• Nie Znaleziono Wyników

"Quaestiones disputatae iuridico canonicae", Olysius Robleda, Romae 1969 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Quaestiones disputatae iuridico canonicae", Olysius Robleda, Romae 1969 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Ferdynand Pasternak

"Quaestiones disputatae iuridico

canonicae", Olysius Robleda, Romae 1969 : [recenzja]

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 14/3-4, 311-313

1971

(2)

P ra w o kanoniczne 14 (1971) n r 3—4

REC EN ZJE

O L Y SIU S R O BLED A S. J., Q u aestion es d isp u tatae iuridico cenonicae, P o n tific ia U n iv e r sité G regoriana, R om ae 1969, s. 172.

A utor, w y b itn y znaw ca p ra w a rzym skiego i jego w yk ład o w ca na U niw ersy tecie G reg o riań sk im , pośw ięca o m aw ian ą ro zp raw ę dw om z a ­ gadnieniom k an o n isty czn y m z pogranicza p ra w a fu n d am e n taln eg o i p u ­ blicznego, m ianow icie pojęciu a k tu p raw n eg o oraz now em u p ojęciu — zw łaszcza w oparciu o u sta w o d aw stw o soborow e — u rzę d u kościelnego.

N iektóre kw estie, w chodzące w sk ła d om aw ian ej rozpraw y, pu b lik o w ał ju ż A u to r w fo rm ie m niej lub w ięcej obszernych arty k u łó w w „ P e rio ­ dica de r e m orali...” (51 (1962) 413—446, 50 (1961) 3—30, 56 (1967) 384—427, 57 (1969) 482—493, 58 (1969) 175—179) — n a to m ia st w o m aw ianym w y d a n iu k siążkow ym k w estie te znalazły szersze i b a rd z iej w y cz erp u jąc e ro z­

p raco w an ie, zw łaszcza w op arciu o now szą lite ra tu rę tego przedm iotu.

W zagadnieniu pierw szym (actus iu rid ic u s — s. 9—75) ro zw ażan ia sw oje, raczej teoretyczne, sn u je A u to r w okół n a stęp u jący c h k w estii: p o ­ jęcie a k tu praw nego, niew ażność a k tu p raw nego w oparciu o d o k try n ę K. P. Κ., k ry te r ia w p ły w ają ce n a uniew ażn ien ie w y ro k u sądowego, w reszcie zw iązane z o m aw ianym p rzedm iotem elem enty k o n sty tu ty w n e niew ażności a k tu praw nego. Całość ro zw ażań n a te n te m a t poprzedza A u to r k ró tk im ry se m histo ry czn y m tego zagadnienia, z któ reg o w yn ik a, że sam o pojęcie i d efin icja a k tu praw nego, ta k u te o re ty k ó w p ra w a rzym skiego ja k i u cyw ilistów a ta k ż e k a n o n istó w przedkodeksow ych, nie były jednoznacznie określane. Ś w iadczą o ty m różne te o rie tłu m a ­ czące genezę a k tu praw nego, z pośród któ ry ch , ja k o n a jb a rd z ie j zb li­

żoną do p ra w d y (verior), w y su w a A u to r te o rię w łasn ą, k tó re j też po ­ św ięca w ro zp raw ie n ajw ięc ej m iejsca. T eoria ta — zdaniem A u to ra — tłu m aczy dostateczn ie genezę a k tu p raw n eg o (w odróżnieniu od d zia­

ła n ia praw nego) a w u ję ciu prop o n o w an y m przez A u to ra m ożna by go zdefiniow ać n astęp u jąco : „ v o lu n tatis ac tu m e x te rn e m a n ife sta tu m quo ce rtu s effec tu s iu rid ic u s in te n d itu r” (s. 13). T ak pojęty a k t p ra w n y różni się — zdaniem A u to ra — nie ty lk o od d ziałan ia praw nego, ale i fa k tu p raw nego, od a k tu niedozw olonego (a w ięc ty m sam y m niepraw nego) i od tzw . dobrow olnych i dozw olonych fa k tó w p raw n y ch ■— co A u to r s ta ra się w ykazać arg u m e n ta m i zaczerp n ięty m i p rzede w szy stk im z p r a ­ w a rzym skiego. W św ietle pro p o n o w an y ch przez A u to ra elem e n tó w is to t­

nych a k tu p raw n eg o — n ie istn ien ie czyli niew ażność a k tu p raw nego (in e x iste n tia — n u llitas) a rac zej jego nieskuteczność (inefficatio) m a z nim i ścisły przyczynow y zw iązek. U naocznia to zw łaszcza A u to r na

(3)

312 R ecenzje [2]

te re n ie p ra w a publicznego, gdzie w ykazuje, że te o ria tego p ra w a u z a ­ sa d n ia p roponow ane przez A u to ra pojęcie a k tu praw nego, w odróżnieniu od dobrow olnego n a w e t (a nieskutecznego w op arciu o obow iązujące n o rm y p raw ne) f a k tu praw nego. U dow adnia to ta k ż e A u to r d o k try n ą p ra w a kanonicznego, k tó re w ty m w łaśn ie sensie, pro p o n o w an y m przez A u to ra, tłu m aczy znaczenie, pojęcie i istotę a k tu p raw n eg o ja k o p ra w a fu n d am e n taln eg o osoby lud zk iej w przedm iocie w y k o n y w an ia i k o rz y ­ s ta n ia przez nią z p raw a.

N a tym że te re n ie p ra w a kanonicznego, a zw łaszcza kodeksow ego, om aw ia A u to r szczegółowo ciągle przez au to ró w d y sk u to w a n ą n ie w a ż ­ ność a k tu p raw nego oraz przyczyny w p ły w ają ce na jego niedoskonałość (im perfectio) a k o n se k w e n tn ie niew ażność (nullitas) i n ie istn ien ie (in- e x iste n tia) — z u w zględnieniem ta k ż e jego ro zw iązyw alności (rescindi- bilitas).

W trze cie j z kolei om aw ianej k w estii niew ażność w y ro k u sądow ego — A u to r ro z p a tru je to zagad n ien ie w o parciu o kk. 11, 1680, 1892 i 1894 K. P. K. n a szerokim tle h isto rii tego zag ad n ien ia oraz w iedzy i p ra k ty k i sądow ej (także z z a k resu p ra w a cyw ilnego i w y roków R oty Rz.), re f e r u ­ jąc przy ty m różne te o rie w ty m przedm iocie i fo rm u łu jąc ta k że opinię w łasn ą. Ja k o ko n sek w en cję p ra k ty c z n ą sw oich teorety czn y ch ro zw a­

żań ·— p ro p o n u je w k o ń cu A u to r pew ne zm iany i u ściślen ia w te j d y sk u to w a n ej jeszcze przez au to ró w kw estii, w now ym K odeksie P. K.

W części d ru g iej om aw ianej ro zp raw y — o urzędzie k ościelnym — z a sta n a w ia się n a jp ie rw A u to r n ad ciągle jeszcze d y sk u sy jn ą k w estią osobow ści p ra w n e j u rzę d u kościelnego. W sposób dość szczegółowy om aw ia arg u m e n ty zw olenników osobowości p ra w n e j u rzę d u kościelnego i jej przeciw ników . S am je st zdania, że u rzą d kościelny ja k o ta k i (w od­

ró żn ien iu od u rzę d u beneficjalnego) — w oparciu o p raw o kodeksow e — w łasn ej osobow ości p ra w n e j nie posiad a (s. 118). Sobór W aty k a ń sk i I I — zdaniem A u to ra — nie d aje po d staw y do osobow ości p ra w n e j u rzędu kościelnego, skoro nie m ów i nic o jego u sta n o w ien iu w sensie k. 145, a ty lk o o jego stałości w n a d a w a n iu („ sta b ilter co llatu m ” — DK η. 20).

N ie je st n a to m ia st — zd an iem A u to ra — w ykluczona m ożliw ość p rz y ­ z n a n ia w now ym K odeksie P. K. osobowości p ra w n e j n ie k tó ry m g r z ę ­ dom zw iązanym np. z diecezją, p a ra fią itp. — zw łaszcza w w y p ad k u , gdy system b e n e ficja ln y zostałby ta k zreform ow any, iż n a przyszłość nie tw o rzy łb y ju ż osobnego „ens iu rid ic u m ”, a w ięc ty m sam ym nie d aw ałby p o d sta w y pod osobowość p ra w n ą dla beneficjum .

W zw iązku z pojęciem u rzę d u kościelnego om aw ia n astęp n ie A u to r k w estię zw iązanej z urzędem w ładzy. W yraża on opinię, że w ład za (tak św ięceń ja k i ju ry sd y k cji), zw iązan a z urzędem kościelnym w tekście k. 145, nie w y n ik a ze św ięceń ale z pow ierzenia u rzę d u d an ej osobie przez w łaściw ą w ładzę kościelną, czyli z pro w izji k anonicznej. Dotyczy to ta k w ład zy zw yczajnej ja k i delegow anej, co ta k ż e — zdaniem A u ­ to ra — z n a jd u je p o tw ierd zen ie w d o k u m en tach soboru W at. II (DK n. 20).

O sta tn ią k w estią, k tó re j A u to r w ro zp raw ie pośw ięca w ięcej m ie j­

sca — to now e posoborow e pojęcie u rzę d u kościelnego w o parciu o so­

borow e d ek rety : C h ristu s D om inus i P re sb y te ro ru m O rdinis, a zw łaszcza w ład za ju ry sd y k c y jn a , k tó ra u s ta n a w ia u rzę d y kościelne (czy m ia n o w i-

(4)

[3] R ecenzje 313

cie m usi to być w ład z a zw y czajn a czy też w y sta rc zy w ład za delego­

w ana), w reszcie su g estie odnośnie zapow iedzianej w ty c h d o k u m en tach refo rm y , czy n a w e t zniesienia sy stem u b en eficjalnego, za któ reg o zn ie­

sieniem o p ow iada się n iedw uznacznie sa m A utor.

P rz y zn a ć trze b a, że o m aw ian a ro z p ra w a A uto ra, m im o pew n ej k o m ­ p ila cji p u b lik o w a n y ch w różnych okresach i różnych przedm iotow o z a ­ gadnień, stan o w i logiczną i te m aty cz n ą całość. W nikliw e choć te o re ­ tyczne ro zw aż an ia A uto ra, tchnące now ością i o ryginalnością ujęcia, a zw łaszcza d o k u m e n to w an e szeroko rozległą w iedzę z z a k resu p ra w a rzym skiego, kodeksow ego i soborow ego — czyta się z sa ty sfa k c ją , m im o że niekiedy u tr u d n ia nieco zrozum ienie w łaściw ego to k u w yw odów dość zw ięzły i sw oisty język praw n iczy — ty m tru d n ie jsz y , że nie pozbaw iony dość licznych błędów d ru k a rsk ic h . Z p ro p o n o w an ą przez A u to ra d efi­

n ic ją a k tu p raw n eg o i jego w n ik liw ą an a liz ą m ożna się n apew no zgo­

dzić — je st ona bow iem p rze k o n y w u ją c a i zgodna z ogólnie p rz y ję tą w y k ła d n ią k an o n isty c zn ą. Często się je d n a k zdarza, ta k że i w k a n o n i- styce, że z b y t su b te ln e rozw ażnia teorety czn e zaciem n iają n iek ied y jasność i p rzejrzy sto ść sam ego rozum ow ania, a zw łaszcza jego p r a k ­ tyczne zastosow ania p ra w n e — czego, w y d a je się, nie zupełnie zdołał też u n ik n ą ć A utor. N ie w y d a je się rów nież, aby A u to r w analizie sw o­

jej posoborow ego p ojęcia u rzę d u kościelnego, w yczerp ał w szystkie n a ­ su w ając e się tru d n o ści, w ze staw ien iu te j d efin c ji z pojęciem k o d ek so ­ w ym . T ru d n o tu je d n a k obarczać zarzu te m A utora, k tó ry — podobnie ja k i w iększość k an o n istó w — oczekuje zapew ne bliższych określeń i p rec y zji tego za g ad n ien ia w now ym K. P. K.

N ato m iast w y cz erp u jąc e i ch y b a ro zstrz y g ają ce dla d y sk u to w a n ej ciągle przez au to ró w kw estii, są w yw ody o osobow ości p ra w n e j u rzędu kościelnego, co ta k w op arciu o in te rp re ta c je A u to ra d o k try n y ko d ek so ­ w ej ja k i soborow ej, nie może budzić zastrzeżeń.

O prócz w arto śc i m e ry to ry czn y ch om aw ianego dzieła — n a jego po ­ zy ty w n ą ocenę i polecenie d la głębszego i uw ażniejszego stu d iu m w p ły w a także, zasto so w an a w ty m dziele, d oskonała n au k o w a m etoda a n a lity c z ­ n e j p ra c y k an o n isty c zn ej. k tó r a może być d la innych w zorem .

O. F. P a stern a k

D e in s titu tio n e ad v ita m relig io sa m d u cen d am iu x ta In stru ctio n em

„ R en ovation is ca u sa m ” — cura et stu d io „C om m entarii pro R e lig io sis”, R om a 1969, In stitu m Iu rid icu m C laretanum , s. 322.

P od pow yższym ty tu łe m w y d ał In s ty tu t P ra w n y K lare ty n ó w p rac ę zbiorow ą, dotyczącą p ra w a zakonnego, w op arciu o dok u m en ty soboru W aty k ań sk ieg o II oraz odnośne d o k u m e n ty posoborow e. C elem zb io ru opraco w ań — ja k to p o d k reśla słow o w stę p n e do czyteln ik a — je s t p o ­ dan ie fachow ego a zarazem p rak ty czn eg o k o m e n ta rz a do w y d a n e j dn.

6 . 1 .1969 r. in s tru k c ji „R enovationis c a u sa m ”, dotyczącej odnow y życia zakonnego w o p arc iu o w sk a z a n ia soboru W aty k ań sk ieg o II, ja k ró w ­ nież z e b ran ie różn y ch su g e stii i o pinii w y b itn y c h znaw ców życia zakon­

nego odnośnie p ra k ty c z n e j rea liza cji te jże odnow y in sty tu tó w za k o n ­

Cytaty

Powiązane dokumenty

The results from the model structure selection procedure and parameter estimation are presented in this section together with a model validation by applying the iden- tified

19 quantum interference effects should be identical for the two types of charge carriers, measurements of both hole and electron transfer rates through the same bridges could

we estimate that the morphological forecast system gives a lead time of 3 days for dune erosion and 7 days for water levels under storm conditions. The lead time is an important

Joanna Matejko, "Nauczyciele szkół elementarnych na Lubelszczyźnie i Podlasiu w okresie.

Dyskusja koncentrowała się wokół węzłowych pro­ blemów polskiego ruchu robotniczego i najnowszej historii Polski, a mianowicie: wkładu SDKPiL w walkę

Met nadruk willen wij erop wijzen, dat de indicatoren voor het signalerings- systeem die in het slotdeel van deze paragraaf worden opgesomd, uit theoretisch oogpunt

Starting point is taken in the presentation of a general framework for life safety regulation closely following the recommendations of the Joint Committee on Structural

De positie van het OSOP in het voortraject is vooral beïnvloedbaar door de produktstructuur, het in staat zijn de constructie van klantorder-afhankelijke modules te ontkoppelen