• Nie Znaleziono Wyników

Głos Wąbrzeski 1929.05.14, R. 9, nr 57

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Wąbrzeski 1929.05.14, R. 9, nr 57"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Dzisiejszy numer zawiera 4 strony Cena pojedynczego egzemplarza 15 groszyZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

«& 1 4 P r z e d p ła ta:

* mania przedsi^biorFtwa, złożeniu pracy,

’a ogłosz. pobiera się od wiersza

i lub

ogtosrrn.

c poza fermi- eny ahona*

odpowiada. R

rlę i piątek. Skrzynka poc:

P o n ie d z ia łe k 13 S e rw ac e g o .. ...B o n ifa c e g o

m . W to re k 14 W Ś ro d a 15 Z o fj

D z iś w sc h ó d sło ń c a o g o d z . 3 57 z a c h . 7 H

Ju tro „ 3 5 6 7 10

D ziś „ k sięż y c a „ y c a 3 3 0 15 8

Nr. 57 li

J__ Wąbrzeźno, wtorek 14 maja 1929 r. Rok IX

W o rg a n ie m a rja w ick im ,.K ró le stw o B o że n a z ie m i“ z d n ia 9 b m . z n a jd u je m y o p is p o b y tu K o w a l­

sk ie g o z sio stra m i m a rja w ic k iem i w Ł o d z i w raz z p o d a n iem „ c u d u ", k tó ry z a sp ra w ą m a tk i a rc y k a ­ p ła n k i (ta k ją d z iś m a rja w ic i ty tu łu ją ) W itu c k ie j m ia ł m iejsc e. P o d a je m y d o sło w n ie :

,O sta tn ie g o d n ia n a sze g o p o b y tu w Ł o d zii z o ­ staliśm y w ielc e p o c iesz e n i n a w ró c e n iem się t.z w . se k c iare k lu d z k ic h , c z y i k ilk u n a stu n ie w ia st, k tó ­ re ju ż o d la t d w u d zie stu p ra w d z iw ie o p ę ta n e , u - siło w a ły o d d a w a ć c z e ść b o sk ą n aszy m k a p ła n o m i sio stro m . N ie p o m a g a ły ż a d n e p e rsw a z je , an g ro ­ źb y , a n i p ro śb y . Z u p o re m iście sz a ta ń sk im b ied ­ n e n ie w ia sty , k tó ry m O . A rc y b isk u p z a b ro n ił w stę ­ p u d o k o śc io łó w n aszy ch , n a u lic y p a d a ły z k rz y ­ k iem n a tw arz p rz ed n am i, o śm ie sz a jąc w o b e c g a ­ w ied zi Ś w ię tą S p ra w ę n a sz ą. M a tk a A rc y k a p ła n ­ k a w c z a sie o b e c n eg o n a sz eg o p o b y tu w Ł o d zi o- fia ro w a ła w ra z z sio stra m i k a p łan k a m i w o statn im d n iu M szę św , z a te n ie sz cz ę śliw e isto ty , w ie rz ą c, iż P a n Je z u s m iło sie rn y w y słu c h a i u litu je się n a d n iem i. I ta k się sta ło : p o n a b o ż e ń stw ie M a tk a P rz e w ie le b n a p o le c iła p rz y w o ła ć je d o sie b ie i w y jaś­

n iła im ich b łą d i o p ę ta n ie o d sz a ta n a . Z p ła c z e m p rz y rz e k ły b ie d n e k o b ie c in y , że n ie b ę d ą te g o c z y ­ n iły ip rz y rz ec z e n ia te g o d o trz y m a ły . K ied y śm y o d ­ jeżd żała, sp o k o jn ie p o ż e g n a ły n a s w ra z z in n y m i p a ra fja n a m i i p ro siły O . A rc y b isk u p a ze łzam i, a b y p o z w o lił im ch o d zić d o sp o w ie d zi i K o m u n ji św ., a p o o d je ź d z ie p rz e ło ż o n y c h m ó w iły d o m ie jsc o ­ w y ch sió str, m a rja w ite k : „ M ó d lcie się sio stry za n am i, a b y śm y m o g ły w y n a g ro d zę to , co śm y z łeg o z ro b iły sw o jem p o stęp o w a n ie m * 1.

N o w y d o w ó d , n a ja k c iem n y c h i w sw y m fa- n a ty ź m e d o b ia łe j g o rą c zk i d o c h o d z ą c y c h jed n o stk a c h o p ie ra sw e d o ty c h c z aso w e istn ie n ie se k ta

n a rja w ic k a .

C o d z ie n n ie o trz y m u je m y m a so w e p ro te sty p o łe c z e ń stw a k a to lic k ie g o p rz e c iw k o se k c ie, b ę - lącej ro z sa d n k ie m zg nilizny m o ra ln e j i d e p ra w ac ji, m ie w a ż ają c e j i p o licz k u ją c ej relig ję C h ry stu so w ą v o g ó le. P ra sa m a rja w ic k a , p o d a ją c p ra k ty k i m ar- a w ic k ie d o w iad o m o śc i p u b liczn ej, w y sta w ia P o l­

ice św ia d e c tw o ja k ie g o ś C iem n o g ro d u .

A je d n a k w ła d z e m ia ro d a jn e m ilczą. M a rja - v ici zaś o b w o żą d ziś p o P o lsc e sw ą a rc y k a p ła n k ę , Jro w ad z ą b e z k a rn ie o h y d n ą p ro p a g a n d ę i o b ra ­ cają u c z u cia re lig ijn e lu d z i w ierz ą cy c h .

W io eh y p rz e c iw k o n ie m o ra ln e j m o d zie.

Apel do Musoliniego.

N a jw y b itn ie jsi p rz e d sta w ic ie le ż y c ia p o lity c z - lego, relig ijn eg o , g o sp o d a rc z e g o i sp o łe cz n e g o z c a y ch W ło c h p o d p isa li o d e z w ę d o M u so lin ieg o w p ra w ie n ie m o ra ln e j m o d y . O d e zw a ta b rz m i:

,.E k sc e le n cjo ! P a n o d n o w ił W ło c h y o d p o d - taw . P ro sim y P a n a o jed n o sło w o , k tó re b y z m ie ­ liło d z isiejsz ą m o d ę k o b ie c ą . Je d n o sło w o P a ń - Ikie, E k sc e le n c jo , a w sp an ia łe k ą p ie lisk a n ad m o r- p e n a sze g o k ra ju o d z y sk a ją zn ó w sw ą cześć, — fie c h P a n p o w ie, b y u b ió r k o b ie c y stał się g o d n iej- k y ; sło w o P a ń sk ie z n a laz ło b y o lb rzy m i o d z e w i jd b iło b y się ty sią c z n e m e c h e m .

I S ło w o P a ń sk ie b y ło b y n ie ty lk o w y ra ze m m ą- jro ści, o n o sta ło b y się ta k ż e p o b u d k ą d o u sz a n o -

■an ia p ra w a .

( W y sta rcz y , b y P a n się ty lk o o d e z w ał, C zci-

■> dny W o d zu , a w sz y sc y u słu c h a ją .

Z

f

jg. sowieckiego

Z am y k an ie

W o sta tn ic h c z a sa c h b o lszew icy z w y tężo - i n ą e n e rg ją d z ia ła ją w k ie ru n k u z a m y k a n ia k o ś- I cio łó w . C h cą n ad ać g w a łto w i p o zo ry d em o k ra- ty zm u , ro b ią o n i m a n ife sta c je , z g a n ia jąc d o te ­ g o ty sią ce lu d zi, lu b zm u szają ich d o p o d p isy ­ w an ia rezo lu cji i p e ty c ji o zam y k an ie k o ścio łó w . W d n iu W ie lk ie jn o cy w M iń sk u L ite w sk im u rząd zo n o 8 -ty sięczn ą m an ifestację Z b ió rk ę n a­

zn aczo n o w P o lsk im K lu b ie R o b o tn iczy m im .R . L u k se m b u rg , a stą d w p o ch o d zie, z p la k a ta m i:

„Ż ąd am y o d d an ia K o ścio ła n a p o trz e b y k u ltu ­ raln e", „Z d o b y w ajm y w ied zę, zw alczajm y reli­

g ję " i t. p ., u d an o się n a p lac W o ln o ści, g d zie zo rg an izo w an o w iec. N a try b u n ie sta n ął: p rzed staw iciel „rad y ateistó w " W o jn aro w sk i i in . W p o ch o d zie b rało u d z ia ł 12 o rk ie str, k o le ja rz e , m e­

talo w cy , ch em icy , sz k o ły p o lsk ie (!), „p o lsk a te c h ­ n ik a p ed ag o g iczn a", k o m ó rk i b ezb o żn ik ó w i in .

„D la p ro leta rja tu — m ó w ią o ra to rz y n ie p o ­ trz e b n a relig ja! D u ch o w ień stw o to k o n trre w o ­ lu cjo n iści, k tó rzy p rz e sz k a d z a ją b u d o w a ć n o w e ży cie!" 8 ty się c y rą k g ło so w ało za rezo lu cją, a- b y p ra c o w a ć w c z a sie św ią t re lig ijn y c h , żąd ać z a b ra n ia k o ścio ła o raz d o m ó w m o d litw y n a c e ­ le k u ltu ra ln e .

W c z a sie p ro c e sji g ru p a w ie rn y c h m o d li się p rzed z a m k n ię ty m k o ścio łem , d ru g a z a ś sch ro n i-

G d zie o d b ęd zie się h isto ry c z n y a k t o tw a rc ia P o w sz e c h n e j W y staw y K rajo w ej.

N a w sz y stk ie re p re z e n ta c y jn e u ro c z y sto ści, o d b y w ając e się w c z a sie trw a n ia W y sta w y , z o sta ł p rz e z n a c z o n y sp e cja ln ie w y b u d o w a n y n a ro g u u li­

cy G ło g o w sk iej i B u k o w sk ie j p aw ilo n , m o g ą c y p o ­ m ie śc ić p rz e sz ło 3 .0 0 0 o só b . Ś cian y te j o lb rzy m iej salii, o z n a c z a ją c e j się p ię k n ą i h a rm o n ijn ą a rch i­

te k tu rą , u trz y m a n e są w m iły m d la o k a k o lo rz e o- ra n ź , n a k tó ry m lśn ią d y sk re tn ie sre b rn e lilje p ię k ­ n ej o rn a m en ta cji. B o c z n e śc ia n y p a w ilo n u z o stały u d e k o ro w a n e d z iesią tk a m i w z o rz y sty c h d y w a n ó w p rz e z firm y w a rsz a w sk ie i p o z n a ń sk ie , a p o ­ sa d z k ę z a ś z a śc ie la ją sz k a rłatn e c h o d n ik i.

lie m e y d z ie lą P o lsk ę n a m ap ie.

Berlin. U k az a ła się tu m a p a R z e szy N iem iec- | m ie c k ie g o . — N a m o c y ro z p o rz ą d z e n ia M in iste r- iej n a k tó re j c z ęść te ry to rju m p o lsk ie g o , a m ian o - ’ stw a sp raw W e w n ę trz n y c h z a b ro n io n e z o stało ro z - w ic ie 'z ie m ie , w c h o d z ą c e w sk ład p o w ia tu g ru d z iąd z : p o w sz e c h n ia n ie i sp rz e d a w a n ie te j m a p y w P o lsce , k ieg o , z o stały w łą c z o n e d o te ry to rju m p a ń stw a n ie ‘

W y k ry c ie z a m a c h o w c a i?.a W a ld e m a ra sa

Kłajpeda. „ M e m e le r D a m p fp o st" d o n o si z K o w n a, iż sp ra w c a z a m a c h u n a ży cie W a ld e m a ra sa z o ­ stał w y k ry ty . J e s t n im stu d en t w y d z ia łu te c h n ic z­

n eg o u n iw e rsy te tu k o w ie ń sk ie g o . V o ciliu s. Z n ale zion o g o c ię żk o ra n n e g o w p o b liżu sta c ji K o sz y d o ry

Z a m a c h n a p o c ią g o so b o w y p o d B a ra n o w icz a m i.

W a rsz aw a , 10 m a ja U b ieg łej n o c y n a p rz e strz e P o c ią g z a trz y m a n o w p o rę i< p rz e sz k o d ę u su n ię to , n i B a ra n o w ic z e - L a c h o w ic z e n a jec h a ł p o c ią g o so ­

b o w y n a z a ło ż o n ą n a to rz e szy n ę d łu g o śc i 1 m e tra

71 letnia żona i 18 letni mąż,

Paryż, ,,L e Jo u rn a l“ d o n o si z K o u b ik s, iż z p o ­ w o d u p o ślu b ien ia p rz e z 7 1 -le tn ią k o b ie tę 1 8 -let-

k o ścio łó w .

la się p rz e d a rn iją b ezb o żn ik ó w , k tó ra g ro zi z a g ła d ą relig ji i k o ścio ło w i, d o in n eg o , jeszcze n ie z a m n ię te g o k o ścio ła.

W K rzy czcw ie, g u b . M o h y lew sk iej, z ra b o ­ w an o i z a b ra n o n a k lu b k o śció ł. W d n iu 9 k w ie tn ia rb . b a n d a ro sjan i ży d ó w w p a d ła d o k o ścio ła, łam iąc k rzy że, strze la ją c d o o b razó w , a p o w y rz u c e n iu d o g n o jó w k i u te n sy ljó w k o ś­

c ie ln y c h , w o ła ła „n iech k ato licy zab io rą sw eg o B o g a n iech O n z m a rtw y c h w sta n ie leżąc w tłu s­

tej ży zn ej g n o jó w ce!"

W W ite b sk u ag itu ją i z b ie ra ją p o d p isy za z a b ran ie m n a k lu b p ięk n eg o , sta ro ż y tn e g o k o ś­

c io ła św . A n to n ieg o . T o sam o w M o h y lo w ie n |D . W K izel — A rw ac ie z a b ra n o k o śció ł w sk u ­ te k m ałej lic z b y k ato lik ó w w m ieście i n ieo d - re sta u ro w a n iu św ią ty n i. Z tej O k azji „ T ry b u n a ra d z ie c k a " c ie sz y się, p isząc: „Jeszcze je d n a

„ św ią ty n ia” k ato lick iej ciem n o ty i re a k c ji z a m ie­

n io n a zo stała n a o g n isk o w ie d z y i k u ltu ry p ro ­ le ta ria c k ie j w d alek iej g łę b i A zji śro d k o w ej.

N ie p o zo staw ajm y w ty le o d n a sz y c h k iz y l ar- w ack ich to w arzy szy !"

XX

G d y p . P re z y d e n t M o ścick i p rz y b ę d z ie d o sa ­ li, p ro f. N o w o w ie jsk i o d e g ra n a o rg a n a c h m a rsz a p o w ita ln e g o . P o p rz e m o w a c h p . P re z y d e n t z e jd z ie z p o d iu m , z n a jd u ją c e g o się n a w p ro st g łó w n e g o w ej śc ia i sk ieru je się k u d rzw lio m , łą c z ą cy m p a w ilo n re p re ze n ta cy jn y z h a lą p rz e m y słu w łó k ie n n icz e g o . W d rz w ia c h ty c h b ę d z ie się z n a jd o w a ć sy m b o lic z n a w stą ż k a p o p rz e c ię c iu k tó rej p rz e z N ajw y ższeg o D o sto jn ik a P a ń stw a W y sta w a zo stan 'ie o tw arta .

M ia ł p rz y so b ie b ro ń i am u n icję. B y ł o n ra n n y o d g ra n atu , k tó ry n o sił w k ie sz en i i e k sp lo d o w a ł. Z e w z g lę d u n a jeg o c ię ż k i stan , b a d a n ie jeg o z o sta ło o d ro c z o n e .

J e s t to n ie w ą tp liw ie zam ach . S p ra w c ó w d o ty c h ­ c z a s n ie w y k ry to .

n ie g o ro b o tn ik a , m iesz k a ń c y w y stą p ili z w ro g ie m i d e m o n stra c ja m i p rz e c iw n o w o żeń co m .

(2)

WIADOMOŚCI Z KRAJU I ZE ŚWIATA.

Londyn, VUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA7 . 5 . D o n o s z ą z M e k s y k u , ż e d o k o n a ­ n o ta m r o z s tr z e la n ia p r z y w ó d c ó w p o w s ta n ia w M e k s y k u . R o z s tr z e la n i s ą B e r n a r d o d e la C u e o r a z je g o d w a j a d ju ta n c i.

Londyn. P o r a ź p ie rw s z y o d d n ia 4 -g o g r u d n ia r. u b . k r ó l J e r z y o s o b iś c ie p r z e w o d n ic z y ł o b r a d o m R a d y p r z y b o c z n e j w B o g n o r, p o c z e m p o d p is a ł d e ­ k r e t, r o z w ią z u ją c y p a r la m e n t. D e k re t te n b ę d z ie o p u b lik o w a n y d z iś w ie c z o r e m .

Gdańsk. 1 1 . 5 . W d n iu w c z o r a js z y m w s k u te k u le w n e g o d e s z c z u k o ło K o ś c ie r z y n y o s u n ą ł s ię to r k o le jo w y , w s k u te k c z e g o w y k o le ił s ię ja d ą c y ta m ­ tę d y p o c ią g o s o b o w y . — S z c z ę ś liw y m z b ie g ie m o - k o lic z n o ś c i k ilk u p a s a ż e ró w o d n io s ło je d y n ie le k ­ k ie r a n y .

Powrót pielgrzymki polskiej z Jerozolimy.

Bukareszt, 1 0 . 5 . P ie lg r z y m k a p o ls k a , p o w r a c a ją c a z p o d r ó ż y d o J e ro z o lim y p o d p r z e w o d n ic tw e m J . Ś . k s . b is k u p a O k o n ie w s k ie g o , d o ta r ła s z c z ę ś ­

liw ie rio B u k a r e s z tu . W s z y s c y u c z e s tn ic y p ie l­

g r z y m k i z d r o w i. — P o w r ó t d o P o z n a n ia n a s tą p i w p o n ie d z ia łe k r a n o .

Katastrofa na pontonowym moście,

Poznań, 7 , 5 . G d y w o js k o w y s a m o c h ó d c ię ż a ­ r o w y z b a g a ż e m 5 5 p p . p r z e je ż d ż a ł p r z e z p o n to ­ n o w y m o s t d o B ie d r u s k a , w p e w n e j c h w ili z ła m a ­ ły s ię b lo k i p o d ty ln e m k o łe m . K ilk u ż o łn ie r z y w y ­ c h y liło s ię z s a m o c h o d u i w p a d ło d o W a r ty . D w a j ż o łn ie r z e u to n ę li, z w ło k ic h je d n a k d o ty c h c z a s n ie z n a le z io n o .

Zaginął ojciec miasta.

O g ó ln e p o r u s z e n ie w S z c z e b rz e s z y n ie , m ia ­ s te c z k u le ż ą c y m n ie d a le k o o d Z a m o ś c ia w y w o ła ł w ty c h d n ia c h f a k t z a g in ię c ia b u r m is tr z a m ie js c o ­ w e g o .

C o s ię z n im s ta ło , n ie w ia d o m o , g d y ż a n i w m a . g is tra c ie a n i w d o m u n ie p o z o s ta w ił n ic , c o b y m o ­ g ło n a p r o w a d z ić n a ja k ik o lw ie k b ą d ź ś la d . W d n iu z n ik n ię c ia , ja k u s ta lo n o , b u r m is tr z w y s z e d ł z b iu r a p o d c z a s u r z ę d o w a n ia i o d te j c h w ili n ik t g o ju ż w ię c e j n ie w id z ia ł.

P o lic ja p r o w a d z i e n e r g ic z n e p o s z u k iw a n ia , ja k d o ty c h c z a s je d n a k b e z w y n ik u , a c z k o lw ie k m i- m ę ło ju ż c z te ry d n i o d c z a s u z n ik n ię c ia b u r m is tr z a

Bestjalski napad grupy poborowych na mieszkańca Karczewa.

G r u p a p o b o r o w y c h p o d p r z e w o d n ic tw e m w ó j­

ta K s . L a s e c k ie g o i p o d w ó jta K . B r o n is z e w s k ie g o , z ło ż o n a z k ilk u m ło d y c h w ie ś n ia k ó w , z a c z e p iła n a K a r c z e w ia , p . J . W o jc ie c h o w s k ie g o .

P r z y s z li w o ja c y b y li tę g o p o d p ic i i z a c h o w y w a li s ię w s to s u n k u d o p r z e c h o d n ió w b a r d z o a g r e s y w ­ n ie . — W o jc ie c h o w s k ie g o a w a n tu r n ic y o to c z y li z g r o ź n e m i m in a m i i z a ż ą d a li a b y im d a ł 5 z ł. n a w ó d k ę . G d y o b y w a te l o d m ó w ił r z u c ili s ię n a n ie g o i z a c z ę li g o o k ła d a ć la s k a m i, p ię ś c ia m i a n a w e t w y ­ c ią g n ię tą s k ą d ś f u ja rk ą . N ie s z c z ę ś liw y o tr z y m a ł o - g ó łe m 1 8 r a n tłu c z o n y c h w g ło w ę i 3 w r ę k ę .

Frez, Ign. Mościcki doktorem honoris sansa uniwersytetu paryskiego.

-"wv

Paryż. Senat uniwersytetu paryskiego nadał ty tuł doktora honoris causa Prezydentowi Rzeczy- J pospolitej Polskiej I. Mościckiemu, Edw. Jenk- i

N a k r z y k n a p a d n ię te g o n a d b ie g ła p o lic ja , k tó ­ r a a r e s z to w a ła u c z e s tn ik ó w n a p a d u , z w y ją tk ie m 2 k tó r z y z d o ła li z b ie c .

A w a n tu r n ic z y c h p o b o ro w y c h o s a d z o n o w w ię ­ z ie n iu d o c z a s u z ło ż e n ia p r z e z n ic h k a u c ji w w y s o ­ k o ś c i 5 0 0 z ł. z a w ó jta i z a p o d w ó jta o r a z p o 3 0 0 z ł.

z a k a ż d e g o z u c z e s tn ik ó w a w a n tu r y .

W o jc ie c h o w s k ie g o d o tk liw ie p o r a n io n e g o i p o tu rb o w a n e g o p r z e w ie z io n o d o W a rs z a w y i u - m ie s z c z o n o w s z p ita lu , w s ta n ie b , c ię ż k im .

Tajemnicze zniknięcie młodego harcerza.

N a p o s te r u n e k p o lic ji w W ik to r y n ie p o d W a r ­ s z a w ą z g ło s iła s ię m ie s z k a n k a W ło c h p . M . t o k a r ­ s k a i z a m e ld o w a ła o z a g in ię c iu s w e g o je d y n a k a 1 6 - le tn ie g o s y n a J ó z e f a .

M ło d z ie n ie c , k tó r y b y ł h a r c e r z e m o ś w ia d c z y ł m a tc e w d n iu 9 . b m ., ż e u d a je s ię n a z b ió r k ę i o d ­ je c h a ł d o s to lic y . O d te j c h w ili w s z e lk i s łu c h o n im z a g in ą ł.

N ie s z c z ę ś liw a m a tk a p r z y p u s z c z a ż e s y n a le k u d a ł s ię d o G d y n i lu b G d a ń s k a a b y z a c ią g n ą ć s ię d o s łu ż b y o k r ę to w e j, d o k tó r e j to m ia ł b y ć p o d o b n o z w e r b o w a n y p r z e z ja k ie g o ś k a p ita n a m a r y n a r k i.

W y je ż d ż a ją c „ n a z b ió r k ę " d o W a rs z a w y c h ło ­ p ie c z a b r a ł p le c a k z p e łn e m w y e k w ip o w a n ie m , ż y w n o ś ć o r a z s ło w n ik h is z p a ń s k o - p o ls k i. — Z r o z p a c z o n a m a tk a p r o s i w s z y s tk ic h z a p o ś r e d n ic tw e m p is m o ja k ą ś w ia d o m o ś ć o z a g in io n y m c h ło p c u .

R y s o p is : m ło d z ie ń c a : w z r o s t ś r e d n i, k r ę p y ,

j w ło s y c ie m n o - b lo n d . b liz n a n a g ó r n e j w a r d z e , d w ie

’ b liz n y m n ie js z e n a p o lic z k u , u n if o rm h a r c e r s k iĘ .

Doczego prowadzinienawiść.

K o ś c ia n . N ie j, P a w ło w s k i w o ź n y p a ń s t. m o ­ n o p o lu ty to n io w e g o z K o ś c ia n a w r a z z to w a r z y s z a ­ m i n a p a d ł n a s z o s ie w p o b liż u T u r o w a n a g a jo w e g o S z y m a n o w s k ie g o , d o k tó r e g o ż y w ił o d d łu ż s z e g o c z a s u u c z u c ie n ie n a w iś c i.

S z y m a n o w s k ie g o z a c z ę to b ić la s k a m i. M im o b ó lu g a jo w y n ie s tra c ił p r z y to m n o ś c i i d o s ia d łs z y r o ­ w e r u u s p ło w a ł im z b ie c . L e c z c i d o g o n ili g o , b iją c d a le j la s k a m i. W ó w c z a s z a a ta k o w a n y s ię g n ą ł p o b r o ń i o d d a ł 2 s tr z a ły w g ó r ę , c o je d n a k n a p a s tn i­

k ó w n ie p r z e s tr a s z y ło . S z y m a n o w s k i w id z ą c , ż e je s t z a g r o ż o n y , w o s ta tn ie j c h w ili w y s trz e lił n a p a ­ s tn ik o w i P a w ło w s k ie m u w s k r o ń , k ła d ą c g o tr u ­ p e m n a m lie jsc u :

W kinach górnośląskich skasowano napisy nie- mieckie.

K a to w ic e , 1 0 . 5 . O d p a r u d n i to c z y ła s ię w K a ­ to w ic a c h i in n y c h m ie js c o w o ś c ia c h n a Ś lą s k u w a ł­

k a o z n ie s ie n ie n a p is ó w n ie m ie c k ic h w k in a c h ś lą ­ s k ic h , W a lk a z a k o ń c z y ła s ię u s u n ię c ie m n a p is ó w ta k w K a to w ic a c h ja k i w K r ó l. H u c ie , M y s ło w ic a c h

sowi,dziekanowi w-łu prawa uniwersytetu londyń, berlińskiego skiego oraz profesorowi uniwersytetu

Einsteinowi.

itd . W y ś w ie tla n e b ę d ą o b e c n ie f ilm y w y łą c z n ie z p o ls k im i n a p is a m i.

Zwłoki śp. por. Szałasa w drodze do Polski.

Warszawa 1 0 . 5 . J a k s ię d o w ia d u je m y , z w ło k i ś p . p o r . S z a ła s a , k tó r y z g in ą ł tr a g ic z n ą ś m ie r c ią w c z a s ie lą d o w a n ia s a m o lo te m w B a g d a d z ie o d b y w a ją c lo t W a r s z a w a -B a g d a d , z o s ta ły e k s h u m o w a n e 5 b m . W d n iu d z is ie js z y m b ę d ą o n e p r z e w ie z io n e p r z e z S y r ję i P a le s ty n ę d o B e y ru tu g d z ie z o s ta n ą z a ła d o w a n e n a s ta te k A le s ia , k tó r y p r z e w ie z ie je d o K o n s ta n c y . N a d e jś c ia z w ło k n a le ż y s ię s p o d z ie w a ć o k o ło 2 0 — 2 3 b m .

2000 morgów lasu spłonęło w Lubłinieckiem.

O n e g d a j r a n o w m ie js c o w o ś c i C z a r n y L a s , w p o w ie c ie lu b łin ie c k ie m , w y b u c h ł p o ż a r w le s ie b ę d ą c y m w ła s n o ś c ią p a ń s tw a . P o ż a r tr w a ł p r z e z c a ły d z ie ń . S p ło n ę ło o k o ło 2 .0 0 0 m o r g ó w m ło d e g o d r z e w o s ta n u . S z k o d a z n a c z n a . P r z y c z y n a p o ż a ru n ie u s ta lo n a . W g a s z e n iu o g n ia b r a ły u d z ia ł lic z n e s tr a ż e p o ż a r n e , o r a z m ie js k a s tr a ż p o ż a rn a z L u b liń c a , a n a d to 7 4 p p . N a m ie js c e p o ż a r u p r z y b y ł s ta r o s ta d r . Z a le s k i.

ZagmBeni llotnicya

c z a s ie z p rz e lo tu O c e a n u S p i s p o rto w c y K in g s fo ra -S m it G ło ś n i w s w o im

k o jn o g o lo tn ic y

(n a le w o ) i G a rle s U lm (n a p ro w o ). k tó rz y w y s ta rto w a li n a s a m o lo c ie „ S o u th e n C ro s s" d la d o k o n a n ia lo tu p o n a d A u s tra lia — z a g in ę li. P ra y

d o p o d o b n ie u le g li o n i k a ta ro fie .

iw i !■ 11 n i m । h m ir

A D A M P L U G

D B Z E W 0 Ś W IĘ T E

Z T R A D Y C Y I Z A C N E G O R O D U .

3 ) o — (C ią g d a ls z y ).

U m ilk ł. Z o s ia w e s tc h n ę ła , o p a rła s ię ło k c ie m i n a b iu rk u , w s p a rła g łó w k ę n a je d n e j rę c e , d ru g ą z a k rw a ­ w io n ą w z n io s ła w p o w ie trz u , b o m u s ia ła ją s ro d z e b o le ć , p rz e c ie ż z e ś w ię ty m s p o k o je m w tw a rz y c z c e w p a trz y ła s ię g łę b o k o w o c z y b ra c is z k a i s ta li ta k o b o je w te rn z a p a trz e n iu , d u s z ą o d e rw a n i o d ś w ia ta , k ie d y s ię d rz w i ro z w a rły i ro d z ic e ic h w e s z li d o g a ­ b in e tu .

D z ie c i z a d rż a ły i z trw o g ą p o k a le c z o n e rę c e p o z a s ie b ie u k ry ły .

— C ó ż to je s t ? — s p y ta ł p a n M ic h a ł, z a p a c h la k u p o c z u w sz y . — K to tu ta j z la k ie m m ia ł d o c z y n ie n ia ?

O le ś p o c z e rw ie n ia ł ja k w iśn ia i rz e k ł z p o k o rą , o jc a w rę k ę c a łu ją c :

— P rz e p ra s z a m d ro g ie g o ta tę ... to ja ta k s ię b a ­ w iłe m ...

— W s ty d ź s ię , O le s iu , ju ż c i n ie p rz y s ta ło ta k s ię d z ie c in ie ■— o d p a rł p a n M ic h a ł — w ie s z p rz e c ie , ż e la k n ie d o z a b a w y , a o g ie ń p a rz y .

— N ie z a w s z e i n ie k a ż d e g o — o z w a łe m s ię n a to z u ś m ie c h e m .

O le ś s p o jrz a ł n a m n ie b ła g a ln ie . L e c z ja , n ie c z u ls z y -'d tw a rd e j s k a ły , z b liż y łe m s ię d o n ie g o , i b io rą c g o

?. P ie c z ę to w a n ą rę k ę , rz e k łe m :

..irz n o , M ic h a le , c o to z a o g n io trw a ło ś ć w ry m c h ło p c u 1

O le ś , p rz e ra ż o n y , g w a łto w n ie z b o la łą p ie ś ć z a c i­

s n ą ł, i w iją c s ię ja k w ą ż w le s z c z o ta c h , to s ię m o c o ­ w a ł z e m n ą , to z n ó w m ię w rę k ę c a ło w a ł, d a rm o p ro s z ą c o lito ś ć .

Z o s ia ty m c z a s e m z p ła c z e m rz u c iła s ię d o k o la n m a tk i, rz e w n y m g ło s e m w o ła ją c :

i immi i iiiiw 11 w w

N ie g n ie w a j s ię n a n a s , d ro g a m a te c z k o 1

— C ó ż to je st ? C o s ię to s ta ło ? — z a p y ta li s trw o ż e n i p a ń s tw o M ic h a ło w s tw o , a p a n M ic h a ł g r o ­ ź n ie d o rz u c ił: — N ie c h m i O le ś n a ty c h m ia st p o k a ż e , c o ta m m a w rę c e !

O le ś w o k a m g n ie n iu p ię ś ć ro z ją ł, d ło ń p rz e d o c z y m a o jc a p o s ta w ił i s ta ł, ja k w ry ty , k o rn ie g ło w ę s p u ś c iw sz y .

A w id z is z ! — rz e k ł p a n M ic h a ł — ta k to z a ­ w s z e s w a w o la s ię k o ń c z y , c h o ć , B o g ie m a p ra w d ą , n a w e t n ie p o jm u ję , ja k m o ż n a b y ło ta k s ię p o p ie c z ę - to w a ć 1

O le ś m ilc z a ł, s to ją c n ie ru c h o m y z g ło w ą s p u s z c z o ­ n ą i z d ło n ią w y c ią g n ię tą .

P a n i M ic h a ło w a , o d s u n ą w s z y Z o s ię n a s tro n ę , z p rz e stra c h e m rz u c iła s ię k u n ie m u .

— M ó j B o ż e ! — z a w o ła ła , c h w y ta ją c s ię z a g ło ­ w ę — c o te n c h ło p ie c w y ra b ia 1 ... A le n a te rn n ie k o ­ n ie c . J e s z c z e i Z o s ia m u s ia ła te ż n a b ro ić ... P rz y z n a j m i s ię tu n a ty c h m ia s t — d o d a ła , o b ra c a ją c s ię k u n ie j.

N ic , n ic , d ro g a m a te c z k o — z a w o ła ło d z ie w c z ę p ła c z liw ie . — J a s ię s z p ilk a m i ty lk o p o k łu ła m .

M a tk a c h w y c iła ją z a rę k ę , s p o jrz a ła n a z a k rw a ­ w io n e p a lc e i z e z d u m ie n ie m o c z y p y ta ją c e w e m n ie u s ta w iła .

— C ó ż tu s ię d z ie je ? C o te d z ie c is k a z a p s o ty p o w y m y ś la ły ? A to s k a ra n ie B o ż e z n ie m i! N ia ń k i im je s z c z e n ie o d s tę p n e j p o trz e b a ; n a c h w ilę z o s ta w ić ic h s a m y c h n ie m o ż n a .

N o — rz e k łe m z n o w u z u ś m ie c h e m — ju ż e ś c ie ic h p a ń s tw o d o s y ć z g ro m ili; a te ra z u ś c is k a jc ie ic h , u c a łu jc ie s e rd e c z n ie i p o b ło g o s ła w c ie z a tę s w a w o ę , a B o g u p o d z ię k u jc ie , ż e ta k ic h s w a w o ln ik ó w d a ł w a m w y c h o w a ć .

— N ie ro z u m ie m c ię w c a le — o d p a rł p a n M ic h a ł, ra m io n a m i ś c is k a ją c . — B ą d ź ła sk a w , ro z w ią ż w re s z ­ c ien ie m ą d rą z a g a d k ę .

O p o w ie d z ia łe m w s z y s tk o , ja k b y ło . O le ś i Z o s ia s ta li z m ie s z a n i, trw o ż n i, ja k w in o w a jc y k a ry c z e k a ją ­ c y , o c z u n a ro d z ic ó w p o d n ie ś ć n ie ś m ie ją c . P a ń s tw o

M ic h a ło w s tw o s p o jrz e li n a n ic h w z ro k ie m w i m iło ś c i p e łn y m , s p o jrz e li je d n o n a d ru g ie , i łz y c z y s te , ś w ie te , z a b ły s ły im w ź re n ic a c h . Z su je d n a k p o w a g ą p a n i J a d w ig a p rz y ło ż y ła w a tę d o rz o n e j d ło n i O le sia , p a n M ic h a ł k o m p re s z w o d i tra k to w e j d o p a lc ó w Z o s i; a g d y s ię ju ż z n il ła tw ili, g d y ś m y w s z y sc y z n o w u d a w n e m ie js c a p a n M ic h a ł s ię o d e z w a ł:

K a ż e s z n a m , k o c h a n y A d a m ie , c a ło w a ć g o s ła w ić ty c h s w a w o ln ik ó w , ja k g d y b y n a p w a rc i te g o b y li i p s u je sz n a m ic h tą n ie słu s z r c h w a łą . M iło m i w p ra w d z ie w id z ie ć , ż e m a ją w p o c z c iw e ja k ie ś p o p ę d y ; a le s w a w o la s w a w o lą , d o rz e c z n o ś ć n ie d o rz e c z n o ś c ią . T e n s ię la k ie m rz y ł, ta s z p ilk a m i p o k łu ła i g o to w i p o m y ś le ć , : n a p ra w d ę c o ś h e ro ic z n e g o s p e łn ili. T y m c z a s e m I k o ń c e m , ż e ty lk o o b o je p rz e z ja k i ty d z ie ń k a v b ę d ą , n a m -k ło p o tu p rz y c z y n ią , a s a m i s ię w n ie jt z a n ie d b a ją z a ję c iu ... o tó ż m i b o h a te rs tw o 1 J e ż e ś lis z , ż e ś m y ic h te g o u c z y li, to b a rd z o s ię i i k rz y w d z is z n a s , m ó j d ro g i. Z e s łó w i z u c z y n a s z y c h o n i w ie d z ą , ż e b o h a te rs tw o p ra w d z iw i c h w ilo w y m ja k im ś z a p a łe m s ię m ie rz y , n ie n a s s ię ty lk o c ie rp liw e m z n ie s ie n iu fiz y c z n e g o b ó lu d z a ; le c z ż e p rz e d e w s z y s tk ie m s iła i s p o k ó j d u i n ie m s ta n o w ią . S iła z a ś ta i s p o k ó j ty lk o w cz d u c h u z n a le ź ć s ię m o g ą . Z n ie ś ć b e z ję k u k a tu s ś m ie c h e m s z a ta ń sk im a lb o z p io s n k ą b e z w s w s tą p ić n a ru s z to w a n ie , c z ę sto la d a z b ro d z ie ń p(

je d y n ie z w ie rz ę c ą s iłą c ia ła z b ro jn y , p rz y o sta te c z a tra c e n iu d u c h a ; a le w ś w ię te j c ic h o śc i p rz e z <i la ta n ie ś ć k rz y ż s w ó j c ię ż k i c a łe m ż y c ie m w s i z a w s z e p ra w d z ie ty lk o ś w ia d c z y ć , a le w ■ c h w ili b y ć g o to w y m n a ś m ie rć i n a m ę c z a rn ie , ji fiz y c z n e , a le m o ra ln e , s to k ro ć o d fiz y c z n y c h i d m e j ś m ie rc i s tra sz n ie jsz e : ta k ie b o h a te rs tw o ty lM s to ś c ią d u c h a s ię z d o b y w a i ta k ie g o b y ś m y p i d z ie c i n a s z e n a u c z y ć .

(C ią g d a ls z y n a s tą p i.)

Cytaty

Powiązane dokumenty

W krajach wysokorozwinie˛tych tempo wzrostu PKB na mieszkan ´ ca, chociaz˙ w ostatnich dwo´ch-trzech wiekach wyja˛tkowo wysokie i dos´c´ stabilne, utrzyma sie˛ na tym lub

Na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim trwają przygotowania do wizyty laureata Nagrody Nobla CZESŁAWA MIŁOSZA, która zapowiedziana jest na 10-12 czerwca br..

Poleca się przy zgłoszeniu wycieczki zażądać przewodnika, który daną wycieczkę będzie oczekiwał już na dworcu w Poznaniu.. Przewodnik taki przysłuży się

W uroczystościach lubel- skich wezmą również udział

CONVENTUS IN AULA COLLEGII MAXIMI UNIVERSITATIS COPERN!CANAE THORUNII IN FORO VETERI ANTE DIEM XVII KALENDAS lUNlAS ANNI MCMLXIV. HORA XI

[r]

[r]

janna, która zam ordow ała ojca, śm ieje się od czasu do cza­. su; zdaw aćby się m ogło, że nic sobie nie robi z popełnionej