• Nie Znaleziono Wyników

Biuletyn teologii laikatu

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Biuletyn teologii laikatu"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

Eugeniusz Weron, Janina Lubera

Biuletyn teologii laikatu

Collectanea Theologica 64/3, 145-155

(2)

C o llectan ea T heo lo g ica 64 (1994) n r 3

BIULETYN T E O L O G II LAIKATU (81)

Zawartość: I. P A P IE S K A W IZ JA R O L I Ś W IE C K IC H W K O Ś C IE L E P O L S K IM - 1. „ G o d z in a la ik a tu ” w P olsce - 2. Przyszłość przez ro d zin ę - 3. A p o sto lsk ie uak ty w n ien ie m łodzieży - 4. R o la k u ltu ry - 5. Życie g o sp o d arcze i społeczne - 6. E w angelizacja w sp ó ln o ty politycznej. II. R O K K O Ś C IE L N Y W Ż Y C IU R E L IG IJ N Y M L U D Z I Ś W IE C K IC H - 1. C ykl B ożego N a ro d z e n ia - 2. C ykl p asch aln y - 3. Cykl „w ciągu r o k u ” (o k res zwykły)*.

I. P A P IE S K A W IZ JA R O L I Ś W IE C K IC H W K O Ś C IE L E P O L S K IM

Z o kazji w izyty b isk u p ó w polsk ich a d lim ina A postolorum , k tó ra m iała m iejsce w d n iach o d 7 - 16 stycznia 1993 r„ Ojciec Święty J a n P aw eł II w ygłosił d w a b a rd zo w ażne p rzem ó w ien ia, w k tó ry c h w yraził w łasne p o g ląd y , o p a rte n a d o sk o n ałej zn ajom ości realiów w Polsce, w spraw ie roli i z ad a ń la ik a tu w naszym k raju.

Ja k w iad o m o , O jciec Św ięty zanim z o stał z K ra k o w a p o w o łan y n a stolicę P io tra , był przez długi czas pierw szym przew odniczącym K om isji E p is k o p atu ds. A p o sto lstw a Św iec­ kich. S tą d w yw odzi się k o m p ete n tn a z n ajo m o ść te m a tu i zaraze m trafn o ść w skazań, jak ic h udzielił b isk u p o m , a p o śred n io c ałem u K ościołow i w Polsce.

P rzem aw iając d o bisk u p ó w , J a n Paw eł II w sk azał n a w yjątkow y a naw et „ h isto ry c zn y ” c h a ra k te r obecnej w izyty a d limina. Z łożył się n a to u p ad ek to ta lita rn e g o system u i odzyskanie przez P olskę pełnej suw erenności o ra z o d now ienie stru k tu ry prow incji kościelnych, k tó re n a stąp iło z d n iem 25 m arc a 1992 r. n a m ocy bulli papieskiej T otus Tuus Poloniae Populus. P apież n a w iązał tak że d o dw óch w ażnych d la K o ścio ła Pow szechnego w y d arzeń , ja k im i są: n ied aw n o zak o ń c zo n y S ynod B iskupów euro p ejsk ich , k tó ry w yznaczył linie i m eto d y d ziałan ia K o ścio ła n a naszym k o n ty n en cie o ra z now y K atechizm Kościoła K atolickiego. O b y d w a te fak ty w pływ ać b ęd ą oczywiście także n a ew angelizację i n a sytuację K ościoła w naszym k raju.

1. „Godzina laikatu” w Polsce

M ó w iąc o ew angelizacyjnej m isji K ościoła, J a n Paw eł II pod k reślił m o cn o , że spełnienie tego p o d staw o w eg o z a d a n ia K ościoła „nie jest m ożliw e bez czynnego z aa n g ażo w an ia k ato lik ó w św ieckich, św iadom ych sw ego p o w o ła n ia i m isji w K ościele i w św iecie” 1. W tym k o n tek ście pow ied ział papież: „W K ościele w ybiła dzisiaj go d zin a la ik a tu " 2. Z aan g ażo w an ie to w y n ik a z sam ej isto ty p o w o ła n ia chrześcijańskiego (D A 1). P o d staw o w y m zaś terenem ap o sto lsk ieg o z aan g ażo w an ia św ieckich w K ościele była zaw sze i p o zo staje n a d a l p a rafia.

K o n k re ty zu jąc bardziej sw oje w sk azan ia dla K o ścioła w Polsce, zalecił pa p ież na pierw szym m iejscu uaktyw nienie ra d d u szp astersk ich , działających ta k n a płaszczyźnie p arafialn ej ja k i diecezjalnej. U czestnictw o św ieckich w ra d a c h d u szp astersk ich nazw ał papież „k o n ieczn o ścią chw ili” . Pozw oli o n o bow iem k a to lik o m św ieckim poczuć się „rzeczyw istym i p o d m io ta m i w życiu K o ścio ła ” 3.

T o u p o d m io to w ien ie św ieckich w d u szpasterskiej misji K ościoła m a d lań bez w ątp ien ia p o d staw o w e znaczenie. W czasie to ta lita rn e g o zniew olenia nie było ani sprzyjającego k lim atu , ani m ożliw ości pełnego u ak ty w n ien ia ra d d u szp a stersk ic h w Polsce. D lateg o należy o d ro b ić te zaległości, żeby świeccy m ogli w pełni poczuć sw oją w sp ó ło d p o w ied zialn o ść za losy K ościoła.

* R e d ak to rem b iuletynu jest ks. E ugeniusz W e r o n SA C , O łtarzew . ' L 'O ss erv a to re R o m a n o (1993) n r 2, s. 16

2 Tam że. 3 Tam że.

(3)

A b y się to m o g ło d o k o n a ć , p o trze b n e są zm ian y we w zajem nych relacjach, ta k ze stro n y d u ch o w ień stw a ja k i ze stro n y św ieckich. P o trz e b n a je s t w szczególności u m iejętność w sp ó łp racy , p o sta w a cierpliw ego d ialo g u i o b u stro n n e g o zau fan ia; co w ym aga w zajem nego d o sto so w an ia się d o o dpow iedniej form acji.

N iezastąp io n y m śro d k ie m form acji a p o sto lsk ie j - zd an iem p a p ie ża - są o rganizacje i ruchy kato lick ie. J a k w iad o m o , przez p o n a d 50 la t K ośció ł w Polsce był p o z b aw io n y k a to lick ich org an iz acji la ik a tu o p ro filu a p o sto lsk im . M ia ło to ten u jem ny sk u tek , że p rzez tak d ługi czas zan ik ło u d u ch o w ień stw a, ja k u w iększości św ieckich poczucie p o trze b y takiej stałej i z o rg an izo w an ej w sp ó łp racy , k tó rą re p re z en tu ją ap o sto lsk ie o rganizacje. R u ch o azo w y nie był w stan ie zapełnić w spom nianej luki. S tą d p o m im o istnienia n iek tó ry ch ru c h ó w odn o w y , n a k az em chw ili staje się n a w ró t d o klasycznych o rg a n iz ac ji k ato lick ich . P apież w skazuje tu k o n k re tn ie n a p o trze b ę re ak ty w o w a n ia m iędzyw ojennej A kcji K ato lick iej, k tó ra kiedyś w P olsce była b a rd z o żyw a i „ p rzy n io sła wiele w spaniałych o w o có w ” 4. P apież u zasad n ia p o trze b ę A kcji K atolickiej tym , że bez niej „ in fra s tru k tu ra zrzeszeń k a to lick ich w Polsce b y łab y n iep e łn a ” . - J a k to m o żn a i należy rozum ieć? C h y b a w ten sp o só b , że istniejące d o tą d ru ch y i zrzeszenia w y m ag ają ja k b y sw ojego n a tu ra ln e g o uzupełnienia. T ak więc. np. młodzież, w y ch o w an a w ru c h u „Ś w ia tło - Ż ycie” , w sp o só b n iejak o o rg an iczn y p o w in n a w chodzić w bardziej zo rg an izo w an e stru k tu ry ap o sto lsk ieg o d z ia łan ia, jak im i są A kcja K a to lic k a o ra z inne o rg an izacje a p o sto ls tw a laik a tu . W ted y d o p iero w pełni zaczną ow o co w ać ru ch y w y ch o w an ia kato lick ieg o . A jes t ich ju ż sto su n k o w o sp o ro , tak że i w Polsce. N ied aw n o u tw o rz o n a R a d a R u ch ó w K ato lic k ich w P olsce liczy o k o ło 30 oficjalnie z arejestro w an y ch ru c h ó w 5. W rzeczyw istości ich liczba je s t znacznie wyższa i ciągle się pow iększa. N ad ch o d zi więc sto so w n y czas, ab y ru c h y te uzyskały b ardziej stab iln e a p rzez to i bard ziej skuteczne fo rm y d z ia łan ia w A kcji K atolickiej czy w an alo g iczn y ch o rg an iz ac jach o p ro filu ap o sto lsk im .

W tym k o n tek ście pap ież w sp o m in a o p olskim S ynodzie P len arn y m , w k tó ry m u dział k a to lik ó w św ieckich m a o d eg rać rolę zasad n iczą. P a p ież widzi ten S ynod p rzez p ry zm a t sw oich w łasnych d ośw iadczeń z archidiecezji krak o w sk iej. S ynod - w edług tej wizji p ap ieża - „p o w in ien się stać narzędziem k s z tałto w an ia now ej sam o św iad o m o ści chrześcijańskiej i- kościelnej p o lsk ich k a to lik ó w , a tak żę szkołą ew angelizacji” 6. C h o d zi tu bez w ątp ie n ia o sam o św iad o m o ść bycia p o d m io te m , a nie ty lk o p rz ed m io tem d u szp astersk iej i e w a n ­ gelizacyjnej działaln o ści K o ścio ła. T a k więc, n a p ew n o głów nym celem P len arn eg o S y n o d u nie je s t ty lk o stw o rzen ie now ego p ra w a sy n o d aln eg o d la P olski, ale przede w szystkim w ytw orzenie w sp o m n ian ej now ej św iadom ości laik atu .

2. Przyszłość przez rodzinę

P apież z au w aż a i ocenia p ozytyw ne ja k i negatyw ne stro n y życia polskiej ro d zin y . W śró d po zy ty w n y ch zjaw isk zw raca uw agę n a w zro st liczby ro d zin św iadom ych sw ego c h rześcijań s­ kiego p o w o ła n ia , n a pozy ty w n e przyjęcie K a r ty P raw R odziny o ra z n a rozw ój ru ch ó w n a rzecz o b ro n y poczętego życia. A le nie b ra k tak ż e sy m p to m ó w negatyw nych, ja k w zro st liczby ro zw o d ó w , szerzenie się p ra k ty k an ty k o n cep cy jn y ch i p rzery w an ia ciąży.

W ed łu g p a p ie ża - w procesie ew angelizacji polskiej ro d zin y p rio ry te to w ą rolę p o w in n a pełnić sp ra w a sz a cu n k u i o b ro n y życia o d sam ego je g o poczęcia. W tej dziedzinie ro d zin y k a to lick ie p o w in n y się poczuć nie ty lk o p rzed m io te m , ale przede w szystkim czynnym p o d m io te m a p o sto ls tw a p o p rz ez o d d ziały w an ie n a inne rodziny. T a k więc, p rzez sw oje św iad o m e ap o sto ls tw o ro d z in y p rzyczyniać się b ęd ą d o u p o d m io to w ie n ia la ik a tu . Szczególną a k tu a ln o ść tem u ap o sto ls tw u n ad aje to cząca się jeszcze ciągle w Polsce dy sk u sja w o k ó ł nowej u staw y sejm ow ej o o c h ro n ie poczętego życia.

Z a p rzy czy n ą ro d zicó w c h rześcijańskich d o k o n u je się pierw sza ew angelizacja p o to m s tw a d o pełni życia chrześcijańskiego. Bez tej inicjacji w d o m u ro d z in n y m . K ośció ł nie m ógłby z realizow ać swojej m isji. T a k więc w sp ó łp ra ca ro dziców w ew angelizacji m a p o d staw o w e znaczenie d la sam eg o n aw et istnienia K o ścio ła. P a p ież zw rócił uw agę n a to , że ro d z in a p o lsk a

4 T a m że .

5 E. W è r o n , R uchy odnow y we w spółczesnym Kościele, P o z n a ń 1993, s. 138-140. 6 O R (1993) n r 2, s. 16.

(4)

w czasach w ojującego ateizm u m ark sisto w sk ieg o była b a stio n em w ierności C h rystusow i i K ościołow i. N ależy p o m ó c rodzinie, ab y rów nież w dzisiejszych czasach, k tó re p o d pew nym w zględem - ja k stw ierdza papież - są trudniejsze, m ogła o n a w ypełnić swe a p o sto lsk ie z ad an ia.

3. Apostolskie uaktywnienie młodzieży

W k o n tek ście religijnego p o słan n ictw a ro d zin y sto su n k o w o d u żo uw agi pośw ięca Ja n Paw eł II ap o sto ls tw u m łodego p o k o len ia P o lak ó w . P o w yw ażonej ocenie a k tu a ln ej sytuacji m łodzieży w naszym k ra ju , stw ierdza pa p ież d u sz p a stersk ą p o trze b ę tw órczego i odw ażn eg o p o szu k iw an ia „ n o w y ch d ró g ew angelizacji m łodego p o o len ia ” 7. W szczególności zaś należy p o d trzy m ać „ p ło m ień zap a lo n y p rzez D u ch a Św iętego w Ja sn o g ó rsk im W ieczern ik u ” 8. M a tu ta j pap ież n a m yśli Św iatow y K o n g re s M łodzieży w C zęstochow ie, zw iązany z czw artą pielgrzym ką p ap ie sk ą d o P olski (1991 r,). W zbudził o n w ielki en tu zjazm religijny w śród m łodzieży, k tó reg o to k a p ita łu nie w o ln o z m arn o w ać. T en z a p a ł trze b a ciągle n a no w o rozniecać w każdej dieceji i w każdej p arafii. P apież z o b o w iązał du ch o w ień stw o , aby Św iatow e D ni- M łodzieży były corocznie o b c h o d zo n e w P alm o w ą N iedzielę i by n a stałe zo stały w łączone d o p ro g ram ó w du szp a stersk ich ja k o m om ejity szczególnego d ialo g u K o ścio ła z m łodym i. „ K o śc ió ł bow iem m a wiele d o p ow iedzenia m łodym , m łodzi zaś K o ścio ło w i” 9.

Ze szczególnym zadow oleniem p o w itał i z aa p ro b o w a ł p ap ież w cześniejszą decyzję b isk u p ó w polsk ich w spraw ie p o n o w n e g o p o w o ła n ia do życia K ato lick ieg o Stow arzyszenia M łodzieży, k tó re w okresie m iędzyw ojennym o d g ry w a ło d u ż ą rolę w a p o sto lsk im z a a n ­ g ażo w an iu m łodzieży. D ecyzja bisk u p ó w o re ak ty w o w an iu К SM sp o tk a ła się z pew ną k ry ty k ą n iek tó ry ch kręgów opinii publicznej, także częściow o i w śród duch o w ień stw a. O b a w ian o się, że ta k a o d g ó rn a decyzja m oże być obecnie n ie p o p u la rn a i n iea k ce p to w a n a p rzez sam ą m łodzież, d o k tó rej p o w in n a należeć inicjatyw a w tej spraw ie. O baw y te, n a szczęście, o k a za ły się - ja k się w ydaje - b e zp o d staw n e. Inicjatyw a ta k a nie m o g ła być p o d jęta p rzez sam ą m łodzież, gdyż trad y c ja k ato lick ich organizacji zo stała całkow icie p rzerw an a od p raw ie p ó ł w ieku, a p o n a d to w śród m łodzieży, p o epoce k o m u n isty czn y ch eksp ery m en tó w , p o z o stała p ew n a n ieufność w obec w szelkich O rganizacji i stałych zo b o w iązań . Z drugiej zaś stro n y , istn iejąca lu k a p o org an izacjach m ark sisto w sk ich p o w in n a być szybko z ap ełn io n a, d la d o b ra tejże m łodzieży. D la te g o papież sw oim a u to ry tete m p o p a rł decyzję p o lskiego e p isk o p atu .

Spraw ą o g ro m n ej w agi dla w y chow ania i a p o sto lsk ieg o u a k ty w n ien ia dzieci i m łodzieży je s t w p ro w ad zen ie n a u cz an ia religii d o szkół publicznych. Tej szansy ew angelizacji w szkole i przez szkołę nie w olno zm arnow ać. P apież zdecydow anie - p o m im o głosów krytycznych, głów nie ze stro n y p ra sy laickiej - p o tw ierd z ił słuszność decyzji dotyczącej obecności religii w n au cz an iu szkolnym .

A by K o śció ł w Polsce m ó g ł sp ro sta ć now ym p o trz e b o m i z ad a n io m , ja k ie przed nimi w y rastają, m usi się staw ać c o ra z bardziej m isyjnym i w ychodzić z daw nej n arzu co n ej m u i przym usow ej izolacji. T a św iadom ość m isyjna - ja k stw ierdza pap ie ż - ciągle w zrasta. W y starczy tu w spom nieć o dużym i w zrastający m udziale polsk ich m isjo n a rzy w dziele m isyjnym K o ścio ła o ra z w różnych inicjatyw ach n a rzecz p o m o cy d u szpasterskiej i c h a ry ta ty ­ wnej d la K ościołów w k ra ja ch p o b raty m czy c h n a W schodzie. P o d sta w o w ą fo rm ą d u sz p a ster­ stw a i w szelkiego a p o sto lstw a p o w in n a - w edług p ap ieża - n a d a l p o zo stać p a rafia . W ym aga o n a re stru k tu ry z ac ji i u zu p ełn ien ia o ro z m a ite form y d u sz p asterstw a specjalistycznego, p racy w g ru p a ch m łodzieżow ych i we wszelkich innych zespołach, dzięki czem u p a rafie b ęd ą się staw ały „ w sp ó ln o tam i w sp ó ln o t” . N ależy tak że ro z tro p n ie sięgać p o śro d k i, ja k ic h d o sta rcz a n am w spółczesna technika: ra d io , telew izja i p ra sa , nie zap o m in ają c je d n a k p rzy tym o sk uteczności tzw . „ śro d k ó w ub o g ich ” 10.

7 O R (1993) n r 2, s. 17. 8 T am że.

9 C hristifideles laici, n r 46. 10 O R (1993) n r 2, s. 18.

(5)

4. Rola kultury

W swojej wizji a p o sto lstw a św ieckich w Polsce w ielką ro lę p rzypisuje papież udziałow i k a to lik ó w w tw o rzen iu k u ltu ry . K u ltu ra b ow iem stan o w i n iezbędne śro d o w isk o życia i ro zw o ju człow ieka, także i w jeg o religijnym w ym iarze. K u ltu ra o d g ry w ała zaw sze w ielką rolę, tak że w zac h o w a n iu naszej tożsam ości n aro d o w ej i niezależności politycznej. T ak że najn o w sza h isto ria P olski d o starczy ła p o d tym w zględem now ych d o w o d ó w . D uże znaczenie m iały o rg a n iz o w a n e przez K ościo ł „ty g o d n ie k u ltu ry ch rześcijańskiej” . Przyczyniły się one - ja k p a m ię ta m y - d o ściślejszego zw iązania tw órców k u ltu ry z życiem K ościoła.

J a k stw ierdza papież - dzisiaj w d o b ie głęb o k ich p rzem ian we w szystkich p raw ie d ziedzinach życia społecznego w Polsce, tak ż e k u ltu ra zn alazła się w stan ie kryzysu i zach w ian ia w sferze na jb ard ziej p o d sta w o w y ch w artości. W zm ogły się a ta k i pew nych śro d o w isk laickich n a w artości chrześcijańskie i n a k o rz en ie naszej n aro d o w ej k u ltu ry . S p ó r 0 p o lsk ą k u ltu rę trw a więc w dalszym ciągu, a n a w et się nasilił. D lateg o nie p o w in n o z a b ra k n ą ć gło su K o ścio ła w o b ro n ie w arto ści c h rześcijań sk ich 11.

Szczególnie o b sz a r śro d k ó w społecznego p rz ek a zu w ym aga u n a s w zm ożonej tro sk i ew angelizacyjnej. Jest to szczególnie w a żn a d o m en a a p o s to la tu k ato lik ó w św ieckich. P rak ty czn ie b io rąc, d o n ied aw n a k a to licy byli p ra w ie p ozbaw ieni d o stęp u d o śro d k ó w p rzek azu . T ę sytuację należy zdecydow anie zm ienić. „ N ale ży tu ta j p o d k reślić z naciskiem - m ów ił p a p ie ż - p ra w o K o ścio ła d o d o stę p u d o śro d k ó w społecznego p rz ek azu . Jest to dzisiaj n arzędzie ew angelizacji o fu n d a m e n ta ln y m z n aczen iu ” 12.

W dziedzinie ew angelizacji k u ltu ry w ielką rolę m ają kato lick ie wyższe uczelnie, a w śród nich K a to lic k i U n iw ersy tet L ubelski, P ap iesk ie W ydziały T eologiczne w raz z P a p iesk ą A k a d em ią T eo lo g iczn ą w K rak o w ie o ra z A k a d e m ią T eologii K atolickiej w W arszaw ie, a także S em in aria D u ch o w n e. Są to w szystko b a rd z o w ażne ogn isk a k u ltu ry chrześcijańskiej. W e w szystkich ty ch o śro d k a c h w sp ó łp racu ją z d u ch o w n y m i świeccy specjaliści, p rz y g o to w u ­ ją c d la K o ścio ła i N a r o d u ta k b a rd z o p o trz e b n ą k a d rę fachow ców d la o d rad zającej się polskiej p ań stw o w o ści i g o sp o d ark i.

5. Życie gospodarcze i społeczne

Jest rzeczą oczyw istą, że szczególnie w tej dziedzinie kato licy świeccy m ają zasad n iczą rolę d o o d eg ran ia.

P ap ież p rz y p o m in a za S oborem : „ T a k że w życiu g o sp o d arczo -sp o łeczn y m trze b a u szan o w ać i p o d n o sić g o d n o ść o so b y ludzkiej, pełne jej p o w o łan ie i d o b ro całego sp o łeczeń st­ w a” (K D K 63). D la te g o K ościół w Polsce rów nież i obecnie nie m oże przesta ć być o b ro ń c ą spraw iedliw ości i so lid arn o ści społecznej. M usi p a m ię ta ć i p rzy p o m in ać, że sam e p ra w a ry n k u nie w y starczają d o z ap ro w a d z en ia ład u g o sp o d arczeg o . C o więcej, zw raca ją się o n e p rzeciw ko człow iekow i, gdy ten z ap o m n i b z o b o w iąz an ia ch m o raln y ch , k tó re są bardziej p o d staw o w e 1 zo b o w iązu jąc e niż p ra w a ek o n o m ic zn eg o ry n k u . - Te p o u c zen ia p apieskie są szczególnie a k tu a ln e i p o trz e b n e n a obecnym eta p ie p rz eb u d o w y gosp o d arczej w n aszy m k raju . Z afascy n o w an ie bow iem p raw am i ry n k u d o p ro w a d ziło d o tak ic h an o m alii, ja k w ysoki w sk aźn ik b e zro b o c ia o ra z n a ra sta ją c a fala p a to lo g ii społecznych zw iązan y ch z bezrobociem .

P ap ież stw ierd za, że K ościo ł nie m a w p raw d zie goto w y ch recept n a p o p ra w ę ek o n o m ic z ­ ną w k ra ju , ale n a u k a sp o łeczn a K o ścio ła u k a zu je z asad y niezbędne d la zb u d o w an ia spraw iedliw ego u stro ju społecznego i g o sp o d a rcz eg o . K ato licy świeccy p o w in n i p o z n ać te zasady. Je st to n iezb ęd n e d la pełnej fo rm acji k a to lik ó w , a w szczególności tych, k tó rzy są o d p o w ied zialn i za d ziałaln o ść e k o n o m ic zn o -sp o łe c z n ą. D zięki pełnej fo rm acji w zakresie społecznej d o k try n y K o ścioła b ęd ą o ni m ogli lepiej i skuteczniej służyć sw o ją p o m o c ą w a k tu a ln ej sytuacji p rzeb u d o w y g o sp o d a rk i.

W tej k o n k re tn e j sytuacji należy zw rócić szczególniejszą uw agę n a d u sz p a sterstw o b e zro b o tn y ch , k tó ry ch liczba w zrasta c o raz b ardziej. Je st to zjaw isk o now e i niezn an e d o tą d w ta k im zakresie. W y m ag a o n o specjalnej troski.

11 T a m że , s. 20. 12 T a m że, s. 22.

(6)

D o ty ch now ych zjaw isk należy rów nież d o d a ć p o trzeb ę d u szp asterstw a praco d a w có w . N a tej now ej k a te g o rii społecznej spoczyw ają specyficzne z o b o w iązan ia m o raln e w obec d o b ra w spólnego, z k tó ry c h oni p ow inni sobie zdać spraw ę.

W o b ec zu b o żen ia znacznej części społeczeństw a zach ęca pa p ież d o so lid arn o ści z p o ­ trzeb u jący m i. Jest to wielkie pole d ziałalności społecznej, d la o rganizacji C a rita su o raz stow arzyszeń i ru ch ó w k ato lik ó w św ieckich. T rzeb a p am ię ta ć o lud ziach biednych, o ro d z i­ n a ch w ielodzietnych, o rencistach i em ery tach . Są to d la K o ścio ła o b szary uprzyw ilejow anej ew angelizacji. Pow inniśm y rozszerzyć nasze serca tak ż e n a p o trz e b y e m ig ran tó w z innych k rajó w , k tó rzy d o n as w o sta tn im czasie c o ra z liczniej p rzybyw ają. Jest to d la P o la k ó w o k a zja d o w yw dzięczenia się za azyl o ra z p o m o c o k a zy w a n ą n a m w okresie sta n u w ojen n eg o w Polsce i w lata ch wcześniejszych. ,

6. Ewangelizacja wspólnoty politycznej

Sw oją tro sk ę o ew angelizację realizuje K ościół rów nież w odniesieniu d o „ p o lity k i” . Z w łaszcza w tej dziedzinie w sk azan ia p apieskie są d la polsk ich k ato lik ó w szczególnie p o trzeb n e. K ato licy świeccy bow iem w Polsce o d w ielu lat byli p rak ty czn ie w yłączeni od czynnego u czestnictw a w życiu p olitycznym k ra ju , Tub też św iadom ie z religijnych lub m o raln y ch w zględów rezygnow ali z ud ziału w polityce. O becnie, w obec głębokich i isto tn y ch p rzem ian i p o o d z y sk a n iu pełnej w olności, polscy k ato licy są zo b o w iązan i d o zm ian y swej d otychczasow ej negatyw nej po staw y w obec d z iałalności politycznej. Papież p rz y p o m n iał najp ierw n a u k ę s o b o ro w ą a n astęp n ie d o sto so w ał j ą d o tej szczególnej sytuacji, ja k a zaistn iała obecnie w naszym k raju .

T ak więc, pap ie ż p rz y p o m n iał najp ierw tę w ażn ą zasad ę, że: „K o śc ió ł nie je s t p a rtią po lity czn ą i nie id entyfikuje się z ż ad n ą p a rtią polity czn ą. Ż a d n a też p a rtia po lity czn a nie m a p ra w a re p re z en to w a n ia K o ścio ła’13. D oty czy to więc tak że p a rtii chrześcijańskiej dem o k racji czy innych p a rtii, k tó re n oszą w swej nazw ie p rz y m io tn ik „ch rz eścijań sk a” czy „ k a to lic k a ” .

P rzy p o m n ien ie to m a k a p ita ln e znaczenie d la naszej ciągle jeszcze początk u jącej d em o k racji. B ard zo w ażna je s t rów nież zasad a, by k ato licy nauczyli się ro z ró ż n iać to, co czynią „w e w łasnym im ieniu, od tego, co czynią w raz ze sw oim i p a sterzam i w im ieniu K o ścio ła” (K D K 76).

M ocny a k c e n t zo sta ł p o ło żo n y n a z o b o w iązan ia k a to lik ó w św ieckich d o uczestniczenia w życiu p olitycznym . „ Je st to ich p ra w o - ja k m ów i pa p ież - ale ich obow iązek sum ienia, ja k rów nież z ad a n ie w y n ik ające z ich p o w o ła n ia ” 14. D a w n e w a h an ia , czy zarzu ty staw ian e p o d adresem p o lity k i, nie uspraw iedliw iają nieobecności k a to lik ó w w sp raw ach publicznych. Ich opcje polityczne p o w in n y być je d n a k zaw sze zg o d n e „ z ew angelicznym system em w a rto śc i” . Społeczna d o k try n a k o ścieln a m oże być b a rd zo tu ta j p o m o cn a. W edług tejże d o k try n y , celem d ziałalności g o so d arczo -sp o łe cz n ej i politycznej p o z o staje zabezpieczenie d o b ra w spólnego czyli d o b ra w szystkich ludzi i całego człow ieka. Jest to rów nież p o d sta w a d o w a rto ścio w an ia i m o raln ej oceny d ziałaln o ści politycznej.

M ając zapew ne n a uw adze to czo n e n ied aw n o w Polsce go rące dyskusje n a tem a t w pisu „w arto ści ch rześcijań sk ich ” d o zasad ob o w ią zu jąc y ch w u staw odaw stw ie p o lsk im d o ty cz ą ­ cym d ziałalności śro d k ó w m asow ego p rzek azu , J a n Paw eł II p rz y p o m in a, że k ato lik ó w w inna łączyć tro s k a o au te n ty cz n e w arto ści i d o b ra n a d rzę d n e , k tó re są p o n a d in teresam i poszczególnych g ru p politycznych.

Papież d o d a je p rzy tej okazji w ażn ą prz estro g ę ogólniejszej n a tu ry : „K o śc ió ł d o cen ia d em o k rację, ale nie przesta je o strzegać, że « d e m o ra cja bez w arto ści» łatw o się p rzem ienia w jaw n y lu b zak a m u flo w a n y to ta lita ry z m ” 15.

Przy tej o kazji pap ież p rzy p o m in a so b o ro w ą zasad ę, że życie w sp ó ln o ty politycznej p o sia d a w łaściw ą sobie au to n o m ię (K D K 36). T a je d n a k a u to n o m ia nie m oże być ro z u m ia n a w sensie niezależności od zasad m o raln y ch . W ro zu m ien iu K o ścio ła, p o lity k a jes t zaw sze

13 Tam że. 14 Tam że. 15 Tam że.

(7)

służbą człow iekow i i społeczeństw u, a nie ja k ą ś bezw zględną fo rm ą w alki o d o stęp d o w ładzy czy m oże egoistycznym szu k an iem o so b isty c h lu b g ru p o w y c h korzyści.

*

T rz e b a p rzy zn ać, że p ap iesk ie zalecenia, p rz ek a za n e b isk u p o m p olskim z o kazji ich p o d ró ż y a d lim ina, są ściśle d o sto so w a n e do a k tu a ln ie dziejącej się rzeczyw istości w Polsce. U k a zu ją o n e nie ty lk o istniejące n ied o m a g an ia życia kościelnego i społecznego, ale rów nocześnie w sk azu ją n ajodpow iedniejsze śro d k i zaradcze.

W o dniesieniu d o p o lskiego la ik a tu m am y tu d o czynienia - c h y b a p o raz pierw szy - ze sw oistą p a n o ra m ą o b o w ią zk ó w i z a d a ń k a to lik ó w św ieckich i w K ościele i w świecie, lu b ja k m ów i papież: a d intra o ra z a d extra. M o ż n a tu więc m ów ić o papieskiej wizji roli św ieckich w P olsce n a o b ecn y m etap ie naszych n a ro d o w y ch dziejów .

W zak o ń czen iu sw ego d ru g ieg o p rzem ó w ien ia d o b isk u p ó w polskich papież w sp o m in a, że jest to p r ó b a o d c zy tan ia Bożego „ k a iro s ” , czyli czasu szczególnej łaski. „ Z a sp ra w ą D u ch a Św iętego d o k o n u ją się dzisiaj w świecie w ielkie rzeczy. B ądźm y ja k o K ościół w rażliw i n a te zn ak i czasu, o dczytujm y je i o d p o w ia d ajm y n a nie w d u c h u w iary. N iech one o b u d z ą w nas no w ą nad zieję” .

ks. Eugeniusz Weron S A C , O ltarzew

II. R O K K O Ś C IE L N Y W Ż Y C IU R E L IG IJ N Y M L U D Z I Ś W IE C K IC H

Z g o d n ie z n a u czan ie m T rad y c ji kościelnej, ro d z in a ch rześcijańska jest m ik ro ek lezją, k tó ra m a rów nież swój k u lt i sp raw u je coś w ro d z aju liturgii ro d z in n e j1. Jest to „ litu rg ia ” d o m o w eg o o g n isk a. W iele w spółczesnych ro d zin zach o w a ło ry tu a ł religijny w rodzinie, a n aw et w zb o g aca go. N ie p o k ó j b u d z ą ro d zin y , zw łaszcza m łode, k tó re elim inują z życia ro d zin n eg o w szelkie fo rm y religijności.

L itu rg ia K o ścio ła p o w in n a znaleźć od b icie w „ litu rg ii” rodzinnej. Z n ak i i sym bole, k tó ry m i posłu g u je się K ośció ł p o w in n y znaleźć się w rodzinie. Szczyt liturgii całego ro k u k ościelnego sta n o w i W ielkanoc. D ru g im p o W ielk an o cy św iętem jest Boże N a ro d ze n ie i cały cykl św iąt z n im zw iązanych, w łącznie z o k re sem A d w en tu . T rzeci cykl św iąt i niedziel czyli o k res zw ykły, je s t czasem w zro stu K o ścio ła i czasem św iadczenia o C h ry stu sie w obec całego św iata.

M ieszk an ie ro d zin y chrześcijańskiej, k tó ra uczestniczy w liturgii dom ow ej, w in n o mieć specjalne m iejsce tem u celow i pośw ięcone. „ R ó ż n e tem u m iejscu n ad aje się nazw y: o łtarzy k d o m o w y , sa n k tu a riu m d o m o w e, k ącik religijny czy też m iejsce m odlitw y ro d zin n ej” 2. S p o só b u rz ąd z en ia tego m iejsca jes t d o w o ln y i u zależniony od w a ru n k ó w m ieszkaniow ych. M oże to być stó ł ja k o o łta rz, m ały stolik, szafk a, b iu rk o , reg ał czy też część m eblościanki. U m ieszczam y tam p rzed m io ty k u ltu religijnego, k tó re m o g ą zn ajd o w ać się tam cały ro k np. krzyż, o b ra z św iętego p a tro n a ro d zin y . P rz e d m io ty te m ożem y zm ieniać w zależności od o k re su r o k u liturgicznego. W adw encie m oże być tam um ieszczona świeca ad w en to w a, fig u rk a N ie p o k alan e j, czy też żłóbek z siankiem d o b ry ch uczynków . N a Boże N a ro d ze n ie c en traln e m iejsce zajm u je żłóbek z D zieciątk iem Jezus, a w okresie w ielkanocnym p asch ał ro d zin n y , b a ra n e k lub fig u rk a Z m a rtw y ch w stałeg o . W okresie zw ykłym um ieszcza się Pism o św. i świecę ja k o sym bol C h ry stu sa. T ro sk ę o p rz ed m io ty religijne, k tó re z n ajd u ją się w m iejscu m o d litw y po zo staw ić należy dzieciom . T o o n e pow in n y się troszczyć o czystą serw etę, świeże kw iaty , czystość i p o rz ąd ek .

P o d s ta w ą i rdzeniem całego ro k u liturgicznego jes t niedziela. K o śció ł w sp o m in a w tym d n iu Z m artw y ch w stałeg o P a n a i p rz y p o m in a, że C h ry stu s zaw sze jes t obecny ze sw oim i zeb ran y m i razem w jeg o imię. N iedziela i d w a o k resy św iąteczne: Bożego N a ro d ze n ia

' K s. E. W e r o n , Teologia żvcia w ew nętrznego ludzi św ieckich, P o zn ań - W arszaw a 1980 s. 118.

(8)

i W ielkanocy sprzyjają tw o rzen iu ry tu ału religijnego p rzez rodzinę. S praw ow anie E u ch ary stii n a b ie ra w k ażd y m okresie specyficznego z ab a rw ien ia i sk u p ia uw agę n a c o raz to innym aspekcie C h ry stu so w eg o m isterium .

R o k liturgiczny nie je s t je d n a k ja k im ś z am k n ięty m kołem , ale now ym przeżyw aniem jed n e g o m isteriu m C h ry stu sa . K ażde św ięta to n iep o w ta rza ln e sp o tk a n ie zbaw cze z C h ry s­ tusem . C hcąc św iad o m ie i czynnie uczestniczyć w u ro czy sto ściach ro k u liturgicznego, należy w so b o tę lu b w p rzed d zień św ięta p rz y g o to w ać z c ałą ro d z in ą Słow o Boże p rz y p ad ające n a d a n ą u roczystość. T rze b a w spólnie i indyw idualnie zasta n o w ić się n a d tym , d o czego Bóg wzyw a n as w tym w łaśnie czasie, w naszej k o n k re tn e j sytuacji i w naszym środow isku.

1. Cykl Bożego Narodzenia

a ) o k r e s A d w e n t u

A d w en t - to czas rad o sn eg o oczekiw ania n a przyjście C h ry stu sa. O czekiw ać tego w ydarzenia p o w in n i w szyscy członkow ie ro dziny, uczestnicząc w o b rzęd ach liturgii „ d o m o ­ w ego K o ścio k t". W okresie A d w en tu b a rd zo w ażnym sym boletn liturgicznym jes t św iatło. W o łta rzy k u d o m o w y m um ieszczam y więc cztery świece sym bolizująęe cztery niedzielą, adw entow e. Przez kolejne niedziele zap a la m y p oszczególne świece w czasie w spólnej m odlitw y. Świece też m o g ą palić się w czasie w sp ó ln y ch p o siłk ó w i sp o tk a ń ro d zin n y ch . W ażnym w ydarzeniem w tym okresie jes t w ieczór św. M ik o łaja. P rzy palący ch się św iecach śpiew am y pieśni ad w en to w e, czytam y P ism o św. i m o d lim y się d o św. M ik o łaja. W ieczó r ten jest o k azją d o w zajem nego o b d a ro w y w a n ia się. R odzice sta ra ją się p rz y g o to w ać u p o m in k i dla dzieci, a dzieci d la rodziców . C zas ten m a o tw orzyć czło n k ó w ro d zin y n a siebie, n a czynienie d o b ra , n a m iłość B oga, k tó ry o b d a ro w u je n as najobficiej i bezinteresow nie.

P u n k te m k u lm inacyjnym przeżyć a d w en to w y ch jes t w igilia Bożego N a ro d ze n ia. P o siad a o n a b a rd zo b o g a tą liturgię d o m o w ą. O b rzęd y i zw yczaje m ają b a rd zo sta rą tradycję. N ależy z ad b ać szczególnie o jej religijny c h a ra k te r. W o łta rz y k u d o m o w y m ustaw iam y ż łóbek z D zieciątkiem Jezus, a n a stole n a k ry ty m b iałym o b ru sem n a c en traln y m m iejscu um ieszczam y o p łate k i P ism o św. W igilię ro zp o czy n am y w sp ó ln ą m o d litw ą i czytaniem frag m en tó w Ew angelii o n a ro d zin ac h C h ry stu sa. N a stęp n ie n astęp u je obrzęd łam a n ia się opłatk iem . „D zielenie się naw zajem o p łatk iem o zn acza w zajem ne pośw ięcenie się jed n y c h dla drugich i uczy, że o sta tn i naw et kaw ałek c h leb a n ależy podzielić z bliźnim , zbliża o d d alo n y ch , łączy u m arły ch z żyw ym i i je d n a sk łó c o n y ch ” 3.

W wigilię Bożego N a ro d ze n ia niem al k a żd a p o lsk a ro d z in a um ieszcza w sw oim m ieszkaniu i d e k o ru je ch oinkę. Sym bolizuje o n a „d rzew o życia” . D alszą część w ieczoru spędzam y śpiew ając k olędy i o g ląd a jąc gw iazdkow e u p o m in k i zn ajd u jące się p o d ch o in k ą .

b ) o k r e s B o ż e g o N a r o d z e n i a

M o d litw a w okresie Bożego N a ro d z e n ia p o w in n a m ieć c h a ra k te r dziękczynny. W o ł­ tarz y k u d o m o w y m dzieci u staw iają o b o k żłó b k a figurki pasterzy i owieczek. W e w spólnej m odlitw ie d ziękujem y B ogu za przyjście n a ziem ię Z baw iciela, za w ypełnienie o bietnicy danej w ra ju . W d n iu B ożego N a ro d z e n ia ro d zice u dzielają u ro czy steg o b łogosław ieństw a sw oim dzieciom w d o m u . O b rzęd ten m oże m ieć m iejsce przy w spólnej m odlitw ie w ieczornej przy ż łó b k u i zap a lo n y c h św iecach ch o inkow ych. R odzice zn aczą zn ak iem krzyża św. w o d ą św ięconą czoło m ów iąc: „ N iec h C ię b łogosław i Bóg O jciec, i Syn, i D u ch Św.' A m en ” . N a zakończenie tego o b rz ę d u dzieci całują figurkę D ziec ią tk a Jezus.

W ieczór o sta tn ie g o d n ia k alen d arzo w eg o ro d z in a przyżyw ać p o w in n a p o d zn ak iem w dzięczności P a n u B ogu za o trzy m an e laski. W ielu ludzi ten w ieczór i tę noc sp ęd za n a b a la ch i zab aw ach . W tę noc P a n Jezus jes t b a rd z o zniew ażany i o b ra ż a n y . R o d zin y chrześcijańskie po w inny łączyć się w g ru p y kilku ro d z in i przeżyć ten w ieczór dziękując B ogu za o trzy m an e laski i p ro sz ąc o b łogosław ieństw o n a n a stęp n y ro k . Tej nocy ro d z in a p o w in n a o d d a ć się N ie p o k alan e m u Sercu M aryi.

(9)

W św ięto T rzech K ró li znaczym y św ięconą k re d ą n a d rzw iac h sym bole trzech m ędrców o ra z d a tę K + M + B + 199... W ten sp o só b d ajem y św iadectw o o C hrystusie.

W św ięto C h rz tu Pań sk ieg o w sp ó ln ą m o d litw ą żegnam y i ro zb ieram y żłóbek. P o raz o sta tn i śpiew am y kolędy.

R a d o sn e g o p rzeży w an ia o k resu B ożego N a ro d z e n ia nie należy ograniczać d o wyżej w ym ienionych św iąt. T e d n i św iąteczn e,. b o g ate w o b rz ęd y religijne, m ają n am p o m ó c w o tw a rciu się n a B oga i d o św iad czen iu obecności w k ażd y inny dzień, zw łaszcza ten szary, pow szedni i we w szystkich m ający ch nadejść w y d arzen iach życia.

2. Cykl paschalny

C ykl liturgii całego ro k u stan o w i Święte T rid u u m P asch aln e, w k tó ry m sp raw o w an e są m isteria naszego o d k u p ien ia d o k o n a n e g o przez M ękę, Śm ierć i Z m artw y ch w stan ie C h ry s­ tu sa. P o p rzed za je o k res czterd ziesto d n io w eg o p rz y g o to w a n ia P aschy, zw any W ielkim P o stem , a n a stęp u je p o nim pięćdziesiąt d ni rad o ści pasch aln ej. O kres ten kończy się Z ielonym i Ś w iątk am i, w czasie k tó ry ch , po Z esła n iu D u c h a Św iętego, ro zp o czął pełnienie misji zbaw czej K ośció ł C h ry stu so w y . D o o w ocnego przeżycia tych d n i jes t przygotow yw any nie ty lk o kościół p arafialn y , lecz i d o m ro d zin n y . R azem z dziećm i przy g o to w u jem y d o m do uroczystości św iątecznych. W c e n tru m uw agi w tym okresie jes t C h ry stu s, Jego M ęk a. Śm ierć na krzyżu i Z m artw y ch w stan ie. T o O n w yznacza n am kolejne d n i przy g o to w u jąc n as do N iedzieli W ielkanocnej. L itu rg ia p a ra fia ln a i ro d z in n a w tych d n iach p o w inny być d la nas najw ażniejsze. C zynności p o rz ąd k o w e to ty lk o zew n ętrzn a fo rm a naszych p rzy g o to w ań . P o w in n y stan o w ić o n e m iejsce d ru g o rzęd n e.

a ) o k r e s W i e l k i e g o P o s t u

W ielki P o st nazw ę sw ą zaw dzięcza przede w szystkim p ra k ty k o m p o k u tn y m w iernych. D o k u m e n ty so b o ro w e m ó w ią o p o d w ó jn y m c h a ra k te rz e W ielkiego P o stu . Przez p rz y p o m in a ­ nie c h rz tu o ra z p rzez p o k u tę m a o n u sp o so b ić w iernych d o o b ch o d zen ia p asch aln eg o m isterium . W liturgii d o m o w eg o K o ścio ła uw zględniam y e lem enty chrzcielne. W lym okresie ro d zin y b io rą u d ział w rek o lek cjach , spow iedzi sa k ram e n ta ln ej i n ab o żeń stw ach p o k u tn y ch {Droga K rzyżow a, G o rzkie Ż ale). C złonkow ie ro d z in o g ra n ic z a ją się, b ąd ź w yłączają się z udziału we w szelkich zab a w a ch i w ieczorach rozryw kow ych. P o p rze z o b ch o d y liturgiczne k ro czy m y razem z C h ry stu sem , przeżyw ając dzięki N iem u , z N im i w N im zbaw cze tajem nice Jego życia. W ten sp o só b C h ry stu s staje się K im ś bliskim , K im ś, k to n ieu stan n ie k o ch a i o b d a ro w u je sw o ją m iłością. D o nas należy p rzyjęcie tej M iłości, urzeczyw istnianie Jej w co d zien n y m życiu przez n aślad o w an ie Jego Ż ycia.

Ś ro d ą P opielcow ą ro z p o cz y n am y W ielki P o st. W tym d n iu cała rodzina bierze udział w E u ch ary stii, gdzie n a stęp u je o b rzęd pośw ięcenia i p o sy p a n ia głów popiołem . Jest to zew nętrzny z n ak rozpoczęcia publicznej p o k u ty , czyli w ew nętrznej przem iany. W ieczorem jeszcze raz ro d z in a sp o ty k a się n a w spólnej m odlitw ie, ro zp o czy n ając w ten sp o só b c zterd ziesto d n io w y o k res p rzy g o to w an ia d o Św iąt W ielk an o cn y ch .

W pierw szą niedzielę W ielkiego P o stu w spom inam y C hrzest św., w o łtarzy k u dom ow ym n a cen tran y m m iejscu staw iam y w odę św ięconą. Ż egnam y się nią w imię T rójcy Przenajświętszej idąc spać o raz ra n o w ychodząc d o pracy czy szkoły. W o d a św ięcona p rzy p o m in a w odę chrzcielną, k tó rą zostaliśm y obm yci z grzechów' i w prow adzeni d o w spólnoty K ościoła. W kolejnch d n iach W ielkiego P o stu grom adzim y się całą ro d zin ą n a biblijnych spo tk an iach w ielkopostnych, czytając w ybrane fragm enty Ewangelii. W d ru g ą niedzielę W ielkiego P ostu czytam y opis sp o tk a n ia Jezusa z S a m ary tan k ą przy studni J a k u b a (J 4,5-42). W trzecią niedzielę czytam y fragm ent Ewangelii o uzdrow ieniu niew idom ego o d uro d zen ia (J 9,1-38), a w czw artą - opis w skrzeszenia Ł azarza w B etanii (J 11,1-45). S p o tk an ia te m ają uśw iadom ić wszystkim członkom rodziny, że czynam i naszym i m a kierow ać m iłość n a w zór miłości C hrystusa. C zytania te, trak to w a n e ja k o sp o tk a n ia z Bogim przez P ism o św. m ają rodzić w nas p ragnienie p o z n an ia B oga, by N im i z N im żyć, by O n uczynił nas narzędziem swego działania.

(10)

W p ią tą niedzielę W ielkiego P o s tu K ośció ł ro zp o czy n a w liturgii o k res pasyjny, czyli ro zw ażan ie M ęki i Śm ierci C h ry stu sa . W tym d n iu d o k o n u jem y podw yższenia K rzy ża Św iętego. W szyscy c złonkow ie ro d zin y , najlepiej n a w spólnej m odlitw ie, c ału ją krzyż, a ojciec ro d zin y um ieszcza go n a cen traln y m m iejscu. W następ n y ch d n iach o b o k krzyża um ieszczam y k o ro n ę cierniow ą. E lem enty te m ają n am p rzy p o m in ać , że św iętość, d o k tó rej jesteśm y p o w o łan i, p o łączo n a je s t z K rzyżem . C h ry stu s u m a rł n a K rzy żu z m iłości do nas, m y zaś m am y chcieć, ab y Bóg krzy żo w ał n asze „ ja ” z m iłości do C h ry stu sa . N iedziela P alm ow a w p ro w ad za nas w p rzeżycia W ielkiego T y g o d n ia. W przed d zień św ięta dzieci przy g o to w u ją p alm y, k tó re w niedzielę z o sta n ą pośw ięcone w czasie uroczystej M szy świętej.

W ielki C zw artek , W ielki P ią te k i W ielka S o b o ta o ra z N iedziela P alm o w a są dn iam i szczególnie u przyw ilejow anym i w k a le n d arz u liturgicznym . T rid u u m p asch aln e ro zp o czy n a M sza św ięta W ieczerzy P asch aln ej W ielkiego C z w a rtk u , a kończy d o p ie ro N ieszp o ram i N iedzieli Z m artw y ch w stan ia. D n i te p o sia d ają b a rd z o b o g a tą liturgię. T o b ogactw o treści liturgicznych p rzeżyw ane je s t we w spólnocie p arafialn ej i ro d zin n ej. B iorąc pełny u dział we M szy W ieczerzy P ańskiej jed n o czy m y się z C h ry stu sem , b y p o tem w iernie tow arzyszyć M u w d ro d ze d o O grójca. Przeżyw ać z N im będziem y trw ogę i krw aw y p o t, p o tem zd rad ę Ju d a sz a, niespraw iedliw y sąd i niew ierność P io tra . D źw igać k rzyż ja k Szym on, stać p o d K rzyżem o b o k M ary i, sk ład ać C iało Je zu sa do g ro b u , a p o tem ro zg łaszać ra d o sn ą wieść 0 Z m artw y ch w stan iu . N a w szystkich tych n a b o że ń stw ach pow in n iśm y b ra ć u dział razem z dziećm i, wcześniej p rzez nas, rodziców , p rzy g o to w an y ch , np. p rzez czy tan ie odpo w ied n ich frag m en tó w Ew angelii.

W ielki C z w a rte k - p rz ed M szą W ieczerzy P ańskiej, o p ie ra ją c się n a od p o w ied n im fragm encie Ew angelii rodzice o p o w ia d ają dzieciom (najlepiej ra n o ) o znaczeniu tego dn ia, zw racając uw agę n a u stan o w ien ie E uch ary stii i S a k ra m e n tu K ap łań stw a . W ieczorna m o d litw a przy zap alo n ej świecy m a p rzy g o to w ać w szystkich czło n k ó w ro d z in y d o p rzeżyw a­ nia W ielkiego P iątk u .

W ielki P ią te k to d zień m o dlitew nej ciszy, ale nie żałoby. D zień w ielkiego cierpienia C h ry stu sa m a być d la n as dniem w ielkiego u k o jen ia. Jezus - B óg, posłu szn y aż d o śm ierci i to śm ierci krzyżow ej, b łogosław i nas sw oim i rozciągniętym i n a krzyżu ra m io n am i i uw aln ia od w szelkiego zła. C złonkow ie ro d zin y chrześcijańskiej w tym d n iu trw a ją w św iadom ości odkupieńczej ofiary C h ry stu sa . Ś w iadom i sw oich grzechów p rzep rasz am y za nie i dziękuje­ m y, że C h ry stu s - B óg wyzwoli! n a s z niew oli zła. W tym d n iu w o łta rz y k u dom o w y m pow inien być w y ek sp o n o w an y w szczególny sp o só b krzyż. C zło n k o w ie ro d zin y b io rą u dział w a d o racji krzyża. W tym d n iu tow arzyszym y Jezusow i m yślą i sercem w je g o bolesnych chw ilach m ęki, k o rz y sta jąc z o d p o w ied n ich frag m en tó w Ew angelii. O godzinie piętnastej, godzinie śm ierci C h ry stu sa , z ap a la m y o b o k K rzyża świece i trw a m y we w spólnej m odlitw ie. Z całą ro d z in ą u d ajem y się też n a liturgię w ielk o p o stn ą d o K o ścio ła. K ończym y dzień w ieczorną m o d litw ą p rzy krzyżu o b o k k tó reg o z ap a la m y świece. R o zm aw iam y z dziećm i n a tem at liturgii W ielkiej S o b o ty , u k azu jąc jej znaczenie. K rzyż p o zo staje w c en tru m d o m u , aż d o g odzin w ieczornych W ielkiej Sob o ty .

W ielka S o b o ta to dzień sp o czy n k u P a n a w grobie. D zień .oczekiw ania n a cud zm artw y ch w stan ia. T o w arzyszy n a m w ew n ętrzn a ra d o ść p ły n ąc a z w iary w b ó stw o C h ry stu sa 1 z nadziei w ypełnienia w szystkiego, co zapow iedział.

W każdej ro d zin ie ra n o p rzy g o to w u jem y p o k a rm y d o św ięcenia: chleb, ja jk a , k o lo ro w e pisan k i, w ędliny i b a ra n k a W ielkanocnego. Św ięcim y też w odę. C erem onię błogosław ieństw a p o k a rm ó w szczególnie przeżyw ają dzieci, gdy n a tę okazję o dśw iętnie u b ra n e n io są koszyczki w tow arzystw ie rodziców pielęgnujących szlachetne trad y cje ojców 4. P am iętajm y też o a d o ­ racji N ajśw iętszego S a k ra m e n tu p rzy g ro b ie P ańskim . W ieczorem bierzem y u d ział w Wigilii Paschalnej. Z ab iera m y ze so b ą świece chrzcielne. K a p łan pośw ięca p a sc h ał i w odę chrzcielną. P o p o w ro cie d o d o m u z ap a la m y świece - p a sc h ał ro d zin n y , k tó ry będzie sym bolem obecności C h ry stu sa w rodzinie. Przez n astę p n e d ni św ieca będzie nam tow arzyszyć w czasie w spólnych m o d litw i p osiłków . D ni W ielkiego P o s tu m ają d o p ro w a d zić d o w ew nętrznej przem ian y , czyli p o k u ty i n aw ró cen ia, ab y m óc o tw a rty m secem przyjąć ra d o ść N iedzieli Z m a rtw y ch w stan ia.

(11)

b) o k r e s y W i e l k a n o c y

W ielk an o c jes t n a jsta rsz y m i najw iększym św iętem ch rześcijań sk im . Z m artw y ch w stały C h ry stu s g ro m ad zi sw ych uczniów , ja k o B aran ek Boży sk ła d a w ofierze i zap ra sz a n a ucztę, d a ją c spożyw ać Sw oje C iało i Sw oją K rew . D la te g o o d najd aw n iejszy ch czasów w naszej polskiej trad y cji c en tru m sto łu św iątecznego zajm uje b a ra n e k w ielk a n o cn y z c h o rąg iew k ą i n ap isem „A lle lu ja ” .

O k res W ielk an o cy ro zp o czy n a się w W igilię W ie lk an o c n ą, k tó ra rów nocześnie kończy o k res c zterd ziesto d n io w eg o p rz y g o to w an ia Paschy, czyli W ielki P o st. O k res ten m a być o b c h o d zo n y ja k o je d n a w ielka niedziela i d late g o k a żd a z siedm iu niedziel tego o k re su nosi nazw ę „ N ied ziela W ie lk a n o c n a ” . Je st to jed en W ielki D zień ro zło żo n y n a siedem rad o sn y ch niedziel.

Począw szy od p a p ie ża G rz e g o rz a W ielkiego, ch rześcijanie w tym d n iu p o zd raw iali się słow am i: „ C h ry stu s Z m a rtw y ch w stał - Z m a rtw y ch w stał p raw d ziw ie” . W a rto ocalić ten zwyczaj i w c iąg u całego O k re su W ielkanocy, lu b choćby w sam e ty lk o św ięta p o z d raw iać się tym i słow am i.

W liturgii ro d zin n e j tego o k resu cen traln e miejscę w o łta rz y k u d o m o w y m zajm uje p asch ał ro d zin n y , k tó ry je s t zn ak iem obecności C h ry stu sa Z m arty w ch w stałe g o . P asch ał jest to św ieca z um ieszczonym i n a niej sym bolam i w ielkanocnym i: b a ra n k iem , pięciom a m ałym i k rzyżykam i sym bolizującym i ra n y C h ry stu sa , p o sta cią Z m artw y ch w stałeg o czy też napisem „ A llelu ja” . W w ieczór wigilii p asc h aln ej ojciec ro d zin y d o k o n u je błog o sław ień stw a tegoż p asch ału . W inien o n p ło n ą ć w czasie uroczystego ś n ia d an ia W ielk an o cn eg o i innych w spólnych p o siłk ó w o ra z m o d litw i sp o tk a ń ro d zin n y ch . N a ś n ia d an iu w ielkanocnym g ro m ad zi się cała ro d zin a. N a śro d k u sto łu um ieszczam y p a sc h ał ro d z in n y , b a ra n k a w ielk an o cn eg o o ra z „ św ię co n k ę ” . K ażd y częstuje się k aw ałk iem św ięconego ja jk a , k tó re sym bolizuje życie. Z ra d o ścią spożyw am y w ielk an o cn e p o tra w y . Ś n iad an ie rozp o czy n am y i kończym y m o d litw ą.

Po n ied ziałek W ielk an o cy przeżyw am y p o d zn ak iem w o d y św ięconej i zwykłej. Zw yczaj „śm ig u s - d y n g u s” (oblew anie się w o d ą), k tó ry z n an y je s t w całej Polsce, je s t zn ak iem , że wszyscy zostaliśm y o bm yci w o d ą C h rz tu Św iętego i w ra z z C h ry stu sem pow staliśm y z m artw y ch i w kroczyliśm y w now e życie. W ieczorem cała ro d z in a g ro m ad z i się n a w spólnej m odlitw ie.

C zterdziestego d n ia od N iedzieli Z m a rtw y c h w stan ia P ań sk ieg o przeżyw am y je d n o z n ajstarszy ch św iąt chrześcijańskich: W n ieb o w stąp ien ie P ańskie. W tym d n iu ro zp o czy n am y m o d litew n e dziew ięciodniow e oczekiw anie n a Św ięto Z esłan ia D u c h a Św. N a o łta rzy k u d o m o w y m o b o k p asc h ału um ieszczam y fig u rk ę N iep o k alan ej. W tych d n iac h oczekiw ania bierzem y też u d ział w e M szy św. Ł ączym y się najściślej z C h ry stu se m p rzy jm u jąc K o m u n ię św. M o d lim y się szczególnie d o D u c h a Św iętego, b o to o n b u d u je K ościół, uśw ięca nas, jed n o czy i o d n a w ia oblicze naszej ziemi.

Pięćdziesiątego d n ia p o sw oim Z m a rtw y ch w sta n iu P a n Jezus zesłał D u c h a Św iętego z g o d n ie z o b ietn icą d a n ą A p o s to ło m . W czasie p rzeży w an ia p a m ią tk i Z esłania D ucha Św iętego d b a m y o to , by w naszych ro d z in a ch p a n o w a ł d u c h m od litw y , ra d o ści i wesela. R a d o ść i wesele p o w in n y w ypływ ać z naszego w n ętrza, a będzie ta k , gdy wszyscy członkow ie ro d zin y b ęd ą w stan ie łaski uśw ięcającej. W o łta rz y k u d o m o w y m um ieszczam y siedem cienkich św ieczek, k tó re sym b o lizu ją siedem d a ró w D u c h a Św iętego.

3. Cykl „w ciągu roku” (okres zwykły)

O k res liturgiczny ro zp o cz y n ający się o d p o n ied ziałk u p o Z esłan iu D u c h a Św iętego do I niedzieli A d w en tu nosi nazw ę „ cz as zw ykły” . W okresie tym m ożem y pogłębić zrozum ienie tajem nicy K o ścio ła. R o d z in a ch rześcijań sk a nie m oże p o p rz esta ć n a udziale w o b rzęd ach liturgicznych ty lk o w o k re sa c h św iątecznych. C h ry stu s k arm i n as sw oim C iałem i K rw ią przez cały czas, p rzez w szystkie d n i, byśm y nie u stali w d ro d ze d o O jca. W zyw a n a s do n ieu sta n n eg o w n ik a n ia w tajem nicę K o ścio ła, d o życia zg o d n eg o z p rzy k az an ia m i Bożym i. P rag n ie byśm y rozw ażali Je g o życie w n as i w K ościele, byśm y pogłębiali n a sz ą w iarę, n adzieję i m iłość. C zas zw ykły je s t ja k b y sp ra w d z ia n e m d la całej ro d zin y chrześcijańskiej. Zycie w ia rą m a p ro m ien io

(12)

-w ać n a -w szystkich czło n k ó -w ro d z in y i n a otoczenie. R odzice ja k i dzieci kon sek -w en tn ie p ra c u ją n a d sw ym c h a ra k te re m , przy w sp ó łp racy z Ł a s k ą B ożą u rzeczy w istn iają Słow o Boże. S am i posilają się le k tu rą P ism a św. i d b a ją o codzienne czytanie Biblii p rzez sw oje dzieci, k tó re w ten sp o só b o trzy m u ją w skazów ki p o stę p o w a n ia zg odnego z n a u k ą Bożą. N ajk o rzy stn iejsza je s t sytuacja, gdy wszyscy członkow ie ro d z in y k o rzy stają z system atycznej com iesięcznej spow iedzi u stałego sp o w ied n ik a b ą d ź k iero w n ik a duchow ego. T a k p ro w a d ze n i o tw ierają się n a łaski D u ch a Św iętego i sta ją się n arzęd ziam i B oga w z baw ieniu św iata. O d k ry w a ją Boga w w y d arzen iach d n ia i uczą się być goto w y m i d o w ypełnienia B ożych p lan ó w . U roczystości ro d z in n e przeżyw ają razem z B ogiem , Jem u też zaw ierzają sytuacje tru d n e i łatw e d n ia cod zien n eg o . Zycie ich, n iera z b a rd z o uciążliw e p o sia d a sens, b o uśw ięcone jes t obecnością B oga. N ie jes t to życie p o d z ielo n e n a życie religijne w K ościele i św ieckie w p racy czy w dom u, ale je s t życiem chrześcijańskiej ro d zin y , w k tó rej każd y m oże realizow ać sw oje po w o łan ie do św iętości. P o w o łan ie to realizow ane będzie tam , gdzie a k tu a ln ie d a n y czło n ek ro d zin y będzie się znajd o w ał: w szkole, w p racy , w d o m u , w kościele...

T ak i sp o só b życia w ym aga u p o rz ąd k o w a n ia h ierarch ii w arto ści. Jeśli zo stan ie za­ c h o w an a kolejność: Bóg, m ąż - żo n a, dzieci, bliźni, ro d z in a będzie d u c h o w o w zrastać i co raz w ierniej w ypełniać Boży p lan . Św iat nie p ro p o n u je rodzinie takiej skali w a rto ści, w ręcz przeciw nie, n a pierw szym m iejscu staw ia rzeczy m aterialn e. A b y je d n a k w ytrw ać, ro d zin a m usi o tw o rzy ć się n a ź ró d ło łask , ja k im jest sam C h ry stu s, k tó ry p rzy ch o d zi w E ucharystii. D zięki tem u m ożliw a stan ie się o b ro n a w arto ści ch rześcijańskich, k tó re d o m in o w ać będą w polskiej rodzinie.

W okresie zw ykłym p a m ię ta m y tak że o m iesiącach pośw ięconych M a tce Bożej i Sercu Jezusow em u. W sp ó ln e o d m aw ian ie litanii, u czestnictw o w n ab o żeń stw ie m ajo w y m , a w p aź­ d z ie rn ik u w nab o że ń stw ie ró żań co w y m łączy i o tw iera n a B oga. U d ział w n abożeństw ie czerw cow ym i w procesji eucharystycznej jes t św iadectw em w y b o ru C h ry stu sa ja k o w artości najw yższej.

W ażne m iejsce zajm u ją też św ięta n a ro d o w e. N ależy o nich p rz y p o m in a ć , o p o w iad ać i ukazyw ać ich znaczenie (np. 3 M a ja, rocznica P o w stan ia W arszaw sk ieg o , rocznica o d z y sk a n ia n iepodległości...). T a k p rzeżyw any czas zw ykły r o k u liturgicznego stan ie się dla w szystkich czło n k ó w ro d zin y czasem w z rasta n ia w Ł asce Bożej.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Myślenie teatrem profesora Srebrnego, pozwalające mu na bezbłędny opis najważniejszych zjawisk z dziejów teatru i lite­ ratury dramatycznej, istoty tragedii i

Listy pochodzą z lat 1934-1939 i dotyczę przede wszystkim sprawy utworzenia w Zakopanem Uniwersytetu Waka cy j­ nego oraz Teatru Niezależnego.. Zawierają także wiele

Uwaga autora koncentruje się na znamiennych cechach poematów heroikomicznych (Węgierski, Kra­ sicki, Zan) i incipitach powieściowych, a następnie omawia sposoby

Pracownicy Zakładu prowadzili zajęcia na kursie przygoto­ w awczym zorganizowanym przez Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli w Tarnowie.. Referat o funkcji baśni w życiu

(rozumianą jako trop) jako przejście od poziomu dosłownego-ko- notowanego do pochodnego-denotowanego. Przytoczeniowe ujęcie ironii Sperber i Wilson traktuje za

Na podstawie nielicznych zachowanych dokumen- tuw rekonstruuje stan ówczesnych dekoracji i kostiumów, omawia prace kolejnych dekoratorów (m.in. Łukasza Kozakiewicza,

Wbrew pozorom niewiele zachowało się u nas pieśni bohaterskich z czasów II wojny - autor przy­ tacza nieliczne zachowane w całości, zwracajęc uwagę, źe wiele

Wypowiedzi uczestników zebrano w grupy tematyczne: ocena stanu literatury i życia literackiego, polityka kulturalna, dorobek prozatorski, poezja polska 1945-80,