• Nie Znaleziono Wyników

Diabeł w postaci psów - Janina Brodziak - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Diabeł w postaci psów - Janina Brodziak - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

JANINA BRODZIAK

ur. 1944; Aleksandrów

Miejsce i czas wydarzeń Aleksandrów, PRL

Słowa kluczowe projekt Etnografia Lubelszczyzny, kultura ludowa, Aleksandrów, demonologia, diabeł, diabeł w postaci psa, kapelusz, brzoza, brzeja

Diabeł w postaci psów

Mówi idę [mój teść] , a taki pan blisko stoi w kapeluszu, mówi tu taka paliczka na, na ręce, mówi ja tak mnie włosy urośli, mówi ja się patrzę a on ma końskie kopyta. […] I tak mówi, po przodzie mnie, to się psy zrobili z tego pana, psy i tutaj zarastała taka brzózka tak mu przeszli drogę te psy. Brzózka mówi patrzę się, pali się ogień, że tak się no no cała brzoza się pali. Mówi jak doszedł do domu, bo to za szkołą mieszkał, i tak myślał że te drzwi wyłomie tam. A tam ten ojciec jego mówi: „A co tam?!” –

„Puszczajcie tato” – no i położył się spać. Tak jak to kiedyś na sofce przy łoknie. Ji burką się tak nakrył, bo nie wiem co to, taki płaszcz gdzieś pewnie był. [...] I mówi tak:

„Śpie, tak wyglądam, patrze się - mówi - stoi ten pańsko za oknem. To ja –mówi - znowu się nakrył”. No ale tak jakoś do rana przemordował się, mówi rano ten ojciec się go pyta, mówi: „Jasiek, co ty tak - mówi - co tam było żeś ty tak tłukł w te drzwi?”

Mówi tato co ja widział. No i mówią że to późni... [diabeł]. [...] Ale jeszcze mówi tak powiedział dobry wieczór mu, a to mówi, to momentalnie takie psiska się zwzięli po przodzie mnie i mówi, ja się patrze brzeja się pali. I to naprawdę to było bo to opowiadał to mój teść opowiadał […]

Data i miejsce nagrania 2012-03-13, Aleksandrów

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Justyna Lasota

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Oj, o takich wydarzeniach to różnych jeszcze to tam w domu mi opowiadali jak, opowiadali nie mnie tylko słyszałam jak byłam dzieckiem to jak opowiadali, że tam w

I tak, żeby, żeby coś, no zepsuć, żeby co zepsuć i jeden w tym czasie, wie pan, wziął i jakoś tam na źdźbło takie z żyta, z takiego zielonego i założył sobie na szyje i

Bóg przemawia do nas również przez dzieła swego stworzenia, otaczający nas świat, piękno przyrody i stworzenia tego świata, a także przez ludzi,

- W każdym ważnym miejscu, gdzie zatrzymuje się wagon zdążający śladami sierpnia 1980 roku, zbieramy wypowiedzi osób, które uczest- niczyły w wydarzeniach sprzed lat -

„Córciu, nie mówi się waser tylko woda...” Dziecko przyzwyczaiło się do nowej matki.. Dostało nowe

Coś ją jakaś siła wciągnęła do studni, wszyscy: „No gdzie ona poszła – mówi, gdzie ta Kaśka poszła?” Nie – mówi, tak mi opowiadała ta pani, i mówi że, i było mówi,

przyniosła pszczoła, to jest wina pszczelarza, bo nie dopilnuje, nie dojrzy, nie zrobi wszystkiego tak jak trzeba i sobie sam zahoduje chorobę, to sobie gniazdo przestudzi,

Bo cechy łagodności są tak zwane ustępujące, czyli jeśli w zespole genów pszczoły geny na łagodność znajdą się w towarzystwie genów na agresywność (a to u mieszańców