• Nie Znaleziono Wyników

Edmund Wnuk−LipińskiPolska Akademia Nauk

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Edmund Wnuk−LipińskiPolska Akademia Nauk"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Edmund Wnuk−Lipiński

Polska Akademia Nauk

KILKA UWAG NA TEMAT ROLI SOCJOLOGII W XXI WIEKU

Temat jest zarysowany bardzo ambitnie. Jesteśmy wszak dopiero w pierw−

szych latach XXI wieku. Do końca wieku pozostał szmat czasu, w którym zda−

rzyć się może wszystko, łącznie ze zniknięciem gatunku ludzkiego z po−

wierzchni Ziemi. W okresie tak burzliwych zmian, jakim podlega dzisiaj świat, a w tym – Polska, proste ekstrapolacje tendencji już dzisiaj obserwowanych stają się szczególnie zawodnym sposobem podglądania przyszłości. Jak uczy doświadczenie przeszłości, o zawodności prognoz dotyczących świata społecz−

nego decydują przede wszystkim zmiany o charakterze jakościowym, które sta−

wiają pod znakiem zapytania przesłanki, stanowiące podstawę budowanej pro−

gnozy.

To samo dotyczy także socjologii. Nie jesteśmy w stanie powiedzieć nic pew−

nego o roli tej dyscypliny humanistyki, może poza banalnym stwierdzeniem, że dopóki istnieć będą ludzkie zbiorowości, ludzie będą zainteresowani poszukiwa−

niem odpowiedzi na pytanie, co rządzi tymi zbiorowościami i co sprawia, że jed−

nostka w otoczeniu innych ludzi zachowuje się inaczej niż w samotności. Dlate−

go bez zbędnego ryzyka można oczekiwać, że socjologia przetrwa, jeśli prze−

trwają społeczności. Nie jest to stwierdzenie specjalnie odkrywcze i jeśli mieli−

byśmy na nim poprzestać, nie byłoby istotnego powodu, by zaprzątać sobie gło−

wę przyszłą rolą socjologii.

Na szczęście nie jesteśmy aż tak bezradni poznawczo, jeśli sformułujemy na−

sze zadanie znacznie skromniej. Możemy bowiem chcieć zastanawiać się, czy istnieją jakieś poważne symptomy zmian społecznych, które mogą wprowadzić do już obserwowanej roli socjologii w życiu publicznym jakieś znaczące mody−

fikacje, jeśli socjologia będzie chciała zachować status dyscypliny naukowej ob−

jaśniającej zjawiska społeczne (a zapewne będzie chciała).

39

STUDIA SOCJOLOGICZNE 2007, 1 (184) ISSN 0039−3371

Instytut Studiów Politycznych PAN, ul. Polna 18/20, 00−625 Warszawa, e−mail: ewlip@ collegium.

edu.pl

(2)

Na rolę socjologii w nieodległej przyszłości spojrzeć można przez pryzmat funkcji, jakie spełnia ona już dzisiaj. Zabieg ten pozwala ukonkretnić przewi−

dywania i odnieść je do tego, co stanowi rację bytu socjologii, a mianowicie do pożytków, jakie dla rozwoju nauki i społeczeństwa przynosi uprawianie tej dyscypliny akademickiej.

Wyróżnić można przynajmniej trzy funkcje socjologii, które zapewne będą kontynuowane tak długo, jak długo socjologia będzie uprawiana. Po pierwsze jest to funkcja pogłębiania wiedzy socjologicznej o człowieku i tworzonych przez ludzi zbiorowościach, bez oglądania się, czy wiedza ta ma jakikolwiek praktyczny użytek. Na tym, w największym uproszczeniu, polegają badania pod−

stawowe. Po drugie, socjologia pełni także funkcje użytkowe, by nie powiedzieć – bezpośrednio użytkowe. Ustalenia badań socjologicznych stają się, wedle tej funkcji, przesłankami bardzo konkretnych decyzji w obszarze polityki (np. bada−

nia sondażowe poparcia poszczególnych partii politycznych), rynku (badania nad postawami konsumenckimi wobec wprowadzanego na rynek produktu) czy badania relacji między rozmaitymi grupami społecznymi (stosowanie socjotech−

niki). Po trzecie wreszcie, socjologia pełni funkcję oświatową: upowszechnianie rodzących się w jej obrębie teorii czy ustaleń badawczych przyczynia się do wzrostu samowiedzy społecznej, a w konsekwencji – wzrostu kontroli społe−

czeństw nad własnym bytem.

Badania podstawowe w socjologii będą najprawdopodobniej stopniowo traci−

ły swój lokalny charakter, mieszczący się w granicach państwa narodowego. Po−

stępujące procesy globalizacyjne, których skutkiem jest – jak mówi Anthony Giddens (2000) – wzrastająca współzależność zdarzeń dziejących się w różnych zakątkach naszego globu, doprowadzą do zaniku dominujących w XX wieku

„socjologii narodowych”, zainteresowanych przede wszystkim własnym społe−

czeństwem i własnym narodem. I nie chodzi tu tylko o konieczność rozwoju mię−

dzynarodowych badań porównawczych, bo postulat ten był silnie artykułowany już w ubiegłym stuleciu. Chodzi o coś więcej, a mianowicie o to, co Ulrich Beck nazywa powstaniem „kosmopolitycznej metodologii”, która zdołałaby oderwać socjologię od jej lokalnego, kulturowego podłoża i zuniwersalizować przynaj−

mniej w wymiarze określonego kręgu cywilizacyjnego, a w ambitniejszej wersji – w wymiarze globalnym. Zresztą już teraz czynione są próby przekraczania gra−

nic cywilizacyjnych w badaniach podstawowych, a jednym z najświeższych przykładów jest Democracy under construction: Patterns from four continents (Van Beek red. 2005). Można spodziewać się, że badania podstawowe w więk−

szym stopniu nakierowane będą na pogłębianie naszej wiedzy o zjawiskach już istniejących w polu zainteresowania socjologii, ale nade wszystko skupiać się bę−

dą na zjawiskach nowych, nieznanych (a w mniejszym stopniu – niezauważa−

nych) wcześniej. Mam tu na myśli przede wszystkim zjawiska (i ich skutki), ja−

kie na skutek globalizacji, choć zrodzone w pewnym lokalnym kontekście kultu−

EDMUND WNUK−LIPIŃSKI

40

(3)

rowym, rozlewają się na cały świat, a przynajmniej na tę jego część, która uczest−

niczy w globalnej cyrkulacji dóbr, informacji i ludzi. Nie można oczywiście wy−

kluczyć powstania kolejnych, wielkich systemów teoretycznych, których ambi−

cją będzie syntetyzowanie rozproszonego dorobku „socjologii szczegółowych”.

Można też oczekiwać, że jeśli takie systemy powstaną, to ich skutkiem będzie pojawianie się przejściowych mód intelektualnych (podobnych do mód intelek−

tualnych dominujących w poszczególnych dekadach XX wieku), ale naturalny krytycyzm naukowy przełamie i te systemy i nie pozwoli na długotrwałą petryfi−

kację badań podstawowych w ramach narzuconego przez owe systemy paradyg−

matu.

Użytkowe funkcje socjologii prawdopodobnie wzrosną. Opieram to przewi−

dywanie na założeniu, iż mechanizmy rynkowe stają się w coraz większym stopniu regulatorem nie tylko zjawisk o charakterze ściśle gospodarczym, ale także zjawisk kulturowych (np. „oglądalność”) czy politycznych (np. „marke−

ting polityczny”). Jeśli to założenie jest poprawne, to należałoby oczekiwać roz−

woju co najmniej trzech rodzajów funkcji użytkowej: (1) eksperckich, (2) socjo−

technicznych oraz (3) sondażowych. W swoich funkcjach eksperckich socjolo−

gia stanowić będzie (bo już stanowi) nadal źródło wiedzy o nastrojach społecz−

nych, ale także źródło identyfikowania palących problemów społecznych, przed rozwiązaniem których stawać będzie sfera polityczna. Ponadto można oczekiwać kontynuacji zagrożeń, które obecne są dzisiaj przy spełnianiu przez socjologię funkcji eksperckich. Spośród wielu z nich chciałbym zwrócić uwagę na dwa zwłaszcza, a mianowicie: (1) „upartyjnienie” ekspertyz, czyli formuło−

wanie ich w sposób uwzględniający oczekiwania politycznego sponsora (co nie−

koniecznie oznaczać musi jakiś rodzaj intelektualnego czy metodologicznego fałszerstwa, ale np. selektywność diagnozy i interpretację korzystną dla poli−

tycznego sponsora); (2) dopisywanie pseudonaukowych uzasadnień do powzię−

tych zawczasu decyzji.

W wymiarze socjotechnicznym użytkowa funkcja socjologii napawa szcze−

gólną troską. Bowiem właśnie ta funkcja socjologii może być (i zapewne będzie) dużą pokusą dla działań wątpliwych etycznie lub nawet bez wątpienia nieetycz−

nych. Bowiem socjotechnika umiejętnie zastosowana prowadzić może do wzbu−

dzania pewnych postaw konsumpcyjnych, a także do wzbudzania sympatii i an−

typatii politycznych poza świadomą akceptacją jednostki, co w istocie jest obja−

wem manipulacji ludźmi. W tej dziedzinie można oczekiwać dalszego rafinowa−

nia technik marketingu (w tym także politycznego), co postawi pod znakiem za−

pytania tradycyjne formy obywatelstwa i obywatelskiego uczestnictwa w życiu publicznym. Jeśli idea, zasada czy polityk będzie w coraz większym stopniu

„produktem” do sprzedania na publicznym targowisku, to miejsce świadomego obywatelstwa zajmie „polityczny konsumpcjonizm”, czyli niewymagający zbyt−

niej fatygi wybór „produktu” w politycznym i ideowym supermarkecie. Jeśli ten−

KILKA UWAG NA TEMAT ROLI SOCJOLOGII W XXI WIEKU 41

(4)

dencja ta nasili się w przyszłości (a nic nie wskazuje na to, by miało być inaczej), to rola sondaży opinii publicznej, już i tak duża, stanie się rutynową częścią pa−

kietu marketingowego w polityce, kulturze, nie wspominając już o gospodarce.

Przyczynianie się do wzrostu samowiedzy społecznej jest nie tylko funkcją, ale jedną z powinności socjologii. Polska socjologia nie ma tutaj powodów do za−

wstydzenia. Już w okresie międzywojennym powstawały prace diagnozujące ob−

szary biedy, a nawet nędzy, a badania Floriana Znanieckiego (wespół z Thoma−

sem) nad tożsamością i świadomością polskich chłopów w Ameryce trafiły do klasyki światowej socjologii i znalazły wielu naśladowców. Warto też przy−

pomnieć prace polskich socjologów z lat osiemdziesiątych, które Antoni Sułek określił malowniczo jako „socjologię oralną” (ze względu na nakłady publikacji nieprzekraczające na ogół 100 egzemplarzy, bo wówczas nie podlegały one cen−

zurze). Publikacje te, reprodukowane niekiedy w drugim obiegu w znacznie większych nakładach, z pewnością dobrze przysłużyły się wzrostowi samowie−

dzy społecznej, a także przyczyniły się do delegitymizacji systemu realnego so−

cjalizmu, wprowadzając do świadomości społecznej jego racjonalną krytykę.

Funkcja ta z pewnością będzie kontynuowana również w przyszłości, aczkol−

wiek można spodziewać się, że w mniejszym stopniu koncentrować się ona bę−

dzie na kwestiach systemowych, w większym zaś – na rozmaitych aspektach funkcjonowania obywatelskiego społeczeństwa demokratycznego, a także struk−

tur władzy oraz napięć pojawiających się na styku różnych cywilizacji i enklaw dostatku i biedy, które w warunkach coraz bardziej globalizującego się świata bę−

dą znacznie bliżej siebie niż w wieku XX.

Literatura

Giddens, Anthony. 2000. Runaway World. How Globalization Is Reshaping Our Lives. New York: Routledge.

van Beek, Ursula J. Red. 2005. Democracy under construction: Patterns from four continents. Bloomfield Hills & Opladen: Barbara Budrach Publisher.

EDMUND WNUK−LIPIŃSKI

42

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jeśli jest ona ciągle uważana za znaczącą część nowoczesnej klasy średniej, to ze względów historycznych, a także dlatego, że pod pewnymi względami (np.

11. Men wil deze tijd als volgt verkorten. De deelrijen worden elk volgens de gegeven sorteeralgoritme gesorteerd. Vervolgens wordt een nieuwe gesorteerde rij

De biomassa wordt eerst gesteriliseerd om te voorkomen dat produktie- stammen het bedrijf verlaten.. Het slib kan worden verkocht als

Ten tok rozumowania prowadzi nie­ zaprzeczalnie do wniosku, że polskie prawo podatkowe uzależnia przekazanie darowizny na cele charytatywno-opiekuńcze kościelnym osobom prawnym

W czasie gdy elity polityczne III Rzeczypospolitej swymi działaniami (bądź ich zaniechaniem) decydują o przy- szłych losach Polski, zwarty, logiczny wywód Wapińskiego zachęca

W piœmiennictwie polskim i obcojêzycznym znaleŸliœmy jedynie jeden przypadek ob³oniaka czêœci ustnej gard³a oraz dwa przypadki o lokalizacji w przestrzeni przygard³owej,

This leads to the central topic of this paper: how can we design the “organization” (roles, rules and relations) of the electricity industry in such a way

Als gevolg hiervan, kruist hij de lijn van de halve stijfheid later (N=100520) dan de fit op de eerste last periode, maar eerder dan de proefdata. Die proefdata zijn dan ook