• Nie Znaleziono Wyników

View of Religious Life of Poles in Harbin (1901-1925)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Religious Life of Poles in Harbin (1901-1925)"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

STUDIA POLONIJNE T. 1. LUBLIN 1976

KS. JERZY MISIUREK > ,

Z DZIEJÓW DUSZPASTERSTWA POLONIJNEGO W HARBINIE* (1901-1925)**

. Do najliczniejszych kolonii europejskich n a tere n ac h D alekiego W scho­ du należała w pierw szym ćw ierćw ieczu X X w. kolonia polska w H a r­ binie. Jej początki zw iązane są ściśle z budow ą, zainicjow aną przez rząd rosyjski, Kolei W schodniochińskiej. H arbin, jako niew ielka w ioska r y ­ backa położona w północno-w schodnich C hinach n a d rzek ą S ungari, ro z­ w inął się dość szybko pod w zględem ekonom icznym , stając się — dzięki przebiegającej tędy z zachodu n a w schód drodze handlow ej o raz m agi­ strali kolejowej — jed n y m z ce n traln y c h m iast i ośrodków życia D ale­ kiego W schodu. P ierw si Polacy, którzy p rzy by li do H a rb in a ju ż w 1897 r., brali udział m. in. w przygotow aniu planów budow y now ego m iasta. Byli to przew ażnie pow stańcy z 1863 r. oraz skazani n a w ysiedlenie dzia­ łacze narodow i. W czasie budow y kolei p rzybyli oni do H a rb in a w po­ szukiw aniu pracy i zarobku. W ielu polskich pow stańców znalazło się ta k ­ że w szeregach utw orzonego przez ówczesny rząd rosy jski K o rpu su S tra ­ ży Pogranicznej dla nadzorow ania lin ii kolejow ej K

W a rty k u le zostaną n ak reślone głów ne p rze jaw y działalności relig ij­ nej, ch ary taty w n ej i k u ltu raln ej polskiej p arafii n a D alekim W schodzie do czasu utw orzenia przez pap. P iu sa X I w ik a ria tu apostolskiego z siedzibą w H arbinie 2.

1. POCZĄTKI I ROZWÓJ POLSKIEJ PARAFII W HARBINIE

Polacy przybyli do H arbina, chcąc zaspokoić duchow e potrzeby, p r a g - . nęli mieć w łasną św iątynię, a p rzy niej polskiego kapłana. Początkow o,

* Nazwa m iasta jest pochodzenia mongolskiego (Halabin). Chińczycy nazywali je Ha-Err-Bin, natomiast Rosjanie Charbin. Obecnie powszechnie przyjęto pisownię

Harbin.

** Niniejszy artykuł stanowi I część pracy o Polonii w Harbinie; II część ukaże się w dalszych tomach Studiów polonijnych.

1 Por. J. J a k ó b k i e w i c z . B u dujem y ośw iatę polską na D alekim W schodzie. „Tygodnik Polski” (TPol) 1923 nr 67 s. 1-3. Por. K. G r o c h o w s k i . Polacy na Dalekim W schodzie. Harbin 1928 s. 15 n.

2 Por. W. U r b a n . A kcja m isyjn a Kościoła w Polsce. .W : Księga 1000-lecia katolicyzm u w Polsce. T. 1. Lublin 1969 s. 623.

(2)

będąc pozbaw ieni vopieki duszpasterskiej ze strony, polskich kapłanów , ko­ rzy stali z posługi relig ijn ej m isjonarzy francuskich, pracujących wśród Chińczyków. Z am ierzenia polskich em igrantów były jed n a k stopniowo realizow ane. Z ich to in icjaty w y Z arząd In żynierii W ojskowej oddał w 1901 r. dom n a przedm ieściu H arbina, będący w łasnością K orpusu Straży Pogranicznej, w celu u rząd zenia kaplicy katolickiej. Mszę św. dla polskich katolików i obowiązki duszpasterskie spraw ow ał początkowo kapelan w oj­ skow y ks. A dam Szpiganowicz. Z uw agi n a odległość od centru m m iasta rozpoczął on w 1902 r. sta ra n ia o m iejsce n a budow ę k o ścio ła3. Napływ polskich em ig rantó w do H arb in a spowodow ał, że zainteresow any ich lo­ sem proboszcz z W ładyw ostoku ukon sty tuo w ał kom itet organizacyjny

budow y kościoła, m ający zająć się m. in. zbieraniem składek n a ten cel. Je d n y m z najb ard ziej czynnych przedstaw icieli kom itetu budow y był W iktor Rom an. M iejsce n a budow ę kościoła katolickiego dla Polaków zostało przydzielone przez w ładze m iasta w 1904 r. R eligijne potrzeby zaspokajał dojeżdżający z W łhdyw ostoku polski ksiądz katolicki S ta­ nisław Ław rynow icz 4.

P rz eg ra n a w o jn a jap o ń sk a i w yb uch rew olucji w Rosji w 1905 r. w y­ w a rły pozytyw ny w p ły w n a egzystencję polskiej kolonii liczącej wówczas ok. 4000 osób 5. .Kolonia ta, dysponując sum ą .9900 rb, przystąpiła w 1906 r. do budow y kościoła o raz w łasnej szkoły i biblioteki. P ro je k t kościoła w sty lu gotyckim w yk o nał inż. M ikołaj K aza G irej. W niedzielę 7 X 1906 r., po m szy św. odpraw ionej w kaplicy b ud y n k u Szkoły Technicznej, ks. D om inik P rzy łu sk i dokonał pośw ięcenia k am ienia węgielnego pod budow ę kościoła Sw. S tanisław a B iskupa. O fiary n a budow ę św iątyni w pływ ały przede w szystkim od polskich żołnierzy i robotników . W ielu z nich bez­ in teresow nie pracow ało p rzy w znoszeniu kościoła. Dzięki ich w ytężonej pracy ju ż 1 V I I I 1909 r. (w obecności m. in. ks. Z ygm unta Łozińskiego) dokonano uroczystego pośw ięcenia k o śc io ła 0. Obowiązki duszpasterskie . spraw ow ał wówczas, przy b y ły do H arb in a w lipcu 1907 r., ksi. A ntoni Ma- czuk, k tó ry w trosce o pogłębienie życia religijnego Polaków, zorganizował w 1908 r. m isje przeprow adzone przez oo. redem ptorystów . W roku n astęp ­ n y m została oficjalnie erygow ana polska p arafia w H arbinie, należąca do

diecezji m ohylow skiej 7. Now a p a ra fia składała się niem al w yłącznie z ka-3 H istoria parafii polsko-katołickiej w Harbinie. „Pamiętnik Harbiński” 1:1923 s. 23.

4 M. C z e r m i ń s k i . Z opow iadań W ładysław ą O strow skiego. „Misje Katolic­ kie” (MKat) 31:1912 s. 285.

5 Por. G r o c h o w s k i , jw, s. 22. Liczba Polaków w Harbinie i okolicy ulegała zmianom z uwagi na w yjazdy do kraju ojczystego bądź też do innych regionów. Ełenchus cleri e t eccłesiarum archidioeceseos M ohiloviensis (Varsovia 1912 s. 68) określa liczbę wiernych tej pąrafii na 3000 osób.

3 H istoria parafii s. 25. Por. G r o c h o w s k i , jw. s. 25. 7 Por. G r o c h o w s k i , jw. s. 45.

(3)

tolłków polskich. N ieliczni katolicy narodowośfci niem ieckiej, irlandzkiej i litew skiej stanow ili zaledw ie 1-2% ogólnej liczby p arafian. N ależy zazna­ czyć, że w okolicach H arbina istn iały p arafie prow adzone przez m isjonarzy francuskich, k tórzy roztaczali opiekę relig ijn ą n ad katolikam i chińskim i oraz m ieszkającym i tu E uropejczykam i 8.

W g ru d n iu 1909 r. rozpoczął działalność duszpasterską w H arbinie ks. W ładysław Ostrowski. Z jego osobą wiąże się w sp aniały rozw oj życia religijnego i pogłębienie poczucia w ięzi z ojczyzną m ieszkających tam Polaków. Dzięki n iem u kontynuow ano prace zw iązane z w ykończeniem w n ętrza kościoła, w który m um ieszczono 3 gotyckie o łtarze; ołtarz głów­ n y zdobił obraz N ajśw iętszego S erca Jezusow ego, boczne zaś M atki Bożej O strobram skiej i św. Józefa. Nowy proboszcz zajął się rów nież spłaca­ niem długu w wysokości 10 000 rb, pozostałego W zw iązku z budow ą koś­ cioła. Do poihocy w pracy duszpasterskiej w H arbinie i w okolicy p rzy ­ był w 1912 r. ks. A leksander E y s y m o n tt9. W 1920 r, proboszcz z H a r b in y ' ks. O stro w sk i10 u dał się do Polski, a n astęp n ie do Rzymti, gdzie p rzed sta­ w ił pap. B enedyktow i XV plan przyszłej pracy m isyjnej K ościoła katolic­ kiego n a D alekim W schodzie. W n astęp n y m ro k u p rzybył do H arbina, w y­ słany przez B enedykta XV w ch arak terze w iz y ta to ra p arafii katolickich n a D alekim W schodzie, abp J e a n B. M. de G ućb riant. W spraw ozdaniu nadm ieniono wówczas, że liczba katolików polskich w H arbin ie i okolicy w ynosi ok. 5000 o s ó b n . W iadomości o chęci erygow ania w niedługim czasie nowego biskupstw a w yw ołała ogrom ną radość w śród tam tejszej P o lo n ii12.

W obecności przybyłego do H a rb in a b isk u p a z G iri A u g ustin a G aspai- sa oraz konsula polskiego M ichała M orgulca, k onsula francuskiego L’£ p is- siere’a i innych osobistości dokonał ks. O strow ski 9 X I 1921 r. uroczystego o tw arcia pierwszego n a azjatyckiej ziemi kongresu katolickiego polskiej parafii. O brady i zeb rania sekcyjne trw a ły przez cały tydzień, a do ty ­ czyły przede w szystkim życia religijno-ośw iatow ego i narodow ego m iesz­ kających tam P o la k ó w 1S.

W ty m też czasie, n a in terw en cję delegata Stolicy A postolskiej, za­ rząd kolei przekazał m iejsce n a budow ę drugiego polskiego kościoła k a­ tolickiego n a tzw. P rzystani, w odległości 3 km od c en tru m m iasta. Dziel­ nica ta była zam ieszkana głów nie przez Żydów, R osjan i Polaków . U ro­ czyste poświęcenie k a m ie n ia , w ęgielnego p.od budow ę kościoła odbyło

8 Tamże.

9 H istoria parafii s. 27. Por. C z e r m i ń s k i , jw. s. 286. 10 Por. G r o c h o w s k i , jw. s. 177.

11 Tamże s. 34.

19 H istoria parafii s. 28-31. Por. G r o c h o w s k i , jw. s. 32. 18 G r o c h o w s k i , jw. s. 36.

(4)

się 3 IX 1922 r .14, w te d y też ojciec św. przesłał polskim parafianom w H arb inie specjalne b ło g o sław ień stw o 15. Kościół n a P rz y sta n i nad rzeką S u n g ari był budow any przede w szystkim ze składek polskiej kolonii. Przy jego w znoszeniu pom agali rów nież katolicy innych narodow ości. W 1924 r. bp K arol Śliw ow ski w ydzielił z p arafii św. S tanisław a B iskupa Przystań, S zu ngaryjskie Przedm ieście, Czynche, M ostowe Przedm ieście i całą za­ chodnią część W schodniochińskiej Kolei Żelaznej ze stacją M andżuria, tw orząc filialn ą p arafię pod wezw. św. Jo zafata w H arbinie. Pierw szym proboszczem now ej p arafii został ks. A ntoni Leszczewicz. Pośw ięcenia no­ wego kościoła parafialnego dokonał 15 X I 1925 r. o. M aurus K luge 16.

Należy zaznaczyć, że n a tere n ie p arafii harbińskiej znajdow ały się rów nież kościoły filialne. Do n ajstarszy ch należał odległy o 860 km od H arb in a kościół w osadzie M andżuria, pow stały w 1911 r. dzięki zabie­ gom ks. O strow skiego. P rzy kościele funkcjonow ała do 1922 r. także szkoła polska im. A dam a M ickiewicza, zaś obowiązki duszpasterskie peł­ n ił tu ks. Leszczewicz. W 1924 r. kościół te n został przyłączony do parafii H ąrb in -P rzy stań . Od 1918 r. do p a ra fii św. S tanisław a w H arbinie należał rów nież odległy o 748 km kościół filialn y w H ajłarze, gdzie przebyw ało ok. 100 P o la k ó w 17. Do kościoła tego uczęszczali m . iń. katolicy c h iń s c y 18. P rzy kościele w H ajłarze istn iała do 1922 r. polska szkoła, a ks. Leszcze­ wicz założył tu Polskie T ow arzystw o Dobroczynności, które w 1924 r. zm ieniło nazw ę n a Polskie Tow arzystw o K atolićkie. Roztaczało ono opie­ kę n a d kościołem filialny m oraz u trzym yw ało więź z polskim i in sty tu cja­ m i w H arb in ie 19.

N iezw ykle w ażki dla polskiej p arafii w H arbinie b ył r. 1923. Mocą k o n sty tu c ji apostolskiej z 2 II- tegoż ro k u pap. P ius X I u tw orzył diecezję podlegającą bezpośrednio K ongregacji R ozkrzew iania W iary 20. O rdynariu­ szem now ej diecezji został Polak, dotychczasow y dziekan, ks. p rała t Karol Śliw ow ski 21. S akrę b iskupią otrzym ał z rą k delegata apostolskiego abpa Celso Constantiniego. K onsekracja m iała m iejsce w H arbinie w niedzielę 28 X 1923 r .22 W przem ów ieniu w ygłoszonym wówczas do Polaków abp C onstantini dał w yraz przekonaniu, że m im o oddalenia od ziem i ojczystej, zachow ają oni głęboką miłość wobec swego narodu, ja k i Kościoła. Zwie­

^ TPol 1922 nr 24 s. 3. 15 Tamże nr 21 s. 4.

16 G r o c h o w s k i , jw. s. 47 n. Por. MKat 45:1926 s. 89-91. 17 TPol 1925 nr 155 s. 4. Por. G r o c h o w s k i , jw. s. 48-52. 18 H iśtoria parafii s. 34 n. Por. TPol 1924 nr 125 s. 3 n. 19 G r o c h o w s k i , jw. s. 49-52.

20 AAS 15:1923 s. 443 n. Por. B. K u m o r . Granice m etropolii i diecezji polskich. Lublin 1969 s. 178, 182.

21 AAS 15:1923 s. 255.

(5)

dzając zaś harbińskie G im nazjum i Szkołę Początkow ą p rzypom n iał m ło­ dzieży obowiązki wobec swojej' ojczyzny i w ia ry katolickiej 23. P rzy jazd delegata Stolicy Apostolskiej zw iązany b y ł rów nież z założeniem m ałego sem inarium duchownego, k tó re przeniesiono z W ładyw ostoku do H arb in a 2i. Jego pierw szym rektorem został o. Kluge, fran ciszkanin z G órnego Ślą­ ska 25. Początkow o sem inarium tem u, ja k n a to w skazyw ała odezw a rek to ­ ra, groziło zam knięcie z pow odu b ra k u powołań, jednakże ju ż w 1925 r. w ysłano n a stu dia teologiczne do L ublina 3 k an d ydatów do k a p ła ń stw a 26. Uczniowie sem inarium , k tó ry ch w 1925 r. było 8, przeprow adzili się z gm achu G im nazjum do zakupionego n a ten cel przez o. Piotrow skiego no­ wego dom u n a przedm ieściu H arb in a 27.

2. DZIAŁALNOŚĆ CHARYTATYWNA

N ajstarszym stow arzyszeniem o celach c h a ry taty w n y c h było pow stałe w 1903 r. w H arbinie Rzym sko-K atolickie Tow arzystw o D obroczynności. Ze stow arzyszenia tego w yłonił się n astęp n ie k o m itet budow y k o śc io ła 28. Inicjaty w ie ks. O strow skiego należy zawdzięczać, że ju ż w o statn ich dniach g ru d n ia 1909 r. zostało założone przy p arafii harb iń sk iej Tow a­ rzystw o Sw. W incentego a Paulo. M iało ono n a celu rozw ijanie przede w szystkim działalności filantropijno-w ychow aw czej poprzez prow adzenie ochronki dla dzieci z uboższych rodzin polskich o raz b u rsy dla m łodzie­ ży, a także prow adzenie działalności kultu raln o -o św iatow ej. Je d n y m z n a j­ bardziej zasłużonych członków T ow arzystw a b ył J a n S u sz c zy ń sk i29. W 19,13 r. utw orzono przy p arafii p rzy tu łek dla bezdom nych i starców .

W ierni parafii harbińskiej sta ra li się nieść pomoc n ie ty lk o m iejsco­ w ym Polakom, ale rów nież sw oim rodakom w dalekiej ojczyźnie. W la ­ tach I w o jny św iatow ej zbierali składki pieniężrie, by pomóc Polakom p rzebyw ającym w k raju . Czyniąc zaś zadość życzeniom pap. B enedy k ta XV, urządzono w kościele parafialn y m 3 X I 1915 r. uroczyste m odły w inten cji uproszenia dla Polski błogosław ieństw a Bożego i pokoju.

Rok 1915 zapisał się w dziejach p a ra fii h arb iń sk iej także założe­

m MKat 43:1924 s. 27; 46:1927 s. 255-261. TPol 1923 nr 82 s. 5.

28 Tamże nr 84 s. 6. Por. G r o c h o w s k i , jw. s. 93. 26 TPol 1926 nr 206 s. 1. Por. G r o c h o w s k i , jw. s. 96 n.

87 TPol 1926 nr 203 s. 2. Por. Elenchus cleri e t ecclesiarum archidioeceseos Mo- hiloniensis. Varsovia 1925 s. 4. Ks. Ostrowski oraz jego w ikariusz ks. Eysymontt zostali mianowani radcami diecezjalnymi.

*8 S tow arzyszenia polskie w Harbinie. „Pamiętnik Harbiński” 1:1923 s. 18. 28 Historia parafii s. 26. Por. C z e r m i ń s k i , jw. s. 320.

(6)

niem p rzy kościele ochron k i dla dzieci z rodzin uboższych. P rzy jęto w ów ­ czas do n iej 30 dzieci (od 1922 r. o ch ro n ka ta istn iała jako b u rsa Towa­ rzy stw a Sw. W incentego a Paulo). K oszty utrzy m an ia 10 dzieci pokryw ał konsul polski K arol P indor, n ato m iast od pozostałych nie przyjm ow ano żadnych opłat bądź też pobierano je stosow nie do zarobków ro d zicó w 30. W ram ach T ow arzystw a Sw. W incentego a Paulo pow stała w 1921 r. tzw. K o n ferencja Pań, m ająca za zadanie niesienie pom ocy i roztoczenie w szechstronnej opieki n a d biednym i. Je d n y m z najw ażniejszych przeja­ w ów działalności tej K onferencji była tro sk a o utrzym an ie bursy przy G im nazjum im. H en ry k a Sienkiew icza. B ursa ta bowiem z powodu braku środków m aterialn y ch m iała zostać zam knięta 31. Toteż K onferencja P ań zw racała się niejed n o k ro tn ie z apelem do Polonii harbińskiej z prośbą o w sparcie, np. w celu zorganizow ania w spólnej w igilii dla dzieci i m ło­ dzieży 32 czy też p o p ieran ia ich d z iałaln o ści33. Ze spraw ozdania za r. 1924 w ynikało, że dzieci niezam ożnych rodziców umieszczono w 3 lokalach. K oszty u trz y m an ia 3 dzieci p o k ry w ał ks. E ysym ontt. Obok opieki nad dziećmi K on feren cja Pań, w skład której wchodziło 17 niew iast, zajm o­ w ała się rów nież ubogimi, k tó ry m bądź to w yszukiw ano posady, bądź też dostarczano środki do życia, rozdzielano odzież i otaczano opieką m o ra ln ą 34.

Rów nież w 1921 r. pow stał w H arbinie sierociniec głównie dla dzieci z rodzin rosyjskich. Z nalazły w nim schronienie także dzieci pochodze­ n ia polskiego. Od 1924 r. w sierocińcu ty m pracow ały siostry franciszkan­ ki m isyjne, w śród k tó ry ch b yła początkow o jedna, a następnie kilka Po­ lek. Opiekę relig ijn ą n a d ty m sierocińcem spraw ow ał ks. Ostrow ski oraz o. K luge 35.

3. DZIAŁALNOŚĆ KULTURALNO-OŚWIATOWA

P rzy kościele parafialn y m w H arbinie skupiało się także życie ku l­ turaln o -o św iato w e kolonii polskiej. J u ż w 1904 r. pow stało tu stow arzy­ szenie polskie o celach tow arzy sk o -k u ltu raln y ch L utnia, istniejące do 1907 r .36

Rozwój życia k u ltu raln eg o w H arbinie zw iązany był przede w szy-80 H istoria parafii s. 27 n. M TPol 1922 nr 23 s. 3. 32 Tamże 1923 nr 89 s. 4. 88 Tamże 1924 nr 114 s. 2 n. 84 Tamże nr 142, s. 3. 85 G r o c h o w s k i , jw. s. 100-103.

(7)

stkim z p racą duszpasterską ks. O strow skiego. Z jego to in icjaty w y o raz przy udziale ks. E ysym ontta została utw orzona w 1912 r. przy kościele Szkoła Początkow a im. Sw. W incentego a Paulo dla polskich dzieci, dla której rad a p arafialn a postanow iła w 1914 r. w ybudow ać sp ecjaln y dom na gruncie należącym do parafii. Szkoła ta w y p ełn iała pro g ram M ini­ sterstw a W yznań R eligijnych i O św iecenia Publicznego dla szkół pow - ■ szechnych w Polsce, kładąc nacisk n a w ychow anie dzieci w duchu n a ­

rodow ym i w w ierze katolickiej. S tąd też obok przedm iotów ogólnych uczono w niej zwłaszcza języ k a polskiego, historii Polski, geografii i re -

1 lig ii37.

Na szczególną uw agę zasługuje pow stanie W H arbinie polskiego G im ­ nazjum K oedukacyjnego im. H en ry ka Sienkiew icza, którego pierw sza kląsa rozpoczęła sw oje zajęcia 3 IX 1915 r .38 Założenie i u trz y m an ie G im ­ nazjum w ym agało od. p arafian w ielkiej ofiarności. G łów nym dobroczyńcą był założyciel G im nazjum ks. O strow ski. Obow iązki d y rek to ra spełniał Stanisław Janiszew ski, w ykładow ca języków polskiego i niem ieckiego (od 1925 r. d y rekto rem był J a n Kalinow ski). Dzięki ofiarności i w ytężonej pracy Polaków harb iń sk ich w końcu 1917 r. Szkołę P oczątkow ą i G im ­ nazjum przeniesiono do nowo zbudow anego w ty m celu budynku. We w rześniu 1920 r. pow stała tzw. R ada O piekuńcza, k ieru jąc a Szkołą Po­ czątkow ą i G im nazjum . W jej sk ład w eszła m. in. ra d a p a ra fia ln a i p rze d ­ staw iciele in sty tu cji społecznych, czuw ających n a d rozw ojem ośw iaty w duchu polskim i katolickim . Prezesem R ady został w y b ra n y w icekonsul K onstanty Symonolewicz, w ykładow ca histo rii pow szechnej w G im na­

zjum 39.

-W spom niany już kongres katolicki polskiej p arafii w H arb inie w 1921 r. w szczególny sposób zaakcentow ał, że m o raln ym obow iązkiem każdego, Polaka jest posyłanie swoich dzieci do szkół polskich, któ re jedynie są, zdolne w ychow ać m łodzież w duchu chrześcijańsko-narodo- wym. Za niezw ykle pożyteczną sp raw ę uznano rów nież pow ołanie do życia szkoły rzem ieślniczej dla tej m łodzieży ze środow iska polskiego; k tó ra nie zdobędzie średniego w ykształcenia. W ykształcenie zaś średnie w inno być, w edług K ongresu,• uzupełnione 2-letnim sem in ariu m n a u ­ czycielskim. Postanow iono rów nież utw orzyć w H arbińie P olską M acierz

37 G r o c h o w s k i , jw. s. 83. 38 Historia parafii s. 28.

33 G im nazjum polskie im . H enryka S ien kiew icza i Szkoła P oczątkow a im ■ św. W incentego d Paulo w Harbinie. „Pamiętnik Harbiński” 1:1923 s. 42. Na zebraniu Rady Opiekuńczej 28 V 1922 r. wybrano ks. Ostrowskiego, jako założyciela i opiekuna Gimnazjum, przesem honorowym Rady, zaś długoletniego dobroczyńczę Szkoły Po­ czątkowej i Gimnazjum W ładysława Kowalskiego — członkiem honorowym. Por. TPol 1922 n r'8 s. 1.

(8)

Szkolną oraz w ybudow ać drugi dom parafialn y, w którym m iały być um ieszczone in sty tu cje k u ltu ra ln o -o św iato w e 40.

G im nazjum realizow ało p ro g ra m . hum anistyczny zgodnie z wym oga­ m i M in isterstw a O św iaty w W arszaw ie, dodając jedynie kurs orienta- listyki, czyli n a u k i o historii, k u ltu rze i zagadnieniach ekonomicznych ludów D alekiego W schodu. Dzięki tem u G im nazjum to uzyskało w paź­ d ziern ik u 1923 r. p ra w a szkół rządow ych w Polsce, co stanow iło wielkie w yd arzenie w rozw oju polskiego szkolnictw a w A z ji41. Szkoła przyw ią­ zyw ała szczególną w agę do n a u k i języ ka polskiego, historii i geografii Polski. P o p ierała rów nież rozw ój organizacji u cznio w sk ich42. Uczniowie klas m łodszych tw orzyli kółka m ające n a celu troskę o czystość klasy, solidarność koleżeńską itp„ starsi zaś — kółka zainteresow ań litera tu rą i histo rią Polski. Koło polonistów urządzało w soboty wieczorki literac­ kie (na. in. inscenizow ało G rażynę, K onrada W allenroda i III cz. Dziadów M ickiew icza)43.

G im nazjum utrzy m y w ało się z o p łat pobieranych za n au k ę od uczniów, z m iesięcznej subw encji (300 jenów ) proboszcza parafii, z ofiar konsulatu polskiego i osób p ry w atn y ch , a także z dochodów z racji wieczorków i p rzedstaw ień urządzanych przez R adę O piekuńczą lub kom itet rodzi­ cielski. Pom ocą finansow ą służyło także stow arzyszenie G m ina P o ls k a 44. Jed n ak że o fiary te n ie były dostateczne, by zaradzić w szystkim potrze­ bom, skoro w 1922 r. ra d a p a ra fia ln a zw róciła się do m iejscow ych Pola­ ków z apelem o pomoc finansow ą w przeprow adzeniu konieczńych rem on­

40 H istoria parafii s. 31-33.

41 W początku stycznia 1924 r, ks. pstrow ski otrzymał od Poselstw a Polskiego z Tokio następujące p ism o: „W ielebny Ksiądz Proboszcz W ładysław Ostrowski w Harbinie. Na pismo swe w sprawie Gimnazjum im. H. Sienkiewicza w Harbinie Poselstw o otrzymało przez Ministerstwo Spraw Zagr. odpowiedź M inisterstwa Wy­ znań Religijnych i Oświecenia Publicznego z dnia 2 8 I X 1923 (nr 5489-11-23) oznaj­ miającą, że «świadectwa roczne, w ydane w latach 1922/23, 1923/24 uczniom(icom) Gimnazjum im. H. Sienkiewicza, będzie w Polsce traktowało na równi ze świadec­ twam i odpowiednich klas polskiej państwowej szkoły średniej humanistycznej [...]». M inisterstwo wyraża uznanie w łaścicielow i szkoły księdzu W ładysławowi Ostrow­ skiem u i społeczeństwu polskiemu w Harbinie za starania o utrzymanie i prowa­ dzenie tej szkoły, a kierownictw u za prowadzenie szkoły według programu obowią­ zującego w gimnazjach państwowych w Polsce i zaznacza, że nie sprzeciwia się wprowadzeniu pewnych koniecznych w tamtejszych warunkach zmian w progra­ m ie szkół (np. wprowadzenie nauki języka rosyjskiego jako przedmiotu obowiązu­ jącego), prosi jednak o podawanie tych zmian Ministerstwu do wiadomości[...j”. 42 Od 1918 r. istniał tu hufiec harcerski. W skład Rady Opiekuńczej hufca w chodzili m. in. wicekonsul Symonolewicz, ks. Ostrowski i dyrektor Janiszewski. Por. TPol 1923 nr. 63 s. 4.

43 Tamże 1924 nr 122 s. 2. 44 Tamże 1923 nr 45 s. 4.

(9)

tów budynków sz k o ln y c h 45. W 1922 r. G im nazjum m iało 6 klas, w k tó ­ rych było 109 uczniów, n ato m iast w Szkole Początkow ej (3 klasy) było 76 dzieci. Obok tych szkół istn iała w H arbinie rów nież Szkołą Począt­ kowa im. d ra Łazowskiego, w której było 70 dzieci. W listopadzie 1924 r. M inisterstw o W yznań R eligijnych i O św iecenia Publicznego w W arsza­ wie nadesłało do D yrekcji G im nazjum w H arbinie ośw iadczenie w sp ra­ wie uznaw ania św iadectw w y daw anych w r. 1924/25 za rów noznaczne ze św iadectw am i gim nazjów państw ow ych. Rów nocześnie M inisterstw o wyraziło zgodę n a zorganizow anie przez D yrekcję kom isji egzam inacyj­ nej m aturaln ej w końcu roku szkolnego 1924/25 i przeprow adzenie egza­ m inu do jrzało ści4e,

W związku jed n a k z tru d n ą sytu acją m aterialną, zaistn iałą w sk u tek w yjazdu zam ożniejszych rodzin do ojczyzny, ks. O strow ski u dał się w lipcu 1925 r. do Stanów Zjednoczonych, by w śród tam tejszej Polonii szu­ kać środków na utrzym anie placów ek k u ltu ra ln y c h w H arb inie 47. W tym także czasie D yrekcja zw racała się z apelem do rodzin polskich o po­ syłanie swych dzieci w yłącznie do szkół polskich! A kcentow ano przy tym , że Polacy w inni w ychow yw ać sw oje dzieci w k u ltu rz e polskiej i w du­ chu narodow ym . Celem bow iem G im nazjum jest uchronienie polskiej m ło­ dzieży od w ynarodow ienia i od przy jęcia obcej k u ltu ry i obyczajów 48.

Dzięki ofiarności ks. O strow skiego, ks. E ysym ontta o raz konsula M or- gulca i parafian utw orzono w 1922 r. przy kościele bibliotekę parafialną, liczącą .początkowo ok. 1000 książek. W ty m sam ym ro k u p a ra fia rozpo­ częła w ydaw anie polskiego czasopism a „Tygodnik Polski” — jedynego wówczas czasopisma polskiego w Azji, którego n ak ład w ynosił początkow o 500, a w krótce potem 1000 egz. Pism o inform ow ało czytelników m. in. o spraw ach krajow ych, a także podaw ało wiadom ości lokalne. D eficyt związany z w ydaw aniem czasopism a pokryw ał ks. O strow ski z w łasnych funduszów 49. Obok trudności finansow ych czasopismo przeżyw ało rów nież trudności w ydaw nicze. C zytelnicy pism a w k ra ju pragnęli bowiem , b y in ­ form owało ono przede w szystkim o spraw ach Dalekiego W schodu, n a to ­ m iast m iejscow a Polonia, b y przynosiło ja k najw ięcej w iadom ości o k ra ju o jczy sty m 50. Tylko obyw atelskiej i pełnej rozsądku postaw ie ks. O strow ­ skiego należy zawdzięczać dalsze ukazyw anie się „T ygodnika” w H arb inie (od 1924 r. ukazyw ał się redagow any przez K azim ierza G rochow skiego dodatek „Daleki W schód” , info rm ujący w szczególności o spraw ach h a n - dlow o-przem ysłow ych Dalekiego Wschodu).

45 Tamże 1922 nr 26 s. 2. 46 Tamże 1925 nr 144 s. 1. 47 Tamże nr 173 s. 2.

48 Na przykład tamże 1924 nr 111 s. 1; nr 113 s.T . 49 Historia parafii s. 33. Por. G r o c h o w s k i , jw. s. 37 n. 69 TPol 1924 nr 92 s. 1.

(10)

P rzedstaw ioriy w ogólnych ram ach w ycinek z życia polskiej parafii na D alekim W schodzie w skazuje n a w ielkie zasługi polskiego duchow ieństw a nie tylko dla rozw oju życia religijnego, ale rów nież dla budzenia i pod­

trzy m y w an ia ducha patriotycznego i narodow ego oraz utrzym yw ania w ię- • zi z k raje m ojczystym i jego k ultu rą.

RELIGIOUS LIFE OF POLES IN HARBIN (1901-1925) , i

S u m m a r y

In the first quarter of the century Harbin w as the biggest Polish settlement in the Far East. In 1904 the number of Poles, m ostly insurgents of 1863 and other political activists, reached 4,000. The Poles of Harbin were employed in the con­ struction of Eastern-Chinese railw ay initiated by the Russian government. Being Roman Catholices they wanted their own church and a Polish priest. Originally services for Poles w ere held in a chapel at the outskirts of Harbin; in 1904 a buil­ ding plot for the future church was secured and the actual construction began in 1906. A catholic parish, part of the Mohylow archidiocese was constituted in 1909. The gothic-style church w as consecrated in 1909.

Flourishing of Polish religious and cultural life in Harbin is connected with the person of the parish priest, Father W ładysław Ostrowski. In 1923 Pius XI con­ stituted the diocese w ith a Pole, Karol Sliw ow ski as the first ordinary consecrated by the apostolic delegate Archbishop Cełso Constahtihi. The Polish parish of Harbin w as incorporated into the new diocese and a Catholic seminary was transferred from W ladivostok to Harbin.

The parish w as active in charity, cultural and educational work. Thanks to the efforts of Father Ostrowski Primary School for Polish children was founded in 1912, follow ed by Henryk Sienkiew icz Grammar School in 1915. In 1917 a, special building w as set up for both schools. The duty to send children to Polish schools only w as particularly stressed by the Catholic Congress of the Polish parish in Harbin convoked by Father Ostrowski in 1921. In 1923 the Grammar School was given the sam e rights as governm ent schools in Poland-, and in 1924 its diploma w as officially recognized.

In 1922 Father Ostrowski launched the Polish W eekly (Tygodnik Polski) which w as then the only Polish m agazine in Asia. Thus the Polish clergy of Harbin de­ serves the credit for not only - deepening the religious life of Poles but also for keeping up the national and patriotic spirit and cultivating the links with the native land and culture.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zgodnie z informacją zawartą we wprowadzeniu jest ono adresowane przede wszystkim do studentów studiów prawniczych, jako pomoc dydaktyczna komplementarna wobec podręczników

The EBSPM Research Repository A data set containing data of finalized software deliveries, from four different companies, including Core Metrics, Stakeholder Satisfaction

We recognize the impact of current problems related to legal regulation and crime investigation practice in Ukraine, its compliance with international standards and note

aim of this work is promotion of the heuristic-branched learning model on the example of the animated movie with direct manipulation of the animated con-

Juzú wczes´niej przytaczalis´my zdanie pos´wieþcone literze Nun („A przeciezú wyraz Nie' zaczyna sieþ od litery nun, która jest w szeregu dopiero czternastym znakiem”),

475 By results of the research of first-year students adaptation and psychological training could be suggested, it will allow them to realize new quality of a social position;

Uczona odwołuje sie˛ do wizerunku Dionizosa jako aktora (wraz z jego korowodem), który przewodził tan´com i był mistrzem przebrania, takz˙e najwaz˙niejszym widzem – ϑ

Wśród pożądanych cech i umiejętności, które należy wyeksponować w procesie kształcenia i doskonalenia pedagogów, wskazuje się też na wytrwałość w dążeniu do