• Nie Znaleziono Wyników

View of What The Polish Mother does not say. Zbylut Grzywacz vs. the Myth

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of What The Polish Mother does not say. Zbylut Grzywacz vs. the Myth"

Copied!
21
0
0

Pełen tekst

(1)ROCZNIKI HUMANISTYCZNE Tom LXII, zeszyt 4 – 2014. DOROTA KUDELSKA *. O CZYM NIE MÓWI MATKA POLKA ZBYLUT GRZYWACZ KONTRA MIT. Spotkanie obrazów Zbyluta Grzywacza wiosn 2009 roku w Muzeum Narodowym w Krakowie, na jego pierwszej po miertnej wystawie, byo wyjtkowe 1. Dziea znane, wobec dziesitków kompozycji po raz pierwszy pokazanych tak szerokiej publiczno ci, odsoniy tre ci dotd pozostajce na marginesach interpretacji, lub zgoa niedostrzegane. Wielka bya w tym zasuga zaskakujcego i twórczego sposobu aranacji ekspozycji, która prowokowaa nie tylko do pogbienia analiz tematów podnoszonych wcze niej przez krytyk artystyczn, ale te podawaa niektóre z rozpozna w wtpliwo  i prowokowaa nowe pytania. Szczególnie interesujce byo to, e twórczo  Grzywacza w tak znacznej cz ci broni si przed etykietk sztuki ci le zwizanej z sytuacj polityczn PRL-u. Wystawa bowiem zaabsorbowaa uwag zarówno tych, którzy tamtych czasów nie pamitaj, jak i tych, którzy wówczas yli, co byo trudniejsze i dowodzi inspirujcej roli autorów koncepcji wyDr hab. DOROTA KUDELSKA, prof. KUL – Instytut Historii Sztuki KUL; e-mail: dorota.kudelska@kul.pl Niniejszym dzikuj bardzo Pani Joannie Bonieckiej za nieodpatne udostpnienie obrazów do reprodukcji w niniejszym tek cie. 1 Zbylut Grzywacz 1939-2004, red. J. Boniecka, Kraków: Muzeum Narodowe w Krakowie, 2009; kurator wystawy Joanna Boniecka, autorzy scenariusza: Joanna Boniecka, Tadeusz Nyczek i Jacek Walto ; autor aranacji Wojciech Kope. Wszystkie odsyacze do reprodukcji obrazów operuj numeracj z tej pozycji. Pokazano blisko 450 prac, które zrobiy wielkie wraenie zarówno na mio nikach, jak i krytykach artysty. Wiele osób – jak autorka – zrewidowao swoje sdy na temat prezentowanej twórczo ci. Wedug Joanny Bonieckiej od 12 III do 31 V 2009 r. ekspozycj zobaczyo prawie dziesi tysicy widzów (Wstp, [w:] Artysta wobec siebie i spoeczestwa – twórczo Zbyluta Grzywacza i jej konteksty, red. J. Boniecka, Kraków: Muzeum Narodowe w Krakowie, 2010, s. 11)..

(2) 148. DOROTA KUDELSKA. stawy. Podobnych aspektów ekspozycji z natury rzeczy nie oddaje pieczoowicie zredagowany katalog wystawy, w którym zamieszczono kalendarium ycia i twórczo ci Grzywacza, ani te wspomnienia i artykuy analityczne2. Nie znaczy to, e takie tradycyjne ujcie si zdezaktualizowao, ale prezentacja w Muzeum Narodowym wyra nie implikowaa nowe moliwo ci. Materialna forma wystawy jest z natury ulotna i nie przekada si w peni na informacje zamieszczone w katalogu, a to ona w znacznym stopniu kierowaa uwag widzów. Dlatego, nim przejd do wa ciwego tematu, jako kontekst przywoam te wa ciwo ci ekspozycji, które skaniay do uogólnionej, wychodzcej poza aktualno  historyczn, interpretacji omawianej sztuki. Zwaszcza uznanej za zaangaowan spoecznie i przy okazji za epatujc „wyuzdan cielesno ci”, co w sposób naturalny wie si z Grzywaczowym obrazowaniem Polki. Klasycznie dla monograficznych retrospekcji uyto porzdku chronologicznego, ale znakomicie zdynamizowano go przez sposób zorganizowania przestrzeni. Uaktywniono nowe konteksty multiplikujc motywy tematyczne czy formalne, mocno je „zagszczajc”, np. obrazy z cyklu Woowy stworzyy wski, dwupoziomowy „korytarz”, przez to niezno nie natrtna, krwista, agresywna czerwie take z góry napieraa na widzów. Wzmagao to wraenie swoistej opresji, ogarniania przez okruciestwo. Odarte ze skóry, okaleczone kaduby zwierzt powinny by martwe, a jednak jeszcze yy. Nikt w przestrzeni pócien nie ma dla nich cienia lito ci. Wraliwo  ogldajcych, nie tylko wegetarian (co bynajmniej nie ma tu ironicznego zabarwienia) bya wystawiona na cika prób 3. Analogiczne, korytarzowo wskie, ale stosunkowo niskie, powieszenie cyklu Grafomanii, skaniajc do pochylenia, przyblienia oka, uatwiao swobodne ledzenie zawiych linii, zrónicowanej delikatno ci kresek. W innym miejscu przestrze obejmujca obrazy z jednego cyklu jakby ulegaa prezen2. Jakkolwiek lektura tomu znaczco uzupenia dotychczasow wiedz, to pomidzy zawartymi w nim tekstami a wystaw powstaa osobliwa szczelina, rodzaj jakiej istotnej rónicy. Katalog jako cao  osadza dziea i postaw aksjologiczn Grzywacza wobec rzeczywisto ci PRL-u w koleinach wyznaczonych przez krytyk jeszcze za ycia artysty. Wystawa za znacznie wykraczaa poza nie. 3 W takim sensie, jak spotkanie rozpatanego wou Rembrandta w ssiedztwie masowej produkcji holenderskich martwych natur z zaplecza kuchni. Tych, gdzie na stoach le, nie dania uoone z estetyczn dbao ci czy resztki po posiku, ale tony misa w rónych etapach rozkrojenia i rze nickiej obróbki, do której nawizuje dzieo mistrza. Rembrandt, pozostajc na granicy midzy pamici o ywym zwierzciu, praktyce yciowej i tradycji manifestowania dostatku, opowiada o okruciestwie i niedostrzeganych formach jego maskowania w formach sztuki, co pozwala dostrzec znajomo  kontekstu ulubionych gatunków jego epoki..

(3) O CZYM NIE MÓWI MATKA POLKA. ZBYLUT GRZYWACZ KONTRA MIT. 149. towanemu tematowi. Zajmujce cae powierzchnie obrazów fragmenty aktów z cyklu Puzzle, na zasadzie automatyzmu, „zmuszaj” do szukania kolejnych elementów pod wiadomie zakadanej cao ci. Rozrzucenie ich w swobodniejszej przestrzeni (jakby dookoa widza), konieczno  przechodzenia obok nich po schodkach moe i bya wymuszona architektur budynku, ale wykorzystana akurat w tym punkcie wystawy, niepokoia, bo utrudniaa skompletowanie potencjalnej cao ci aktu. W tych olejach Grzywacz wyjtkowo subtelnie opisuje kobiece ciao, mikko  linii jego zagbie. Jednak oksymoroniczne zestawienie delikatno ci skóry z fragmentaryczno ci postaci wydobywa brutaln dwuznaczno  blisko ci jzykowych okre le oddajcych czynno  „pocicia pótna”, „cicia namalowanego aktu” i „wiartowania ciaa”. Wystawie towarzyszya konferencja, na której wystpili badacze kilku pokole (roczniki od 1921 po 1986)4. Niniejsze rozwaania maj z zaoenia podobny charakter do tekstów tego wa nie tomu. Podejmuj jeden, w pewnym sensie „wypreparowany” aspekt twórczo ci Grzywacza, przy wiadomo ci jego zwizków z innymi tematami i rozwizaniami formalnymi. Nie aspiruj do wpisania go w szerokie spektrum analizy twórczo ci artysty. Omówi jedynie charakter ambiwalencji wzajemnych zwizków i zaprzecze „matki karmicielki” z obrazów i rysunków Grzywacza i toposu Matki Polki czy te szerzej Polonii5. Przedmiotem niniejszego artykuu s obrazy z lat 70. i 80. XX w. Rze biarskie, a wa ciwie reliefowe serie (gips) kobiecych figur z lat 60., cho wi si z pó niejszym malarstwem, zanurzone s w innym kontek cie, w innym charakterze opowie ci o przemijaniu. Wana tu jest jednak droga malarskiego my lenia o formie ciaa kobiety – od rze by (mimo e. 4. Artysta wobec siebie i spoeczestwa. Uwagi wstpne w kilku artykuach take podkre laj szczególne poruszenie publiczno ci omówion wystaw. Jedne obrazy wyuskano z ciasnego kontekstu historycznego, przy innych odwrotnie, wskazywano na nierozerwalno  my lenia o naturze i historii, która jest w tym samym stopniu histori egzystencji ludzkiej, co histori trwania materii. Wobec mierci artysty wyra niej pojawia si te kwestia rónorodno ci ról, w jakich, patrzc retrospektywnie, spotykamy Grzywacza. Na marginesach pojawiay si trudne do opisu (choby dlatego, e nie moe tu by mowy o jakimkolwiek modelu teoretycznym) relacje biografii artysty i dziea, które czy ze sob wielowymiarowy autoportret artysty, znacznie wykraczajcy poza dosownie rozumiany wizerunek wasny. W peni sprawdzio si tu przewidywanie Magorzaty Kitowskiej-ysiak, e sia tych obrazów, okae si atrakcyjna take dla modych, nieznajcych epoki, w której one powstay (Pomidzy „realnoci” wiata i „realizmem” dziea sztuki. Grupa „Wprost” – konteksty, [w:] wiat przedstawiony? O grupie „Wprost”, teksty wybraa, opracowaa i wstpem poprzedzia M. Kitowska-ysiak, Lublin: TN KUL, 2006, s. 11). 5 Zob. D. K u d e l s k a, Dukt pisma i pdzla. Biografia intelektualna Jacka Malczewskiego, Lublin: Wydawnictwo KUL 2008, s. 409-411, 426, 427, 510, 588, 600-601..

(4) 150. DOROTA KUDELSKA. opartej na destrukcji formy), do malarskiej cielesno ci, graniczcej na pótnach z ostro ci hiperrealizmu. Ta misista, mocna forma cia o doskonale uchwyconych proporcjach oraz odczuwalnym ciarze mas w ruchu i bezwadno ci spoczynku, jest jakby spenieniem marzenia Jacka Malczewskiego. Ten profesor ASP widzia wielko  i ratunek przed dekoracyjno ci, co uwaa za zgub malarstwa figuralnego, w osadzeniu postaci w rze bie i w szacunku dla umiejtno ci rysunkowych. Zbylut Grzywacz to artysta, który wielokrotnie rozwaa skomplikowane interpretacje obrazów wielkich mistrzów. W oczywisty sposób okre la w ten sposób horyzonty wasnej sztuki. Nie tylko studiowa histori malarstwa w muzeach (technologia i ikonografia), ale dziki rozlegym zainteresowaniom i lekturom zna te sposoby fachowej analizy6. Wyposaony w wiedz, obdarzony wraliwo ci malarza, potrafi te wietnie pisa o pojedynczych dzieach i wskazywa wzy procesów zmian w rozwoju malarstwa w dugich cigach czasowych. wiadcz o tym jego wasne opublikowane teksty i wywiady, jakich udziela 7. Dla badaczy jego twórczo ci nie mniejsze znaczenie, nie tylko przy rozwaaniach o kontakcie artysty z rzeczywisto ci i sztuk, ma moliwie peny dostp do niepublikowanych szkicowników, zapisków oraz znanych z nielicznych reprodukcji kalendarzy (gdzie artysta zamieszcza wieloetapowo szkice do obrazów, notatki). W tym wypadku tre  i w równym stopniu sposób ich prowadzenia znaczco dookre laj autoportret artysty, rozumiany jako obraz wiadomego i nieu wiadamianego kontaktu z rzeczywisto ci poprzez dziea. Tym bardziej, je li mamy do czynienia z twórc, który aktywnie ksztatowa wasny wizerunek 8. Autorskie „ja” – wraz z prywatno6 Zakorzenienie w malarstwie dawnym widoczne jest ju na poziomie kompozycji i ikonografii w takich obrazach, jak m.in. wspominane niej: Le ca (z cyklu Wiosna) Hans Holbein modszy, Chrystus w grobie; Opuszczona VIII Georg de La Tour, Maria Magdalena (z czaszk). O relacjach z historycznym cigiem przeksztacania si motywu etapów ycia kobiety (od redniowiecza po Fryz ycia Klimta) w odniesieniu do Grzywaczowej Kolejki (Siedem etapów ycia kobiety) opisaa Joanna Boniecka, (Zbyluta Grzywacza rozmowa z mistrzami na przykadzie obrazu „Kolejka (Siedem etapów z ycia kobiety)”, [w:] Zbylut Grzywacz 19392004, s. 307-325). Jest to poprawiona i uzupeniona wersja tekstu zamieszczonego [w:] Wielkie dziea wielkie interpretacje, red. M. Poprzcka, Warszawa: Stowarzyszenie Historyków Sztuki, 2007. 7 Szczególne miejsce zajmuje tu niepodpisany przeze wstp do katalogu wasnej wystawy [Z. G r z y w a c z], Wstp, [w:] Zbylut Grzywacz. Malarstwo, Zamek Ksit Pomorskich, Szczecin, Galeria Osobliwo ci „Este”. Kraków 1998, [przedr. w:] Zbylut Grzywacz 1938-2004, s. 35-36. 8 Wydane ostatnio Memary (Z. G r z y w a c z, Memary i inne teksty przy yciu i sztuce, wybra, uoy i opracowa T. Nyczek, Kraków: Universitas 2010) w cz ci opracowa sam malarz (wybra fragmenty dziennika do druku). W naturalny sposób take redaktor bra pod.

(5) O CZYM NIE MÓWI MATKA POLKA. ZBYLUT GRZYWACZ KONTRA MIT. 151. ci przenikajc dziea – to przecie filtr kontaktu ze wiatem zewntrznym, dziki któremu powstaj i nabieraj ksztatu obrazy, rysunki, rze by. Sposoby odczuwania przez artyst wspólnoty lub obco ci rónego rodzaju, np. wspólnoty narodowej, emocjonalnej czy osobistej (z lud mi lub przedmiotami), a take intelektualnej, w rónym stopniu wpywaj na tematyk. W sposób mniej oczywisty, maj te zwizek z fizycznym charakterem formy. Ksztat istnienia materii malarskiej, w niej za materii cielesno ci (rozumianej szerzej ni tylko seksualno ) ma, jak wiadomo, szczególne znaczenie dla rozwaa o kobiecie. Wewntrz pócien zwizki ksztatów i barw czasem podwaaj oczywisto  pierwszych, ukierunkowanych schematami ikonograficznymi, rozpozna 9. Zmczone kobiety z obrazów Grzywacza, malowanych w latach sze dziesitych i siedemdziesitych (np. z cyklów Woowy, Opuszczone), mona okre li mianem, rozpisanej na wiele postaci i aluzyjnych form, diagnozy sytuacji kobiet w PRL-u. Jest to jednak interpretacja zawona. Punktem wyj cia do jej rozszerzenia, paradoksalnie, jest kontekst historyczny, który jest przecie take podstaw skaniajc do wymienionej wyej, ograniczonej interpretacji. Mona go bowiem rozumie jako dora n interwencyjno , mona szerzej, jako rozmow z formami i tre ci toposów kultury, tu za pojawia si figura Matki Polki i Polonii. Obie oczywi cie wi si w naturalny sposób z innymi wtkami tradycji form obecno ci kobiety w dyskursie publicznym. W rodzimej jego odmianie, o czym ju pisano, punktem wzowym jest kobieta jako upostaciowanie pastwowo ci i (lub) narodu. Poczone siy ideowe tych kreacji postaci s jednym z mitów zaoycielskich narodu jako wspólnoty wyobraonej10. Literacka matka przekazuje polsko  w kontek cie intymnym, uwag publikacj tekstu, a wic moliwo  naruszenia prywatno ci i przekona bliskich artysty, take dla kontrowersyjnych ocen rodowiska itd. Brak moliwo ci refleksji nad cao ci dostpnego materiau i pewnego dystansu czasowego, powinien skania do ostrono ci we wnioskowaniu. 9 O wadze uwanej obserwacji materii malarskiej i charakteru materialno ci przedmiotów w obrazach Grzywacza zob. W. B a  u s, „Pomoc” Zbyluta Grzywacza. Albo o metaforze i metonimii w „czasie marnym”, [w:] Artysta wobec siebie i spoeczestwa, s. 205-218. 10 Zob. m.in.: o odniesieniach do literatury: J. P r o k o p, Kobieta Polka, [w:] Sownik literatury polskiej XIX wieku, red. J. Bachórz, A Kowalczykowa, Wrocaw: Ossolineum 1991, s. 414-417; o mitologizujcej narodowo recepcji, faszujcej sens wiersza Mickiewicza Do Matki Polki zob. J. W a l c, Architekt Arki, Chotomów: „Verba”, 1991, s. 128-130; M. J a n i o n, Kobiety i duch inno ci, Warszawa 1996; t a , Niesamowita Sowiaszczyzna. Fantazmaty literatury, Kraków: Wydawnictwo Literackie, 2006 (tu szczególnie rozdz. „Polonia powielona”); E. O s t r o w s k a, Matki polki i ich synowie. Kilka uwag o genezie obrazów kobiecoci i mskoci w kulturze polskiej, [w:] Gender. Konteksty, red. M. Radkiewicz, Kra-.

(6) 152. DOROTA KUDELSKA. strzee obyczajów. Kobieta ponosi ofiary z siebie (jako matka, ona, córka – na rzecz syna, ojca, ma). Jako Polka nie zmaga si przy tym wewntrznie z rozdarciem midzy obowizkiem a gosem serca, bo to dla niej jedno – ojczyzna (std jest to posta raczej psychologicznie jednowymiarowa). Jest te kobiet mn i siln psychicznie – ponosi ofiary i trudy, bdc zarazem Anioem ukojenia dla mczyzn (w zasadzie nie ma okazji troszczy si o dorose córki – egna synów idcych w bój i opakuje tylko ich dol), potrafi te zapewni byt rodzinie. Literackie kobiety romantyków, poza salonem, bynajmniej nie s „puchem marnym” – s mne, maj czsto cechy, jakich nie dostaje ich towarzyszom, w przeciwiestwie do nich potrafi powici si dla ludzi (jak np. Mickiewiczowa Aldona), gdy mscy bohaterowie robi to wycznie dla idei11. W ikonografii niuanse emocjonalne s mniej subtelne, dominuje motyw ofiary, ulegania przemocy. Kobiety w scenach poegna powstaców lub zesanych na Sybir s pikne i mode lub prezentuj dostojestwo matrony. Prezentowane (przy wszystkich zmianach mody) na ogó w czarnych strojach, po 1863 r. jako ora polskoci uywaj symboliki nakadanej ostentacyjnie tzw. czarnej biuterii (Matejko). Pó niej, zgodnie ze zmian postaw spoecznych, Polki czsto przedstawiano w towarzystwie dzieci, którym, jak dopowiada literatura, przekazuj rodzimy obyczaj, szerz owiat wród ludu (motyw pozytywistyczny). Z pewnoci wiadomo polskoci w XIX-wiecznym etosie Polki nios kobiety ze szlachty lub inteligencji (wówczas o podobnym przecie rodowodzie), lub bliej nieokrelonego mieszczastwa (jak te biorce udzia w demonstracjach w scenach cykli Grottgera)12. Kobiety w obrazach Grzywacza mierz si i z naszkicowanym schematem mitu patriotycznego, i ze schematem aktu. W obu wany jest sposób charakterystyki (wiek, typ urody, strój, sposób jego noszenia i poruszania si, relacje. ków: Rabid 2004; o formach istnienia kobiet w przestrzeni kulturowo-spoecznej: S. W a l c z e w s k a, Damy, rycerze i feministki. Kobiecy dyskurs emancypacyjny w Polsce, Kraków: „eFKa” 1999; o narodzie jako wspólnocie wyobraonej: E. S a i d, Orientalizm, Warszawa PIW 1991; R. W a p i  s k i, Polska na styku narodów i kultur. W krgu przeobrae narodowociowych i cywilizacyjnych w XIX i XX wieku, Gdask: „Stepan Design” 2002. 11 Traktowa o tym tekst Marii Cieli-Korytowskiej, wygoszony na sesji powiconej: ’Hic mulier? O mnych kobietach romantyzmu, [w:] Persefona, czyli dwie strony rzeczywistoci, red. M. Ciela-Korytowska i M. Sokalska, Kraków: Wydawnictwo UJ 2010, s. 231-246.. 12 W procesie zmiany lub poszerzania zakresu omawianego pojcia zasadnicze rónice zachodz w trakcie II wojny wiatowej ze wzgldu na zmian charakteru opresji jakie spotkay Polaków (wywózki na masow skal w gb ZSSR, niemieckie i sowieckie obozy koncentracyjne). Szy za tym zmiany ikonograficzne i czsto degradacja estetyczna, co pozostawiam na marginesie..

(7) O CZYM NIE MÓWI MATKA POLKA. ZBYLUT GRZYWACZ KONTRA MIT. 153. z mczyznami itd.). Tu za uwypukla si najbardziej jedna z najwaniejszych dla twórczo ci Grzywacza cech brutalizacja form czyli wygldów i zachowa postaci, bezkompromisowo  opowiadania o rónych etapach niszczenia ciaa. Opowie ci o yciu materii bole nie cz si z aspektem symbolicznym (jak w Orantkach czy synnej Kolejce), który nie do koca jednoznacznie ocala sens istnienia czowieka (a moe tylko kobiety?). W akcie akademickim wa ciwie nie istnieje personalny stosunek do modelki, w takim sensie, w jakim ujawnia si w klasycznie rozumianym portrecie, obejmujcym psychologiczn prezentacj bohatera. W obrazach Grzywacza wiele tzw. obrazów pracownianych przedstawiajcych modelki miewa charakter uj portretowych, take w aktach. Nie mona jednak powiedzie, e proponowane przeze ujcia kontestujce konwenanse d do realistycznej obiektywno ci. Odrzucon idealizacj zastpuje naturalistyczna zasada wyboru specyficznych elementów pozbawionej urody, trudnej rzeczywisto ci. Bohaterki s podobne w budowie ciaa, pozbawione wdziku, bez wzgldu na wiek, zawsze z lekka otye, o stopach i kolanach nieporadnie zwróconych do rodka. Prezentuj jakby jeden typ „antyurody” ciaa. O tym, e by to wybór artysty, objawiajcy si w postaci narzucenia formy, wiadczy rónorodno  sposobów charakterystyki i cech budowy kobiecych postaci w szkicach i czystych gatunkowo olejnych portretach. S tu subtelniejsze, niemal zawsze szczuplejsze, róne w gestach, zachowaniach i w stylistycznych typach charakterystyki. Dowodz tego take nielicznie prezentowane na omówionej wystawie portrety oraz te, umieszczone tylko jako wgldówki w katalogu. W tzw. obrazach zaangaowanych spoecznie z lat 60.-70. i z lat 19801881 kobiety nie maj w sobie nic z dostojestwa czy szlachetnej prostoty. Niestarannie ubrane wedug tandetnych wariantów ówczesnej mody, rozmamane, jednakowo zmczone. Nie wiadomo, dla kogo si tak staraj. Charakterystyczne, e nie ma w tym wiecie dzieci, s jedynie stojcy w kolejkach, zbici w szar mas nijacy mczy ni lub robotnicy w kaskach rozmaicie zaangaowani w polityczn agitacj. Kobiety staraj si zatem albo dla mczyzn, albo dla bliej nieokre lonej cz ci narodu (biel i czerwie, razem i osobno, znaczco cho niejednoznacznie w symbolice przewija si w wielu pótnach). Ile ich zapobiegliwo  ma wspólnego z chci podtrzymania polsko ci, suwerenno ci narodowej? Poniewa artysta czsto charakteryzuje je poprzez nago , tylko ze ladem po ubraniu w postaci natrtnie powtarzajcych si odcisków gumki od majtek, poza przypadkami ukierunkowania odbioru przez tytu (Magdaleny z cyklu Opuszczone) niewiele wiemy o ich pracy, codzienno ci, zainteresowaniach,.

(8) 154. DOROTA KUDELSKA. wraliwo ci? W bohaterki cyklu Opuszczone jakby „wcielaj si” kobiety z innych obrazów Grzywacza. W tych obrazach, jak w wielu innych, pojawiaj si czasem niekonwencjonalne nawizania do motywów religijnych. Sponiewierane kobiety nie s nawróconymi Magdalenami – co najwyej odpoczywaj znuone jakby w cikim pijackim nie [Opuszczona XI (wedug Caravaggia), kat. 199, il. 1]. Tymczasem w obrbie klasycznego repertuaru ikonografii Polki ju samo zestawienie z biblijn jawnogrzesznic jest nie do pomy lenia. Polka bowiem nie do wiadcza nigdy upadku z wasnej winy, „[...] zawsze bya niepokalan polsko ci: nie musi jej w sobie oczyszcza aby si przeanieli [„nawraca si” na polsko , jak Gustaw-Konrad, Kordian, Soplica czy Kmicic – D.K.]. Zawsze z jednej bryy, Polka nigdy prawie nie bywa kobiet upad jak Dama Kameliowa Dumasa” 13. Grzywacz kae zastanawia si nad sytuacj egzystencjaln (a wic i spoeczn) kobiet, których bynajmniej damami nazwa nie mona. W Opuszczonych nagie kobiety, lece na trotuarze, nie zauwaane przez szarych ludzi w prochowcach, chwytaj za nogi odchodzcych, nagich mczyzn [Opuszczona IV (Niebieskie niebo), kat. 177, il. 2]. Rzadko, ale zdarzaj si te rozstania bez mskiej postaci, jak w Opuszczonej VIII [kat. 185, il. 3]. Zreszt trudno orzec, czy ta idca, jednolicie szara kobieta z siatkami, widoczna ju tylko w poowie (lini kadru), jest bardziej po stronie ycia, ni ta naga, siedzca na trotuarze. Cielista tonacja siedzcej czy si gestem i abstrakcyjnym pasem koloru z rozdzierajcym szaro  ulicznego cigu domów, identycznym w odcieniu niebem. W szaro ci okrywajcej codzienno  nie ma ycia, które budzi si w kolorze oddajcym niematerialno  istnienia postaci. Nawet je li rozstaniom zagadkowych postaci towarzysz widmowi przechodnie, to nie dostrzegaj oni przejmujcych scen. Powody tych tragedii nie s do koca okre lone – odniesienia religijne s tylko jedn z moliwo ci interpretacyjnych. W ludzkim wymiarze moe to by mier, po wicenie dla idei czy odej cie do innej? Obnaenie w przestrzeni miasta, wyróniajce bohaterów czyni ich bezbronnymi (ich fizyczna i psychiczna intymno  jest tu wystawiona na widok publiczny), sprawia te, e najwaniejszy staje si wymiar uniwersalny obojtno  przechodniów na tragedi. Opuszczenie dotyka jedynie kobiety, ale nie tylko w miejscach publicznych. Jednak ujcia scen, w których pomieszczenia w tradycyjny sposób charakteryzuj posta i sytuacj, np. wewntrz domu, zdecydowanie nale do rzadko ci. Naga Opuszczona X (W kuchni) wyra nie wprowadza vojeryzm w ujcie tematu [kat. 198]. 13. P r o k o p, Kobieta, s. 415..

(9) O CZYM NIE MÓWI MATKA POLKA. ZBYLUT GRZYWACZ KONTRA MIT. 155. Jest to te jeden z niewielu (je li nie jedyny?) obrazów, w którym narracyjny realizm ujcia dialoguje z malarstwem abstrakcyjnym zawieszonym w centrum kuchennego baaganu 14. Kobiety w omawianych obrazach nie ciesz si yciem, nie zaprzyja niaj si z innymi kobietami ani mczyznami, nie zachwyca ich uroda wiata. Nie wiemy, czy s energiczne, inteligentne, wraliwe, nonszalanckie, czy oryginalne w swoich wyborach15. Rzadko mona bliej okre li ich zwizek z historyczn codzienno ci, rón od kolejkowo-kuchennej, której si z takich czy innych powodów podporzdkowuj. W przeciwiestwie do mczyzn nie wystpuj w roli agitatorek i czynnie dziaajcych dla „sprawy”. S w tym podobne do swoich dziewitnastowiecznych poprzedniczek, w ród których Emilia Platert jest tylko wyjtkiem potwierdzajcym regu). Obowizuje tu stao  rozdzielenia sfer na cz  esk – uwikan w materialno , zwizan z prywatno ci, i msk – publiczn czyli wan dla wiata, dotyczc idei. Wa ciwie mona powiedzie, e w wiecie obrazów Grzywacza z lat 70. I 80. kobiety s przedstawicielkami gatunku – ich przynaleno  biologiczna zdaje si by najwaniejsza. Ich zmysowo  jest zdefiniowana przez mas, wag i zniszczenie ciaa. Ich aktywno  yciowa sprowadza si do zdobywania poywienia, bywaj te porzuconymi kochankami. Kobieta powizana z kulturowymi wymogami takich ról (swoista „suca przetrwania”), nie ma wdziku, nie jest dla nikogo czua. Jednak uczuciowo samotna w rónych formach kobieta ma w sobie te specyficzn, nieustpliw i czasem drapien wol przetrwania. O ile mona powiedzie (na poziomie historycznych oczywisto ci dla tych, którzy przeyli ten czas wiadomie), e w czasach „ rodkowego i pó nego PRL-u” w kolejkach po wszystko byo dane stan kademu, a kobietom szczególnie czsto, to trzeba te pamita, e udrczenie kolejkowe miao róne oblicza. Jednym najbardziej dokucza niedostatek towarów, drugim bardziej ich bylejako , innym zmczenie, niepewno , stoczenie. Jedni oddawali kartki na miso, albo próbowali mimo wszystko znale  dystans do sytuacji, dla innych ostatecznie jedynym tematem rozmów byy kolejkowe zdobycze. Przy czym nie chodzi tu o tych, którzy stali w kolejce po ksiki – bo ich. 14. Bardzo interesujca, odkrywajca stylistyczn dwoisto  tego obrazu (i innych w obrbie cyklu) jest publikacja Marka Maksymczaka Namalowa ciao. O przedstawieniach „Opuszczonych” Zbyluta Grzywacza ([w:] Artysta wobec siebie i spoeczestwa, s. 135-147). 15 Takie cechy ujawniaj si w portretach..

(10) 156. DOROTA KUDELSKA. w wiecie Grzywacza nie ma 16. Nieustannie zajte aprowizacj bohaterki, zaniedbane kobiety w rednim wieku nawet bardzo skromne, lub pokazane w ponieniu, nie maj dobrego gustu, nie maj klasy, ikonograficznych wzorców Polek reprezentujcych trwanie i godno  narodu. Jednak obok zwykych produktów, d wigaj czasem w swoich siatach ludzkie czaszki. Sia tego wanitatywnego motywu odnosi si moe tyle do ich wasnego, egzystencjalnego „bagau ycia”, jak i do tych, którym przynosz zdobyte z trudem artykuy codziennego uytku. Drastyczne zderzenie sensów jest tu tyle podniose, ile aosne. Uproszczeniem byoby stwierdzenie, e mentaln reakcj na przeraajc szaro  podporzdkowania, rozbijan krwaw czerwieni kawaów misa, uksztatoway wycznie poczynania wadzy. Mczyzna rozpity midzy drzewcami transparentu w tym samym stopniu jest tym umczony co i sam pótno napina [kat. il. 155]. Uyta do opisu sytuacji i charakterystyki kobiety groteska buduje sw degradujc si na co najmniej dwu elementach – na tym, czym si zajmuje i jak wyglda. Po pierwsze krg jej zaj gospodyni domowej, sprawy przyziemne wyprowadzono na forum publiczne i to w podniose konteksty, co o miesza owo spotkanie idei. Jako  rumaka w Szale (wedug szau uniesie W. Podkowiskiego) [kat. 117] odpowiada mentalno ci i marnej znajomo ci róde tradycji, jak ma unoszona w ekstazie bohaterka. Ludyczno  zderzona z powag mitu obnia jego rang. Podobnie ironicznie zderzane s sensy w Porwaniu Europy I [kat. 118]. Ursus (wedug Quo vadis Henryka Sienkiewicza) w tak naturalny sposób, jak z powie ci, dialoguje te z utrwalonym wzorcem urody postaci (a take byka) w Dirce Chrzecijaskiej Siemiradzkiego. Artysta od lat 60. poczynajc, a do czasów „Solidarno ci”, wielokrotnie i w rónych formach opowiada si po stronie opozycji przeciw ustrojowi, wadzy (take jako ródu absurdów w oficjalnych formach organizacji rodowiska artystycznego). By moe tu ma ródo nie wyraone expressis verbis w krytyce artystycznej zaoenie, skoro „przeciwnik” (dziaajcy na szkod narodu i wolno ci) jest zdefiniowany, to oczywista jest pozytywna ocena rodaków poddanych politycznej opresji. Jednak aspiracje do uogólnienia, uniwersalizacji, jakie w tych obrazach s niewtpliwie bardzo istotne, tumi tak. 16. Przypomnie tu trzeba, e z tematyk i buntowniczo cia, nastroju omawianych obrazów Grzywacza koresponduj wiersze Stanisawa Baraczaka Doj do lady. Wiersze nabywcze. Mentalno  ich bohaterów take bywa przeraajca..

(11) O CZYM NIE MÓWI MATKA POLKA. ZBYLUT GRZYWACZ KONTRA MIT. 157. prost jednoznaczno  ocen 17. Nie mona bezpo rednio zestawi yciowej antypatii artysty wobec rzdzcych na pen aprobat dla sposobu bycia i zachowa wspóobywateli take poddanych „dyktaturze ciemniaków”. Obrazy bywaj bardziej skomplikowane ni polityczne deklaracje. Artysta nie lubi swoich bohaterów o zdegradowanej „misnej” wyobra ni18. Polka w obrazach Grzywacza yje w mie cie – w nienajlepszych dzielnicach19. Jest to zasadnicza zmiana w stosunku do przypomnianego wyej stereotypu, gdzie naturalnym rodowiskiem dla kobiety reprezentujcej Polsk by dwór, czasem paac (to rozrónienie jest istotne jako wskazanie siedliska narodowych tradycji). W omawianych obrazach zadrutowane niebo zaraa si barwa zarówno od plakatów agitacyjnych i „Trybuny Ludu”, symbolicznej barwy ustroju, jak i od rozkrojonych tusz cyklu Woowego. Niebo i wymarzone przez mieszkaców tej krainy miso s z tego samego punktu w palecie barw autora. To horyzont marze i aspiracji – niekoniecznie narzucony przez wrogie siy. Taka mentalno , podobnie jak starzenie si ciaa, bezsilno  wobec losu, nastpstwo (w perspektywie jednostki) i jednoczesno  (w perspektywie wspólnoty) dziecistwa, modo ci, dojrzao ci i staro ci koegzystuj bez wzgldu na jakiekolwiek to ustrojowe. Zatem mity narodowe, poddane opresji „od zewntrz i od wewntrz”, próbuj tu znale  swoje nowe miejsce, bo to miasto staje si reprezentatywn przestrzeni zbiorowo ci. W miejskim wiecie Grzywacza architektura to brzydkie domy, z których odpada tynk, co jest wiadectwem PRL-owskiej mizerii i zaniedba tera niejszo ci wobec historii. Ale s te takie miejsca, których odmalowane do poowy wysoko ci fasady ra sztuczno ci teatralnych dekoracji. Bywaj te takie, które ziej lepymi otworami okien lub przejazdowych bram wiodcych do nikd, czy raczej do jakiej rozlegej pustki [Dom i hady, kat. 105]. Jest to. 17. Sdz, e istnieje poziom takiej interpretacji take w odniesieniu do dzie z cyklów Czowiek bez jakoci czy montay z lat 70. [kat. 163]. Porzdek historyczny wnosi np. fizyczne podobiestwo do Gomuki, „typ” partyjnego aparatczyka lub odpowiednia aranacja rekwizytów. Ku uogólnieniu za , w tamtym etapie twórczo ci artysty, prowadzi midzy innymi powtarzajcy si brak jakiegokolwiek znaku uobecniania niezgody na zastan rzeczywisto , poza jej „upotwornieniem”. 18 Zob. E. M o r a w i e c, AntyArkadia Zbyluta Grzywacza, [w:] Malarstwo [kat. wystawy Zbyluta Grzywacza], Galeria 37,2, Radom: KMPiK 1980, s. nlb. 1, [przedr. w:] wiat przedstawiony?, s. 165-168. Data publikacji zbija tu potencjalny argument, e autorka opinii nie znaa najwaniejszego, wedug niektórych, kontekstu politycznego omawianych obrazów. 19 Wcze niej (cykl Grafomanie) i pó niej, od lat 80. mona j znale  take w plenerze. Do przestrzeni miejskiej zaliczam take pracowni artysty..

(12) 158. DOROTA KUDELSKA. szczególnie uderzajce w cyklu lsk20. Mona powiedzie, e te obrazy przede wszystkim u wiadamiaj skal zrujnowania krajobrazu przez przemys, a równocze nie wyostrzaj poetyk braku (ale nie tylko tu, bo podobny rodzaj opisu prezentuj obrazy z widokami krakowskiego Kazimierza czy Podgórza). Poprzez motywy architektoniczne artysta prezentuje lsk wycznie jako miejsce zdegradowane. A pojcie domu, obejmuje przecie take wntrze – dosownie (opisowo) i metaforycznie (jako ciepo uczu, opiek, bezpieczestwo, rodzin itd.). Tak rozumiany dom na lsku take splata si z pikn tradycj trwania przy polsko ci 21. Grzywacz pozostawia widza przed fasadami, nie wkracza w sfer prywatno ci. Pozostaje wierny tej zasadzie take w obrazach przedstawiajcych Nowy Jork [Manhattan (Baker Street), kat. 127], gdzie ulice s bezludne, a przemysowa architektura, o tak samo pustych oknach jak w Polsce, równie tworzy nieprzyjazne czowiekowi, martwe otoczenie. Relacja z miastem, jako rodowiskiem naturalnym czowieka, w obrazach Grzywacza nie jest wic zbudowana wycznie na odniesieniu do polityki i ustroju 22. Poczwszy od 1982 roku Grzywacz stopniowo odchodzi od tematyki spoecznej, pisa, e jego malarstwo staje si coraz bardziej jego prywatn spraw 23 . Przechodzi do swojego wiata wyobra ni. W jakim stopniu wiat przedsta-. 20. Katowice s wanym i do  zagadkowym punktem w biografii Grzywacza, na jego mapie artystycznych spotka czystej sztuki i yciowych konieczno ci. Zacz tam, jak sam wspomina, zarabia tak due pienidze na dekoracji wntrz budynków publicznych, e grozio to jego malarskiemu rozwojowi. Dlatego zrezygnowa z intratnych zaj. Grzywacz wyra nie deprecjonuje ten okres w autokomentarzach, za czym id krytycy, próno bowiem szuka choby sprawozdania z tego, gdzie i co tam rzeczywi cie robi. Tymczasem jedyna zaprezentowana w katalogu fotografia wykonanych wówczas prac [kat. s. 47] przedstawia ciekaw, abstrakcyjn dekoracj cienn, diametralnie rón od zainteresowa formalnych artysty, widocznych w innych dzieach. Geometryczne dekoracje interesujco dynamizuj powierzchni. 21 Cho oczywi cie, je li chodzi o tosamo  narodow, stosunki na lsku s skomplikowane, ale tej kwestii nie poruszam, poniewa nie wydaje si ona istotna dla omawianego zespou obrazów. 22 Kwestia ta zasuguje niewtpliwie na szersze omówienie w zestawieniu z formami obecno ci pejzau w obrazach Grzywacza. 23 Wypowied artysty, [w:] Có po artycie w czasie marnym... Sztuka niezale na lat 80. [kat. wystawy], red. M. Kurasiak, Warszawa: Wydawnictwo Galerii Zachta 1991, s. 26. Oczywiste jest, e poczucie historycznej klski w stanie wojennym dotkno malarza. W tym samym stopniu prawdopodobne jest te to, e artystycznej duszy szczególnie ciko znosi zamknicie, przymusow totaln wspólnot codzienno ci (z kim?). lady tej egzystencjalnie trudnej sytuacji (zamknicia, utraty panowania nad swoim yciem, odczucia pozorno ci wspólnoty, zagszczonej konieczno ci dostosowywania si) s, przynajmniej w znanych zapiskach Grzywacza, reprezentowane bardzo skpo..

(13) O CZYM NIE MÓWI MATKA POLKA. ZBYLUT GRZYWACZ KONTRA MIT. 159. wiany wcze niej by jego wiatem? W jakim stopniu i kiedy artysta pozwala nam rzeczywi cie zajrze do wiata swoich warto ci? Omawiany wtek twórczo ci w naturalny sposób take powoli schodzi na margines. Kobieta pozostaa jednym z najwaniejszych tematów dla twórczo ci artysty, ale zmianie stosunku do tej tematyki sprzyjaa zmiana form realizmu, których uywa artysta. Pomnikiem Matki Polki, jak stwierdzi artobliwie w rozmowie z Adamem Czyewskim, nazwa artysta synny obraz Kolejka. Siedem etapów z ycia kobiety [kat. 280, il. 4]24. To wielokrotnie omawiane monumentalne pótno stylistycznie, przynajmniej je li chodzi o akcentowanie biologicznej niedoskonao ci ciaa, czy si z wyej wspominanymi cyklami. Jednak jego metaforyczny charakter i wypracowany sposób rozmowy ze sztuk dawn wyra nie kieruje si ju w inn stron malarskiego obcowania z rzeczywisto ci 25. Poegnaniem z omawianym motywem jest te w pewnym stopniu Le ca (z cyklu Wiosna’82 [kat. 281, il. 5] . Drobiazgowy Hopperowski realizm, naoony na przygnbiajc kompozycj Holbeinowskiego Chrystusa w grobie, suy opisowi zmarej lecej na caunie utkanym z zimnej, oowiowej bieli farby. Nie poznajemy jej odwróconej twarzy, za to reszt ciaa, z realistyczn szczegóowo ci. Z bohaterkami wielu wcze niejszych obrazów czy j prozaiczny lad gumki od majtek, przypominajcy, e jest nie tyle naga, co rozebrana. Uwaga i staranno  malowania, po wicone cielesno ci, ka odsun na bok refleksj o tym, kim bohaterka bya. mier jest tu prawdziwsza ni ycie. Sabnce ksztaty idei prezentuje prowokujcy oówkowy Projekt pomnika Matki Polki [kat. 284, il. 6]. Star kobiet o smutnym i zrezygnowanym wyra24. „Malarstwo posiada swój jzyk”. Ze Zbylutem Grzywaczem rozmawia Adam Czy ewski, [w:] wiat nieprzedstawiony?, s. 138. Rozmowa nagrana w 1985 r., nie bya wcze niej publikowana. Szczegóow interpretacj tego obrazu przedstawia Joanna Boniecka we wspomnianym ju tek cie Zbyluta Grzywacza rozmowa z mistrzami. 25 Sam artysta jako impuls do powstania obrazu wskazuje jedynie ch surowego rozprawienia si z pomysem gen. Jaruzelskiego, który chcia wznie  Pomnik Matki Polki („Malarstwo posiada swój jzyk”, s. 138). Kolejka miaa dosadnie pokaza biologiczne zaleno ci i obcienia kobiety w cigu ycia – bezwzgldnie i naturalistycznie. Wspomniana interpretacja Bonieckiej pokazuje drugie dno tego pótna – jego autobiograficzny charakter, na pozór zaznaczony tylko poprzez charakterystyczne okulary (wasno  autora), które „naoya” kobieta trzymajca dziecko. Na podobne „pknicie” (bdce objawem wewntrznego niepokoju), midzy deklaracjami artysty, a stale powracajcymi wtkami sakralnymi wskaza Tadeusz Boruta (Niepokorny ogrodnik sztuki, [w:] wiat nieprzedstawiony?, s. 178, pierwodr. „Tygodnik Powszechny” 2004, nr 32, s. 14). Takich osobliwych przestrzeni pomidzy wypowiedziami malarza o wasnej sztuce, a dzieami i jego bios na pewno mona znale  wicej..

(14) 160. DOROTA KUDELSKA. zie twarzy, o przysadzistych ksztatach, ujt w lekko skrconym w lewo kontrapo cie, okrywa sukienka skrojona z biao-czerwonej flagi. Od pasa w dó domy lne kolory tworz prost spódnic przed kolana, od pasa w gór pokrywaj barw nagie ciao, zachowujc nadal proporcjonalny podzia stron tkaniny. Na lewym przedramieniu kobieta zawiesia torebk i siatk, w której ma ludzk czaszk i jakie inne przedmioty. Stojc ciko na bosych stopach przechyla si lekko na zaciemnion oówkiem stron, odpowiadajc czerwonej cz ci flagi. Przy pierwszym spojrzeniu na ten ubiór mona by powiedzie, e to do  awangardowa sukienka. Jednak szybko podwaa to wraenie nieprzystawalno  owej oryginalno ci stroju do charakterystyki postaci. Podobnie jak odsonite piersi starszej kobiety trudno utosami z tradycj nago ci heroicznej, tak te trudno szuka w pozbawionej wewntrznej energii postaci witalnej siy przetrwania narodu. Symboliczne pomalowanie nagiego ciaa przywodzi na my l pierwotne obyczaje, odsya do wspólnoty plemiennej. Owo przej cie od stroju, który mona naoy i zdj, do „drugiej skóry” u wiadamia dwuznaczno  relacji konkretnej kobiety (tu nieodpowiadajcej ideaowi wygldu i zachowa wa ciwych dla toposu) z uprzedmiotowieniem przez narodow wspólnot tosamo ci. Ten potencjalny pomnik oscyluje na granicy szacunku i dewaluacji idei. Takie pomieszanie materii wydobywa niepewno : na ile to poddanie panowaniu mitu jest uwewntrznione przez kobiety, a na ile jest opisem zewntrznym wobec wymaga codzienno ci i ich prawdziwej autorefleksji. Skoro za takie wtpliwo ci w ogóle powstaj, to idea przegrywa. Albo dlatego, e wzorzec nie przystaje do ju rzeczywisto ci, albo e wspócze ni nie dorastaj do etosu przodków. W omawianym rysunku, ale te w innych obrazach Grzywacza o podobnym typie kompozycji, waniejszy wydaje si ten drugi powód. Zestaw uytych rodków artystycznych i podnioso  tematu (wraz z powag reprezentacyjno ci pomnika) stoj na granicy kiczu, ale nie mona powiedzie, e kicz to tutaj sztuka szcz cia. Ostatnim nawizaniem do publicznego dyskursu o kobiecych powinno ciach Polki, widzianych w spoecznym kontek cie, jest seria Pójd precz. Jakkolwiek rozpoznanie jednego ze róde ogranicze jej osobistej wolno ci jest tu celne, to monotonnie propagandowa dora no  wypowiedzi nie suy jako ci artystycznej cyklu 26.. 26. Zwizek z dyskusj o zmianie ustawy o dopuszczalno ci przerywania ciy, jaka przetoczya si przez Polsk w latach 90., ma tu instrumentalnie uproszczony charakter. Podobnie zreszt, jak w niektórych wcze niejszych obrazach, skierowanych przeciw gomókowskiej pro-.

(15) O CZYM NIE MÓWI MATKA POLKA. ZBYLUT GRZYWACZ KONTRA MIT. 161. W pó niejszych obrazach opowie  o samotno ci kobiet staje si te opowie ci o samotno ci mczyzn, o samotno ci we dwoje [Folia, z cyklu Wiosna’82, kat. 213] 27. Zwizek biologiczno-drapienego aspektu bytu jako dominanty eskiego ywiou widoczny jest zarówno w cyklu Gowy, jak i w Erotykach.. * Manifestacyjnie radykalne odrzucenie przez Grzywacza „adnego” akademickiego aktu jako faszu wobec rzeczywisto ci obraca si nie tylko przeciw kojcej urodzie mitu Matki Polki czy te Polonii. Podwaa racj jego bytu we wspóczesnym wiecie i, co chyba najbardziej dojmujce, pokazuje, jak przekaz, majcy rang jednego z mitów zaoycielskich narodu jako wspólnoty wyobraonej, niszczy jego nosicielki, nawet te nie wiadome jego róde. Dlaczego jednak, parafrazujc pytanie Joanny Bonieckiej postawione wobec Kolejki, kobiety z trudem akceptuj ten jej zdaniem wyra nie humanistyczny przekaz?28 Kobieta daje ycie, ale to nie chroni Orantek nie tylko przed dramatycznym rozpadem formy, lecz równie przed niepewno ci sensu, a moe beznadziejno ci modlitwy. Opowie  o egzystencji, o marnieniu ciaa jako o materialnym ksztacie czasu i o ludzkim podaniu ku mierci, mogaby by wyoona przez klisze mskich form obecno ci w narodowych mitach. Rzdz nimi przecie tak samo faszywe stereotypy, a prowokujcy, werystyczny opis starzenia si mczyzny, wiotczenia mi ni, tycia, yciowej nieporadno ci – jako kontry dla pomnikowego heroizmu rycerza mógby by równie poruszajcy. Sdz, e Grzywaczowi w wikszym stopniu zaley na deheroizacji mitu (tej, jak mówi „fanfaronowatej idei Matki Polki”29), na pokazaniu jak bardzo on si nie sprawdza w zderzeniu z codzienno ci, ni na tym, jak ten schemat widz i odczuwaj kobiety. Artysta, porzucajc ideologiczne, akademickie „wyanielenie”, popada w drug skrajno . Skupia si na tym, w jaki sposób mona kobiety przez ten schemat zobaczy. Falsyfikujc wszelkie konwencjonalnie pikne formy (akademick, z plakatów agitacyjnych czy reklam wszelkich towarów, jak w Lalkach), zamyka kobiet, jak to sam definiuje, w biolo-. pagandzie (szczególnie tych „cytujcych” tzw. materiay propagandowe, które nota bene czonkowie grupy „Wprost” swego czasu take wykonywali). 27 Tak sam „wano ” obu tych cielesno ci zauway Jacek Bomba (Zbylut Grzywacz wobec kobiecoci , [w:] Artysta wobec siebie i spoeczestwa, s. 55). 28 B o n i e c k a, Zbyluta Grzywacza rozmowa z mistrzami, s. 322. 29 „Malarstwo posiada swój jzyk”, s. 138..

(16) 162. DOROTA KUDELSKA. gicznoci, brzydocie i umieraniu30, co oddaje przez inaczej zdefiniowan form cielesnoci. Nadal nad ni sam panuje jednak forma, tyle, e inaczej skrojona. Obie matryce maj jednak puste wntrze. Skoro schematy mówi o nich nieprawd, kim s te Matki Polki? Skoro nie takie, jak je widzi mitotwórcza narodowa wspólnota, do czego je zreszt ksztatuje, to jak one same myl, jak postrzegaj i odczuwaj rzeczywisto, jak w niej naprawd istniej, co kryje si za ich cierpieniem? Odpowiedzi choby na taki uproszczony zestaw pyta chciayby dosta nie tylko feministki. To jednak wobec obrazów Grzywacza le postawiona kwestia. Natrtna obecno eskiego ywiou – którego tylko jednym z elementów jest omawiany tu wtek – skania znowu do zastanowienia si nad wspomnian refleksj Tadeusza Boruty. Dosadno i obrazowa materialno przykrywa jakie „pknicie” w wiecie przedstawionym, wewntrz trudnej dzi do ogarnicia mnogoci obrazów Grzywacza. Zerknwszy „za” t tarcz pierwszoplanowej opowieci, któr akcentuj wszystkie schematyczne notatki biograficzne artysty, zajrzymy by moe do kolejnego „wiata nieprzedstawionego”, wiata, w którym autor nieustannie opowiada nam o swoim bólu istnienia bez znieczulenia grotesk. Lublin 2010. SPIS ILUSTRACJI 1. Z. Grzywacz, Opuszczona XI (wedug Caravaggia), 1980. ol. p. 139,5u80 cm, Muzeum Narodowe w Krakowie. 2. Z. Grzywacz, Opuszczona IV (Niebieskie niebo), 1975/1976 , ol. p. 190u110 cm, Muzeum Narodowe w Krakowie. 3. Z. Grzywacz, Opuszczona VII, 1977/1978 , ol. p. 140u70 cm, Muzeum Narodowe w Kielcach. 4. Z. Grzywacz, Kolejka (Siedem etapów z ycia kobiety), 1985, ol. p. tryptyk, 190u240 cm (cao), Muzeum Narodowe we Wrocawiu. 5. Z. Grzywacz, Leca (z cyklu Wiosna’82), 1981-1982, o. p. 70u190 cm, w. prywatna. 6. Z. Grzywacz, Projekt pomnika Matki Polki, 1982, ol… pap. 49,6u37,9 cm, w. prywatna.. 30. Tame, s. 141..

(17) O CZYM NIE MÓWI MATKA POLKA. ZBYLUT GRZYWACZ KONTRA MIT. 163. WHAT THE POLISH MOTHER DOES NOT SAY ZBYLUT GRZYWACZ VS. THE MYTH. Summary The article presents the art of Zbylut Grzywacz in the context of his post-mortem exhibition in the Cracow National Museum in 2009. The subjects of the analysis are his paintings from the years 70’s and 80’s of the 20th century, presenting women through a simple rough treatment of human body form, without an academic idealization. The destruction of the form conforms to the deconstruction of the myth of a Polish Mother. It is due to the change of a social position of the heroines, who are given by Grzywacz the roles of the guardians of tradition, as well as to their mental and moral degradation. The artist uses an irony in showing his knowledge of the tradition of showing a human body in an academic nude (what he denies), in a Flemish art of showing torn animal meat (with the Rembrand’s reflection) and the Holbeinish tradition of the post-mortem decay (Christ in His Grave). One of the main themes in Grzywacz’s paintings is the loneliness, specially distinct in a representation of symbolically naked persons among insensible pedestrians. The Polish Mother – here doesn’t belong to any society. The explicitness and the picturesque materiality covers a certain “crack” in the world presented inside the hard to comprehend nowadays multitude of Grzywacz’s paintings. Behind the cover of the foreground tale, as one could think on the basis of the sketchbooks, there is a kind of an “unpresented world”, in which the author incessantly tells us about the pain of his existence with no anaesthetization by grotesque. Key words: Zbylut Grzywacz, woman, Polish Mother – the deconstruction of the myth, brutalization of the body form, Holbein, Rembrandt, PRL iconography.. O CZYM NIE MÓWI MATKA POLKA ZBYLUT GRZYWACZ KONTRA MIT. Streszczenie Artyku prezentuje twórczo Zbyluta Grzywacza w kontekcie duej pomiertnej wystawy jego dzie w Muzeum narodowym w Krakowie w 2009 r. Przedmiotem analizy s obrazy z lat 70. i 80. XX w. przedstawiajce kobiety przez brutalnie szczere traktowanie materii cia, bez akademickiej idealizacji. Destrukcji formy odpowiada dekonstrukcja mitu Matki Polki. Dzieje si to zarówno przez zmian pozycji spoecznej bohaterek, którym Grzywacz powierza rol straniczek tradycji jak i przez ich ograniczenia mentalne oraz moraln degradacj. Malarz posuguj si ironi, grajc znajomoci tradycji pokazywania ciaa w akcie akademickim (co neguje), we flamandzkiej sztuce przedstawiania rozpatanego misa zwierzt (wraz z refleksj Rembrandta ) oraz holbeinowskiej tradycji pomiertnego rozkadu (Chrystus w Grobie). Jednym z gównych motywów obrazów Grzywacza jest samotno, szczególnie wyrazista w przedstawieniach symbolicznie nagich postaci wród obojtnych ulicznych przechodniów. Matka Polka – tu nie naley do adnej wspólnoty. Dosadno i obrazowa materialno przykrywa jakie „pknicie” w wiecie przedstawionym, wewntrz trudnej dzi do ogarnicia mnogoci obrazów Grzywacza. Za t tarcz pierwszoplanowej.

(18) 164. DOROTA KUDELSKA. opowieci, jak mona sdzi ze szkicowników znajduje si jeszcze jaki „wiat nieprzedstawiony”, wiat, w którym autor nieustannie opowiada nam o swoim bólu istnienia bez znieczulenia grotesk. Sowa kluczowe: Zbylut Grzywacz, kobieta, Matka Polka – dekonstrukcja mitu, brutalizacja form cielesnoci, Holbein, Rembrandt, ikonografia PRL-u..

(19) O CZYM NIE MÓWI MATKA POLKA. ZBYLUT GRZYWACZ KONTRA MIT. 165.

(20) 166. DOROTA KUDELSKA.

(21) O CZYM NIE MÓWI MATKA POLKA. ZBYLUT GRZYWACZ KONTRA MIT. 167.

(22)

Cytaty

Powiązane dokumenty

The cemetery has been the subject of the documentary research and workshops under the project entitled “Evidently important: documentation of the cemetery and the chapel in

Spiveta wyraźnie dostrzegał tę paralelę pomiędzy metodologią prac najzna- mienitszego ewolucjonisty a ścieżkami własnej biografii (s. Clarke’a Odyseja kosmiczna 2001 i

Jest on rozpatrywany na konkretnym przykładzie postulowa- nego przez metodologię teorii ugruntowanej przypadku bezpośredniego generowania pojęć wprost z danych,

Podobnie rzecz się ma z prześledzeniem toku podejmowania decyzji na temat losów syjonizmu w Polsce w instancjach partyjnych i państwowych w 1949 r., sposobu likwidacji partii

Do głównych zadań RKU należały: ewidencja personalna i ewidencja zasobów ludzkich, prowadzenie kartotek i wykazów statystycznych zasobów oficerów, podofi- cerów

W literaturze wskazuje się na trzy podstawowe cele przypisywane stu­ dium. Przede wszystkim jest ono aktem polityki wewnętrznej gminy w za­ kresie rozwoju

Fakt, iż budynek dawnego starostw a został posadowiony na 4 średniowiecznych działkach, a także utrzym ał linię średniowiecznej zabudowy, pozwala n a podstawie odkrytych