym na Białorusi działały nadal placówki prowadzone przez
jezitów (na pozostałych ziemiach na bazie szkolnictwa jezuickiego rozwijały się
szkoły Komisji Edukacji Narodowej). W chwili ogłoszenia tego dokum entu pa
pieskiego na ziemiach białoruskich przebywało 201 jezuitów, w tym 97 księży2.
Mimo niechętnego stosunku białoruskiego biskupa katolickiego Stanisława Bo
husza Siestrzencewicza do tego zakonu jezuici otrzymali w r. 1779 pozwolenie
na otwarcie nowicjatu. Doskonale przygotowani wykładowcy, eks-jezuici przyby
wający z Włoch, Niemiec i Francji, zasilili kadrę nauczającą zakonu3. Obsłu
giwała ona szkoły w Mohylewie, Mścisławiu i Orszy (gub. mohylewska), w Dyna-
burgu (Dźwińsku), Połocku i W itebsku (gub. witebska) oraz Czeczersku. Szkoły
te miały różną frekwencję (kolegium połockie w r. 1803 liczyło 379 uczniów) i
przetrwały aż do r. 18204.
W r. 1784 jezuici zostali wezwani do Petersburga w celu zapoznania się z
organizacją nauczania w tamtejszym gimnazjum5. W roku następnym zobowią
zano ich, by swoje kolegia organizowali na wzór szkół petersburskich, w związku
z czym wyznaczyli oni specjalny zespół ludzi do opracowania planu nauczania.
Plan ten w 1785 r. został wysłany do Petersburga, ale prawdopodobnie nigdy nie
był zrealizowany w praktyce6. Jedyną widoczną zmianą (poniekąd nawet poka
zową) było wprowadzenie do planu nauczania języka rosyjskiego.
Z powodu niedostatecznych danych źródłowych nie można ściśle określić daty
wprowadzenia języka rosyjskiego do programów szkół jezuickich. Z drukowanych
2
J. S a s , sp r a w ie je z u itó w n a B ia łe j R u si. Z o k a z ji k s ią ż k i M. L o rc ta "Kościół k a to lic k i a K a ta rzy n a II”, "Przegląd Pow szechny", 1 911, t. 110, s. 198; w r. 1804 liczba ta zw iększyła s ię do 2 6 2 o s ó b - zob . B e a u v o i s, dz. cyt., t. II, s. 5 93.
3 S. S z a n t y r, Z b ió r w ia d o m o ś c i o k o śc ie le i religii k a to lic k ie j w C e sa rstw ie R o syjsk im a szc ze g ó ln ie w p ro w in c ja c h d o R o s ji p rzy łą c zo n y c h o d cza su p ie rw sze g o ro zb io ru P o ls k i a ż d o k oń ca p a n o w a n ia cesa rza A le k sa n d ra I i p o c z ą tk ó w p a n o w a n ia M ik o ła ja /, zebrany [...]. Poznań 1843,
s. 18 -3 6 .
4 K. M r o z o w s k a , U n iw ersytet W ileński i je g o sz k o ły w la ta c h 1 7 9 5 -1 8 0 3 , S tu d ia z d zie jó w U n iw ersytetu W ileńskiego 1 5 7 9 -1 9 7 9 , "Zeszyty N a u k o w e U n iw ersy tetu J a g ie llo ń sk ie g o . Prace H istoryczne", 6 4 (1 9 7 9 ), red. tom u K. M rozow sk a, s. 6 6 -6 7 .
5 W sk ła d d eleg a cji w ch o d zili o jcow ie: K areu, K ajetan G ieryk oraz Ludw ik R zew u sk i. Zob.: S. Z a 1 ę s k i, H isto ria zn iesien ia za k o n u je z u itó w i je g o za c h o w a n ia n a B ia łe j R u si, t. II, Lwów 1 8 7 4 -1 8 7 5 , s. 2 5 7 -2 5 8 ; J. G . [J. M. G iży ck i], M a te ria ły d o d zie jó w A k a d e m ii P o to c k ie j i sz k ó ł o d niej za le żn y c h , K raków 1 905, s. 3.
spisów nauczycieli wynika, że w r. szk. 1787/88 uczono go już w Połocku, Orszy,
Mohylewie i Mścisławiu; w roku następnym rusycyści wymienieni są również w
Dynaburgu i W itebsku, tzn. we wszystkich działających ówcześnie kolegiach7.
Do r. 1820 (data likwidacji szkolnictwa jezuickiego pod zaborem rosyjskim)
w szkołach średnich prowadzonych przez jezuitów oraz w Akadem ii Połockiej
w roli nauczycieli rusycystów wystąpiło 112 osób8. Tak dużą liczbę uczących
języka rosyjskiego należy tłumaczyć tym, że nie było specjalistów stale uczących
tego przedmiotu. Nauczanie języka powierzano pedagogom początkującym, k tó
rzy równocześnie uczyli w klasie najmłodszej, tzw. infimie; przechodząc z
biegiem czasu do pracy w klasach starszych, pozostawiali nauczanie języka
rosyjskiego swym młodszym kolegom. Kadry rusycystyczne stale więc były odna
wiane i odmładzane.
Niewiele wiemy o systemie kształcenia nauczycieli-zakonników w zakresie
języka rosyjskiego. Autorzy piszący o nauczycielach w szkołach jezuickich pod
kreślają dobre przygotowanie ogólnopedagogiczne, mniej natom iast mówią a
' T am że, s. 15-25.
8 Byli to: B ob iatyń sk i Jan, B ouffal M ich a), B u d źk o M ik o ła j, B u k ła jew sk i Jan, C h an iew sk i Jakub, C h ełch ow ski K oron at, C h m ielew sk i Ignacy, C h m ie lew sk i T a d eu sz, C h o d y k iew icz Ignacy, C hodykiew icz Justyn, C h rep tow icz K arol, C iech an ow sk i K a zim ie rz, C ie sz e y k o Jan, C ytow icz J ó zef, C zarnyszew icz W in cen ty, Czyż A n d rzej, D arg iew icz Jan, D o b o sz y ń sk i Jan, D u k szy ń sk i W aw rzyniec, D u n in P aw eł, D ziero ż y ń sk i F ra n ciszek , F elk e rza m b Jerzy, G a lic z Jan, G ó rsk i W ik to r , G ó rsk i W incenty, G rabczyński J ó zef, G rabczyński L udw ik, H aw rylow icz P io tr , H tu sz n ie w ic z M a rce li, H rynkiew icz Jan, Illin icz R o m u a ld , J o lo za Erazm , J ó zefo w icz A n to n i, K alu h a T e o d o z y , K a m ie ń sk i B onifacy, K am ieńsk i Igancy, K am ieńsk i Jan, K a m ie ń sk i P io tr, K asza L e o n , K is ie l K on stan ty, K iad n iew sk i W in cen ty, K lo sso w sk i M ateu sz, K och an ow sk i K a ro l, K orsak K saw ery, K ru k ow sk i B onifacy, K rukow ski D a n ie l, K ulak Jerzy, L an ge P io tr, L e n k ie w ic z A lo jz y , L e sie c k i A d a m , L eśn iew sk i B onifacy, Ł aszk iew icz W in cen ty, Ł yko A n to n i, Ł yk o J ó zef, M a rcin k iew icz Jan, M arkianow icz Jan, M ark iew icz A ugustyn, M aszew sk i T a d eu sz, M ih a n o w icz Jan, M ik la sze w sk i T ad eu sz, M ik u lsk i Ignacy, O k u szk o Szym on, O rło w sk i Id zi, O sm o lo w sk i A n d r z e j, P ancew icz T ad eu sz, P erkow ski J ó zef, P erkow ski W in cen ty, P etryszcza A d a m , P io tr o w sk i K lem en s, P lesk aczew sk i Józef, P leszczyń sk i A n to n i, P o czo b u tt Ignacy, P o d b e r e sk i K a zim ie rz, P o llu ja n Ksawery, P rzysiecki Józef, R o g a liń sk i Jakub, R ó ża n k a J ó zef, R u sz czy c D io n iz y , R y p iń sk i J ó zef, R zew u sk i L udw ik, Sakow icz K sawery, S am u ylo A d a m , S ie d m io g r o d z k i J ó zef, S ie n k ie w ic z W in cen ty, Skrocki Ignacy, S m olak P o lik a rp , Snarski K arol, S orok a A lo jzy , S ta c h o w sk i Ignacy, Starzyński Jan, S u d zilow sk i Ignacy, Suryn Jan, Suryn Józef, Susz.ęzewski A n to n i, S u szczew sk i M ik o ła j, Sw arecki Ignacy, Sw arecki Jan, Szczuka Józef, Szpak K lem en s, W alu żyń sk i T a d eu sz, W a rk a lew icz P iotr, W asilew icz (W a sile w sk i? ) Józef, W ierzb ick i A lo jzy , W ierzb ick i J ó zef, W oyna Iw o, W o y sz w illo Jan, Z acharew icz Ignacy, Z a le sk i Józafat, Z aranek A n to n i, Z r a n ick i A n d rzej, Z u b o w icz R a fa ł i Ż ó łto w sk i A n to n i. Z ob.: A rchiw um P A N w W arszaw ie, III - 7 6 . M a teria ły L udw ika C hm aja, rkps 9 3, k. 40; rkps 9 4 , k. 334; C a ta lo g u s p e rso n a ru m e t o fficio ru m S o c ie ta tis Jesu in A lb a R u s sia ex a n n o 1 7 9 3 in a n n u m 1 7 9 4 , P o lo c ia e [b.r.]; to ż 1 8 0 4 /0 5 , 1 8 1 1 /1 2 , s. 5-20; A rch iw u m P row in cji M a ło p o lsk iej o o . J ezu itó w w K rakow ie, 1027 X III, k. 17, 18; V I; G i ż y c k i, dz. cyt., s. 18-230; R . W . W o l o s z y ń s k i , P o lsk o -ro sy jsk ie zw ią zk i w n a u k a c h sp o łe czn ych 1 8 0 1 -1 8 3 0 , W arszaw a 1974, s. 202; Z b ió r n a u k w A k a d e m ii P o ło c k ie j [ ...] 1 8 1 9 r., P o ło c k 1 8 1 9 , s. 6, 15; to ż r. 1815 [bez p aginacji].
znajomości przez nich wykładanego przedm iotu9. Przyjęty przez jezuitów system,
że nauczyciel przechodził wraz ze swoją klasą coraz wyżej, zakładał ustawiczną
pracę nauczyciela i nie dawał mu możliwości specjalizacji. Stad
' bardzo
rzadkie były przypadki, by jeden nauczyciel prowadził język rosyjski dłużej niż
dwa lata; nierzadko występowali rusycyści ze stażem jednorocznym. Prawdopo
dobnie są to przykłady świadczące o tym, że podejmowano ten obowiązek tylko
w dowód posłuszeństwa zwierzchności zakonnej i rezygnowano z niego wskutek
niemożności podołania zadaniu.
Odpowiedzi na pytanie, skąd początkujący nauczyciele znali język rosyjski,
mogłyby dostarczyć szczegółowe studia nad kształceniem kadry pedagogicznej.
Nieliczne informacje wskazują na małą popularność tego języka wśród jezuitów.
Można jednakże przypuszczać, że znali go praktycznie, trudno bowiem sądzić,
by nastawieni na pracę misyjną jezuici nie znali w ogóle języka wschodniego
sąsiada, tym bardziej że prowadzili przecież kolegium w Petersburgu, pracowali
m.in. w Odessie i w A strachaniu10. Można więc chyba przyjąć, że bazowano na
praktycznej (większej lub mniejszej) znajomości języka, wyniesionej ze środo
wiska, i w ramach samokształcenia opanowywano jego gramatykę, która była
wówczas podstawą nauczania szkolnego. Nie gwarantowało to dobrych wyników
w pracy szkolnej, warto jednak zauważyć, że nauczyciel to tylko jedno z ogniw
w procesie nauczania, ogniwo zapewniające jego sprawność organizacyjną. Jezui
ci w swoich szkołach potrafili sprostać stawianym w tym zakresie wymaganiom,
obsadzając nowy w ówczesnym szkolnictwie przedm iot własną kadrą nauczającą.
W sytuacji, gdy administracja rosyjska była zainteresowana przeniknięciem do
polskiego szkolnictwa nauczycieli Rosjan, należy to chyba uznać za sukces.
Geografia szkół na ziemiach pod zaborem rosyjskim była bardzo zróżnicowa
na. Na ziemiach I rozbioru oprócz szkół jezuickich pozostały: kolegium pijarskie
w W itebsku, 3-letnia szkoła dominikańska w Uszaczu, szkoła zabialska we wsi
9
L. P i e c h n i k , P o c z ą tk i se m in a r ió w n a u czycielsk ich w P o lsce w w. X V I, "Nasza P rze szłość", 1 0 (1 9 5 9 ), s. 159 175; G i ż y c k i , dz. cyt., s. 4; I. S z y b i a k, N ie k tó re p ro b le m y n a u czyc ieli s z k ó l K o m isji E d u k a c ji N a r o d o w e j w la ta c h 1 7 7 3 -1 7 8 3 , "Rozprawy z D ziejó w Oświaty", 1 8 (1 9 7 5 ), s. 68.10 S. B e d n a r s k i , U p a d ek i o d ro d ze n ie s z k ó l je zu ic k ic h w P o lsce, K raków 1933, tabl. [poza paginacją): Z e sta w ie n ie z n a jo m o ś c i ję z y k ó w u je z u itó w p o lsk ic h . W ed łu g tych danych z r. 1770 w prow incji p o lsk iej było tylko 2 je z u itó w znających język rosyjsk i, a w prow incji litew sk iej n ie było ża d n eg o . A u to r zastrzega się , że tablica u w zględ n ia tylko k ap łanów i sch olastyk ów , pom ija n a to m iast braci zakonnych; p o n a d to w ykazuje się tylko p e ł n ą zn a jo m o ść język a, tzn. w szystkie sp raw ności języ k o w e. N ik ła z n a jo m o ść języka ro sy jsk ie g o w śród za k o n n ik ó w k a to lick ich n ie m oże d ziw ić, sk o r o n ie zn ali go te ż i d u chow ni praw osław ni. Z ob.: W. S i e w e r g i n, Z a p is k i p u tie- sze stw ija p o za p a d n y m p ro w in c y ja m R o ssijsk o g o g o su d a rstw a / ...] w 1 8 0 2 g o d u , S .-P ic t ie r b u r g 1803, s. 9 3. A u to r p isz e o praw osław nych m nichach w D rohiczynie: "N ach od ias’ w Prusskoj czasli P olszi, i n ie um ieją w proczcm n i s ł o w a p o r o s s i j s k i , sow ierszaju t oni b o g o słu ż e n ije po r o ssijsk im cerkow nym knigam" (pod k r. J. W ).
Wołyńce oraz 4-klasowa szkoła bazyliańska w Tołoczynie. Na ziemiach II i III
rozbioru rozwijały się szkoły KEN. Komisja współpracowała z zakonami naucza
jącymi - pijarami i bazylianami. Sieć szkół ulegała zmianie wskutek tego, że
administracja rosyjska przekazywała zakonom dawne szkoły akadem ickie, tzn.
utrzymywane z funduszy KEN. Dawne fundusze KEN przechodziły do skarbu ro
syjskiego i tylko w małej mierze wracały do szkół. Zakony natom iast miały p ro
wadzić szkoły z własnych środków finansowych, nie obciążając kasy państwowej.
W ten sposób do działalności oświatowej zostały włączone zakony powołane do
innych celów, zwiększył się również udział w oświacie zakonów tradycyjnie
związanych ze szkolnictwem. Oprócz jezuitów szkoły prowadzili pijarzy, bazy
lianie, dominikanie, bernardyni, kanonicy lateraneńscy, franciszkanie, karmelici
i misjonarze; były szkoły utrzymywane przez Jednotę Ewangelicką i księży świec
kich11. Istniały placówki skupiające czasami tylko kilkunastu czy kilkudziesięciu
uczniów, ale w niektórych frekwencja wynosiła ponad 500 osób12.
Utworzenie v r. 1803 Wileńskiego Okręgu Naukowego i oddanie szkolnictwa
w zawiadywaire Uniwersytetowi W ileńskiemu nie zmniejszyło liczby szkół prowa
dzonych przez zakony. Działalność władz uniwersyteckich zmierzała przede
wszystkim do ujednolicenia stopnia organizacyjnego szkół, do uporządkowania
programów nauczania, ogólnego czuwania nad doborem kadry nauczycielskiej;
konkretne jednak decyzje, szczególnie w tej ostatniej sprawie, należały do władz
zakonnych. W ich gestii leżało też rozwiązanie problem u zatrudnienia nauczy
cieli języka rosyjskiego.
11 W r. 18 0 3 n a stęp u ją ce sz k o ły były p row ad zon e przez za k o n y i w sp ó ln o ty w yzn an iow e: p i j a r z y m ieli j e w D ąbrow icy, M ięd zyrzeczu , L u b ie s z o w ie , Ł u żk ach , L id z ie , Szczu czyn ie, P o n iew ie żu , R o sie n ia c h , W ilk o m ierz u i W iteb sk u ; b a z y l i a n i e - w B arze, L u b a rze, O w ruczu, W łod zim ierzu , H u m an iu , K an iow ie, B erezw eczu , B rześciu , B orun ach , Ż yrow icach , P o d u b isiu i T o ł o czynie; d o m i n i k a n i e — w Lubarze, G r o d n ie , N o w o g ró d k u , K alw arii (n a Ż m u d z i), M ereczu (szk o ła 2 -k la so w a ), W ołyńcach (szk o ła za b ia lsk a ) i U szaczu ; b e r n a r d y n i - w D a tn o w ie , T elsza ch i T raszkunach; k a n o n i c y l a t e r a n e ń s c y - w S ło n im iu i W idzach; k a r - m e l i c f - w K rożach i Berdyczow ie; f r a n c i s z k a n i e - w K o łty n ia n a ch i K o w n ie (o b ie 3 -k la so w e), m i s j o n a r z e - w Ł yskow ie; sz k o ły w K iejdan ach i Słu ck u utrzym yw ała J e d - n o t a E w a n g e l i c k a , a w O łyce - k s i ę ż a k a t o l i c c y ś w i e c c y (k a p itu ła ); d an e wg: M r o z o w s k a, dz. cyt., s. 70-79; C li m a j, rkps 9 2 , k. 253; B e a u v o i s, dz. cyt., t. II, s. 548 (wg B e a u v o is zak on y k a to lic k ie p row ad ziły 5 0 szk ó ł; a u to r je d n a k ich n ie w y m ien ia ).
12 U franciszkanów w K ołtynianach było 2 7, u p ijarów w L id z ie - 5 0 , a le w K rożach u karm elitów 4 7 4 uczniów , a w Barze u b azylian ów aż 849! (d a n e z r. 1 8 0 3 wg: M r o z o w s k a , dz. cyt., s. 70, 7 8 -7 9 ). W e d le Chm aja (rk p s 9 0 , k. 1 7 1 -1 7 6 ) w r. szk. 1 8 1 8 /1 9 u b azylian ów w B arze było 6 3 2 u czniów , w L ubarze - 5 4 0 , w H u m aniu - 6 0 8 , w O w ruczu - 2 2 9 , w e W ło d z im ie r z u - 118, w K a n io w ie — 250; w r. szk. 18 2 2 /2 3 (ta m że, k. 9 2 -9 4 ) zg ro m a d zen ia z a k o n n e m ia ły w sw o ic h szkołach w guberni w ileń sk iej 2 4 3 8 u czn iów , w gu b ern i g r o d zień sk iej - 1 1 1 1 , w o b w o d z ie b ia ło sto ck im - 64, w guberni m ińskiej - 9 6 7 , w guberni w o ły ń sk iej - 1 485, w g u b ern i p o d o lsk ie j - 4 14, w guberni m ohylcw skicj - 138, w guberni w ite b sk ie j - 4 1 2 , razem 7 0 2 9 ( n ie u w z g lę d n io n e d ane z guberni k ijow sk iej i sz k o ły w Iłłu k sz cie).
Pod względem liczby prowadzonych szkół na pierwszym miejscu należy posta
wić bazylianów, którzy jako zakon nauczający zaczęli rozwijać się prężnie już za
czasów KEN13. Wówczas też na polecenie władz edukacyjnych wprowadzili do
swoich szkół nauczanie języka cerkiewnosłowiańskiego14. W nowej porozbio-
rowej sytuacji w szkołach bazyliańskich język rosyjski pojawił się już przed
1803 r. Początkowo w większości szkół guberni południowych przedmiot ten
prowadzili nauczyciele świeccy, opłacani z kasy administracji państwowej; w
guberniach litewskich i mińskiej jako rusycyści pracowali zakonnicy15.
Duże luki w opracowaniach dotyczących szkolnictwa polskiego pod zaborem
rosyjskim w pierwszym trzydziestoleciu XIX w. i brak materiałów źródłowych
pozostawiają wiele białych plam szczególnie w odniesieniu do szkolnictwa bazy-
liańskiego. Duże braki dotyczą zwłaszcza ich najbardziej znanych placówek w
guberniach południowych: w Barze, Humaniu, Kaniowie, Owruczu, Lubarze,
W łodzimierzu, Wierzbiłowie (szkoła otwarta w 1815 r.) oraz w Poczajowie
(szkoła powiatowa otwarta 1 września 1825 r.). Tym niemniej z dostępnych
m ateriałów można było wynotować nazwiska 74 nauczycieli języka rosyjskiego,
13 W r. 1777 otrzym ali o n i trzy k o le g ia p o jezu ick ie: w B arze, O strogu i O w ruczu, p o tem K EN d o d a ła im je s z c z e s z k o lę w K a n io w ie, a w B erezw eczu , P od u b isiu i Ś w ierzen iu k o lo N ieśw ieża otw orzyli b a zy lia n ie sz k o ły bez z e z w o le n ia K om isji i p o w ięk szy li istn ieją cą ju ż sz k o lę w Borunach. Już w ów czas sz k o ły te były liczn e. Z o b . I. S z y b i a k, S zk o ln ic tw o K o m isji E d u k a c ji N a ro d o w ej w W ielkim K się stw ie L ite w sk im , W rocław 1 973, s. 40-42; T. M i z i a, S zk o ły średn ie K o m isji E d u k a c ji N a r o d o w e j n a teren ie K o ro n y , W arszaw a 1975, s. 27, 37.
14 K o m is ja E d u k a c ji N a r o d o w e j (P ism a K o m is ji i o K o m isji). W ybór źró d e ł, oprać. S. Tync, W rocław 1954, s. 676; J. W o ł c z u k o w a , Język "słowiański" (ru ski) w szk o ła c h p o lsk ic h za c z a só w K o m is ji E d u k a c ji N a ro d o w e j, "Przegląd Rusycystyczny", 4 (1 9 8 4 ), s. 15-32.
15 W L u b arze uczyt języka ro sy jsk ie g o w ychow anek sz k o ły k an iow sk iej A n astazy (S ta n isła w ) H rom ow icz, w e W ło d zim ier zu - w ychow anek z C harkow a Paw eł G rabow ski, w H um aniu — K saw e ry W ern es, w K a n io w ie - N ik ita T im o fie je w i T o m a sz M akow iecki; zak on n icy byli rusycystami: w O w ruczu — D a n ie l C rotow sk i, w Barze — J ó z e f R u b an ow icz, w B rześciu - S a lu stiu sz Bułharow ski, w Ż yrow icach — S tefan Janiszew ski i H iero n im J u d ziew icz, w B erezw eczu - M ikołaj G ałaszew sk i, w P o d u b isiu - P orfiry L ew sk i, w Borunach - Julian Spirydow icz, w Tołocz.ynie - (? ) Bukow ski. Z ob .: C entralnyj gosudarstw iennyj isto riczesk ij archiw L itow sk oj SSR (C G IA L it) F 5 67, j. 13, k. 5-6; 38, k. 35; 5 0, k. 7 0 -7 1 , 74; 129, k. 25; 162, k. 267; B ib lio te k a J a g iello ń sk a (B J ), rkps 6 3 4 0 IV, k. 29; B ib lio te k a C zartoryskich (C zart), rkps 3 4 4 3 , k. 7 13, 714; C h m a j, rkps 9 1 , k. 32; rkps 92, k. 1, 3 4, 2 4 3 , 182, 254; rkps 9 3 , k. 9 8, 2 3 4 , 3 2 5 , 338; G o z d a w a , S zk o ły w w o je w ó d ztw ie p o ło c - k im w X V I I 1 w. p o p ierw szym kraju ro zb io rze, odb. z "Kwartalnika Litew skiego" W iln o [b.r.], s. 79; M. F. W ł a d i m i r s k i j - B u d a n o w, Isto rija im p ie ra to rsk o g o u n iw icrsiticla riv. W ładim ira, t. I, K ijew 1884, s. 29; J. W. J a r o c k i j, R iew izija W ła d im irsk o j łła z ilia n s k o j sz k o ły w 1803 godu, " tru d y O b szczestw a iz slc d o w a tie le j W olyni", t. I, Ż ito m ir 1902, s. 26; S born ik m a lic ria ło w d la isto rii p ro sw ie szc zc n ija w R o ssii, izw leczion n ych iz A rch iw a m in islie rstw a n a ro d n o g o p ro sw ie szc zc n ija , t. I: U czehnyjc za w ie d ie n ija w za p a d n yc h gu biern ijach d o u czrieżd icn ija W ilenskogo u czcb n o g o okruga 1783- 1 8 0 3 , S. — P ie lie r b u r g 1893, s. 2 27, 2 37, 2 3 9 , 245, 3 97, 477; t. II: lIczebn yjc za w ied ien ija w zapadn ych g u biern ijach 1 8 0 3 -1 8 0 7 . S .- P ie lie r b u r g 1898, s. 567.
w tym 52 zakonników16. Już te niepełne dane uwidoczniają, że w odróżnieniu
od jezuitów bazylianie nie zapewnili w pełni własnej kadry rusycystycznej.
Nauczanie języka rosyjskiego powierzali często osobom przybranym z zewnątrz.
Tak było przez wiele lat w Lubarze17, we W łodzimierzu18, w Owruczu i Ka
niowie19. Zatrudnienie osób "przybranych" w charakterze nauczycieli języków
obcych w szkołach bazyliańskich (a także prowadzonych przez inne zakony) było
możliwe wówczas, gdy władze oświatowe przeznaczały skrom ne sumy z funduszy
edukacyjnych na ich opłacenie. Z chwilą cofania tych funduszy (a takie przy
16 Byli to , poza w ym ien ionym i ju ż w cze śn iej (p rzyp is 15): B e ld o w sk i F a u sty n , B ib k o P io tr (P orfiry), B łażew icz Bazyli, B ob row sk i S eb a stia n , B oh d a n o w icz J u lia n , B o sia c k i W ik to r , B ruzew sk i K onstanty, Bryngk Bazyli, Butrym ow icz M arcin, D yd k ow sk i ( ? ), D z ie h e le w ic z E leu tery , H a lim o w ic z C elestyn , H o m o lic k i B enedyk t, Ja rm o llo w icz In n ocen ty, Jarzyński T e o d o z y , Ju rew icz Jan, K lim a szew sk i A m p lia t, K om pan iew icz Jerzy, K o zło w sk i T o m a sz , K uczyński W a leria n , L a sk o w sk i W ik to - r(yn), M ajew ski P iu s, M axim ow icz A n a sta zy (A ta n a z y ), O w e lt Jan, P arm an ow sk i A m b ro ży , P r o n ie - w icz Ignacy, R aczyński Józafat, R ey m er K on stan ty, R z e c k i Jerzy (J ó z a fa t), S aw icz A n d r z e j, S ia t kow ski M ik o ł.j, S iatk ow sk i P orfiry, S ie d le c k i A u gu styn , Siew ruk H ila r io n , Sn arsk i F a b ia n , S o b o lew ski F ausiyn , Stachurski D o n a t, Szaw ernow ski P orfiry, S zp ak ow sk i P io tr (P r o t), U sz a c k i S o zo n ty , W oiczack i Innocenty, Z d a n o w icz G a b riel i Z ie n ie w ic z L ucjan. Z ob .: C G IA L it F 5 6 7 , j. 1 3, k. 11, 12, 14-16, 18, 2 2, 2 3 , 2 8, 30, 34; j. 105, k. 2 0 6 , 2 3 1 , 437; j. 1 07, k. 47; j. 1 20, k. 1 1 2 -1 1 3 , 1 1 6 -1 1 7 , 181; j. 129, k. 4 3, 49; j. 131, k. 13; j. 140, k. 166; j. 1 62, k. 267; j . 171, k. 2; C h m a j , rkps 8 8, k. 35-40; 9 0, k. 9 0, 114, 2 1 7 , 223; 9 2 , k. 5, 7 -1 1 , 3 6 -4 4 , 5 0 -5 3 , 5 5 , 1 4 4 -1 4 9 , 2 3 6 , 2 4 2 , 243; rk p s 9 3, k. 116, 1 2 1 -1 2 4 , 2 3 4 , 2 3 5 , 2 6 4 , 2 8 3 , 2 8 8 , 3 2 2 , 34 2 -3 4 8 ; rk p s 9 4 , k. 4 1 , 5 3, 2 1 1 , 3 6 4 , 372; BJ rkps 6 3 3 2 IV , k. 51; rkps 6341 IV , k. 193; B ib lio te k a U n iw ersy tetu W ile ń sk ie g o (B U W il) F 2, K C 5 63, k. 3 1, 375; K C 5 70, k. 5 6 , 7 3, 108; K C 6 3 6 , k. 39; M a te ry e n a p u b lic z n y p o p i s u c zn ió w s z k o ły Ż yro- w ickiej [ ...] r. 1 8 1 6 , W iln o [b.r.] [bez paginacji]; to ż r. 1 8 2 0 , s. 28; M a te ry e n a p u b lic zn y p o p i s [ ...] w sz k o le p u b lic zn e j B o ru ń sk iej [ ...] r. 1 8 2 2 , W iln o [b.r.], s. 2 6 , 27; M a te ry e n a p u b lic zn y p o p i s u c z n ió w sz k o ły p o w ia to w e j b a zy lia ń sk ie j B erezw eckiej [ ...] 1 8 1 8 r., W iln o [b.r.], s. 12; M a te ry e z n a u k [ ...] w p u b lic zn e j trzech p o w ia tó w s z k o le L ite w sk o -B r ze s k ie j [ ...] 1 8 1 7 r., W iln o [b.r.], s. 23; T reść n a u k daw an ych u czn io m w s z k o le p u b lic zn e j P o d u b is k ie j [ ...] z r. 18 2 1 n a r. 1 8 2 2 , W iln o [b.r.], s. 7; W yk ła d m a teryy [ ...] s z k o ły p u b lic zn e j B o ru ń sk iej [ ...] 1 8 1 7 r., W iln o [b.r.] [bez p agin acji]; to ż r. 1818; to ż r. 1819; S b o m ik , t. I, s. 239; J. T w a r d o w s k i , W izyta je n e ra ln a s z k ó ł i z a k ła d ó w edukacyjnych w gu bern i m iń sk ie j o d b y ta w roku 1 8 1 9 . W ydał J. T w ardow sk i, [w:] A r c h iw u m d o d zie jó w literatu ry i o św ia ty w P o ls c e , t. X , K raków 1 9 0 4 , s. 442; W o 1 y n i a k, B a z y lia n ie n a Ż m u d z i, K raków 1 891, s. 16, 19, 2 9 -3 0 , 34; W o I y n i a k, O s z k o le p o w ia to w e j w P o c za jo w ie , "Przew odnik N au k ow y i Literacki", 3 3 (1 9 0 5 ), s. 166; W o i y n i a k, M o n a s te r b a zy lia ń s k i w L a d a c h n a B ia łe j R u si, K raków 1 891, s. 14, 15, 18, 2 1, 22; Czart rkps K W 2 4 , k. 65; K W 3 7 , k. 104; K W 9 5 , k. 2 9 1 , 295, 3 1 1 , 3 39, 3 4 7 , 369; rkps 3 4 4 3 , k. 7 14.
1 U czył tam w latach 1 8 0 7 -1 8 2 2 Jan L e n iew ic z. Z ob .: BJ 63 4 1 IV , k. 94; C h m a j, rkps 8 8 , k. 3 1, 35-40; Czart K W 40, k. 601; K W 2 4, k. 12; K W 9 5 , k. 3 6 5 .
8 Był tam Sew eryn S zu m ak iew icz w latach 1 8 0 7 -1 8 3 0 . Z ob .: BJ rkps 6 3 4 0 IV , k. 33; J a r o - c k i j, dz. cyt., s. 26; W ł a d i m i r s k i j - B u d a n o w , dz. cyt., s. 27; W o ł y n i a k, B a zylia n ie we W łodzim ierzu i T ryhorach, K raków 1 9 1 2 , s. 1 1 6 -1 2 4 .
Pracow ał tam przez k ilk a lat A ndrzej N e h r e b e c k i. Z ob.: Czart K W 9 5 , k. 397; rk p s 3 4 4 9 , k. 10.
padki miały często miejsce) władze zakonne rezygnowały z usług nauczycieli
obcych i zastępowały ich zakonnikami20.
W niektórych szkołach lekcje języka rosyjskiego prawie bez przerwy prowa
dzone były przez bazylianów. Niektórzy z nich przez wiele lat pracowali jako
rusycyści w tej samej szkole, co w przypadku szkół zakonnych było rzadkością,
gdyż częste przenoszenie nauczycieli było praktyką powszechnie stosowaną. Wy
woływało to niezadowolenie władz oświatowych i oburzenie wizytatorów. Przy
kładem nauczyciela pracującego przez wiele lat (aż przez 6) w szkole boruńskiej
był wykładowca fizyki i równocześnie języka rosyjskiego ks. Faustyn Bełdowski.
Podobnie długo wykładał język rosyjski i przedmioty matematyczne w Berezwe-
czu ks. W alerian Kuczyński. W szkole w Żyrowicach obowiązki fizyka i rusycysty
w latach 1803-1808 łączył ks. Julian Spirydowicz, nieco później zaś ks. Faustyn
Sobolewski21.
Łączenie obowiązków nauczyciela kilku przedmiotów w przypadku bazylianów
było dość powszechne, co wynikało z kilku przyczyn, spośród których najistot
niejsze były braki kadrowe i traktowanie języka rosyjskiego jako przedmiotu
drugorzędnego (przynajmniej do połowy lat dwudziestych). Wbrew pozorom było
to rozwiązanie dość korzystne, gdyż podwójne obowiązki dydaktyczne pełnili
najczęściej ci spośród zakonników, którzy zasiadali przez pewien czas na ławie
uniwersyteckiej w Wilnie. Spośród 52 odnotowanych przez nas bazylianów-rusy-
cystów aż przy 28 nazwiskach można znaleźć w opisach służbowych (ankietach
personalnych) uwagę: "uczył się w Wilnie". Zazwyczaj nie oznaczało to ukoń
czenia studiów, najczęściej jedynie uzyskanie tytułu "kandydata" lub wysłuchanie
cyklu wykładów (zazwyczaj z przedmiotów matematyczno-fizycznych i przyrodni
czych, rzadziej humanistycznych)22. Przestudiowanie materiałów dotyczących
20
W r. 1811 zam ierzał w zw iązku z c o fn ię c ie m funduszy o d e jść z W ło d zim ier za S. S zum akie- w icz, a n au czyciel lubarski Jan L e n iew ic z skarżył s ię na bardzo sk ro m n e u p o sa ż e n ie d o w ładz o św iatow ych w P etersb u rgu . S zk o ły z a k o n n e c z ę s to b e z sk u te c z n ie p ro siły U n iw ersytet o p ien ią d ze na o p ła c e n ie n au czycieli języ k ó w obcych. Z ob.: przypisy 17 i 18; W o ł c z u k o w a, N a u czyciele, s. 6 8 6 9 .
-21 D a n e o nau czycielach zob.: BJ rkps 6341 IV , k. 193; B U W il F 2 K C 5 63, k. 375; C G IA L it F 5 6 7 j. 13, k. 5, 14, 15, 16, 18, 2 2, 2 3, 2 8 , 30; 107, k. 53; 136, k. 75; 163, k. 4 9 , 50; Czart KW 95, k. 291; 339; C h m a j, rkps 9 0, k. 217; rkps 9 2, k. 5 -8 , 3 4, 3 6, 3 7, 3 9, 4 1, 4 2, 52; rkps 93, k. 342, 344; rkps 9 4 , k. 211; M a te rye n a p o p is p u b lic zn y u czn ió w s z k o ły p o w ia to w e j b a zy lia ń sk ie j B erezw eckiej [ ...] 1 8 1 8 r., W iln o [b.r.], s. 12; W y k ła d m a le ry i [ ...] sz k o ły p u b lic zn e j B o ru ń sk iej [ ...] r. 1 8 1 7 , W iln o [b.r.]; to ż z r. 1 8 1 8 , 1819; M a te rye n a p u b lic zn y p o p is u czn ió w s z k o ły n a sto p n iu gim n azju m b a zy lia ń s k ie j Ż y ro w ic k ie j [ ...] 1 8 1 6 r., W iln o [b.r.] s. 28; T w a r d o w s k i , dz. cyt., s. 442; S b o rn ik , t. I, s. 2 2 7 , 4 89.
22
T ytu ły "kandydata" m ieli: F austyn B e łd o w sk i, W ik to r B o sia ck i, Bazyli Bryngk, W alerian K u czyń ski, A m b ro ży P arm an ow sk i, Jozafat R zec k i, M ik ołaj S ia tk o w sk i, P orfiry S iatk ow sk i; ja k o stu d iu jący p rzed m io ty p rzyrod n icze i m atem atyczn o-fizyczn e wykazani: M arcin B utrym ow icz, S tefan Jan i sz e w sk i, H ie r o n im J u d ziew icz, P orfiry L ew sk i, Ju lian Spirydow icz; m agistrem filo z o fii był P iotr S zp a k o w sk i, a t e o lo g ię stu d io w a ł B enedykt H o m o lick i; przy p o zo sta ły ch nazw iskach brak inform acji
studentów Uniwersytetu Wileńskiego (ksiąg wpisowych, metryk studenckich,
protokołów egzaminów) z lat 1803-1832 pozwoliłoby dokładniej naświetlić to
zagadnienie. Jednak i na dotychczasowym etapie badań można wysuwać przy
puszczenie, że podczas pobytu na Uniwersytecie W ileńskim studiujący bazylianie
mieli na uwadze również swą przyszłą rolę nauczyciela-rusycysty. Od początku
bowiem omawianego okresu aż do połowy lat dwudziestych XIX w. można zau
ważyć pełną samowystarczalność kadrową w zakresie nauczania języka rosyj
skiego w szkołach bazyliańskich guberni grodzieńskiej (Brześć, Żyrowice),
wileńskiej (Podubiś, Boruny) i mińskiej (Berezwecz, Lady). Niewątpliwie dało
się to osiągnąć dzięki łatwiejszej możliwości dokształcania się w Wilnie.
Brakuje, niestety, danych do przeanalizowania sytuacji w guberniach połud
niowych oraz całej sieci szkół bazyliańskich w drugiej połowie lat dwudziestych.
Brak ten jest tym dotkliwszy, że na początku lat dwudziestych władze rosyjskie
w Petersburgu zaczęły okazywać żywsze zainteresowanie szkołami polskimi.
Szczególną uwagę zwrócono wówczas na uczęszczających do nich uczniów praw o
sławnych: żądano sprawozdań o ich liczebności oraz podjęto kroki, by w pro
wadzić do tych szkół nauczycieli religii. W roli nauczycieli wystąpili wycho
wankowie prawosławnych seminariów duchownych, którym do lekcji religii wła
dze edukacyjne dodawały często lekcje języka rosyjskiego, m.in. po to, by
zapewnić im wypłacanie wynagrodzenia z funduszy edukacyjnych (lekcje religii
miały być opłacane ze składek uczniowskich). Akcja wprowadzania do szkół
polskich w roli nauczycieli wychowanków seminariów prawosławnych (częstokroć
rodowitych Rosjan) miała duże szanse powodzenia w drugiej połowie lat dwu
dziestych, wtedy bowiem, po pogromie ruchu filareckiego, po przeprowadzeniu
"akcji porządkowej" w szkołach i objęciu funkcji kuratora okręgu przez M ikołaja
Nowosilcewa, uległ zmianie status języka rosyjskiego wśród wykładanych przed
miotów i wzrosła urzędowo ranga nauczyciela rusycysty.
W przypadku szkół bazyliańskich przykładem tych zmian był Bazyli Sołowie-
wicz, paroch brzeski, który w r. 1829 (?) wykładał w Brześciu religię uczniom
prawosławnym oraz uczył języka rosyjskiego23. Z dużym prawdopodobieństwem
można przypuszczać, że nie był to przykład odosobniony. D otarcie do m ateria
łów z dziejów szkolnictwa bazyliańskiego tego okresu pozwoliłoby odpowiedzieć
na pytanie, czy w przededniu powstania listopadowego zdążył przeniknąć do
niego element obcy, czy też bazylianie własnymi siłami potrafili zapewnić
obsadzenie lekcji języka rosyjskiego (w zwiększonej ilości w porównaniu z latami
o kierunku stu d iów .
poprzednim i). Niewątpliwie rzuciłoby to również nieco światła na dramatyczne
losy szkół bazyliańskich w okresie popowstaniowym24.
Pod względem liczby prowadzonych szkół bazylianom dorównywali pijarzy;
ustpowali im jednak co do liczby uczniów, gdyż szkoły pijarskie nie miały zbyt
dużej frekwencji. Jeśli chodzi o liczbę nauczycieli rusycystów, to u pijarów było
ich prawie tylu co u jezuitów, a mimo to pijarskie placówki oświatowe nie zaw
sze miały pełną obsadę kadrową. Łącznie do 1832 r. w szkołach pijarskich pra
cowało 107 wykładowców języka rosyjskiego, z czego 51 było zakonnikami25.
Gdy porówna się te liczby, widać wyraźnie, że pijarzy nie czuli się dobrze w
roli rusycystów, toteż język rosyjski zlecano zbyt często tzw. dozorcom domo
24 P o p o w sta n iu z a m k n ię to sz k o ły b a zy lia ń sk ie w B arze (1 8 3 1 r.), B e rezw eczu (1 8 3 4 ), B o n in a c h ( 1 8 3 1 ), B rześciu L itew sk im ( 1 8 3 1 ), H u m an iu ( 1 8 3 1 ), K a n io w ie (1 8 3 1 ), Ladach (1 8 3 4 ), L u b arze (1 8 3 1 ), O w ruczu ( 1 8 3 1 ), P o d u b isiu ( 1 8 3 5 ), T o ło c z y n ie ( 1 8 3 1 ), W ie r z b iło w ie (1832; otwarta w r. 1 8 1 5 ), W iln ie (1 8 3 9 ; otw arta w r. 1 8 2 5 ), W iteb sk u (1 8 3 2 ; otw arta w r. 1 8 2 2 ), W ło d zim ierzu ( 1 8 3 1 ), Ż yrow icach ( 1 8 2 8 — na m iejscu sz k o ły od eb ran ej b azylian om z a ło ż o n o u n ick ie sem inarium d u ch o w n e pod k iero w n ictw em d u ch ow ień stw a św ie ck ieg o ; w sem in ariu m tym w szero k im zak resie był w ykładany języ k ro sy jsk i). Z ob .: W o ł y n i a k, S p is s z k ó ł średn ich n a L itw ie i Rusi, zn iszczo n ych p rz e z rz ą d ro sy jsk i, [w:] P o lsk a w k u ltu rze p o w sze c h n e j, red. F . K oneczny, cz. I, Kraków 1 9 1 8 , s. 4 1 3 -4 1 9 ; W . C h a r k i e w i c z , U grobu un ii k o śc ieln e j (Z p o d ró ż y d o Ż y ro w ic ), K raków 1 9 2 6 , s. 10, 20.
25
Byli to: A d a m o w icz K alasanty, B a rto szew icz A n d rzej, B rodow icz M aciej, D ąbrow ski W in cen ty, D o b r o w o lsk i H ip o lit, E lia sz e w ic z T a d eu sz, G aw łow sk i J ó z e f (K a la sa n ty ), G ustyniew icz W in cen ty, H ryn iew icz A n to n i, Jack ow ski A lo jzy , Jackow ski K alasanty, Jak u k iew icz K alasanty, J a sie ń sk i P iu s, Jasiń sk i K alasanty, Jerzykow icz L udw ik, K am ieńsk i J ó zef, K am iński K alasanty, K m ita D o m in ik , K o p eck i F ilip , K o siło w sk i T a d eu sz, K rasiński S tan isław , K rukow ski Józef, K uści- n ow icz A n to n i, M a lin o w sk i G aspar, M ich alew sk i Jakub, M ysłow ski Jan, P a szk iew icz A le k sy , Połujan W in cen ty, Przyjalgow ski R o m u a ld , S ankow ski J ó z e f (K a la sa n ty ), S ie m ie n o w ic z (S ie m io n o w ic z ) T om asz, S ie n ic k i (S in ic k i) H ie r o n im , S ta n iew icz Jan N ep o m u cen , S tan iew icz M o d est, S tan k iew icz A le k sy , S ta n isła w sk i J ó zef, S zym kow icz T om asz, T atur A p o lin a ry , T o m a szew icz D ym itr, Trapsza K alasanty, T reszem b erg D io n izy , T u b ie le w ic z P aw eł, Tyborow ski A le k sy , W alen tynow icz H enryk, W ążow sk i P aw eł, W o y sz w iłło Jó zefa t, W rzętow ski T ad eu sz, Z a łę sk i P o lik a rp , Z a łęsk i W incenty, Z a rzecki Jan i Ż a b ick i K arol. Z ob .: C h m a j, rkps 6 1 , k. 19, 2 3, 25, 3 7 -4 0 , 4 3 -4 5 , 237; rkps 6 2 , k. 3, 4, 6, 7, 9, 10, 13, 2 6 -3 0 , 3 3 -3 9 , 41-46; rkps 6 3 , k. 36, 3 7, 3 9 -4 5 , 5 3, 5 7 -5 9 , 7 2, 77, 8 0, 82; rkps 64, k. 58-61; rkps 6 5, k. 7, 8, 13 -2 5 , 2 7 -3 2 , 35, 3 6, 4 1, 4 3, 4 9, 50, 5 4 -5 6 , 8 4, 8 6 -9 3 , 95-99; rkps 90, k. 2 5 , 2 9 , 3 0 , 1 15, 134; rkps 9 2 , k. 8 4, 2 4 5 -2 4 7 , 2 4 9 , 2 5 0 , 2 5 6 , 2 5 7 , 2 6 1 , 2 6 8 , 2 7 0 , 101-103; rkps 93, k. 18, 1 34, 137, 1 3 9 -1 4 1 , 143, 149, 150, 152, 155, 156, 2 0 4 , 2 0 8 , 2 0 9 , 2 1 2 -2 1 4 , 3 08, 3 12, 314; rkps 9 5, k. 337; rkps 9 6, k. 2 5, 40; Czart K W 9 5 , k. 2 8 7 , 2 8 9 , 3 09, 3 11, 3 37, 367; 4 2, k. 505; 41, k. 665; rkps 1839 II, k. 49, 7 8, 80-82; rkps 1 842, k. 7 5, 119, 183, 187; BJ rkps 6 3 3 2 IV , k. 3 0, 35, 4 1 , 4 3, 47; rkps 6 3 3 3 III k. 59; rkps 6 3 4 0 IV , k. 29; C G IA L it F 5 6 7 , j. 4, k. 45, 4 8 , 56; 6 5, k. 38; 6 6, k. 53; B U W il F 2 K C 7 0, k. 123; 5 6 3 , k. 311; 5 70, k. 123; M . G o z d a w a, W spom n ien ie o p ija ra c h w ite b sk ic h , od b . [b.m .], s. 102; W o ł o s z y ń s k i, dz. cyt., s. 2 2 1 , 231; A . M o - s z y ń s k i, M o n o g ra fia k o lleg iu m i s z k o ły p ija rs k ie j w M iędzyrzeczu K o reck im , K raków 1876, s. 96; H. M o ś c i c k i , B ro d o w ic z M a c ie j, [w:] PSB, t. 2, K raków 1936, s. 443; S b o m ik , t. 2, s. 563; W y k ła d m a teryy n a u k d a w a n yc h w s z k o le p o w ia to w e j D ro h iczyh sk iej X X P ija ró w (w r. 1 8 1 9 /2 0 ), [b.m .r.], s. 16; Treść n a u k d a w a n yc h w s z k o le w yższej P o to c k ie j XX . P ija ró w (1 8 2 7 /2 8 r .), P olock [b.r.], s. 3; Treść n a u k d a w a n yc h u czn io m w s z k o le p o w ia to w e j R o ssień sk iej / ...] r. 1 8 2 0 /2 1 , W iln o [b.r.], s. 24.
wym, czyli uczniom starszych klas (zwanym też "dyrektorami"). Niewątpliwie do
takiego rozwiązania problem u nauczycieli języków obcych (tzn. do zatrudniania
w ich charakterze osób świeckich) przywykli pijarzy w czasie współpracy z KEN,
która decyzją z 25 kwietnia 1788 r. przeznaczyła im 3000 zł rocznie na biblio
teki, pomoce naukowe i opłacanie "metrów” (lektorów) języków obcych. W no
wych warunkach, po reorganizacji spraw szkolnych, po powstaniu Wileńskiego
Okręgu Naukowego, pijarzy odwołali się do tej decyzji byłej KEN. Świadczy o
tym korespondencja z 1803/04 r. prowincjała pijarów litewskich ks. Józefa
Ostrowskiego z rektorem Uniwersytetu Wileńskiego. Chcąc dostosować się do
nowych zasad organizacyjnych, które wymagały od szkół powiatowych utrzymywa
nia nauczyciela rysunków, języka rosyjskiego i języka francuskiego (lub — do
wyboru — niemieckiego), prowincjał prosił dawnym zwyczajem o wyznaczenie z
funduszy edukacyjnych 200-rublowej pensji dla tych nauczycieli w szkołach
pijarskich. Jako najbardziej potrzebujące wymieniał szkoły: międzyrzecką,
szczuczyńską, lidzką, Wiłkomirską, łużecką i rosieńską26. Korespondencja ta nie
przynosiła widocznie oczekiwanych rezultatów, gdyż przed r. 1810 brak jest
wzmianek o nauczycielach rusycystach w większości szkół pijarskich27. Ten stan
rzeczy uległ zmianie wskutek uchwały Rządu Uniwersytetu z 26 lipca 1810 r.,
która głosiła m.in.:
G dy nauka języka r o sy jsk ie g o w e w szystkich gim nazjach i sz k o ła c h w yd ziału w i le ń sk ie g o jednym z najw ażniejszych p ow inna być p rzed m io tó w , za tem dia ś c is łe g o d o p iln o w a n ia i o g ło sz e n ia p o sta n o w io n o z a le c ić dyrektorom : 1. że o d nauki język a ro sy jsk ie g o żad en z u czn iów uw aln iać s ię n ie m oże; 2. p rzez cały ciąg ed u k acji szk oln ej ćw icze n ie i d o sk o n a le n ie u czn iów w tym języ k u ustaw ać n ie pow inny; 3. żadna szk o ła p u bliczna b ez lek cji języka ro sy jsk ie g o exystow ać n ie m o że, a zatem je ś li w której sz k o le z g r o m a d z e ń d u c h o w n y c h n ie b ę d z ie n auczyciela języka ro sy jsk ieg o , o strze c ich zw ierzch n o ść, że takow a sz k o ła d la te g o n ied o sta tk u z a m k n i ę t ą b ę d z i e 28.
Natychmiastowe wykonanie tej uchwały odwlekło się wskutek wypadków dzie
jowych, ale już w r. szk. 1814/15 język rosyjski wykazany był w większości szkół
26 C h m a j, rkps 6 1 , k. 162, 164, 166, 169. 27
T ylk o w Łużkach i W iteb sk u byli zm ien ia ją cy s ię co rok "dyrektorzy", m .in. w r. szk. 1803/04 - P io tr Chrucki i J ó z e f B ańkow ski; w r. szk. 1804/05 - A n to n i W aln ick i; w r. szk. 1 8 0 5 /0 6 - Szym on K on iu szew sk i (p ó ź n ie j pracow ał w S zczu czyn ie); w r. szk. 1 8 0 7 /0 8 - A n d rzej R o m z e - wicz; w r. szk. 18 0 9 /1 0 i następnym - Ludw ik C zernich ow sk i i J ó z e f Lutyński; w W iteb sk u w latach 1 8 0 6 -1 8 1 0 w ykładali język rosyjski n a u czy ciele "przybrani" sp o śró d św ieck ich : M ich ał A w ie r k o , Jan Kulm atycki i Stan isław B ow tutto; zob.: C G IA L it F 5 6 7 , j. 4, k. 9, 8, 12, 18, 19; 6 6, k. 7 0, 74; 105, k. 2 26, 231; 121, k. 122, 123; 129, k. 51; F 132, k. 64-65; 163, k. 49-50; C h m a j, rkps 6 1 , k. 26; rkps 6 5, k.12; rkps 6 4 , k. 2, 11, 16-18, 27, 51; rkps 9 0, k. 25; Czart K W 3 6, k. 205; K W 3 7 , k. 281; rkps 1839 II, k. 59.
pijarskich, a w roli rusycystów zaczęli częściej występować zakonnicy. Prowadzili
oni ten przedm iot obok innych, podejmując się tego obowiązku w zależności od
potrzeb szkoły. Pijarów z dłuższym stażem rusycystycznym było niewielu. Należał
do nich m.in. Modest Staniewicz, pracujący w szkołach w Rosieniach, Wiłkomie-
rzu, W itebsku, Lubieszowie i Międzyrzeczu. Wedle opinii wizytatora Staniewicz
pełnił obowiązki rusycysty "z wszelką dokładnością i pożytkiem uczniów". Pod
koniec lat dwudziestych wykładał on w klasach gimnazjalnych w Międzyrzeczu
literaturę rosyjską29. W r. 1826 wydał bardzo wówczas potrzebną pomoc dy
daktyczną - słownik rosyjsko-polski30. Próbował swych sił również jako tłumacz
literatury, m.in. Puszkina31.
Ciekawą postacią wśród rusycystów-pijarów był Maciej Brodowicz, który od
r. 1816 wykładał język rosyjski w Dąbrowicy, Rosieniach i Połocku (w tej
ostatniej placówce wykładał również prawo, historię i kierował biblioteką). Jako
nauczyciel był "niepośledniej zdolności i lubiący pracować". Niestety, jego
działalność nauczycielska została przerwana, bowiem za udział w ruchu fila-
reckim został pozbawiony prawa nauczania. Mimo próśb władz zakonnych, kiero
wanych do kuratora M ikołaja Nowosilcewa, nie mógł podjąć obowiązków dydak
tycznych, gdyż sam cesarzewicz w. ks. Konstanty uznał to za "zupełnie nie
przyzwoite”32.
Przez wiele lat (od r. 1810) języka rosyjskiego w szkole w Rosieniach, Lidzie
i W iłkomierzu uczył Dionizy Treszemberg. Specjaliował się prawdopodobnie w
przedm iotach humanistycznych, gdyż obok rosyjskiego wykładał również grama
tykę polsko-łacińską. Treszemberga wysoko ocenił w r. 1822 wizytator Jan
Chodźko33.
Wśród pijarów niewielu było rusycystów z cenzusem uniwersyteckim. Spośród
52 osób krócej lub dłużej wykładających język rosyjski tylko przy pięciu naz
29 C h m a j rkps 61, k. 37; rkps 62, k. 6, 26, 3 3, 41-42; rkps 63, k. 5 7 , 81; rkps 64, k. 7, 8,
61; rkps 6 5, k. 2 1 , 2 4, 50, 8 4 , 8 7, 9 0, 9 3 , 96; rkps 9 0, k. 30; rkps 9 2, k. 2 56, 257; rkps 93, k. 18; Czart rkps 18 3 9 II, k. 8 1, 82; K W 9 5, k.287; W o I o s z y li s k i, d i. cyt., s. 2 2 1 , 231; M o
-s z y ń -s k i, dz. cyt., -s. 9 6.
30 M. S t a n i e w i c z , R u czn yj ro s sy js k o -p o ls k i slo w a r, izclannyj p ia rsk o g o o b szczestw a jc r o m o n a c h o m [...], 1 8 2 8 g .; S ło w n ik k ie szo n k o w y ro s y jsk o -p o lsk i przez [...1, W iln o 1 826, nakład i
druk J. Z a w a d zk ieg o , s. 404. 31 7.ob.: M. J a k 6 b i e c, P u szk in w P o ls c e , [w:| P u szk in 1 8 2 7 -1 9 3 7 , t. 2, K raków 1939, s. 114. 32 C h m a j rkps 6 1 , k. 40; rkps 65, k. 24, 99; rkps 9 0 , k. 115, 134; UJ rkps 6 3 3 3 III, k. 59; Czart KW 9 5, k. 367; M o ś c i c k i , dz. cyt., s. 443. 33 C I m a j rkps 6 1 , k. 25; rkps 6 3, k. 5 8, 5 9, 72; rkps 6 5 , k. 15, 17, 19, 2 1 , 2 8 , 31, 36; rkps 90. k. 25; rkps 9 3 , k 150, 152; rkps 96, k 40; UJ rkps 6 3 3 2 IV, k. 3 0 , 4 1, 4 3 , 47; Czart KW 9 5, k. 289, 309; T re fi n au k daw an ych u czn io m w sz k o le p o w ia to w e j R o ssiefisk iej [ .../ r. 1820/21, W iln o , s. 24.
wiskach można znaleźć adnotację o studiach na uczelni wileńskiej34. Pozostali
legitymowali się edukacją zdobytą najczęściej w szkołach pijarskich (w Między
rzeczu, Lubieszowie i Rosieniach) i uzupełnioną nauką w zakonie. Sytuacja ta
zaczynała się zmieniać na korzyść w drugiej połowie lat dwudziestych35. Rów
nież pod koniec omawianego okresu szkoły pijarskie miały duże trudności ka
drowe. Wynikały one nie tylko z tego, że kierowano większą liczbę młodzieży
zakonnej na studia do Wilna, ale przede wszystkim stąd, że nowa organizacja
szkół w Wiileńskim Okręgu Naukowym wymagała, by wszystkie szkoły powiatowe
posiadały ośmiu nauczycieli i przełożonego (zwolnionego od prowadzenia lekcji),
a gimnazja i szkoły stopnia gimnazjalnego - dwukrotnie większą kadrę nauczy
cielską36.
Borykający się z problemami finansowymi pijarzy prowadzili korespondencję
z rektorem uniwersytetu, prosząc go o pomoc finansową i pozwolenie na utrzy
manie szkół z mniejszą obsadą kadrową. Na tym tle szczególnej wymowy nabiera
fakt, iż mimo braku nauczycieli język rosyjski był w tym okresie w szkołach
pijarskich obsadzany własnymi siłami37. Jedynie w szkole w Drohiczynie, po
cząwszy od r. 1825, w roli nauczycieli języka rosyjskiego i równocześnie religii
dla uczniów prawosławnych występowali duchowni prawosławni38. Tylko przez
rok (1822/23) miała w swym gronie prawosławnego nauczyciela (Józefa Kupu-
skowskiego, wychowanka seminarium w Ostrogu) szkoła w Międzyrzeczu39.
34 B yli to: K alasan ty A d am ow icz, M aciej B rod ow icz, A le k sy S ta n k iew icz , T o m a sz Szym kow icz i A p o lin a ry Tatur.
35
W liś c ie z 14 III 18 2 7 r. za stęp ca prow in cjała za w ia d a m ia ł rek to ra U n iw e r sy te tu W ile ń sk ie g o , że w roku tym przybyło 2 0 n au czycieli pijarów : 4 z u n iw ersy tetu , 9 z se m in a r iu m w D ąbrow icy, 4 z P o lo c k a , 3 z L u b ieszow a. W szyscy z o sta li p rzezn a czen i d o o b o w ią z k ó w szkolnych; p on ad to za k o n w ystał 6 o só b na 2 -le tn i kurs d o se m in a riu m w D ą b ro w icy i 5 o s ó b na u n iw ersytet. Zob.: C h m a j rkps 6 5 , k. 77.
36 W W ileń sk im O k ręgu N aukow ym o d 1 IX 1825 r. ob ow iązyw ał P ro je k t n o w e g o u rzą d zen ia sz k ó l, u ło żo n y przez K o m itet S zk oln y (przy U n iw e r sy te c ie W ile ń sk im ), przejrzany p rzez kuratora i w prow adzony w życie z najw yższego p o zw o len ia . Z ob .: E . S c h m i d, Is to r ija sried n ich u czebnych za w ie d ie n ij w R o ssii, S. P ie tierb u rg 1 8 7 8 , s. 2 2 5 . O pracach nad p ro jek tem i w stęp n y m w d ro żen iu T ym czasow ych o d m ia n n a u k p o g im n a zja c h i s z k o ła c h p o w ia to w y c h w r. 1 8 2 4 /2 5 z o b . C h m a j rkps 90 , k. 32 -3 4 .
37
N iew ątp liw y wpływ na ta k ie ro zw ią za n ie spraw kadrow ych m ia ło p ism o k u ratora A d a m a J. C zartoryskiego, sk ier o w a n e d o R ządu U n iw ersy tetu 1 1 /3 0 m aja 1 8 2 3 r., w którym czytam y m .in.: "U niw ersytet cią g łą m ieć p o w in ien b aczn ość, a żeb y w e w szystk ich sz k o ła c h m iejsca n a u czy cieli języka rosyjsk iego nigdy n ie w akow ały, w przypadku za ś w ak an su natychm iast za żą d a ć d o te g o ob ow iązk u ucznia z n a jb liższeg o S em inariu m D u c h o w n e g o [p r a w o sła w n eg o ], k tóry u k oń czył nauki". Z o b . C h m a j rkps 9 0, k. 81.
38
Byli to: Ignacy N ieru szew icz - w ychow anek se m in a riu m m iń s k ie g o i A k a d e m ii K ijow sk iej (pracow ał w r. szk. 1 8 2 5 /2 6 ) oraz P io tr Baranow ski (p ra co w a ł w la ta ch 1 8 2 8 -1 8 3 1 ). Z o b .: C h m a j rkps 6 5 , k. 8 9, 9 2 , 9 4, 98; rkps 6 2, k. 2 9 , 3 7, 46; rkps 9 2 , k. 105; rkps 9 4 , k. 16; W o 1 y n i a k, O dw óch szk o ła c h daw nych n a P o d la siu , P oznań 1 8 8 8 , s. 77.
Niecałe półtora roku (13 maja 1823 - 18 listopada 1824) pracował w szkole
wyższej pijarów w Połocku wychowanek seminarium duchownego w Tule i Uni
wersytetu Charkowskiego - Iwan H onorski40. Nie zadomowił się również w
Połocku na dłużej kolejny przybysz z Charkowa - Andriej Jewczenkow (praco
wał tylko przez rok)41.
Wymownym przykładem dążenia pijarów do samowystarczalności kadrowej (w
tym również, a może przede wszystkim, w zakresie nauczania języka rosyjskiego)
była szkoła w Lidzie, w imieniu której interweniował we wrześniu 1830 r. pro
wincjał Józef Krukowski u rektora Uniwersytetu Wileńskiego Wacława Pelikana.
Już dwukrotnie bowiem zapowiadano przyjazd do Lidy nauczyciela języka rosyj
skiego i religii dla uczniów prawosławnych, niejakiego Łukasza Galitowicza -
kandydata teologii z Kijowskiej Akademii Duchownej, choć w szkole lidzkiej nie
było ani jednego ucznia prawosławnego, a język rosyjski wykładał pijar Pius
Jasieński, przeniesiony tu ro k wcześniej z Dąbrowicy42. Wybuch powstania
listopadowego przerwał ten ciekawy z punktu widzenia historii oświaty proces
formowania się własnej kadry rusycystycznej w szkołach pijarskich, ukazujący
dążenie władz zakonnych do zapewnienia szkołom własnych nauczycieli, bez od
woływania się do pomocy osób przysyłanych przez świecką administrację szkolną.
Pod względem liczby nauczycieli rusycystów czwarte miejsce - po jezuitach,
pijarach i bazylianach - zajmowali dominikanie. Łącznie udało się wynotować
nazwiska 47 osób wykładających ten język w szkołach dominikańskich W ileńskie
go Okręgu Naukowego przed 1832 r. Tylko dwie osoby spośród nich nie były
zakonnikam i43. Zaznaczyć jednak należy, że dane źródłowe dotyczące szkół
40
H o n o r sk i p rzejaw iał " sk łon n ość n ierzad k ą d o m ocnych trunków", rek tor pijarów połock ich w ystaw ił m u jed n a k bardzo p o c h le b n ą o p in ię , p o czym ten p rzen ió sł s ię d o gim nazjum b ia ło s to c k ie g o . Z ob .: C h m a j rkps 9 0, k. 117; rkps 92, k. 17-18; rkps 9 4, k. 133; BJ rkps 6 3 3 3 III, k. 58, 60; 6 3 3 5 IV , k. 49; B U W il F 2 K C 5 75, k. 7 7, 84 -1 0 1 ; W o I y n i a k, O d w ó ch s z k o ła c h , s. 45.
41 T tc ść n a u k d a w a n yc h w sz k o le w yższej p o lo c k ie j [ ...] 1 8 2 8 r., P o lo c k , s. 21. 42 Z o b . C h m a j rkps 6 2 , k. 47.
43
N a u c z y c ie le zakonnicy: A d am ow icz P ius, A u gu styn ow icz D o m in ik , B alcew icz Symfozjan. B ayk ow sk i H ie r o n im , B ob row sk i Erazm , B ulrym ow icz F aust, C hrucki B onaw entura, C zap lic Karol, C zesn o w icz L udw ik, D ow m on t F ra n ciszek , D rozd ow sk i M arcialis, H arasim ow icz D o m in ik , J a ck ie w icz K ajetan , Jatow t T om asz, J o d zcw icz D am ian, Karny P iotr, K o n d ziew icz K arol, K ozłow ski Jan K anty, L e n c zew sk i M a rk o lin , L u tk iew icz M ark olin , Ł aw rynow icz W in cen ty, M ack iew icz R aym und, M axym ow icz P io tr, N ie d ź w ie c k i A u gu styn , O k otów D o m in ik , O lsze y k o D on at, P ietraszk iew icz W en an ty, P r o la se w ic z R e g in a ld , R o k ick i M arcin, S ien k iew icz Jan, S k ob iclow . Pajek Jacek, Snarski S ta n isła w , S o k u lsk i Justyn, S taccw icz A lb e r t, Stolyhw a A b d o n , S zklarski F ilip , Ś w ięcick i H iero n im , T e r le c k i Jacek, T o m a sz ew sk i Z efiryn , W icew icz Cyprian, Z a sp icz D o m in ik , Ż uk B a rtło m iej, Żuk F ran ciszek , Ż u k ow sk i E u sta ch iu sz i Żywna (? ) K ajetan. Z ob.: C G IA L it F 5 6 7 j. 5 0 , k. 8 9, 20, 24; 1 06, k. 97-9 8 ; 120, k. 114-115; 121, k. 116; 129, k. 43; 142, k. 9 7 , 106; 163, k. 47-48; 167, k. 80, 87; 1 74, k. 5; Czart K W 2 2 , k. 177; 3 7, k. 117; KW 95, k. 2 89, 3 0 5 , 3 1 5 , 3 4 9 , 409; BJ rkps 6 3 3 2 IV, k. 15, 49; B U W il F 2, KC 5 70, k. 9 , 87; 5 63, k. 399; C h m a j rkps 90, k. 118, 119; rkps 92, k. 1 1 8 -1 2 0 , 123, 128, 133, 168, 169, 171, 1 7 3 -1 7 5 , 177, 178; rkps 93, k. 3, 6 , 7, 11, 7 8 -8 0 , 8 2 -8 5 ,
89-dominikańskich są bardzo skąpe, a w odniesieniu do lat 1826-1832 w ogóle ich
brak. Najpełniej udokumentowane są lata 1820-1826 i z tego przede wszystkim
okresu pochodzą informacje o dominikanach-rusycystach, pracujących we wszyst
kich szkołach prowadzonych wówczas przez dominikanów, a więc w G rodnie,
Nowogródku, Nieświeżu, Zabiałłach, Kalwarii Żmudzkiej, Uszaczu, Mereczu
(szkoła na pograniczu parafialnej i powiatowej), Orszy (szkoła przejęta po
jezuitach) i Rzeczycy.
Nąjwcześniejsza wzmianka o nauczaniu języka rosyjskiego w szkole dom ini
kańskiej odnosi się do Nowogródka, gdzie już w r. szk. 1800/01 wykładał go
Justyn Sokulski. Przedmiot ten podjęły przed r. szk. 1803/04, a więc przed
utworzeniem Wileńskiego Okręgu Naukowego, szkoły w G rodnie (gdzie uczył
go Raymund Mackiewicz) i w Zabiałłach (wykładał tam Bartłom iej Żuk). Do
r. 1815 nauczano języka rosyjskiego prawdopodobnie tylko w tych trzech
szkołach, i to z przerwami. Brak języków obcych w szkołach dom inikańskich w
Kalwarii i w Mereczu w 1806 r. odnotował wizytator Józef K. Kossakowski.
Stwierdził on, że lepiej nie uczyć języków w ogóle, niż uczyć, nie znając
wykładanego przedm iotu44. Wskazuje to na główny powód nieobecności języka
rosyjskiego w szkołach: brak nauczycieli. Dlatego też wizytator ten postulował,
by Uniwersytet Wileński "obmyślił fundusz na metrów" (tzn. nauczycieli języków
obcych) dla szkół zakonnych45.
Brak kwalifikowanych nauczycieli był rzeczywiście dotkliwy. Tylko niektórzy
spośród odnotowanych dominikanów-rusycystów studiowali na Uniwersytecie W i
leńskim46. Zdecydowana większość, około 90%, miała tylko wykształcenie
średnie (i to nie udokumentowane, a więc prawdopodobnie niepełne), zdobyte
przeważnie w szkołach prowadzonych przez zakony (najwięcej było absolwentów
szkoły zabialskiej) oraz studia zakonne. Brak w szkołach dom inikańskich specja
listów do prowadzenia lekcji języków obcych, w tym również języka rosyjskiego,
był odnotowywany przez władze uniwersyteckie; zwrócił na to uwagę w r. 1817
9 2 , 9 7, 169, 2 5 5 , 2 5 6 , 3 33, 3 34, 336; rkps 9 4 , k. 12, 2 0 , 8 6 , 2 4 2 , 3 2 7 , 3 9 4 , 3 9 5 , 4 0 7 , 449; W y k ła d m ateryy [ ...] n a p u b lic zn y p o p is u c zn ió w s z k o ły p o w ia to w e j g ro d zie ń sk ie j [ .. . ] , G r o d n o 1 8 2 0 , s. 28-29; 1821, s. 26; 1 823, s. 30-31; W yk ła d m a tery y n a p u b lic zn y p o p is u c zn ió w s z k o ły z a b ia ls k ie j [ .. . ] , 1 8 2 1 , W iln o [b.r.], s. 6, 7, 21; 1 8 2 3 , s. 16; P. K i e l a r O P, D z ia ła ln o ś ć m isy jn a d o m in ik a n ó w p ro w in c ji litew sk iej w X I X w ieku , [w:] S tu d ia n a d h is to r ię d o m in ik a n ó w w P o ls c e 1 2 2 2 -1 9 7 2 . P od red . J. K ło - czo w sk ieg o , t. 1, W arszawa 1975, s. 694; L. B a z y l o w , P o la c y w P etersbu rgu , W rocław 1 9 8 4 , s. 235; T w a r d o w s k i , dz. cyt., s. 338; S b o m ik , t. 1, s. 233; t. 2 , s. 5 7 5 . N a u czy ciela m i św ieck im i byli: M otow icz - urzędnik rosyjski (uczy! w r. 1805 w N o w o g r ó d k u ) i A n to n i Ptaw ski (uczeń i ró w n o cześn ie w ykładow ca język a w N o w o g ró d k u w r. 1 8 1 1 ). O n ich zob .: C G IA L it F 5 67, j. 1 0 7 ,k. 102; C h m a j rkps 9 3, k. 87.
44 C G IA L it F 5 6 7 , j. 129, k. 17. 45 C h m a j rkps 9 2, k. 117.
46 Byli to: D o m in ik A u gu styn ow icz, K arol C zap lic, M a rcia lis D r o z d o w sk i, W in cen ty Ławrynow icz, Zefiryn T om aszew sk i i F ran ciszek Ż uk.
Kom itet Szkolny47. Kom itet ten w rok później po przejrzeniu spisu nauczycieli
zakonnych w guberni wileńskiej ponownie stwierdził, że dom inikanie wykładający
w szkole kalwaryjskiej nie mają żadnych świadectw ani z Uniwersytetu, ani z
gimnazjum. Postulował więc, by postawić władzom zakonnym (nie tylko zresztą
dominikańskim, ale i pijarom, bernardynom, kanonikom lateraneńskim i misjo
narzom) warunek, zobowiązujący nauczycieli do złożenia egzaminu kwalifika
cyjnego w Uniwersytecie lub w terytorialnie najbliższych gimnazjach. W przy
padku niewywiązania się z tego obowiązku szkołom należy odebrać tytuł po
wiatowych i ogłosić o tym w gazetach48.
W rok później Rząd Uniwersytetu przypominał, że szkoła zabialska w 1811 r.
otrzymała tytuł gimnazjalnej, lecz pod warunkiem, że będzie zatrudniała nau
czycieli o odpowiednich kwalifikacjach. Ponieważ jednak w dalszym ciągu nie by
ła w stanie zapewnić we własnym zakresie kom petentnej obsady nauczycielskiej,
uniwersytet był gotów skierować tam nauczycieli świeckich, którzy pozostawaliby
na utrzymaniu zakonu. Dom inikanie wzbraniali się przed tym rozwiązaniem.
Prosili, by wymagane egzaminy można było złożyć w swoim gimnazjum, co było
jednak niemożliwe ze względu na brak egzaminatorów z wymaganym wykształce
niem 49. W szkołach zakonnych brakowało w ogóle kwalifikowanych nauczycieli,
nie tylko rusycystów (czy w ogóle nauczycieli języków obcych), ale ze względu
na specyfikę języka rosyjskiego jako przedm iotu nauczania, na jego status i
powracające co jakiś czas zainteresowanie nim ze strony administracji szkolnej
problem zapewnienia własnej kadry wymagał uważnego rozwiązania.
Większość nauczycieli rusycystów nie miała odpowiednich kwalifikacji, ale
byli wśród dominikanów także nauczyciele języka rosyjskiego reprezentujący
wysoki poziom. Należał do nich bez wątpienia Karol Czaplic. Urodzony na Wi
leńszczyźnie, uczył się w gimnazjum wileńskim i w zakonie, następnie przez trzy
lata (1811-1813) studiował na Uniwersytecie Wileńskim (prawdopodobnie nauki
matematyczne i przyrodnicze). Jak większość zakonników pracę nauczycielską
rozpoczął wcześnie (1808), jeszcze przed wstąpieniem na studia. Przez wiele lat
pracował w szkole grodzieńskiej, z której w 1816 r. został wysłany do pracy w
szkole w Petersburgu. Pobyt w stolicy nad Newą wykorzystał Czaplic z pożyt
kiem, gdyż po powrocie stamtąd prowadził bez przerwy - obok wielu innych
przedmiotów - również język rosyjski. Nie obejmował jednak sam wszystkich
godzin. Jak wynika z zachowanych programów szkoły grodzieńskiej, razem z
47 Czart K W 42, k. 675. 48 Czart KW 4 3, k. 333. 49
Czart K W 4 4, k. 1185. D o m in ik a n ie ju ż w cze śn iej, bo w r. 1815, p rosili o z e z w o le n ie na zd aw an ie egzam in u k w alifik acyjn ego przed w izytatorem , m otyw ując sw ą p rośb ę dużymi o d le g ło śc ią mi d o gim rtazjów czy U n iw ersytetu - p o zw o len ia jed nak na to nie otrzym ali. Z o b . Czart KW 40, k. 499.