• Nie Znaleziono Wyników

Borges i filozofia.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Borges i filozofia."

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

PRZEZ PRYZMAT ETHOSU

W o jc ie c h C H U D Y

BORGES I FILOZOFIA*

M ó w i się, ż e B o rg e s p rz e c z y ta ł w s z y s tk o . W je g o u tw o ra c h p ro z ą (w w ię k sz o śc i są to k ró tk ie fo rm y z p o g ra n ic z a o p o w ia d a n ia , e se ju , ż a rtu i s z k ic u ) z a w ie ra się o lb rz y m i b a g a ż e ru d y cy jn y . T e o p o w ia d a n ia c z y p s e u d o e s e je c z ę s to z w ią z a n e są z tra d y c ją A rg e n ­ ty ń c z y k a , p o to m k a w o jsk o w e j r o d z in y B o rg e só w , z re w o lu c ja m i p rz o d k ó w n a p a m p ie i z f a s c y n a c ją o k ru tn y m fo lk lo re m g a u c h o s |ie s p e r a d o s i c o m p a d ito s , a lb o - c o b a rd ziej n as tu in te re s u je - o d n o s z ą się d o p e w n y c h n u rtó w z h is to rii filo z o fii.

W u tw o ra c h ty c h p o w ta rz a się te m a t c z ło w ie k a u w ik ła n e g o w sie ć o s ta te c z n y c h ro z ­ w ią za ń , w s p lą ta n ą stru k tu rę w ła sn y c h m y śli. J e d n o s tk o w e p rz e ż y c ia re la c ji c z ło w ie k -fi- lo z o fia , ste m p e l, ja k i o d c is k a ją n a ż y c iu , m a się d o re g u la rn o ś c i s y s te m u ta k j a k rz e c z p o z n a n a d o k s a ln ie d o o lś n ie n ia id e ą P la to n a ; B o rg e s p o c z y n a so b ie z u c h w a le z e sp ó jn ą c a ło ś c ią d o k try n , tru d n o ro z c ią ć te lite ra c k ie m o n a d y n a fa k ty c z n e ź ró d ło i fa n ta z m a t, c z y s tą m y ś l i fik c ję , tw ó rc z ą g e n e z ę i z a b a w p w p rz e rz u c a n ie filo z o fic z n y c h k lo ck ó w . P isa rz z B u e n o s A ire s sa m m ó w i o d ro d z e lite ra c k ie j, j a k ą p rz e s z e d ł o d m ito lo g ii p rz e d ­ m ie śc ia d o z ab a w z c z a s e m i n ie s k o ń c z o n o ś c ią .

D o k o n u ją c k o n ie c z n y c h u p ro s z c z e ń i sd ie riiiity z a c jj, m o ż n a w y ło n ić z ró ż n o ro d ­ n o śc i z ja w is k B o rg e s o w y c h fik cji z a ry s d w ó (j# :ro rm a cji filo z o fic z n y c h , k tó re sta n o w ią n a c z e ln e ź ró d ło je g o p o m y s łó w l it e r a c k ic h i k tó r e w y z n a c z a ją k ie ru n e k lo su b o h a te ró w o raz ich św iata. P ie rw sz a to o g ro m n y n u rt filo z o fii z a p o c z ą tk o w a n y p rz e z P la to n a . D ru g a fo rm a c ja to sy ste m y , k tó re stw o rz o n e z o s ta ły p rz e z g n o s ty k ó w n a p rz e ło m ie e ry sta ro ­ ż y tn ej i n o w o ż y tn e j, o ra z sta n o w ią c e ich p rz e d łu ż e n ie c h rz e ś c ija ń s k ie h e re z je .

N u rt p ro w e n ie n c ji p la to ń sk ie j to filo z o fie , w k tó ry c h p ra w a d y k tu je św ia tu ro z u m - ź ró d ło i k ry te riu m o s ta te c z n e p o z n a n ia p raw d y . W s z e lk ie p o z n a n ie je s t ty lk o p rz y p o ­ m n ie n ie m - tw ie rd z i P la to n - a B o rg e s d o d a je p rz e w ro tn ie (c y tu ją c F ra n c is a B a co n a ), że ju ż S a lo m o n p o w ia d a ł, iż „n ie m a n a ś w ie c ie n o w e j rz e c z y ” , a „ w s z e lk a n o w o ś ć je s t ty lk o z a p o m n ie n ie m ” 1. P lo ty n d o w o d z i, ż e w s z y s tk o j e s t z J e d n i i J e d n ia j e s t m ia rą w s z y s tk ie g o . A u g u s ty n m ó w i, ż e d o p ie ro d z ię k i ilu m in a c ji m o ż e m y o d c z y ta ć w ś w ie c ie n ie s k o ń c z o n ą d o s k o n a ło ś ć n a jw y ż s z e j in te lig e n c ji, a J a n S z k o t E riu g e n a d o d a je , ż e sa m

' Tekst opracowano na podstawie rękopisu ^odnalezionego przypadkowo, ponad cztery lata po śmierci autora, za obwolutą pochodzącego z jego ksi^goabiofu tomu Fikcje Borgesa. Wojciech Chudy - wieloletni zastępca redaktora naczelnego naszego kwartalnika i twórca licznych felietonów z cyklu

„Przez pryzmat «Ethosu»” - w drugiej połowie laBiedemdziesiątych ubiegłego wieku, jako adept fi­

lozofii, przedstawił odczyt o Borgesie w ramach „Czwartków Filozoficznych” organizowanych przez studentów Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Przypisy bibliograficzne pochodzą od redakcji, stąd niekiedy odnoszą się do późniejszych, książkowyclflffydań przekładów prozy pisarza.

1 J.L. B o r g e s , Nieśmiertelny, tłum. A. Sobol-Jurczykowski, w: tenże, A le f Czytelnik, War­

szawa 1972, s. 5.

(2)

404 Przez pryzmat Ethosu

św ia t j | s t teep U lffljm k ja k i c z lj||v ie k j e s t p rz e ja w e m B o g a . W n u rc ie filo z o fii p o p lato ń - iS I lj p o ja w ia ją s i | | t e ż f f l ^ | | | C h ry s tu s ie m ie sz k a ją c y m w k a ż d y m c z ło w ie k u . K a żd y j e s t św ię ty m , o ile u ś w ia d a m ia |o b i e , ż e sta n o w i o rg a n C h ry s tu s a - tw ie rd z i A m a lry k z B e n e. L e ib n iz c h c e p o g o d z ić b e z lito s n y d e te rm in iz m z e sz c z ę ś c ie m , k tó re c z ło w ie k o d c z y tu je z e z w o jó w s ie b ie -m o n a d y ja k o w o ln o ść . D la B e rk e le y a k a ż d y św ia t je s t na m ia rę p rz eż y ć, a je g o is tn ie n ie :R ffa lis ta m a te ria w y o b ra ż e ń . A n a liz a p o d m io to w a p ro ­ w a d zi S c h o p e n h a u e ra d o irra c jo n a liz m u : o sn o w ę rz e c z y w is to ś c i o d n a le ź ć m o ż n a ty lk o w so b ie, a je s t o n a n ie s p ó jn ą s tru k tu rą n ie z a s p o k o jo n y c h p ra g n ie ń .

Borgesow i pokazał idealizm j£ g o ojciec Jorge Guillermo; w św iadom ości m łodego Jorge Luisa tkwiły już mocno jp j n y Zenona z realnego świata, immaterializm Berkeleya i bezwzględny wyrok na świat, jaki wydał Hume. W czasie pobytu w G enew ie czyta Bor- ges wielkich Niemców: nudzi go Krytyka czystego rozumu Kanta, jest olśniony Światem jako rolą i wyobrażeniem Schopenhauera; o nim właśnie, już jako człow iek stary, mówi:

„ F ilo zo f’, pisząc to słow o dużą literą. Po powrocie do kraju poznaje M acedonia Feman- deza, człowieka, z którym połączy go mocna przyj a ź f i - autora w ydanego w roku 1929 eseju o Humie, Schopenhauerze i Berkeleyu zatytułowanego M e j piw sze czuwamy, gdy mamy otwarte oczy. Podobno to Femandez pierwszy p o w ie d z ie Bói§esjowi, że jesteśmy stworzeni na podobieństwo snów; m ów ił także, że prawda jest nieprzekazy walna, choć poznać ją nietrudno. Kiedyś, w ieczorem , gdy rozgj|gg|jfli o nieśnjjfrtelności, Borges zaproponował, aby popełnili samobójstwo i spotkali się w plerckAie lub za którąś z kur­

tyn snu2. To żart albo pomysł z półjawy, ale świadczy o roli, jaką Femandez odegrał w filozofii utworów autora Alefa.

D ru g a fo rm a c ja m y śli lu d z k ie j, k tó ra in s p iro w a ła o p o w ia d a n ia fijk iz o § (} ^ B % § f^ g ^ , w y w o d zi się z p rz e ło m u er. R u c h g n o s ty k ó w istn ia ł j u ż p rz e d p o w s ta n ie m c h rz e śc ija ń ­ stw a i b y ł w y n ik ie m z d e rz e n ia się m y ś li re lig ijn e j W sc h o d u (b a b ilo ń s k ie j, e g ip sk iej, sy ry jsk ie j i ż y d o w sk ie j) z m y ś lą te o re ty c z n ą h e lle n is ty c z n y c h i a le k s a n d ry js k ic h sy s­

tem ó w . Z e tk n ię c ie się ty ch d w u ż y w io łó w d a ło stru k tu ry p o z o rn ie ra c jo n a ln e i sp ó jn e, p ę k a ją c e o d n a d m ia ru b o g a c tw a w s c h o d n ic h w y k w itó w d u c h o w y c h , g o d z ą c e d u a liz m d u c h a i m ate rii m n o g o śc ią u h ie ra rc h iz o w a n y c h b o g ó w (g ra d u a liz m e m ), ro z w ó j św iata tłu m a c z ą c e w a lk ą sił k o s m ic z n y c h , a z ło w św ie c ie - z ły m b o g ie m . Z ło , tw ie rd z ili gno- stycy, sta n o w i o rg a n ic z n y sk ła d n ik św ia ta m a te ria ln e g o , b o te ż s a m a m a te ria je s t zła;

a b y w y z w o lić się o d g rz ec h ó w , trz e b a p o z b y ć się m ate rii.

N ade w szystko zaś tendencja godzenia religijnych nam iętności Babilonu i Syrii z chłodem racjonalizmu hellenistycznego przejawiła się w alegorycznej interpretacji Pisma Świętego: Prawdy wiary należy czytać jako sym bole m ów iące o wewnętrznych stosunkach świata Boskiego i o ludzkich m ożliw ościach w obec Boga.

N a jo b fic ie j z ao w o c o w a ły g m in y g n o s ty c z n e w d ru g im i trz e c im w ie k u p o C h ry s tu ­ sie. S w o je p o g lą d y g ło sili w ó w c z a s B a z y lid e s S y ry jc z y k i S a tu m il z A n tio c h ii, w ie lk ie d z ie ło g n o s ty c z n e z b u d o w a ł d z ia ła ją c y w A le k s a n d rii, a p o te m w R z y m ie W alen ty n E g ip c jan in . M istrz o w ie m ie li s w o ic h u c zn ió w ; ro d z iły się b lis k ie g n o s ty c y z m o w i h e rez je c h rze śc ija ń sk ie. M a rcjo n n a u cz ał o d w ó c h b o g a ch - d o b ry m llp ra w ie d liw y m i. I łe r m «'L'||

n e s z a p rz e c z a ł, ja k o b y ś w ia t z o sta ł stw o rz o n y p rz e z B o g a ; P e rs M a n e s w trz e c im w ie k u p rz e d sta w ił w izję d w ó c h b o g ó w : b o g a ś w ia tła i b o g | | | l | § n o ś c i , d w ó c h p ie rw ia s tk ó w św iata, d w ó c h d u sz w c z ło w iek u . W (§hrześcijaństwife3VB!il<ji. N a jw ię k s z e te o re ty c z n e

2 Zob. t e n ż e , Dialog o dialogu, łlij]n£t£. Chądzyńska, w: tcn^ę Prószyński i S-ka,

Warszawa 1998, s. 13n.

(3)

Przez pryzmat EZhosu 405

w a lk i f l l i B z j ą to c z y li A p o lo g e c i W sc h o d u . S z c z e g ffiiie w s ła w ił sfgjśw. Iren e u sz , b isk u p L u g d u n u m , k tó ry z p a s ją b ro n ił c z y s to ś c i w iary . D o p ó ź B g g c & e d if l|w ie c z a o d z y w a ły się je d n a k p o g ło sy , h e re z ji o g n o s ty c z n y m ro d o w o d z ie . > *

B o rg e s w ś ró d s w y c h le k tu r h is to ry c z n y c h m ia ł le ż Zmierzfh i upadek Cesarstwa Rzymskiego G ib b o n a . T e szes'ć to m ó w h is to rii: M usiało o d d z ia ła ć n a A rg e n ty ń c z y k a . W y d aje się je d n a k , ż e s y s te m y g n o s ty c z n e i p o s tg n o s ty c z n e h e re z je p o c ią g a łjf B o rg e sa z in n e g o je s z c z e p o w o d u - t t l l w z g lę d u n a icM u ro d ę. W a lo n e s te ty c z n y ty c h sy stem ó w , ich s tru k tu ra p e łn a d y n a m i z m t || n a p ię ć mijBcfcjp' s p rz ec z n y m i tjie g u n a m i, | | 0 H o c i e - k a ń c z ło w ie k a , I t t t e s j a o s o b & o ś c i o lb rz y m ic h , a j u z się c h w ie ją c y c h v i |y m ś w ie c ie m ię d z y e p o k , g d z ie ro z p ę d z o n y z o s ta ł a k s jo lo g ic z n y m ły n - to w s z y s tk o s f a t tf i j i fa scy - n u j ą c l t e r e n d la lite ra tu ry p ię k n e j, k tó re j m e to d o lo g ic z n e re g u ły s ą o d m i i ® § l d re g u ł d y k to w a n y c h filo z o fii3.

N u rt filo z o fii p o c h o d z e n ia p la to ń s k ie g lib r a z sy s te m y g n o s ty k ó w i ic h e c h a , b ę d ą c e g łó w n y m i s ty m u la to ra m i p s e u d o e s e jó w fita z o fic z a y c h J o rg e L u is a B o rg e sa , sta n o w ią z a ra z e m p ła s z c z y z n ę , n a k tó re j w s p ie ra się k o n s tru k c ja b e le try s ty c z n a j e g o u tw o ró w . P rz e ja w a m i ty c h d w u fo rm a c ji (c z ę s to c e c h a m i w s p ó ln y m i), k tó re n a jc z ę ś c ie j sp o tk a ć m o ż n a w o p o w ia d a n ia c h B o rg e sa , są: in te rp re ta c ja p o z n a n ia lu d z k ie g o i rz e c z y w is to ś - c if ih a r a k te iy s ty c z n a d la p l p i B z j a ń s k i e j filo z o fii p o d m io tu ; p a n te is ty c z n a k o n c e p c ja m e ta fiz y k i; d z ie je ś w ia ta j a k o w ie c z y s te n a w ro ty (w e d łu g P la to ń s k ie j te o rii k o lis te g o c za su ); a le g o ry c z n e tłu m a c z e n ie p ra w d o b ja w io n y c h , k o re la c ja p o rz ą d k u n a d p rz y ro d z o ­ n e g o z p rz y ro d z o n y m z ^ | | | | | i f ^ sy m b o li.

ŚW IA T PO D M IO T U

Ś w ia t w u tw o ra c h B o rg e s a j e s t ś w ia te m p o d m io tu . N ie m o ż n a z n ie g o w y jś ć i p rz e ­ d o sta ć się d o rz e c z y w is to ś c i k a n to w s k ic łlS z e c z y w so b ie , a le n ie m o ż n a te ż stra cić św ia ta, n ie stra c iw s z y s w y c h w ła d z pojm ow aiiiia i m y ślen ia . J e s t się ze sw o im k o s m o s e m n a lu d z k ie z a w s z e ; a ra c z e j: j e s t s ię s w o im k o s m o s e m . M o ż n a te n k o s m o s ro z sz e rz y ć . A le f4 - p u n k t, w k tó ry m o d b ija ją się n ie s k o ń c z o n || m o ż liw o śc i rz ec zy , a ta k ż e ic h k o p ie i o d b icia , n ie m a g ra n ic : to z b ió r n ie s k o ń c z o n y , c h o ć p rz e lic z a ln y . W św ie c ie B o rg e sa p a n u ją w ię c p ra w a tw o rz e n ia i k re o w a n ia , n ie im a się ich o c k h a m o w s k a b rz y tw a . Ś w ia t te n j e s t la b iry n te m m y ś li lu d z k ie j; c z ło w ie k j a k M in o ta u r w o b e c d o s k w ie ra ją c e j m u p u stk i stw a ra a n a sw o je w y z w o le n ie c z y n ie s z c z ę ś c ie w ła s n e g o T ez eu s za . W Epilogu to m u Twórca B o rg e s w y zn aje: „ C z ło w ie k p o s ta n a w ia o d m alo w a ć św iat. P rz e z lata b ę d zie z a lu d n ia ł p rz e strz e ń o b ra z a m i p ro w in c ji, k ró lestw , g ó r, z a to k , o k rę tó w , w y s p , ry b , p o k o i, in stru m e n tó w , g w ia z d , k o n i i lu d z i. N ą l h w i l ę p rz e d śm ie rc ią o d k ry je , ż e ó w c ie rp liw y lab iry n t lin ii je s t p o d o b iz n ą je g o W łasnej tw a rz y ” 5.

B e rk e le y d o w ió d ł, ż e c z ło w ie k z a m k n ą ł św ia t w s w o ic h p rz e ż y c ia c h , ż e je ś li w id z i o n z a m ia s t lu d zi p o ru s z a ją c e się k u le o g n is te , to is tn ie ją o n e n a p ra w d ę . H u m e n a to m ia s t,

3 Na gruncie polskim pisarzem p od ob||e zafascynowanym tematyką myśli ludzkiej między erami był;Teodor Parnicki, który stworzył takie niezapomniane hipotezy historyczne, jak Słowo i ciało czy Koniec „Zgody Narodów".

4 Zob. J.L. B o r g e s , Alef, tłum. Z. Chądzyńska, w: tenże, Alef, s. 17 jf|9 8 .

5 T e n ż e , Epilog, tłum. Z. Chądzyńska, w: tenże, Twórca, s. 116.

(4)

406 P^zez pryzmat Ethosu

p rz e k re ś la ją c z a s a d y p rz y c z y n o w o ś c i i su b s ta n c ji, o d g ro d z ił p o d m io t ialk o w iciffi- o d św ia ta z e w n ę trz n e g o . Ś w ia t c a ły j e s t św ia te m z a m k n ię ty m w c z ło w ie k u .

W o p o w ia d a n iu Dociekania Awerroesa f ilo z o f arab sk i tłu m a c z y A ry s to te le sa . Z a ­ m k n ię ty j e s t je d n a k w o rb ic ie p o ję ć isla m u : n i j S i |d o s t a n i e s ię z te g o k rę g u m y śli, n ig d y n ie d o wieli | i ę , c o z n a c z y s ło w o „ k o m e d ia ” , a c o „ tra g e d ia ” - n ie z n a b o w ie m p o ję c ia „ te a tr” . K ie d y z m ę c z o n y z a s y p ia i tra c i m y śli, z n i k a , j a k b y p o c h ło n ię ty o g n iem b e z p ło m ie n ia !* , u n ic e stw ia ją c z a ra z e m ś w ia t. B o rg e s k o ń c z y to o p o w ia d a n ie i o d k ład a p ió ro - je g o z n ik a z m fSfflH ze św iata.

W Żółtej róży1 G ia m b a ttis ta M a rin o w p rz e d d z ie ń śm ie rc i z b ie ra m y śli o sw o im ż y ciu . O d k ry w a , ja k im ś b ły s k ie m ja s n o w id z e n ia w s te c z , ż e w s z y s tk o , c o n a p is a ł, to nie z w ie rc ia d ło św ia ta, le c z r z e c z n o w a d o ś w ia ta n a le ż ą c a . O p is żó łtej ró ż y i s a m a r ó ż a są d w ie m a o d rę b n y m i id ea m i, k tó re p o sia d a , k tó re z o s ta ły p rz e z n ie g o sk o n s tru o w a n e lub so b ie p rz y p o m n ia n e .

Ś w ia tili|'w y ićjzerp u je w m y ślac h ; s u m a lu d z k ic h p o ję ć tw o rz y k o m p le tn ą d z ie d zin ę o n to lo g ii. P a m ię ć w s z e c h ś w ia ta j e s t z m ie n n a i n ie trw a ła ; to £«j>^tjaje z u b o ż o n a p rzez śm ierć c z ło w ie k a , w ra z z k tó rą g in ie m u ltu m d o ś w ia d c z e ń jk o s m o s u p o ję te g o ja k o je d ­ n o ść , to b o g a c i się o z d a rz e n ia n o w e i in n e, k t ó ||c h b o h a te re m b ę d z ie n o w o n aro d zo n y cz ło w ie k , c h o c ia ż ic h w ie c z n y m p o d m io te m j e s t w s z e c h ś w ia t. „ K ie d y ś n a d s z e d ł dzień, k tó ry z a g a sił o sta tn ie oczy , j a k ie w id z ia ły f f y M | | | | b itw a p o d J u n in i m iło ś ć H elen y u m a rły w ra z z e śm ie rc ią j a k ie g o ś c z ło w ie k a . C o u m rz e w ra z jz m o ją ś m ie rc ią ? Jak ąż fo rm ę p a te ty c z n ą c z y m o że u lo tn ą u tra c i ś w ia t? ” - p y ta B o rg e s8.

T en u n iw e rsa ln y p o d m io t w y k a z u je p o d o b ie ń s tw o d o p o ję c ia „ n o u s ” A w erro e sa i do H e g lo w s k ie g o d u c h a o b ie k ty w n e g o , a le p o tra fi te ż b y ć złS w fctgi i b e z lito s n y ; ja w i się w te d y ja k o n ie ru c h o m a i c h ło d n o d o s k o n a ła N a jw y ż s z a In te lig e n c ja k o s m o s u A ry s to te ­ lesa c z y je d y n ie d la sie b ie sa m ej z ro z u m ia ła s p in o z ja ń sk a s u b s ta n c ja . I ta k j a k u Spinozy, id e a lis ty c z n a k o n c e p c ja p o z n a n ia w e s e ja c h B o rg e s a p ro w a d z i d o p a n te iz m u .

PA N T EIS TY C ZN A O N TO LO G IA

P a n te is ty c z n a o n to lo g ia to d ru g a c a u s a filo z o fic z n y c h ź ró d e ł u tw o ró w B o rg e sa p o ­ ja w ia ją c a się w ic h treś ci. P a n te iz m e m a n a c y jn y P lo ty n a o d b ił s ię w d o k try n ie sły n n e g o a ta je m n ic z e g o P s e u d o -D io n iz e g o A re o p a g ity (s ą tacy , k tó rz y tw ie rd z ą , ż e to P seu d o - D io n iz y z a p ło d n ił m y ś l a u to ra Ennead)\ je g o z k o le i k o m e n ta to r J a n S z k o t E riu g e n a o d d z ia ła ł n a p ro fe s o ra U n iw e rs y te tu P a ry s k ie g o A m a lry k a z B e n e . K o n ie c d w u n a ste g o w ie k u i w ie k trz y n a sty to c z a s ro z p rz e s trz e n ia n ia się h e re z ji lu d o w y c h o p a rty c h n a k o n ­ c e p c ja c h p a n te iz m u i g ra d u a liz m u . W ed łu g a m a lry c ja n c z ło w ie k j e s t o rg a n e m B o ży m , D u c h e m Ś w ię ty m w y ż sz y m n a d g rz ec h . C z ło w ie k , j a k z re sz tą w s z y s tk o w n iew ia ry g o d ­ n ie m ęc zą c ej p o z n a w c z o sia tc e św ia ta, m a sw ój cel - c e le m ty m j e s t z b a w ie n ie . W Italii J o a c h im z F io re z a k ła d a se k tę „w iec zn e j e w a n g e lii” ; h is to ria to w e d łu g n ie g o p o w s ta ­ w a n ie o s ó b b o sk ic h . W ald en si d z ia ła ją c y n a p o łu d n iu F ra n c ji w o k o lic a c h L u g d u n u m w id z ie li w k a ż d y m c z ło w ie k u sy n a B o ż eg o . T w ie rd z ili ż e k a ż d e m u d a n e j e s t w c ielen ie ,

‘ T e n ż e , Dociekania Awerroesa, tłum. Z. Chądzyńska, w: tenże, A le f s. 114.

7 Zob. t e n ż e , Żółta róża, tłum. Z. Chądzyńska, w: tenże, Twórca, s. 34n.

8 T e n ż e , Świadek, tłum. Z. Chądzyńska, w: tenże, Twórca, s. 37.

(5)

Przez pryzmat Ethosu 407

k a ż d y n o s i sw ó j k rz y ż , n a k tó ry m z a w iś n ie , i k a ż d y z m a rtw y c h w s ta n ie , ab y w s tą p ić n a n ie b io sa . Z e w z g a rd ą w s tę p o w a li n a sto sy i p a trz y li, j a k in n i, b e z w i e d z f M f l j B B o g a w so b ie , p o d k ła d a ją o g ień .

W o p o w ia d a n iu Zahir9 w rę c e n a rra to ra w p a d a m o n e ta , k tó ra o d tą d Staje się je g o p rz e k le ń s tw e m , a m o ż e b ło g o s ła w ie ń s tw e m . M o n e ta j e s t Z a h ire m , je d n y m z d z ie w ię ć ­ d z ie się c iu cTżiewęćiiu im io n B o g a , k tó re g ło s i islam . W y sta rc z y s p c | ^ H l i i a Z a h ira , aby w y c isn ą ł j u ż n a i i w s z e p ie c z ę ć w c e n tru m p a m ię c i c z ło w ie k a , k tó ry g o u jrz a ł;C z ło w ie k te n n o si w ó w c z a s jw so b ie o b ra z Z a h ira , z w ie rc ia d ło w s z e c h ś w ia ta . N ie zd o ła -w y m az a ć teg o o b ra z u z m y śli n a w e t w e śn ie, a ż z o s ta n ie d o p ro w a d z o n y d o s z a le ń s tw a , a ż sa m b ę d z ie Z a łu re m . N ie m o ż n a b o w ie m z a p o m n ie ć B o g a , k tó re g o się zo b aczy Jo . W s z y s tk o m o ż e b y ć Z a h ire m , w s z y s tk o b o w ie m c ią ż y k u o b ja w ie n iu w so b ie B o g a , j e s t O n w e w s z y s tk im , c h o lŁ z ło w ie k n ig d y te g o n ie z ro z u m ie . „ T e n n y so n p o w ie d z ia ł, ż e g d y b y u d a ło się n a m sroB U U aiefrchoćby je d e n k w ia t, d o w ie d z ie lib y ś m y się ;:k im je s te ś m y i c o to j e s t św ia t” 10 - p is z e B o rg e s.

T a k o n c e p c ja m is ty c z n y c h p rz e d m io tó w w y w o d z i s ię z f ilo z o fii W sc h o d u . Je ste śm y w to p ie n i w n i e s ||ń c z o n o ś ć , B ó g j e s t o n ty c z n y m z b io rn ik ie m w s z e c h ś w ia ta . W k a ż d y m c z ło w ie k u , j a k i w k a ż d e j rz ec zy , is tn ie je w iz e ru n e k b ó s tw a , n ie k a ż d y je d n a k c z ło w ie k p o trafi d o C S c i i i i |i l n i e k a ż d a r z e c J S m l b sk i o b ra z u jaw n ić . A b j l u b o d czu ć to, c z e g o n ie n t i p p i a w e t p o m y ś le ć i ś r t i l l m i j M ^ p t r z e b a b ą d i i j i i y d u c h o w e j p ro ­ w a d zą c ej d o o b ja w ie n ia , b ą d ||p r z y p a d k u w ikajiiijiim ę ip o w ik łan ej d la ro z u m u lu d z k ie g o a rc h ite k tu rz e św ia ta . W s z k ic a c h B o rg e s a lu d z ie z d e rz a ją się z m y s ła rriiz B o g ie m n a tej d ru g iej d ro d z e - p rz y p a d k ie m . S p o tk a n ie to z re g u ły n ie j e s t d la c z |§ |v ie k a sz c zę śliw e:

c z y ż m o ż n a d o z n a w a ć u ła m k ó w św ia ta lu d z k ie g o i sk ra w k ó w a n tro p o c e n try c z n y c h p rz e ­ ży ć, w id z ia w s z y j u ż s u m ę w s z e c h ś w ia ta i p rz e ż y w s z y ju ż w s z y s tk o \ ||e d n y m m g n ie n iu ? W ty tu ło w y m o p o w ia d a n iu z to m u A lef n a rra to r m ó w i: „ W ty m b e z m ie rn e j w ie lk o ś c i m o m e n c ie u jrz a łe m m ilio n y z d a rz e ń p rz e c u d o w n y c h i s tra s z liw y c h [...]. P ła k a łe m , p o ­ n ie w a ż o c z y m o je u jrz a ły te n p rz e d m io t ta je m n y i p e łe n w s z e lk ic h m o ż liw o ś c i, k tó re g o im ię p rz y w ła s z c z y li s o b ie lu d z ie , k tó re g o je d n a k n ie w id z ia ł ż a d e n c z ło w ie k : n ie p o ję ty w s z e c h ś w ia t” 11.

B ó g is tn ie je ta k ż e w k a ż d y m z n a s ||n o ż e m y g o o d k ry ć w d ru g im c z ło w ie k u . Z n ie ­ c h ęc en i b e z s k u te c z n y m p o s z u k iw a n ie m , m o ż e m y te ż - m ó w i B o rg e s - w so b ie o d n a le źć ź ró d ło b o s k o ś c i z n a c z ą c e j sw y m i śla d a m i w s z y s tk o , z c z y m się sty k a m y , j a k k ró l M id a s z n a c z y ł z ło te m rz e c z y i lu d z i, k tó ry c h p ra g n ął.

P a n te iz m j e s t p u n k te m d o jś c ia a k c ji w o p o w ia d a n iu Poszukiwanie Al-Mutasima'1.

H in d u s k i s tu d e n t s z u k a ś w ię te g o c z ło w ie k a - a m o ż e B o g a - k tó re g o o d b ic ie w y c z u ł w s p o tk a n y m p rz y p a d k o w o n ę d z a rz u . M o z o ln y tru d p o s z u k iw a n ia o w o c u je tę s k n o tą i o c z e k iw a n ie m r y c h łe g o s p e łn ie n ia . W re s z c ie , u k o ń c a d ro g i, z a z a s ło n ą z ta n ic h p a ­ c io rk ó w ro z le g a s ię g ło s z a p r a s z a ją c y s tu d e n ta d o w e jś c ia - to g ło s k o g o ś , k to u d z ie la b la s k u b o s k o ś c i, j a k z w ie rc ia d ło u d z ie la o d b ic ia . Z a k o ń c z e n ie o p o w ie ś c i z o s ta je p r z e ­ m y ś ln ie ro z s z c z e p io n e p r z e z a u to r a w d w a r o z w ią z a n ia . N ie w ia d o m o , c z y stu d e n t p rz e jd z ie p r z e z z a s ło n ę , B o rg e s b o w ie m p r z e b ie g le p o d a je ta k ż e d ru g ą , b liź n ia c z ą

9 Zob. t e n ż e , Zahir, tłum. Z. Chądzyńska,!"w: tenże, A le f s. 116-130.

10 Tamże, s. 128.

11 T e n ż e , Alef, s. 191, 193n.

12 Zob. t e n ż e , Poszukiwanie A l- M u tS m a , tłum. A. Sobol-Jurczykowski, w: tenże, Fikcje,

PIW, Warszawa 1972, s. 29-35.

(6)

408 Przez pryzmat Ethosu

m o ż liw o ś ć , ż ^ z ^ ą c y j c s t p o s z u i t w j H E B o g ie m z m o d y fik o w a n y m d o j e d n o ­ ste k . D la te g o w ę d ró w k a z a b o s k im b la s k ie m 1 1 3 0 b ę d z ie w n ie s k o ń c z o n o ś ć , c h y b a ż e o d n a jd z ie się j e j c e l \ f j|o b i e .

D Z IE JE ŚW IATA JA K O W IE C Z Y S T E N A W R O TY

D z ieje ś w ia ta p o jm o w a n e ja k o c y k l n a w ro tó w , j a k o id e a ln e d h g jb z ę z d a rz e ń p o ­ w ta rz a ją c e się w n ie s k o ń c z o n o ś c i c z a su , o d sta ro ż y tn o ś c i z a p rz ą ta ją u m y s ły f i l t & p B R o k P la to ń s k i w y z n a c z a k o s m o lo g ic z n a je d n o s tk a | m u ; A ry s to te le s w p o d a n ia c h g ło ­ s z o n y c h przez lu d w id z ia ł śla d y m in io n y c h o b ro tó w k u ltu ry ; s to ic y m ó w ili o w ie cz n y m p o ż a rz e llw ia ta , z n a n e są d z ie s ię c io e p o k o w y c z a s C o n d o rc e ta c z y re g u la rn o ś c i i m o r- fo lo g ie H e g la i S p e n g lera ; N ie tz s c h e w sw o im n ie s p ó jn y m s y s te m ie p rz y jm u je k o lis ty c z a s ja k o z a s a d ę p rz y ro d y .

N a d e r c z ę s to n a ty k a m y s ię w o p o w ia d a n ia c h B o rg e s a n a o d le g łe o d s ie b ie w c z a s ie p a r ® liżm y . C z ło w ie k z j e g o m ik ro k o s m o s e m to try b w n ie s k o ń c z o n o ś c i k ó ł ws7|ecR- ś | | a t a ; c z ło w ie k r o d z i się i ż y je p o to ty lk o , a b y z r e a liz o w a ć o k r e ś lo n ą s tru k tu rę p r z e w id z ia n ą p rz e z U m y s ł, d la k tó re g o n ie z g łę b io n y la b ir y n t j e s t p r o s ty j a k tró jk ąt.

W e s e ju Teologowie w rz e n ie ró w n a w a lk a te o lo g ic z n a m ie d z y m ę d rc a m i p a p ie ż a a g n o - s ty k a m i s p o d z n a k u K o ła . O p a c z n e z ro z u m ie n ie Civitas D ei św . A u g u s ty n a p o w o ła ło d o ż y c ia tę h e re z ję n a d b rz e g a m i D u n a ju . W z n io ś li i ż a rliw i p ie r ś c ie n iś c i (n a z y w a n i te ż m o n o to n n y m i) tw ie rd z ą , ż e „ h is to ria j e s t k rę g ie m i ż e n ie is tn ie je n ic , c z e g o nie b y ło i i i i e g o n ie b ę d z ie ” 13. T e o lo g o w ie b e z s k u te c z n ie p o w o łu ją się n a a u to ry tety , n a De principiis O ry g e n e s a , Academica priora C y c e ro n a i Naturalis historia P lin iu sza.

Ż e la z n ą lo g ik ą i s to se m d o w o d z ą , ż e „ c z a s n ie o d tw a rz a teg o , c o tra c im y ; w ie cz n o ść p rz e c h o w u je to d la c h w ały , i ró w n ie ż d la o g n ia ” 14, le c z te o rto d o k s a ln e k o n tra rg u m e n ty ek & w ją się b e z s iln e w o b e c s w o is te j lo g ik i p rz e k o n a n ia h erez ja rch ó w . S k a z a n y E u fo rb o s, z an im w p ło m ie n ia c h k rz y k n ie z b ó lu , m ó w i: „T o w y d a rz y ło się j u ż i b ę d z ie się w y d arzać w fiK jB ptefC fi [...]. N ie zapalacie=jstosu, z a p a la c ie lab iry n t o g n ia . G d y b y z e b ra ły się tu w s ą p B l H t o s y , j a w y m i b y łem , n ie z m ie ś c iły b y się o n e n a 2§§m i i a n io ło w ie b y o ślepli.

P o w ie d z ia łe m fc ju ż w ie le ra z y ” ''5.

W o p o w ia d a n iu Ewangelia według Świętego Marka 16 o k r ą |jg |a s u d o b ie g a d o p u n k tu u k rz y ż o w a n ia Je z u sa C h ry stu sa , ch o ć r z e c z d z ie je się w e s ta n c ji n a d rz e k ą S a lad o , d o k ąd p rz y b y w a trzy d z ie sto trzy ie tn i stu d e n t m ed y c y n y . W c za sie p o w o d z i p ró b u je n a w iąz ać k o n ta k t z ro d z in ą rz ą d c y - A n g lik a m i, w tó rn y m i a n a lfa b e ta m i, k tó rz y u trac ili I H l B j ę z ||i j j j u e d y c z y ta ł im E \ S i g e l i ę p o a n g ie lsk u , w c o fn ię ty c h w ro z w o ju u m y sło w y m lu d z ia c h d rg n ą ł a ta w iz n fiM s to rim ,U k lę k n ą w s z y n ilc a m ie n n ę j p o s a d z c e p o p ro sili g o o i Ł l f i l l f f i i e ń s t w o . P o te m p rz e k lę li g o , o p lu li i p o p c h n ę li [...]. S z o p a b y ła b e z d ach u . W y rw ali b e lk i, a b |H |i ® ii ! 3 f f lj ś i ” 17.

13 T e n ż e , Teologowie, tłum. A. S o b o l^ ^ ^ ^ l« K sS |® : tenże, A le f s. 40.

14 Tftfttjjsjs. 44.

15 S lfiffllś - 44n.

16 T e n ż e, EwangeliMmedMg świętego Marka, w: B i S j Raport Brodiego, tłum. | M j M | Prószyński i S-ka, Warszawa |L9^9,

s.

102.

17 Tamże, s. 102.

(7)

Przez pryzmat Ethosu 409

K o lis to ś ć c z a s u p o ja w ia się ta k ż e w s z k ic u Wątek'*. W ie ś n ia k z p o łu d n ia p ro w in c ji B u e n o s A ire s, u m ie ra ją c , ro z p o z n a je w ś ró d z a b ó jc ó w sw e g o c h rz e śn ia k a . G in ie, b y p o ­ w tó rz y ła się s c e n a z a m a c h u n a C e z a ra p o d c z a s id ó w m a rc o w y c h . „ L o s lu b i p o w tó rz en ia, w a rian ty , s y m e trie ” 19 - p is z e B o rg e s.

S Y M B O L E

B o rg e s p o d e jm u je w s w y c h u tw o ra c h te m a ty k ę k o re la c ji m ię d z y p o rz ą d k ie m b o ­ sk im a lu d z k im , k o re la c ji o d n a le z io n e j z a p o m o c ą sp ię c ia o b u p o rz ą d k ó w s y m b o lam i, p o w ta rz a ją c z a ż y d o w s k ą K a b a łą , se k ta m i g n o sty k ó w , F ilo n e m z A le k s a n d rii i S w ed e n - b o rg ie m s w o is tą filo z o fię z w ie rc ia d ła . P o c ią g a g o ś m ia ło ść h e rety ck ie j m y śli, k tó ra c h ce w n ik n ą ć w n a tu rę N ie s k o ń c z o n e g o U m y s łu , p ró b u ją c s w ą m iz e rn ą lo g ik ą p rz y sta ć d o tra n s c e n d e n c ji. P o z n a n ie n ie u c h w y tn e j p ra w d y p o w o d u je n ie u n ik n io n e k o n se k w e n c je d la je d n o s tk i lu d z k ie j: sta je o n a p rz e d o s ta te c z n ą w ie d z ą c z y ta n ą w sty g m a ta c h B o ż e g o u m y słu , u z y s k u je im p u ls d o e s k a la c ji w ła sn e j z u c h w a ło śc i; d o p ro w a d z a d o z a c h w ia n ia p ro p o rc ji w ie d z y i w iary . C z ło w ie k , k tó ry s ię g n ą ł p o n ie w y m ie rn e , w o p o w ia d a n ia c h B o rg e sa j e s t z a ra z e m w ie lk i i w y s tę p n y , p ię k n y i zły, c z ę s to sk a z a n y n a u p a d e k p o d c ię ż a re m n ie p rz e z n a c z o n e j d la n ie g o w ied zy .

W Zwierciadle tajemnic B o rg e s p rz y ta c z a sło w a T h o m a s a D e Q u in c e y ’eg o : „ N a ­ w e t n ie ra c jo n a ln e d ź w ię k i g lo b u m u s z ą b y ć ty lo m a a lg e b ra m i i ję z y k a m i, k tó re w ja k iś sp o s ó b p o s ia d a ją o d p o w ia d a ją c e im k lu cz e, sw o ją su ro w ą g ra m a ty k ę i sw o ją sk ła d n ię i w ten s p o s ó b n a jm n ie js z e rz e c z y w s z e c h ś w ia ta m o g ą b y ć ta je m n ic z y m i z w ie rc ia d ła m i rz ec zy n a jw ię k s z y c h ” 20. N ie m a p rz y p a d k o w y c h z b ro d n i a n i łez, w s z y s tk o je s t sy m b o le m w te k ś c ie p is a n y m p rz e z c h ło d n ą , n ie s k o ń c z o n ą in te lig e n c ję . „ R o z k o s z e te g o ś w ia ta są to rtu ra m i p ie k ła , w id z ia n y m i o d w ro tn ie , w z w ie rc ia d le ” 21.

W c y to w a n y m j u ż p s e u d o e s e ju Teologowie c z y ta m y o ro z p o w s z e c h n io n y c h w M a ­ ce d o n ii, K a rta g in ie i T re w irz e se k ta c h g n o sty k ó w . k tó ry c h n a z y w a n o h is to rio n a m i (alb o lu strz a n y m i c z y k a in o w c a m i), g ło s z ą c y c h s w o is tą filo z o fię z w ie rc ia d ła . S p a c z y li o n i id eę - p is z e B o rg e s - ż e „to , c o j e s t n a d o le, j e s t id e n ty c z n e z ty m , c o j e s t n a g ó rz e , i to , c o j e s t n a g ó rz e, id e n ty c z n e z ty m , c o j e s t n a d o le ; [...] św ia t n iż s z y j e s t o d b ic ie m w y ż ­ sz e g o ” i u w ie rz y li, ż e „ k a ż d y c z ło w ie k j e ||d w o m a lu d ź m i i ż e p ra w d z iw y je s t ten d ru g i, k tó ry j e s t w n ie b ie ” 22. W s z y s tk o m a sw ó j a w e rs i re w e rs i ty lk o je d n a stro n a m o n e ty je s t p ra w d z iw a ; re w e rs m u s i b y ć ta k i, j a k d y k tu je p ie rw s z a stro n a . J e d y n y sp o s ó b u n ik n ię ­ c ia g rz e c h u to p o p e łn ie n ie go: „ S p ra w ie d liw y m u s i w y k lu c z y ć (p o p e łn ić ) n a jb a rd zie j h a n ie b n e c zy n y , a b y n ie sp la m iły o n e p rz y s z ło ś c i i ab y p rz y sp ie s z y ć n a d e jśc ie k ró le s tw a Je z u s a ”23. K a ż d y m u s i z a p ła c ić o sta tn ie g o ’ o b o la sw eg o g rz e c h u - w e d łu g h isto rio n ó w

„n ie b y ć z ły m , to j a k a ś s z a ta ń s k a p y c h a ” 24. C z ło w ie k s p o la ry z o w a n y m ię d z y C h ry s tu ­

18 T e n ż e , Wątek, tłum. Z. Chądzyńska, SI: tenże, Twórca, s. 94-102.

19 Tamże.

20 T e n ż e , Zwierciadło tajemnic, w; tenże, Poszukiwania, tłum. A. Sobol-Jurczykowski, Wy­

dawnictwo Przedświt, Warszawa 1990, s. 72.

21 Tamże, s. 73. Borges przywołuje tdoW tei Bloya.

22 T e n ż e , Teologowie, s. 47n.

23 Tamże, s. 48.

24 Tamże, 48n.

(8)

410 Przez prypnat Ethosu

s e m a d ru g im b ie g u n e m , b ie g u n e m s u m y z ła, ja k ie g o o n sa m m o ż e b y ć

a n tro p o lo g ię o p a s c a lo w s k ie j sile e k s p r e s j i W w iz ji tej ś w ia t j e s t d e te rm in is ty c z n ie o k re ś lo n y - je d n o s tk a n ie m o ż e u n ik n ą ć p e w n e jik o ń c z o n e j lic z b y z d a rz e ń . M o ż e j e d y ­ n ie z m ie n ić ic h k o le jn o ś ć - i tak , p r z e s u w y w s i ę w o g ra n ic z o n e j, h o ry z o n ta ln e j ty lk o p rz e strz e n i, w a lc z y o sw ó j sen s.

W arto ścio w y sta tu s c z ło w ie k a m o ż e o d k ry ć ty lk o ten , k to w s k o m p lik o w a n y c h w ę­

z ła c h sieci, ja k ą w p o sta c i filo z o fii u m y słi lu d z k i z a rz u c ił n a św ia t, o d n a jd z ie p ra w i­

d ło w o ść , lo g ik ę, k o n iec zn o ś ć. C z ło w ie k p e w n y sw ej ra c ji to u B o rg e sa m ęd rz ec , który o d n a la zł w ś w ie c ie z g u b io n ą ta m S p in o z ja B sk f tle fin ic ję w o ln o śc i. S p in o z a u w a ża ł, że b y to w y m a u to re m zd an ia, iż w o ln o ść to u m S j j ^ H n a so b ie k o n iec zn o ś ć, je s t im m an en t- n a w o b e c k o sm o su b o s k a su b sta n c ja ; E n g e ls , p rz y jm u ją c tę d e fin ic ję w o ln o śc i, tw ierd ził, że je j a u to re m je s t m ateria. B o rg es iptoijniaSl m ó w i, ż e je s t to w ie d z a d a n a c zło w iek o w i o d b o sk ie j tran sce n d en c ji, o d b icie naj w | M j | | d jin te le k tu w lu strz e w s ze ch ś w iata . G łębiej ju ż c z ło w ie k się g ać n ie m o że - „ m a ch in a św ia ta j e s t b o w ie m z b y t z ło ż o n a j a k n a p ro sto tę łu d zi”25.

Z u ch w ało ść śm iałk a, k tó ry c h c e s ifg n ą ć p o z n a n ie m p o z a p rz y p is a n ą m u w y ro k iem B o g a b a rie rę, m o ż e zo stać u k aran a: k o n se k w e n tn a a n a liz a a le g o ry c z n a P ism a i św iata m o ż e d o p ro w a d z ić m y ś l d o ro z w ią z a n ia , k tó reg o p o je d y n c z y c z ło w ie k n ie je s t w stanie u n ieść.

W TriĘch wersjach Judasz#?6 & tó d y n a u k o w iec z m ia sta L u n d N ils R u n e b erg w książ­

c e D er heimliche Heiland b a d a w ś w ie tle z w ie rc ia d ła g n o sty k ó w p o s ta ć Ju d a sz a, czło ­ w iek a, k tó ry p rz e k ro c z y ł lu d z k ą g ra n ic ę p o d ło śc i - z d ra d z ił B o g a . W w y n ik u zasto so ­ w a n ia sp ecy ficzn ej d iale k ty k i R u n e b erg o d g a d u je , ż e Ju d a s z m u sia ł p o p e łn ić g rz e c h na m ia rę w ie lk o ś ci W ciele n ia , p o n ie w a ż „ p o rz ą d e k n iż s z y j e s t z w ie rc ia d łe m w y ż sz e g o ”27.

Isk a rio ta b y ł lu d z k im o d b ic ie m C h ry s tu s a w lu strz e w s z e c h ś w ia ta - ta k a j e s t p ierw sza w e rsja Ju d asza. W w e rsji d ru g iej j e s t o n a sc e tą h ip e rb o lic z n y m . S k o ro B ó g p o św ięcił sw ą isto tę, u m ie sz cz a ją c j ą w c ie le c zło w ip k a, to z w ie rc ia d la n a sy m e tria w y m a g a, aby k to ś z ro d z aju lu d zk ie g o z d o b y ł się n a p ro p o rc jo n a ln ą o fiarę. Ju d a s z w y b ie ra a p o sto lstw o c ie rp ie n ia - u m a rtw ia d u sz ę p rz e z p o p e łn ie n ie c zy n u n a jb a rd zie j n ie g o d n e g o - zdrady.

K ied y g n o sty c k a lo g ik a d o p ro w a d za szw e d zk ie g o n a u k o w c a d o w e rsji trzeciej, o g arn ia go zg ro za. C h ry stu s o g a rn ia ją c y s w ą o fiar f l l l a lu d z k o ś ć to B ó g , k tó ry „stał się c ałk o w icie czło w iek ie m ” , k tó ry o d z w ierc ie d la w sz j f j k i e k a le ctw a ludzkiej duszy, to c z ło w ie k n ajb ar­

d ziej u łom ny. A u to r D er heimliche Heiland stw ie rd za z p rz e ra ż a ją c ą ja s n o ś c ią , że Ju d asz to C h ry stu s, k tó ry ch cą c w p e łn i o c alić lu d zk o ść, w y b ra ł lo s n a jn ę d zn ie jszy . O d k ry c ie to je s t je d n a k z b y t z u ch w a łe n a w e t n a w ie k d w u d z ies ty i h e re z ja rc h a z L u n d p o z o staje sam z e sw o ją w ie d zą . C z ło w ie k je d n a k je jtliie d o s k o n a ły : n ie m o ż e w ie d z ie ć z b y t w ie le i nie m o ż e d ź w ig a ć te g o c ię ż a ru sam . S a m o tn y R u n e b e rg u m ie ra w s k u te k tę tn ia k a m ó zg u - h e re z ja b y ła z b y t w ie lk a , b y n ie o g a rn ą ł je j o g ie ń sa m o sp a le n ia .

W tak i o to sp o só b p rz e ja w ia ją się w k ró tk ic h fo rm a c h p ro z a to rs k ic h B o rg e sa z je d n e j s tro n y n u rt filo z o fii p ro w e n ie n c ji p la tó fc k ie j, a z d ru g ie j s u g e s ty w n e k o n s tru k c je m y ­ ślo w e b u d o w a n e p rz e z p rz e d s ta w ic ie li gnozy. N a tej p ła s z c z y ź n ie , o b fitu ją c e j w sk o m ­ p lik o w a n e stru k tu ry i sp ię trz e n ia m y śli, tw o rz y B o rg e s sw o je lite ra c k ie fik c je , n a niej u m ie s z c z a sw o ic h b o h a te ró w i w je d n o s tk o w y c h sy tu a c ja c h k a ż e im p o s z u k iw a ć o d p o ­

25 T e n ż e , Inferno, 1 32, tłum. Z. Chądzyńska, w: tenże, Twórca, s. 56.

26 T e n ż e , Trzy wersje Judasza, tłum. A. Sobol-Jurczykowski.w: tenże, Fikcje, s. 131-136.

27 Tamże, s. 133.

(9)

Przez pryzmafmthosu 411

w ie d zi n a p y ta n ia d o ty c z ą c e k u ltu ry , filo z o fii i c z ło w ie k a , sz u k a ć ro z w ią z a n ia tajem n icy . A u to r Alefa n ie sta ra się w y g ła d z a ć i w y ró w n y w a ć p o k rę tn y c h fa łd m ate rii filo z o ficz n ej b ę d ą c e j g ru n te m j e g o u tw o ró w ; n ie j e s t B o rg e s p is a rz e m ła g o d z ą c y m za p o m o c ą lite ­ ra c k ie j s w o b o d y n ie s p ó jn o ś c i sy s te m ó w , ic h tru d n o ś c i c z y n ie k o n s e k w e n c je . P rz e c iw ­ n ie, tra k tu ją c tw o rz y w o filo z o fic z n e b a rd z o d o w o ln ie , k re u je e k le k ty zm y , k tó re tru d n o n ie k ie d y o d c z y ta ć - i tru d n o z n ie ść . Id e a lis ty c z n y r y g o r są s ia d u je w je g o tw ó rc z o śc i z p s y c h o a n a lity c z n y m i w ę d ró w k a m i p o s fe ra c h ś w ia d o m o ś c i; sk ra jn y ra c jo n a lis ty c z n y d e te rm in iz m łą c z y s ię z id e a liz m e m S c h o p e n h a u e ra . W ię k sz o ść u tw o ró w B o rg e sa to u tw o ry d o m k n ię te , s p ó jn e . T y m je d n a k , c o p o w o d u je , ż e n ie p o z o s ta ją o n e w e w n ę trz n ie ro z b ite, n ie j e s t w a rs z ta t filo z o fa , le c z lite ra c k a je d n o ś ć fo rm a ln o -tre śc io w a . I z a s a d n e w y d a je się tw ie rd z e n ie , ż e c h o c ia ż o p o w ie ś c i te są z a n u rz o n e w m a te rii w ła śc iw ej tw ó r­

c zo ś ci filo z o fic z n e j, filo z o fia j e s t d la B o rg e s a ty lk o a tra k c y jn y m p re te k ste m d o p o w o ­ ły w a n ia n a św ia t d o p e łn io n y c h c a ło śc i m a ją c y c h w a rto ś ć c z y s to lite ra c k ą . O d z n a c z a ją się o n e d u ż y m b la s k ie m sty lis ty c z n y m i k u n s z te m k o m p o z y c y jn y m , ic h rz e c z y w is to ś ć nie je s t je d n a k rz e c z y w is to ś c ią re a ln ą - n a le ż ą d o ś w ia ta literatu ry .

C z y m j e s t lite ra tu ra w e d łu g B o rg e sa , to j u ż o s o b n a k w e stia. W s w o ic h u tw o ra c h d o ść k o n s e k w e n tn ie k re ś li o n ta k ą o to w iz ję : L ite ra tu ra j e s t sn e m śn io n y m p rz e z u m y sł lu d z k i, ta k j a k rz e c z y w is to ś ć , j e s t su m ą p ro je k tó w k a rte z ja ń s k ic h re s c o g ita n s lu b p a n te - is ty c z n e g o U m y s łu a lb o j e s t a u to n o m ic z n y m d z ie łe m s a m o ś n ią c e g o się D u c h a h e g lo w ­ sk ie g o c z y a w e iro e s j l M t e g d i j f l n y s h i - ż a d e n u tw ó r lite ra c k i n ie m o ż e b y ć w y b ry k ie m sa m o w o ln ej je d n o s tk i.

D la B o rg e s a lite ra tu ra j e s t n a jis to tn ie js z ą d z ie d z in ą d z ia ła n ia - i d z ia ła n ia c elem .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Kant uzasadnia pojęcie racjonalności odwołując się do pojęcia systemu, orga- nicznej całości, jaką jest czysty rozum [BXXXVII–BXXXVIII] 4. W ramach systemu stara się

Apercepcję transcendentalną można więc rozumieć dwojako: funkcjonalnie, jako kompetencję Ja transcendentalnego do myślenia o swoich przedstawie- niach, albo procesualnie, jako

Można tutaj ewentualnie mówić o wolności psychologicznej (rozumiejąc ten termin jedynie jako wewnętrzne powiązanie przedstawień duszy - „bloß innere Verkettung

rządku rekonstrukcji widać zatem jasno, że owo wyjątkowe pytanie: Co powinie ­ nem czynić? - pytanie, które prowadzi do faktu rozumu i tym samym do prawa moralnego

ściwej filozofii transcendentalnej, wiąże się u Fichtego z wyraźnie odmienną niż u jego współczesnych interpretacją i recepcją samego Kanta, której zewnętrznym wyrazem

Kiedy więc dyskurs prawa do jouissance się wyraża, nie godzi on w wolność innych, ponieważ wyraża się tylko, gdy Inny je wypowiada, jeśli Inny jest podmiotem jego

Rozum nieustannie podnoszony na duchu przez argumenty tak potężne i w jego ręku wciąż się wzmagające, choć tylko empiryczne, nie może przez żadne

działalność uczelni mająca na celudziałalność uczelni mająca na celulepszelepsze usytuowanie się na rynku, usytuowanie się na rynku, usytuowanie się na rynku, usytuowanie się