• Nie Znaleziono Wyników

Samobójstwo pedagogiczne/didaskalogogiczne

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Samobójstwo pedagogiczne/didaskalogogiczne"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Kultura i Edukacja 2010, nr 2 (76) ISSN 1230-266X

KOMUNIKATY SPECJALNE

Z b i g n i e w K w i e c i ń s k i

SAMOBÓJSTWO PEDAGOGICZNE/

DIDASKALOGOGICZNE

Używałem wcześniej metafory „utraty elementarnego instynktu wychowawczego” przez społeczeństwo polskie po przełomie systemowym na określenie masowej utraty przez dorosłych naturalnej wrażliwości na sprawy opieki, wychowania i kształcenia dzieci i młodzieży w skutek koncentracji na sprawach dobrobytu i konsumpcji1 (Socjopatologia edukacji).

Można to samo nazwać też „samobójstwem pedagogicznym” („didaskalogo-gicznym”?) przez analogię do fi lozofi cznego pojęcia „samobójstwa moralnego” lub „samobójstwa aksjologicznego”.2 W ślad za propozycjami R. Wiśniewskiego samo-bójstwo pedagogiczne miałoby charakter quasi-samobójstwa, mimowolnego, po-średniego poznawalnego po skutkach. Występuje ono po mimetycznym zbioro-wym wessaniu troski o byt, dobrobyt i konsumpcję w miejsce samodzielnego myślenia i troski o ważne dla wspólnoty wartości3.

Koncentracja na przeobrażeniach systemowych, zwłaszcza na przezwyciężeniu kryzysu ekonomicznego oraz na wprowadzeniu mechanizmów rynkowych do gospodarki oraz na zbudowaniu struktur demokracji politycznej, przesłoniła pro-blemy edukacyjne jako centralną kwestię publiczną. Na dodatek władzę nad edu-kacją oddano nauczycielom.

1 Roland Meighan.

2 R. Wiśniewski, Problem samobójstwa moralnego [w:] Koncepcje i problemy fi lozofi i zła, R.

Wiśniewski, M. Jaranowski (red.), Toruń 2009, s. 239-261; J. Tischner , Świat ludzkiej nadziei, Kraków 1998, s. 174, za: ibidem, s. 251.

3 Por. też kategorię „reagonomiki umysłu” zaproponowaną przez L. Watersa w Zmierzchu wiedzy,

(2)

201 Samobójstwo pedagogiczne/didaskalogogiczne

Przyniosło to w konsekwencji zastąpienie uspołecznienia edukacji jej urynko-wieniem. Decentralizację zatrzymano w połowie drogi, nie dodarła ona do pozio-mu decentracji podmiotów edukacji (idea uspołecznienia szkoły polegała na tym pierwotnie, aby dzieci, rodzice, nauczyciele, środowiska lokalne były podmiotami, nowymi centrami sprawczości i treści edukacji).

Związki zawodowe nauczycieli prześcigały się w roszczeniach socjalnych, ale nie pojawiła się w nich jakaś zbiorowa wizja nowego ładu edukacyjnego, jako oczywista reakcja na gwałtowną zmianę kulturową (np. szkodliwość wczesnej eme-rytury, odsuwającej od czynnej pracy nauczycieli w wieku „generatywności”, na-turalnej troski o dzieci oraz stopni awansowych, kończących wysiłek samokształ-ceniowy około 35. roku życia).

Polityczny zwrot ku przeszłości przyniósł szerokie wkroczenie Kościoła do instytucji edukacyjnych (chaos światopoglądowy, wyparcie matematyki i sztuki ze szkoły), groteskowe spory o kanon i reformy wpisujące się w„ontologię pozorów”, fi kcyjna europeizacja kompetencji nauczycieli za czasów ministra Romana Gier-tycha, czy powszechne egzaminy testowe na trzech poziomach.

Drugorzędność kształcenia pedagogicznego nauczycieli w uczelniach wyż-szych jest faktem, tak jak obrona status quo rozwiązań opartych na dominacji dydaktyk szczegółowych, pełna „bałkanizacja” form kształcenia i dokształcania nauczycieli. Niski poziom nauczania podstaw pedagogiki przyniósł obniżenie prestiżu tej dyscypliny wśród studentów i absolwentów innych niż pedagogiki kierunków studiów.

Władza oddana nauczycielom nieobdarzonym żadną wiedzą poza własnym doświadczeniem daje efekty najlepiej obrazowane przez metaforę prób urucho-mienia zepsutego autobusu przez pasażerów siedzących w środku. Mogą oni zmie-nić napis co do kierunku jazdy. Mogą zdjąć zasłony i zawiesić je w alternatywny sposób. Najważniejsze jednak, co mogą zrobić, to zmierzyć. Zmierzyć, ile kto wa-ży, ile ma wzrostu, pomnożyć to przez siebie i spierwiastkować, a nawet poddać analizie klasterów. Potem mogą podzielić pasażerów na decyle, posadzić pierwsze pięć decyli po prawej stronie, a pozostałych po lewej stronie. Następnie przepro-wadzić testy socjometryczne w obydwu zbiorowościach, a gwiazdy socjometrycz-ne przeprowadzą wybory samorządowe, w których zwyciężą dwie dominujące partie z programami przyspieszenia napraw; jedna z programem lustracji tej dru-giej, a druga z programem zaufania do siebie. Po dwudziestu latach takich zabie-gów zapomniano o zepsutym autobusie.

Samobójstwo pedagogiczne powiodło się.

Jeżeli jednak spróbujemy zrozumieć istotną jego przyczynę, to okazuje się, że może ono podlegać ocenie moralnej – jest nią bowiem epidemicznie rozlana

(3)

GŁU-202 Zbigniew Kwieciński POTA powszechna w ogromnej warstwie zawodowej odpowiedzialnej za po-wszechne oświecenie. Występuje tu „powinowactwo zła i głupoty”4.

Co po udanym samobójstwie w skali systemu? Zgodnie z teorią reprodukcji system reprodukuje się. Po własnej śmierci reprodukuje „martwe struktury” (J. Sta-niszkis), tyle że w coraz w większym rozkładzie: bezwiedne ministerstwa, roszcze-niowe związki zawodowe, dysfunkcjonalne szkolnictwo, egzaminy zewnętrzne, segregacje szkolne, nauczycieli bez rozumu pedagogicznego.

Świadomość tego, że struktury te są martwe, jest ważnym warunkiem zmiany działań na oddolne „bąble” innowacji w skali pojedynczych zespołów, inicjatyw lokalnych, kontaktów refl eksyjnych praktyków z ekspertami, przepływów wzorów zagranicznych, oporu wobec scentralizowanej głupoty. Martwe struktury nie mu-szą przeszkadzać żywym, nowym działaniom.

LITERATURA:

Kwieciński Z., Socjopatologia edukacji, Olecko 1995. Tischner J., Świat ludzkiej nadziei, Kraków 1998. Waters L., Zmierzch wiedzy, Kraków 2009.

Wiśniewski R., Problem samobójstwa moralnego [w:] Koncepcje i problemy fi lozofi i zła, R. Wiśniewski, M. Jaranowski (red.), Toruń 2009.

Cytaty

Powiązane dokumenty

wyszczególnione przez Łukasza działania nie mają tego samego charakteru i dzielą się na dwie grupy: 1) uzdro- wienia cudowne; 2) zapowiedź dobrej nowiny ubogim, która

Na otwarciu wystawy zaprezentowano prototyp lampy naftowej wynalezionej przez Łukasiewicza.. Całość wystawy uzupełniona była schematami budowy lamp

Znany był ze swojego negatywnego nastawienia do wroga Rzymu – Kartaginy (starożytnego państwa położonego w Afryce Północnej). Dlatego każde swoje przemówienie wygłaszane

I przez cały czas bardzo uważam, dokładnie nasłuchując, co się dzieje wokół mnie.. Muszę bardzo uważnie słuchać, ponieważ nie mam zbyt dobrego

Zwracając się do wszystkich, Ojciec Święty raz jeszcze powtarza słowa Chrystusa: „Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by

For that purpose we propose a procedure to generate rainfall products with increasing spatial information at different time step accumulations (10’, 30’ and 60’) at

Aby zrealizować cel nadrzędny związku zawodowego zagwarantować trzeba:!. wolności związkowe

Choć relacja ta jest wzajemna, bo Bóg kocha nas, a my Jego, to jednak jej człony nie warunkują się nawzajem, ponieważ Jego miłość jest dla nas konieczna i wyprzedza