Stanisław Wiśniewski
Joanna Matejko, "Nauczyciele szkół
elementarnych na Lubelszczyźnie i
Podlasiu w okresie
międzypowstaniowym", [w:]
"Społeczeństwo Królestwa Polskiego.
Studia o uwarstwieniu i ruchliwości
społecznej”, red. W. Kula, Warszawa
1966
Rocznik Lubelski 12, 214-215
2 1 4 R E C E N Z J E , N O T Y I S P R A W O Z D A N I A
w any, co pozw oliło w g ru d n iu tego ro k u n a lik w id a cję zgrupow ania. K om endzie O kręgow ej WiN podlegały rów nież oddziały „ J a strz ę b ia ” i „Ż elaznego”, często d ziałające w spólnie z b o jów kam i NSZ — „B o ru ty ”, „U skoka”, „O rdona”, „D żem sa”. P odziem ie poakow skie — w edług d anych przytoczonych przez a u to ra — w ynosiło ponad 5 tysięcy ludzi. N a stro n ie 304 czytam y: „W g za d ek laro w a n ej przynależności o rg anizacyjno-politycznej w io sn ą 1947 r. u ja w n iło się członków WiN — 4616, byłej AK — 561, (razem 5177) NSZ — 130, innych 3362 oraz dezerterów z W P — 4690.” P rzypom nim y tu tylko, że w iosną 1945 r. u ja w n iło się ok. 6 tysięcy członków b. AK. A rty k u ł z a w iera ponadto w iele innych ciekaw ych dan y ch o sy tu acji n a te re n ie Lubelszczyzny w la ta c h 1944— 1947.
P ow ażnym m a n k a m e n te m om aw ian ej pozycji je s t n ie sta ra n n e o p racow anie indeksu nazw isk i pseudonim ów . W yjaśnienie red ak cji, że nie o b ejm u je on nazw isk w e w stępie, pod ilu s tra c ja m i oraz stanow iących d an e bibliograficzne w odnośnikach, nie u sp ra w ie d liw ia jeszcze tego b rak u . R ów nież ilu s tra c je z a w arte w książce nie są rozm ieszczone zgodnie z te m a ty k ą artykułów .
M i e c z y s ł a w S z y s z k o
J o a n n a M a t e j k o : N auczyciele szkół e le m e n ta rn y c h n a L ubelszczyźnie i P o d lasiu w o k resie m iędzy p o w stan io w y m . W: S połeczeństw o K ró le stw a P olskiego. S tu d ia 0 u w a rstw ie n iu i ruchliw ości społecznej pod red. W. K uli. T. II, P ań stw o w e W y
daw n ictw o N aukow e, W arszaw a 1966, s. 111—153.
Istn ie n ie bogatych i różnorodnych, choć jednocześnie nie w ykorzystanych w pełni, źródeł do dziejów L ubelszczyzny w X IX w,, p rze chow yw anych w W oje w ódzkim A rch iw u m P ań stw o w y m w L ublinie, sp raw ia, że s ta ją się one w coraz w iększym sto p n iu ob iek tem z a in te re so w an ia historyków . M iędzy in n y m i sięgnęli po n ie p racow nicy nau k o w i zespołu badaw czego prof.
'W.
K uli, analizującego s tr u k tu r ę ów czesnego społeczeństw a polskiego. P rz e b a d a n ie k ilkudziesięciu w olum inów a k t z zespołów a rc h iw a ln y c h : G im n azju m W ojew ódzkie L ubelskie, Rząd G u b er- nialn y L ubelski i D yrekcje Szkolne dało w y sta rc z a ją c ą p odstaw ę do o p raco w an ia pow yższego tem atu . M ając n a uw adze ogólną koncepcję w y d aw n ic tw a A u to rk a om ów iła szereg problem ów , zazw yczaj m arginesow o tra k to w a n y c h w dotychcza sow ej h istoriografii. W iele u w agi pośw ięciła k w estii pochodzenia tery to rialn eg o 1 społecznego nauczycieli, ich p rzygotow aniu fachow em u, sy tu acji m a te ria ln e j, po zycji i ran d z e w społeczeństw ie itd. O p iera jąc się głów nie n a d o k u m e n tac h p erso naln y ch sporządziła w iele zestaw ień staty sty czn y ch i w ykresów , k tó re ilu s tru ją w nioski a u to rk i o ciężkiej — by nie pow iedzieć trag iczn ej — sy tu a cji 161 (sic!) lu b elsk ich pedagogów . W iąże się to — ja k w ykazano — z p o lity k ą ów czesnych w ładz ad m in istra cy jn y c h , daleko p o su n iętą zależnością nauczycieli od d w o ru i p le banii, w reszcie z tru d n y m ich położeniem m a te ria ln y m oraz — co było jednocześ nie sk u tk iem i przyczyną tego s ta n u rzeczy — n isk im poziom em um ysłow ym spo łeczeństw a, zw łaszcza n a wsi.Z fak tu , że spostrzeżenia i o pinie A u to rk i odnoszą się do w zględnie niedużego o bszaru i dotyczą stosunkow o k rótkiego okresu, w y p ły w a tw ierdzenie, że z dużą ostrożnością w inno odnosić się je do in n y c h obszarów K rólestw a. P o d k re śla to zresztą sa m a A uto rk a, o b iecując jednocześnie pro w ad zen ie dalszych b ad a ń o po d o b n y m c h a ra k te rz e w o d n iesien iu do całego k ra ju . J e j obecne studium , choć
R E C E N Z J E , N O T Y I S P R A W O Z D A N I A 2 1 5
posiada pew ne u sterk i, w zasadzie o c h a ra k te rz e fo rm a ln y m (np. m ylne podliczenie w ta b e li 4 (s. 125), stanow i w arto ścio w ą pozycję, k tó ra w pew ien sposób poszerza n aszą w iedzę o tych sp raw ach , a ta k że u zu p e łn ia d o robek i osiągnięcia takich badaczy tego zag ad n ien ia ja k J. D obrzański, R. G e rb e r i in.
Stanisław Wiśniewski
Józef B u s z k o : N arodziny ru c h u socjalistycznego n a ziem iach polskich. W y d aw nictw o L iterackie, K ra k ó w 1967, ss. 271, 12 ilust.
A utor, o k reśla ją c cel sw ojej now ej p u b lik acji, pisze w e w stępie, że chodzi w niej „o p rzed staw ien ie genezy ru c h u socjalistycznego n a ziem iach polskich i zary su pierw szej, początkow ej fazy jego działalności” (s. 5). R uch robotniczy i jego ideologia zostały w tej p racy głęboko osadzone w tra d y c ji polskiego socjalizm u u topijnego w yrosłego n a em ig racji (poczynając od T ow arzystw a D em okratycznego Polskiego a kończąc n a d orobku Z w iązku L u d u Polskiego w 1872 r.) oraz do św iad czeniach k ra jo w e j m yśli u to p ijn e j (Ściegienny), rew olu cy jn o -d em o k raty czn ej i rad y k a ln ej w okresie m iędzy po w stan iem listopadow ym a styczniow ym . D orobek polskiej m yśli socjalizm u u topijnego ocenił J. B u s z k o b ardzo wysoko, a k c e n tu jąc, że przep ro w ad zo n a przez niego „ k ry ty k a feudalizm u i k ap ita liz m u stan o w iła bodziec d la rozw oju każdego ru c h u rew olucyjnego, a w ięc i ru c h u politycznego p ro le ta ria tu ” (s. 33).
Po om ów ieniu sy tu a cji ekonom icznej ziem polskich trze ch zaborów w d rugiej połow ie X IX w. i w sk az an iu n a podstaw ow e różnice w zaaw a n so w an iu k ap italizm u w poszczególnych dzielnicach, A u to r dał ob raz początkow ej fazy działalności k ó ł kow ej ru c h u robotniczego w K ró lestw ie Polskim , G alicji i n a em ig racji oraz w P oznańskiem . W iele m iejsca pośw ięcił pow staniu, założeniom politycznym i ideologicznym oraz działalności p ierw szej p a rtii socjalistycznej — W ielkiem u P ro le ta ria to w i.
D w a problem y zostały tu szczególnie w yeksponow ane. S p ra w a p ierw sza do tyczy w spółd ziałan ia m łodego polskiego ru ch u robotniczego z rew o lu c y jn y m i ra d y k aln y m ru ch em rosyjskim , poczynając od k o n ta k tó w z „Z iem ią i W olą”, P ółnoc nym Z w iązkiem R obotników R osyjskich, aż po zw iązki z N aro d n ą Wolą. P roblem d ru g i dotyczy śc ieran ia się w polskim ru c h u robotniczym k o ncepcji „rew olucji p o lity czn ej” — k tó re j gorącym zw olennikiem byl B. L im anow ski — staw iającej sp raw y n arodow e „n ad rzęd n ie n ad p ro b le m a ty k ą re w o lu c y jn o -k laso w ą” z d ru g ą ten d en cją, re p rez en to w an ą m. in. przez L. W aryńskiego, p o m n iejszan ia lub pom i ja n ia sp raw y narodow ej w p ro g ra m ie p artii. Z w olennicy tej te n d en c ji sądzili, że sp raw y „narodow e, w łączone w p ro g ra m socjalistyczny, zaciem niałyby h a sła k la sow e [...]” (s. 138).
W końcow ej części książki, w rozdziale:
Od ruchu kółkowego do masowego,
A u to r p rze d staw ił p rze ra stan ie ru c h u socjalistycznego w m asow y. „B unt łódzki” w 1892 r. kończył w edług A u to ra proces „n aro d zin ru c h u socjalistycznego n a zie m iach polskich, ja k o ru ch u m asow ego” (s. 255). J. Buszko sta w ia w ty m rozdziale tezę, w y d a je się nadzw yczaj tra fn ą , że „p rz e ra sta n ie ru c h u socjalistycznego z ruchu kółkow ego w ru c h o ch a ra k te rz e m asow ym — było w olbrzym iej m ie rze zw iązane z zapoczątkow anym i w ro k u 1890 obchodam i pierw szo m ajo w y m i” (s. 241—242). M asow e ak c je polityczne oraz liczne w tym okresie stra jk i, a przede w szystkim w yp ad k i łódzkie (2—9 V 1892), p ostaw iły n a p o rząd k u dziennym konieczność