• Nie Znaleziono Wyników

Widok Dziedzictwo niechciane. Walka pamięci w tetralogii śląskiej Evy Tvrdej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Widok Dziedzictwo niechciane. Walka pamięci w tetralogii śląskiej Evy Tvrdej"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Karolina POSPISZIL Katowice

Dziedzictwo niechciane.

Walka pamiêci w tetralogii œl¹skiej Evy Tvrdej

Keywords: Hluèín Region, memory, identity, Upper Silesia, Eva Tvrdá, cultural heri-tage, minority

S³owa kluczowe: kraik hulczyñski, pamiêæ, to¿samoœæ, Górny Œl¹sk, Eva Tvrdá, dziedzictwo kulturowe, mniejszoœæ

Abstract

The paper discusses the issue of (national/ethnical) cultural heritage and the conflict between hegemonic politics of memory and collective memory of cultural/ /ethnic minority based on the example of Silesian tetralogy by Eva Tvrdá, a writer tied to the Hluèín Region. Some of novels characters betray their families and community choosing to assimilate into Czech or German society, yet find full assimilation impos-sible, and identity cannot been reestablished. The constant feeling of being empty and incomplete becames a heritage, which Tvrda‘s characters pass down to the next generation.

Artyku³ przedstawia problem (narodowego/etnicznego) dziedzictwa kulturo-wego oraz konfliktu miêdzy polityk¹ pamiêci prowadzon¹ przez hegemona a pamiê-ci¹ kolektywn¹ mniejszoœci kulturowej/etnicznej – na przyk³adzie tetralogii œl¹skiej Evy Tvrdej, pisarki zwi¹zanej z kraikiem hulczyñskim. Czêœæ bohaterów opowiadañ Tvrdej zdradza wspólnotê rodzim¹ na rzecz asymilacji z czeskim lub niemieckim spo³eczeñstwem, jednak pe³na asymilacja jest niemo¿liwa, a to¿samoœci nie da siê ju¿ odtworzyæ. Nieustanne poczucie bycia niepe³nym oraz ci¹gle odczuwany brak staj¹ siê dziedzictwem, które bohaterowie Tvrdej przekazuj¹ kolejnym pokoleniom.

1. Subaltern zabiera g³os

Egzystuj¹ca raczej na marginesach ni¿ w centrum zainteresowania czeskich krytyków i czytelników twórczoœæ pisarzy zwi¹zanych z kra-ikiem hulczyñskim powiela los wielu innych ma³ych czy

mikroregio-nalnych literatur, choæ porusza problemy wa¿ne, obecne tak¿e w g³ów-nym nurcie literatur centrów kulturowych, których Hluèínsko jest po-graniczem (niemieckiego, czeskiego i polskiego), m.in. rozliczenia z przesiedleniami, ze zbrodniami re¿imów nazistowskiego i komuni-stycznego, gwa³towne przemiany spo³eczne po 1989 roku. Dzieje wielu literatur pogranicza czy kultur mniejszych (literatur mniejszoœci etnicznych, kulturowych, seksualnych i in.) to przede wszystkim hi-storia wyciszenia, a nawet odebrania g³osu temu, co uwa¿ane przez wiêkszoœæ za gorsze, nieczyste (etnicznie, kulturowo, jêzykowo) czy nie takie, jak byæ powinno. W przypadku literatury kraiku hulczyñ-skiego szansa na opowiedzenie w³asnych dziejów po swojemu poja-wi³a siê dopiero po 1989 roku, co by³o zwi¹zane nie tylko ze zniesie-niem cenzury, ale tak¿e z wiêkszymi mo¿liwoœciami wydawniczymi – jednak owa szansa nie by³a to¿sama z sukcesem. Znikoma obecnoœæ twórczoœci hulczyñskiej na czeskiej scenie literackiej, zw³aszcza w la-tach dziewiêædziesi¹tych XX wieku, wynika³a nawet nie tyle z niedo-statku literackich talentów, co z niejasnego statusu tych ziem, niechêci przyjêcia przez wiêkszoœæ czeskiego spo³eczeñstwa ich trudnej opo-wieœci. Lokalne wydania nie wychodzi³y poza w¹ski obieg, choæ wy-dawano je tak¿e z za³o¿eniem, ¿e ten g³os odzyskany zostanie us³ysza-ny w ca³ym kraju (st¹d czêsty wybór literackiej czeszczyzus³ysza-ny), nawet gdyby nie by³ do koñca zrozumia³y.

Dzisiaj sytuacja tej literatury siê poprawia, w znacznej mierze dziêki twórczoœci Petra Èichonia, Anny Malchárkovej czy Evy Tvr-dej1. G³oœne zarzuty promowania nazizmu skierowane pod adresem Èichonia (Klíèová 2011) sta³y siê specyficzn¹, aczkolwiek skuteczn¹,

1

Oczywiœcie literatura kraiku hulczyñskiego ma du¿o d³u¿sz¹ historiê; jej naj-wa¿niejsze XX-wieczne dzie³a to m.in. np.: Scholtis 1932 (wyd. czes. 1986, pol. 2015); Schlossarková 1998; Èichoò 2011; Malcharková 2011, 2014. Doœæ dobrze opraco-wana jest niemieckojêzyczna twórczoœæ hulczyñska, zob. np. Šebestová 201, 2016.

2

„Mikroregion” to pojêcie zadomowione ju¿ w naukach geograficznych, u¿ywam go jednak w szerszym kontekœcie, traktuj¹c go jako przydatny termin z pogranicza socjologii, politologii, kulturoznawstwa, antropologii i literaturoznawstwa, precyzu-j¹cy opis tzw. ma³ych/mniejszych literatur i jednoczeœnie niedeprecjonuprecyzu-j¹cy ich. DOI: 10.14746/bo.2017.3.3

(2)

form¹ promocji ma³o znanego w Czechach mikroregionu2; do ogólno-krajowego obiegu czytelniczego przedosta³y siê tak¿e publikacje wspomianych autorek – Grunt Malcharkovej by³ nominowany do Na-grody Literackiej Unii Europejskiej w 2014 roku (Jeøab 2014; ostate-cznie nagrodê otrzyma³ Jan Nìmec); Dziedzictwo Tvrdej doczeka³o siê kilku wydañ, spotka³o siê te¿ z ciep³ym przyjêciem czytelników3. W „hulczyñskich”/„œl¹skich” ksi¹¿kach wymienionych autorów ¿y-we s¹ problemy dziedzictwa kulturo¿y-wego, wyborów to¿samoœcio-wych, pamiêci; nie traktuj¹ oni jednak pogranicznej spo³ecznoœci pro-tekcjonalnie, nie mówi¹ za ni¹ czy „w jej imieniu”, ale przekazuj¹ opowieœci bêd¹ce „g³osem z wewn¹trz”, sami te¿ s¹ jej czêœci¹.

Subaltern (podporz¹dkowany) zabiera g³os i niemal od razu staje przed problemem niewypowiedzenia, (od)zyskania w³adzy nad jêzy-kiem4, odtworzenia mowy5. Zabiera g³os, walcz¹c z materi¹ jêzyka i z niepamiêci¹, a raczej z pamiêci¹ zaprzeczon¹ czy dyskredytowan¹ przez hegemona, centrum kulturowe, imperium6. W³aœnie ten proces spaja tetralogiê œl¹sk¹ Evy Tvrdej, co widaæ w losach i wyborach bo-haterów, ale tak¿e w samej narracji, w strukturze pojedynczych opo-wiadañ i ich zbiorów7– dlatego te¿ w³aœnie na tym cyklu chcia³abym

siê skupiæ8. Zale¿noœæ, uwewnêtrznione poczucie ni¿szoœci i niedo-skona³oœci to sta³e cechy mierz¹cych siê z w³asnym dziedzictwem bo-haterów Tvrdej – pochodz¹cych z czesko-niemiecko-polskiego po-granicza, z mikroregionów – kraiku hulczyñskiego i Œl¹ska opawskie-go, jednych z wielu „Górnych Œl¹sków mniejszych” (por. Hannan 1997; Hannan 2005, s. 157–176; Pospiszil 2016, s. 62–111); podpo-rz¹dkowywanych w czasie swoich dziejów ró¿nym w³adzom, jêzy-kom, kulturom i dyskursom, które ³¹czy³a zwykle niechêæ do niepew-nego statusu tych terenów, labilnej to¿samoœci mieszkañców i skom-plikowanej historii.

Na cykl œl¹ski sk³adaj¹ siê wydane na przestrzeni dziesiêciu lat zbiory opowiadañ: Dìdictví (2005), Tøešòovou alejí (2008), Okna do pokoje (2010) i Pandoøina skøíòka (2015)9. Wszystkie zbiory opowia-daj¹, czêsto retrospektywnie, dwudziestowieczn¹ historiê lokaln¹ pe³n¹ napiêæ na tle etnicznym i religijnym. Na ka¿dy z nich sk³ada siê co najmniej kilka opowieœci wykluczenia, zmagania z silniejszym, który nie pozwala u¿ywaæ miejscowego jêzyka ani kultywowaæ trady-cyjnych dla tego obszaru wartoœci. S¹ to jednak g³ównie opowieœci

7G³os oddawany jest przede wszystkim w mowie pozornie zale¿nej, mowa

nie-zale¿na pojawia siê doœæ rzadko; widoczne jest te¿ czêste powtarzanie toponimów i antroponimów, jakby chciano zapobiec zapomnieniu ich desygnatów (tak¿e w in-nych tekstach „literatury pogranicza” pojawiaj¹ siê podobne powtórzenia, a nawet wyliczenia, zwykle toponimów, np. w Pierwszej polce H. Bienka czy w Twierdzy M. Selimovicia). Œl¹skie utwory Tvrdej cechuje tak¿e fragmentarycznoœæ narracji – d³u¿sze opowiadania podzielone s¹ na szereg krótkich rozdzia³ów, w zbiorach pojawiaj¹ siê tak¿e bardzo krótkie, nawet jednostronicowe, opowiadania; daleko jej jednak do sylwicznoœci i niekohezyjnoœci charakterystycznej dla znacznej czêœci „produkcji literackiej” ostatnich lat – zob. np. Nycz 1984; WoŸniakiewicz-Dziadosz 2007, s. 149–158; por. uwagi D. Hodrovej (Hodrová 2011, s. 412 i n.).

8Podobne problemy (walka pamiêci, próby zachowania to¿samoœci lub chocia¿ jej

czêœci – jêzyka/etnolektu, obyczajów, wiary) pojawiaj¹ siê równie¿ w dzie³ach wczeœniej wymienionych autorów, a tak¿e w twórczoœci polsko- i œl¹skojêzycznej, m.in. Heleny Buchner, Dominiki Bary, Aleksandra Lubiny, dotycz¹cej innych czêœci Górnego Œl¹ska.

9Tematykê œl¹sk¹ porusza tak¿e Nenápadný pùvab Slezska (Tvrdá 2009). 3

1. wyd. 2005 r., 2. w 2007 r., 3. w 2010 r. Na portalach internetowych zwi¹za-nych z rynkiem ksi¹¿ki pojawi³o siê du¿o pozytywzwi¹za-nych recenzji czytelników, brak-³o jednak recenzji znacz¹cych krytyków. Por. np. https://www.databazeknih.cz/ knihy/ dedictvi-52929; http://www.knihovnice.cz/recenze/tvrda-e-dedictvi.html; http://www. iliteratura.cz/Clanek/24149/tvrda-eva-tresnovou-aleji [dostêp: 20.09.2017].

4

Zob. Ghandi 2008; por. liczne publikacje badaczy zwi¹zanych z Centrum Badañ Dyskursów Postzale¿noœciowych, np.: Nycz 2011; Gosk, Ko³odziejczyk 2014. Warto te¿ zwróciæ uwagê na dyskusjê o „grupach uciszonych” (muted groups) – zob. np. Houston, Kramarae 1991. Zasadnicze pytanie o umiejêtnoœæ mówienia podporz¹d-kowanego zadaje w swoim s³ynnym eseju Can the subaltern speak? G.Ch. Spivak (1985).

5

Narzecze hulczyñskie zanika, o czym mówi m.in. znany czeski dialektolog Jan Balhar – zob. Hrušková, Jarošová, Kùs, Pustka 2012.

6

Imperium rozumiane jako Ÿród³o „rozmaitych form dominacji kulturowo-cywi-lizacyjnej, politycznej, ideologicznej (ró¿nych odcieni), a tak¿e militarnej” – defi-nicjaH. Gosk (2015, s. 8).

(3)

o konflikcie pamiêci mniejszej i pamiêci wiêkszej. Pod pojêciem „pa-miêæ mniejsza” rozumiem nie tylko pa„pa-miêæ indywidualn¹, choæ dalej mowa bêdzie przede wszystkim o losach jednostkowych, ale te¿ pa-miêæ ma³ej wspólnoty zmuszonej do ukrywania swojej to¿samoœci kulturowej b¹dŸ do zrzeczenia siê jej; z kolei „pamiêæ wiêksza” to pa-miêæ narzucana przez politykê historyczn¹ pañstwa, to papa-miêæ zwy-ciêzców, tych, którzy w³adaj¹ jêzykiem – wyznaczaj¹ jego standardy, pos³uguj¹ siê nim w mediach, kontroluj¹ ca³¹ „produkcjê jêzykow¹” i przekazuj¹ zwi¹zany z ni¹ obraz œwiata10.

Konflikt ten wi¹¿e siê w przypadku analizowanych tekstów z dwiema strategiami – pierwsza to opowiedzenie siê po stronie dys-kursu wiêkszoœciowego, a co za tym idzie zrzeczenie siê w³asnego dziedzictwa kulturowego (i zwi¹zanego z nim piêtna), brak kontaktu z rodzim¹ kultur¹, z jêzykiem, nawet z rodzin¹ – co za Stefanem Szy-mutk¹ pisz¹cym o innej czêœci Górnego Œl¹ska, mo¿na by nazwaæ „zdrad¹ ontologiczn¹” (Szymutko 2001, s. 44–45); to tak¿e próby przyjêcia nowej to¿samoœci i uwewnêtrznienia co najmniej czêœciowo obcej dot¹d pamiêci wiêkszoœci – w przypadku bohaterów opowiadañ Tvrdej zwykle zakoñczone fiaskiem. Najpe³niej omawiana problema-tyka wyra¿a siê w losach Helmuta Kocura, którego obecnoœæ w samej narracji jest marginalna, ale którego tragiczny los ma du¿y wp³yw na historiê jego rodziny, spajaj¹c¹ analizowan¹ tetralogiê. Helmut to syn Karela, prostego ch³opa, którego wcielono do Wehrmachtu, oraz Ag-nes – g³êboko wierz¹cej katoliczki z Darkovic, hulczyñskiej wsi; to tak¿e ojciec Agáty.

Próby odciêcia siê od niechcianej pamiêci widoczne s¹ tak¿e w dzia³aniach innych bohaterów, zw³aszcza krótkich opowiadañ, w których zwykle kobiety – Œl¹zaczki i Niemki, przesiedlone z przy-musu lub z w³asnej woli, staraj¹ siê niemal przez ca³e swoje ¿ycie zapomnieæ o pierwszej ojczyŸnie, st³umiæ têsknotê, ¿al i poczucie krzywdy, jednak wszystkie w jakiœ sposób wracaj¹ do domu pierwsze-go – czy to we wspomnieniach, czy realnie, przemierzaj¹c trasê prze-siedlenia, tym razem w odwrotnym kierunku. Przechodz¹ tym samym do strategii drugiej, czyli podejmuj¹ wysi³ek zmierzenia siê z trudnym dziedzictwem i z traum¹, wracaj¹ do przesz³oœci, staraj¹ siê opowie-dzieæ to, co mia³o byæ zapomniane. Wybieraj¹ drogê przepracowania traumy, prób odbudowania, uzupe³nienia kalekiej to¿samoœci lub, gdy mowa o kolejnych pokoleniach, które nie doœwiadczy³y wojny bezpo-œrednio, odkrycia skrywanej, wstydliwej historii rodzinnej, jak to ma miejsce w przypadku Agáty, córki Helmuta.

2. Brak

Uderza znikoma obecnoœæ na kartach rodzinnej historii „sprawcy” zamieszania, czyli Karela Kocura, który zosta³ wcielony do Wehrmach-tu, choæ nie chcia³ braæ udzia³u w nieswojej wojnie i którego brat, Jo-han, by³ aktywnie dzia³aj¹cym nazist¹, pomagaj¹cym w przygotowa-niach do w³¹czenia kraiku hulczyñskiego do Rzeszy. Karel szybko gi-nie, nie ma szansy lepiej poznaæ swoich dzieci. Ale nawet w czasie przed wojn¹ rzadko jest obecny – pracuje na polu lub w kopalni, za-szywa siê gdzieœ, znika – prawie nie mówi, prawie nie dzia³a, oddaj¹c pole swojemu bratu, matce, ¿onie. Brak, nieobecnoœæ, marginalnoœæ – to jedne z najwa¿niejszych zagadnieñ cyklu. Brak mówi tu wiêcej ni¿ dok³adnie opowiedziane historie, odbiera mowê i fragmentaryzuje, burzy to¿samoœæ. A czego brak odczuwalny jest w tych opowieœ-ciach? Przede wszystkim figur mêskich po stronie pamiêci mniejszej, wspólnoty lokalnej – jeœli siê pojawiaj¹, s¹ s³abe i w jakiœ sposób od-chodz¹ – czy to poprzez œmieræ (Karel, jego ojciec; m¹¿ Margaret, jed-nej z bohaterek Okien do pokoju, oraz wielu innych bohaterów), czy 10Mam tu przede wszystkim na myœli pamiêæ komunikatywn¹ – wed³ug

rozró¿-nienia J. Assmanna na pamiêæ komunikatywn¹ i pamiêæ kulturow¹ (zob. Assmann J. 2009, s. 80 i n.). Por. np. uwagi A. Kratochvila o konflikcie pamiêci: „Státní svátky, historická a národní muzea, národní památníky a korektní politická rétorika se dostávají do sporu nejen s odlišnými politickými názory, je se projevují demon-stracemi èi jinými formami protestù [...], ale i s kontranarativy a protichùdnými pamìmi skupin a menšin [...], které podkopávají spoleèensky a politicky korektní masternarativ a kulturní kánon urèitého národa” (Kratochvil 2015, s. 6).

(4)

równ¹ jej zdradê (Helmut, Johan). Silne mêskie postaci to „ramiê hi-storii” (siêgaj¹c po okreœlenie Aleksandra Nawareckiego – Nawarecki 2010, s. 15), to pamiêæ wiêksza, wojna, nakazy i zakazy – zwykle ró¿-nego stopnia urzêdnicy wierni danej ideologii (nazizm, komunizm) i egzekwuj¹cy jej prawa.

Postaæ i losy Helmuta tak¿e naznaczone s¹ brakiem. Prawie nigdy Tvrdá nie oddaje mu g³osu, pozwala mu wypowiedzieæ niemal wy³¹cznie swoj¹ zdradê, któr¹ opowiada on nawet nie swoimi s³owa-mi, ale tymi w³o¿onymi mu w usta przez ¿onê, a tej – przez jej szefa, dzia³acza partyjnego. Helmut to wielki nieobecny – najpierw jako syn porzucaj¹cy matkê i zrzekaj¹cy siê rodziny, jêzyka, przesz³oœci, po-tem jako ojciec, którego czêsto nie ma, jako mocno zdystansowany m¹¿, a¿ w koñcu jako widmo przesz³oœci poznawane przez swoj¹ cór-kê na nowo, wiele lat po œmierci, ale niepoznane w ca³oœci. Helmut wychowany by³ bez ojca, przez niemal dewocyjnie katolick¹ matkê, Agnes, mówi¹c¹ po morawsku i trochê po niemiecku, z niechêci¹ ob-serwuj¹c¹ kolejne zakusy w³adzy i bez wiary s³uchaj¹c¹ coraz to no-wych obietnic, przywi¹zan¹ do swojej ziemi, pracy na roli i religii. To Agnes zdecydowa³a, ¿e jej niemaj¹cy problemów z nauk¹ syn zosta-nie ksiêdzem, aby jednak to marzezosta-nie spe³niæ, zarówno ona, jak i sio-stra Helmuta, Elizabeth, musia³y wiele poœwiêciæ – niedojadaæ, nie in-westowaæ w siebie (Elizabeth szybko zrezygnowa³a z nauki), harowaæ od rana do nocy. Jest to wielokrotnie podkreœlane w narracji, aby wzmocniæ wymowê zdrady. Jednak Helmut zrezygnowa³ z nauki w seminarium, zdecydowa³ siê na pracê t³umacza – profesjê, której sensu Agnes nie potrafi³a zrozumieæ, poœlubi³ kobietê spoza lokalnej wspólnoty, a w koñcu – wst¹pi³ do Partii Komunistycznej i wyrzek³ siê rodziny, by móc wspinaæ siê po szczeblach kariery. Ojciec w Wehr-machcie, rodzina z pogranicznej wsi, gdzie prawie nikt nie potrafi mó-wiæ po czesku, katolicka rodzina – to wszystko nie pasowa³o do cze-skiej pamiêci wiêkszej czasu komunizmu. Partia wymaga³a ca³kowi-tego ustania kontaktów z rodzin¹, ¿ona – ukrywania wstydliwej histo-rii rodzinnej i ch³opskich korzeni.

Zdrada Helmuta by³a poniek¹d wymuszona, wynika³a ze s³aboœci jego charakteru, z wyboru ³atwiejszej drogi, dopasowania siê do wiê-kszoœci, ale cena za ni¹ by³a ogromna – rozpad relacji z ¿on¹, poczucie wyobcowania, niechêæ do siebie, brak mo¿liwoœci wyra¿enia, swoista niemota – bo adaptuj¹c siê do pamiêci wiêkszej, Kocour zrezygnowa³ tak¿e z jêzyka matczynego/pierwszego, tylko w rzadkich chwilach czu³oœci wtr¹ca³ œl¹skie s³owa11. Amputacja czêœci pamiêci powodo-wa³a bóle fantomowe, cierpienie, z którym Helmut nie móg³ sobie po-radziæ, a które wzmog³y siê po œmierci matki i zwi¹zanych z tym od-wiedzinach miejsca porzuconego. Wizyta w domu nie tylko wzmog³a ból, ale te¿ poczucie krzywdy, choæ nie sprawi³a, ¿e Helmut wróci³, tylko bardziej go z³ama³a, naruszy³a i tak nadw¹tlon¹ to¿samoœæ. Co istotne, to nie Helmut mówi o swoich rozterkach i cierpieniu, ale ko-biety z nim zwi¹zane – ¿ona i kochanka:

Bìhem let ztratili s Helmutem sami sebe. Trápil se, nesnesitelnì se trápil a ona to na nìm vidìla. Kdy zemøela jeho matka, zmizel na pohøeb a vrátil se jako nìkdo jiný. U se ani nepøetvaøoval. Nenávidìl ji. Chtìl od ní pryè, ale ona to nedopustila (Tvrdá 2010a, s. 127)12.

11

Np. s³owo klapustina: „Tohle slovo uíval jen otec. Mluvil èesky, spisovnì, jen obèas se v jeho øeèi obejvilo divné slovo, jako kdyby si ho vymyslel. Klapusti-na. Ta slova nebyla vymyšlená, ta slova byla slezská” (Tvrdá 2015, s. 47).

12

Monolog wewnêtrzny Aleny oddany w mowie zale¿nej. Podobny schemat fa-bularny powtarza siê tak¿e w tryptyku Okna do pokoje – w opowiadaniu Farská

zahrada Bernadeta zmusi³a swojego mê¿a do zostania w Partii, gdy ten chcia³

zrezygnowaæ z cz³onkostwa; by³a to jednak konsekwencja jej wczeœniejszych wy-borów – zdrady wartoœci wyznawanych przez rodzim¹ spo³ecznoœæ na rzecz dóbr ma-terialnych: „Rozhodla se pro Slávka. Rozhodla se pro komunismus, v nìm vidìla ces-tu k drahému porcelánu, naehleným ubrusùm, krajkovým záclonám, elegantnímu obleèení, manelovi, dìtem, spoleèenskému postavení […], k ivotu, ve kterém nebu-de tma a chudoba, ale svìtlo a dostatek” (Tvrdá 2010b, s. 84). Po przyjêciu pamiêci wiêkszej nie by³o ju¿ wed³ug bohaterki powrotu do stanu wczeœniejszego, nawet za cenê rozpadu relacji z mê¿em.

(5)

Helmut zail peklo. Nikdy jsem nevidìla tak rozpolceného èlovìka jako Helmuta v dobì provìrek. Nevìdìl, co má dìlat. Alena na nìj naléhala, a ve stranì zùstane, dìlala mu scény. […] Chvíli jsem si myslela, e všechno opustí a vrátí se domù, do Slezska, ale zùstal tady. Nakonec udìlal vše tak, aby byla Alena spokojená. Ale zùstal i u mì. […] Zlom nastal, kdy umøela jeho matka […]. Odjel na pohøeb a vrátil se jako jiný èlovìk (Tvrdá 2015, s. 66)13.

3. Skaza

Helmut nie jest jedynym bohaterem tetralogii œl¹skiej Tvrdej, któ-ry decyduje siê stan¹æ po stronie pamiêci wiêkszej, podobnie robi czêœæ wo³yñskich Czechów, przyby³ych na Œl¹sk i do Kraju Sudeckie-go w czasie akcji repatriacyjnej po II wojnie œwiatowej; próby przy-stosowania siê podejmuj¹ tak¿e bohaterki wysiedlone ze Œl¹ska, sta-raj¹ce siê dostosowaæ do niemieckiej rzeczywistoœci. Tvrdá jednak wiêcej uwagi poœwiêca repatriantom wo³yñskim – przyby³ym na Œl¹sk z wpojonym im obrazem Czech, ale tak¿e z w³asn¹ pamiêci¹ zbiorow¹, z miejscami pamiêci (zob. np. Nora 2009), z odrêbn¹ to¿sa-moœci¹. Na miejscu osiedlenia dochodzi do zderzenia to¿samoœci i pa-miêci mniejszej Wo³yniaków z to¿samoœci¹ i papa-miêci¹ tak¿e nietutej-szych „prawdziwych Czechów”, reprezentuj¹cych wartoœci wiêkszo-œci spo³eczeñstwa, decyduj¹cych, kto jest „prawdziwszy”:

Volyòáci chtìli utéct pøed sovìty do bezpeèí staré vlasti. Co to ale byla za vlast? Po generace si pìstovali pøedstavu civilizované, kulturní a vyspìlé zemì civilizova-ných, kulturních a vyspìlých lidí. […] Zlatá Praha rozhodovala o tom, kdo je hoden být Èechem. A taky o tom, kdo je dobrým Èechem. Vyhovìt zlatým praským normám nebylo ve Slezsku lehké (Tvrdá 2008, s. 91).

Dyskurs zwyciêzcy zamkniêty jest na polifoniê pamiêci (Traba 2007) czy dialogicznoœæ pamiêtania (Assmann A. 2010, s. 8–23), pro-muje jedn¹ wizjê, jednoznacznie ocenia wszystkie od niej odstêpstwa. „Nieprawdziwoœæ” repatriantów, tak jak i „nieprawdziwoœæ” Œl¹za-ków, widoczna by³a przede wszystkim w jêzyku:

Bála se mluvit, neumìla dobøe èesky a stále mìla strach, e se jí budou smát. Její èeština byla jiná, ne jakou slýchala v rozhlase, byla jiná, ne jakou slýchala ve škole. Nikdo v jejím okolí vlastnì, kdy to vzala do dùsledkù, èesky nemluvil. Mìkká volyòská èeština se stopami ukrajinštiny a ruštiny, lámaná èeština tøebomských Nìmcù, slezské náøeèí se spoustou germanizmù a s hláskoslovím a pøízvukem Polákù, široká moravská èeština nìkterých osídlencù, støedoèeská náøeèí opavských úøední-kù… Chtìla mluvit správnì, nebo spíš tak, aby necítila posmìch a povýšenost okolí, ale nevìdìla jak. Proto radši mlèela (Tvrdá 2008, s. 88).

Wymogów „czystoœci“ i „prawdziwoœci“, posiadania odpowied-niej historii rodzinnej nie spe³nia³ prawie nikt; polityka historyczna, narzucaj¹ca okreœlone, czêsto sztuczne, dalekie od rzeczywistoœci, obrazy, interpretacje, a nawet fabrykowane wspomnienia14, kszta³to-waæ mia³a now¹ to¿samoœæ i wpajaæ star¹-now¹ pamiêæ kolektywn¹ poprzez szeroko rozumiane dzia³anie kulturowe – np. okreœlony spis lektur szkolnych z tendencyjnymi interpretacjami, wymóg zrzeczenia siê niewygodnej przesz³oœci, przek³amania, przemilczenia, niechêæ do ró¿norodnoœci kulturowej itp., czyli poprzez zmianê ram pamiêci indywidualnych i narzucanie okreœlonych form komunikacji (zakaz pos³ugiwania siê miejscowymi etnolektami, zw³aszcza entolektami pogranicznymi), bowiem, jak pisze Jan Assmann:

[...] jednostkowa pamiêæ powstaje w indywiduum przez jego udzia³ w procesach ko-munikacji. Jest funkcj¹ jego przynale¿noœci do ró¿norodnych grup spo³ecznych, od rodziny do wspólnoty religijnej i narodowej. Pamiêæ ¿yje w komunikacji i dziêki niej; jeœli komunikacja zostaje zerwana albo zmieniaj¹ siê lub znikaj¹ ramy odniesieñ, na-stêpuje zapominanie. Pamiêtamy tylko to, co komunikujemy i co mo¿emy ulokowaæ w ramach odniesieñ pamiêci spo³ecznej. Z perspektywy jednostki pamiêæ jest aglo-meratem powsta³ym przez czerpanie z zasobów pamiêci zbiorowej. Z perspektywy zbiorowoœci prezentuje siê ona jako kwestia dystrybucji – to wiedza rozdzielana miêdzy cz³onków grupy (Assman J. 2009, s. 69).

Usuniêcie i/lub zdeprecjonowanie, wymuszenie opuszczenia jed-nej czy kilku grup, do których nale¿y jednostka, wp³ywa na pamiêæ

in-14

O znaczeniu mistyfikacji w tworzeniu siê i umacnianiu czeskiej to¿samoœci narodowej zob. np. Hrdina, Piorecká 2014. Por. tak¿e uwagi J. Patoèky o Janie z Pomuku / Janie Niepomucenie (Patoèka 1997, s. 60).

13

(6)

dywidualn¹, a tym samym, na zasadzie sprzê¿enia zwrotnego, na pa-miêæ zbiorow¹ (suma zmienionych pamiêci indywidualnych tworzy now¹/zmienion¹ pamiêæ zbiorow¹). Takim dzia³aniom poddani s¹ wo³yñscy Czesi oraz Œl¹zacy z opowiadañ Tvrdej, jednak ¿adnemu z jej bohaterów nie udaje siê przyj¹æ nowej pamiêci, nawet mimo po-dejmowania prób adaptacji do wymogów w³adzy/centrum. Ludmila i Jaroslav (Tøešòovou alejí) nie potrafi¹ wyzbyæ siê wo³yñskich wspo-mnieñ, przyj¹æ w pe³ni nowej czeskiej to¿samoœci, porzuciæ religii, i choæ staraj¹ siê roztopiæ w wielkomiejskiej i wielokulturowej mag-mie robotniczej Ostrawy, choæ wpasowuj¹ siê w model ¿ycia typowej czeskiej rodziny z blokowiska, nie poczuj¹ siê u siebie, nie bêd¹ w pe³ni Czechami, a tê niepewnoœæ w³asnej to¿samoœci przenosz¹ na córki, z których jedna decyduje siê na emigracjê, jako dziedzictwo nios¹c los tu³aczy.

Próby odrzucenia dziedzictwa i pamiêci mniejszej wi¹¿¹ siê u Tvr-dej z koniecznoœci¹ zaadaptowania siê do nowego œrodowiska b¹dŸ z chêci¹ zapomnienia o traumie. Ale zarówno adaptacja, jak i próby zapomnienia skazane s¹ na niepowodzenie. Nie da siê bowiem wyma-zaæ dziedzictwa, pamiêci (kolektywnej i indywidualnej) ani pozbyæ nadbudowanej na nich to¿samoœci – nawet gdy jest to to¿samoœæ przez dane jednostki niechciana; wiekowe bohaterki krótkich opowia-dañ cyklu ca³e ¿ycie poœwiêcaj¹ na dostosowanie siê do wybranej przez nie lub im narzuconej rzeczywistoœci, chc¹ byæ takie, „jak nale-¿y”, zachowywaæ siê „jak nalenale-¿y”, ale w zetkniêciu z ¿yw¹ ran¹ pa-miêci, gdy zdaj¹ sobie sprawê, ¿e ich próby adaptacji ponios³y klêskê, wracaj¹, by pogodziæ siê same ze sob¹ na chwilê przed œmierci¹.

Najpe³niej „bycie skazanym na to¿samoœæ” wyra¿a Klara, której córka, wiedziona pokusami „wielkiego œwiata” i uczuciem do obco-krajowca, decyduje siê na emigracjê:

Klára si uvìdomila, e je bezmocná. Všechna její ivotní zkušenost je v tuto chvíli k nièemu. Nemùe své dceøi vysvìtlit, co je identita, nemùe ji ochránit pøed bolestí. Sabina si na to musí pøijít sama. Bez vlastní bolesti nepochopí, e identita se nedá zmìnit. Dá se umlèet, znásilnit, ale nikdy se nezmìní. Je dána. Èlovìk ji mùe pøekøi-èet, to ano, ale køik pak musí být stále silnìjší, a v urèitém bodì pøejde do šílenství. Identita se tím ale nezmìní (Tvrdá 2015, s. 218).

4. Puszka Pandory

To¿samoœæ w cyklu œl¹skim jest dziedziczona nieœwiadomie – na równi z niepokojem, lêkiem i têsknot¹. Tak by³o nie tylko w przypad-ku córki Ludmily i Jaroslava, ale tak¿e w przypadprzypad-ku Agáty, córki Hel-muta i Aleny. Agáta wychowuje siê w niewiedzy – nie zna historii oj-ca i jego rodziny, przez d³ugi czas nie czuje te¿ potrzeby, by j¹ poznaæ. Wystarczy jej pamiêæ zastêpcza, wymyœlona przez matkê, wygodna i poprawna. Nie ma w tym œwiecie miejsca na uto¿samianych z Niem-cami przodków, na wiejskie korzenie, nawet na religiê. Agáta o prze-sz³oœci swojego ojca i jego rodziny dowiaduje siê dopiero jako doros³a kobieta, odrzucaj¹c jednak i nie rozumiej¹c swojego dziedzictwa – sprzedaje otrzymany w spadku dom w rodzinnej wsi ojca, nie zwraca wiêkszej uwagi na skrzyniê, w której mieœci siê ¿o³nierski p³aszcz dziadka, Karla – symbol pamiêci o nim, obecnoœci nieobecnego, dziê-ki któremu babcia Agáty, Agnes, mia³a si³ê walczyæ o siebie i o swoje dzieci, w który wyp³akiwa³a ³zy rozczarowania po zdradzie Helmuta. Agáta zabiera jedynie pude³ko fotografii, zatrzymuje te¿ przekazany jej kiedyœ przez babciê (a te¿ odkryty dopiero teraz) krzy¿yk na ³añcu-szku – mimo ¿e sama jest ateistk¹.

Aby Agáta poczu³a potrzebê odkrycia, kim jest i dlaczego wci¹¿ czuje siê nie do koñca „u siebie”, potrzeba œmierci matki, która ukry-wa³a prawdê, w zaprzeczaniu widz¹c jedyn¹ drogê do zbudowania szczêœliwego ¿ycia w czeskim spo³eczeñstwie. Dopiero brak „stra¿ni-czki rodzinnej poprawnoœci” sk³ania córkê do poszukiwañ. Wyda-wa³oby siê, ¿e odkrycie przesz³oœci rodziny, próby zrozumienia spe-cyfiki œl¹skiego pogranicza, wyborów poczynionych przez przodków nie bêd¹ budzi³y wœród bliskich Agáty wiêkszych kontrowersji. Od wojny minê³o kilkadziesi¹t lat, Œl¹sk z punktu widzenia Pragi jest co najwy¿ej nieco egzotyczn¹ prowincj¹, miejscem, do którego siê nie jeŸdzi i którego siê nie zwiedza. A jednak poszukiwania, zdzieranie kolejnych warstw k³amstw, poznawanie niewygodnej historii budz¹ zdecydowany sprzeciw mê¿a bohaterki. Nie podoba mu siê nie tylko niepotrzebne wed³ug niego „grzebanie w starych œmieciach”, ale prze-de wszystkim to, co Agáta odkrywa. Po czêœci niechêæ mê¿a wynika

(7)

z przyjêcia narracji wiêkszoœciowej, jednak g³ównym jej Ÿród³em jest wci¹¿ ¿ywa pamiêæ o krzywdzie wyrz¹dzonej przez nazistów, uto¿sa-mianie wszystkich Niemców ze zbrodniczym re¿imem, obarczanie ich wspóln¹ win¹ za œmieræ bliskich.

Agáta dziedziczy tak¿e brak i niemotê. Przegl¹da stare fotografie, czyta o krainie dzieciñstwa swojego ojca, ale nie potrafi nazwaæ swo-ich uczuæ, nie potrafi doœwiadczenia „odzyskiwania pamiêci” ubraæ w s³owa. Chce jednak w jakiœ sposób je wypowiedzieæ, by jej dzieci nie mia³y kalekiej pamiêci i niepe³nej to¿samoœci; uwa¿a, ¿e jest im winna przynajmniej próbê rozszyfrowania tej czêœci kulturowego ko-du genetycznego. Zastanawia siê, do jakiej mowy siêgn¹æ, by wy-brzmia³a opowieœæ o kulturach, pamiêciach i dziedzictwach mniej-szych, zepchniêtych na margines, podejrzanych tak¿e w oczach jej bliskich. Jak mówiæ o przegranych, podporz¹dkowanych, zwyciê¿o-nych? Agata siêga po jêzyk filmu – po obraz, rzeczy, fotografie i od-padki. Odwiedza Muzeum Ziemi Hulczyñskiej, poznaje miejscowe historie, w tym swojej rodziny, a w finalnym efekcie zbieractwa, „pra-cy pamiêci”, oddaje g³os tym, którzy chc¹ i nie boj¹ siê mówiæ. Sama te¿ decyduje siê na opisanie swojego braku, mêcz¹c siê jednak nadal z tkank¹ jêzyka (Tvrdá 2015, s. 152–153).

W oczach Agáty, tak¿e w jej filmie, znaczenie zyskuj¹ przedmioty wczeœniej skazane na zag³adê – œmierci, rupiecie, „jakie mo¿na zna-leŸæ na jakimkolwiek starym strychu” (Tvrdá 2015, s. 95). Rupiecie, w tym p³aszcz po dziadku, staj¹ siê „negatywnym magazynem” pa-miêci, s¹ te¿ „nowym obrazem pamiêci niejawnej, która sytuuje siê miêdzy pamiêci¹ funkcjonaln¹ a magazynuj¹c¹ i trwa z pokolenia na pokolenie na ziemi niczyjej miêdzy obecnoœci¹ a absencj¹” (Assman A. 2009, s. 115). To, co by³o uznane za odpady i rupiecie, staje siê tutaj symbolem pamiêci mniejszej czy przeciw-pamiêci, której nosicielami s¹ zwyciê¿eni; p³aszcz, zniszczone ubrania, naczynia kuchenne, poje-mniki z niemieckimi napisami po okresie defunkcjonalizacji zyskuj¹ nowe znaczenie czy – jak to nazywa Krzysztof Pomian – „status wy-posa¿onego semantycznie znaku” (Pomian 1986, s. 92, cyt. za: Ass-man A. 2009, s. 116), staj¹ siê wiêc „semiforami”, „widocznymi zna-kami niewidocznego i nienamacalnego, na przyk³ad przesz³oœci albo

to¿samoœci osoby” (Pomian 1986, s. 92). Odpady i fotografie – drugi wa¿ny filar pracy pamiêci Agáty (i pracy pamiêci Evy Tvrdej, która ka¿dy ze zbiorów uzupe³nia zdjêciami z archiwów miejscowych ro-dzin, w tym swojej) zyskuj¹ znaczenie dopiero, gdy zostaje do nich przypisana narracja15. A nadanie im tego znaczenia, (od)zyskanie g³o-su przez podporz¹dkowanego, jest aktem otwarcia puszki Pandory. To jednoczeœnie dzia³anie arcyludzkie i antyludzkie, bo niewiele zostaje nadziei, a sama to¿samoœæ w konfrontacji z w³asnym brakiem, po uz-mys³owieniu go sobie, nie staje siê mniej kaleka. Agáta nie zyskuje spokoju, a jedynie pewnoœæ, ¿e tak¿e w jej dzieciach drzemi¹ puszki Pandory (Tvrdá 2015, s. 220).

Literatura

A s s m a n n A., 2009, Przestrzenie pamiêci. Formy i przemiany pamiêci kulturowej, prze³. P. Przyby³a, [w:] Pamiêæ zbiorowa i kulturowa. Wspó³czesna

perspek-tywa niemiecka, red. M. Saryusz-Wolska, Kraków, s. 101–142.

A s s m a n n A., 2010, From Collective Violence to a Common Future: Four Models

for Dealing with a Traumatic Past, [in:] Conflict, Memory Transfers and the Reshaping of Europe, ed. H. Gonçalves da Silva, Newcastle upon Tyne,

pp. 8–23.

A s s m a n n J., 2009, Kultura pamiêci, prze³. A. Kryczyñska-Pham, [w:] Pamiêæ

zbiorowa i kulturowa. Wspó³czesna perspektywa niemiecka, red. M.

Sa-ryusz-Wolska, Kraków, s. 59–99. È i c h o ò P., 2011, Slezský román, Brno.

15

Por. uwagi Astrid Erill: „Dla rozwijaj¹cej siê w krêgach rodzinnych pamiêci komunikacyjnej prawdopodobnie najwa¿niejszymi medialnymi cues s¹ fotografie. Marianne Hirsch wykaza³a, ¿e zdjêcia dopiero dziêki narracjom nabieraj¹ charakte-ru mediów pamiêci. Zakupiony na pchlim targu stary rodzinny album ze zdjêciami nic lub prawie nic „nam nie mówi”. Dla obcego obserwatora ma on bardzo nieokre-œlone znaczenie medialno-pamiêciowe (ubiór czy postawa mog¹ byæ odczytywane jako typowy wyraz minionych epok). Zaznajomiona z historiami rodzinnymi wnuczka zaktualizuje jednak album jako medialne cue dla znacznie bogatszych wspomnieñ o dawnych czasach. Przyk³ad fotografii rodzinnych pokazuje wiêc do-k³adnie: obiekty materialne przeistaczaj¹ siê w medialne cues pamiêci zbiorowej dopiero po uzupe³nieniu ich o opowieœci” (Erill 2009, s. 222).

(8)

E r i l l A., 2009, Literatura jako medium pamiêci zbiorowej, prze³. M. Saryusz-Wol-ska, [w:] Pamiêæ zbiorowa i kulturowa. Wspó³czesna perspektywa niemiecka, red. M. Saryusz-Wolska, Kraków, s. 2011–247.

G h a n d i L., 2008, Teoria postkolonialna. Wprowadzenie krytyczne, prze³. J. Ser-wañski, Poznañ.

G o s k H., 2015, Wychodzenie z „cienia imperium”. W¹tki postzale¿noœciowe w

lite-raturze polskiej XX i XXI wieku, Kraków.

G o s k H., K o ³ o d z i e j c z y k D., (red.) 2014, Historie, spo³eczeñstwa,

przestrze-nie dialogu. Studia postzale¿noœciowe w perspektywie porównawczej,

Kra-ków.

H a n n a n K., 1997, Borders of Identity and Language in Teschen Silesia, New York–Bern.

H a n n a n K., 2005, Naród i jêzyk œl¹ski w perspektywie etnolingwistycznej, [w:]

Górny Œl¹sk wyobra¿ony: wokó³ mitów, symboli i bohaterów dyskursów narodowych, red. J. Haubold-Stolle, B. Linek, Opole–Gliwice–Marburg,

s. 157–176.

H o d r o v á D. a kol., 2011, ...na okraji chaosu... Poetika literárního díla 20. století, Praha.

H o u s t o n M., K r a m a r a e Ch., 1991, Speaking from silence: methods of

silen-cing and of resistance, “Discourse and society”, vol. 2, no. 4.

H r d i n a M., P i o r e c k á K. (ed.), 2014, Historické fikce a mystifikace v èeské

kultuøe 19. století, Praha

H r u š k o v á J., J a r o š o v á K., K ù s M., P u s t k a T., 2012, Slezské náøeèí se

z øeèi mladých lidí vytrácí. On-line: http://opavsky.denik.cz/zpravy_region/

tema-slezske-nareci-se-z-reci-mladych-lidi-vytraci.html, [dostêp: 18.09.2017]. J e ø a b J., 2014, Nominace souèasné hluèínské literatury do integrované Evropy,

„Hluèínsko: vlastivìdný èasopis Muzea Hluèínska”, è. 2.

K l í è o v á E., 2011, Probouzení hnìdé krve, „Respekt”, 13.11., On-line: https:// www.respekt.cz/tydenik/2011/46/probouzeni-hnede-krve [dostêp: 18.09.2017]. K r a t o c h v i l A. (ed.), 2015, Pamì a trauma pohledem humanitních vìd.

Komen-tovaná antologie teoretických textù, Praha.

M a l c h a r k o v á A., 2011, Grunt, Ostrava. M a l c h a r k o v á A., 2014, Vyhnalovec, Ostrava. N a w a r e c k i A., 2010, Lajerman, Gdañsk.

N o r a P., 2009, Miêdzy pamiêci¹ i histori¹: Les lieux de Mémoire, „Tytu³ Roboczy”, nr 2.

N y c z R., 1984, Sylwy wspó³czesne. Problem konstrukcji tekstu, Wroc³aw. N y c z R. (red.), 2011, Kultura po przejœciach, osoby z przesz³oœci¹. Polski dyskurs

postzale¿noœciowy – konteksty i perspektywy badawcze, Kraków.

P a t o è k a J., 1997, Kim s¹ Czesi?, prze³. J. Baluch, Kraków.

P o m i a n K., 1986, Der Ursprung des Museums. Vom Sammeln, Berlin.

P o s p i s z i l K., 2016, Swojskoœæ i utrata. Obrazy Górnego Œl¹ska w polskiej i

cze-skiej literaturze po 1989 roku, Katowice.

S c h l o s s a r k o v á J., 1998, Co na Prajzske se stalo a co povìdalo, Opava. S c h o l t i s A., 1932, Ostwind. Roman der oberschlesischen Katastrophe, Berlin. S p i v a k G.Ch., 1985, Can the subaltern speak?, „Wedge”, no. 7-8.

S z y m u t k o S., 2001, Nagrobek ciotki Cili, Katowice.

Š e b e s t o v á I., ed., 2015, Kulturní a literární ivot nìmecky mluvícího obyvatelstva

na Hluèínsku, Ostrava.

Š e b e s t o v á I., ed., 2016, Nìmecký literární svìt na Hluèínsku, Ostrava. T r a b a R., 2007, Polifonia pamiêci, „Borussia. Kultura. Historia. Literatura”, nr 41. T v r d á E., 2008, Tøešòovou alejí, Ostrava.

T v r d á E., 2009, Nenápadný pùvab Slezska, Ostrava. T v r d á E., 2010a, Dìdictví, Ostrava.

T v r d á E., 2010b, Okna do pokoje, Ostrava. T v r d á E., 2015, Pandoøina skøíòka, Ostrava.

W o Ÿ n i a k i e w i c z - D z i a d o s z M., 2007, Powieœæ jako model do sk³adania, „Annales Universitatis Mariae Curie-Sk³odowska. Sectio FF, Philologiae”, vol. 25, s. 149–158.

Cytaty

Powiązane dokumenty

to, i¿ na œwiecie oprócz syntetycznej sody kalcynowanej zu¿ywane s¹ w znacznych iloœciach jej naturalne odpowiedniki, jak równie¿ fakt, ¿e g³ównym œwiatowym kierunkiem

W artykule przedstawiono sposób obliczania spreadów na rynkach energii w Europie Zachodniej, pokazano elementy wp³ywaj¹ce na ich wysokoœæ i zale¿noœci miêdzy nimi..

Postêpowanie wytwórców energii, chc¹cych wy- korzystaæ spready w analizie op³acalnoœci produkcji powinno byæ nastêpuj¹ce: w momencie gdy spread jest na rynku du¿y, czyli

Podporz¹dkowanie wywodu myœli przewodniej, zachowanie ci¹g³oœci i logiki wywodu, spójne przejœcia miêdzy kolejnymi czêœciami pracy. Niespójna argumentacja, brak

graficzna prezentacja podstawowych przypadków iteracji Musisz potrafiã wykonaã schematy blokowe takie jak:1. obliczaj¹cy œredni¹

Jest to powy¿ej wieloletniej œredniej, jednak potrzeby s¹ znacznie wy¿sze, poniewa¿ wiele innych uczelni stara siê pozyskaæ naszych wysoko kwalifikowanych pracowników,

¿e przeciwstawiaj¹cym je spo³eczeñstwu, co jest szczególnie szkodliwe i naganne wobec niezwykle trudnej sytuacji ochrony zdrowia w Polsce.. Zda- niem przewodnicz¹cego ORL w

¿e energia promienio- wania jest proporcjonalna do jego pêdu, ¿e œrodek ma- sy nie mo¿e siê przesun¹æ, jeœli nie ma zewnêtrznych si³ dzia³aj¹cych na uk³ad oraz