• Nie Znaleziono Wyników

Efektywność i sprawiedliwość jako wyzwania porządku konkurencyjnego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Efektywność i sprawiedliwość jako wyzwania porządku konkurencyjnego"

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)Zeszyty Naukowe nr 741. Akademii Ekonomicznej w Krakowie. 2007. Michał Gabriel Woźniak Katedra Ekonomii Stosowanej. Efektywność i sprawiedliwość jako wyzwania porządku konkurencyjnego 1. Percepcja natury ludzkiej w głównym nurcie ekonomii Wyznawcy paradygmatów neoklasycznej ekonomii mają rację przyjmując, że racjonalność ekonomiczna jest wpisana w relacje człowieka i środowiska, w którym on żyje. Jedynie porządek konkurencyjny, czyli ład instytucjonalny oparty na ochronie wolności wyboru jednostki i własności prywatnej, umożliwia w stopniu najwyższym ekonomiczność działań ludzkich. Jednakże realizowanie postulatu maksymalizacji korzyści własnej jest rozstrzygane w podejściach teorii ekonomicznych głównego nurtu jedynie w kontekście racjonalności ekonomicznej środków realizacji znanych już celów i nie hierarchizowanych za pomocą aparatu badawczego ekonomii. Powszechne stosowanie w ekonomii głównego nurtu (już od czasów narodzin ekonomii klasycznej) założenia indywidualizmu sprowadza społeczeństwo gospodarujące do zbioru indywiduów nie pozostających w relacjach z innymi osobami, maksymalizujących anonimowe wartości, policzalne w kategoriach pieniężnych. W tej koncepcji natura ludzka jest podporządkowana pełnej racjonalności ekonomicznej we wszystkich jej aspektach bytu lub przyjmuje się, że inne niż ekonomiczne obszary funkcjonowania człowieka nie mają wpływu na proces decyzyjny. Sprowadzanie egzystencji ludzkiej do wymiaru homo oeconomicus lub uznawanie ekonomiczności jako jedynego kryterium wyboru jest nadmiernym uproszczeniem, pozostającym w sprzeczności ze złożonością bytu jednostkowego i społecznego. Taka percepcja natury ludzkiej spowodowała, że w ekonomii neoklasycznej przedsiębiorstwo jest traktowane jako zoptymalizowana czarna skrzynka. Dostosowany do tak postrzeganej natury ludzkiej ład polityczny, w otoczeniu którego funkcjo-. KS_741.indb 5. 1/16/08 2:39:42 PM.

(2) . Michał Gabriel Woźniak. nuje sfera ekonomiczna, staje się rynkiem politycznym, terenem łowieckim, gdzie funkcjonują jedynie interesy polityczne. Społeczeństwo jest również obszarem konfrontacji i walki innych wartości, idei, wzorców myślenia i działania, które są postrzegane nie jako dobra określające wartościowe życie, lecz egoistyczne interesy. Kooperacja indywiduów w tak zdefiniowanym systemie dokonuje się jedynie na płaszczyźnie doraźnej wspólnoty interesów, respektującej interesy innych w celu zmaksymalizowania szansy realizacji własnych korzyści. Przyjęcie założenia, że wszystkich ludzi łączy dążenie do osiągania korzyści własnej, niezależnie od faktu, że co innego jest najwyższą wartoscią dla wybitnego męża stanu, przedsiębiorcy, pracownika, dobrego ojca rodziny, zakonnika czy np. złodzieja nie rozstrzyga problemu respektowania przez ekonomię wielowymiarowego bytu ludzkiego. Takie podeście pozostawia jedynie na arenie walki konkurencyjnej cele mające największą siłę konkurencyjną. W takim mechanizmie uzgadniania celów doskonalone są jedynie techniki wzmacniania samoodpowiedzialności za maksymalizowanie własnej korzyści. Powstaje w związku z tym problem asymetrycznego traktowania przez porządek konkurencyjny innych niż ekonomiczne kryteriów wyboru. Założenie maksymalizacji korzyści własnych nie wyczerpuje jednak w całości postulatu maksymalizacji tych korzyści we wszystkich wymiarach egzystencji ludzkiej. Altruizm, dobro wspólne, dobro przyszłych pokoleń, suwerenność narodowa, wartości transcendentalne są tolerowane jedynie jako przedmiot rynkowy. Jeśli są sprzeczne z rynkowymi kryteriami, stają się balastem. W społeczeństwie rozwijającym się na bazie indywidualistycznej motywacji dochodowej wymienione wyżej i inne pozaekonomiczne aspekty bytu ludzkiego poddawane są presji w kierunku komercjalizacji. Skutki rozpowszechniania się neoliberalnego realizmu, obok płynących z niego korzyści w postaci globalnej modernizacji technologicznej, konsumpcyjnej, ekonomicznych i politycznych systemów regulacji, przejawiają się również w aspektach negatywnych – rosnącego ryzyka niszczenia środowiska naturalnego, związanych z tym zmian klimatu, niedoborów żywności, globalnych kryzysów finansowych, lokalnych, jak dotąd, kryzysów demograficznych, migracji wysysających kapitał ludzki z krajów uboższych, budzących obawy konsekwencji innowacji biotechnologicznych i nanotechnologicznych. Te i inne zagrożenia dla rozwoju człowieka jako jednostki i mniejszych lub większych zbiorowości gatunku ludzkiego rodzą pytania o moźliwość intelektualnego, moralnego i politycznego przeciwstawienia się im. Powstaje pytanie, czy nie należy uznać za słuszne dążeń do respektowania przez ekonomię całej złożoności natury ludzkiej. Dążenia te nie są bynajmniej przejawem myślenia życzeniowego. Najnowsze badania eksperymentalne prowadzone na poziomie mikroekonomicznym oraz na gruncie innych nauk społecznych pozwalają na sformułowanie wniosków, że zachowania ludzi w sferze gospodarczej wykraczają w znacznym stopniu poza paradygmat homo oeconomicus [Thaler 2000].. KS_741.indb 6. 1/16/08 2:39:42 PM.

(3) Efektywność i sprawiedliwość jako wyzwania…. . W holistycznym podejściu rozwój oznacza realizowanie potencjału ludzkiego życia. Zatem tak rozumiana funkcja celu powinna w praktyce podlegać kwantyfikacji. Niewątpliwie jest to postulat maksymalistyczny, mało realistyczny wobec ograniczeń poznawczych, informacyjnych i aksjologicznych ludzi, analogicznie jak postulat maksymalizowania jakiekolwiek korzyści własnej. Jednakże tak definiowany rozwój odnosi się do całej złożoności bytu ludzkiego. Stąd wobec wyżej wymienionej funkcji celu mogłaby mieć dopiero zastosowanie zasada ekonomiczności środków. Takie podejście pozostaje jednak w opozycji wobec sprowadzania egzystencji ludzkiej jedynie do wymiaru ekonomicznego. Z powyższego wynika, że ekonomia klasyczna i wywodzące się z niej kierunki liberalne nowoczesnej ekonomii abstrahują od faktu, że człowiek jest istotą wielowymiarową. Jego egzystencja występuje równocześnie w sferach: ciała, ducha, wiedzy, techniki, konsumpcji, ekonomii, polityki i społecznej [Horx 2002, s. 48–51]. Żadna z tych sfer nie istnieje samoistnie, wszystkie są ze sobą sprzężone. Oznacza to, że reguły zachowania ludzi w sferze ekonomii nie powinny być diagnozowane jako byt samoistny, gdyż są również zależne, rzecz jasna w różnym stopniu, od instytucji właściwych dla pozostałych sfer egzystencji ludzkiej. Istnieje również zależność odwrotna, tzn. sfera ekonomiczna oddziałując na pozostałe obszary egzystencji ludzkiej wpływa również na zachowania społeczne, polityczne, etyczne i inne. Nie oznacza to, że ekonomiczność jest naczelnym, a tym bardziej jedynym kryterium wyboru aktywności ludzkiej w każdej z tych sfer, jak wynikałoby to z utylitarystycznej koncepcji natury ludzkiej, leżącej u podstaw anglosaskiego liberalizmu. Zmiany instytucjonalne w sferze ekonomii mogą zatem być inicjowane transformacją instytucjonalną w innych sferach, podobnie jak zmiany ekonomiczne oddziałują na transformację innych instytucji. Najgłębszy nurt historii rodzaju ludzkiego wydaje się raczej duchowy i kulturowy niż polityczny i ekonomiczny. G. Weigel ma rację, twierdząc, że „historia (…) jest raczej napędzana przez kulturę – przez to, co kobiety i mężczyźni poważają, pielęgnują i wielbią, przez to, co społeczeństwo uważa za prawdziwie dobre i szlachetne, przez wyraz, jaki daje się tym przekonaniom w mowie, literaturze i sztuce, przez to, co jednostki i społeczności chcą położyć na szalach swego życia” [Weigel 2005, s. 38]. Nie wolno zapominać o tym, że na 300 lat sukcesów ekonomicznych liberalizmu w Europie Zachodniej, Stanach Zjednoczonych czy w innych częściach świata istotny wpływ miał również, zwłaszcza na zakrętach dziejów, wysiłek ludzki motywowany raczej altruizmem niż egoizmem, bez którego wyłącznie dla indywidualnych bytów demokracja staje się jedynie polem walki o władzę, wolność staje się pułapką egoizmu i przestaje być zdolnością wyboru dobra i terenem poszukiwania wartościowego życia, doskonałych wyborów piękna, prawdy, przeznaczenia człowieka i społeczeństwa.. KS_741.indb 7. 1/16/08 2:39:42 PM.

(4) . Michał Gabriel Woźniak. Nowoczesna ekonomia neoklasyczna antycypuje utylitarystyczny model natury ludzkiej zakładający, że ludzie są racjonalni i dążą do maksymalizacji użyteczności – jakichś nierozróżnialnych jednostek, których hierarchia pilności jest zredukowana do intensywności prostych uczuć przyjemności i przykrości. Jedyną znaną im miarą tych uczuć jest wartość rynkowa określona na podstawie relacji podaży i popytu, tj. kategorii relatywizujących preferencje konsumentów względem ekonomicznej efektywności. Co nie jest efektywne ekonomicznie, jest bez znaczenia. Ten metodologiczny zabieg zasłonięcia „kotary niewiedzy” definiuje podmioty gospodarcze jako byty autonomiczne, którym nic nie wiadomo o upodobaniach, talentach i zainteresowaniach, ani o tym, jaką społeczną lub ekonomiczną pozycję przyjdzie im zajmować czy w jakim społeczeństwie przyjdzie im żyć. Brak rozróżnienia rodzajów przyjemności zaowocował elegancką prostotą modeli i teorii ekonomicznych głównego nurtu. Tworzy również złudne przekonanie, że etyka jest nauką dysponującą jasnymi regułami optymalizacji. Proces wywodzenia wartości dobra i zła nie jest jednak u swoich podstaw racjonalny, ponieważ jego źródłem są różnorodne uczucia i emocje, nie poddające się precyzyjnym sposobom pomiaru umożliwiającym rzetelne porównania. Subiektywny charakter emocji sprawia, że uwzględniając wymiar etyczny natury ludzkiej należy mieć na uwadze asymetrię informacji, różnicę w celach, różnorodność w podejściu do aksjologicznego ryzyka zmian instytucjonalnych i brak skłonności do oportunizmu w sferze wartości etycznych. Mając zatem na uwadze wielowymiarowość egzystencji ludzkiej, zwłaszcza wymiar etyczny bytu ludzkiego, nie można abstrahować w procesie gospodarczym od problemu relacji między ekonomicznością i sprawiedliwością. 2. Czy możliwe jest godzenie efektywności i sprawiedliwości? Naturalnym dążeniem ludzkim w podejściu holistycznym nie może pozostać jedynie mierzalna w kategoriach rynkowych wartość, czyli korzyść własna, jest nim natomiast minimalizowanie ryzyka przetrwania i zapewnienie jakości życia odpowiadającej wszystkim wymiarom bytu ludzkiego. Tak pojmowana funkcja celu ludzkiej egzystencji wpisuje w jej naturalne, gdyż wynikające z niezbywalnej sfery duchowej, dążenie do sprawiedliwego porządku społecznego. Oznacza to, że sprawiedliwość jest wpisana w egzystencję gatunku ludzkiego. Jej zasadniczą funkcją z punktu widzenia własnej korzyści jest minimalizacja ryzyka przetrwania. Nie ma tu znaczenia fakt, że świadomość ryzyka przetrwania może być nieobecna w świadomości niektórych ludzi, np. młodocianych czy ludzi sukcesu. Postrzeganie człowieka, w ślad za ortodoksyjnym myśleniem ekonomicznym, przez pryzmat korzyści własnej i budowanie ładu instytucjonalnego z per-. KS_741.indb 8. 1/16/08 2:39:42 PM.

(5) Efektywność i sprawiedliwość jako wyzwania…. . spektywy tak ujmowanej natury ludzkiej prowadzi nieuchronnie do pojmowania demokratycznego państwa. Państwo to jednak jest w gruncie rzeczy szkodliwe dla porządku konkurencyjnego rynku politycznego, który nie jest zdolny do redukowania niesprawności rynku w sferze dystrybucyjnej, alokacyjnej, a nawet stabilizacyjnej. Taki redukcjonizm natury ludzkiej oznacza sztuczne tworzenie asymetrycznej logiki myślenia wbrew ludzkim dążeniom do sprawiedliwości. Gdyby nawet tej asymetrii nie było, budowanie ładu instytucjonalnego jedynie na podstawie utylitarystycznej wiary, aby zaspokajać potrzeby i interesy rodzi pytanie o ich pilność oraz o sprawiedliwość. Skoro zatem istnieje bliski związek między naturą ludzką a pojmowaniem przez ludzi sprawiedliwości, moralności i praw z nich wynikających, ład instytucjonalny nie może tego pomijać. W podejściu liberalnym wolność obywatelska i gospodarcza jest fundamentalnym i zasadniczo wystarczającym warunkiem sukcesu życiowego jednostki ludzkiej. Zadaniem ładu instytucjonalnego jest zatem ochrona i umocnienie tych wolności. Rozwiązania podstawowego dylematu sprawnego ładu instytucjonalnego podejmowało się wielu myślicieli. Pozostały one jednak zawsze utopiami. Spójną próbę pogodzenia sprawiedliwości i konkurencyjnego porządku opartego na maksymalizowaniu indywidualnej korzyści własnej przedstawił J. Rawls [1994]. System ekonomiczny jest dla Rawlsa nie tylko zespołem instytucji służących zaspokojeniu istniejących potrzeb i pragnień, lecz także sposobem kreowania i modelowania pragnień przyszłych. Oznacza to, że sprawiedliwość pojmowana przez niego jako bezstronność jest możliwa w praktyce społecznej, jeśli zostanie zabezpieczona ładem instytucjonalnym ustalonym w drodze consensusu społecznego, nie tylko na podstawie racji ekonomicznych, lecz również moralnych i politycznych. Zatem wybór instytucji ekonomicznych wiąże się z poglądem na człowiecze dobro. Zdaniem Rawlsa pragnienie sprawiedliwego działania i pragnienie wyrażenia ludzkiej natury jako wolnych osób moralnych jest w praktyce tym samym pragnieniem [Rawls 1994, s. 772], gdyż działanie oparte na przymusie zasad sprawiedliwości wyraża wolność człowieka od przypadłości i przypadkowości. Skoro zatem naturze ludzkiej przypisane jest dążenie do wolności, musi być równocześnie tej naturze przypisane dążenie do sprawiedliwości, dzięki której redukowana jest przypadłość i przypadkowość. Oznacza to, że jednym z fundamentalnych warunków redukcji skłonności ludzi do oportunizmu powinien być taki ład instytucjonalny, który spełnia powszechnie uznane kryteria sprawiedliwości. Praktycznymi wyznacznikami sprawiedliwości międzypokoleniowej jest minimum socjalne i rozsądna stopa oszczędzania, jeśli wywiedzione zostaną z następujących zasad: J. Bentham określił stwierdzenie zawarte w Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela „nonsensem do kwadratu”, zaś odkrywca DNA, laureat Nagrody Nobla J. Watson mówienie o prawach nazywa urojeniami, radzi pozostawić mówienie o prawach twórcom filmów i podobnych dzieł kultury [Zob. Fukuyama 2004, s. 143–145]. . KS_741.indb 9. 1/16/08 2:39:43 PM.

(6) 10. Michał Gabriel Woźniak. – pierwszeństwa wolności, czyli absolutnej niedopuszczalności przymuszania ludzi do czegokolwiek innego niż działania dla dobra wolności. Z tej zasady wynika obowiązek tworzenia reguł zapewniających równość szans i możliwości; – dyferencji zysków z największą korzyścią dla najmniej uprzywilejowanych, przy zachowaniu otwartości pozycji i urzędów dla wszystkich. Zasada ta określa obowiązujący sposób postępowania państwa dla zagwarantowania równości szans i możliwości; – zasady minimaxu, czyli maksymalizacji społecznego minimum w długofalowej perspektywie obejmującej także przyszłe pokolenia. Sprawiedliwość wywiedziona z bezstronności nie może się zatem ograniczyć do równości szans. Jej koniecznym dopełnieniem jest równość możliwości. Sprawiedliwość pojmowana jako bezstronność nie wystarcza do uzasadnienia wielu cennych i potrzebnych działań służących poprawie warunków bytowych najuboższych. Zawsze przecież w społeczeństwie są osoby, które nic nie robią lub robią zbyt mało, by w kategoriach tak lub inaczej pojmowanej sprawiedliwości mogły być uprawnione do partycypowania w produkcie (PKB) tworzonym przecież przez innych. Źródłem tego braku przedsiębiorczości mogą być zdarzenia losowe, jak: choroby, kataklizmy, skutki wojny, pożary, kalectwo czy choroby uniemożliwiające czasowo lub trwale wykonywanie pracy, ale także bankructwa przedsiębiorstw, brak rozwiniętej infrastruktury komunikowania się, ochrony zdrowia, oświaty itp. Czy można w tych przypadkach stosować jedynie ekonomiczne kryteria sprawiedliwości nie zezwalające na zabieranie części dochodów, aby dać tym, którzy ich nie tworzyli? Czy przy założeniu, że na rynku funkcjonują indywidua maksymalizujące jedynie korzyść własną, nawet jeśli odnosi się ona do korzyści duchowych, jak rozumieli to twórcy utylitaryzmu i ekonomii klasycznej, tacy jak A. Smith czy D. Hume, należy te problemy zostawić wyłącznie mechanizmom rynku? Czy zatem zawsze należy minimalizować podatki, społeczne funkcje państwa i ogniskować je jedynie wokół działań usprawniających konkurencję i wolny wybór, jak chcieliby tego libertyni i neoliberałowie? Czy rozstrzyganie podziału wyłącznie przez konkurencję nie doprowadziłoby niekiedy do takiej ekspansji ubóstwa, które musiałoby godzić w efektywność ekonomiczną? Można również postawić pytanie, czy szlachetne i słuszne etycznie działania odwołujące się do idei solidarności postulującej budowanie państwa w oparciu o wzajemną odpowiedzialność obywateli nie prowadzą ostatecznie do łamania zasady sprawiedliwości ekonomicznej, jeśli obniżają efektywność gospodarowania. W kategoriach logiki pełnej racjonalności ekonomicznej niewątpliwie musiałoby dochodzić do umniejszenia tej racjonalności. Jednakże jeśli uwzględnić, że człowiek egzystuje nie tylko w wymiarze ekonomicznym, wówczas należy zauważyć, że konflikt między racjonalnością ekonomiczną i racjonalnością innych wymiarów bytu ludzkiego musi się rozstrzygnąć w taki sposób, iż niemożliwa jest. KS_741.indb 10. 1/16/08 2:39:43 PM.

(7) Efektywność i sprawiedliwość jako wyzwania…. 11. w praktyce racjonalność pełna. Nieliczenie się z możliwościami pożądanymi ze względów pozaekonomicznych byłoby również niesprawiedliwością. Jak zauważa M. Sandel, gdyby ludzie w dostatecznej mierze kierowali się życzliwością, solidarnością i miłością, sprawiedliwość jako „pierwsza cnota społecznych instytucji” nie byłaby konieczna [Kymlicka 2002, s. 473]. Skoro rynek nie czyni bezstronności koniecznością, konieczne jest jej wspomaganie przez solidarność. Postulowanie państwa solidarnego jest z tego powodu zasadne. Postulat ten respektuje pozaekonomiczne aspekty rozwoju (zwłaszcza etyczny). Zdaniem J. Tischnera solidarność otwiera perspektywę nadziei, że człowiek nie zostaje w swym cierpieniu sam, tworzy poczucie wspólnoty [Tischner 2000, s. 112]. Jeśli ludzie tracą poczucie solidarności, to rodzi się pytanie, jak może być zadana odgórnie sprawiedliwość. Państwo solidarne nie może jednak godzić w odpowiedzialność ludzi za efektywność ekonomiczną, co oznacza, że jego mechanizmy muszą się wpisywać w logikę budowania samoodpowiedzialności za własną pomyślność. W przeciwnym razie mogłoby pojawić się ryzyko umniejszenia efektywności ekonomicznej. Należy zauważyć, że świat indywiduów maksymalizujących korzyść własną nie potrzebuje solidarności, podobnie jak w darwinowskiej walce o byt, ogranicza możliwości korzystania z zasobów słabszym, a nawet może ich eliminować. Tylko identyczność warunków wyboru (doskonała konkurencja, doskonała informacja, brak opóźnień czasowych) warunkuje sprawiedliwy podział, który wyrównuje koszty i korzyści krańcowe. Występująca w praktyce asymetria warunków działania determinuje z kolei niesprawiedliwy podział. W ekonomii dobrobytu sprawiedliwe nierówności wynikają z równości podziału dóbr pierwotnych (J. Rawls), zaś w bardziej skrajnych odmianach liberalizmu wystarcza równość zasobów [Dworkin 2000], równość praw libertariańskich [Nozick 1974] czy też równość prawnego i politycznego traktowania. Poszukiwanie sprawiedliwych nierówności, posługując się kryteriami użyteczności nakazującymi maksymalizować korzyść własną nie wystarcza, gdyż ofiary długotrwałych niepowodzeń i niedostatku nie mają podstaw do uskarżania się na niesprawiedliwość podziału ani też nie potrafią tego czynić. Wolność dobrobytowania jako podstawa sprawiedliwych ekonomicznie nierówności przyjmowana w liberalnych teoriach ekonomicznych oznacza koncentrowanie się na zasobach. Takie podejście, zdaniem A. Sena, choć może mówić coś o wolności osiągania zasobów, to jednak nie wyjaśnia problemu wolności działania – po co to powiększanie zasobów [Sen 2000, s. 53–54]. Dodać należy, że materialnie pojmowany dobrobyt niewiele mówi na temat wartościowego sposobu życia [Filek 1996, s. 21], o którym dowiadujemy się na podstawie refleksji aksjologicznych. Wolności uzdolniającej do wartościowego sposobu życia zaprzecza ideologia pojmująca człowieka i formująca kapitał ludzki dla osiągania korzyści własnej,. KS_741.indb 11. 1/16/08 2:39:43 PM.

(8) 12. Michał Gabriel Woźniak. redukująca podmiotowy aspekt kapitału ludzkiego, a respektująca jedynie jego przedmiotowość, czyli zdolność do tworzenia zysków przedsiębiorcy. Dlatego należy się zgodzić z A. Senem, że niesprawiedliwość manifestująca się w postaci ubóstwa jest także niesprawiedliwością ograniczającą wolność i godzącą w idee demokracji sprzyjające sprawności rynków. Sprawiedliwość wyrażająca się w zwalczaniu skutków niesprawiedliwego podziału, zwłaszcza ubóstwa, wykluczenia i marginalizacji koncentruje się, zdaniem H. Jonasa, na tym, co już jest faktem, czyli stało się i staje się ciągle dlatego, gdyż immanentną właściwością ładu instytucjonalnego jest generowanie odpowiedzialności negatywnej (za zło faktyczne a nie potencjalne) z powodu braku społecznej odpowiedzialności w konkurencyjnych strukturach rynku. Dla H. Jonasa [1996, s. 186] samo istnienie bytu ludzkiego wymaga zagwarantowania przyszłości jego istnienia. Każdy z nas przez fakt istnienia wśród ludzi może zostać powołany do odpowiedzialności za kogoś innego (dzieci, podwładnych, pracowników) i z samego faktu istnienia może stać się również przedmiotem odpowiedzialności. W tym znaczeniu bycie odpowiedzialnym jest aprioryczną, naturalną zdolnością człowieka. Człowiek może być jednak z niej okradziony poprzez ideologie redukujące aksjologiczny wymiar egzystencji ludzkiej. Skoro istnienie ludzkiego bytu samo się uzasadnia, uzasadniona tym samym jest przyszłość jego istnienia. Powinność ochrony ludzkiego życia oznacza równocześnie ochronę dobrego życia, konieczność eliminacji ubóstwa. Każdy zatem, kogo działania wpływają na życie wspólnoty (przedsiębiorca, polityk, reprezentant władzy samorządowej, związków zawodowych czy jakiejkolwiek grupy interesów, nawet wówczas, kiedy nie podejmuje działań wynikających z władzy, której jest nosicielem, nie jest wolny od obiektywnej odpowiedzialności za negatywne skutki skrajnej biedy, marginalizacji pewnych grup społecznych czy globalizacji. Tylko te działania każdego człowieka mogą zostać uznane za odpowiedzialne, które gwarantują odpowiedzialne działania następnym pokoleniom. „Odpowiedzialność w perspektywie rodzaju ludzkiego wymaga zatem nie tylko dalszego istnienia gatunku, ale także osiągnięcia jakości życia pozwalającej na kontynuowanie odpowiedzialności” [Dobrobyt społeczny… 2005, s. 103]. H. Jonas nie widzi możliwości rozwiązywania problemu ubóstwa poprzez rozwój technologiczny i działania motywowane strachem przed eksplozją przemocy w skali globalnej. Jego zdaniem potrzebne jest samoograniczanie się tych, którzy posiadają w nadmiarze i przesunięcie części dóbr na potrzeby ubogich. Temu samoograniczeniu nie sprzyja dominacja i radykalizacja liberalnych ideologii, myślenia w kategoriach utylitarystycznych i zanik idei państwa jako instytucji odwołującej się do kapitału moralnego. Skandal moralny, rozumiany przez Jonasa jako brak odpowiedzialności tych, w mocy których jest dobre życie innych, należy zlikwidować, nawet jeśli nie jesteśmy pewni rezultatów wysiłków w tym. KS_741.indb 12. 1/16/08 2:39:44 PM.

(9) Efektywność i sprawiedliwość jako wyzwania…. 13. kierunku. Nie jest to możliwe dzięki etyce osobowej, gdyż ta utraciła swą moc w świecie zdominowanym pogonią za korzyścią własną. Potrzebny jest w związku z tym kapitał intelektualny, który pozwoli dostrzec zagrożenia dla korzyści bogatych wynikające z eksplozji protestu biednych, wcześniej niż biedni zdecydują się na masowe stosowanie przemocy. Jedynie wskazane wyżej ograniczenia korzyści własnej reprezentantów świata biznesu, polityki, techniki, oświaty, wychowania, władz lokalnych i regionalnych mogą przeciwstawić się zagrożeniu. Brak wiedzy na temat precyzyjnych miar niesprawiedliwości i wag umożliwiających porównywanie jej przejawów z różnych obszarów życia nie może być usprawiedliwieniem usunięcia odpowiedzialności z decyzji związanych z kryteriami sprawiedliwego podziału i spójnością społeczno-ekonomiczną strategii rozwoju w wymiarze lokalnym i ogólnokrajowym. Wolna gra sił rynkowych musi być zatem korygowana przez zespół instytucji powołanych w wyniku kontraktu społecznego nie tylko w celu umocnienia konkurencyjnego porządku, lecz przede wszystkim ze względu na naturalne pragnienia wolnych osób moralnych. Problem polega na tym, że człowiek zniewolony oportunizmem jest rozdarty wewnętrznie. Jego doświadczeniem jest brak wiary w możliwość sprawiedliwego ładu instytucjonalnego, który determinuje niską skłonność do poszukiwania takiej alternatywy. Z doświadczenia oportunizmu wyłania się również niepewność co do szans realizacji własnych wartości, uzyskania tych wartości i wysoki stopień ryzyka zaniechania hazardu moralnego uprawianego za pomocą oportunistycznych zachowań. Jak zauważa Williamson, „szlachetne formy organizacyjne zakładające wiarygodność czyli oparte na nieoportunistycznych zasadach – stają się zatem niezdolne do istnienia wskutek inwazji niekontrolowanych i bezkarnych oportunistów” [1998, s. 77]. Rodzi się zatem pytanie, jak przerwać ten niekorzystny ekonomicznie i naganny moralnie mechanizm deprecjacji kapitału zaufania społecznego, który w ostatecznym rezultacie pogarsza jakość życia, sprzyja nierównościom społecznym i zmniejsza dynamikę rozwoju gospodarczego. Nowy kontrakt społeczny musi się rodzić w niekorzystnym otoczeniu instytucjonalnym wynikającym z utrwalonych schematów myślenia, działania i obyczajowości. W odniesieniu do sytuacji pierwotnej zdefiniowanej przez Rawlsa „kurtyną niewiedzy”, możliwe jest ustalenie zasad sprawiedliwości pojmowanej jako bezstronność. Nie wystarcza tu utylitarystyczny wymóg optymalizacji maksymalnego pożytku niezależnie od jego rozkładu. W teorii sprawiedliwości Rawlsa Zdaniem Rawlsa sytuacja pierwotna oznacza, że nie wiadomo nam nic o naszych upodobaniach, talentach i zainteresowaniach ani o tym, jaką społeczną lub ekonomiczną pozycję przyjdzie nam zajmować lub w jakim społeczeństwie przyjdzie nam żyć. Odpowiada ona metodologicznemu ograniczeniu poznawczemu narzuconemu przez indywidualizm i utylitaryzm ekonomii klasycznej. . KS_741.indb 13. 1/16/08 2:39:44 PM.

(10) 14. Michał Gabriel Woźniak. formułowany jest wymóg maksymalizacji pomyślności osób najbardziej dyskryminowanych, niezależnie od tego, jaki będzie to mieć wpływ na pomyślność innych. Tworzenie instytucji gwarantujących realizowanie sprawiedliwości jako bezstronności wymaga zatem ustalenia tzw. stanu pierwotnego człowieka usytuowanego za „kurtyną niewiedzy”, określania odpowiednich dla niego zasad sprawiedliwości oraz stopniowego uchylania kurtyny niewiedzy. Sprawiedliwa konstytucja jest początkiem tego procesu. W długotrwałym procesie kolejnych faz uchylania kurtyny niewiedzy pojawiają się: sprawiedliwe ustawodawstwo, polityka państwa opiekuńczego, a ukoronowaniem tego procesu jest całościowy obraz zasad sprawiedliwości do życia publicznego, możliwy wówczas, gdy kurtyna niewiedzy zostanie całkowicie uchylona. Patrząc na proces uchylania kurtyny niewiedzy z perspektywy teorii agencji i rozwoju ekonomii informacji, problemami fundamentalnymi, które powinien rozwiązać porządek społeczno-ekonomiczny zmierzający do pogodzenia efektywności ekonomicznej z możliwymi do zaakceptowania nierównościami społecznymi nie burzącymi ekonomiczności są: dostęp do informacji i działania na rzecz ograniczenia asymetrii informacji. Asymetrii informacji, która jest powszechną właściwością gospodarki rynkowej, nie może zmienić ideologia utylitarystycznego liberalizmu, upowszechniająca normatywny model sprawnych rynków. Te, jak wiadomo, wymagają doskonałej informacji, pełnej redukcji opóźnień czasowych decyzji ekonomicznych, asymetrii siły konkurencyjnej, a nawet pełnego zabezpieczenia przed ryzykiem i niepewnością. Wywiedzione z tej ideologii reguły globalnego kapitalizmu nie mogą, jak wynikałoby to z opinii proglobalistycznych, skutkować korzyściami i perspektywą odrabiania dystansu rozwojowego dla gospodarek słabiej rozwiniętych, z ciągle niższymi zasobami kapitału ludzkiego i intelektualnego. Zasoby kapitału ludzkiego decydują nie tylko o produktywności i poziomie stopy wzrostu PKB, jak wskazuje teoria wzrostu endogenicznego. Poziom zasobów kapitału ludzkiego jest z punktu widzenia relacji ekonomiczności i sprawiedliwości przede wszystkim determinantą ograniczania asymetrii informacji i efektywnego jej spożytkowana. Oznacza to, że działania na rzecz rozwoju kapitału ludzkiego są działaniami na rzecz sprawiedliwości, gdyż wiążą się z ograniczaniem pola działania asymetrii informacji, ale także poszerzaniem możliwości wyboru i odpowiedzialnego wyboru. 3. Dylematy demokratycznego państwa w ograniczaniu „pogoni za rentą” i asymetrii informacji Jeśli istniejący porządek prawny umożliwia powstanie monopolu nie tylko w wyniku swobodnej rywalizacji rynkowej, lecz poprzez ingerencje państwa i instytucji ponadnarodowych w procesy rynkowe, wówczas pojawia się nowy. KS_741.indb 14. 1/16/08 2:39:44 PM.

(11) Efektywność i sprawiedliwość jako wyzwania…. 15. rodzaj „przedsiębiorczości” ukierunkowanej na uzyskanie od państwa jakiegoś przywileju, np. wygrany przetarg w sferze dóbr publicznych czy uzyskane subwencje. Bardzo wymownymi wydarzeniami świadczącymi o skali problemów z tym związanych są: deklaracja przeciwko łapownictwu i korupcji uchwalona w 1996 r. przez Zgromadzenie Ogólne ONZ czy też przyjęcie przez OECD w 1999 r. konwencji o zwalczaniu przekupstwa zagranicznych urzędników przy dokonywaniu transakcji międzynarodowych. Innym niezwykle dotkliwym problemem jest legalne omijanie podatków przez grupy lobbystyczne i kapitał zagraniczny, szczególnie rozpowszechniające się w krajach posocjalistycznych, odczuwających problemy z powodu zbyt niskich możliwości akumulacji gospodarki krajowej. Ten rodzaj „przedsiębiorczości” został nazwany pogonią za rentą (rent seeking) [Kruger 1974]. Zasadnicza różnica pomiędzy przedsiębiorczością polegającą na dążeniu do zysku (profit seeking) a przedsiębiorczością związaną z pogonią za rentą polega na tym, że dążenie do zysku jest siłą napędzającą rozwój gospodarki rynkowej, zaś pogoń za rentą deformuje porządek konkurencyjny. W wyniku tego obniża się produktywność globalna systemu ekonomicznego i ograniczone zostają możliwości wzrostu dobrobytu społecznego. Pomimo że z punktu widzenia beneficjenta renty zachowania te są racjonalne, gdyż wynikają z dążenia do maksymalizowania korzyści własnej, jednakże mamy tu do czynienia z ujemnymi efektami zewnętrznymi obniżającymi globalną produktywność. J.M. Buchanan udowodnił, że w przypadku pogoni za rentą zmienia się struktura instytucjonalna rynku. Ingerencja państwa umożliwia nagradzanie „przedsiębiorczości nieprodukcyjnej”, związanej z dystrybucją, podczas gdy porządek konkurencyjny, wymuszając dążenie do zysku nagradza przedsiębiorczość nakierowaną na wzrost skali produkcji i umocnienie pozycji konkurencyjnej [Buchanan, Tollison, Tullock 1980]. Zdaniem R.E. Wagnera, o tym, który z rodzajów przedsiębiorczości przyniesie większe korzyści decydują istniejące przepisy i procedury prawne wyznaczające instytucjonalne ramy działania w sferze ekonomicznej. O tym, czy przedsiębiorczość w ostatecznym rezultacie przybiera formy produktywne czy nieproduktywne decyduje polityka państwa. Jeśli działania regulacyjne państwa są ukierunkowane na umacnianie porządku konkurencyjnego, to zawężona jest przestrzeń uzyskania potencjalnej renty. Natomiast działania regulacyjne państwa ukierunkowane na ochronę bieżących interesów polityków otwierają przestrzeń skutecznej pogoni za rentą. D. Nord dowodzi, że pogoń za rentą traci na znaczeniu w długim okresie. Dzieje się tak wówczas, jeśli na rynku politycznym istnieje konkurencja. Wynikająca z niej groźba utraty władzy przez rządzących wymusza powstanie instytucji sprzyjających efektywności ekonomicznej. Oznacza to, że demokracja wymusza dostarczanie przez państwo takich reguł działalności gospodarczej, które minimalizują koszty transakcyjne [Nord 1984].. KS_741.indb 15. 1/16/08 2:39:45 PM.

(12) 16. Michał Gabriel Woźniak. Praktyka parlamentaryzmu wydaje się odbiegać od tego poglądu, który został zaatakowany przez innego przedstawiciela neoinstytucjonalizmu M. Olsona. Autor ten słusznie zwraca uwagę, że w procesach politycznych nie wszystkie interesy mogą być jednakowo reprezentowane. Zwykle na scenie politycznej przewagę wykorzystują małe, zwarte, dobrze zorganizowane grupy, które są w stanie wymusić rent seeking kosztem grup większych, amorficznych, gorzej radzących sobie z problemem gapowicza [Raczyński 2003, s. 116]. W teorii wyboru publicznego zwraca się również uwagę, że rynek polityczny charakteryzuje się również asymetrią informacji z powodu tzw. racjonalnej ignorancji wyborców. Twierdzenie to wynika z przekonania, że jednostki są również racjonalne w swoich wzajemnych stosunkach z rządem, podobnie jak w sferze ekonomicznej. W tym podejściu rząd jest traktowany jako instytucja, poprzez którą jednostki realizują swoje cele ekonomiczne za pomocą polityki. Podkreśla się także, że niesprawności rynków politycznych wiążą się również z wysokimi barierami wejścia, obok ogromnych kosztów transakcyjnych redystrybucji związanych z następstwami pogoni za rentą. Uwzględnienie w teorii kosztów transakcyjnych skutków zjawiska pogoni za rentą dowiodło, że rynek polityczny generuje wielokrotnie większe społeczne koszty niż straty z tytułu zakłóconej alokacji zasobów spowodowane niesprawnościami rynku pozbawionego ingerencji państwa. Rodzi się zatem pytanie, jak rozwiązać problem niesprawiedliwego podziału charakterystycznego dla faktycznych rynków, skoro alternatywne dla rynku narzędzia redystrybucji są tak kosztowne. Ekonomia neoklasyczna, jak również wyprowadzona z jej paradygmatów teoria dobrobytu dowodzą, że istnienie konkurencji jest warunkiem spełnienia przez państwo zasadniczych funkcji, do jakich zostało ono powołane. Nie jest to wniosek zaskakujący w świetle założeń natury człowieka redukujących go do indywiduum maksymalizującego własną korzyść. Wobec tych założeń powstają wątpliwości, dlaczego politycy, przedstawiciele mediów czy też innych grup społecznych mieliby kierować się odpowiedzialnością za dobro wspólne, zwłaszcza zaś wartościowe życie ludzi we wszystkich wymiarach egzystencji. Teoretycy public choice dowodzą, że rynek dóbr publicznych, w tym przypadku racjonalnego ekonomicznie i sprawiedliwego ustawodawstwa składającego się na rządy praw, charakteryzuje się uczestnictwem w akcie wyborczym podmiotów szczególnie zainteresowanych daną regulacją prawną, jak również podmiotów nie mających ściśle określonych preferencji. Przeważająca większość uczestników rynku politycznego nie dysponuje odpowiednią wiedzą oraz odpowiednimi zasobami informacyjnymi. Wobec małego prawdopodobieństwa wpływu pojedynczego wyborcy na wynik wyborczy oraz niewspółmiernie wysokich kosztów pozyskiwania, selekcji i analizy informacji zasadna jest w kategorii rachunku ekonomicznego „racjonalna ignorancja” aktu wyborczego. Zatem. KS_741.indb 16. 1/16/08 2:39:45 PM.

(13) Efektywność i sprawiedliwość jako wyzwania…. 17. wysokie koszty gromadzenia informacji, złudne przeświadczenia o lepszym poinformowaniu uczestników rynku politycznego niż jest to możliwe w praktyce oraz brak możliwości wyeliminowania niepewności w procesie publicznego wyboru najlepszego wariantu instytucjonalnego [Buchanan 1992] są źródłem błędnych decyzji z punktu widzenia kryteriów efektywności ekonomicznej lub społecznej. Asymetria informacji wypiera z rynku politycznego demokrację bezpośrednią i sprzyja działaniu rozmaitych grup interesu o zróżnicowanej sile politycznej. Jej rezultatem są m.in. wzrost liczby grup nacisków wraz ze wzrostem ingerencji państwa i niedoskonałe prawo. Zdaniem J.M. Buchanana niedoskonałość prawa jest jedynie bezpośrednią przyczyną, która uniemożliwia maksymalizowanie funkcji dobrobytu społecznego. W praktyce jest on bowiem realizowany za pośrednictwem interesów grup lobbystycznych postrzegających interes publiczny poprzez własne akty percepcji dobrobytu i korzyści własnych [Buchanan, Tullock 1962]. Natomiast olbrzymia większość wyborców i konsumentów wobec braku odpowiednich informacji i wiedzy nie dostrzega konsekwencji zmian instytucjonalnych nawet w odniesieniu do swoich korzyści prywatnych. Przyczyna pierwotna tkwi jednak w asymetrii informacji. Zatem porządek konkurencyjny jest koniecznym, lecz nie wystarczającym warunkiem sprawnego funkcjonowania demokracji. Jej niedostatki mogą łagodzić nie tylko kultura polityczna i tradycyjne, utrwalane na płaszczyźnie wielopokoleniowej wartości aksjologiczne, lecz przede wszystkim działania na rzecz ograniczenia asymetrii informacji. Ważną w tym względzie funkcję spełnić może edukacja i wychowanie realizowane także w społecznej dyskusji, prowadzonej za pośrednictwem organizacji rządowych, samorządowych i sektora pozarządowego, ukierunkowanej na budowanie świadomości samoodpowiedzialności za własną pomyślność w powiązaniu z budowaniem świadomości społecznej odpowiedzialności każdej jednostki ludzkiej, której działania wpływają na życie wspólnoty. Nowoczesna ekonomia nie może jednak zadawalać się ortodoksyjnym przywiązaniem do neoliberalnej tezy o optymalności rynku, w którym funkcjonują jedynie indywidua maksymalizujące korzyść własną, gdyż oznaczałoby to obciążającą dodatkowymi kosztami społecznymi nadmierną ekspansję nierówności społecznych. Nie może też oznaczać powrotu do dogmatycznego interwencjonizmu keynesowskiego. Nie jest możliwe ograniczanie ujemnych następstw pogoni za rentą i oportunistycznych zachowań bez redukowania przedsięwzięć interwencyjnych państwa i ograniczania ich do dbałości o tworzenie przejrzystych, prostych, ogólnie zrozumiałych reguł prawnych i jednoznacznie określonych praw własności. Ład instytucjonalny musi gwarantować możliwość realnego egzekwowania przez obywateli odpowiedzialności personalnej funkcjonariuszy organów rządowych i samorządowych za tworzenie norm sprzyjających asymetrii informacji, niepodejmowanie działań dla jej ograniczenia, ekonomiczne i społeczne konsekwencje oportunizmu. KS_741.indb 17. 1/16/08 2:39:45 PM.

(14) 18. Michał Gabriel Woźniak. i pogoni za rentą wykreowanego przez wadliwe prawo. Każdy akt prawny powinien być zatem weryfikowany pod tym kątem już na etapie legislacji. Istotnym kierunkiem weryfikacji reguł gry określonych za pomocą norm zewnętrznych powinny być ich skutki dla ograniczania asymetrii, niekompletności, możliwości zafałszowania i blokowania dostępu do informacji. Inicjatywy obywateli w tym względzie powinny być wspieranie przez prawo i z mocy prawa uznane jako dobro publiczne podlegające promowaniu przez państwo. Ekonomia informacji dowodzi, że poprawienie regulacji rynkowej ma sens tylko wówczas, jeśli działania te poprawiają jakość informacji. Problem jakości informacji ma znaczenie nie tylko na płaszczyźnie mikroekonomicznej i gospodarki krajowej, kiedy przedmiotem badań są transakcje i kontrakty oraz skutki rozmaitego charakteru powiązań wewnątrz organizacji i między organizacjami w postaci zróżnicowanego poziomu kosztów transakcyjnych wynikających z oportunizmu czy pogoni za rentą. Asymetria informacji i jej zła jakość rodzi nowe problemy w warunkach występowania globalnych regulacji opartych na paradygmatach neoliberalizmu. Problematyce tej wiele miejsca poświęca J. Stiglitz [2004 a, b]. Jego zdaniem twierdzenie ekonomii klasycznej głoszące, że konkurencyjność rynków jest wystarczającym warunkiem efektywnej alokacji zasobów i maksymalizacji dobrobytu nie odpowiada faktom, gdyż jest wywiedzione z założenia braku kosztów pozyskiwania informacji. Występujące w praktyce wysokie koszty pozyskiwania informacji są źródłem asymetrii informacji, co implikuje cały szereg problemów na linii relacji mocodawca–pełnomocnik, które uniemożliwiają harmonizowanie kwestii sprawiedliwości i efektywności bez umniejszania tej ostatniej. Endogeniczny charakter informacji oznacza jej niedoskonałość (ryzyko jej zafałszowania, niekompletność i opóźnienia, a w konsekwencji asymetryczność), a tym samym błędy alokacyjne i dystrybucyjne rynków, które wymagają ingerencji państwa. Niestety próby ograniczenia niesprawności rynku związanych z niesprawiedliwym podziałem za pomocą ingerencji państwa rodzą szereg problemów. Wynikają one m.in. z wykreowanego tym interwencjonizmem oportunizmu czy pogoni za rentą, które skutkują obniżeniem produktywności mikroekonomicznej i globalnej. Jeśli zaś państwo podejmuje działania zmierzające do minimalizacji tych zjawisk, to pojawiają się dodatkowe koszty transakcyjne. Z teorii informacji wynika, że skuteczne działania na rzecz ograniczania oportunizmu wiążą się z usuwaniem przypadków asymetrii informacji i minimalizowaniem interwencjonizmu ekonomicznego państwa. Problem maksymalizacji dobrobytu społecznego przy występujących w praktyce ograniczeniach informacji jest zdaniem J.E. Stiglitza podobny do problemu maksymalizacji zysku przez monopolistę w warunkach ograniczonej informacji. Oznacza to, że nie jest możliwe ustalenie efektywnej w sensie kryterium Pareta. KS_741.indb 18. 1/16/08 2:39:45 PM.

(15) Efektywność i sprawiedliwość jako wyzwania…. 19. struktury opodatkowania. Nie jest również skuteczna ingerencja państwa celem ograniczenia skutków szoków podażowych. Przykładowo, przedsiębiorstwa, które zbankrutowały przy wysokich stopach procentowych pozostają w stanie upadłości, gdy stopy te zostaną zredukowane. Ryzyko produkcyjne jako następstwo asymetrii informacji rodzi skutki po stronie podaży i popytu, co oznacza trwanie w czasie procesów dostosowawczych spowodowanych asymetrią informacji. W rezultacie szok podażowy musi się wiązać ze zjawiskiem histerezy. W krajach słabiej rozwiniętych rynki z reguły muszą się charakteryzować większymi niesprawnościami, gdyż występują tam większe niedoskonałości informacji, związane chociażby z wiedzą jako szczególną formą informacji. Rozwój nie jest jedynie rezultatem wzrostu zasobów kapitału i redukcji niesprawności polityki i reguł gry ekonomicznej. Wynika on ze zmian preferencji, postaw, akceptacji zmian i porzucenia tradycyjnych sposobów myślenia. Asymetria wiedzy jest zatem bardzo ważnym źródłem niepowodzenia procesu transformacji w niektórych krajach posocjalistycznych realizowanego według scenariuszy MFW. Szczególne miejsce mają tu kwestie dobrego nadzoru właścicielskiego zaniedbane w procesie prywatyzacji. Zaniedbania w tym względzie spowodowały nowe możliwości zjawiska pogoni za rentą, które prowadziły do przechwytywania najbardziej atrakcyjnych aktywów i niszczenia majątku, wypierając równocześnie ekonomiczne podstawy pomnażania bogactwa [Stiglitz 2000, s. 27–56]. Bieżące monitorowanie przez media procesu politycznego władzy ustawodawczej, wykonawczej i jej agend, sądownictwa i różnych grup interesów, pomimo że może redukować skalę asymetrii informacji i wynikających z niej patologii w relacjach podmiotów publicznych i prywatnych, nie rozwiązuje jednak problemu harmonizowania efektywności i sprawiedliwości, jeśli założyć, że ludzie mediów również realizują własne korzyści lub w imię tych korzyści ulegają naciskom różnych grup interesów. Próby ograniczenia przywilejów pewnych grup politycznych i powiązanego z nimi świata biznesu mogą być bowiem zwalczane za pomocą mediów powiązanych z tymi grupami interesów ekonomicznych lub politycznych ideologią rzekomego zagrożenia populistycznego, etatystycznego lub liberalnego. Taka sytuacja wydaje się mieć miejsce w Polsce, gdzie jakiekolwiek działania na rzecz harmonizowania efektywności i sprawiedliwości w debatach parlamentarnych oraz we wpływowych mediach są kwestionowane z pozycji ideologicznych bez merytorycznej refleksji co do ich długofalowych skutków. Postrzeganie funkcji celu homo sapiens jako skutków maksymalizacji policzalnych w kategoriach rynkowych korzyści własnych oznacza zatem, że skandale i afery są rezultatem normalnych, gdyż wynikających rzekomo z natury ludzkiej działań. Demokracja zaś jawi się tu jako inscenizacja na pokaz, która ma zakryć fundamentalne kłamstwo jakoby rządził demos. Zdaniem J. Boudriallarda, dążąc do absolutnej pewności tworzymy model świata, który nie odsyła do niczego poza. KS_741.indb 19. 1/16/08 2:39:46 PM.

(16) Michał Gabriel Woźniak. 20. samym modelem [Boudrillard 2005]. Należy w tym kontekście postawić pytanie, czy kapitalizm globalny jako produkt liberalizmu utylitarystycznego, rewolucji informatyczno-telekomunikacyjnej i relatywizmu moralnego, w którym korzyść własna może być rozumiana na nieskończenie wiele sposobów, nie prowadzi do niemocy intelektualnej wobec jego apokaliptycznych wyzwań, w tym zwłaszcza konfliktu na linii: ekonomiczność i sprawiedliwość. Jednym z fundamentalnych warunków ograniczenia pogoni za rentą i asymetrii informacji jest odbudowa kapitału społecznego, bez którego niemożliwe wydają się reformy instytucjonalne zmierzające do redukcji oportunizmu i ingerowania państwa w autonomiczne procesy społeczne motywowanego jedynie korzyściami własnymi. Wprawdzie logika ekonomiczna wywiedziona z założeń indywidualizmu jest sprzeczna z logiką poświęcania na rzecz dobra wspólnego, to jednak w podejściu holistycznym do natury ludzkiej odpowiedzialne działanie respektujące wartości etyczne i dążenia do wartościowego życia innych ludzi jest, jeśli nie koniecznym, to przynajmniej możliwym składnikiem myślenia i działania. W dziejach ludzkości można znaleźć wiele dowodów potwierdzających tę tezę. Zanik altruizmu w działaniach ludzkich charakterystyczny dla globalnego kapitalizmu, wydaje się być rezultatem bodźców mechanizmów rynkowych, które nie są w dostatecznym stopniu korygowane regulacją nierynkową, nie pozwalającą, aby interes własny dominował nad motywacjami altruistycznymi [Le Grand 2003]. Polityka państwa, ukierunkowana jedynie na tworzenie instytucji porządku konkurencyjnego, nie wystarcza, gdyż prowadzi do wzrostu kosztów transakcyjnych wynikających z deprecjacji tradycyjnych instytucji zaufania społecznego wykształconych na bazie depozytu wartości dziedziczonego przez pokolenia. Istnieje wiele powodów, aby z pokorą odnosić się do norm wewnętrznych i nie żywić złudzeń, że ludzie z łatwością mogą poprawiać porządek społeczno-ekonomiczny zorganizowanymi odgórnymi interwencjami. Autonomiczne procesy oddolne mogą się realizować metodą prób i błędów, lecz obowiązuje tu bezlitosna logika przystosowawcza, upowszechniająca sprawniejsze działania z punktu widzenia całej złożoności natury ludzkiej, specyfiki doświadczenia i środowiska, w którym funkcjonują ludzie. Wynika stąd nadrzędność norm wewnętrznych, nieformalnych, które są filtrem dla norm zewnętrznych, formalnych. Oznacza to, że takie same normy zewnętrzne, np. dotyczące rynkowego ładu instytucjonalnego mogą przynieść różne skutki, w zależności od utrwalonych przez historię norm wewnętrznych i zasobów kapitału ludzkiego, zwłaszcza zaś wiedzy idiosynkratycznej. Deprecjacja kapitału społecznego towarzysząca upowszechnianiu się reguł kapitalizmu globalnego, uzewnętrzniająca się w sposób szczególny w Polsce w ostatnich latach, jest szczególnym znamieniem niezdolności istniejącego ładu . KS_741.indb 20. Szerzej na ten temat [Woźniak, Jabłoński 2007].. 1/16/08 2:39:46 PM.

(17) Efektywność i sprawiedliwość jako wyzwania…. 21. instytucjonalnego do harmonizowania ekonomiczności i sprawiedliwości [Woźniak, Jabłoński 2006]. Polska nie jest tu bynajmniej wyjątkiem. W logice kapitalizmu globalnego, jak dotychczas, nie mieszczą się problemy nierówności społecznych. Zdaniem Ulricha Becka perspektywa, w której nierówności społeczne są postrzegane „jedynie jako nierówności między członkami narodu, umożliwia globalną politykę podziału, w której ryzyko jest eksternalizowane i przerzucane na kraje słabsze, natomiast korzyści są maksymalizowane w skali i w ramach państwa narodowego” [Beck 2005, s. 56]. Zdaniem tego autora przerzucaniu skutków zagrożeń kapitalizmu globalnego można się przeciwstawić jedynie poprzez politykę „złotych kajdanek”, polegającą na budowaniu gęstej sieci transnarodowych zależności. Wbrew pozorom polityka narodowa jest w globalnym kapitalizmie tym skuteczniejsza, im bardziej jest polityką kosmopolityczną. Nie tylko społeczeństwo polskie, ale również elity polityczne w Polsce i w większości krajów UE nie wydają się być dostatecznie przygotowane do właściwego zinternalizowania tej tezy. Naród i państwo narodowe ciągle stanowią dla Europy najważniejszy punkt odniesienia, zarówno jeśli chodzi o tożsamość społeczeństw, jak również polityków i instytucje UE. W Polsce nie sprzyja temu nie tyle niedojrzałość polityczna, co raczej doświadczenie historyczne i same reguły kapitalizmu globalnego, które nie przejęły rawlsowskiej koncepcji maksymalizacji korzyści najbardziej dyskryminowanych. Dopóki ta zasada nie działa w relacjach międzynarodowych, dopóty nie jest możliwe obniżanie poziomu ryzyka zagrożeń kapitalizmu globalnego i konfliktów wynikających ze sprzeczności między ekonomicznością i sprawiedliwością. Niski poziom internalizacji tej zasady w krajach UE, pomimo obowiązujących w nich, przynajmniej w sensie formalnym, reguł spójności społeczno-ekonomicznej, wydaje się być fundamentalną przeszkodą w dalszych postępach procesów integracyjnych. 4. Wnioski dla Polski Niezbędnymi składnikami ładu instytucjonalnego, które będą zdolne do równoważenia konfliktów między interesami organów państwa i jednostkowych wynikających z relacji między efektywnością ekonomiczną a sprawiedliwością są sprawnie działające instytucje społeczeństwa obywatelskiego. Tworzą je instytucje gwarantujące rządy praw a nie rządy większości, za pomocą których obywatele mogliby dochodzić swoich racji, instytucje chroniące prawa obywateli i prawa mniejszości przed tyranią większości, biurokracji państwowej i samorządowej. Barierą w budowie społeczeństwa obywatelskiego jest wysoki zakres marginalizacji i wykluczenia spowodowany niesprawiedliwymi nierównościami społecznymi i niską względną zamożnością społeczną. Warunkiem formowania. KS_741.indb 21. 1/16/08 2:39:46 PM.

(18) 22. Michał Gabriel Woźniak. się i przetrwania społeczeństwa obywatelskiego jest zatem względna zamożność ogółu obywateli oraz niewielki zakres ubóstwa. Liberalizm ekonomiczny, zwłaszcza w skrajnych jego postaciach, nie jest wystarczającą podstawą projekcji instytucji społeczeństwa obywatelskiego. Instytucjonalnym warunkiem formowania się społeczeństwa obywatelskiego są szerokie i łatwe do egzekwowania uprawnienia obywatelskie do kontroli organów państwa. Mogą temu służyć: jawność i pełna odpowiedzialność organów władzy za prowadzoną politykę na podstawie jasno i przejrzyście sprecyzowanych kryteriów, łatwo egzekwowalne referendalne prawa obywatelskie do zawetowania uchwalonych ustaw i poddawania pod głosowanie własnych propozycji. Jedność praw i odpowiedzialności jest koniecznym składnikiem rządów praw, te zaś są konieczne dlatego, że politycy, świadomi niedostatków ekonomicznych modeli różnych teorii, zwykle popełniają błędy polegające na niespójności wdrażanych do praktyki rozwiązań instytucjonalnych porządku ekonomicznego, co wynika zazwyczaj z niedostatecznego rozumienia teorii. Różnorodność teorii ułatwia im również wykorzystywanie nauki dla realizacji partykularnych interesów partii politycznych, poszczególnych polityków i różnych grup nacisku. Ład instytucjonalny w Polsce jest też produktem zmian zachodzących w globalnym kapitalizmie, zwłaszcza zaś w UE, która cierpi na nadmiar regulacji umożliwiających ingerencję pozarynkowych biurokratycznych struktur powiększających skalę i zakres zjawisk oportunizmu i zjawiska pogoni za rentą, a w związku z tym również podwyższających poziom kosztów transakcyjnych tej koordynacji. Jednocześnie system ekonomiczny jest obciążony dodatkowymi kosztami transakcyjnymi, które wynikają z posocjalistycznego dziedzictwa antyefektywnościowej i niesprawiedliwej równości, egzekwowanej bylejakością pracy, rozpowszechnieniem się oportunizmu, braku szacunku dla prawa oraz w dalszym ciągu niedookreślonych przez prawo wielu obowiązków organów państwa i samorządu terytorialnego. Wobec takich zaszłości oraz słabości instytucji społeczeństwa obywatelskiego demokratyczne instytucje i niedostateczna przejrzystość praw są wykorzystywane przez administrację państwową i samorządową jako parawan oportunistycznych zachowań, uchylania się od zaciągniętych wobec społeczeństwa zobowiązań i uprawiania wynikających z potrzeby dbałości jego organów o poszerzanie obszarów wolności obywatelskich niezbędnych dla zwiększenia efektywnej koordynacji czy też możliwości rent seeking. Spełnienie wymagań instytucjonalnych wynikających z członkostwa Polski w wielu międzynarodowych organizacjach nie może być pretekstem dla realizacji partykularnych interesów polityków i rządu. Choć w wielu przypadkach zmiany instytucjonalne wymagają decyzji na szczeblu międzynarodowym, Polska nie może ograniczać swojej aktywności w dziele usprawnienia ładu instytucjonalnego, gdyż groziłoby narastaniem w społeczeństwie dystansu rozwojowego w stosunku do głównych beneficjentów globalizacji.. KS_741.indb 22. 1/16/08 2:39:47 PM.

(19) Efektywność i sprawiedliwość jako wyzwania…. 23. Jeśli społeczeństwu polskiemu nie powiodą się innowacje koordynacji procesów społeczno-ekonomicznych wprowadzające rządy praw, które umożliwią respektowanie spójności społeczno-ekonomicznej, zapobiegną upadkowi reputacji polityków i polityki, oportunizmowi oraz rozkładowi instytucji demokratycznych i państwa, niemożliwe stanie się odrobienie dystansu rozwojowego Wszak identyczna technika i technologia produkcji zglobalizowanego kapitalizmu może przynieść wyższą produktywność całkowitą jedynie w warunkach sprawniejszego ładu instytucjonalnego. Oznacza to, że im mniej oportunizmu, pogoni za rentą, im sprawniejsze jest kontraktowanie i prawa własności oraz im mniejsze są koszty transakcyjne związane z mniejszymi konfliktami na tle podziału, tym większa jest produktywność całkowita przy takich samych technologiach. Literatura Beck U. [2005], Władza i przeciwwładza w epoce globalnej. Nowa ekonomia polityki światowej, Wyd. Naukowe SCHOLAR, Warszawa. Boudrillard J. [2005], Smulakry i symulacje, Wyd. Sic!, Warszawa. Buchanan J.M. [1992], Finanse publiczne w warunkach demokracji, PWN, Warszawa. Buchanan J.M., Tollison R.D., Tullock G. [1980], Toward a Theory of the Rent – Seeking, Texas A&M University Press, College Station,Tex. Buchanan J.M., G. Tullock [1962], The Calculas of Contest, University of Michigan Press. Dobrobyt społeczny, nierówności i sprawiedliwość dystrybutywna [2005], pod red. S.M. Kota, A. Malawskiego, A. Węgrzeckiego, Wyd. AE w Krakowie, Kraków. Downs A. [1957], An Economic Theory of Democracy, Harper & Row, New York. Dworkin R.M. [2000], Sovereign Virtue: The Theory and Practice of Equality, Harvard University Press Cambridge (Massachusetts). Filek J. [1996], Ontologizacja odpowiedzialności: Analityczne i historyczne wprowadzenie w problematykę, Wydawnictwo Baran i Suszczyński, Kraków. Fukuyama F. [1997], Zaufanie. Kapitał społeczny a droga do dobrobytu, PWN Warszawa–Wrocław. Hardin R. [2003], Trust in Government [w:] Trust and Governance, V. Braithwaite, M. Levi (red.) Russell Sage Fundation, New York. Hayek F. [1982], Droga do niewoli, Londyn. Horx M. [2002], Die acht Spährender Zukunft, Wien-München. Jonas H. [1996], Zasada odpowiedzialności, Wyd. Platon, Kraków. Kruger O.A. [1974], The Political Economy of the Rent-Seeking Society, „The American Economic Review”, vol. 64. Kymlicka W. [2002], Braterstwo [w:] Przewodnik po współczesnej filozofii politycznej, pod red, E. Godin i F. Petii, KiW, Warszawa. Le Grand J., [2003], Motivation, Agency, and Public Policy: Of Knights and Knaves, Pawns and Queens, Oxford University Press, Oxford. Nord D. [1984], Three Approaches to the Study of Institutions [w:] Neoclassical Political Economy. The Analysis of Rent –Seeking and DUP Activities, D.C. Colander, Ballinger Pbl. Co.. KS_741.indb 23. 1/16/08 2:39:47 PM.

(20) 24. Michał Gabriel Woźniak. Nozick R. [1974], Anarchy, State and Utopia, Basic Books, New York. Raczyński M. [2003], Konkurencja, monopol a nierówności społeczne [w:] Nierówności społeczne a wzrost gospodarczy, pod redakcją M.G. Woźniaka, UR, Katedra Teorii Ekonomii, Rzeszów. Rawls J. [1994], Teoria sprawiedliwości, Wyd. Naukowe PWN, Warszawa. Sen A. [2000], Nierówności społeczne. Dalsze rozważania, Znak, Kraków. Stiglitz J. E. [2000], Whither Reform? Ten Years of the Transition [w:] B. Pleskovic, J.E. Stiglitz (red.), Procedings of the Annual Bank Conference on Development Economics, 1999, Washington DC, World Bank. Stiglitz J.E. [2004a], Globalizacja, Wyd. Naukowe PWN. Stiglitz J.E. [2004b], Informacja i zmiana paradygmatu w ekonomii, „Gospodarka Narodowa”, nr 3–4. Thaler R.H. [2000], From Homo Economicus to Homo Sapiens, „Journal of Economic Perspectives”, vol. 14, no. 1. Tischner J. [2000], Etyka solidarności, Znak, Kraków. Weigel G. [2005], Katedra i sześcian. Europa, Stany Zjednoczone i polityka bez Boga, Fronda, Warszawa. Williamson O.E. [1998], Ekonomiczne instytucje kapitalizmu, Wyd. Naukowe PWN, Warszawa. Woźniak M.G. [2007], Jabłoński Ł., Kapitał społeczny w procesie wzrostu i konwergencji ekonomicznej, Zeszyty Naukowe AE w Krakowie, Kraków. Effectiveness and Justice as Challenges for the Competitive World The author of this article shows that the achievements of liberal economic theories and their many original research ideas in regard to the role of the state in the economy do not furnish satisfactory answers when it comes to reducing the conflict between economy and justice without harming the economic convergence of underdeveloped countries in a globalised world. An important cause of this is the tendency of the proponents of the neoliberal economic ideology to disregard the multidimensional nature of human existence and to perceive the social, political and axiological spheres in terms of the market. The institutional dimension, in which the economy is necessarily located, gives rise to incentives that govern the productivity of applied technologies. Humanity is able to influence the structure of those institutions, thanks to which global capitalism can evolve towards reconciling productivity and justice to an ever-greater degree, provided that in the process of rational institutional change respect is accorded to the multidimensional nature of human existence, to autonomous institutions, and to justice understood as impartiality. To ensure coherence between economy and justice, it is not sufficient to pay heed to the neo-liberal rules of global capitalism and the state policies subordinate to it, or to rights protecting freedom of choice that serve to influence state policy in order to strengthen competition and bolster governments. In economics and socio-economic policy it is necessary to respect the Rawlsian principles of impartiality and social responsibility on which the socio-economic institutional order ought to be based.. KS_741.indb 24. 1/16/08 2:39:47 PM.

(21)

Cytaty

Powiązane dokumenty

Referat jego autorstwa: „Tyrteusz” Teofila Lenartowicza i „Tyrtej” Cypriana Norwida na tle powstan´czych motywów pies´ni patriotycznej okresu zaborów 5 , odczytany przez

Wiele jest też zagadnień leżących na pograniczu zainteresowań prawa konsty- tucyjnego i teorii prawa. Należy do nich problematyka vacatio legis. Jako zasada prawa konstytucyjnego

He pointed out the following as a remedy to the menace of the downfall of the science of Roman law: a comprehensive presentation of the history of Roman law in Poland;

Podsumowaniem wizerunku bułgarskich mediów jest 109 miejsce (na 180 krajów) w międzynarodowym rankingu wolności prasy, opracowanym przez Reporterów bez Granic.. Jest to

Keywords: employee direct participation, organizational change, organizational change process cycle, people’s resistance towards

Marian Myszka.

W studniach oraz piezometrach najbardziej oddalonych od rowu stê¿enia azotanów s¹ bardzo niskie (zwykle poni¿ej 1 mg/dm 3 ). Dok³adnie odwrotn¹ zale¿noœæ obserwuje siê w

Ta gwaltowna zmian'8 przypada d-okla{fnie na oIkres sedymentaeji pomenUitowych margLi globigerynOwyeh (rye. Obszar ten in:al skol'UPll' kontynentalnll, kt6rej grubolie