• Nie Znaleziono Wyników

Współczesne rozwiązania problemu synoptycznego i ich konfrontacja z badaniami nad Mt 10

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Współczesne rozwiązania problemu synoptycznego i ich konfrontacja z badaniami nad Mt 10"

Copied!
17
0
0

Pełen tekst

(1)

Roman Bartnicki

Współczesne rozwiązania problemu

synoptycznego i ich konfrontacja z

badaniami nad Mt 10

Studia Theologica Varsaviensia 22/1, 179-194

(2)

S tu d ia T h eo l. V ars. 22 (1984) n r 1

R O M A N B A R T N IC K I

WSPÓŁCZESNE ROZWIĄZANIA PROBLEMU

SYNOPTYCZNEGO

I ICH KONFRONTACJA Z BADANIAMI NAD MT 10

P om im o w ie lu p ró b ro zw iązan ia p ro b le m u sy n o p ty czn eg o k w e ­ s tia ta n a d a l d a le k a je st od d e fin ity w n e g o ro zstrzy g n ięc ia. S p ró ­ b u jm y sp o jrze ć n a to z a g ad n ien ie w św ie tle a n a liz y M t 10. Po p rz e d sta w ie n iu n o w y c h poglądów n a te m a t p ro b le m u sy n o p ty c z ­ n ego i k ry ty c z n e j ocenie p ro p o n o w a n y c h ro z w ią z a ń k w e stii po­ chodzenia m a te ria łu tra d y c ji w M t 10, p rz e d sta w io n a zo stan ie w ła sn a h ip o te za co do źró d eł M t 10. W te n sposób, być m oże, w sk a z a n a zo stan ie d ra g a do now ego ro zw iązan ia całej k w e stii s y n o p ty c z n e j.

I. N O W S Z E P O G L Ą D Y N A T E M A T P R O B L E M U S Y N O P T Y C Z N E G O

N ajw ięk szą p o p u larn o ścią cieszy się ciągle h ip o teza dw óch źró ­ deł. Z g a d n ie z tą te o rią o sta tn i re d a k to rz y E w an g elii M ateusza i Ł u k asza (w w y p a d k u Ew angelia M ateusza b y ł to k to ś in n y niż apostoł) i zn ali i k o rz y s ta li z te k s tu E w a n g e lii M a rk a o raz ze źró d ła zaw ie rająceg o g łó w n ie logia Je z u sa i oznaczanego sy m b o ­ lem Q. J e s t m o żliw e, że M k i Q z n an e M ateuszow i m o g ły się nieco ró żn ić od fo rm y z n a n e j Łukasizowi lu b n a m (w w y p a d k u Marika):2. O prócz Mik i Q M ateu sz i Ł u k a sz m ieli do dyspozycji

1 R. P te s с h, D ie Z u sch reib u n g der E v a n g elien an apostolische

V e rfa s s e r, Z K T h 97 (1975) 56— 71; J. H o m e r s k i , Ew angelia w edlug

św. Mateusza (P N T 3, 1), P o z n a ń 1979, 34; W. J . H a r r i n g t o n ,

K lu c z do B ib lii, W a rs z a w a 1982, 348.

2 J. B r o w n , Th e F o rm of „Q ” kn ow n to Matthew, N T S 8 (1961— 62) 27— 42; N. W a l t e r , D ie Bearbeitung der Seligp reisung en durch Matt­

häus, w : S tu d ia E v a n g e lic a IV , w y d . F. C r o s s , B e rlin 1968, 246,

p rz . 1; E. S c h w e i z e r , Das E va n g eliu m nach Matthäus (NTD), G ö ttin g e n 1974, 3; D. L ü h r m a n n , Die R ed aktion der Logienquelle,

N e u k ir c h e n 1969, 11—23. J. B ro w n u w a ż a , że m a t e r i a łu w ła s n e g o (Μ) M a te u sz n ie z a c z e rp n ą ł z tr a d y c ji u s tn e j, a n i n ie d o ta r ł on do n ie ­ go w p o s ta c i o d d zieln eg o d o k u m e n tu , lecz b y ł ju ż p o łą c z o n y z Q

(3)

180 R O M A N B A R T N IC K I

[2]

tra d y c je w łasn e, z k tó ry c h ty lk o oni k o rz y sta li. N ie n a leży s ą ­ dzić, że te n m a te ria ł w ła sn y M ateusza i Ł u k asza is tn ia ł w f o r ­ m ie jed n o liteg o d o k u m en tu , ta k ja k M k i Q 3. R aczej b y ły to t r a ­ d y cje ró ż n o ro d n e , k tó r e d o cierały do n ich p o p rzez lo k a ln y K ościół, do k tó reg o n a leżeli. M a te ria ł z a c z erp n ię ty z tra d y c ji zo stał p rzez n ic h o p ra c o w a n y re d a k c y jn ie .

T eo ria dw óch źró d eł m a w ie lu zw o len n ik ó w ta k ż e w śró d w sp ó ł­ czesnych egzegetów , zaró w n o p r o te s ta n c k ic h 4, ja k i k a to lic k ic h 5. N ie zad o w ala on a je d n a k w sz y stk ic h i d lateg o ciągle p o ja w ia ją się in n e p ró b y w y ja śn ie n ia p ro b le m u sy n o p ty czn eg o . S k o m p lik o ­ w a n ą te o rię g ło sił L. V a g a n ay , k tó r y w y ró ż n ia ł k ilk a e ta p ó w f o r ­ m o w a n ia się E w a n g e lii sy n a p ty c z n y c h p rz y jm u ją c , że n a ich p o ­ w sta n ie m ia ły w p ły w : tr a d y c ja uistna, p ie rw sz e p ró b y u trw a le n ia n a p iśm ie (E) o k tó ry c h w ie rn y z Ł k 1, 1·—4, M ateusz a ra m a js k i (M) i jego tłu m a c z e n ie g re c k ie (Mg),·, n au c z a n ie P io tra , źró d ła u z u p e łn ia ją c e ( S ) 6. P o d o b n ie złożona jeist h ip o te z a Rh. H ollanda, w e d łu g k tó re g o na o becny te k s t E w a n g e lii M ateu sza żłożyły siię:

w m o m e n c ie , g d y k o rz y s ta ł z n ie g o o s ta tn i r e d a k t o r M a te u s z a (B ro w n o zn acza go sy m b o le m Q mt), łą c z ą c ze so b ą Q mt i M k (zob. ss. 31 n n). P o w s ta je je d n a k p y ta n ie d lacz eg o o s ta tn i r e d a k t o r n ie m ó g ł k o rz y ­ sta ć z tr a d y c ji u s tn e j. Z a ró w n o Q ja k i M k b y ły p o s z e rz a n e p rz e z u s t n ą tr a d y c ję M w h o m ilii litu r g ic z n e j czy k a te c h e z ie , a le m ó g ł z n ie j k o rz y s ta ć ta k ż e r e d a k t o r M a te u sz a .

3 T a k u w a ż a ł G. K i l p a t r i c k , The O rig in s of the Gospel A cco r­

ding to St. Matthew, O x fo rd 1946, 36.

4 N p. G. K i l p a t r i c k , ta m ż e , p a s s im ; W. G r u n d m a n n , Das

E va n g eliu m nach M atthäus (Τ Η Ν Τ 1), B e rlin 1968, 16—27; E. S c h w e i ­

z e r , dz. cy t., 1—2; C. T a l b e r t - E. M c K n i g t , C a n the G riesbach

H ypothesis B e Fa lsified ? , J B L 91 (1972) 338— 368; D. H a r e , Th e

Them e of Je w ish P ersecu tion of C h ristia n s in the Gospel A cco rd in g

to St. Matthew, C a m b rid g e 1967, 80— 81; J. D. K i n g s b u r y , Th e

Parables o f Jesu s in Matthew 13, R ic h m o n d 1969, 12; M o r g e n t h a ­

l e r , Statistische Synopse, Z iiric h 1971, p a ssim .

5 N p. M. M «e i n ie r t z, E in le itu n g in das Neue Testam ent, P a d e r b o r n 19505, 202—213; A. W i k e n h a u s e r — J. S c h m i d , E in le itu n g in

das Neue Testam ent, F r e i b u r g 1973s, 279—289; J. L e v i e , L ’E v a ngile

aram êen de St. M atthieu est-il la source de l’érongile de St. Marc,

N R T h 76 (1954) 689— 715. 812— 843; J . P . M e i e r , L a w and H isto ry

in M atthew ’s Gospel (A n a le c ta B ib lic a 71), R o m e 1976, 2— 6; R. L a u ­

f e n , D ie D oppelüberlieferungem der Lo g ien q u elle un d des M a rku s­

evangelium s (B o n n e r B ib lisc h e B e iträ g e 54), B o n n 1980, 59— 92, szcz. 60.

W P o ls c e za te o r ią d w ó ch ź ró d e ł o p o w ie d z ie li się п р .: J. K u d a ­ s i e w i с z, Ew angelie synoptyczne, w : Wstąp do Nowego Testam entu,

re d . F. G r y g l e w i c z , P o z n a ń 1969, 117— 119; H . L a n g k a m m e r ,

W prow adzenie do ksiąg Nowego Testam entu, W ro c ła w 1979, 231— 261;

te n ż e , W prow adzenie do ew angelii, w : M ateriały pom ocnicze do w y ­

kładów z b ib listy k i, t. 5, L u b lin 1982, 64— 71.

(4)

[3] Z B A D A Ń N A D M T 10 181

źródło A, tzw . E w a n g e lia D w u n a stu , źródło B, tzw . E w a n g e lia B o ­ ją c y c h się B oga, P roto-M aiteusz i źródło s p e c ja ln e M ateusza 7. To sam o n a le ż y pow iedzieć o h ip o tezie, k tó rą z a p ro p o n o w ał M. E. BoiSm ard. P rz y jm u je on istn ie n ie trz e c h n a js ta rs z y c h d o k u m en tó w p isa n y c h А, В i C, a ta k ż e ź ró d ła Q. W p ro cesie fo rm o w a n ia się p oszczególnych E w a n g e lii p rz y jm u je dw a eta p y : e ta p p o śred n i i re d a k c ji o sta tec zn ej 8.

W szy stk ie w y m ien io n e d o tąd h ip o te z y p rz y jm u ją zależność s y ­ n o p ty k ó w od istn ie ją c y c h w cześniej d o k u m en tó w p isa n y ch . T akże obecnie są je d n a k zw o len n icy dość p o p u la r n e j d a w n ie j h ip o tezy w z a je m n e j zależności sy n o p ty k ó w , zgodnie z k tó rą ew an g eliści p ó ź n iejsi k o rz y sta li z p ism ew an g elistó w , k tó rz y w cześniej z r e ­ d ag o w ali sw e dzieła, n ie m a ją c do d yspozycji ża d n y c h in n y c h źródeł. В. C. B u tle r u w a ż a ł, że n ie m a p o trz e b y p rz y jm o w a n ia is tn ie n ia źró d ła Q; M a re k i Ł u k a sz w m a te ria le w sp ó ln y m zależą od M ateu sza,9. L ite ra c k ą zależność m ięd zy E w a n g e lia m i w k o le j­ ności: M t — Ł k — M k p o stu lo w a ł W . F a rm e r w. J. Je re m ia s 11, a za n im H. T. W.reige 12 zaprzeczali- zależności M ateu sza i Ł u k a ­ sza od pisanego ź ró d ła Q, p o d o b n ie G. S c h ille 13. P ie rw sz e ń stw o M ateu sza głoszą B. O rc h a rd D i H. H. S t o l d t 15. M. D. G o u ld er u trz y m u je , że n a js ta rs z ą sp o śró d sy n o p ty c z n y c h je st E w an g elia M ark a. M ateu sz pisząc sw e dzieło ,n:ie m ia ł p ra w ie żad n y ch in n y c h

7 P h . R o l l a n d , F ro m the Genesis to the End. of the W orld: The

P la n of M atthew ’s Gospel, B T B 2 (1972) 155— 176.

8 P. B e n o i t — M. E. B o i s m a r d , Synopse de quatre évangiles

en fra nçais avec paralleles des apocryphes et des Pères, t. 2, P a r is

1972, 15— 17. D o p r z y ję c ia te j h ip o te z y s k ła n ia się J. H o m e r s к i, dz, c y t , 29— 31.

9 В. C. B u t l e r , T h e O rig in a lity of St. Matthew. A C ritiq u e of

the Tw o -D ocu m en t H ypothesis, C a m b rid g e 1951.

1 0 W. F a r m e r , T h e Syn o p tic Problem , N e w Y o rk 1964. Z a n im p o w ta r z a tę h ip o te z ę D. D u n g a n, M arkthe A bridgem ent of

Matthew and Lu k e , w : Je su s and M an’s Hope, re d . D. H a d i d i a n.

t. 1, P itts b u r g h 1970, 9—35.

a J. J e r e m i a s , Z u r H ypothese einer sch riftlich e n Lo gien qu elle Q, Z N W 29 (1930) 147— 149 = A b b a, G ö ttin g e n 1966, 90— 92; te n ż e , N eu-

testam entliche Theologie. I. D ie V e rkü n d ig u n g Jesu, G ü te rs lo h 1971,

46 n.

12W. W r e g e, D ie Ü berlieferungsgeschichte der B ergpredigt (W U N T 9), T ü b in g e n 1968, 1— 4.

1 3 G. S c h i 11 re, B em erkun gen zu r Form geschichte des Evangelium s.

II. Das E va n g eliu m des Matthäus als K a techism us, N T S 4 (1957— 58)

101— 114.

1 4 В. O r c h a r d , M atthew, L u k e and M ark: T h e G riesbach Solu tio n

to the Syn o p tic Problem , t. 1, M a n c h e s te r 1976.

15 H . H . S t o l d t , Gfeischicfite u n d K r it ik d e r M arkush/ypotheset, G ö ttin g en 1977.

(5)

1 8 2 R O M A N B A R T N IC K I ( 4 ]

źró d e ł (nie licząc b a rd zo sk ą p e j tra d y c ji u stn e j) poza tą E w a n ­ gelią. E w a n g e lia M ateusza je st w łaściw ie [poszerzeniem , d ru g im w y d a n ie m M ark a i p o w sta ła n a w zó r ju d a isty c z n y c h m id raszó w . Ł u k asz o p ierał się n a E w a n g e lii M ark a i M ateusza, ale jego p ie r ­ w szo rzę d n y m źró d łem b y ł M arek 16.

O sta tn io J. M. R ist b a d a ł w z a je m n y sto su n e k E w a n g e lii M a r­ ka i M ateusza. A u to r u siło w a ł w y k azać, że M a re k i M ateu sz p i­ sa li sw e E w an g e lie n iezale żn ie od sieibde i o b y d w aj o p ie ra li się n a tra d y c ji u stn e j. G otów je s t zgodzić się z ty m i eg zeg e tam i, k tó ­ rz y u w a ż a ją , że E w an g elia M a teu sza p o w sta ła w cześn iej od E w a n ­ gelii M ark a, ale k w e stia p ie rw sz e ń stw a nie m a dla niego w ię k ­ szego znaczen ia. W sw oim dziele n ie z a jm u je się p ro b le m e m lite ­ ra c k ie j zależności p o m ięd zy Ł u k aszem i M ark iem i d lateg o w p o d ­ su m o w a n iu sw y ch b a d a ń stw ie rd z a , że nie m oże w y stę p o w a ć prze- ciwiko is tn ie n iu źró d ła Q, z k tó re g o m ó g ł k o rz y sta ć M ateusz o raz Ł u k asz, dla k tó re g o źró d łe m p o n a d to b y ł M arek 17.

D y sk u sję na te m a t p ro b le m u sy n o p ty c zn eg o p o d su m o w a ł n ie ­ d aw n o F. L entzen-D eis. N ieco u o g ó ln iając s tw ie rd z ił, że a n g lo ­ języczni egzegeci p rz y jm u ją zazw yczaj w iele źró d eł, b ib liśei n ie ­ m ieccy są zw o len n ik am i te o rii dw óch źródeł, n a to m ia st badacze fra n c u sc y p o d k re śla ją rolę tra d y c ji u s tn e j (L. V ag an ay , X. L e- o n -D u fo u r) oraz ro z w ija ją s tr u k tu r a ln e i lin g w isty czn e m e to d y b a d a ń {np. E xégèse et h e r m é n e u tiq u e , red . X. L e o n -D u fo u r, P a ­ ris 1971; D. L ys, A n a ly s e stru ctu ra le et approche littéraire, ET!R 52 (1977) 231— 253. W k o n k lu z ji F. L en tzen -D eis s tw ie rd z a , że te o ­ r ia dw óch źró d eł n ie je st ż a d n y m „d o g m atem ” 18.

II. N IE W Y S T A R C Z A L N O S C D O T Y C H C Z A S O W Y C H R O Z W IĄ Z A Ń K W E S T II P O C H O D Z E N IA M A T E R IA Ł U T R A D Y C JI W M T 10

Po n asz k ic o w a n iu s ta n u b a d a ń n ad k w e stią sy n o p ty czn ą zo bacz­ m y te ra z ja k now si a u to rz y ro z w ią z u ją p ro b le m pochodzenia m a ­ te ria łu tra d y c ji w M t 10. P ro p o n o w a n e są b a rd zo różne ro z w ią z a ­ nia. By niniejszego a r ty k u łu n ie o b ciążać zb y tn io d ro b iaz g o w y m i a n a liz a m i p o m in ię ty z o stan ie w zasadzie to k dow odzenia poszcze­

16 M. D. G o u 1 d e r, M idrash and L e ctio n in Matthew, L o n d o n 1974. P o r. К . R o m a n i u k , R e fle k sje na temat pew nej k r y t y k i źródła Q,

C T 52 (1982) f. 4, 31— 46, k tó r y k r y t y k u je r e f e r a t G o u ld e ra n a 36 zje ź - dzie S N TS.

17 J. R i s t , O n the Independence of M atthew and M ark (S o ciety fo r N ew T e s ta m e n t S tu d ie s. M o n o g ra p h S e rie s 32), C a m b rid g e 1978.

18 „ Is t n u n a b e r g a n z s ic h e r k e in D o g m a ”. P. L e n t z e n - D e i s ,

(6)

,[5] Z B A D A N N A D M T 10 183

g ó ln y ch a u to ró w a zasy g n alizo w an e z o stan ą p rzed e w szy stk im ■zastrzeżenia, ja k ie m ożna w y su n ąć w obec ich a rg u m en tó w .

B. C. B u tle r i W. F a r m e r u w a ż a li, że M ateu sz b y ł o ry g in a ln y i nie o p ie ra ł się n a żad n y c h źró d łach , a dopiero jego dzieło s t a ­ ło się źró d łem dla p o zo stały ch E w an g elii. B. C. B u tle r w y ciąg a w niosek, że w p o ró w n a n iu ze w sp a n ia łą k om pozycją M t 9, 35— 10, 18 te k s t M k 6, 6— 13 je st n ie z g ra b n y m s k r ó t e m 19, a cały te k s t M t 9, 35— 10, 42 je st h o m o g en iczn y w sw ej tre ś c i i fo rm ie 20. D ow ody B u tle ra n ie są je d n a k p rzek o n y w ają ce. B ra k śladów w łą ­ czen ia logiów M t 10, lOfo. 11. 12— 13 do obecnego k o n te k s tu m o ż­ n a zrozum ieć p r z y założeniu d u żych u zd o ln ień lite ra c k ic h r e d a k ­ to ra M t 10. M a re k m ógł opuścić m a te r ia ł z n a jd u ją c y się p rzed ,,e:is m a r ty r io n ” w M t 10, 18, ale ró w n ie dobrze m ógł go dodać M ateusz. D laczego je st b a rd z ie j p ra w d o p o d o b n e d w u k ro tn e z a sto ­ so w an ie tego sam ego fra g m e n tu M anka w M t (por. M k 3, 14 i M k 6, 7 z M t 10, 1) niż p ołączenie dw óch fra g m e n tó w M a rk a przez M ateu sza? W ta k im ra zie m ależałdby p rzy jąć, że M t 10, 17— 22 i 24, 9— 14 o p iera się na te k śc ie M k 13, 9— 13, a ty m c zasem B. C. B u tle r s ta r a się w y k azać, że w ty m w y p a d k u M arek zależy od te k s tó w M ateusza 21.

B. C. B u tle r sp o strze g a słu szn ie, że m o d y fik a c je Ł u k a sz a w Ł k 12, 2— 12 '(por. M t 10, 26—33; 12, 32; 10, 19n.) są w jego sty lu 22, ale z tego w c a le n ie w y n ik a , że o p ie ra ł się o n n a tek ście M ateusza. B u tle r zak ład a też, że Ł k 12, 49—56 o p a rty je s t na M t 10, 34— 36, a Ł k 14, 25— 27 n a M t 10, 37— 39 23, aj e w ła śc i­ w ie n ie p o d a je ra c ji p rz e m a w ia ją c y c h n a korzyść sw ej hijpotezy. R ów nież p o p raw n o ść d o w o d zen ia W. R. F a rm e ra m ożna z a ­ k w estio n o w ać. P rz y jm u ją c k o lejn o ść: M t — Ł k — M k m . in. w y ra ż a opinię, że w o p isie ro z e sła n ia D w u n a stu (Mik 6, 6— 13; Ł k 9, 1— 6; M t 10, 1— 14) m ożna dostrzec w p ły w sło w n ictw a M ateusza na M a rk a i(zwłasżcza w w. 7. 8. 10— 11), ale w całości te k s t M a rk a o p ie ra się na k ró tsz e j w e rsji Ł u k a sz a (zaznacza, że o b y d w a j o p u szczają np. te k s t M t 10, 5— 6 ) 24. To s tw ie rd z e n ie n ie zostało je d n a k p o p a rte d o k ła d n y m d ow odzeniem .

F a rm e r rozw aża też fa k t, że w e d łu g M k 3, 15 Jez u s d a ł a p o ­ sto ło m ty lk o w ład zę w y rz u c a n ia d em o n ó w , n a to m ia st w e d łu g M t 10, 1 i Ł k 9, 1 ta k ż e w ład zę leczenia chorób. S tw ie rd z a , że

19 B. C. B u t l e r , dz. cyt., 102—106. 20 T am że, 105, p o r. te ż s. 17. 21 T am że, 79— 82. 22 T am że, 54 n. 23 T am że, 56 n. 24 W. R. F a r m e r , dz. cyt., 241 n.

(7)

184 H O M A N B A R T N I C K I

•[6]

g d y b y M t i Ł k n iezależn ie 'kopiow ali k an o n iczn eg o M a rk a , to w y m a g a w y ja śn ie n ia ic h zgodność w szczegółach p rzeciw k o M a r­ k o w i. Z au w a ża, że M k p o d k re śla ro lę dem onów i w ład zę u czn ió w mad n im i (por. M k 6, 7) 25 ■— co p o tw ie rd z a ło b y jego h ip o tezę 0 zależności: M t — Ł k — M k (M t i Ł k p iszą o w ła d z y leczenia chorób; M k re d a g u je ja k o o s ta tn i i k o n c e n tru je u w a g ę ty lk o na w ła d z y n a d dem onam i). — P a r a le ln e ze sta w ie n ie te k s tó w u k a ­ zu je je d n a k , że ta k ż e M t 10, 1 i Ł k 9, 1 w szczegółach ró ż n ią się m ię d z y solbą. B ra k w z m ia n k i o le czen iu chorób u M ark a n ie dow odzi tego, że je s t to te k s t n a jp ó ź n ie jsz y . Ic h is tn ie n ie .w M t 1 Ł k m o żn a w y tłu m a czy ć zależnością o b y d w u od in n eg o źró d ła, lu b ich w z a je m n ą zależnością. Z a in te re so w a n ie M ateu sza d z ia ła l­ n o ścią u z d ro w icie lsk ą Je z u sa tłu m a c z y ła b y d o d an ie ty c h słów do te k s tu M ark a.

B a z u ją c na fak cie rozbieżności p o m ięd zy M t i Ł k co do sto ­ s u n k u Je z u sa w obec m is ji w S a m a rii (w M t 10, 5 Je zu s n a p o ­ m in a uczniów , b y n ie w chodzili do m ia s t s a m a ry ta ń s k ic h i w te j E w an g elii n ie m a w zm ia n e k o p rz ech o d z en iu Je z u sa lu b uczniów przez S am arię . W Ł k Je zu s w y sy ła p o słań có w do m ie j­ scow ości s a m a ry ta ń s k ie j (Łk 9, 52), przech o d zi p rzez S a m a rię

(Łk 17, 11), o trz y m u je p o d zięk o w an ie od w dzięcznego S a m a r y ­ ta n in a (Łk 17, 12— 19). W. R. F a rm e r tw ie rd z i, że w celu u n ik ­ n ię c ia rozbieżności w sw y m dziele Ł u k a sz o puścił z M t sło w a Je z u sa zaikazujące uczniom w chodzenia do m ia st sa m a ry ta ń sk ic h . M a rek n a śla d o w a ł Ł u k a sz a opuszczając te n M ateu szo w y zakaz, ale opuścił ta k ż e w z m ia n k i Ł u k asza o w y sła n iu p o słań có w do m iejsco w o ści s a m a ry ta ń s k ie j, o w ęd ró w ce Je z u sa p rz e z S a m a rię i o p o w iad an ie o w d zięczn y m S a m a ry ta n in ie , z n a jd u ją c e się w c e n tra ln e j sek cji Ł u k asza 26. M ożna w ty m m ie jsc u p o staw ić p y ­ ta n ie dlaczego Ł u k asz o p ie ra ją c się na M t i opuszczając M t 10, 5 zam ieścił je d n a k in n e w z m ia n k i o p rz e c h o d z en iu Je z u sa p rz e z S a m arię. U n ik n ą łb y rozbieżności, g d y b y ich nie um ieścił.

W. R. F a rm e r tw ie rd z i, że M a re k n ig d y n ie k o rz y s ta ł b e z ­ p o śred n io z m a te r ia łu M t 24, lecz za p o śre d n ic tw e m te k s tu Ł u ­ kasza. M k 13 zaw iera p a ra le le do M t 24 i Ł k 21, a ta k ż e do M t Ю o raz Ł k 12 i 17. P o c z y n a ją c od Ł k 21, 5 Ł u k a sz szed ł za te k s te m M t 24, 1— 7 aż do Ł k 21, 1 lib. W ty m m ie jsc u Ł u ­ k a sz w o lał oprzeć się n a M t 10; to te ż te k s t Ł k 21, 12— 19 o p a rty je s t o M t 10, 17— 22. P o w sta w ie n iu fra g m e n tu M t 10, 17— 22 Ł u ­ k a sz p o w ró c i do M t 24 (Łk 21, 20— 24 = M t 24, 15— 22). M a re k ,

25 T am że, 166.

(8)

m

Z B A D A Ń N A D M T 10 185

d la k tó re g o ź ró d łem b y ł Łulkasz, sp o strz e g ł że Ł u k a sz p o zo staw ił te k s t M t 24 i w y k o rz y s ta ł M t 10, 17—22 i sam z ro b ił to sam o. M a re k w ro z d z ia le 13 p o w iązał ze sobą fra g m e n ty M t 10, 17— 22 i Ł k 21, 12— 19 z ty m , że o p a rł się b a rd z ie j n a tek ście M ateusza n iż Ł u k a sz a 27.

W sw y m m is te rn ie s k o n s tru o w a n y m d o w o d zen iu W. R. F a r m e r n ie je st je d n a k k o n se k w e n tn y . C hoć zgodnie z jego te z ą E w a n ­ g elie są od siebie zale żn e w k o lejn o ści: M t — Ł k — M k, to je d n a k w ty m w y p a d k u u w aża, że M k m ia ł się o p ierać b a rd z ie j n a M t n iż n a Ł k. T w ierd zi, że ta k ż e te te k s ty p o d trz y m u ją h ip o tezę, że Ł u k a sz k o rz y s ta ł z M t ja k o źró d ła , a le sa m d o p u ­ szcza a lte rn a ty w ę p rz y z n a ją c, że mótgł te ż k o rz y sta ć ze źró d ła p o d obnego do M t, k tó re m iało m a te r ia ł u ło żo n y w ty m sa m y m p o rz ą d k u co M t. T ak że w ty m p rz y p a d k u dow odzenie W. R. F a r ­ m e ra n ie je st w ięc p rz e k o n y w a ją ce .

U siłu ją c w y k azać, że M ateu sz i M a re k są od siebie n iezależn i J . M. R ist o d w o łu je się ta k ż e do M t 10,, 1, k tó r y p o ró w n u je z M k 3, 13. T w ierd zi, że g d y b y M a teu sz o p ie ra ł się n a M k, nie m ó g łb y przeoczyć tego, ż e M arek o p isu je w y b ó r D w u n a stu , ty m ­ czasem M a teu sz n ic o ty m n ie w sp o m in a. J e s t te ż n ie p ra w d o ­ p odo b n e, b y M a re k o p ie ra ł się n a M t, g dyż w p rz e c iw ie ń stw ie do chaosu M ate u sz a u p o rz ą d k o w a ł tre ś ć i z m ie n ił p o rząd ek . W n io ­ sek : M ateu sz i M a re k o d tw a rz a ją c p o d o b n y m a te r ia ł są n ie z a ­ le ż n i oid sie b ie 28. R ist s tw ie rd z a też, że b e z p o śre d n ia zależność

p o m ięd zy M t 10,9 o raz p araleln y m |i ta k s tą m i M k 6, 8nin i Ł k 10, 4 n n n ie je s t o czy w ista 29.

P o ró w n a n ie M t 10 z te k s ta m i p a ra le ln y m i w sk a z u je je d n a k n a ja k ą ś zależność m ięd z y nim i. T a k du żą zbieżność tru d n o w y ­ tłu m a c z y ć sam ą ty lk o zależnością od w sp ó ln ej u s tn e j tra d y c ji i n ale ż y szu k a ć dla n ie j w y ja śn ie n ia w b a rd z ie j b ezp o śre d n ie j zależności lite ra c k ie j.

S w o je tw ie rd z e n ie , że Mairek b y ł p ra w ie je d y n y m źró d łem M ateu sza M. G. G o u ld e r s ta r a się u d o w o d n ić ta k ż e w o p a rc iu o M t 10. U w aża, że w M t 10, 5— 8 M ateu sz p o szerzy ł te k s t M k 6, 7n., p o d o b n ie w e f ra g m e n ta c h M t 10, 11— 15, 16— 25. 26— 33. 34— 42 M a teu sz o p ie ra ł się n a te k s ta c h M ark a, zach o w ał ich s tr u k tu r ę , a le poszerzył je d o d ając szczegółow e in s tru k c je . M ając umysłowoiść ra b b ie g o dołączył np. w 10, 15 ilu s tra c ję z P ism a w sp o m in a ją c Sodom ę i G om orę, w 10, 17 z a s tę p u je M a rk o w e

27 T am że, 271 n.

28 J . R i s t , dz. cyt., 36 n. 29 T am że, 48.

(9)

1 8 6 R O M A N B A R T N IC K I [8]

(13, 9) „ d a re s e s th e ” sło w em „ m astig o so u sin ” , b ę d ą c y m b a rd z ie j te c h n ic z n y m p rz e k ła d e m h e b r. term iinu „ m a k k ó t” , dtd. W k o n ­ k lu z ji M. G. G o u ld er s tw ie rd z a , że M t 10 je st ty p o w y m M ateu - szo w y m m id raszsm . P a ra le ln e te s ty Ł u k asza są w tó rn e . T ru d n o znaleźć d o w ody na in n e , p rze d m a te u szo w e źródło

poza

M a rk ie m *°. M. G. G o u ld ero w i m o ż n a zarzucić p rz e d e w sz y stk im to, że w sw o ich ro z w a ż a n iac h w ogóle nie u w z g lę d n ia p a ra le ln y c h t e k ­ stó w Ł u k a sz a z g ó ry z a k ład ając, że M ateu sz o p ie ra ł się je d y n ie n a M ark u , k tó reg o p oszerzał. N ie w iadom o n a ja k ie j, p o d sta w ie m oże on tu 'tw ierdzić, że te k s ty Ł u k asza są w tó rn e . N ie z ajm u ją c się n im i nie p o w in ien w y su w ać ta k k a te g o ry c z n y ch tw ie rd zeń .

P o g lą d y z w o len n ik ó w te o rii dw ódh źró d eł w sposób m oże n a j­ b a rd z ie j u sy ste m a ty z o w a n y p rz e d sta w ił J. Schm id. S tw ie rd z a on, że M t 10 je s t k om pozycją, w k tó re j obok m o w y w ygłoszonej p rzez Je zu sa p rz y ro z e sła n iu u czniów zam ieszczony został ró ż ­ n o ro d n y m a te ria ł, k tó r y .pasow ał do te m a tó w p o w o łan ia i losu u czniów . Ł u k asz p rz e k a z ał dw ie m o w y zw iązan e z ro zesłan iem uczniów : je d n ą w e d łu g w e rs ji M ark a (Łk 9, 1— 6), d ru g ą w e d łu g w e rs ji Q (Łk 10, 1— 12); tę d ru g ą tra k to w a ł jalko m ow ę sk ie ro ­ w a n ą do 70 uczniów . M ow a M ateusza je st u sy ste m a ty z o w a n ą k o m p o z y cją fra g m e n tó w , k tó re w Ł k z n a jd u ją się w in n y m ko n tek ście , a le k o n te k s t Ł u k asza ró w n ież n ie je s t p ie rw o tn y , lecz je s t dziełem a u to ra lufo jego źró d ła. D uża zgodność te k stó w M a ­ te u sza i Ł u k asza m oże być w y tłu m a c z o n a ty lk o lite ra c k ą zale ż­ n ością o b y d w u tek stó w . N a to, że Ł k n ie je st z a leżn y od M t w sk a z u ją

miejsca,

k tó re w Ł k są b a rd z ie j

pierwotne,

a jeszcze b a rd z ie j te p a ra le ln e fra g m e n ty , w k tó ry c h te k s t M ateusza je st w y c iąg iem z te k s tu Ł u k asz a (per. M t 10, 26— 33 z Ł'k 12, 1— 8 i M t 10, 34—36 z Ł k 12, 49— 53). F a k t is tn ie n ia dw óch częściow o id e n ty c z n y c h m ó w w Ł k 9 i 10 oraz zgodność M ateusza z o b y ­ dw o m a m o w am i oraz z M k 6 dom aga się p rz y ję c ia d ru g ieg o , obolk M k, w spólnego źró d ła M ateusza i Ł u k asza 31.

T ëo ria źró d eł u w a ż a n a je st p rz ez część b a d a czy za ź b y t u p r o ­ szczone ro zw iązan ie i d la teg o p o szu k u ją o n i lepszego w y ja ś n ie ­ n ia . W o d n ie sie n iu do M t 10 zo stan ie ona p o śred n io p o d d an a k ry ty c e p rz y re fe ro w a n iu w ła sn e j hipotezy.

L. V a g a n a y i L. C e rfa u x zap rzeczali b ez p o śre d n ie j zależności lite ra c k ie j M ateusza od M ark a i z a m iast ź ró d ła Q p rz y jm o ­ w a li is tn ie n ie M ateusza a ra m a jsk ie g o p rzetłu m a czo n eg o n a stę p

30 M. G. G o u l d e r , dz. cyt., 345— 353.

81 J. S c h m i d , M a tth ä u s u n d L u k a s (B ib lisch e S tu d ie n 23/24), F r e i­ b u r g 1930, 260— 282.

(10)

[ 9 ] Z B A D A N N A D M T 10 187

tnie na języ k g re c k i ( = Mg). L. Vaiganay u w a ż a ł M t 10, 7— 16a za „sk o n d e n so w a n y d u b le t” S2, złożony z elem en tó w zac z erp n ię ­ ty c h z M g (czyli M ateusza aram ajsfciego p rz etłu m aczo n eg o n a g rec k i) oraz z S.g (czyli ź ró d ła n ap isa n e g o w jęz. g r e c k im 33), złączonych ze s o b ą 34, chociaż k o n te k st w k tó ry m są um ieszczo­ n e z n a jd u je się w p o tró jn e j tra d y c ji (m isja d w u n a stu , a nie sied em d ziesięciu d w ó c h )35. Z d an ia te m a ją je d y n ie c h a ra k te r lu ź ­ n y c h u w a g ilu s tru ją c y c h te o rię L. Y ag a n ay a.

L. C e rfa u x sądził, że m ow a m is y jn a is tn ia ła w Mg. M arek ró w n ie ż o p ie ra ł się .na Mg, k tó reg o sk ró cił; n a to m ia s t M ateusz zach o w ał całą m ow ę. P o stę p o w a n ie Ł u k asza je s t b a rd z ie j sk o m ­ p lik o w a n e 36. T en pogląd L. C e rfa u x s ta r a ł się u z a sa d n ić te k sta m i z M t i Mk. O dnosi się je d n a k w ra ż e n ie , że je st to h ip o te za ź g ó ry p o staw io n a, dla k tó re j a u to r szu k a n a stę p n ie u z a s a d n ie ­ n ia . W ięcej za u fa n ia w zbudza ta k ie p o stęp o w an ie, w k tó ry m w y ­ chodzi się od an aliz, n a p o d sta w ie k tó ry c h fo rm u łu je się w y n i­ k a ją c e z n ic h w nioski. W a rty k u ła c h L. C e rfa u x b r a k u je d o k ła d ­ n y ch a n aliz, zw łaszcza w b ard zo n ie w ie lk im z a k re sie p rz e a n a li­ zo w an e z o stały te k s ty Ł ukasza. F a k ty te o b n iża ją w iary g o d n o ść jego hip o tezy .

A n alizu jąc m ow ę m isy jn ą M ateusza M. E. B o ism a rd stw ie rd z a , że pochodzi ona z d o k u m e n tu A, k tó r y b y ł g łó w n y m źró d łem

M ateusza p o śred n ieg o , a le m ow a ta została zn acznie poszerzona

n a jp ie rw p rze z M ateusza p o średniego, a n a s tę p n ie p rzez o sta ­ tecznego re d a k to ra 37. O m aw ia jąc m isję 72 uczniów (Łk 10) tw ie r ­ dzi on, że Ł k 10, 1— 12 p rz e k a z u je m o w ę m isy jn ą Je z u sa w w e rs ji z a c z erp n ię te j z d o k u m e n tu Q, p a ra le ln a g o do d o k u m e n ­ tu A, a n a s tę p n ie w y p o w ia d a opinię, że M t p o śre d n i p o łączył te dw ie m o w y , n a to m ia st Ł k Ip ro to -Ł u k asz) zależy b e z p o śre d ­ n io od d o k u m e n tu Q 3S. W p raw d zie n ie m a sprzeczności m ię d zy ty m i dw om a stw ie rd z e n ia m i, ale nie zo stały one też d o k ła d n ie zh a rm o n iz o w a n e ze sobą.

32 L. V a g a n a y, dz. cyt., 137. 33 T am że, 119.

34 T am że, 233. 35 T am że, 124.

36 L. C e r f a u x , L a M issio n de G a lilée d a n s la tr a d itio n s y n o p tiq u e , E T L 28 (1952) 638; te n ż e , L a m is s io n de G a lilée d a n s la tr a d itio n

s y n o p tiq u e , w : R e c u e il L u c ie n C e r fa u x (B ib lio th e c a E p h e m e r id u m

T h e o lo g ic a ru m t. 6—7), G e m b lo u x 1954, t. 1, 429; te n ż e , L a m is s io n

a p o sto liq u e d es D ouze e t sa p o r té e e sc h a to lo g iq u e , w : M éla n g es E u g è n e T is s e r a n t, t. 1, C ittà d e i V a tic a n o 1964, 55.

37 P. B e n o i t — M. E. B o i s m a r d , dz. cyt., 162. 38 T am że, 2Tl.

(11)

188 R O M A N B A R T N IC K I [10]

Ze w zg lęd u ina dość dużą p o p u la rn o ść h ip o te z y M. E. B o ism ard a w a r to podać jego ro z w ią zan ia ta k ż e w o d n ie sien iu do poszczegól­ n y c h w ie rsz y m ow y.

M t 9, 37n. pochodzić m a z d o k u m e n tu Q, p ra w d o p o d o b n ie b y ł ta k ż e w M t p o śred n im , a p rz e d m o w ą u m ieścił go o sta te c z n y r e d a k to r M a te u s z a 39. W p ro w ad z en ie do m o w y w d o k u m en cie A i w M t p o śre d n im za w ierało je d y n ie M t 10, 1 i to w fo rm ie b a rd z ie j p ro ste j niż obecnie. W y ra ż e n ie „d u ch y n ie c z y ste ” je st ty p o w e M ark o w e (Mk 1, 23. 26— 27; 3, 11. 30; 5, 2. 8. 13; 7, 25; 9, 25) i d la teg o trz e b a je tłu m a c z y ć w p ły w e m M a rk a p o ­ śred n ieg o n a o stateczn ą reddfccję M ateu sza (Mt p o śre d n i m iał t u brzm ien ie: ,,i d a ł im w ład zę leczen ia c h o ró b ”). O statecz n y r e ­ d a k to r dodał w 10, 1 z w ro t „uczniów ” o ra z „w szy stk ie choroby i sła b o śc i”. L ista D w u n a stu (Mt 10, 2— 4) pochodzi ró w n ież z d o ­ k u m e n tu A, a tu ta j z o stała w łączo n a p rzez o stateczn eg o re d a k to ­ r a , k tó ry p o zo staw ił sw ój „p o d p is” d o d ając słow o „ap o sto łó w ” . Je zu s d aje n a s tę p n ie apostołom w sk a z a n ia ja k m a ją się zach o ­ w y w ać (10, 5— 16). M t p o śre d n i połąazył tu ta j w sk a z a n ia za­ c z e rp n ię te z m o w y z d o k u m e n tu A i z p a ra le łn e j m o w y z d o k u ­ m e n tu Q.

M t 10, 5a je st w sta w k ą r e d a k c y jn ą , k tó ra n a w ią z u je do M t 10, 1. M t 10, 5b— 6 został d o rz u c o n y p ra w d o p o d o b n ie przez M t p o ś re d ­ n ieg o ; o sta te c z n y re d a k to r u m ieścił go ta k ż e w M t 15, 24. M isja ap o sto łó w p o leg ała n a głoszeniu i u z d ra w ia n iu (Mt 10, 7— 8). O statecz n y re d a k to r ro z w in ą ł te n p o d w ó jn y te m a t w sk a z u ją c , że m isja ap o sto łó w je s t p rz e d łu ż e n iem m isji Jezu sa. S p recy zo w ał o n p rz e d m io t ap ostolskiego p rz e p o w ia d a n ia: „B liskie już je s t k r ó ­ lestw o n ie b ie sk ie ” (10, 7), co by ło ju ż p rz e d m io te m p rz e p o w ia ­ d a n ia Je z u sa w M t 4, 17 (w iersz p ochodzący z M t p o ś re d n ie ­ go). J u ż w M t 10, 1 p o ró w n a ł on działaln o ść m isy jn ą apoistołów d o działalności Je z u sa (por. M t 9, 35). W 10,8 n a k a z „ w sk rz e ­ s z a n ia u m a rły c h ” i „oczyszczania trę d o w a ty c h ” o d p o w iad a d z ia ­ ła ln o śc i Je zu sa o p isan ej w M t 11, 5 (por. Ł k 7, 22) za pom ocą c y ta tó w z Izajasza. S e ria w sk a z a ń k o ń czy się n ak a z e m z n a jd u ­

ją cy m się ty lk o w M t, b y n ie p o b ierać w y n a g ro d z e n ia za św ia d ­ czone posługi; n ak a z te n pochodzi od o stateczn eg o re d a k to ra , k tó ­ r y zasad ę Je zu sa „godzien je st ro b o tn ik sw ej z a p ła ty ” (Łk 10, 7) 'zam ienił n a „godzien je s t ro b o tn ik sw ej s tr a w y ” . O sta tn i r e ­ d a k to r zam ieścił ró w n ież logion 10, 16a u z u p e łn ia ją c go in n y m logionem n iew iad o m eg o p ochodzenia 40.

39 T am że, 271; p o d o b n ie s. 36. 40 T am że, 162 n.; 215 n.

(12)

i l l ]

Z B A D A Ń N A D M T 10 189

P rz e śla d o w a n ia z 10, 17— 33 z o stały tu w łączone p rzez o sta ­ teczn eg o re d a k to ra i podhodizą z d w óch ró żn y ch źró d eł. W ie r­ sze 10, 17— 18 i 21— 22 są w zięte z „m ow y e sc h a to lo g iczn ej” , k tó r ą o sta te c z n y re d a k to r zac z erp n ą ł n ie z M t p o śred n ieg o , lecz z Mik p o śred n ieg o 41. W iersze 10, 19— 20, m a ją c e bliższą p a ra le lę w Ł k 12, 11— 12, pochodzą z d o k u m e n tu Q, p o d o b n ie ja k w ie r ­ sze 10, 26— 33, k tó re m a ją p a ra le lę w Ł k 12, 2—9; o sta te c z n y re d a k to r w ziął je z M t-p o śred n ip g o , gdzie b y ły one w m ie jsc u obecnie tru d n y m do sp re c y z o w a n ia 42.

M t 10, 23, p o d o b n ie ja k 10, 5!b— 6 moiże b yć p rz y p is a n y M t p o śre d n ie m u . M t 10, 24—25 został t u w łą c z o n y p rzez o sta te c z ­ n eg o re d a k to ra , b y d o p ełn ić p ax alelizm u p om iędzy Je zu sem i a p o ­ sto ła m i, k tó r y w y stę p o w a ł ju ż w 10, 1 i 7— 8.

M t 10, 34— 36 (m ający p a ra le lę z Ł k 12, 51—53) pochodzi z d o ­ k u m e n tu Q; do M t 10 w łączy ł go o sta te c z n y r e d a k t o r 43. P o d o b ­ n ie w ie rsz e M t 10, 37— 39 pochodzą z d o k u m e n tu Q 44. N a z a ­ kończen ie m o w y o s ta tn i re d a k to r d o d ał logia M t 10, 40. 42, p o ­ chodzące z ja k ie g o ś z b io ru loigiów 45.

N a p ie rw sz y rz u t oka te o ria M. E. B o ism a rd a je s t b a rd z o skom ­ p lik o w a n a . W o d n ie sien iu je d n a k do sa m e j E w a n g e lii M a te u ­ sza ró żn ice w s to s u n k u do te o rii dw óch źró d e ł n ie są aż ta k b a rd z o w ielk ie. M a te ria ł w sp ó ln y M t i Ł k p rz y p is u je M. E. B ois- m a rd doikumentowli Q. M a te ria ł w sp ó ln y z M k m oże pochodzić albo od M k p o śred n ieg o , albo z d o k u m e n tu A (poprzez M a te u ­ sza pośredniego). S am a te o ria m oże n a w e t le p ie j w y ja ś n ia p r o ­ b le m sy n o p ty c z n y niż b a rd z ie j p ro s ta te o ria dw ódh źródeł. W y ­ d a je się jednaik, że w p ra k ty c e tr u d n ie j je st się n ią p o słu g i­ w ać. J a k np. ro z strz y g n ą ć , czy te k s t pochodzi z M k p o śre d n ie ­ go, czy z d o k u m e n tu A? N a p o d sta w ie ja k ic h k ry te r ió w je d n e te k s ty p rz y p isu je się re d a k c ji p o śre d n ie j, in n e re d a k c ji o sta te c z ­ n e j? Z n o w u je s t tu w ięcej in tu ic ji n iż rzeczo w y ch analiz. D la ­ teg o ta k ż e ta te o ria n ie m oże być u z n a n a za zad o w a lająco ro z ­ w ią z u ją c ą p ro b le m sy n o p ty czn y .

II I. W Ł A S N A H IP O T E Z A CO DO Ź R Ó D E Ł M T 10

A by dać w ła sn e ro zw ią zan ie p ro b le m u ź ró d eł M t 10 trz e b a n a jp ie rw zestaw ić w y n ik i a n a liz poszczególnych w e rse tó w M t 10 i te k stó w p a ra le ln y c h , k tó re słu ż y ły w y o d rę b n ie n iu m a te ria łu

41 T am że, 163. 42 T am że, 163. 278 n. « T am że, 163. 285. 44 T am że, 163. 285. 45 T am że, 163. 264 n.

(13)

190 R O M A N B A R T N I C K I [12]

z tra d y c ji i ,z re d a k c ji o raz u w zg lęd n ić w ja k im k o n te k śc ie w y ­ s tę p u ją one w M t 10 i w p ozostałych E w an g eliach .

Z aczn ijm y od w stę p u do m ow y: M t 9, 35— 10, 5a. Sum airium M t 9, 35 zostało zac z erp n ię te ze źró d ła znan eg o w sz y stk im trz e m sy n o p ty k o m . M t 9, 36 m aże pochodzić ze ź ró d ła w spólnego z M k, ale m oże też b yć zależn y od M k. M t 9, 37n. z pew nością pochodzi ze w spólnego źró d ła z Łk. E le m e n ty M t 10, 1 m ogą pochodzić ze źró d ła w spólnego trz e m sy n o p ty k o m . P o d o b n ie ze ź ró d ła w spólnego w sz y stk im sy n o p ty k o m pochodzi lista D w u n a ­ s tu z M t 10, 2—4, ale w p ro w a d z e n ie do n iej (M t 10, 2a) p o ­

chodzi z tra d y c ji w ła sn e j M ateusza. M t 10, 5a je st tw o re m

M ateusza.

N a stę p n y m fra g m e n te m je st te k s t M t 10, 5fo— 16. M a on sw o ­ je o d p o w ied n ik i w m o w ach M k 6, 7—11; Ł k 9, 1— 5; 10, 2— 12. M t 10, 5b— 6 pochodzi ze ź ró d ła włais:nego M ateusza. T e k st M t 10, 7— 8 je s t dość sk o m p lik o w an y . N ajb liższy je st m u Ł k 10, 9, ale n a k a z głoszenia p rz y b liż e n ia się k ró le stw a o raz n a k a z u z d ra w ia ­ n ia z n a jd u je się w trz e c h te k sta c h : M t 10, Ł k 9 i Ł k 10. M ożna m n ie m ać, że ze w spólnego źró d ła pochodzą M t 10, 7— 8a i Ł k 10, 9 (nie ro z strz y g a m y czy Ł k 9, 2 pochodzi z teg o sam ego źró d ła , czy ze źró d ła w spólnego dla Ł k 9 i M k 6, ale przez M arika został te n te k s t p o m in ię ty ). M t 10, 8b pochodzi ze źró d ła w ła sn e g o M ateusza, a M t 10, 8c je st tw o re m M ateusza. N a j­ bliższy te k sto w i M t 10, 9— 10a je st M k 6, 8— 9; m ożna w ięc p rz y ją ć że o b y d w a pochodzą od w spólnego źró d ła (lufo M t o p ie ra się n a Mk), n a k tó ry m m ógł się o p ierać ta k ż e Ł k 9, 3. Z bież­ ności z Ł k 10, 4. 7fo. w sk a z y w a ły b y ró w n ie ż n a w sp ó ln e źródło. M ożna w ięc p rz y ją ć , że M t 10, 9—10a p o z o staje głów nie pod w p ły w e m źró d ła od k tó re g o zależą M k i Ł k 9, ale p e w ie n w p ły w n a te n te k s t m iało ta k ż e źródło n a k tó ry m o p ie ra ł się Ł k 10. T ek sto w i M t 10, 11 n a jb liż sz y je st M k 6, 10, k tó re m u jeszcze b liższy je st Ł k 9, 4. N ie w ą tp liw ie te tr z y te k s ty m u szą w ięc b y ć s p o k re w n io n e ze sobą i m ożna p rz y ją ć , że pochodzą ze w sp ó ln eg o źródła. O d p o w ia d a ją c y im m a te r ia ł w Ł k 10 ro z m ie ­ szczony je s t w trz e c h ró żn y c h w ierszad h teg o ro zd z iału i tru d n o ro z strz y g n ą ć o jego pochodzeniu n a p o d sta w ie sam ego z e sta w ie ­ n ia z te k s ta m i p a ra łe ln y m i. Ze w spólnego źró d ła pochodzą M t Ю, 12— 13 i Ł k 10, 5b— 6. N ajbliższe sobie są te k s ty M t 10, 14 i Ł k 9, 5, ale zbieżności z M k 6, 11 też są duże i w szy stk ie te te k s ty m ogą pochodzić ze w spólnego źródła. P ro b le m a ty c z n y je st Ł k 10, 10b— 11. M t 10, 15 i Ł k 10, 12 pochodzą ze w sp ó l­ n ego źródła, p o dobnie ze w spólnego źró d ła pochodzi . M t 10, 16 i Ł k 10, 3.

(14)

[13] Z B A D A N N A D M T 10 191

A n aliza m a te ria łu z a w a rte g o w M t 10, 5fo— 16 i te k s ta c h p a- ra le ln y e h oraz m iejsce tego m a te ria łu w E w a n g e lia c h n a su w a (przypuszczanie, że M t 10, 5ib— 16 o p ie ra się n a źródle, z k tó reg o k o rz y s ta ł ta k ż e r e d a k to r m o w y lik 10, 2— 12. T rze b a też p rz y ją ć w sp ó ln e pochodzi nie lite ra c k ie pew inych fra g m e n tó w z M t 10, 5:b— 16; M k 6, 7— 11 i Ł:k 9, 1— 5.

W iększą całość sta n o w ią te k s ty M t 10, 17—22 oraz p a ra le ln e do nich M t 24, 9— 10; M k 13, 9— 13; Ł k 21, 12— 19, k tó re z a ­ m ieszczone są w tzw . m o w ach eschatologicznych. D la M t 10, 17; 24, 9a; M k 13, 9a; Ł k 21, 12a m o żn a p rz y ją ć w sp ó ln e źródło (lub Mk). T ek st M t 10, 17 jeist n a jb liż sz y M arkow i. P o d o b n ie n a w sp ó ln y m źró d le o p ie ra ją się te k s ty M t 10, 18; M k 13, 9fo; Ł k 21, 12b. 13. M t 10, 19 pochodzi ze w spólnego źró d ła z M k 13, l i a i z Ł k 12, 11. Ł k 21, 14 m a nieco in n ą sk ró co n ą form ę, ale ze w zg lę d u n a to, że z n a jd u je się ró w n ież w m o w ie e sc h a ­ to lo g iczn ej, pochodzi raczej z teg o sam ego ź ró d ła co k o n te k s t i te k s ty p a ra le ln e . T ek sto w i M t 10, 20 n a jb liż sz y je s t M k 13, l l b . P a ra le ln y Ł k 12, 12 w y k a z u je pokreiw ieństw o z J 14, 26. M t 10, 21 b rz m i p ra w ie dosłow nie ta k sam o ja k M k 13, 12, co w s k a ­ z u je n a ich w sp ó ln e źródło. M t 24, 10 i Ł k 21, 16 te ż p ra w d o ­ p o d o b n ie pochodzą z tego sam ego źró d ła, ale są p rz e p ra co w a n e re d a k c y jn ie . T ek sty M t 10, 22; 24, 9ib. 13; M k 13, 13; Ł k 21, 17. 19 pochodzą ze WiSpólnego źró d ła, a M t 10, 22 je s t id e n ty c z n y z M k 13, 13, M t 10, 23 o p iera się na tr a d y c ji w ła sn e j, M a te u ­ sza.

A n a liz a fra g m e n tu M t 10, 17—23 i te k stó w paralelnycih p r o ­ w ad zi w ięc dio w n io sk ó w , że z aró w n o te k s t z M t 10 ja k i te k s ty z m ów eschato lo g iczn y ch pochodzą ze w spólnego źróidła, do k tó ­ rego M ateu sz dodał w ie rsz 10, 23.

M t 10, 24— 25a i Ł k 6, 40 pochodzą ze w spólnego źródła,

a le zw iązek z tą s a m ą ' tra d y c ją m a ją ta k ż e te k s ty J 13, 16 i 15, 20. M t 10, 25fo je st te k ste m M ateusza.

M t 10, 26— 33 i Ł k 12, 2— 9 pochodzą ze w spólnego źródła. Ze w zg lęd u na in n y , a le w sp ó ln y k o n te k st, o d rę b n e m u źró d łu m ożna p rzy p isać M k 4, 22 i Ł k 8, 17. Ze w spólnego źró d ła p o ­ chodzą M k 8, 38; Ł k 9, 26; M t 16, 27. W reszcie M t 10, 34—,36 i Ł k 12, 51— 53 znow u pochodzą ze w spólnego źródła.

Z jed n eg o ź ró d ła pochodzą te k s ty M t 10, 37 i Ł k 14, 26, a z( d ru g ie g o p rz e k a z u jąc e tę sarną m yśl te k s ty M k 10, 29— 30; M t 19, 29; Ł k 18, 29—30. P o d o b n ie te m u sa m e m u źró d łu trz e b a p r z y ­

pisać M t 10, 38 i Ł k 14, 27, a in n e m u M k 8, 34; M t 16, 24;

Ł k 9, 23. W reszcie z jed n eg o źró d ła pochodzi M t 10, 39 i Ł k 17, 33, a z d ru g ieg o M k 8, 35; M t 16, 25; Ł k 9, 24. P o d o b n ie sfo

(15)

r-192 R O M A N B A R T N IC K I

an u lo w an y je s t J 12, 25. Z w łaszcza ze w z g lęd u n a to, że M t 10, 40 i Ł k 10, 16 u m ieszczone są n a k o ń cu m ów m ożna sądzić, że z o sta ły za c z erp n ię te z te g o sam ego źró d ła, z k tó ry m m u s ia ły m ie ć kontaikt taikże te k s ty J a n a . T e k sty M t 18, 5; M k 9, 37; Ł/k 9, 48 p o ch o d z iły b y z in n e g o źródła. Ze w sp ó ln eg o źródła pochodzą M t 10, 42 i M k 9, 41. M t 10, 41 i 11, 1 są tw o re m M ateusza.

S y n te ty c z n y rz u t o!ka n a te z e sta w ie n ia w sk a z u je n a to, że m u sia ło być źródło, z k tó re g o zo stała z a c z e rp n ię ta część m a ­ te r ia łu M t 10 i p a ra le ln y c h te k stó w Ł k. T em u źró d łu trz e b a p rz y p isa ć te k sty : M t 9, 37— 38 i Ł k 10, 2; M t 10, 7— 8a i Ł k 10, 9; M t 10, 9— 10a m ia ł k o n ta k t ze ź ró d łem z k tó re g o pochodzi Ł k 10, 4. 7b; M t 10, 10b i Ł k 10, 7lb; M t 10, 12— 13 i Ł k 10, 5b— 6; M t 10, 15 i Ł k 10, 12; M t 10, 16 i Ł k 10, 3; M t 10, 19— 20 częściow o opairty je s t na w sp ó ln y m źró d le z Ł k 12, 11— 12; M t 10, 24— 25a i Ł k 6, 40; M t 10, 26— 33 i Ł k 12, 2— 9; M t 10, 34— 36 i Ł k 12, 51— 53; M t 10, 37 i Ł k 14, 26; M t 10, 38 i Ł k 14, 27; M t 10, 39 i Ł k 17, 33; M t 10, 40 i Ł k 10, 16. Do d ru g ie j g ru p y trz ö b a zaliczyć te k s ty z M t 10, k tó r e są w sp ó ln eg o pochodzenia z te k s ta m i z M k lu b z M k i Ł k. Są to: M t 9, 35 ora;z M k 6, 6fo i Ł k 8, 1— 2a; M t 9,36 i M k 6,34; M t 10, 1 oraz M k 6, 7 i Ł k 9, 1; M t 10, 2— 4 o ra z M k 3, 13— 19 i Ł k 6, 12— 16 (por. Dz 1, 13); M t 10, 9— 10a o raz M k 6, 8— 9 i Ł k 9, 3; M t 10, 11 o ra z M k 6, 10 i Ł k 9, 4; M t 10, 14 o ra z M k 6, 11 i Ł k 9, 5; M t 10, 17— 22 oraz M t 24, 9— 10; M k 13, 9— 13; Ł k 21, 12— 19, a ta k ż e Ł k 12, 11— 12 (por. też J 14, 26); M t 10, 42 i M k 9, 41. Do te j g ru p y trz e b a też w łączyć te k s ty p a ra le ln e do M t 10: M k 10, 29— 30, o raz M t 19, 29 i Ł k 18, 29—30; M k 8, 34, o raz M t 16, 24 i Ł k 9, 23; M k 8, 35 ora/z, M t 16, 25 i Ł k 9, 24; M k 9, 37 o ra z M t 18, 5 1 Ł k 9, 48.

Z godnie z te o rią dw óch źró d eł te k s ty d ru g ie j g ru p y n a le ż a ło b y u w ażać za pochodzące z M k. W n ie k tó ry c h w y p a d k a c h m ożna je d n a k w y su w a ć w ątp liw o ści, c z y sp o śró d te k stó w p a ra le ln y c h za n a js ta rs z y n a leży u w a ż a ć te k s t M a rk a i od n ieg o w y p ro ­ w ad zać p ozostałe te k sty . T ak ie w ą tp liw o śc i p o w sta ją już p rz y a n a liz ie M t 9, 35 i p a r. W te k s ta c h ty c h doistrzega się p ra c ę re d a k c y jn ą zaró w n o M a rk a ja k i M ateusza oraz Ł u k a sza i p r z y ­ ję cie zależności w sz y stk ic h trz e c h od w spólnego źró d ła, a nie Oid M a rk a w y d a je się lep ie j ro zw iązy w ać p o w iązan ia m ięd zy nim i. M ożna w zasadzie p rz y ją ć , że to M t 9,36 p rz e re d ag o w a ł M k 6, 34, a le nic też nie stoi na przeszk o d zie b y u w ażać, że o b y d w a te k s ty o p ie ra ją się n a Wispólnym źródle. W obec t r u d ­ n o ści u s ta le n ia w za je m n y c h re la c ji międizy M t 10, 1; M k 6, 7;

(16)

[15] Z B A D A Ń N A D M T 10 193

Ł k 9, 1 n a jp ro śc ie j będ zie p rz y ją ć , że te k s ty te są n iezależn e od sieb ie, a o p ie ra ją się n a w sp ó ln y m źródle, k tó r e k a ż d y z a u to ­ ró w p rz e re d ag o w a ł. S k o m p lik o w a n a je s t k w e s tia pochodzenia M t 10, 2— 4 i te k stó w p a ra ie ln y c h . W p ro w a d zen ia do k a ta lo g ó w a p o ­ sto łó w w M k 3, 13— 16 i Ł k 6, 12— 13 p ra w d o p o d o b n ie pochodzą od M a rk a i Ł u k asza; n a to m ia st M a teu sz p rz e k a z ał z a c z erp n ięte z tr a d y c ji w p ro w a d z e n ie w M t 10, 2a. T ru d n o ro z strz y g n ą ć czy lis ta z M t 10, 2— 4 je st re d a k c y jn ą p rz e ró b k ą lis ty z Mik 3, 16— 19, ale m oże d late g o w łaśn ie b ezp ieczn iej b ęd zie m ó w ić o zależności w sz y stk ic h k a ta lo g ó w od w sp ó ln ej tra d y c ji, czy n a w e t w sp ó ln eg o ź ró d ła, a n ie o b ez p o śre d n ie j zależności m ię d zy E w a n ­ g eliam i. T ru d n o ró w n ież odpow iedzieć, czy je d n y m ze ź ró d e ł d la M t 10, 9—11 b y ł M k 6, 8— 10, czy o b y d w aj k o rz y sta li ze w sp ó ln eg o źródła. Faikt, że M t 10, 14 je s t b a rd z ie j zbliżony do Ł k 9, 5 niż do M k 6, 11, św iadczy, b yć m oże, o ty m , że źró d łem M ateu sza n ie b y ł M k 6, 11, lecz w sp ó ln e źródło dla ty c h trz e c h te k stó w . Is tn ie ją ra c je b y M k 13, 9a u w ażać za p rz e p ra c o w a n y re d a k c y jn ie , a M t 10, 17a za p rz e k a z u ją c y w ie rn ie j tra d y c ję ; z tr a d y c ji pochodzi w M t 10, 17 „ g a r” n ie w y stę p u ją c e w M k 13, 9 — fa k ty te znow u św iadczą o ty m , że ź ró d łem M t 10, 17 n ie b y ł M k, lecz te k s t na k tó ry m o b y d w aj się o p ierali. Z p rz e d m a rk o w eg o źró d ła m oże pochodzić w y s tę p u ją c y w M t 10, 18 czasow nik ,,a g a in ” . U w aża się, że s fo rm u ło w a n ie „D uch Ś w ię ty ”

z M k 13, 11 i Ł k 12, 12 je st b a rd z ie j C hrześcijańskie, czyli

p ó źn iejsze niż „D uch O jca w aszeg o ” z M t 10, 20.

B iorąc te fa k ty pod u w a g ę b ezp ieczn iej b ęd zie p rz y ją ć , że część te k stó w z M t 10 i ich p a ra le le z M k i Ł k pochodzą n ie z M k, lecz z d o k u m e n tu w cześniejszego od M k, z k tó reg o k o ­ rz y s ta ł ta k ż e r e d a k to r M k. D ru g im zasad n iczy m źró d łem dla M t 10 było źródło, z k tó re g o pochodzi część p a ra ie ln y c h te k stó w Ł u k asza. Z w łasn eg o źró d ła M ateusza pochodzą te k s ty M t 10, 5fo— 6. 8b. 16b. 23.

4 $ $

A naliza M t 10 i te k stó w p a ra ie ln y c h .prow adzi w ięc do p o s tu ­ la tu , b y dla ty c h te k stó w p rz y ją ć dw a zasad n icze źró d ła: źródło w sp ó ln e dla M t i Ł k (w teoirii dw óch ź ró d eł = Q) oraz źródło z k tó re g o czerp ali m a te ria ł: M t, M k i Ł k. To d ru g ie źródło ró w n a ło b y się M k p o śre d n iem u w te o rii M. E. B o ism ard a. A n aliza nie w y k a z a ła je d n a k p o trz e b y p rz y jm o w a n ia M t p o ­ śred n ieg o a n i d o k u m e n tu A, ja k k o lw ie k trz e b a liczy ć się z m o ż ­ liw ością dłuższej, w ielo etap o w ej r e d a k c ji E w a n g e lii M ateusza. A by

(17)

194 [16]

w p ełn i ocenić .potrzebę p rz y jm o w a n ia ta k w ie lu elem en tó w w h ip o te z ie M. E. B o ism ard a n ale ż a ło b y p rz e b a d a ć w ięk szą ilość te k s tó w ze w sz y stk ic h E w an g elii. T ym czasem do w y ja śn ie n ia za­ leżności p om iędzy M t 10 i te k sta m i p a ra le ln y m i w y sta rc z y h ip o ­ te z a dw óch źró d eł, ale w fo rm ie z m o d y fik o w an ej: n a le ż y p r z y ­ jąć, że re d a k to r M t 10 k o rz y s ta ł g łó w n ie z dw óch źró d e ł, z k tó ry c h jed n o było zn an e M ateuszow i, M ark o w i i Ł ukaszow i, n a to m ia st z d ru g ieg o k o rz y sta ł ty lk o M ateusz i Ł ukasz. P o n a d to M ateu sz m ia ł do d y sp o zy cji sw o je w ła sn e źródło czy źródła.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Miêdzy teori¹ i praktyk¹ ¿ycia z niepe³nosprawnoœci¹ – mity i obszary hipokryzji w studiach nad osobami niepe³nosprawnymi.. 18 Between theory and practice of life – myths

Tkwi to w stwierdzeniach, że władza zw alniania od obowiązku praw a naturalnego wynika z konstytucji Koścoiła, jego m isji i może mieścić się z powodzeniem w

To samo dotyczy Beszowy i kilku innych miejscowości, gdzie do dziś są liczne na powierzchni piasków resztki naczyń glinianych neolitycznych, typowe dla grobów, o

Proste ostrze noża nachylone pod kątem α = 1 ◦ do poziomu spada na poziomą kartkę papieru z szybkością 10 m/s.. Pod jakim kątem należy ustawić lufę, aby trafić w cel odległy

Konferencja ta odbyła się w Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego, a przygotowana została przez Zakład Prawa Ochrony Środowiska Instytutu Ekologii i Bioetyki, W

tive, Rhetorical Criticism, Public Memory and Identifi cation, Visual Rhetoric and Argumentation in the Construction of Rhetorical Cultures, Globalizing Rhetoric, Gender &

Sede dai futuri (e ben prevedibili) attacchi.. nika nadeszły z Pragi nowe, obciążające kard. milika informacje 22. Ostateczna wersja pisma Sekretariatu Stanu do kard. Odnośnie do

Można mieć nadzieję, że ten projekt, w którego realizację włączyli się ucze­ ni z wielu krajów Europy oraz USA, przyczyni się do poznania autentycznej myśli Joachima z