• Nie Znaleziono Wyników

"Heliodor Święcicki (1854-1923) - wychowawca i lekarz", Poznań 1984 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Heliodor Święcicki (1854-1923) - wychowawca i lekarz", Poznań 1984 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

580

Recenzje

rów nież żałować, że W ydawcy nie zadbali o łepsz4 jakość zdjęć. Liczne spośród nich są bowiem m ało wyraźne.

W ydawnictwo to ukazało się w nakładzie 1000 egzem plarzy. Zamieszczone te k ­ sty angielskie św iadczą o tym, że jest ono przeznaczone rów nież dla czytelnika za­ granicznego. Książka ukazała się w żółtej płóciennej okładce. O bwoluta jej przed­ staw ia budynek M iędzywydziałow ej Katedry H istorii M edycyny i Farmacji A ka­ demii Medycznej w Krakowie, w którym m ieści się muzeum. N iew ątpliw ie pozy­ cja ta zrobi dobrą reklam ę nauce i m edycynie polskiej.

Teresa Ostrowska

(Warszawa)

Heliodor Ś wię cic ki (1854— 1923) — w y c h o w a w c a i lekarz. A kadem ia Medyczna

im. K. M arcinkowskiego w Poznaniu. Poznań 1984 8° 95 ss. ilustr.

Zeszyt ten zawiera m ateriały z sesji naukowej poświęconej Święcickiem u dla uczczenia sześćdziesiątej rocznicy jego śmierci. Sesja ta została zorganizowana przez Katedrę Nauk Społecznych A kadem ii Medycznej w Poznaniu w dniu 10 października 1983 r. w sali posiedzeń Poznańskiego Tow arzystw a Przyjaciół Nauk.

Zeszyt zaw iera portret Św ięcickiego z autografem , n iestety nie najlepszej ja ­ kości; Przedm ow ę M ieczysława Stańskiego i dziewięć referatów pióra różnych au ­ torów: pracow ników Katedry Nauk Społecznych, Instytutu M edycyny Społecznej, Instytutu G inekologii i Położnictw a, Kliniki Chorób Zakaźnych Akadem ii Medycz­ nej w Poznaniu oraz W ojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Lesznie.

R eferaty te naśw ietlają sytuację polityczną, w której przyszło działać Św ięcic­ kiem u (M. Stański), jego działalność w Tow arzystw ie Przyjaciół Nauk w Poznaniu (R. Meissner) i jako organizatora U niw ersytetu Poznańskiego (M. Stański). Ukazu­ ją rów nież stosunek Św ięcickiego do m łodzieży akadem ickiej (M. Obara), losy fu n ­ dacji „Nauka i Praca”, założonej przez Św ięcickiego w 1023 r. celem udzielenia p o­ mocy m aterialnej pracownikom naukow ym i studentom oraz rodzinom zmarłych pracow ników naukowych (A. Tschuschke). Przypomniano także w ypow iedzi Ś w ię­ cickiego na tem at zawodu lekarza (E. Waszyński), działalność Św ięcickiego w za­ kresie położnictwa i ginekologii (Z. Słomko) oraz w zakresie pielęgniarstw a środo­ w iskow ego (Jan Zamojski). Ostatni z referatów — to analiza rozprawy Św ięcickie­ go pt. O estetyce w m edycyn ie (J. Juszczyk). Rozprawa ta ukazuje poglądy na za­ wód lekarski Święcickiego, który staw iał w zasadzie znak rów ności pomiędzy este­ tyką a etyką lekarską.

T eksty różnią się objętością. Liczą od 4 do 26 stronic. Różnie są też opracowane od strony form alnej. N iektóre nie mają w cale podanego piśm iennictwa, inne mają, ale nie powiązane z tekstem , jeszcze inne m ają wpraw dzie piśm iennictw o pow ią­ zane z tekstem , ale nie w form ie przypisów, a jako alfabetycznie ułożoną biblio­ grafię. Jedynie praca R. Meissnera — najobszerniejsza zresztą — jest prawidłowo opatrzona przypisami.

Do innych usterek należy m ylne podanie przez Stańskiego (s. 42), że Józef P o­ lak, profesor z Paryża, został zaproszony przez tworzący się w Poznaniu uniw ersy­ tet. Tym czasem Józef Polak był doktorem m edycyny, zw iązanym z W arszawą, a nie z Paryżem, i nie opuścił W arszawy dla Poznania.

Słomko zam ieścił wprawdzie bibliografię prac m edycznych Św ięcickiego, ale z niew iadom ych powodów tylko z lat 1878— 1899 i to bez sprawozdań, wspom nień pośm iertnych i ocen. Skoro się już podawało bibliografię, winna ona być kompletna.

R ecenzentkę razi również używ anie pierwszej osoby liczby pojedyńczej w pra­ cach niektórych Autorów. Są to przecież prace naukowe, w obec których istnieją pew ne konwencje.

(3)

Recenzje

581

Pomimo w ym ienionych usterek trzeba przyznać, że sygnalizow ana publikacja poszerza w iedzę o osobie, poglądach i zasługach Heliodora Św ięcickiego — lekarza i organizatora nauki polskiej w trudnych dla niej latach. Dobrze zatem, że sesja została zorganizowana, a jej pokłosie udostępnione szerszym kręgom odbiorców.

Teresa O stro w sk a

(Warszawa)

Jan-Peter D o m a c h k e , Peter L e w a n d r o w s k i : W ilhelm O stw ald, C h em i­

ker. Wissenschaftstheoretiker. Organisator. Urania-Verlag. Leipzig — Jena — B er­

lin 1982 112 ss. bibliogr., ilustr.

Książka stanow i publikację popularną przeznaczoną przeto dla szerokiego k rę­ gu odbiorców. Składają się na nią następujące w yodrębnione całości: Vorrede; In

Riga und Dorpat; Die physikalische Chemie; „Das w ild e Heer der Ionier"; Das Landhaus „Energie” in Großbothen; Irrwege — Von der Chem ie zur Philosophie; „Das monistische Jahrhundert’’; „Wider das Schulelend”; Ursprünge der W is sens­ chaft von der Wissenschaft; Die „Bewirtschaftung des Genies”; Brücken zw isch en den Wissenschaften; Esperanto oder Ido; Die Harmonie der Farben. Całości dopeł­

nia w ykaz w ykorzystanej literatury, obejm ujący 40 pozycji, w tym 18 książek sa­ m ego W ilhelma Ostwalda (1853— 1932).

Książka jest bogato ilustrowana, co podnosi n iew ątpliw ie jej popularyzatorską wartość; zaw iera przy tym reprodukcje sugestyw nych obrazów — nam alow anych przez uczonego. Książka ukazuje w ybitnego chem ika na tle epoki, w kontaktach z innym i uczonym i, w ocenie ludzi wybitnych. Pisze się w niej o tak znakom itych postaciach, jak: C. Schm idt (nauczyciel W. Oswalda w Dorpacie); S. Arrhenius, J. H. van Hoff; E. Mach; L. Büchner; J. M oleschott; C. Vogt; L. Boltzm ann; W. I. Lenin; E. Haeckel czy L. L. Zamenhof.

Praca odznacza się z pew nością tym walorem , że popularyzuje postać w yb itn e­ go uczonego w sposób dość sugestywny. Od strony m erytorycznej — w ocenie np. członków rodziny W. Ostwalda — pozostawia, niestety, dość w iele do życzenia *.

Stefan Zam ecki

(Warszawa)

Hans S c h i m a n k : Eine Bibliographie seiner Veröffentlichungen. B earbeitet von Pia Koppel, ergänzt um eine Biographie. H erausgegeben von Andreas K leinert und Christoph J. Scriba. Franz Steiner Verlag, W iesbaden GmBH. Stuttgart 1984 81 ss. + 4 ilustr.

R ecenzowana publikacja dotyczy działalności niem ieckiego historyka fizyk i i techniki Hansa Schimanka, urodzonego w B erlinie w 1888 roku i zm arłego w w ie ­ ku 92 lat. Studiow ał on fizykę na U niw ersytecie B erlińskim i w 1914 roku dokto­ ryzował się u znanego fizykochem ika Waltera Nernsta na podstaw ie pracy o opo­ rze elektrycznym m etali w niskich tem peraturach. W czasie I w ojn y św iatow ej zaj­ m ow ał się teorią m ateriałów w ybuchow ych, a po jej zakończeniu rozpoczął pracę w w yższych uczelniach technicznych Hamburga. N ie prowadził jednak w ięcej

żad-1 Dziękuję Pani Margaret Brauer (wnuczce W. Ostwalda), która opiekuje się dom em -m uzeum uczonego Energie w Grofibothen koło Lipska, za ofiarow anie mi tej książki w czasie mego pobytu tamże w dniu 13 grudnia 1984 r.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Łatwo podać wiele przykładów zbiorów induktywnych. Takim jest zbiór wszystkich liczb rzeczywistych R, również zbiór nieujemnych liczb rzeczywistych. Można zauważyć, że

(…) Medycyna jest bez wątpie- nia nauką, ale spełnianie zawodu lekar- skiego, opiekowanie się chorym jest i było zawsze sztuką. Pierwsze po- czątki zawodu lekarskiego

Jeżeli ktoś jeszcze chce się umówić na konsultację, proszę o zgłoszenie tego do mnie i pobranie z sekretariatu oświadczenia, które musi podpisać rodzic, nawet dla

Omawia stan wiedzy medycznej i kon- trowersje związane ze zdrowiem reprodukcyjnym, z którymi musiała mierzyć się Tomaszewicz-Dobrska w swojej praktyce lekarskiej jako lekarka

Wielkopolskie Muzeum Pożarnictwa w Rakoniewicach powstało w 1974 roku dzięki stara- niom władz miasta, działaczy PTTK, a także Ochotniczej oraz Zawodowej Straży

Stopień doktora habilitowanego uzyskał na podstawie rozprawy: “Foraminifera and biostratigraphy o f Upper Triassic and Lower Jurassic o f the Slovakian and Polish

(Nawet gdyby się okazało, że suma cierpień zwierząt poddanych eksperymentom przekracza sumę cierpień ludzkich, którym udało się zapobiec, to i tak nie należy

Przewodniczył posiedzeniom Wydziału II (nauk historycznych, społecz- nych i filozoficznych) działającego w podziemiu Towarzystwa Naukowego Warszawskiego. Pracował