• Nie Znaleziono Wyników

Pałac w Żaganiu i jego odbudowa

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Pałac w Żaganiu i jego odbudowa"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Józef Długosz

Pałac w Żaganiu i jego odbudowa

Ochrona Zabytków 38/1 (148), 37-44

(2)

w brew rozum owi i d o b re j w oli w stosunku do doro b ku da w n ej kultury swego n a ro d u . M ożna i najeży przeciw ­ ko temu założyć ostry protest, o czym świadczy seria artykułów na ten te m a t w „Życiu W arszaw y".

Nie można też nie skierow ać kilku słów żału pod a d re ­ sem tych, którzy a kce p to w a li i za tw ie rd za li p o d o b n ie szkodliwe d ziw o lą g i, a przede wszystkim pod adresem tej instytucji, która po BOS-ie przejęła sprawy u rb a n i­ styki W arszawy. Przydałaby się i wówczas krytyka spo­

łeczna. Pozostaje tylko n adzieja, że ten „ b u n t” sp o łe ­ czeństwa przeciwko kaprysom u rb a n istó w w arszaw skich nie skończy się na dotychczasowych w yp o w ie d zia ch , że dyskusja potoczy się d a le j i że zostaną z te g o w y c ią g ­ nięte zbawcze dla naszej urbanistyki i a rc h ite k tu ry w n io ­ ski.

Warszawa, dn. 23 września 1965 r.

arch. Piotr Bohdziewicz W arszawa

IT IS NOT ONLY THE PROBLEM OF WARSAW SQUARES

This is the opinion expressed by a well-known, already d e ­ ceased, art historian, highly esteemed by Varsavianists, on Warsaw squares and their post-war history. When analyzing individual parts of historic Warsaw, the author deplores the fact of missing the chance of turning W arsaw into a town

with fine artistic perspectives and with respect paid to h i­ storic values of individual buildings and complexes during the post-w ar reconstruction. Still, he hopes th a t the discus­ sion on the problems of Warsaw's architecture and develop­ ment w ill yield beneficial conclusions,

JÓZEF DŁUGOSZ

PAŁAC W ŻAGANIU I JEGO ODBUDOWA *

/

Ż a g a ń - m iasto w południo w o n za ch o d n ie j części Pol­ ski, na południow ym krańcu w ojew ództw a z ie lo n o g ó r­ skiego, w d o lin ie środkow ego Bobru, lew obrzeżnego d o ­ pływu O dry, ma b o g a tą , ponad ośm iow iekow ą prze­ szłość, m. in. ja k o stolica sam odzielnego księstwa, rzą­ d z o n e g o przez Piastów śląskich (od 1251 do 1413 r. z limii le g n icko -g ło g o w skie j, od 1413 do 1472 r. z lin ii ża­ g a ń s k ie j), które później ja k o lenno pozostaw ało we w ła ­ d a n iu książąt saskich (do 1549 r.), H a b s b u rg ó w (do 1740 r.) i H o h e nzo lle rn ó w (do 1918 r.). Z ra cji swego p o ło że n ia na ważnym szlaku z Z a ch o d u na W schód Ża g a ń stał się znanym centrum h a d lu i rzem iosła, a także m iejscem , w którym trw ała w alka żywiołu p o lskie­ g o z naparem germ anizacyjnym . M im o częstych klęsk żyw iołow ych: w ojen, e p id e m ii, pożarów i pow tarzających się w ylew ów Bobru — m iasto rozw ija ło się nie u sta n n ie , p o w sta w ały liczne kam ienice mieszczańskie oraz oka za ­ łe b u d o w le kościelne i świeckie, które w większości zo­ stały zniszczone d o p ie ro w czasie d ru g ie j w o jn y św ia­ to w e j .1

Do najw ażniejszych obiektów a rch ite kto n iczn ych Ż a g a ­ nia należy n ie w ą tp liw ie barokow y p a ła c z XVII w., któ ­ ry p o w sta ł w miejscu daw n eg o zamku książęcego, p o ­ w iększanego ok. 1620 r. i w latach następnych. Z ru j­ no w any zamek wraz z całym księstwem żagańskim zo­

stał w 1628 r. zaku p io n y przez A lb re c h ta W a lle n s te in a (1583— 1634), słynnego wodza z czasów w o jn y trzydzie­ sto le tn ie j, który tu ta j zam ierzał w yb u d ow a ć w s p a n ia łą rezydencję. Plany rozbudow y zamku w yko n a ł b u d o w n i­ czy V iacenzio Bocaccio. Przez kilka la t trw a ły intensy­ w n e przyg o to w a n ia , lecz budow a została nie d o ko ń czo ­ na z pow odu śmierci W a lle n s te in a , za m o rd o w a n e g o w C h e b ie na rozkaz cesarza 2.

W 1646 r. księstwo żag a ń skie za ku p ił ks. W a c ła w Euze­ biusz Lobkow ic (zm. 1677), m inister cesarski i p ro te k­ to r naszego rokoszanina Jerzego Lubom irskiego. Roz­ b u d o w a p a ła c u ruszyła ok. 1656 r. N owy w ła ścicie l nie w ykorzystał daw nych plamów i zlecił o p ra c o w a n ie n o ­ wych założeń budow niczem u C a rlo O rso lin ie m u . Fak­ tycznie b u d o w ę rozpoczął d o p ie ro a rc h ite k t A n to n io Porta, który w yb u d o w a ł je d n o skrzydło p a ła cu . Jak w y­ nika z rozliczeń dokonanych w 1665, 1670 i 1673 r., prace b u d o w la n e trw a ły z różnym nasile n ie m przez w ie le lat. O d 1674 r. były prow adzone przez a rc h ite k ­ tó w B e rn a rd o Ferretto i Pawła O p p e n rü d e ra . Po 1677 r. pro w a d zo n o roboty wykończeniow e, ka m ie n ia rskie , sztu- katorskie, m alarskie i stolarskie. W ła śn ie w tedy w yko­ nan o słynne maszkarony nad o kn a m i: w esołe i roze­ śm iane od strony p o łu d n io w e j, sm utne i tra g ic zn e od strony p ó łn o c n e j.

* Publikując kom unikat o zdecydowanej przewadze treści h i­ storycznej, redakcja ma na względzie udostępnienie Czytelni­ kom podsumowania badań historycznych, którego podją ł się a u to r — dyrektor Biblioteki Uniwersyteckiej we W rocławiu.

1 Żagań, „Zeszyty Lubuskie", LTK, nr 17, 1981, s. 7, 28— 41. A. H e i n r i c h , Geschichtliche Nachrichten über das Saga-

ner Schloss, cz. 1 (w:) Jahresbericht des Gymnasiums zu Sa­ gan für das Schuljahr 1893-1894, s. 3— 14.

(3)

1. Pałac w Ż aga niu: A — w idok od strony południow ej, В — strona p ó ł­ nocna

1. The pa łace at Ż agań: A — view from the south, В — the north side

Trzecia faiza budow y pałacu rozpoczęła się po z a ku p ie ­ niu księstwa żagańskiego przez księcia kurlamdzkiego Piotra Birona w 1786 r. W tym czasie ca ła bud o w la by­ ła m ocno z a n ie d b a n a , d la te g o n a jp ie rw w ym ieniono wszystkie okna i drzwi, a d o p ie ro później d o b u d o w a n o skrzydło w schodnie, w którym znalazła się sala te a tra l- n o -b a lo w a o p o d w ó jn e j wysokości, o zdobiona m a lo w a ­ nym p la fo n e m . Zdun Kram er z W ro cła w ia w yb u d ow a ł now e piece, złotnik Ermisch z Berlina dostarczył świe­ czniki i kandelabry, firm y z Berlina i fabryka z N ettkow w ykonały m eble i o b icia kom nat. W łaśn ie za czasów Piotra B irona pow stał ostateczny kształt ca łe j budow li, złożonej z najstarszego skrzydła półn o cn e g o , zw anego skrzydłem W allensteinai, zachodniego, zw anego skrzy­

dłem Lobkowica i w schodniego, zwamego k u r la n d z k im . C ałość została otoczona rozległym, kilkusetm orgow ym parkiem .

Za czasów córek Birona : W ilh e lm in y (1800— 1839) i Pa­ uliny (1839-1842) w pa ła cu i księstiwie painowała sta g ­ n a cja . Tylko w latach 1803-1804 w yb u d ow a n o ka m ie n ­ ny most prow adzący do g łó w n e g o w ejścia. O k o ło 1821 r. w ykonano n ie w ie lkie prace zabezpieczające, w zw iąz­ ku ze zniszczeniem części d rew nianych i fu n d a m e n tó w p a ła cu 3.

(4)

2. Pałac w Ż a g a n iu : A — fragm ent d zied ziń ca , В — m aszkaron (z d ru ­ g ie j połow y X V II w.) na e le w a cji 2. The p a la c e at Ż a g a ń : A - part of the courtyard, В — a m ascaron (from the 2nd h a lf o f the 17th c.) on the elevation

O g r o m n e zm ia n y w pałacu i w j e g o otoczeniu na stąpiły d o p ie ro za czadów n a jm ło d s z e j córki Bir a na: Doroty T adleyrand-P érigord (1793— 1862), zwanej także księżną

Dino, która w 1844 r. nabyła księstwo od siostry Pau lin y H o h e n z o lle rn , zaś prawa lenne otrzymała od króla p r u ­ skiego 6 stycznia' 1845 r.; od tą d używała ks. Dorota także tytułu księżnej Ż a g a n ia 4.

Po przybyciu do Ż a g a n ia ks. D o rota była d o jr z a łą k o ­ bietą, matką co n a jm n ie j czw o rga dzieci i po sia d a ła w y r o b io n y sm ak artystyczny oraiz zaim iło w ania

kolekcjo-4 G. S t e l l e r , G rund- und G utsherren im Fürstentum Sagan

(1400-1940), S a g a n 1940, s. 2-37.

nerskie. Z n a ła także ba rdzo do brze nie m al całą E u ro ­ pę Z a c h o d n ią . Dzięki m in istrowi T a lle y ra n d o w i, stryjowi swego męża E dm unda, rozwinęła się in t e le k t u a ln i e , p o ­ znała tajiniki w ie lk ie j polityki oraz stała' się bywałczyn ią n a jw ykw in tn ie js zych salonów Paryża, W ie d n ia i L o n d y ­ nu. D o św ia d cze n ia i z na jo m o ści ks. Dorota w y k o rz y ­ stała w pełni przy urz ądzaniu swej nowej rezyden cji 5. Przede wszystkim zajęła się urządza nie m pała cu . Za w z ó r posłużyła je j g łó w n ie rezydencja T a lle y ra n d a w V a le n ç a y (dep. Indre et Loire). O g r o m n e fu n d u s z e

po-5 P. Z i e g l e r , The D uchess of Dino, New York 1963, s. 91— -9 2 .

(5)
(6)

в

D

3. Pałac w Żaganiu, fragm enty w nę­ trza: A — sala koncertowa, В - dawny apartam ent ambasadorski, obecnie sala ślubów, С - klatka schodowa obok sali teatralnej, D — salonik złocisty (wszystkie zdjęcia; A. Żyworonek)

3. The palace at Żagań, elements of the in te rio r: A — concert room, В - form er ambassador's apartm ent, at present a wedding room, С - a staircase ad jo in in g the theatre

(7)

trze b n e na u rządzanie pochodziły z sum, które o d zie ­ dziczyła po ojcu oraz ze spadku po T a lle yra n d zie i z d o c h o d ó w księstwa żagańskiego. Ks. D orota otrzym ała także w spadku w ie le obrazów, dzieł sztuki, m ebli i in ­ nych sprzętów. U ła tw iło je j to re a liz a cję w spaniałych p la n ó w . Już od 1845 r. rozpoczęły się p race w ew nątrz i w otoczeniu p a ła cu . Dwa la ta późn ie j został znacz­ nie powiększony pairk, który urządzono na w zór a n g ie l­ ski. W ła ścicie lka n ie je d n o k ro tn ie podkreślała', że całość ma tworzyć pra w d ziw e dzieło sztuki, nie m a ją ce sobie rów nego w Niem czech pod względem e le g a n c ji b o g a c ­ twa' w yposażenia oraz ob fito ści drzew egzotycznych, kw iatów i innych roślin ozdobnych 6.

Z braku m iejsca w ypada tylko z a ją ć się nieco bliżej opisem sam ego p a ła c u . Aby chociaż w części d a ć wy­ o b ra że n ie o rozm achu i w sp a n ia ło ści te g o dzieła księż­ nej D oroty — w ym ieniam y n ajw ażniejsze a p a rta m e n ty. O d głó w n e g o w ejścia pro w a d ził rozległy korytarz, ozd o ­ biony tro fe a m i m yśliwskim i zdobytym i przez Piotra Bi- rona i je g o córkę Paulinę, która u w ie lb ia ła p o lo w a n ia . Na końcu korytairza z n a jd o w a ły się a p a rta m e n ty kró le w ­ skie, zwane później cesarskim i (p rze d p okó j, k a n ce la ria , syp ia ln ia , u b ie ra ł nia i salon). W pobliżu był salon i sy­ p ia ln ia ks. Doroty, m ała g a le ria ku rla n d zka , izba Ka>u- nitza, salon T a lle yra n d a (ze słynnym stołem , na którym p o d p isa n o tra k ta t kongresu w ie d e ń skie g o 1815 r.), sa­ lon Flory, salon i syp ia ln ia a p a rta m e n tu a m b a sa d o ró w , zw anego niekiedy poselskim , b ib lio te k a niem iecka, izba W a łle n s te in a , sala kurlandzka ze zb io ra m i a u to g ra fó w , sala b ila rd o w a , w ie lk a g a le ria m arm urow a, ja d a ln ia , k a n ce la ria ks. D oroty, ozdo b io n a pięknym kom inkiem z krakow skiego m arm uru, m ała sala czerw ona, zwana ta k z pow odu koloru ob ić ścian, ja d a ln ia kurlandzka,, w ie lka sala czerw ona, sala koncertow a, zw ana także salą niebieską — najsłynniejsza sola p a ła cu , te a tr z lo ­ żami i g a rd e ro b a m i dla' artystów, b ib lio te k a francuska i g a le ria obrazów nowszych, g a b in e t b ro n i, sala g o b e ­ linów , b ib lio te ka d zie ł w różnych językach, p a la rn ia , g a ­ leria W a łle n s te in a , w ielka g a le ria ku rla n d zka oraz ka ­ plica pałacow a. Na pierwszym piętrze w skrzydle p ó ł­ nocnym zn a jd o w a ły się a p a rta m e n ty w ła śc ic ie li i p o ko ­ je d la gości, które nig d y nie były u d o stę p n io n e zw ie­ dzającym p a ła c 7.

W tych aipartam entach byw ali w la ta ch 1845— 1862: członkow ie pru skie j rodziny p a n u ją c e j, czołow i a rysto ­ kraci z c a łe j Europy, politycy, mężowie stanu, w o jsko ­ wi, uczeni, pisarze i artyści. Stąd ks. D o ro ta p row adziła nieprzerw anie ko re sp o n d e n cję z daw nym i znajom ym i, piórem walczyła o cześć T alleyranda i w ła sn ą , poniew aż przez w iele la t środow isko arystokratyczne przyp o m in a ­ ło ich intym ny związek, zaś historycy u ja w n ia li n ie ­ przerw anie różne polityczne łotrostw a' te g o po lityka . W Ż a g a n iu pow stały taikże pla n y d a lsze g o p o d n ie sie n ia znaczenia rodziny: dw óch synów i córki. W yrazem te g o był m. in. ślub je j w nuczki M a rti C a s te lla n e z ks. A n ­ tonim Radziw iłłem , który od b ył się w m iejscowym koście­ le p a ra fia ln ym w 1857 r.8

Najstarszy syn ks. Doroty, N a p o le o n Ludw ik T a lle yra n d - -P érigord (1811-1898), dokończył dzieło rozbudow y p a ­

łacu , m. in. na je g o koszt d o ko n a n o w ym iany pokrycia dachu i od re m o nto w a n o fu n d a m e n ty nadw erężone przez wylewy Bobru. Pozostawił także nienaruszone urządzenie wnętrza p a ła cu — ja k o n a jlepsze św iadec­ tw o su b te ln e g o smaku artystycznego i w ie lk ie j inw e n cji ks. Doroty. G orzej było z dalszymi potom kam i, którzy nig d y nie u le g li zniem czeniu i przew ażnie przebyw ali we Francji, do ką d po w o li w yw ieziono najcenniejsze zbiory.

N ieobecność w ła ścicie li i brak ich sta łe j troski o p a ­ ła c — spow odow ał w rezultacie zmierzch je g o św ietno­ ści, który był zauw ażalny już przed pierwszą w o jn ą św iatow ą. S ytuacja1 ule g ła dalszem u pogorszeniu po dojściu H itle ra do w ładzy w N iem czech. W obec to ta l­ nej krytyki tra k ta tu w ersalskiego i o b w in ia n ia Francji za p rzegraną przez Niem cy w o jn ę pow stała atm osfera nienaw iści do w ła ścicie li, którzy przecież byli obyw a­ te la m i obcego, w ro g ie g o państwa i za n ie d b yw a li p a ła c oraz e k sp lo a to w a li dob ra ziemskie i d o ch o d y wywozili do Francji.

Pałac i d o b ra zostały w ystaw ione na- sprzedaż, ale n a ­ bywców nie było, poniew aż w artość zespołu szacowano na 35— 42 min. mairek. W te j sytuacji o d d a n o całość pod przymusowy zarząd państwowy. Część pałacu i p a rk zostały u d o stę p n io n e turystom, którym pokazyw a­ no niektóre w sp a n ia ło ści, ja k : p o rce la n o w y serwis do he rb a ty p ro d u kc ji m a n u fa ktu ry z Sèvres, u lu b io n y ser­ w is ks. Doroty, zastawę stołową, zło ta b rązo w ą , zdobytą w 1683 r. przez króla Jana S obieskiego pod W ie d ­ niem i o fia ro w a n ą księżnie Bizon przez o sta tn ie g o kró­ la polskiego. W m ałej g a le rii kurlaindzkiej były ekspo­ now ane ja p o ń skie tk a n in y je d w a b n e , urzędow y strój ks. Piotra B irona, o grom na kolekcja sukien wieczorowych i innych okryć ks. D oroty. W innych salach były wy­ staw ione liczne p a m ią tki z częstych podróży, różne d a ­ ry i u pom inki dla w ła ścicie li, ja k : ko le kcja porcelany m iśnieńskiej i duży zegar w ygryw ający m e lo d ie w alców O ffe n b a c h a , p o d a ro w a n e przez H o h e nzo lle rn ó w , liczne obrazy i portrety pędzla A. G ra ffa , A n g e lik i Kaufm an, Tischbeina, C a rraccie g o , Teniersa, R em brandta, H o lb e i- na, Van Dycka, V elasqueza, G oyi i in. W b o g a te j ko­ lekcji listów i rękopisów zn ajdow ały się a u to g ra fy Tal­ leyranda, M e tte rn ich a , W ellingtona', A le ksa n d ra i W il­ helm a H u m b old tó w , W ik to ra H ugo, G o e th e g o , S chil­ lera i w ielu innych osobistości. D la nas w ażne było istn ie n ie 36 listów króla S tanisław a A u g u sta P oniatow ­ skiego pisanych do D oroty Biron. Tamże zn a jd o w a ły się listy m iłosne N a p o le o n a do Józefiny Beauhaznais, skradzione przez T alleyranda 9.

W czasie d ru g ie j w ojny św iatow ej p a ła c zo sta ł zdewa­ stowany, w ie le zabytków i dzieł sztuki u le g ło zniszcze­ niu lu b rozgraibieniu. Tamże w lutym 1945 r. doszło do p raw dziw ej bitw y szabrow ników , podczas któ re j został zniszczony słynny serwis porcelanow y, tzw. łabędzi, po­ chodzący ze zbiorów Henryka B riih la , m inistra A u g u ­ sta III 10. Po w o jn ie n ie d o c e n ia n ie w a rto ści zabytku, a także je g o n ie u re g u lo w a n y stan praw ny, poniew aż s p a d ko b ie rcy przebyw ali we Francji, spraw iły, że p a ła c pow oli p o p a d ł w ruinę. Podobno d o p ie ro u re g u lo w a n ie

6 O. T e i c h e r t , Der Herzogliche Park zu Sagan, Sagan 1858, s. 5-23.

7 P. Lauschke, Führer durch Sagan, Sagan 1910, s. 8 -1 7 ;

Besucht die schöne Boberstadt Sagan, Sagan 1934, к. nib.

8 Duchesse de Dino, Chronique de 1831-1862, t. 1— 4, Paris 1909— 1911. Jest to wybór z korespondencji ks. Doroty do ko ­

nany przez je j wnuczkę M arię Radziwiłłową ; „Schlesische Zeitung” , 116, 5— 9, 1857.

9 W. N o r b e r t , Schloss Sagan, Bielefeld 1925, s. 7— 10. 10 J. S o w i ń s k i , W ędrówki przedmiotów, W rocław 1978, s. 86- 8 8 .

(8)

przez w ła d ze polskie roszczeń m ajątkow ych książąt Sa­ gan i V alençay, a także d o jście do głosu now ego p o ­ kolenia, które w yrosło w Ż a g a n iu , spraw iły, że w ładze lo ka ln e zaczęły myśleć o o d b u d o w ie . Z u w a g i na o ­ grom za d a n ia i konieczność p rzeprow adzenia ko m p le k­ sowych b a d a ń i przygotow ań — re m o n t p a ła cu rozpo­ czął się w 1965 r. O rg a n iz a c y jn a i m a te ria ln a d z ia ła l­ ność w ła d z miejscowych i w ojew ódzkich była w spom a­ g a n a przez m iłośników zabytków, skupionych w Towa­ rzystwie P rzyjaciół Ż agania', Polskim Towarzystwie Tu­ rystyczno-Krajoznawczym i in. Z a in te re so w a n ie społecz­ ne p rzyb ie ra ło różne fo rm y; o bok pom ocy przy o d g ru ­ zow aniu stu d io w a n o b o g a tą lite ra tu rę dotyczącą prze­ szłości m iasta Ż a g a n ia , p a ła c u i ca łe g o re g io n u . O rg a ­ nizow ano odczyty o życiu i d zia ła ln o śc i ks. D oroty T al­ leyrand -P é rig o rd , in s p iro w a n o p u b lik o w a n ie artyku łó w w gazetach i czasopism ach lokalnych. W tym zakresie ze znaczącą pom ocą przyszło Lubuskie Towarzystwo K u ltu ry 11. Były taikże in n e nietypow e p rz y p a d k i: M a ria n Fajfer, je d e n z in ic ja to ró w o d budow y, prze stu d io w a ł d o k ła d n ie ca łą lite ra tu rę dotyczącą życia i d zia ła ln o ści ks. Doroty, a naw et policzył wszystkie m aszkarony sta­ now iące ozdobę e le w a c ji p a ła cu , Jerzy W incza ru k przez w ie le lat, c ie rp liw ie i ze znawstwem g ro m a d z ił o c a la łe doku m e n ty i ze b ra ł pokaźną ik o n o g ra fię dotyczącą te ­ g o o b ie ktu 12.

Inw estorem o d b u d o w y p a ła cu w Ż a g a n iu była W o je ­ wódzka Rada N a ro d o w a w Z ie lo n e j G órze, poprzez W yd zia ł K u ltu ry i Sztuki, którym k ie ro w a ł M a ria n Fajfer. W styczniu 1975 r. p o w o ła n o d o życia Ż ag a ń ski Pałac Kultury. O d tą d je g o dyrektor, m gr A dam Stawczyk, prze­ ją ł c a łą o rg a n iz a c ję rem ontu, a w rok późn ie j p ro w a ­ dzenie ca ło ści spraw inw estycyjnych. D o g ru p y p ro je ­ k ta n tó w n ależeli : m gr inż. arch. S ta n isła w L a to u r (PKZ - O d d z ia ł Szczecin), który w ykonał p ro je k t te c h n icz n o -b u ­ d o w la n y skrzydła w schodniego, inż. Edward G ę b u ra (PSP — Poznań) — p ro je k t a rc h ite k tu ry w nętrz tego skrzydła. Projekty a ra n ż a c ji i a rc h ite k tu ry w nętrza skrzy­ d ła za ch o d n ie g o w y k o n a li: m gr inż. a rch . W a ld e m a r Preis i te c h n ik Z o fia Pilichowska. O b o w ią z k i in sp e kto ­ rów nadzoru p e łn ili: inżynierow ie i te ch n icy A. B laurok, L. Sawicki, J. S tarnecki, J. Tuczek, T. K ozioł i T. Zien- kowicz. N a d z ó r konserw atorski s p ra w o w a li: m gr R. Li- ne tte i m g r E. Lukas-Janowska (PKZP - Poznań). Instytucje i w ykonaw cy:

— P racow nie K onserw acji Z abytków — O d d z ia ł w Po­ znaniu (p ra ce b u d o w la n e , sztukatorskie, ta p ice rskie , konserw acja m ebli i o b sługa fo to g ra fic z n a ) pod k ie ru n ­ kiem H enryka Pen k a la ;

— żołnierze Ludow ego W ojska Polskiego z g a rn izo n u żag a ń skie g o w ykonali prace pom ocnicze i porzą d ko w e ; — S p ó łd zie ln ia Rzemiosł Różnych w S ulechow ie (e le w a ­ c je i p race o g ó ln o b u d o w la n e );

— Z a kła d y Kam ienia B udow lanego w Bolesław cu i K ra­ kow ie (p ra ce ka m ie n ia rskie );

— Z ie lo n o g ó rskie Przedsiębiorstwo In s ta la c ji Przemysło­ wych (ce n tra ln e ogrzew anie, urządzenia w o d n o k a n a li­ zacyjne i w e n ty la c ja );

— S p ó łd zie ln ia Rzern. W ielo b ra n żo w a w Ż a g a n iu (ro b o ­ ty elektryczne i d e ka rskie );

— Przedsiębiorstwo Robót B udow lanych w Lubsku (in s ta ­ la c je elektryczne);

— Z a kła d y Serwisu Technicznego w Z ie lo n e j G órze (in ­ s ta la c je ppoż.),

— S p ó łd zie ln ia W ie lo b ra n żo w a w Legnicy (cykłinow a- n ie );

- S p ó łd zie ln ia Rzemiosła D rzewnego w Poznaniu (p ra ­ ce m e b la rs k ie );

- S p ó łd zie ln ia U sług Różnych w Ż a g a n iu (prace sto­ la rsk ie );

— P racow nia A. D o n ie cki w W arszaw ie (żyra n d o le i la m ­ py);

— artyści-plastycy B. i M . Pateccy (ko n se rw a cja i re­ konstrukcja m aszkaronów i sztu ka te rii) 13.

W y d a je się, że ten d łu g i wykaz w ykonaw ców n a jle p ie j świadczy o o g ro m ie prac przy o d b u d o w ie p a ła cu . M oże je g o o p u b lik o w a n ie zachęci innych do n a śla do w nictw a i będzie fo rm ą u trw a le n ia pam ięci o tych, którzy byli b e zpośrednio za a n g a żo w a n i w te w ie lk ie i skom pliko­ w a n e prace. M ożna to także uznać za n a jlepszą o d p o ­ w iedź na im p e ra tyw n ą rubrykę „C h ro ń m y za b ytki” , za­ m ieszczaną w „Ż yciu W arszaw y” , w k tó re j także znalazła się w zm ianka o o d b u d o w ie pałacu 14.

Podczas o dbudow y, do końca 1983 r. z daw nych a p a r­ ta m e n tó w pow stałych w po ło w ie u b ie g łe g o stu le cia u d a ­ ło się odtw orzyć tylko n ie któ re pom ieszczenia, p o zb a w io ­ ne niestety p ra w ie c a łko w icie d a w n e g o w yposażenia. N a jsłynn ie jsza niegdyś sala niebieska, po o d b u d o w ie została za m ie n io n a na salę koncertow ą. Z achow ały się w n ie j tylko d e k o ra c je sztukatorskie (faseta, rozety i gzymsy). Z a ch o w a n o pokój W a lle n s te in a , pozb a w io ­ ny w sp a n ia łe j ko le kc ji p o rtre tó w słynnych w odzów i p o ­ lityków oraz innych d zie ł sztuki. W sa li k u rla n d z kie j za­ ch o w a ły się tylko p ię kn e sztukaterie i p ie c z p o rc e la n o ­ wych ka fli, p o zba w io n y herbu Bironów . W ie lk a g a le ria kurla n d zka została p rze ro b io n a na h a ll pierw szego p ię ­ tra . D aw ną b ib lio te k ę niem iecką za m ie n io n o na salę fa m ilijn ą , przy czym zachow ała się w n ie j tylko d e k o ra ­ c ja stropu i p ie c nie m ający w artości artystycznej. M oże w przyszłości uda się w te j sali odtw orzyć, p rzyn a jm n ie j część księgozbioru w stylu epoki oraz u z u p e łn ić w ypo­ sażenie d ro g ą wypożyczeń z innych muzeów? B ib lio te ka fra ncu ska i g a le ria obrazów nowszych stanow i o b e cn ie część h a llu pierw szego p ię tra , zw anego w iedeńskim . Sa­ lon Flory ze słynnym i p o rtre ta m i córek B irona „czterem a G ra c ja m i k u rla n d z k im i” — o b e cn ie s a lo n ik złocisty (od p o zła ca n e j sztu ka te rii), nie ma oczywiście w sp o m n ia ­ nych p o rtretów . O d b u d o w a n o rów nież p ię k n ą salę b a l­ konow ą, h a ll kom inkow y, połączony z p a la rn ią oraz za­ ch o w a no w sta n ie nienaruszonym słynną klatkę schodo­ w ą w skrzydle za ch o d n im .

Inny, bardzo znany a p a rta m e n t, zwany am basadorskim , został po o d b u d o w ie zam ieniony na o k a za łą salę ślu ­ bów i o d d a n y na potrzeby m iejscow ego Urzędu Stanu C yw ilnego. U d a ło się w nim odtw orzyć d a w n e tapety. Z a g in ę ły b e zp o w ro tn ie p ortrety królów i cesarzy oraz słynna ośm ioboczna k a n a p ka o b ita adam aszkiem w ko­ lorze lila i o z d o b io n a herbam i Bironów , w łasnoręcznie w yhaftow anym i przez ks. D orotę. W a rto przy tym zau­ ważyć, że ta św ia to w a dam a i nie p rze cię tn a in te le k tu ­ a lis tka z u p o d o b a n ie m zajm ow ała się także ręcznymi ro b ó tka m i. D zisiaj, w w yniku dziw nego zrządzenia lo ­ sów, w a p a rta m e n cie , który był dostępny tylko n a jb a r­ d zie j uprzyw ilejow anym — n ie u tytu ło w a n i m łodzi ludzie, o b d a rz e n i najcenniejszym darem w za je m n e j m iłości roz­ poczyn a ją tu ta j sw oją o d p o w ie d zia ln ą d ro g ę życiową.

12 Fakty znane osobiście autorowi niniejszego artykułu. 13 Pałac Żagań - historia odbudowy. Ekspozycja dla zwie­ dzających.

14 O d W allensteina do dyskoteki, „Życie W arszawy", nr 177 z 27 VII 1976 r.

(9)

Pow inny im je d n a k towarzyszyć dźw ięki utw orów F ran­ ciszka Liszta, który również n a le ża ł do gości ks. D oroty. Podobny, niem uzealny c h a ra k te r n a d a n o podziem nym pom ieszczeniom w północnym skrzydle p a ła cu , w których um ieszczono kaw iarenkę m łodzieżow ą, zw aną klubem Doroty.

N a pa rte rze skrzydła z a c h o d n ie g o zlo ka lizo w a n o salę S ta n d h a la , który w czasach w o je n n a p o le o ń skich prze­ byw ał w Ż a g a n iu i później we F ra n cji n a le ża ł do a d m i- ra to ró w księżnej. W a rto zaznaczyć, że je s t to jedyny a p a rta m e n t, który w całości za ch o w ał d a w n ą w sp a n ia łą posadzkę, o zd o b io n ą klasycystycznym m eandrem . Pom ie­ szczenie to wraz z są sia d u ją cym i p o ko ja m i za jm u je M ie jska B ib lio te ka Publiczna. W y d a je się, że je s t to użytkow nik bard zo stosowny, gdyż ks. D o ro ta nie tylko dużo p isa ła , lecz także bardzo dużo czytała i to w kilku językach. N ie bez pow odu były w je j p a ła c u d w ie b ib lio te k i: fra n cu ska i niem iecka oraz d oborow y księ g o ­ z b ió r podręczny.

W tym samym skrzydle został umieszczony Z a kła d Ele­ k tro n ic z n e j Techniki O b lic z e n io w e j, który p ra cu je na potrzeby m iejscow ego przemysłu. W tym ch a ra kte rze je st to p o łą cze n ie daw n eg o z now oczesnością i m iejsce u m o ż liw ia ją c e ludziom te ch n iki bezp o śre d n i k o n ta k t z w ysokiej klasy zabytkiem , służącym w spółczesnej k u ltu ­ rze. M oże je s t to także św iadectw o n ie s za b lo n o w e j p ra ­ cy Ż a g a ń sk ie g o Pałacu Kultury?

Z a ko ń cze n ie od b u d o w y p a ła cu zo sta ło słusznie u p a m ię ­ tn io n e w ykonaniem o ko liczn o ścio w e g o m edalu w e d łu g p ro je k tu artysty-plastyka Leszka Krzyszowskiego. Na aw ersie m edalu artysta um ieścił sylw etkę p a ła cu i n a ­ p is : P ałac Lobkow iców i T a lle yra n d ó w w Ż a g a n iu —

R enow acja 1965-1983, zaś na rewersie podobizny m a ­ szkaronów , które o z d a b ia ją ca łą e le w a c ję .15

G dyby tenże m edal p o s ia d a ł różne stopnie, to n a jc e n ­ niejszy n a le ża ło b y wręczyć mgr. A da m o w i Stawczykowi, za je g o tru d w niesiony d o odbudow y, za in w e n cję i sta ­ łą troskę o coraz to w iększy s p le n d o r te j d a w n e j rezy- d e c ji i o je j przydatność d la obecnych m ieszkańców Ż a g a n ia , re g io n u , a n a w e t kraju. Z pew nością jeszcze w ie le pozostało do odzyskania chociaż części d a w n e j św ietności. Dobrze byłoby, gdyby sta ra n ia dyrektora Ż a g a ń s k ie g o Pałacu K u ltu ry spotkały się z odzewem i d o p ro w a d z iły do pom nożenia w yposażenia p a ła c u w m eble i d zie ła sztuki, p rzyn a jm n ie j przez zw rot tych, k tó ­ re w p a ła cu przetrw ały d ru g ą w o jn ę św iatow ą i kilka późniejszych lat. N iech zw rot m arm urow ego p o p ie rsia ks. D o ro ty i p o w ró t rzeźby „R ybaczka” d łu ta T a d o lin ie g o będzie początkiem now ego e tapu w zagosp o d a ro w yw a ­ niu p a ła cu , w którym na now o zagościła a tm osfera w s p a n ia łe j przeszłości i d o k o n u je się dzieło podnosze­ nia w rażliw ości na p ię kn o zabytków. W yd a je się, że nie będzie przesadnym stw ierdzenie, iż Ż agański Pałac K u l­ tu ry z pow rotem za ją ł czołow e m iejsce wśród zabytków Śląska i reszty k ra ju : Księża, B aranow a, Krasiczyna, Ł ań cu ta , W iśnicza i W ila n o w a .

d r Józef Długosz Uniwersytet W rocławski

15 A utor składa serdeczne podziękowanie mgrowi Adam owi Stawczykowi za udostępnienie inform acji i fo to g ra fii. Słowa podzięki należą się także Panu Jerzemu W inczarukowi za foto g ra fie i pomoc przy zbieraniu m ateriałów do druku.

THE PALACE AT ŻAGAŃ AND ITS RECONSTRUCTION

Żagań, a town in Zielona Góra voivodship, in the valley of the Bóbr river, has an 800-year-long history. O rig in a lly it was the c a p ita l of an independent dutchy ruled by the Silesian Piasts (up to 1472); later it was in the hands of Saxonic p rin ­ ces (up to 1549), the Habsburgs (up to 1742) and the Hohen- zollerns (until 1918). From its oldest days Żagań was the centre o f trade and craftsmanship and the place of the stru­ gg le of the Polish element with germ anizing onrush. Despite natural calam ities: wars, epidemics, fires and floods — a num ber of secular and church buildings had been erected in the tow n ; the m ajority of them were destroyed during the 2nd W orld War.

O ne of the most outstanding architectural structures in the town is a large baroque palace from the 17th century ere­ cted on the site of the form er prince’ s castle, extended d u ­ ring the reign of subsequent owners: A lb recht W allenstein (1628— 1634), Prince W acław Euzebiusz Lobkowic and his d e ­ scendants (1646— 1786) as well as Prince Piotr Biron and his daughters (1786— 1862). The building was composed of three w ings: the north one called W allenstein, the west one called Lobkowicki and the east wing known as Kurlandzki, surroun­ ded by a vast park.

The period of the palace’ s greatest splendour was under Princess Dorota Talleyrand-Périgord (1793-1862), the youn­ gest da ug hter of Prince Binor, known as Princess Dina and Princess of Żagań (since 1845). Princess Dorota was an art lover and collectioner.

She knew very well various aristocratic residences and the most refined salons of Paris, Vienna and London. She made use of all this knowledge when furnishing the palace a t Żagań. She had many works of art collected by her fathe r and M inister Talleyrand, her husband's uncle. The Princess inherited quite a fortune; the rem aining money came from the income from the Żagań Dutchy. Thanks to her efforts a num ber of apartm ents were arranged in the palace, to men­

tion only the royal one, gre at and small Kurlands’ gallery, Kaunitz's room, Talleyrand’s salon, Flora’s salon, apartm ents of ambassadors, French and German libraries, W allenstein’s room, great m arble gallery, big and small red rooms, blue room, palace theatre, chapel and others. Princess Dorota played a hostess to a g re at number of aristocrats from the whole of Europe, politicians, m ilitary men, scholars and a r ti­ sts. Rich archives were com piled from her days, containing priceless autographs of the most outstanding personalities of th a t tim e and an am ple correspondence of the Princess. A fte r her death, the palace lost some of its splendour but remained alm ost unchanged till 1945. Later on, the palace fe ll into ruin. The reconstruction of 1964— 1983 was carried out by local authorities from state funds.

Because of the size of the palace renewal work was done on a large scale and the palace’s appearance from the days of its greatest splendour was in principle restored. During the reconstruction, in January 1975, the Żagań Palace of Culture was established there as a host of the entire b u il­ ding. A pa rt from that, the Palace is now the seat o f the Town Public Library, the Registry and the Institute of Ele­ ctronic C om putational Technics, operating for the needs of the local com munity and industry. The work is being c o n ti­ nued on the furnishing of rich interiors, in which various a r ti­ stic and cultu ral events are held.

The com pletion of the reconstruction was commemorated by coining a special medal according to the design of Leszek Krzyszkowski. The obverse bears the inscription: "The Palace of the Lobkowics and Talleyrands — Renovation 1965— 1983", while the effigies of mascarons decorating the entire eleva­ tion of the palace are put on the reverse. The whole struc­ ture has been recognized as a monument of the highest class, next to palaces a t Książ, Baranów, Krasiczyn, Łańcut, Wiśnicz and W ilanów.

Cytaty

Powiązane dokumenty

and the second, to find squares with perfect square entries (“squared squares”) in which as many as possible of the eight row, column, and diag- onal sums are equal... See Guy

The aim of this note is to give another method to evaluate this kind of infinite sums by applying the construction of Farey fractions to Schauder expansions for continuous

In order not to encumber the notation, we write out the proof only for λ = 1... The

This phenomenon is known in the literature as “absence of the Poincar´e Lemma” and was already proved in case the Levi form is non-degenerate (i.e.. The idea of our proof, which

He provides a connection between local cohomology modules with respect to an ideal of A generated by a d-sequence and modules of generalized fractions derived from a d- sequence..

(b) X is a locally connected planar curve with no local separating point, (c) X is a locally connected planar curve admitting a continuous decom- position into nondegenerate

Badania wskazują jednak, że wpływ pionowy może mieć także charakter oddo ln y.. Wszystkie te typy m a ją jednak kilka cech

[36] —, —, Pseudo-euclidean Hurwitz pair and generalized Fueter equations, in: Clifford Al- gebras and Their Applications in Mathematical Physics, Proceedings, Canterbury 1985,