• Nie Znaleziono Wyników

Trudne lata Muzeum Wydziału Lekarskiego UJ w okresie międzywojennym

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Trudne lata Muzeum Wydziału Lekarskiego UJ w okresie międzywojennym"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

R yszard W. G ryglew ski Katedra Historii Medycyny CM Uniwersytet Jagielloński

TRUDNE LATA MUZEUM WYDZIAŁU LEKARSKIEGO UJ W OKRESIE MIĘDZYWOJENNYM1

Z akończenie pierw szej w ojny św iatow ej i budow a niepodległego p aństw a polskiego zbiegło się w czasie z odejściem n a em eryturę profeso ra chorób w e w n ętrzn y c h U J W alerego Jaw o rsk ieg o , k tó ry p rz e sz e d ł w stan sp o cz y n k u w lipcu 1919 roku. Znany przede wszystkim jako wybitny polski gastrolog, był Jawor­ ski pom ysłodaw cą utw orzenia pierw szego w P olsce i jed n eg o z p ierw szych na św iecie, m uzeum , które grom adziło dokum enty i p rzedm io ty zw iązane z h isto ­ rią m edycyny. W oparciu o przygotow any p rzez niego program R ada W ydziału L ekarskiego U J w dniu 27 kw ietnia 1900 roku podjęła uchw ałę o pow staniu M u ­ zeum H istorycznego dla Wydziału L ekarskiego U niw ersytetu Jagiellońskiego. Tym sam ym pow ołano do życia instytucję służącą tym w szystkim , k tó rzy p o ś­ w ięcali się badaniu tradycji m edycznej. N iestety, m im o licznych starań Jaw o r­ skiego, m uzeum nie m ogło znaleźć dla siebie odpow iednich pom ieszczeń, a p o ­ w iększające się szybko zbiory m usiano składow ać w szafach i skrzyn iach na terenie kliniki chorób w ew nętrznych UJ oraz w budynku adm inistracji k lin ik UJ przy ul. K opernika 36.

Jaw orski nie był jed y n y m w K rakow ie, który znalazł szczególne zain tereso ­ w anie w kolekcjonow aniu przedm iotów zw iązanych z h isto rią m edycyny. W ie­ loletnim zbieraczem m uzealiów m edycznych był pro feso r patologii ogólnej i d o ­ św iadczalnej U J A dam W rzosek, który odchodząc z u n iw ersytetu przekazał sw oją pryw atną kolekcję książek m edycznych i eksponatów m uzealnych n a rzecz

(3)

W ydziału L ekarskiego2. Z biory W rzoska zdeponow ano w pom ieszczeniach dziekanatu i tam też przyszło im spoczyw ać przez długie lata. N iestety podob­ nie ja k w przypadku kolekcji Jaw orskiego, dar W rzoska nie m ógł znaleźć w łaś­ ciw ego dla siebie lokum .

N a rok przed odejściem na em eryturę Jaw orski opracow ał znam ienny doku ­ m ent zatytułow any O gólne postanow ienia w spraw ie M uzeum H istorycznego M edycyny i F arm acji P olskiej będący kolejnym apelem kierow anym do w ładz uczelni, by te spojrzały na trudne w arunki przechow yw ania zbiorów i zechciały łożyć środki finansow e na w łaściw e ich grom adzenie, składow anie i ekspono­ wanie. W zachow anym odpisie m aszynopisu, datow anym n a dzień 6 stycznia 1918 roku. Jaw orski starał się zaw rzeć m ożliw ie krótko i klarow nie n ajistotniej­ sze cechy stw orzonej przez siebie instytucji. Pisał

„M uzeum historyczne m edycyny i farmacji polskiej stanowi instytucję sam o­ istną i odrębną dla siebie, która gromadzi w sobie zbiory wszelkich przedmiotów, pism i dziel w chodzących w zakres medycyny i farmacji polskiej, jako też nauk przyrodniczych” 3

W dalszej części autor dokum entu w skazyw ał na Senat U J jak o opiekuna i fak­ tycznego zarządcę zbiorów , dostrzegając przy tym konieczność stw orzenia sta­ now iska tzw. zaw iadow cy dla zbiorów m uzealnych, którego kadencja m iała trw ać lat sześć. W ostatnim akapicie cytow anego dokum entu Jaw orski pisał o ro ­ li ja k ą w inno pełnić m uzeum

„Celem bow iem je st ześrodkowanie w tej instytucyi w szystkiego, co w zakre­ sie m edycyny i farmacyi, dokonanem zostało przez polskich lekarzy i polskich far­ m aceutów na obszarze ziem polskich od najdawniejszych czasów aż do obecnej chw ili i oddanie ich pam ięci przyszłych generacyi.” 4

Latem 1919 roku, w zw iązku ze sw ym odejściem na em eryturę. Jaw orski zdał zbiory M uzeum m edycyny i farmacji. Specjalna komisja, w skład której obok Jaw orskiego weszli profesorowie Karol Kiecki i Leon W achholz, dnia 8 sierpnia

1919 roku dokonała odbioru m uzealiów m edycznych5.

O dchodząc, Jaworski jeszcze raz ponow ił apel o w sparcie finansow e i m o ral­ ne m uzeum , kierując list do W ydziału Lekarskiego UJ, by ten w staw ił się z prośbą do M inisterstw a Wyznań Religijnych i O św iecenia Publicznego celem pozyskania stałych środków finansow ych na potrzeby działalności m uzeum 6. R ada W ydziału Lekarskiego UJ poparła jednom yślnie w niosek Jaworskiego o przyznanie stałej dotacji w w ysokości 2 000 marek rocznie oraz jednorazow ej zapom ogi na sporządzenie inw entarza w wysokości 5 000 marek. W tej sprawie skierow ano osobne pism o do M inisterstw a Wyznań Religijnych i O św iecenia Publicznego7.

P raca Jaw orskiego została w pełni doceniona przez środow isko akadem ickie. Gdy odchodził na em eryturę, senat UJ w ydał jedn o m y śln ą uchw ałę, która była hołdem złożonym w ysiłkom człow ieka, który przez dw adzieścia lat dbał o m u ­ zealia m edyczne. Stąd też zbiory muzealne postanowiono odtąd nazywać Zbiorami

(4)

Trudne łata Muzeum Wydziału Lekarskiego UJ 199

P rofesora D ra Walerego Jaw orskiego8. R ów nocześnie senat skierow ał osobny adres po żegnalny podpisany przez rektora U J prof. K arola E streichera oraz d zie­ k ana W ydziału L ekarskiego prof. K azim ierza M ajew skiego.

R ok 1920 stanow i istotną cezurę w dziejach polskiej historii m edycyny. W ów ­ czas bow iem podjęto decyzję o pow ołaniu Z akładu H istorii i F ilozofii M ed ycy­ ny UJ, co w iązało się z rozporządzeniem dotyczącym utw orzenia od rębnych za­ kładów historii m edycyny w e w szystkich uczelniach m edycznych w Polsce. K ierow nictw o zakładu objął profesor W ładysław Szum ow ski (1 8 7 5 -1 9 5 4 ) i n ie­ m al natychm iast rozpoczął w ykłady i sem inaria. Tym sam ym po raz pierw szy uznano historię m edycyny za w ażną i osobną dyscyplinę badań n aukow ych oraz przedm iot nauczania akadem ickiego9. Jednocześnie stw orzono po d staw y dla stałego i profesjonalnego nadzoru nad w szelkim i pam iątkam i m edycznym i, w tym przede w szystkim nad zbioram i Jaw orskiego i W rzoska. N iestety p ow ołanie Z a­ kładu H istorii i F ilozofii M edycyny nie było rów noznaczne z w yd zieleniem na jeg o potrzeby odpow iednich pom ieszczeń. Zatem k o lek cja m uzealna Jaw orskie­

go znajdow ała się nadal w budynku K liniki C horób W ew nętrznych i w iele w sk a­ zyw ało na to, że stan ten nie prędko ulegnie zm ianie. S zum ow ski m ó g ł jed y n ie dokonać form alnego aktu przejęcia zbioru w obecności delegata W ydziału Le­ karskiego U J, prof. O rłow skiego10. Podobnie było z k o lekcją prof. A dam a W rzos­ ka, k tóra nadal znajdow ała się w pom ieszczeniach d ziekanatu W ydziału L ek ar­ skiego. Jak dalece uciążliw e było bieżące funkcjonow anie zak ład u św iadczy w ym ow nie fakt, że profesor Szum ow ski zdecydow ał się przenieść je g o b ib lio ­ tekę do swojego mieszkania, udostępniając jednak nadal jej zbiory studentom i oso­ bom zainteresow anym histo rią m edycyny. D opiero w ro k u 1931 p ro fesor otrzy­ m ał lokal w pryw atnej kam ienicy przy al. K rasińskiego 12, co tylko częściow o rozw iązyw ało problem y, z którym i przez ponad dziesięć lat przyszło m u się b o ­ rykać. Pom im o piętrzących się trudności, Szum ow ski starał się, by zarów no dy­ daktyka J a k i badania naukowe, odbywały się w sposób rzetelny i w m iarę m ożn o ś­ ci nieskrępow any.

Już w czerw cu 1920 roku postanow iono uporządkow ać nauczanie i b ad an ia naukow e z zakresu historii m edycyny, o czym zaśw iadcza osobna uchw ała R a­ dy W ydziału Lekarskiego UJ. Stw ierdza się w niej w yraźnie

„W interesie rozw oju katedry historii i filozotji medycyny, w szczególności ze w zględu na w ykłady i prace z tą katedrą zw iązane W ydział Lekarski uznaje za po­ trzebne połączyć w je d n ą całość pod nazw ą „Instytut historii i filozofii m edycyny” trzech odrębnie do tej pory istniejących zakładów, a mianowicie: 1/ M uzeum hi- storji medycyny, znajdującego się w sali posiedzeń W ydziału lekarskiego [zbiory prof. Adama W rzoska], 2/ Muzeum historji medycyny, znajdującego się w klinice lekarskiej [zbiory prof. Walerego Jaw orskiego], Sem inarium historji i filozotji m e­ dycyny, utw orzonego obecnie na m ocy reskryptu m inisterialnego rów nocześnie z utw orzeniem katedry tych przedmiotów.” 11

(5)

Tym sam ym pow stała now a struktura, łącząca w sobie funkcje m uzealne, n a­ ukow e i dydaktyczne. Bez w ątpienia była to w ów czas w zało żen iu najnow ocześ­ niejsza tego typu placów ka w Europie, która stanow iła w zó r dla tego rodzaju przedsięw zięć. N a jej czele stanął W ładysław Szum ow ski. O statecznie w nieco ponad rok później, w sierpniu 1921, M inisterstw o W yznań R eligijnych i O św ie­ cenia P ublicznego zatw ierdziło czerw cow ą uchw ałę R ady W y działu12.

S zum ow ski okazał się godnym następcą Jaw orskiego i tak ja k jeg o poprzed­ nik praw dziw ie zabiegał o pow iększenie zbiorów , ja k rów nież napom inał o god­ ne dla pow ierzonej m u instytucji lokum. Ju ż je sie n ią 1920 roku skierow ał do W ydziału Lekarskiego pism o, w którym prosił o w staw iennictw o w spraw ie p o ­ m ieszczeń dla potrzeb Instytutu przed grem ium Senatu UJ. W ów czas upatryw ał dogodnej szansy w planow anych przenosinach B iblioteki Jagiellońskiej do no ­ w ego gm achu, co daw ało okazję do pozyskania paru sal na p otrzeby historii m e­ dycy n y 13. N iestety, nic w ów czas nie uzyskał. M iast tego groziło odebranie i tak przecież szczupłych i prow izorycznych pom ieszczeń, w k tórych składow ano zbiory. Św iadczy o tym w ym ow nie pism o z grudnia 1924 ro k u sporządzone ręk ą profesora Jana Piltza, kierow nika Kliniki C horób N erw ow ych i U m ysłow ych U J, k tó ry w im ieniu kom isji klinicznej kierow ał do dziekana W ydziału L ekar­ skiego U J w niosek o usunięcie zbiorów Z akładu H istorii M edycyny z gm achu K liniki C horób W ew nętrznych UJ przy ulicy K opernika 15 oraz z dom u adm i­ nistracji klinik U J przy ulicy K opernika 36. W zam ian k om isja oferow ała p o ­ m ieszczenia w barakach kliniki neurologicznej14.

S w oistą reakcją na pow yższy w niosek kom isji klinicznej była uchw ała R ady W ydziału Lekarskiego UJ, która zw racała się z prośbą do Senatu A kadem ickiego U J o pom oc w znalezieniu lokum dla potrzeb zbiorów m uzealiów m edycznych.

„R ada W ydziału lekarskiego U niw ersytetu Jagiellońskiego uchw aliła na po­ siedzeniu swem w dniu 12 grudnia 1924 r. - zw rócić się do senatu A kadem ickie­ go z gorącą prośbą o przydzielenie odpow iedniego lokalu na pom ieszczenie M u­ zeum historji medycyny, będącym jednym z zakładów W ydziału lekarskiego. [...] W obec tego, że W ydział lekarski nie rozporządza żadnym, naw et najm niej­ szym lokalem , odpow iednim na pom ieszczenie zbiorów muzealnych, zwraca się z do Senatu A kademickiego prośbą, by zechciał przeznaczyć w innym jakim ś bu­ dynku, n. p. w m ającym obecnie ulec adaptacji Arsenale, dwie w iększe sale na ce­ le m uzeum historji m edycyny” 15

Jednocześnie w tejże uchw ale pow iadam iano o u tw orzeniu specjalnej k o m i­ sji, k tóra m iała na celu opracow ać szczegółow e w nioski w spraw ie pom ieszczeń m uzealnych.

Kwestia opróżnienia pomieszczenia w budynku administracji klinik UJ pow róci­ ła ponow nie w styczniu 1926. I ponow nie kom isja kliniczna, tym razem pod przew odnictw em prof. K azim ierza M ajew skiego, zw racała się z w nioskiem do dziekana W ydziału L ekarskiego o opróżnienie przez Szum ow skiego zajm ow a­ nego pom ieszczenia w budynku A dm inistracji K linik U J16. D ziekanat przekazał

(6)

Trudne łata Muzeum Wydziału Lekarskiego UJ 201

stosow ne pism o Szum ow skiem u, który zdecydow anie odm ów ił zadość u czy n ie­ n ia zaleceniom k o m isji17.

N a tym jed n ak k łopoty Szum ow skiego się nie skończyły. Jesien ią 1926 ro k u zażądano zw rotu pom ieszczeń w K lince C horób W ew nętrznych UJ. Jedno p o ­ m ieszczenie m iało być zw olnione natychm iast, drugie w czasie ja k n ajk ró t­ szy m 18. Szum ow ski przeciw staw ił się tem u z całą m ocą, pisząc do ów czesnego D ziekana W ydziału L ekarskiego UJ, prof. A leksandra R osnera, że takiego żąda­ nia spełnić nie m oże.

„[...] N ie m ogę w ykonać polecenia Pana dziekana, poniew aż jestem zw iązany uchw ałą W ydziału Lekarskiego, opiew ającą, że Zakład historji m edycyny m a się m ieścić jeszcze w klinice wewnętrznej (oraz w pokoju w adm inistracji klinik) czas jakiś, póki się nie znajdzie odpow iedniego lokalu.

[...] Zakład histoiji medycyny obejmuje także, między innymi, fundację ś. p. Prof. Walerego Jaworskiego, mieszczącą się praw ie w całości w pokojach kliniki Nr. 42 i 60. Fundację tę przyjął Senat od żyjącego jeszcze wówczas Prof. Walerego Jawor­ skiego na posiedzeniu dn. 12 stycznia 1921 r. i oddał profesorowi histoiji medycyny do administracji. Senat mógł był fundacji nie przyjąć albo zastrzec sobie opróżnienie zajmowanych pokoi do jakiegoś terminu. Skoro tego nie uczynił, fundacja musi zostać tak jak jest należycie zabezpieczona, póki innego lokalu nie będzie.

S zum ow ski zd aw ał sobie je d n a k spraw ę, że p o trzeb y k lin ik i chorób w ew nętrznych są naglące (chodziło w ów czas o rozbu do w ę p o m ieszczeń dla RTG), i że na dłuższą m etę utrzym anie obu pom ieszczeń n ie będzie m ożliw e. D latego też przedłożył sporządzony przez siebie p rojekt uchw ały, z k tó rą W y­ dział L ekarski m ógłby zw rócić się do w ładz m iasta K rakow a20. P rojekt, z p aro ­ m a drobnym i popraw kam i, został przyjęty przez dziekana i R adę W ydziału i prze­ kazany w ładzom m iasta. M ożem y w nim przeczytać m. in.

„W skutek tej wielkiej ciasnoty, jak a panuje w zakładach W ydziału lekarskiego w Krakowie, m ow y nie ma o tem, żeby m uzeum historji m edycyny m ogło w n aj­ bliższym , a naw et oddalonym czasie otrzym ać w Krakowie, w którym kolw iek bu­ dynku Wydziału lekarskiego należyte pomieszczenie. [...]

O uzyskaniu od U niw ersytetu jakiegoś innego pom ieszczenia poza W ydzia­

łem lekarskim w innym budynku uniw ersyteckim dla muzeum m ow y niem a ani te­ raz ani w najbliższej przyszłości, ponieważ, ja k wiadomo, ciasnota w U niw ersyte­ cie jest powszechna, a zastój budow lany zupełny.[...]

Dlatego W ydział lekarski U niw ersytetu Jagiellońskiego zw raca się z uprzejm ą prośbą do Św ietnego Prezydjum m. Krakowa, ażeby zechciało zw ażyć, że utw o­ rzenie jeszcze jednego m uzeum w K rakowie idzie tylko po linji rozw oju Krakowa i ażeby zechciało pom yśleć o dostarczeniu dla m uzeum odpow iedniego lokalu.” 21

N iestety szybkiej odpow iedzi nie było, a w listopadzie 1926 ro k u nakazano ostatecznie opuścić pokój nr 42 w K linice C horób W ew nętrznych UJ. D ecyzją specjalnie pow ołanej kom isji zbiory Jaw orskiego, zgrom adzone w trzech szafach o num erach inw entarza 19, 20 oraz 22, nakazano um ieścić n a korytarzu I piętra kliniki. P rotokół został podpisany przez prof. Józefa L atko w skiego , d yrek tora

(7)

II K liniki C horób W ew nętrznych UJ oraz dyrektora Zakładu H istorii M edycyny UJ, prof. W ładysław a Szum ow skiego22. N ad zbioram i zaw isło niebezpieczeń­ stw o ostatecznego rozproszenia i faktycznego zatracenia dorobku Jaw orskiego.

N ic zatem dziw nego, że gorzki ton przebijał w pierw szym , podanym dru­ kiem przez Szum ow skiego spraw ozdaniu z działalności Z akładu H istorii M edy­ cyny. O publikow ane w 1926 roku w Archiw um H istorii i F ilozofii M edycyny b y ­ ło w istocie podsum ow aniem pierw szych sześciu lat pracy Szum ow skiego.

We w stępie autor spraw ozdania określił lokalizację zbiorów Zakładu H isto­ rii M edycyny, które w raz ze w szystkim i m uzealiam i m ieściły się w trzech (w łaś­ ciw ie czterech) m iejscach: pierw otnie w dw óch separatkach (od listopada 1926 r. ju ż tylko w jed n ej, oraz na korytarzu) Kliniki C horób W ew nętrznych UJ przy ulicy K opernika 15, w m ałym pom ieszczeniu ów czesnego zarządu klinik uni­ w ersyteckich przy K opernika 36, księgozbiór zaś po w iększej części znajdow ał się w pryw atnym m ieszkaniu Szum ow skiego, gdzie też była w ypożyczalnia książek. W reszcie zbiór W rzoska nadal znajdow ał się w pom ieszczeniach dzie­ kanatu W ydziału Lekarskiego23.

Prezentując układ zbiorów Z akładu H istorii M edycyny Szum ow ski podkreś­ lał, że oparł się w tym przypadku o podział dokonany przez A dam a W rzoska. Istotnie układ inw entarza je s t w w iększości punktów zbieżny z tym , który p rzed ­ staw ił w 1913 roku W rzosek, chociaż z nim nie tożsam y. M ożna zatem przyjąć, że podział Szum ow skiego je s t w zorow any na podziale inw entarza Wrzoska.

S zum ow ski przedstaw ił inw entarz zakładu w podziale na 10 grup. W pierw ­ szej grupie znalazły się „M eble” w liczbie 40 sztuk.

D rugą grupę tworzyły „O kazy patologiczne i inne” w liczbie 437 sztuk, w tym 174 preparatów pochodzących z m uzeum anatom o-patologicznego Bierkowskiego.

W trzeciej grupie zgrom adzono ’’Dyplomy, dokum enty i autografy” . Szum ow ­ ski podkreślił, że było ich w ów czas 471 sztuk w ciągniętych do inw entarza, co m oże sugerow ać, iż w zbiorach znajdow ały się także jak ieś dyplom y lub doku­ m enty poza księg ą inw entarza. Z a szczególnie cenne uznano 4 dyplom y w łoskie lekarzy i profesorów krakow skich z X V III w ieku.

C zw arta grupa, określona m ianem ’’Portrety i fotografie lekarzy i przyrodników polskich” , liczyła 578 sztuk muzealiów. Tu szczególnie w yróżnione zostały portret olejny A ndrzeja Badurskiego oraz duża fotografia prof. Walerego Jaworskiego.

Piąta grupa to ’’Portrety i fotografie lekarzy - cudzoziem ców oraz ryciny, m ające zw iązek z h istorią m edycyny” . Ta grupa liczyła 814 sztuk.

S zóstą grupę reprezentow ały ’’M edale i odznaki”, których było 43 sztuki. O zdobą kolekcji był w ów czas m edal Regem anna, w ybity przez k róla Stanisła­ w a A ugusta na cześć sw ojego lekarza, który pom ógł królow i pow rócić do zd ro­ w ia po poturbow aniu go przez konfederatów barskich.

S iód m ą g rup ę stanow ił „K sięgozbiór” liczący w dniu 1 stycznia 1927 roku 3 627 tytułów w 4 170 tom ach, które to dzieła zostały w ciągnięte do księgi in­ w entarza. Szum ow ski nadm ienił, że co najm niej podobna liczba dzieł pisanych

(8)

Trudne lata Muzeum Wydziału Lekarskiego UJ 203

znajdo w ała się w ów czas nadal poza inw entarzem . W śród b o gactw a tej części kolekcji w ym ienił m. in. dzieła A m brożego Pare, dw a egzem plarze zieln ika Sy- reniusza, liczne i bogato ilustrow ane atlasy anatom iczne.

Ó sm a grupa zaw ierała rękopisy w liczbie 135 sztuk, w śród nich znajdow ały się w ykłady z h istorii m edycyny Fryderyka H echla spisane po łacinie, a także liczne rękopisy O ettingera.

N a grupę dziew iątą składały się „N arzędzia i przyrządy lekarskie i aptekar­ skie” . W sum ie grupa ta liczyła 267 sztuk. W śród nich w ym ieniono chirurgiczne narzędzia polow e prof. Skobla, których używ ał podczas w ojny polsko-rosyjskiej z 1831 roku. Szum ow ski w spom ina także o dużym , liczącym aż 202 sztuki, ze­ staw ie narzędzi chirurgicznych przekazanych z kliniki prof. R utkow skiego.

W reszczie w grupie dziesiątej znalazły się „R zeczy pam iątkow e po w ybit­ nych lekarzach i przyrodnikach”, których były 193 sztuki. Szczególnie cenne by ­ ły pam iątki po Bierkow skim , B rodow iczu i Skoblu. W spom niano też, o dużych, nieopracow anych zbiorach rękopiśm iennych archiw um B rodow icza oraz o zbio ­ rach Jaw orskiego, ofiarow anych przez w dow ę po profesorze, E m m ę Jaw orską24. O m aw iane spraw ozdanie przynosi i inne w ażne dla p oznania historii zbiorów krakow skich m uzealiów m edycznych inform acje. O dw ołując się do sytuacji ja k ą zastał przejm ując schedę po Jaw orskim , Szum ow ski pisał

„Obejmując w r. 1920 zarząd obu muzeów [tj. zbiorów W rzoska i Jaworskiego], zastałem muzeum prof. Wrzoska zupełnie uporządkowane i zinwentaryzowane. [...] W inwentarzu widać często w łasną rękę założyciela, który nietylko grom adził zbio­ ry, ale także je zaraz sam porządkował, numerował i zapisywał. [...].

M uzeum prof. Jaw orskiego imponowało od razu swemi rozm iaram i, w ielko­ ścią szaf i liczebnością znajdujących się w nich przedmiotów. Było ono, zw łasz­ cza pod w zględem książek kilkakrotnie w iększe, niż m uzeum prof. W rzoska. N ie­ stety było ono nieuporządkowane. Ś. P. prof. Jaw orski, oddając mi muzeum , sam zaznaczył, że w prawdzie zaczęto robić inwentarz, ale je s t on wadliwy, gdyż m u ­ zeum nie m iało fachow ców do pomocy, obznajom ionych z tego rodzaju pracą.” 25

N ietrudno zatem zrozum ieć, dlaczego katalog inw entarzow y prof. W rzoska posłużył za w zór dla tw orzenia now ego inw entarza m uzealnego, chociaż zapisy inw entarzow e Jaw orskiego też zostały, w pew nym zakresie, w ykorzystane. Za najpilniejsze zatem zadanie uznał Szum owski sporządzenie osobnego inw entarza książek i czasopism , jak o że ten zbiór był najliczniejszy i z niego też p rzychodzi­ ło najczęściej korzystać w pracy naukow ej i dydaktycznej. K atalog książek m iał charakter katalogu kartkow ego i został sporządzony w dw óch, niezależnych u k ­ ładach: rzeczow ym i alfabetycznym. W ydzielono też dublety, które znalazły osobne m iejsce w jednej z sz a f m uzealnych. B rakow ało tylko pom ieszczeń.

W iosną 1927 roku w ładze m iasta K rakow a przesłały do D ziekanatu W ydzia­ łu Lekarskiego U J pism o inform ujące, że m im o starań o lokum dla m uzeum h i­ storii m edycyny, w ysiłki spełzły na niczym 26. Jednak ten sam ro k p rzyn iósł u ch ­ w ały Wydziału Lekarskiego i Senatu UJ, w któiych obiecano przekazać na potrzeby

(9)

K atedry i Z akładu H istorii M edycyny budynek przy ul. K opernika 7. M iał on przejść w użytkow anie Szum ow skiego w raz z zakończeniem prac w now ym b u ­ dynku K liniki G inekologiczno-Położniczej U J27. Szum ow ski przynaglał więc ja k m ógł nadejście tej chwili. W liście do dziekana W ydziału Lekarskiego z w ios­

ny 1928 roku pisał

„D ziękuję uprzejm ie za pamięć o mnie i o m uzeum [...].

W szelkie dary nie spraw iają mi jednak tej radości, jakąby spraw iać mogły, gdyby raz zeszła mi z głowy troska o pomieszczenie tego wszystkiego. Tzw. „za­ kład” czy „m uzeum ” jest właściwie przechowalnią, a miejscami rupieciarnią w sku­ tek nieprawdopodobnej ciasnoty. W tem w szystkim robić lepszy porządek będzie dopiero ten, kto się w yniesie do własnego lokalu na szerszą przestrzeń. W łaściw y zakład, t. zn. praca odbyw ają się przew ażnie u m nie w prywatnem m ieszkaniu. M am obecnie sześciu pracowników, którzy obciążają mi m ieszkanie tak, że aż ży­ cie brzydnie - m nie i mojej rodzinie.” 28

Podobny ton pobrzm iew a w kolejnym liście do dziekana w czerw cu 1928 ro ­ ku i trudno się dziw ić, gdyż w arunki w jak ich przyszło funkcjonow ać K atedrze i Z akładow i H istorii M edycyny były rzeczyw iście skandaliczne.

W październiku 1929 roku, p rz y okazji IV Zjazdu Polskich H istoryków i Fi­ lozofów M edycyny w K rakow ie, w pom ieszczeniu kliniki chorób w ew nętrz­ nych otw arto czasow ą w ystaw ę części zbiorów m uzealiów m edycznych. B yła to jed n o cześn ie pierw sza zorganizow ana w ystaw a eksponatów u dostępniona szer­

szej publiczności29.

W tym sam ym roku pow staje w ażny dokum ent, zaśw iadczający o ówczesnej kondycji krakow skiej historii m edycyny. Jest nim spraw ozdanie z działalności K atedry H istorii M edycyny złożon e W ydziałow i L ekarskiem u i Senatow i UJ w grudniu 1929 roku. Szum ow ski po raz kolejny opisuje fatalne w arunki loka­ lowe, gdzie część m uzealiów m ieściła się nadal w klinice chorób w ew nętrznych, część w tym także biblioteka - w pryw atnym m ieszkaniu profesora. N a trzeciej stronie dokum entu podaje zasoby pow ierzonych je g o opiece zbiorów . W ielkość i różnorodność przedm iotów zam ieszczonych w księdze inw entarza (jak i poza nią) m u szą budzić podziw dla determ inacji i zapobiegliw ości ich opiekuna.

„Bogata bibljoteka (ok. 10. 000 tomów, z czego 4. 685 skatalogow anych), zbiory (135 rękopisów , 1392 portrety i fotografie, 471 dyplom ów, dokum entów i autografów, ok. 600 przedm iotów pamiątkow ych, niekiedy praw dziw ie cennych, artystycznie w ykonanych, ze szlachetnych m etali i. t. p., przew ażnie z fundacji ś. p. prof. Jaworskiego - wszystko to mieści się, jak dotąd, częściowo w pokoju Nr. 60 w Klinice w ewnętrznej na I. piętrze, częściowo (po odebraniu w K linice drugiego pokoju w r.1927) w hall’u Kliniki, częściowo w pokoju w Remanówce, który jest obecnie potrzebny Komisji klinicznej, częściowo w sali posiedzeń W ydziału Le­ karskiego, częściowo wreszcie w pryw atnem m ieszkaniu profesora.” 30

Nic zatem dziwnego, że Szumowski musiał niekiedy odmawiać przyjęcia do zbiorów przedmiotów, których wartość muzealna w owym czasie była jeszcze niewiel­ ka. Stwierdza to wyraźnie w jednym z pism do dziekana Wydziału Lekarskiego UJ

(10)

Trudne lata Muzeum Wydziału Lekarskiego UJ 205 „Przyrządy łaskawie mi proponow ane a w ystaw ione w dziekanacie, nie m ają wartości muzealnej. Zapewne b ędą j ą miały za lat 50, ale zakład historii m edycy­ ny walczy stale z brakiem miejsca. Dlatego m uszę sobie odm ów ić przyjem ności przyjęcia tych darów do mego zakładu.” 31

Taki krok ze strony w ytraw nego historyka m edycyny m ó gł być dyktow any tylko fatalnym brakiem w olnej przestrzeni.

N ie w idząc nadziei na rychłe objęcie w posiadanie obiecanego jeszcze w 1927 roku budynku przy ulicy K opernika 7, Szum ow ski w ystąpił z in icjaty w ą p o zy s­ k an ia funduszy na w ynajem pom ieszczeń przez W ydział L ekarski UJ. W ydział pop arł w niosek i zw rócił się osobnym pism em do M inisterstw a W yznań R elig ij­ ny ch i O św iecenia Publicznego, by uzyskać odpow iednie środki finan sow e32. W odpowiedzi m inisterstw o godziło się udzielić odpow iednich kredytów, z zazna­ czeniem jednak, że w ynajem lokalu nie m oże być zbyt kosztow ny33. M ając zape­ w nione finanse, w 1931 roku w iększość ciągle rozrastających się zbiorów znalaz­ ła now e m iejsce w w ynajętych pom ieszczeniach w dom u przy ulicy K rasińskiego 1234. Pozyskanie now ych pokoi w znacznym stopniu uspraw niło funkcjonow anie Zakładu, czyniąc pracę w nim bardziej znośną niż to dotychczas było m ożliw e.

W reszcie w 1937 roku K atedra H istorii i F ilozo fii M ed ycyn y U J w raz ze sw oim i zbioram i m uzealnym i znalazły stałą siedzibę w budynku przy ulicy K o ­ pernika 7. B udynek w ym agał jed n ak rem ontu i gruntow nej przebudow y. W tej spraw ie trw ała ożyw iona korespondencja pom iędzy Szum ow skim i w ładzam i U J z jed nej strony, a M inistererstw em W yznań R eligijnych i O św iecenia P ub ­ licznego z drugiej. W obec konieczności zw olnienia innych pom ieszczeń, du żą część eksponatów złożono w skrzyniach i zabezpieczono na tyle dobrze, że p rz e­ trw ały one czas w ojny w stanie niem al nienaruszonym 35. W tym przyp adk u brak stałego m iejsca ekspozycyjnego okazał się zbaw ienny, g dyż zm agazynow ane m uzealia nie zw róciły uw agi niem ieckich w ładz okupacyjnych i uniknęły tym sam ym rabunku lub zniszczenia.

C zas m iędzyw ojnia nie był dla krakow skich m uzealiów m edyczny ch łask a­ wy. Pom im o pow ołania do życia w 1920 roku K atediy H istorii i F ilozofii M e­ dycyny UJ i nadrzędnego Instytutu H istorii i Filozofii M edycyny, któ ry scalał w sobie zbiory m uzealne Jaw orskiego i W rzoska, nie znaleziono środków finan­ sow ych na należyte funkcjonow anie tych instytucji. N ie znaleziono ich ani na uczelni, ani w śród w ładz m iasta K rakow a, ani w M inisterstw ie W yznań R elig ij­ nych i O św iecenia Publicznego. D oraźne dotacje czy kredyty przydzielone na w ynajem pom ieszczeń bieżąco przynosiły ulgę, lecz jed n o cześn ie u trw alały ro z­ w iązania prow izoryczne i zastępcze. T rudna sytuacja finansow a od budow ujące­ go się pow oli państw a nie je s t tutaj w ystarczającym uspraw iedliw ieniem . Z ru j­ now ane w ojną, targane rew olucją i kryzysem gospodarczym N iem cy zdobyły się jed n ak na budow ę now ego gm achu instytutu historii m edycyny w L ipsku, ja k rów n ież na budow ę instytutu historii m edycyny w B erlinie. N ie zabrakło także sum p ie n ię ż n y c h na za b e z p ie c z e n ie b ieżą cej d z ia ła ln o śc i o bu p la c ó w e k 36.

(11)

W ty m św ietle m ożna sądzić, że na naszym gruncie ciążył głów nie b rak zrozu­ m ienia dla faktycznych potrzeb i koniecznych do funkcjonow ania takich placów ek kosztów , które w ielu decydentom jaw iły się ja k o nieuzasadnione. B rak natychm iastow ych i przeliczalnych korzyści płynących z upraw iania histo­ rii m edycyny zdaw ał się dobrze uspraw iedliw iać rezerw ę z ja k ą podchodzono do m onitów Szum ow skiego, w cześniej zaś Jaw orskiego. N iestety taka postaw a m iała dom inow ać przez kolejne dziesięciolecia ju ż po drugiej w ojn ie światowej. D opiero w czerw cu 1993 roku, ów czesny sz e f K atediy H istorii M edycyny, prof. Z dzisław G ajda m ógł uroczyście zainaugurow ać działalność M uzeum W ydziału L ekarskiego U J. Tym sam ym przeszło d ziew ię ćd zie się cio letn ia tu łaczka zbiorów dobiegła szczęśliw ego końca.

Przypisy

1 Nazwa Muzeum Wydziału Lekarskiego UJ zaistniała dopiero w 1993, kiedy udało się, po 93 latach, uzyskać dla kolekcji muzealiów przechowywanych w Katedrze i Za­ kładzie Historii Medycyny Collegium Medicum UJ osobne pomieszczenia. Nie ulega jednak wątpliwości, że dzisiejsze muzeum jest w prostej linii dziedzicem tradycji mu­ zealnych czasów Jaworskiego i Wrzoska, a gromadzone przez nich kolekcje w całości weszły w skład współczesnego inwentarza.

2 List A. Wrzoska z dnia 24 stycznia 1913 roku do Wydziału Lekarskiego UJ, AUJ/WL-II/156.

3 AUJ/WL-II/156. 4 Tamże.

5 Pismo dziekana WL UJ Godlewskiego do członków komisji z dnia 6 sierpnia 1919 w Krakowie, AUJ/WL-II/156.

6 List pisany odręcznie z dnia 28 września 1919 roku, AUJ/WL-II/156.

7 Pismo w maszynopisie sygnowane 1320 i datowane na dzień 6 października 1919 roku. U spodu po prawej stronie podpis dziekana WL UJ prof. Ciechanowskiego.

8 Uchwała Senatu Akademickiego UJ z dnia 12 stycznia 1921 roku, KHM Dz. VIII/826.

9 Wykłady z historii medycyny stanowiły część, zazwyczaj skromną, zajęć dydak­ tycznych prowadzonych w Katedrze Policji Medycznej, Historii Medycyny i Weteryna­ rii już w pierwszych dziesięcioleciach XIX. Pierwszym, który miał regularnie wykłady z historii medycyny, był Florian Sawiczewski, profesor farmacji UJ.

10 Notatka w maszynopisie numerowana L. 1763 z dnia 24 sierpnia 1920 roku, AUJ/WL-II/156.

11 Odpis uchwały Rady WL UJ z dnia 25 czerwca 1920 roku, AUJ/WL-II/156. 12 Pismo z dnia 26 sierpnia 1921 roku, AUJ/WL-II/156.

13 Pismo prof. Szumowskiego do Wydziału Lekarskiego UJ z dnia 27 listopada 1920 roku, AUJ/WL-II/156.

(12)

Trudne lata Muzeum Wydziału Lekarskiego UJ 207

15 Odpis uchwały datowany na dzień 15 grudnia 1924, sygn. L: 1660/24, AUJAVL-II/156. 16 Pismo z dnia 7 stycznia 1926 roku, sygn. L. 17/26, AUJ/WL-II/156.

17 Pismo Szumowskiego do Dziekanatu WL UJ z dnia 15 stycznia 1926 roku, AUJAVL-II/156.

18 Pism Dziekana Wydziału Lekarskiego UJ do Szumowskiego z dnia 18 październi­ ka 1926 roku, sygn. 1648, AUJ/WL-II/16.

19 Pismo Szumowskiego do Dziekana Wydziału Lekarskiego UJ z dnia 19 paździer­ nika 1926 roku., AUJAVL-II/156.

20 Pismo Szumowskiego do Dziekana Wydziału Lekarskiego UJ z dnia 23 paździer­ nika 1926 roku wraz z dołączonym doń projektem uchwały, AUJ/WL-II/156.

21 Pismo Wydziału Lekarskiego UJ do Prezydium Miasta Krakowa z dnia 29 paź­ dziernika 1926, syg. L. 1734, AUJ/WL-II/156.

22 Odpis Protokołu z dnia 26 listopada 1926 roku, AUJ/WL-II/156.

23 W. S z u m o w s k i : Sprawozdanie o Zakładzie historji medycyny Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. AHiFM, T. 4, 1926, s. 290-298.

24 W. S z u m o w s k i , Sprawozdanie o Zakładzie dz. cyt. 25 Tamże.

26 Pismo z Magistratu Stoł. Król. M. Krakowa do Wydziału Lekarskiego UJ z dnia 9 kwietnia 1929 roku, sygn. L: 2608/27/IV, AUJ/WL-II/156.

27 Pismo Dziekana Wydziału Lekarskiego UJ do Szumowskiego z dnia 26 września 1927 roku zawiadamiający kierownika Zakładu Historii i Filozofii Medycyny UJ o uch­ wale Wysokiej Rady z dnia 22 września 1927 roku, AUJ/WL-II/156.

28 List odręczny do dziekana WL UJ datowany na dzień 24 marca 1928 roku, AUJAVL-II/156.

29 T. B i 1 i k i e w i c z : IV Zjazd Polskich Historyków i Filozofów medycyny, od­ byty w dniach 5, 6 i 7 października 1928 r. w Krakowie w gmachu Uniwersytetu jag iel­ lońskiego (Collegium Novum). AHiFM, T. 9, 1929, s. 137-148.

30 Pismo prof. Szumowskiego do Wydziału Lekarskiego i Senatu Akademickiego UJ z dnia 11 grudnia 1929 roku, AUJ/WL-II/156.

31 Pismo do Dziekana Wydziału Lekarskiego UJ datowane na dzień 24 listopada 1930 roku. AUJAVL-II/156.

32 Pismo Dziekana Wydziału Lekarskiego UJ do Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego z dnia 29 marca 1930 roku, AUJ/WL-II/156.

33 Odpis pisma z Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego z dnia 14 maja 1930 roku, AUJ/WL-II/156.

34 M. S k u l i m o w s k i : Zbiory muzealne Katedry Historii Medycyny w Krako­ wie: AHM, T. 41, s. 311-332.

35 Z. G a j d a : Muzeum Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Kraków 1998, s. 28 - 29.

36 T. B i l i k i e w i e z : 0 instytucie historii medycyny w Lipsku. „Polska Gazeta Lekarska“, 1928, 48, s. 828-830.

(13)

Cytaty

Powiązane dokumenty

[r]

Można było (przecież prościej, bardziej bezpośrednio i w sposób Lljwiej zrozumiały w yrazić zakres upraw nień strony dochodzącej, bez obowiązku uiszczenia

W większości istniejących instalacji ciepło do ogrzewania nawierzchni (w tym topnie- nia śniegu) jest pobierane z gruntowego magazynu ciepła z wykorzystaniem pompy ciepła (w

Jako omam określa się percepcję, która pojawia się przy braku bodźca zewnętrznego działającego na odpowiedni organ zmysłu.. Powinna być ona odróżniana od

While population thinking aids in the identification of (human and non-human) flows and their interactions and relations within a territory, and intensive thinking helps in

In this paper, a novel high-resolution topography and color scan- ner is introduced, based on fringe aided stereo imaging, capable of capturing the craquelure pattern of an

Nowadays, risk analysis and early warning units exist in most security oriented governmen- tal agencies; non-governmental organizations working on conflict preven- tion,

Jest to niewątpliwie fakt uznania politycznej i religijnej zwierzchności kalifa Ibrahima oraz przy- łączenie się do struktur IS („Polska Zbrojna” 2015: 84).. Ekstremiści