• Nie Znaleziono Wyników

Dieta - „morbusfemineus" współczesności

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Dieta - „morbusfemineus" współczesności"

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)

ARTYKUŁY-STUDIA

Karolina Kowalska

DIETA - MORBUS FEMINEUS WSPÓŁCZESNOŚCI

1. Uwagi wstępne

Dieta kopenhaska, dieta cytrusowa, dieta bikini, dieta przedświąteczna, dieta po-świąteczna, dieta Atkinsona, dieta chronometryczna, dieta Kwaśniewskiego, dieta Mayo, dieta kosmonautów, dieta zgodna z grupą krwi, dieta Cambridge, dieta 100 kalorii, dieta Hollywodzka, dieta Strażników Wagi, dieta makrobiotyczna, dieta South Beach, dieta dr Haya, dieta dobrych kalorii... taką słowną wyliczankę moż-na by kontynuować do końca strony. „Wachlarz ofert jest tak szeroki, że trudno nie znaleźć czegoś dla siebie. Dieta zastępuje dietę, a jedne ćwiczenia inne"1.

Poradni-ki i czasopisma dla kobiet niemal w każdym numerze przedstawiają propozycje diet, sposobów na ograniczenie kałorii czy przepisów na dietetyczne posiłki.

Dieta to słowo klucz, którego znaczenie zostało zredukowanie w dyskursie publicznym głównie do jednego wymiaru: do sposobu odchudzania i redukcji masy ciała, zapominając o tym, że istnieją także diety lecznicze, profilaktyczne w pewnych schorzeniach, rekonwalescencyjne, nie wspominając już o tym, że każ-dy z nas, odżywając się, codzienne stosuje dietę. W magicznym świecie konsump-cji2 słowo to jest jednak utożsamianie z ograniczeniem ilości spożywanych

pokar-mów w celu redukcji obfitości kształtów naszego ciała. I takie znaczenie słowa „dieta" jako dieta odchudzająca przyjmuje na potrzeby niniejszego artykułu. Mi-chel Foucault wskazuje, iż nasza przewaga nad zwierzęciem przejawia się w

moż-1 J. Erbel, Zarządzanie cielesnością: o kontrolowaniu materialności kobiecego ciała, http://www.

ekologiasztuka.pl/pdf/f0009erbel.pdf, s. 11 [dostęp: 19.01 2009],

(2)

liwości kontroli ilości i jakości spożywanego pokarmu: „(...) dieta umożliwia wy-dobycie ze zwierzęcia"3. Zwierzę je, aż poczuje sytość bądź do momentu

wyczerpania źródła pożywienia. Wszak na „następną okazję" może przyjść mu długo poczekać, a wymiarami i prezencją własnego ciała raczej niezbyt się przej-muje. Człowiek z kolei wydobywa się z tego zwierzęcego stanu poprzez możliwość zaprzestania jedzenia zanim nastąpi uczucie sytości, ponieważ w przeciwieństwie do zwierzęcia wie, iż jego nadmiar będzie miał wpływ na somę. Ciało stało się więc dla współczesnych polem walki, a także polem reprezentacji własnych myśli, uczuć, przekonań czy rezultatu oddziaływania na posiadacza wpływu społecznego. Dla pitagorejczyków stosowanie diety wiązało się z osiąganiem harmonii, dieta miała niejako podwójny wymiar - dobre zdrowie wiązało się ze sprawną duszą. Jak jest współcześnie? Zbyszko Melosik stwierdza, że mamy wręcz do czynienia z „tyranią szczupłego ciała"4. Czasopismo „Super Linia" regularnie ogłasza konkursy dla

„pu-szystych" - „Chudnij z nami", co miesiąc drukując specjalne tabele, gdzie można wpisać aktualne w danym miesiącu wymiary i masę ciała. Warunkiem przystąpie-nia do konkursu jest wysłanie kuponu zgłoszeniowego wraz ze zdjęciem sylwetki i podpisem lekarza. Minimalny ubytek wagi wynosi 3 kg5.

Bycie na diecie (najlepiej permanentnej) jest modne, jej stosowanie komuniku-je otoczeniu, iż komuniku-jesteśmy w zgodzie z najnowocześniejszymi wymogami odnośnie

do naszego ciała. Zjawisko bycia na diecie, jej stosowanie uległo na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat postępującej dyskursywizacji; duża część czasopism, programów telewizyjnych, reklam, filmów wskazuje nam na konieczność

dietetyzo-wania naszego ciała. Niewątpliwe taka popularność diety w dyskursie publicznym nastąpiła między innymi na skutek tego, że jedzenie nie jest już sprawą prywatną, jak wskazuje Guy Debord: „Życie społeczeństw, w których panują nowoczesne wa-runki produkcji, przypomina olbrzymi zbiorowisko spektakli. Wszystko, co dawniej przeżywano bezpośrednio, oddaliło się, przybierając postać przedstawienia"6.

Nasuwa to pytanie, czy - jakby to powiedział Foucault - ujarzmianie naszego ciała poprzez dietę służy jedynie jego kształtowaniu? Otóż nie, gdyż body shape wiąże się nieodłącznie z kształtowaniem naszej tożsamości - co jest twierdzeniem

3 M. Foucault, Historia seksualności. Warszawa 1995, s. 235. 4 Por. Z. Melosik, Tożsamość, ciało i władza, Toruń 1996.

5 „Super Linia" - miesięcznik reklamujący się jako przeznaczony nie tylko dla puszystych,

po-jawił się w Polsce na początku lat dziewięćdziesiątych. Pismo stara się z jednej strony zachęcić osoby otyłe lub z nadwagą do akceptacji swojego wyglądu (np. modę prezentują wyłącznie kobiety z nad-wagą) przy jednoczesnym propagowaniu zdrowego stylu życia, zachęcania do stosowania niskoka-lorycznej diety i aktywnego spędzania czasu.

6 Por. G. Debord, Społeczeństwo spektaklu oraz rozważania o społeczeństwie spektaklu. Warszawa

(3)

powszechnie znanym. W niniejszym artykule pragnę właśnie na ten fakt zwrócić szczególną uwagę. Rozważania odnoszę szczególnie do społeczności kobiet, jako że to głównie one są uwikłanie w dyskurs diety i tkwiącą w nich konieczność kształtowania i kontrolowania swojego ciała (choć tendencje takie daje się oczy-wiście coraz częściej zaobserwować wśród mężczyzn). Pojawienia się masowych diet odchudzających w społeczeństwie stanowi narzędzie, przez które projekt po-nowoczesnej, refleksyjnej tożsamości znajduje swoje odbicie w ciele. Dieta umoż-liwia aplikację praktyczną projektu myślowego. Ukazanie zjawiska w dość szerokiej perspektywie (wykorzystanie spojrzenia historycznego, skorzystanie z dorobku psychologii ewolucyjnej) dowodzi, iż dieta cechuje się ponadczasową funkcjonal-nością; nie mam tutaj na myśli funkcji związanych bezpośrednio z redukcją masy ciała. W analizach wykorzystuję dorobek takiej subdyscypliny socjologii, jaką jest socjologia ciała oraz projekt refleksyjnej tożsamości A. Giddensa.

2. Trochę historii

Analizując szczątki hominidów sprzed kilku milionów lat i stan ich uzębienia, moż-na wysnuć wniosek, że człowiek pierwotnie nie był ani roślinożercą (miałby wtedy masywne trzonowce, pomagające rozcierać mu pokarm), ani drapieżnikiem (brak mu dobrze wykształconych kłów). Był wszystkożercą, a u początku swojej wędrów-ki także często padlinożercą, zważywszy na to, iż czasem jedynie w tawędrów-ki sposób mógł zdobyć cenne białko i fosfor, niezbędne w rozwoju mózgu. Nie jadał także regular-nie, stąd wykształcił mechanizm magazynowania pożywienia, którego nie zdoła strawić, w postaci tkanki tłuszczowej. Nie oznaczało to jednak, że nasi przodkowie byli grubi, przeciwnie - byli szczupli, zwinni, o dość silnie zaznaczonych mięśniach nóg, które utrzymywały cały korpus ciała w postawie wyprostowanej.

Naszym praprzodkom nie groziła więc otyłość, której poprzez prowadzony energochłonny tryb życia hominidy właściwie nie miały szans wykształcić. Nancy EtcofF przytacza pracę Devendra Singla, który na podstawie badań 18 kultur stwierdził, iż ewolucja „ustawiła" nasze wykrywanie atrakcyjności partnera na syl-wetki przeciętne pod względem szczupłości. Psychiatra Anne Becker, przywoływa-na przez tę samą autorkę, prowadziła badania przywoływa-na Fidżi, polegające przywoływa-na pokazywaniu mieszańcom rysunków sylwetek mieszczących się na continuum przesadnie

chu-de-monstrualnie otyłe. Za najbardziej atrakcyjne uznali oni sylwetki przeciętne.

(4)

Ciało kobiety było dla naszych przodków swoistą informacją zwrotną, mogli z niego odczytać informacje dotyczące potencjalnej reprodukcji. Jak wskazuje Desmond Morris, szczupła talia jest symbolem płodności, tego że: „Kobieta jest gotowa do rozpoczęcia życia seksualnego, ale jeszcze tej granicy nie przekroczyła"8.

Po porodzie kobieta nigdy nie będzie miała w pasie tyle, ile przed ciążą. „(...) dla-tego wiele kobiet (...) które już dawno pożegnało się z dziewiczą talią, pragnie ją odzyskać (...)"9. Dieta może być tu postrzegana jako mechanizm, za pomocą

któ-rego płeć piękna pragnie zwrócić na siebie uwagę poprzez odwołanie się do atawi-zmu obecnego w mężczyznach, szukających możliwości reprodukcji z kobietą zdrową i płodną. Szczupła talia kobieca to wyraźne zaznaczenie tych cech partner-ki. Mała ilość centymetrów w pasie nie jest jednak najważniejsza, liczy się także symetria. Wzajemna relacja biustu, talii i bioder powinna bardziej przyjmować kształt klepsydry niż cylindra. Jak wskazuje Morris, taki kształt sylwetki obrazuje zdrowe stężenie hormonów związanych z reprodukcją i przewagę estrogenów, (gwarantujących płodność kobiety) nad hormonami męskimi.

W tej grze między talią a biodrami nie mniej ważny jest pępek. Morris wska-zuje na genitalne skojarzenia z kobiecym pępkiem. Kobietom zależy na szczupłej talii i brzuchu, gdyż wówczas pępek, zamiast być okrągły, staje się bardziej podłuż-ny, co kojarzy się z waginą10, i staje się silnym bodźcem erotycznym. Jak wskazuje

Morris: „Jeśli ta interpretacja wydaje się komuś zbyt wymyślna, wystarczy, by sprawdził, jak traktowano pępek w bardziej purytańskich okresach XX w. Na pierwszych zdjęciach pępek był starannie zamalowywany"".

Skoro hominidy były pierwotnie zaprogramowane na szczupłość (gdyż nie bardzo miały jak i z czego magazynować substancje zapasowe), stąd stosowanie diety może jawić się jako mechanizm, które pozwoliłby nam wrócić do wschod-nioafrykańskiego wzorca. Na sawannie nasi praprzodkowie nie spotykali się z taką obfitością pożywienia i kondensacją potrzebnych składników odżywczych w jed-nym produkcie, jak: białka, tłuszcze, węglowodany i witaminy, którą my możemy bez problemu nabyć, np. kupują hamburgera. Obfitość tych produktów zagraża ewolucyjnemu modelowi, stąd konieczność wypracowania narzędzia - diety, któ-ra ma powrót i utrzymanie tego wzorca umożliwić. Jak wskazuje Etcoff, tyjemy, bo jest za dużo jedzenia wokół nas, a nie mamy wykształconych mechanizmów ada-ptacyjnych, które umożliwiałyby nam całkowite oparcie się tej obfitości; wręcz

8 D. Morris, Naga Kobieta. Studium kobiecego ciała, Warszawa 2006, s. 165. 9 Ibidem, s. 168.

10 Ibidem, s. 179. 11 Ibidem, s. 180.

(5)

przeciwnie: skoro na wschodnioafrykańskiej sawannie zdarzały się okresy głodu, nasz organizm właśnie do tego się zaadaptował, m.in. poprzez gromadzenie tłusz-czu, spowalnianie przemiany materii w przypadku dłuższego braku pożywienia, czy chociażby wykształcając znienawidzony przez wszystkich odchudzających się efekt jojo. Żywność dietetyczna zaś nie jest żywnością sensu stricto; jak wskazuje Margaret Morse, odtłuszczone jedzenie jawi się jako symulakrum pokarmu12.

Wart nadmienienia wydaje się jednak fakt, że w wielu społecznościach, głównie pozazachodnich, ideałem jest kobieta obfita. Istniały nawet (np. u Annałów z połu-dniowo-wschodniej Nigerii) specjalnie tuczamie dla dziewcząt, gdyż: „Dodatkowa warstwa tłuszczu przyspiesza początek menstruacji i płodności, zwiększa również prawdopodobieństwo urodzenia zdrowego dziecka"13. Podobnie, jeśli spojrzymy na

prehistoryczny ideał kobiecego ciała, np. na Wenus z Wilendorfu. Z kolei epoka antyczna to okres zachwytu nad sylwetką harmonijną, z wyraźnie zaznaczona talią biodrami i piersiami. W średniowieczu ideałem była kobieta wychudzona, wręcz anorektyczna, o małych piersiach, koniecznie o białej cerze, co było wyrazem asce-tycznego, pogardzającego doczesnością życia oraz oddania się Bogu i modlitwie. Wzorzec ten był szczególnie popularny wśród świętych Kościoła, np. Katarzyna Sieneńska żywiła się jedną łyżką ziół dziennie, podobnie polska święta - królowa Jadwiga. „Dieta", a właściwie jej brak, była dla nich środkiem osiągnięcia świętości, umożliwiała kontrolę popędów cielesnych (znaczny spadek masy ciała powoduje stopniowe spadek potrzeb seksualnych). Barok lubował się z kolei w kobietach bar-dziej krągłych, o pełnych piersiach i pośladkach, czego najlepszym naocznym przy-kładem jest twórczość Rubensa. Epoka klasyczna to powrót harmonijnych sylwetek, zaś „jeszcze mniej więcej 10 lat temu uważano, że wysoka, muskularna kobieta wy-gląda dziwacznie"14. Tych kilka przykładów ukazuje, iż kanony piękna nie

cechowa-ły się ponadczasowymi standardami, lecz bycechowa-ły zmienne.

3. Dietetyzacja - narzędzie wyzwolenia i ujarzmienia jednocześnie

W okresach kiedy kobiety zyskują wyższy status społeczny i prawa polityczne, społeczne czy ekonomiczne - zauważa Sharlene Hesje-Biber - zyskują także mniej obfite kształty. „Podczas wielkiej fali feminizmu na początku naszego wieku

jed-Por. ]. Czarnecka, Metafora cyborga - wpływ konsumpcji na jakość życia i budowanie

tożsamo-ści [w:] Konsumpcja - istotny wymiar globalizacji kulturowej, A. Jawłowska, M. Kempny (red.), War-szawa 2005.

13 N. Etcoff, op.cit., s. 279. 14 D. Morris, op.cit., s. 179.

(6)

nym z najważniejszych komponentów amerykańskiego ideału kobiety stał się ima-ge podlotka"15. Wiele współczesnych anorektyczek w zaawansowanym stadium

choroby osiąga właśnie taki wygląd. Jak wskazuje Ewa Hyży, chcą się upodobnić do mężczyzn, by uciec od kobiecości i związanych z nią obostrzeń. Dieta to protest przeciwko społecznemu ujarzmianiu ich ciał, ale także przeciwko roli kobiety, jaka jest im przypisywana przez społeczeństwo - roli żony, matki, która poprzez swoje konotacje z naturą automatycznie staje się mniej waloryzowana, zarówno przez opinię społeczną, jak i odchudzające się kobiety. Chcą one zyskać męską sylwetkę, by osiągnąć ich wartościową podmiotowość, kojarzoną z siłą, sprawnością, mądro-ścią16. Obfite ciało jest widocznym znakiem kobiecego poddaństwa w kulturze

patriarchalnej, na co wskazuje także wiele feministek. Ciało „pełne" mówi wszem i wobec, że kobieta stworzona jest do prokreacji, służby i prowadzenia gospodar-stwa domowego. Szczupłe ciało jawi się w tym kontekście jako narzędzie wyzwo-lenia od tyranii mężczyzn. Wszelkie diety i środki odchudzające mają za cel, po-przez utratę kilogramów, nadać kobiecie poczucie wolności, panowania; dzięki niej wytwarza się poczucie sprawstwa, tworzenia i kontroli własnego ciała, a idąc dalej: bycia twórcą własnego ciała, możliwości nadania mu takiego kształtu i wymiaru, jakiego obraz nosi się w umyśle. Jak wskazuje Justyna Kowalczyk: „Przemocą wo-bec ciała są diety odchudzające, gdyż szczupłość stała się jednym z wyznaczników współczesnych ideałów piękna. Kontrolując swoją wagę, kobieta kontroluje swoje ciało"17. Mary Douglas18 wskazuje, że kobiety nie mogą kontrolować swoich

pły-nów ustrojowych (ma tu ona na myśli przede wszystkim krew menstruacyjną), stąd poszukują innych form kontroli nad ciałem, np. w tym wypadku dieta może być właśnie owym mechanizmem kontroli. Wreszcie, jak wskazują feministki, dieta może jawić się jako mechanizm służący wyzwoleniu kobiety od reprodukcji, którą postrzegają jako źródło opresji kobiet (głównie Shulamith Firestone i Simone de Beauvoir). Twierdzą, że kobieta musi się od tego uwolnić, by stać się podmiotem19.

Naomi Wolf i Sharlene Hesse-Biber wskazują20, że dieta jest narzędziem w rękach

patriarchatu, kobiety skupione na kształtowaniu swojego ciała, zostają automatycz-nie odciągnięte od koncentracji na karierze, edukacji czy polityce, utrwalając tym samym męską dominację w tych obszarach.

1 5 Z. Melosik, op.cit., s. 165.

16 E. Hyży, Kobieta, ciało, tożsamość, Kraków 2003, s. 204.

17 J. Kowalczyk, Kobieta, ciało, tożsamość, http://www.oska.org.pl/ biuletyn/b9/kowalczyk.html

[dostęp: 15.02 2009).

18 Por. M. Douglas, Czystość i zmaza, Warszawa 2007. 19 Por. E. Hyży, op.cit.

(7)

Podsumowując dotychczasowe rozważania, łatwo daje się zauważyć, iż rozpa-trywanie diety czy to z perspektywy historycznej, czy w odwołaniu do psychologii ewolucyjnej, czy wreszcie wykorzystując myśl feministyczną, prowadzi do wspól-nego punktu - każda orientacja teoretyczna podkreśla aspekt rozpatrywania diety jako narzędzia; narzędzia, które umożliwia ponowne przystosowanie ciała do ewo-lucyjnego wzorca, narzędzia, które służy wyzwalaniu się spod kontroli i dominacji patriarchatu, narzędzia służącego kontroli popędu seksualnego. W tym miejscu rozpatrywanie diety jako narzędzia i czynnika pośredniczącego warto połączyć z refleksyjnym projektem tworzenia tożsamości, gdzie dieta również stanowi na-rzędzie pośredniczenia między ciałem a tym projektem, staje się mechanizmem komunikacji. Jest więc mechanizmem umożliwiającym plastyczne kształtowanie naszego ciała, które odbywa się w społecznej przestrzeni znaczeń, przez co samo staje się symbolem.

Jak wskazuje Maurice Merleau Ponty, ciało nosi znaczenia; nie ma niewinnych praktyk wobec ciała, a ono samo staje się - jak zauważa Julita Czarnecka - wizu-alizacją tożsamości21. Za Anthonym Giddensem można powiedzieć, że ciało jest

lustrem tożsamości. Nasze ciało nie istnieje tylko w wymiarze biologicznym i funk-cjonalnym, powiązanym z naszą fizjologią, ale także, a może obecnie przede wszyst-kim, jako refleksyjny projekt. Jak pisze Zygmunt Bauman „Ciało ponowoczesne jest przede wszystkim odbiorcą wrażeń. Spożywa i trawi przeżycia"22. Dalej

stwier-dza: „(...) ciało jest dziś w sposób nie podlegający dyskusji własnością prywatną. Jego kultywowanie, jak uprawa ogródka działkowego, jest sprawą właściciela"23.

Ciało uległo dekolonizacji, zostało ponownie oddane w dysponowanie jednost-kom, co nie oznacza jednak wolności ciała od społecznego kształtowania.

Dieta to - używając języka Giddensa, a także Foucaulta - jeden z reżimów (choć już Hipokrates zwracał uwagę na reżimy wobec ciała, dieta i ćwiczenia sta-nowiły dla niego dwa jego główne składniki). Owym reżimom poddajemy nie-ustannie nasze ciało, a jako że istnieje możliwość wyboru, akt ten poddawany jest ciągłej refleksyjności, projektując tym samym powiązaną z ciałem płynną tożsa-mość. Susan Bordo postmodernistyczne ciało określa jako kulturowy plastik, zaś Mary Rogers nazywa je plastycznym ciałem z plastiku24 co nasuwa skojarzenia

elastyczności i dopasowania w kwestii kształtowania ciała i tożsamości. Postrzega-nie diety jako reżimu jest możliwe właśPostrzega-nie w potraktowaniu naszego ciała i

tożsa-21 Por. ]. Czarnocka, op.cit.

22 Z. Bauman, Ciało i przemoc w obliczu ponowoczesności, Toruń 1995, s. 90. 23 Ibidem, s. 94.

(8)

mości jako plastycznych kategorii, któremu się poddają. Diety powołują się na owo zespolenie ciała z umysłem, odwołując się często do filozofii Wschodu, np. poprzez propozycje diet opartych na typie osobowości, vata , pitta lub kapha, jakim prze-konują nas, że jesteśmy.

Zatrzymajmy się jednak dłużej na relacji Giddensowskiego projektu refleksyjnej tożsamości a dietą. Dieta jest ogniwem pośredniczącym, dzięki niej obserwujemy cielesny efekt. lak pisze Giddens: „(...) wygląd zewnętrzny staje się głównym ele-mentem projektu refleksyjnego »ja«"25. Ciało poddawane diecie stanowi

wizuali-zację tożsamości jednostki. Tożsamość ta nie jest jednak wypadkową jednostko-wych działań, lecz co najwyżej jednostkojednostko-wych decyzji co do wyboru propozycji, jakie podsuwa jej społeczeństwo. Przekaz nowoczesności odnośnie do ciała jest jasny: szczupłe = piękne = wartościowe. Jednostka aplikuje społeczny konstrukt szczupłego ciała do refleksyjnego projektu „ja", a dieta umożliwia jej czynną reali-zację projektu. Jednocześnie ciało jest stale monitorowane, podlega refleksyjności i uwadze. Jak wskazuje A. Giddens :„Stajemy się odpowiedzialni za projekt własne-go ciała (...) w pewnym sensie jesteśmy zmuszeni je projektować, tym bardziej, im bardziej są posttradycyjne warunki, w których żyjemy"26. Skrajnym przejawem

przymusu projektowania ciała są chore na anorexia nervosa. Projekt tożsamościo-wy, który noszą w sobie chore, jest immanentnie związany z reżimem dietetycz-nym. Dieta staje się dla nich nie tylko środkiem, za pomocą którego dążą do wy-marzonego wyglądu ciała, ale także sposobem samokontroli i narzędziem budowy poczucia własnej wartości. Jakiekolwiek żywieniowe odstępstwo od reżimu powo-duje wyrzuty sumienia, oskarżenia o słabość i „postanowienie poprawy", wyraża-jące się jeszcze skrupulatniejszym przestrzeganiem diety. Dieta staje się jedną

z opcji, którą proponuje ponowoczesność jednostce, jako narzędzie refleksyjnego kształtowania „ja". Poddawanie się diecie stanowi wyraz czynnej akceptacji spo-łecznego projektu szczupłego ciała oraz świadomego działania w stosunku do społecznej wizji ciała współczesnej kobiety. Jednocześnie - jak wskazuje Marcia Millman27 - anoreksja może niekoniecznie być wynikiem realizacji świadomego

projektu tożsamości, ale stanowić efekt zagubienia się w trajektorii własnej tożsa-mości. Wielość opcji wyboru może powodować zamęt tożsamościowy i wybór projektu w sposób cechujący się niską świadomością.

Wszelkie zabiegi nad ciałem to nic innego jak regulowanie, nastrajanie tożsa-mości, jej unaocznianie. Jak pisze Bauman: „(...) jedynym sposobem bycia

nowo-25 A. Giddens, Nowoczesność i tożsamość, s. 138. 26 Ibidem, s. 142.

(9)

czesnym jest nieustanne, kompulsywne, obsesyjne ulepszanie się"28. Projekt

tożsa-mości i projekt ciała funkcjonują ze sobą na zasadzie biologicznej symbiozy, ale co ważne - nie w układzie wyizolowanym, wolnym od czynników zewnętrznych, ale zanurzonym w całej masie środków, takich jak np. telewizja, media, prasa, wszelkie poradniki, zabiegi, kosmetyzacja, czy nowoczesne świątynie ciała, jak siłownie, fitness cluby, solaria, ośrodki spa itp. Mamy tu do czynienia z symulacrum, z prze-kazem zapośredniczonym przez media, które kreują nierzeczywisty obraz ludzkich sylwetek, na co wskazuje także Susan Bordo29. Julita Czarnecka dodaje, iż

medial-nie zapośredniczone ciało wpływa na tożsamość: „(...) fundamentem naszego »ja« staje się tożsamość dostarczana przez środki masowego przekazu"30. Na taką wizję

odpowiada szeroko pojmowane środowisko społeczne, stanowiąc jeden z mecha-nizmów służących autodefinicji człowieka. Działają tym skuteczniej, gdyż wiążą to, co cielesne z pragnieniami, które są pragnieniami wyższego rzędu. Między szczupłością a szczęściem stawia się znak równości. Powoduje to tworzenie pew-nych standardów i oczekiwań, a szczupłym osobom przypisuje się zdrowie, szczę-ście, sukces, posiadanie kontroli oraz atrakcyjność seksualną, co doprowadza do nasilania się problemów z własną płciowością i cielesnością. „Innymi słowy: mówić możemy o presji kulturowej czy tyranii szczupłego ciała, które to stanowić ma gwarancję życiowego sukcesu"31.

Dieta może być także rozpatrywana jako przemoc symboliczna. Choć i tu jest narzędziem, które czemuś służy, w tym wypadku silnej kontroli. Przywołując kon-cepcję Pierrea Bourdieu32, jawi się ona wówczas jako coś naturalnego, a nawet

korzystnego. To reżim zmuszający do wszelkich praktyk w sposób „miękki" - jed-nostki nie czują się zmuszane, wręcz uznają te praktyki nie tylko za koniecznie, ale i naturalne, i pożądanie. Skoro chudzi żyją dłużej i szczęśliwej, mają większą szan-sę na znalezienie partnera, odchudzajmy się!

Jako przykład takiej niewidocznej rozproszonej władzy Joanna Erbel wskazu-je kampanię Dove, które może się jawić jako rewolucja w spojrzeniu na kobietę i wskazu-jej cielesność, która nie musi być już poddawana reżimom dietetyczno-ćwiczebnym by być piękną. Jednak, jak wskazuje autorka: „bardziej prawdopodobne jest, że ta władza (...) jedynie ukrywa swoją obecność"33. Podobnie - jeśli umieścić dietę

''8 Z. Bauman, Konsumując Życie [w:] Konsumpcja-istotny wymiar globalizacji kulturowej, A.

Jaw-łowska, M. Kempny (red.), Warszawa 2005, s. 23.

n Por. E. Hyży, op.cit., s. 203-205. 30 J. Czarnecka, op.cit., s. 126. 31 Z. Melosik, op.cit.,s. 140.

32 Por. P. Bourdieu, J.C. Passeron, Reprodukcja, Warszawa 2006. 33 J. Erbel, op.cit., s. 8.

(10)

w koncepcji Foucalta34 - sami nad sobą trzymamy bicz, dbamy o trzymanie siebie

w reżimie, dieta rozciąga biowładzę nad naszym ciałem, przez internalizację Pa-nopticonu wciąż czujemy się zobowiązani do dyscyplinowana ciała. Jak zauważa Erbel, parafrazując Foucaulta: „Ciało staje się obszarem, na który oddziałuje bio-władza, nie tylko poprzez zewnętrzny przymus (...) ale przede wszystkim z woli »ja«35. Zbyszko Melosik zauważa że: „Władza nad ciałem praktykowana jest w

spo-sób rozproszony (...),przestaje być widzialna (...),dryfuje i przemieszcza się (...). A jednak nadal ma dyscyplinujący charakter (...), jest bardziej z wnętrza jednost-ki niż z zewnątrz36. Ciało stało się pionkiem, uwikłanym w rozgrywki

wiedzo-wła-dzy i oporu, a „tworzenie podmiotowości dokonuje się poprzez porządkowanie, a nawet destrukcję i ranienie ciała"37. Ta władza nad ciałem, o której mówi Foucault,

nie dotyczy jednak jakiejś ideologii czy organizacji, która zawłaszcza ciało. Foucault wskazuje, że władza jest rozproszona na nasze codzienne praktyki i to przez nie „ciała są trenowane, kształtowane w zależności od aktualnie panujących i pożąda-nych form tożsamości, seksualności, męskości i kobiecości"38.

Ciało poddawane reżimowi dietetycznemu ma zostać później nagrodzone, bycie na diecie postrzeganie jest niejako jako faza liminarna, przywołując koncepcję ry-tuałów przejścia Arnolda van Gennepa39; jest to stan pośredni między niebyciem

a byciem szczupłym. Czyli znowu dieta jako narzędzie! Dieta i odchudzone ciało ma nam zagwarantować nową jakość, często spotkać się można ze stosowaniem przez odchudzające się odroczonej gratyfikacji: jeśli schudnę, kupię sobie nowe spodnie, zapiszę się na kurs, znajdę mężczyznę mojego życia, zmienię pracę... etc.

4. Dlaczego Ewa?

Kończąc rozważania, należałoby się jeszcze zastanowić, dlaczego to właśnie kobie-ty są tak silnie uwikłane w dieto-władzę? Powodów jest przynajmniej kilka: nasza kultura wytworzyła odrębne projekty ciała dla mężczyzn i kobiet: ci pierwsi mają być silni, mężni, barczyści, te drugie kruche, wiotkie i delikatne. Podobnie dualizm natury-kultury; od wieków były one utożsamiane z naturą, ta zaś kojarzy się bar-dziej z ciałem niż z intelektem (z którym z kolei łączy się kultura, przypisywana

3 4 M. Foucault, Nadzorować i karać. Narodziny więzienia, Warszawa 1993. 3 5 J. Erbel, op.cit., s. 4.

3 6 Z. Melosik, op.cit., s. 67. 3 7 E. Hyży, op.cit., s. 79. 3 8 Por. J. Kowalczyk, op.cit.

(11)

mężczyznom). Jak wskazuje Ellyn Kaschack, kobieca tożsamość jest bardzo mocno zakotwiczona w cielesności40, a jej definiowanie oparte było na wykazaniu różnicy

w stosunku do ciała męskiego. Ponadto mit piękna - o którym pisze Nami Wolf41

- to jak wartościowa jest kobieta i ile w życiu osiąga, zależy od tego, jaka jest pięk-na/zadbana/szczupła. Działa tu psychologiczny efekt halo: jestem szczupła, co dla otoczenia równa się'jestem dobra, miła, sympatyczna, mądra...'. Dieta staje się czynnością permanentną, „kluczowym elementem dnia. To, co i kiedy się je, może stać się ważniejsze od tego, z kim się je i co się robi między posiłkami"42. Jeśli

jed-nak kobieta nie spełnia społecznych kryteriów uznania ją za piękną, ma poczucie winy, co z kolei wpływa na jej niższą samoocenę, a ta na spadek życiowych sukce-sów. Mechanizm ten działa na zasadzie samospełniającego się proroctwa, w kon-sekwencji powodując marginalizację eufemistycznie zwanych „puszystych". Fou-cault zwracał uwagę, iż spojrzenie jest podstawowym czynnikiem dyscyplinującym, a w związku z tym „puszyści" czują dysonans i społecznie niedostosowanie wła-snych kształtów ciała, dieta zaś jawi się w tym kontekście jako mechanizm reduk-cji społecznej stygmatyzareduk-cji jako ta gorsza/niezadbana/inna.

Plastyczna tożsamość i plastyczne ciało wzajemnie na siebie wpływają, dieta jako Foucaultiański mechanizm nadzorowania i narzędzie dyscyplinowania ciała, przez korespondencję z tożsamością, wpływa także na jej tworzenie. Nie tylko dieta kształtuje nasze ciało i tożsamość, ale chociażby „opakowanie" dla tego ciała. Koresponduje ono z tym, co ciało ma w danym momencie historycznym ukrywać/ zakrywać/eksponować/odkrywać. Duet ciało-ubranie podkreśla tożsamość. Takim doskonałym nośnikiem tożsamości może być np. T-shirt, o czym nadmienia w swoim eseju Katarzyna Szajewska43. Opakowanie dla ciała jeszcze dobitniej

pod-kreśla uwikłanie kobiety w somatyczną cywilizację. Jak zauważa Erbel: „jeśli ubra-nia (...) są na tyle rozciągliwe, by objąć nawet większość ilość ciała, to tylko na tych szczupłych wyglądają atrakcyjnie. (...) Wszystkie większe numery, wydają się być większymi kopiami najmniejszych rozmiarów, co przy powszechnej wiedzy, że jeśli się tyje, to nierównomiernie, (...) sprawia, że taka krawiecka polityka jest krzywdząca dla wszystkich kobiet, które nie są kopiami dziewczyn z plakatów"44.

4 0 Por. A. Buczkowski, Społecznie tworzenie ciała. Płeć kulturowa i płeć biologiczna, Kraków

2005.

4 1 Por. N. Wolf, Mit Piękności [w:] Antropologia Ciała. Zagadnienia i wybór tekstów, M.

Szpa-kowska (red.), Warszawa 2008, s. 103-108.

4 ? J. Erbel, op.cit„s. 12.

4 3 Por. K. Szajewska, T-shirt, Moda, sport i komunikacja [w:] Gadżety popkultury. Społeczne życie

przedmiotów, W. Godzić, M. Żakowski (red.), Warszawa 2007.

(12)

Podmiotowość kobieca jest silnie powiązana z ciałem i jego zmianami, a tożsa-mość kobiety, jej status, rola zależne są od sylwetki. Jak można zaobserwować na przestrzeni wieków: zmienia się ciało, zmienia się kobieca pozycja i tożsamość. A dieta? „Kryteria zdrowego odżywania zmieniają się, nim zdążymy przestawić się na którąś z kolejnych »zdrowych diet«"45, jest ona niczym choroba, której wirus

tworzy coraz to nowe mutacje. Jonatan H. Turner zauważył, iż ciało to forma kształ-towana przez kulturę, która rzeźbi je we właściwy sobie sposób46. Kiedyś gorset

postrzegano jako władzę kultury nad kobietą47, dzisiaj rządzi dieta.

5. Wnioski końcowe

Z tego dość pobieżnego, ale cechującego się dość szerokiemu zasięgiem przyczyn-kiem do rozważań nad znaczeniem i rolą diety odchudzającej w życiu współczesnej kobiety, nasuwa się kilka wniosków: dieta „od zawsze" nie była pozbawiona zna-czenia, przyświecała jej funkcja kontrolna, legitymizująca, służalcza. Co najważ-niejsze - dotyczące rozważań uwikłania ciała w projekt tożsamości - dieta odchu-dzająca stanowi współcześnie mechanizm aplikacji projektu dotyczącego własnego „ja" na sferę cielesną. Należy oczywiście pamiętać, że na tworzenie „wła-snego ja" mają wpływ postawy, opinie, które jednostka uznaje, internalizuje i uwa-ża za swoje. Przyjmuje więc ona - w tym wypadku kobieta - iż jest wartościowa wtedy, gdy jest szczupła i za pomocą mechanizmu aplikacyjnego - właśnie diety - stara się ten pogląd wpisać w swoje ciało.

L I T E R A T U R A :

Bauman Z, Ciało i przemoc w obliczu ponowoczesności, Toruń 1995. Bauman Z., Płynna nowoczesność, Kraków 2006.

Bauman Z., Konsumując Życie [w:] Konsumpcja - istotny wymiar globalizacji kulturowej, A. Jawłowska, M. Kempny (red.),Warszawa 2005.

Bourdieu P., Passeron J.C., Reprodukcja, Elementy teorii systemu nauczania, Warszawa 2006.

Buczkowski A., Społeczne tworzenie ciała. Płeć kulturowa i płeć biologiczna, Kraków 2005.

45 Z. Bauman, Płynna nowoczesność, Kraków 2006, s. 122. 4 6 Por. J. Czarnecka, op.cit., s. 120.

(13)

Czarnecka J., Metafora cyborga - wpływ konsumpcji na jakość życia i budowanie tożsamości [w:] Konsumpcja - istotny wymiar globalizacji kulturowej, Warszawa 2005.

Debord G., Społeczeństwo spektaklu oraz rozważania o społeczeństwie spektaklu, Warszawa 2006.

Douglas M„ Czystość i zmaza, Warszawa 2007.

Erbel J., Zarządzanie cielesnością: o kontrolowaniu materialności kobiecego ciała, http:// www.ekologiasztuka.pl/pdf/f0009erbel.pdf

EtcoffN„Przetrwają najpiękniejsi, Warszawa 2000. Foucault M., Historia seksualności, Warszawa 1995.

Foucault M., Nadzorować i karać. Narodziny więzienia, Warszawa 1993.

Gadżety popkultury. Społeczne życie przedmiotów, W. Godzić, M. Żakowski (red.), Warsza-wa 2007.

Gennep A., Rytuały przejścia, Warszawa 2006.

Giddens A., Przemiany intymności. Seksualność, miłość i erotyzm w społeczeństwach

współ-czesnych, Warszawa 2006.

Giddens A., Nowoczesność i tożsamość. „Ja" i społeczeństwo w epoce późnej nowoczesności, Warszawa 2001.

Hyży E., Kobieta, ciało, tożsamość, Kraków 2003.

Kowalczyk J., Kobieta, ciało, tożsamość, http://www.oska.org.pl/\ biuletyn/b9/kowalczyk. html

Melosik Z., Kryzys męskości w kulturze współczesnej, Kraków 2006. Melosik Z., Tożsamość, ciało, władza, Toruń 1996.

Morris D., Naga Kobieta. Studium kobiecego ciała, Warszawa 2006. Ritzer G., Magiczny świat konsumpcji, Warszawa 2004.

Rogers M„ Barbie jako ikona kultury, Warszawa 2003.

Wolf N., Mit Piękności [w:] Antropologia Ciała. Zagadnienia i wybór tekstów, M. Szpakow-ska (red.), Warszawa 2008.

SUMMARY

This article refers to diet like a common and often practice in womeń concern about their appearance. Recalling the concept of Michel Foucault, feminism, evolutionary psychology and consumer culture, notices the meaningful slim body nowadays. Its indicates that the body makcs and its the part of the identity. Slim body is an answer to challenge of con-sumer society. Using the conception of disciplinary institution (Michel Foucault) and feminist thought, being on diet appears like a process by which individuals are oppressed.

(14)

Evolutionary psychology stresses the importance role of women figurę shape (mainly slim-ness, rotundity and dimensions some parts of this body) and its consequences to choose a partner and procreation. Presentation thosc different conceptions, makes an image of the diet like one of the tools by which the human body is social ownership.

Key words:

Cytaty

Powiązane dokumenty

Po wystąpieniu Dziekana głos zabrali: Prezydent Katowic, Prezes Sądu Apela- cyjnego w Katowicach, Prokurator Apelacyjny w Katowicach, Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej,

Przedstawione informacje o wydatkach mieszkaniowych gospodarstw domowych oraz o wypłacanych dodatkach mieszkaniowych wskazują na 2 grupy gospodarstw domowych, których

 Ssaki to zwierzęta, które karmią swoje młode mlekiem matki; ich ciało zwykle jest pokryte włosami..  Wszystkie ssaki

nych roszczeń matki dziecka przeciwko jego ojcu uzależniono od tego, by rodzice nie współżyli ze sobą (powołuję za E. Wierzbowskim, Prawo rodzinne i spadkowe europejskich

Rolę matki umiejscawia się w kategoriach: tożsamościowych jako centralną cechę kobiecości (Budrowska 2000; Titkow 2007; Kasten 2013; Welldon 2016), archetypicznych (Błocian

Groby skrzynkowe, kopce, groby kamienne, liczne skorupy z ozdoba- mi: odciski palców, pionowe kreski i odciski innego typu, popielnice, paciorki i t.. d.— Kurhany w wielu

Naval Ship Research & Development Center Attn: Code 940 ACDFGHI..

(Continued ) Project name Stakeholders Roles Habicoop  Facilitator, intermediary  Legal, organisational and financial adviser  Advocacy, lobby Secondary Architecture firm