• Nie Znaleziono Wyników

"Das preussisch-polnische Lehnverhältnis unter Herzog Albrecht von Preussen (1525-1568)", Stephan Dolezel, Köln und Berlin 1967 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Das preussisch-polnische Lehnverhältnis unter Herzog Albrecht von Preussen (1525-1568)", Stephan Dolezel, Köln und Berlin 1967 : [recenzja]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Małłek, Janusz

"Das preussisch-polnische

Lehnverhältnis unter Herzog

Albrecht von Preussen (1525-1568)",

Stephan Dolezel, Köln und Berlin

1967 : [recenzja]

Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 2, 409-412

(2)

S tep h an D o l e ž e l , Das preussisch-polnische L eh n v e rh ä ltn is u n ter H erzog

A lb re c h t von P reussen (1525—1568), S tudien zur G eschichte P re u ssen s hrsg.

v. d r W alth er H ubatsch, o. P ro fesso r an d er U n iv e rsitä t Bonn, Bd. 14, K öln und B erlin 1967, s. 260 + 7 tabl.

O m aw iana p ra c a została w ykonana pod k ieru n k iem prof. W. H u b a - t s c h a i p rzy jęta w sem estrze zim ow ym ro k u akad. 1965/66 jako d y se rtacja do k to rsk a przez W ydział Filozoficzny U n iw ersy tetu F ry d e ry k a W ilhelm a w Bonn. Z pow yższej p ro b lem aty k i opublikow ał a u to r już poprzednio a r ty ­ k u ł 1 oraz z in icjaty w y W. H ubatscha p rzygotow uje edycję dokum entów d oty­ czących stosunków lennych polsk o -p ru sk ich w ra m a c h w y d aw n ictw a układów państw ow ych (Staatsverträge) P ru s K siążęcych i B ra n d e n b u rg ii2.

K siążka nap isan a została w oparciu o m a te ria ły źródłow e zn a jd u ją c e się w b. arch iw u m królew ieckim , dziś w G etyndze (NRF) oraz o m ik ro film L ib ri

legationum z A rchiw um G łównego A k t D aw nych w W arszaw ie. A u to r nie

k o rzy stał z archiw ów W iednia czy M erseburga. Spośród m ateriałó w k ró le ­ w ieckich w y k o rzy stał on dok u m en ty p ergam inow e dotyczące stosu n k ó w po l­ sk o -p ru sk ich , koresp o n d en cję książęcą z królem polskim oraz polskim i w iel­ m ożam i i u rzęd n ik am i (H erzogliches B riefa rc h iv i O stpreussische F olianten), tak że in stru k c je poselskie na sejm y R zeczypospolitej i se jm ik i P ru s K ró ­ lew skich.

Z innych działów tego arch iw u m S. D o l e ž e l w y k o rzy stał E ta ts -M in i­

steriu m , gdzie odnalazł m a te ria ły dotyczące in w e stu ry i w ogóle sp ra w lenna

pruskiego. Je st to rzecz sp ecjaln ie godna uw agi, gdyż w edług in fo rm acji a r ­ chiw istów getyńskich, jak ich udzielono m i podczas pobytu tam w 1967 r., dział E ta ts-M in isteriu m je st m ało uporządkow any, stą d też istn ie je n a jw ię k ­ sza szansa odnalezienia tam rzeczy now ych, odm iennie od działów H erzogli­

ches B riefa rc h iv i O stpreussische F olianten. D ział pierw szy jest św ie tn ie zre-

gestrow any, a drugi był już często w yk o rzy sty w an y przez w ielu badaczy dziejów P ru s K siążęcych. N ato m iast p raca n ad E ta ts-M in isteriu m je st n ie ­ w iadom ą, m oże dać re w elacy jn e m a te ria ły , ale może też przynieść w ielom ie­ sięczne poszukiw ania bez pozytyw nych w yników .

N iew ątpliw ie odczuw a się tu b ra k pełnego w y k o rzy stan ia arch iw alió w polskich, a tak że zbiorów ręk o p iśm ien n y ch B iblioteki C z arto ry sk ich w K ra ­ kowie. Bez sty p e n d iu m badaw czego na w yjazd za g ranicę a u to r n ie m ógł oczywiście tym postulatom sprostać. Nie oznacza to jed n ak , iż d y sk re d y tu je to jego p racę, gdyż źródła p olskie niesp ełn a 30 la t tem u w y k o rzy stał A. V e- t u l a n i 3 w p ra c y o lennie p ru sk im . A. V etulani n ie m iał je d n a k dostępu do arch iw u m królew ieckiego. Z adaniem D oležela było więc pogłębienie i po­ szerzenie p ro b lem aty k i podniesionej przez V etulaniego o raz dokonanie ew en ­ tu aln y ch k o re k t w oparciu o m a te ria ł królew iecki.

P oszerzenie p ro b lem aty k i stosunków polsk o -p ru sk ich w X V I w ieku w y ­ stąpiło u D oležela w opracow aniu dwóch niezależnych od A. V etulaniego rozdziałów , tj. o sporze m enniczym polsk o -p ru sk im i obronie len n a przez

1 S. D o l e ž e l , Herzog A lb re c h t u n d d ie polnische K önigsw ahl, Z e it­ sc h rift fü r O stforschung, Jg. 13, 1964, H e ft 3, ss. 478, 489; zob. m oje omó­ w ienie w „K om unikatach M a zu rsk o -W arm iń sk ich ”, 1965, n r 2 (88), ss. 289—290/

2 Por. K. C o n r a d , B ericht über die W issen sch a ftlich e Tagung der H isto­

rischen K om m issio n fü r ost- u n d w e stp re u ssisch e L a n d esfo rsch u n g vo n 15 Ju n i 1563 in L üneburg, P re u ssen lan d . 1963, n r 3, s. 44; tenże, B ericht über W issenschaftliche Tagung der H istorischen K om m issio n fü r ost- u n d w e si- preussische L andesfo rsch u n g in D üsseldorf (6—7 Ju n i 1964), P re u ssen lan d ,

1964, n r 3, s. 50.

:I A. V e t u l a n i , Len n o priLskie, K rak ó w 1930.

(3)

Polskę. P ełny dostęp do arch iw alió w królew ieckich pozw olił w w ielu m ie j­ scach dokonać k o rek t poprzednich ustaleń lub hipotez A. V etulaniego.

W sw ojej pracy S. Doležel w y korzystał znaczną ilość w y d aw n ictw źródło­ wych oraz lite ra tu rę . Jako jed en z nielicznych histo ry k ó w niem ieckich z a j­ m ujących się dziejam i Prus, posiada on bardzo dobrą znajom ość języka polskiego, stą d też w ykorzystał w pełni polskie bad an ia dla tej epoki. Je st to zjaw isko bardzo pocieszające, b ra k bowiem w ykorzystyw ania lite ra tu ry pol­ skiej przez badaczy niem ieckich prow adził często do pom yłek, błędów czy naw et do niezrozum ienia specyfiki polskiego procesu historycznego.

P raca składa się z 6 rozdziałów . Rozdział A obejm uje w stęp, rozdział В an alizu je treść postanow ień tra k ta tu krakow skiego 1525 r. odnośnie do lenna pruskiego i w zasadzie nie w ychodzi w iele poza o pracow anie A. V etulaniego. Są tu niekiedy in teresu jące sform ułow ania; np. kanclerz Szydłow iecki i pod­ kanclerzy Tom icki uw ażali księcia A lb rech ta pon iek ąd za nadzieję dynastii Jagiellonów (s. 18). N ależało b ard ziej podkreślić za A. V etulanim ograniczenie p ra w A lbrechta tylko do części P ru s w ty tu la tu rz e d u x in P russia. W ażkie jest stw ierd zen ie Doležela, iż z d aw nej jedności całych P ru s pozostała po 1525 r. tylko w spólnota gospodarcza dw óch części Prus. W ystąpiło to zw łasz­ cza w a rt. 22 i 24 o w olności dróg handlow ych, ceł itd. (s. 22).

A u to r nie podaje obszaru K sięstw a, an i nie o kreśla bliżej jego g r a n ic 4. Słuszne je st zw rócenie uw agi czytelnika na to, iż w edług specjalnego p rz y ­ w ileju k ró la polskiego szlachta polska otrzym ała zgodę na przew óz tow arów przez P olskę bez cła (s. 31).

Rozdział С pośw ięcił a u to r zagadnieniu obrony lenna przez Polskę. P rz y j­ m u jąc w lenno P ru sy K siążęce od P o lsk i A lb rech t sta w iał p rzeciw sobie gałąź n iem iecką i in fla n ck ą zakonu krzyżackiego, popieranego przez cesarza, a przez przyjęcie lu teran izm u zerw ał z d rugą potęgą ówczesnego św iata — z p ap ie­ stw em . Od tego m om entu był on zdany na łask ę czy niełaskę p an a lennego, tj. k ró la polskiego. Tak w idział sy tu ację A lb rech ta już poprzednio znaw ca tej epoki prof. S tan isław B o d n i a k. O statnio prof. W. H ubatsch p róbuje reh ab ilito w ać A lb rech ta dla niem ieckiej ra c ji sta n u w P rusach. S. Doležel ustala fak to g rafię rów nież odnośnie do tej kw estii, lecz rzadko k o m entuje lub w yciąga w nioski. Z treści rozdziału С (ss. 39, 41, 53 i inne) w ynika, że P olska w ielo k ro tn ie in terw en io w ała u cesarza o zniesienie b an icji ciążącej na A lbrechcie, nałożonej na niego w 1532 r.

Z uw ag m niejszych: dla u k ład u fran cusko-polskiego z 1524 r. (s. 35) n a le ­ żało w ykorzystać książkę A. W y c z a ń s k i e g o 5. Można postaw ić pytanie, czy pozostaw anie w b an icji A lb rech ta nie trzym ało go w szachu i nie pozw a­ lało na sam odzielną po lity k ę w obec Polski? Czy tym n ie należy tłum aczyć w łaśnie pew nej nieudolności ak cji dyplom atycznych polskich na dw orze ce­ sarskim (s. 69)? Przed udziałem w w y p raw ie p rzeciw T urkom w strzym ał go m iędzy innym i list M. L u tra e. B łędnie p rz y jm u je Doležel, iż p ań stw o k rz y ­ żackie było lennem Rzeszy (s. 77). Dla zw iązków k sią żąt p ro testan ck ich w arto było w ykorzystać a rty k u ł W. H ubatscha 7.

4 Por. J. M a ł ł e k , G ranice p aństw ow e, kościelne i a d m in istra cyjn e Prus

K siążęcych w X V I w iek u , K om unikaty M azursko-W arm ińskie, 1966, n r 1 (911,

ss. 131—139.

A. W y c z a ń s k i , Francja wobec p a ń stw jagiellońskich w latach 1515—

1529, W rocław 1954, ss. 160—162.

" Por. J. M a ł ł e k , D yskusja sejm ow a w K rólew cu w 1542 r. nad p ro je k ­

tem w y p ra w y przeciw Turcji, K om u n ik aty M azursko-W arm ińskie, 1966,

n r 2 (96), ss. 239—248.

7 W. H u b a t s c h , P rotestantische F ü rste n p o litik in den O stseeländern

(4)

Rozdział D pośw ięcony jest polsk o -p ru sk im sporom praw nym . Z upełnie now a w lite ra tu rz e jest ta część rozdziału, k tó ra tr a k tu je o sporze m o n e ta r­ nym p rusko-polskim za A lbrechta. A u to r nie m iał dostępu do pracy M. G r a ­ ż y ń s k i e g o 0, co je d n a k nie um niejsza w arto ści ustaleń D oležela, gdyż k o rzy stał on bezpośrednio z archiw aliów . P roblem unii m o n e ta rn e j Polski, w tym P ru s K rólew skich z P ru sa m i K siążęcym i, a w ięc bicie m onety w edług w spólnej stopy w sk azu je w yraźnie na ten d en cje cen tralisty czn e i in k o rp o ra - cyjne polityki gospodarczej P olski za dw óch o statnich Jagiellonów . Do unii m o n e ta rn e j doszło w 1528 r. A lb rech t p a ro k ro tn ie ją zryw ał, ale ostatecznie m u siał u stą p ić w 1543 r. i w zasadzie za rządów Z y gm unta A ugusta nie udało m u się z niej w yłam ać. W ybijając m onetę o niższej stopie, k tó ra obow iązy­ w ała rów nież w Polsce, A lb rech t m ógł ciągnąć z tego procederu zyski. Polsce n a to m iast zależało na sw obodnym h an d lu w o brębie elek cy jn ej m o n arch ii Jagiellonów , gdzie nie byłoby po trzeb y przeliczania m onet bitych w edług ta k ie j czy in n ej stopy. Z błędów należy odnotow ać, iż a u to r zalicza M ikołaja K o pernika do narodow ości niem ieckiej (s. 99).

Z kolei a u to r an alizu je spór p o lsk o -p ru sk i o u dział A lb rech ta w elekcji królów polskich, przyznany m u co p raw d a nie exp ressis verbis w art. 14 t r a k ­ ta tu krakow skiego, lecz w y n ik ający z godności se n ato rsk iej, ja k ą m u nadano. W łaściw i au to rzy tr a k ta tu krakow skiego z 1525 r., Szydłow iecki i Tom icki uw ażali w 1530 r., iż A lb rech t m iał p raw o do elekcji. N atom iast sprzeciw iała się tem u p a rtia z biskupem płockim , A. K rzyckim na czele (s. 121), k tó ra obaw iała się w pływ u księcia A lb rech ta n a rz ą d y w Polsce, zw łaszcza jego pow iązań z Rzeszą. Poza tym A lb rech t w w y p ad k u w y m arcia Jagiellonów jako siostrzeniec kró lew sk i, p osiadający w do d atk u p ierw szą godność se n a­ to rsk ą, m ógłby być n ajw ażn iejszy m k an d y d atem do tro n u . Liczyła się z tym przede w szystkim Bona, stą d też — ja k sądzę — jej a n ty alb rech to w a p o li­ ty k a. Tym czasem A lbrecht po d k reślał, iż poprzez se k u lary za cję cesarz i Rze­ sza są do niego w rogo usposobieni, a on sam o d dany je st R zeczypospolitej

(dieser löblicher K rö n also ganz o nverbleibt, s. 123). A lb rech t tłum aczył, iż

n ie dla siebie p rag n ie p ra w a do elekcji, lecz w trosce o sw oich poddanych, aby — na w y padek przypadnięcia P ru s K siążęcych do P olski — księstw o to otrzym ało ta k ie p raw a, ja k ie po siad ają P ru sy K ró lew sk ie i ja k ie obow iązują w Polsce. O dpow iedź k ró lew sk a b yła p ro sta: na w y p ad ek przy p ad n ięcia P ru s K siążęcych Polsce o trzy m ają one p raw o udziału w elekcji k ró ló w polskich fs. 125).

K olejno au to r p rzeanalizow ał u dział księcia A lb rech ta w p racach senatu. Początkow o b y ł on zap raszan y dla om aw iania sp ra w zw iązanych z obroną Rzeczypospolitej w w y padku a ta k u ze stro n y Rzeszy. Od 1533 r. w zw iązku ze sporam i o m onetę, apelację, praw o do elekcji ustalono, aby wyłączyć A lb rech ta z obrad se n atu . Za Z ygm unta A ugusta, A lb rech t u siln ie dopom inał się sw ych p raw , a zw łaszcza m iejsca z p raw ej stro n y króla, podczas gdy K orona rezerw ow ała to m iejsce dla arcy b isk u p a, przeznaczając księciu krzesło z lew ej stro n y króla.

W reszcie Doležel, an alizu jąc spór P o lsk i i P ru s K siążęcych o listy żelazne i p raw o ap elacji poddanych do Polski, idzie w zasadzie śladam i A. V etulaniego.

R ozdział E dotyczy polskiego „ a ta k u ” na p rero g a ty w y księcia w P ru sach ‘ w latach 1566—1568. Czasy te są już dziś nieźle znane czytelnikow i polskiem u dzięki pracom A. P a w i ń s k i e g o , S. B o d n i a k a i J. M a ł ł k a . W istocie 8 M. G r a ż y ń s k i , Spór księcia A lbrechta z P olską o m onetę, W iado­ mości N um izm atyczne, 1913, 1914.

(5)

a u to r nie w yszedł tu ta j poza dotychczasow e ustalenia. Szkoda, że zbyt sk ro m ­ nie w ykorzystał korespondencję z tych czasów.

Z uw ag szczegółowych: w T oruniu, w Bibliotece U n iw ersy teck iej zn ajd u je się fałszyw a genealogia I. S kalicha (rękopis z XVI w.), w A rchiw um G łów ­ nym A kt D aw nych w W arszaw ie — oryginał d iariusza kom isarzy królew skich z lat 1566— 1568, ze znaczną liczbą dokum entów w języku niem ieckim , których nie opublikow ał A. P aw iński. W cytow anym m oim a rty k u le o Procesie k r y m i­

n a ln ym pom inąłem list królew ski, gdyż dotyczy on dziejów procesu przed

polskim i kom isarzam i. W reszcie chciałbym w spom nieć, iż o pow ażnym sc h o ro ­ w aniu A lb rech ta św iadczą o statn ie jego podpisy na listach zachow ane w a r ­ chiw um kopenhaskim (ręka nie m ogła u trzy m ać pióra, stąd podpis n iezg rab ­ ny, „ozdobiony” kro p elk am i a tram en tu ).

W zakończeniu (F) a u to r ocenia słusznie, iż za czasów A lb rech ta m imo sporów m iędzy Polską a P ru sam i K siążęcym i istn iała dobra sąsiedzka w spół­ praca. D odajm y, iż n astęp o w ał proces pow olnego zbliżania P ru s K siążęcych do Polski, z szansą na in k o rp o rację te j p ro w in cji do P o lsk i w X V II stuleciu.

Ogólnie trzeba o książce D oležela pow iedzieć, iż je st to w artościow y w kład do dziejów stosunków polsk o -p ru sk ich w XVI w ieku. R ysują się co p raw d a dalsze problem y do przebadania, np. stosunki handlow e p o lsk o -p ru s- kie czy k u ltu ra ln e itd., niem niej książka Doležela w nosi nową fa k to g ra fię i w sensie ogólnym zaw iera słuszne ujęcie.

Ja n u sz M allek

M aria B a b i č k a , B arokow y kościół p ie lg rzy m k o w y w K rośnie na W ar­

m ii, Roczniki H um anistyczne, t. 15, z. 14, 1967, T ow arzystw o N aukow e K ato ­

lickiego U n iw ersy tetu L ubelskiego, ss. 39—62.

P ra ca ta, stanow iąca m onografię kościoła, je st w ynikiem k ilk u letn ich zainteresow ań au to rk i zagadnieniem barokow ej a rc h ite k tu ry kościelnej na W arm ii. P ow stała, ja k a u to rk a zaznacza, na m arg in esie pracy dok to rsk iej o barokow ych kościołach odpustow ych na W arm ii. O b racając się w kręgu tego zagadnienia M. B a b i č k a już w cześniej opublikow ała w „B iuletynie H istorii S ztu k i”, z. 2, 1966, a rty k u ł om aw iający k ru żg an k i w barokow ych sa n k tu a ria c h pielgrzym kow ych na W arm ii. Kościół pielgrzym kow y w K rośnie stanow iący bardzo ciekaw y obiekt zarów no pod w zględem założenia całości, ja k i sw ej a rc h ite k tu ry , nie posiadał jed n ak pełnego opracow ania. D otychcza­ sow a lite ra tu ra obiektu, k tó rą om aw ia a u to rk a na w stępie, ograniczała się do k ilk u w zm ianek w niem ieckich opracow aniach i opisów in w en tary zato rsk ich lub k o n serw ato rsk ich . M. B abička w sw ojej pracy o parła się głów nie na źródłach arch iw aln y ch (A kta Diecezji W arm ińskiej), ikonograficznych i na analizie obiektu.

W p ierw szej części pracy a u to rk a om ów iła h isto rię kościoła. G eneza jego ;viąże się z h isto rią fig u rk i M atki Boskiej, znalezionej w rzece D rw ęcy, u w a ­ żanej za cudow ną. D rew n ian a k aplica zbudow ana w m iejscu jej znalezienia już około 1590 r. zaczęła ściągać rzesze pielgrzym ów , ta k że w k ró tce w łaści­ ciel dóbr K rosna, Barcz, w zniósł now ą, w iększą kaplicę z m u ru pruskiego, k tó re j k a rd y n a ł M ichał R adziejew ski, biskup w arm iń sk i przydzielił od 1685 r. stałego kapelana.

In icjato rem budow y obecnego kościoła był proboszcz O rnety, ks. K acper Sim onis, a p ro tek to rem i głów nym fu n d ato rem biskup w arm iń sk i Teodor P o ­ tocki, któ ry też 18 w rześnia 1715 r. położył k am ień w ęgielny pod budowę. P lany kościoła w ykonano w W arszaw ie, a pierw szym jego budow niczym był

Cytaty

Powiązane dokumenty

34 wymienia katalog praw mniejszościowych: przedstawicielom mniejszości naro- dowych lub etnicznych gwarantuje się prawo rozwijania własnej kultu- ry, prawo rozpowszechniania

In Figure 2a, we see a group of instructional patterns where students accessed the same material with minimal variation (Lockstep pacing.) Figure 2b shows a “fuzzier” pacing

W październiku 1999 roku w przygotowanym przez Ministerstwo Edukacji Narodowej programie: „Edukacja regionalna — Dziedzictwo kulturowe w regionie” w założeniach

Omówione tu zagadnienie ochrony i upowszechniania dziedzictwa kulturowego, ukazane na przykładzie lubelskiego jarmarku, sygnalizuje istotne problemy, które pojawiają się w

3 uerorc HecynepeqJruBoro BpaxyBaHHrI croxacru.{Hocri qux.ltivuzx cnrFIaris npu ix ruropQolorivHouy crarucrnqHoMy anarisi Ta rpla crarl4crur{HoMy aHarisi ix

Modelkonstrukcjiprogramugraficznego kompilatorkompilator Program binarny protokolu X Window do serwerarzacych obiekty graficznewysokiego rzedu two−Program zródlowy

d esygnat u kr. glut dlut czs.. WSPÓŁCZESNY OBRAZ SŁOWIAŃSZCZYZNY. W języku polskim nazw odrębnych etymologicznie jest wprawdzie mniej n iż w b iałoruskim, ale do

[r]