• Nie Znaleziono Wyników

Kryzys światowy, nauka ekonomii i perspektywy rozwoju - Biblioteka UMCS

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Kryzys światowy, nauka ekonomii i perspektywy rozwoju - Biblioteka UMCS"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

A N N A L E S

U N I V E R S I T A T I S M A R I A E C U R I E - S K £ O D O W S K A L U B L I N — P O L O N I A

VOL. XLIII SECTIO H 2009

Wydzia³ Ekonomiczny UMCS

Z

DZIS£AW

S

ADOWSKI

Kryzys œwiatowy, nauka ekonomii i perspektywy rozwoju

The world crisis, economics and the perspectives of development

I

Wybuch obecnego kryzysu by³ tak silnym wstrz¹sem dla gospodarki œwia- towej, ¿e pojawi³o siê pytanie o przysz³oœæ kapitalizmu: zaczêto uznawaæ kryzys za przejaw za³amania siê kapitalizmu, który mia³by ust¹piæ miejsca jakimœ for- mom etatyzmu i dyry¿yzmu. Przypuszczenia takie pojawi³y siê w zwi¹zku z tym,

¿e pierwsz¹ reakcj¹ wielu rz¹dów z amerykañskim na czele by³a daleko id¹ca interwencja pañstwa a¿ do nacjonalizacji szeregu banków. Musia³o to wydaæ siê rewolucj¹, gdy¿ by³o w wyraŸnej kolizji z panuj¹c¹ od dawna, zw³aszcza w USA, ideologi¹ swobody rynkowej. Okaza³o siê, ¿e nawet g³êboko zakorzenion¹ ideolo- giê trzeba od³o¿yæ na bok, gdy powstaje koniecznoœæ ratowania gospodarki.

Czy jednak fakt powstania takiej koniecznoœci nie oznacza, ¿e dotychczaso- we formy organizacji ¿ycia gospodarczego uleg³y za³amaniu, którego nauka eko- nomii ani nie umia³a przewidzieæ, ani mu zaradziæ? Pojawia siê wiêc równie¿

pytanie, czy kryzys gospodarki nie jest równie¿ kryzysem nauki ekonomii?

Otó¿ do nauki ekonomii nie powinno siê mieæ pretensji. Nauka ta, jak wszyst- kie, ma potrójne zadanie: opisywania rzeczywistoœci, wyjaœniania jej oraz prze- widywania problemów przysz³oœci. Ze wszystkich tych zadañ wywi¹zuje siê nale¿ycie. Trzeba tylko pamiêtaæ, ¿e wiedza publiczna o procesach gospodar- czych nie kszta³tuje siê pod wp³ywem nauki ekonomii, lecz raczej pod wp³ywem doraŸnych zdarzeñ, indywidualnych doznañ oraz doniesieñ i ocen medialnych, w znacznej mierze wolnych od wiedzy naukowej.

(2)

Obecny kryzys nie wprawi³ w zdumienie nauki ekonomii. Wpisuje siê on w d³ug¹ historiê kryzysów, jakie z wielk¹ regularnoœci¹, choæ z ró¿nym natê¿e- niem, trapi³y gospodarkê rynkow¹ od wczesnych lat istnienia kapitalizmu. Do-

œwiadczenie to jest znakomicie opisane w literaturze ekonomicznej jako cyklicz- ne wahania koniunktury.1

Z wyjaœnieniem by³o trudniej. Przez wiele dziesiêcioleci nauka ekonomii nie mog³a znaleŸæ przekonywaj¹cego wyjaœnienia zjawiska wahañ, przypisuj¹c je zak³óceniom zewnêtrznym. Wynika³o to z nadawania zasadniczego znaczenia tzw. prawu Saya, wed³ug którego gospodarka rynkowa ma immanentn¹ tenden- cjê do osi¹gania równowagi przy pe³nym wykorzystaniu zasobów. Dopiero od- rzucenie tego prawa przez Johna Maynarda Keynesa2 pozwoli³o dostrzec przy- czynê wahañ w zmianach popytu rynkowego i stworzyæ koncepcjê interwencyj- nej polityki przeciwdzia³ania nadmiernym wahaniom, a zw³aszcza recesjom i kry- zysom oraz zwi¹zanemu z nimi bezrobociu. By³ to triumf tzw. ekonomii popyto- wej, której czo³owym teoretykiem œwiatowym by³ równie¿ Micha³ Kalecki.3

Polityka ta by³a z powodzeniem stosowana a¿ do kryzysu naftowego z roku 1973, który nie by³ nastêpstwem wahañ rynkowych, lecz wynik³ z ograniczenia dostaw ropy naftowej przez kraje arabskie, czego skutkiem by³ gwa³towny wzrost cen tego kluczowego surowca. W rezultacie wielkiego zamieszania ekonomicz- nego oraz silnego przyœpieszenia inflacji nast¹pi³ odwrót od idei interwencjoniz- mu pañstwowego na rzecz odnowienia wiary w dobroczynnoœæ mechanizmu ryn- kowego, co otrzyma³o nazwê doktryny neoliberalnej i wi¹za³o siê z przyjêciem tzw. ekonomii poda¿owej (okreœlanej te¿ mianem reaganomics) oraz z zasadni- czym zwrotem ku powszechnej liberalizacji przep³ywów kapita³owych.4

W dziedzinie przewidywania wielkim sukcesem nauki ekonomii by³a wczesna identyfikacja pojawienia siê autodestrukcyjnych tendencji w dzia³aniu mechani- zmów rynkowych, zwi¹zanych z ró¿nymi formami niszczenia œrodowiska natu- ralnego. Pierwsze uogólnione ujêcie teoretyczne tego problemu da³a wydana w 1972 r. ksi¹¿ka zespo³u Meadowsów.5 Da³a ona równie¿ pocz¹tek pracom

1 Literatura ta jest bardzo obszerna. Znakomitym podsumowaniem ówczesnej (ale niezdezak- tualizowanej) wiedzy by³o dzie³o J. A. S c h u m p e t e r a, Business Cycles, wydane w roku 1936.

2 W jego wydanej w 1936 r. s³ynnej ksi¹¿ce General Theory of Employment, Interest and Money (Ogólna teoria zatrudnienia, procentu i pieni¹dza, PWN 1954).

3 Zob. M. K a l e c k i, Dzie³a, t. 1, PWE 1979.

4 Szerzej napisa³em o tym w pracy: The Oil Crisis as a Turning Point, [w:] A. Kuklinski, B. Skuza (eds.), Turning points in the transformation of the global scene, The Polish Association for the Club of Rome, Warsaw 2006

5 D. H. M e a d o w s et all, Limits to Growth, 1972 (wyd. polskie: Granice wzrostu, PWE 1973). Po 20, a nastêpnie po 30 latach zespó³ ten wyda³ kolejne analizy, ukazuj¹ce pog³êbianie siê procesów destrukcyjnych, które zreszt¹ sta³y siê przedmiotem wielu innych prac i rozleg³ych badañ.

(3)

nad koncepcj¹ trwa³ego rozwoju, szukaj¹cym odpowiedzi na pytanie, jak zapo- biec nowo ujawnionym zagro¿eniom. Z biegiem czasu pojmowanie tendencji autodestrukcyjnej zosta³o rozszerzone, dostrze¿ono bowiem drugie wielkie zagro-

¿enie w rozszerzaniu siê obszarów biedy i tworzeniu siê œwiatowego zagro¿enia spo³ecznego.

W ci¹gu ostatnich 15 lat w ramach prac nad zagro¿eniami przysz³oœci zwra- cano równie¿ coraz wiêksz¹ uwagê na problemy zwi¹zane z nowym zjawiskiem, jakim sta³ siê niebywa³y rozwój rynków finansowych. Zaczê³y one ¿yæ w³asnym

¿yciem, niezale¿nym od procesów realnych, ale wprowadzaj¹cym do nich ros- n¹c¹ wra¿liwoœæ, spowodowan¹ przez wielkie ruchy kapita³u i zwi¹zane z nimi wahania kursów walut. W systemie œwiatowej gospodarki rynkowej pojawi³ siê nowy element o wielkiej skali, znacznej chwiejnoœci i wielkiej sile oddzia³ywa- nia. Rozmiary obrotów na rynkach finansowych ros³y szybko dziêki technicznej

³atwoœci przenoszenia kapita³ów oraz dziêki pojawianiu siê coraz to nowych

„produktów” bankowych, otwieraj¹cych atrakcyjne formy inwestowania œrod- ków pieniê¿nych. Poniewa¿ wszystkie te formy opieraj¹ siê ostatecznie na za- ufaniu miêdzy kontrahentami, ka¿dy spadek zaufania poci¹ga za sob¹ konse- kwencje w postaci spadku kursów akcji gie³dowych i przenoszenia kapita³ów, co mo¿e powodowaæ powa¿ne straty dla czêœci uczestników gry rynkowej. Œwiat przeszed³ przez seriê odcinkowych kryzysów finansowych, poczynaj¹c od mek- sykañskiego, przez dalekowschodni, rosyjski, argentyñski oraz amerykañski kryzys bran¿y internetowej, tzw. dot-com crisis. Wszystkie by³y groŸne dla gospo- darki œwiatowej, ale wszystkie zosta³y doœæ szybko za¿egnane przez uruchamia- nie coraz wiêkszych œrodków pomocowych czy to przez instytucje miêdzynaro- dowe, czy pañstwa. Warto przypomnieæ, ¿e ówczesny kryzys amerykañski zo- sta³ za¿egnany przez uruchomienie w USA rozleg³ej akcji udzielania przez banki tanich i ³atwo dostêpnych kredytów hipotecznych na budowê domów mieszkal- nych. Kredyty te by³y skupowane przez wielkie domy bankowe i sekurytyzowa- ne, czyli wi¹zane w pakiety kapita³owe, oferowane jako atrakcyjna forma lokat inwestycyjnych, otrzymuj¹ca korzystne oceny agencji ratingowych. Przez pe- wien czas przyczynia³o siê to do wspierania wzrostu gospodarczego, w wielu jednak ocenach ze strony nauki ekonomii rós³ niepokój o brak realnych podstaw tego rozwoju, gro¿¹cy za³amaniem. W koñcu rzeczywiœcie wybuch³ kryzys fi- nansowy o bardzo rozleg³ych konsekwencjach. Dziêki szybkim dzia³aniom za- pobiegawczym uda³o siê nie dopuœciæ do paniki gie³dowej, jaka przynios³a strasz- liwe za³amanie i d³ugotrwa³¹ stagnacjê lat 30. XX wieku. Spadek dochodów pieniê¿nych musia³ jednak spowodowaæ skurczenie siê popytu rynkowego, a z nim spadek produkcji i obrotów handlowych, a wiêc recesjê, czyli kryzys w sferze realnej.

Jak wiêc widaæ, trudno uznaæ obecny kryzys za zjawisko zaskakuj¹ce dla nauki ekonomii. Natomiast nauka nie mog³a przewidzieæ ani dok³adnej daty jego

(4)

wybuchu, ani konkretnej formy wyst¹pienia zjawisk kryzysowych, a obecnie nie mo¿e te¿ przewidzieæ dalszego przebiegu kryzysu. Trwaj¹ca ju¿ recesja jest doœæ powszechna, ale nie jest zbyt g³êboka, choæ spadek produkcji przemys³o- wej osi¹gn¹³ w niektórych krajach bardzo powa¿ne rozmiary.6 Pojawi³y siê te¿

objawy deflacji.7 Nie wiadomo wiêc, czy zjawiska kryzysowe nie ulegn¹ pog³ê- bieniu. Metody stymulacji popytu przez politykê fiskaln¹ i pieniê¿n¹ s¹ znane i zaczêto je stosowaæ bez opóŸnieñ. Na wyniki trzeba jednak poczekaæ. Ponadto sytuacja poszczególnych krajów nie jest jednakowa i wszystkie dzia³ania wyma- gaj¹ zarówno zró¿nicowania, jak i ostro¿noœci. Tak na przyk³ad Polska jest jednym z nielicznych krajów, których, jak dot¹d, recesja nie dotknê³a, choæ mo¿e jeszcze nadejœæ, ale nast¹pi³ spadek produkcji przemys³owej i pojawi³ siê pewien wzrost bezrobocia, dotkliwy w poszczególnych oœrodkach przemys³o- wych.8

Nie podejmujê wiêc pytania, jak d³ugo bêdzie trwa³ kryzys. Natomiast war- to podj¹æ próbê odpowiedzi na pytanie, jakich mo¿na oczekiwaæ nastêpstw obec- nego kryzysu dla gospodarki œwiatowej. Od tych nastêpstw bêd¹ zale¿a³y wa- runki rozwoju poszczególnych krajów, w tym Polski.

II

Wiadomo, ¿e po kryzysie gospodarka nigdy nie wraca do punktu wyjœcia, kryzys poci¹ga bowiem za sob¹ zmiany strukturalne: niszczy niektóre przedsiê- biorstwa i firmy, stwarzaj¹c warunki do powstawania nowych inicjatyw, które wprowadzaj¹ na rynek nowe technologie i nowe wytwory.9 Po obecnym kryzy- sie gospodarki œwiatowej mo¿na siê spodziewaæ podobnych nastêpstw, ale wa¿- n¹ rolê odgrywaj¹ teraz nowe, niewystêpuj¹ce wczeœniej czynniki, które bêd¹ musia³y nadaæ szczególne cechy przemianom pokryzysowym. Te nowe czynniki to, po pierwsze, ujawnienie siê ogromnej s³aboœci nadmiernie rozdêtego miê- dzynarodowego systemu finansowego, a po drugie – fakt, ¿e kryzys wybuch³ w warunkach, w których ewolucja systemu gospodarki rynkowej nada³a mu wiele nowych cech i doprowadzi³a do wzrostu natê¿enia negatywnych efektów jego dzia³ania.

6 Np. w Japonii o ponad 38%, w Niemczech i W³oszech o ponad 20%, zob. „The Econo- mist” May 1st, 2009.

7 Zw³aszcza w USA i Japonii (ibidem).

8 Obecn¹ dyskusjê cechuj¹ znaczne ró¿nice przewidywañ, które odzwierciedlaj¹ tylko tê prawdê,

¿e nie ma ¿adnych podstaw do œcis³ej oceny, co bêdzie za kilka miesiêcy lub za rok. Oceniaj¹c zaœ

to, co siê dzieje, nauka ekonomii daje nierzadko informacje sprzeczne z indywidualnym doœwiad- czeniem wielu osób. Wskazuje na przyk³ad, ¿e gwa³towny spadek kursu z³otego w stosunku do walut zagranicznych sta³ siê jednym z czynników chroni¹cych Polskê przed recesj¹.

9 Schumpeter okreœli³ to mianem konstruktywnej destrukcji.

(5)

Silne za³amanie rynków finansowych, które sta³o siê czynnikiem spraw- czym obecnego kryzysu, ujawni³o s³aboœæ miêdzynarodowego systemu mone- tarnego, która pozwoli³a na wyzwolenie siê na wielk¹ skalê najgorszych moty- wów ludzkiego dzia³ania, przez szereg lat nagradzaj¹c chciwoœæ i bezwzglêd- noœæ. Teraz mo¿na wiêc oczekiwaæ, i¿ podstawowym nastêpstwem kryzysu sta- nie siê daleko id¹ca rekonstrukcja tego systemu. Trudno mieæ pewnoœæ co do natury i skali przekszta³ceñ wobec istotnych ró¿nic interesów miêdzy g³ównymi partnerami przysz³ych uzgodnieñ. G³ówny kierunek zmian powinien jednak po- legaæ przede wszystkim na wprowadzeniu rozwi¹zañ regulacyjnych, ogranicza- j¹cych ekspansjê rynków kapita³owych oraz swobodê ruchów kapita³owych.

Problemem do rozwi¹zania w d³u¿szej perspektywie bêdzie kwestia odejœcia od dolara amerykañskiego w jego roli pieni¹dza œwiatowego. Mo¿e to przyj¹æ po- staæ wykorzystania koncepcji tzw. SDR (special drawing rights), która zosta³a wprowadzona w 1969 r. jako forma rezerwowej waluty miêdzynarodowej dla wzmocnienia systemu Bretton Woods, opartego na idei sta³ych kursów walut.

Koncepcja ta straci³a na znaczeniu, gdy powszechnie zaczêto stosowaæ zasadê p³ynnych kursów. Teraz jednak nie mo¿na wykluczyæ, ¿e nowy miêdzynarodo- wy system finansowy powróci w jakiejœ formie do idei sta³ych kursów dla zabez- pieczenia gospodarki œwiatowej przed skutkami wahañ kursowych.

Reforma systemu finansowego, choæ bardzo potrzebna, nie wystarczy do opanowania negatywnych zjawisk rynkowych, narastaj¹cych w ci¹gu ostatnich paru dziesiêcioleci. Dzisiejszy system rynkowy jest bardzo odmienny od swoich form pocz¹tkowych. Oprócz uzyskania kluczowej roli przez rynki finansowe, g³ówne obszary odmiennoœci to: dominuj¹ca pozycja wielkich koncernów trans- narodowych oraz globalizacja gospodarki; nowa rola wiedzy jako samodzielne- go i podstawowego czynnika wytwórczego oraz zmiana charakteru konkurencji, opartej teraz na ci¹g³oœci procesów innowacyjnych; informatyzacja ¿ycia i prze- chodzenie do nowej cywilizacji informacyjnej; powszechna komercjalizacja wszystkich dziedzin ¿ycia spo³ecznego; wielka i nadal rosn¹ca rola us³ug w za- trudnieniu i wytwarzaniu dochodów. Te nowe cechy decyduj¹ obecnie o sposo- bie dzia³ania wspó³czesnego systemu rynkowego i kierunkach jego ewolucji.

Nie zmieni³a siê tylko podstawowa zasada ustrojowa, ¿e decyzje nale¿¹ do indy- widualnych podmiotów, których si³a opiera siê na prywatnej w³asnoœci kapita³u.

Otó¿ mechanizmy wspó³czesnego rynku, obok swej wysokiej sprawnoœci regulacyjnej, zapewniaj¹cej – nawet poprzez kryzysy – efektywnoœæ dzia³añ go- spodarczych, wykazuj¹ nadal dzia³ania zdecydowanie negatywne, obejmuj¹ce przede wszystkim postêpuj¹ce rujnowanie œrodowiska ekologicznego oraz po- garszanie siê sytuacji spo³ecznej wskutek szybko rosn¹cych rozpiêtoœci dochodo- wych i masowej biedy, a z nimi ogólnego wzrostu konfliktowoœci. Jednym z tych negatywnych oddzia³ywañ by³o zwiêkszanie siê chwiejnoœci finansowej œwiata, które ujawni³o siê z wielk¹ si³¹ w obecnym kryzysie. Te negatywne tendencje

(6)

os³abiaj¹ zdolnoœæ gospodarki œwiatowej do kontynuowania rozwoju w kierunku podnoszenia ogólnego poziomu dobrobytu. Sk³adaj¹ siê one na procesy autode- strukcji, które same przez siê nie ustan¹, wymagaj¹ wiêc zdecydowanego prze- ciwdzia³ania.

Gdyby reakcja rz¹dów na wybuch kryzysu ekonomicznego w postaci daleko id¹cej interwencji pañstw i wprowadzenia œrodków nadzwyczajnych mia³a cechê trwa³oœci, oznacza³aby rewolucyjn¹ zmianê filozofii gospodarowania. Œrodki te s¹ jednak wprowadzane doraŸnie, z perspektyw¹ na mo¿liwie szybkie wycofy- wanie siê z nich. Nie ma podstaw do przewidywania, ¿e kryzys spowoduje odej-

œcie od podstawowej zasady ustrojowej, wytworzonej przez gospodarkê rynko- w¹. Zasada ta mówi, ¿e decyzje gospodarcze s¹ podejmowane przez rozproszo- ne podmioty, których si³a opiera siê na w³asnoœci kapita³u. Prawdopodobnie koñczy siê teraz tylko pewna postaæ kapitalizmu rynkowego: dominacja kapita³u finansowego.

Od systemu rynkowego nie mo¿na odejœæ, gdy¿ nie znamy sprawniejszego sposobu organizacji ¿ycia gospodarczego i spo³ecznego. Tylko system rynkowy dziêki mechanizmowi konkurencji wyzwala ludzk¹ przedsiêbiorczoœæ i kreatyw- noœæ oraz zapewnia gospodarce zdolnoœæ szybkiego adaptowania siê do wci¹¿

zmieniaj¹cych siê warunków. Dotychczasowe doœwiadczenia ludzkoœci wykaza-

³y, ¿e w tych jego funkcjach rynku nie mo¿na niczym zast¹piæ. Natomiast, jak dawno temu pisa³ wybitny socjolog amerykañski, nie mo¿na pozwoliæ na to, aby mechanizm rynkowy by³ jedynym regulatorem losu cz³owieka, gdy¿ mo¿e to doprowadziæ spo³eczeñstwo do zupe³nej ruiny.10 Doœwiadczenie wskazuje jed- nak tak¿e, ¿e nie ma ju¿ uzasadnienia d¹¿enie do zast¹pienia mechanizmu ryn- kowego przez inny regulator w postaci scentralizowanej w³adzy. Praktyka go- spodarki centralnie zarz¹dzanej dowiod³a, ¿e system taki musi oprzeæ siê na maszynie biurokratycznej, która pozbawia gospodarkê nale¿ytej motywacyjno-

œci, nadaj¹c jej sztywnoœæ i brak adaptacyjnoœci oraz d³awi¹c przedsiêbiorczoœæ.

Pañstwo nie powinno wiêc d¹¿yæ do zast¹pienia rynku w jego funkcjach alokacji zasobów i podzia³u wyników. Jego dzia³anie jest potrzebne tylko do korygowa- nia rynku w kierunku zapewnienia ³adu ekologicznego i ³adu spo³ecznego.

Teraz zbieramy owoce panowania doktryny neoliberalnej, która na kilka dziesiêcioleci przyzna³a rynkowi rolê jedynego regulatora, wyznaj¹c nieograni- czon¹ wiarê w swobodê rynkow¹. To ona odegra³a zasadnicz¹ rolê w doprowa- dzeniu do krachu. Obecny kryzys jest koñcem epoki neoliberalizmu.

10 K. P o l a n y i, The Great Transformation, 1944.

(7)

III

W aktualnym myœleniu o przysz³oœci ekonomia musi korzystaæ ze wszyst- kich doœwiadczeñ ludzkoœci w dziedzinie gospodarowania i organizacji ¿ycia spo³ecznego. Identyfikacja tych doœwiadczeñ oraz wspomnianych wy¿ej, dzia³a- j¹cych wspó³czeœnie tendencji rozwoju pozwala na wyci¹ganie wniosków doty- cz¹cych po¿¹danych kierunków i metod polityki gospodarczej i spo³ecznej.11 W œwietle doœwiadczenia nauka ekonomii ma wszelkie podstawy do przyjêcia,

¿e nie ma ¿adnej rozumnej alternatywy dla systemu rynkowego, natomiast ist- niej¹ wyraŸne wskazania do odrzucenia doktryny neoliberalnej.

Przy pe³nej œwiadomoœci koniecznych zmian wszystkie badania pozwalaj¹ jednak stwierdziæ, ¿e mimo podejmowanych trafnych uchwa³ i prowadzonych dzia³añ negatywne tendencje uruchamiane przez rynek nadal siê pog³êbiaj¹.12 Za³o¿enie kontynuacji tych tendencji oznacza³oby uznanie, ¿e mechanizm ryn- kowy nie zdo³a samoczynnie uchroniæ siê przed nastêpstwami negatywnymi dla spo³eczeñstwa, a jest zbyt silny na to, aby te nastêpstwa zwalczyæ przez œwiado- me dzia³ania. Stopniowo wiêc narasta³yby przejawy destrukcji gospodarki i ¿y- cia spo³ecznego. Ros³yby trudnoœci energetyczne i trudnoœci z wod¹. Coraz roz- leglejsze stawa³yby siê skutki niszczenia œrodowiska naturalnego w postaci wyrêbu lasów, wzrostu natê¿enia kataklizmów naturalnych, globalnego ocieplenia i pod- niesienia poziomu wód oceanicznych.

Dalszy szybki wzrost ludnoœci œwiata utrudnia³by ogólne podnoszenie po- ziomu ¿ycia, a raczej rozszerza³by obszary biedy i g³odu. Powszechna komercja- lizacja rodzi³aby nadal liczne utrudnienia zarówno w zapewnieniu ogólnego do- stêpu do dóbr publicznych (ochrona zdrowia, edukacja), jak te¿ w promowaniu postêpu cywilizacyjnego. Ogranicza³aby dostêp do edukacji grupom spo³ecz- nym nale¿¹cym do strefy biedy, utrwalaj¹c wykluczenie edukacyjne i informa- cyjne.13 Obni¿a³aby poziom kultury, sprowadzaj¹c twórczoœæ artystyczn¹ do kry- terium publicznego zainteresowania i ogl¹dalnoœci. Rosn¹ca rola mediów za-

œmieca³aby coraz bardziej informacjê pogoni¹ za sensacj¹ oraz rozpanoszeniem siê reklamy.

11 Szerzej pisa³em o tych sprawach w ksi¹¿ce W poszukiwaniu drogi rozwoju. Myœli o przy- sz³oœci œwiata i Polski, Polska Akademia Nauk, Komitet Prognoz Polska 2000 Plus, Warszawa 2006.

12 Zob. np. wspomniane ju¿ prace D. i D. M e a d o w s oraz J. R a n d e r s, Beyond the Limits, 1993 (przek³ad polski Przekraczanie granic, 1995) oraz Limits to Growth – The 30-Year Update, 2004. Prace te omówi³em w artykule Granice wzrostu – nowa ocena sytuacji, „Przy- sz³oœæ” 2006, nr 1.

13 Np. w USA raport National Center for Public Policy and Higher Education, og³oszony 3 grudnia 2008, stwierdza, ¿e czesne za studia wy¿sze (po uwzglêdnieniu inflacji) wzros³o w okresie od 1982 do 2007 najsilniej ze wszystkich grup wydatków, bo a¿ o 439%, przy wzroœcie mediany dochodów rodzinnych o 147%.

(8)

Prawdopodobnie nie by³oby podstaw do zak³adania nag³ej ogólnej katastrofy, destrukcja bowiem dotyka³aby ludzkoœæ stopniowo: najpierw ucierpia³yby bied- ne kraje i biedna ludnoœæ. Jednak¿e rosn¹ce zró¿nicowanie sytuacji i desperacja najsilniej dotkniêtych spo³ecznoœci musia³yby prowadziæ do narastania konflik- tów, najpierw lokalnych, potem miêdzynarodowych, a wreszcie do ogólnej wal- ki o przetrwanie, rodz¹cej chaos œwiatowy.

Rozumowanie to nie jest proroctwem ani prognoz¹, lecz wnioskiem z do- stêpnych wyników badañ naukowych, który wskazuje na absolutn¹ koniecznoœæ

œwiadomego zorientowania rozwoju œwiatowego na przeciwdzia³anie tendencji do autodestrukcji. Nie mo¿na negowaæ tego, ¿e na tej drodze trwaj¹ ró¿ne dzia-

³ania. Ewolucja systemu rynkowego wci¹¿ trwa i przynosi w ró¿nych formach nowe rozwi¹zania i pomys³y, które pasuj¹ do niezbêdnego kierunku przemian.

Koniecznoœæ aktywnego przeciwdzia³ania negatywnym zjawiskom spo³ecznym przez politykê pañstwa znalaz³a konkretny wyraz m.in. w postanowieniach Eu- ropejskiej Karty Socjalnej, które obejmuj¹ prowadzenie polityki przeciwdzia³a- nia masowemu bezrobociu, a tak¿e aktywne wspomaganie realizacji potrzeb mieszkaniowych ludnoœci oraz podnoszenie poziomu zdrowotnego, edukacyjne- go i kulturalnego.14 W systemach zarz¹dzania przedsiêbiorstwami dokonuje siê postêp na drodze do pozbawienia gospodarki rynkowej cechy alienacji pracow- ników: wprowadzane s¹ nowe rozwi¹zania organizacyjne, zapewniaj¹ce pra- cownikom inicjatywnoœæ, autonomiê i samorz¹dnoœæ.15 Pojawia siê te¿ bogac- two pomys³ów dotycz¹cych priorytetów dzia³ania oraz rozwi¹zañ szczegó³owych, w odniesieniu nie tylko do gospodarki, lecz do wielu ró¿nych dziedzin ¿ycia spo³ecznego.16

Widaæ jednak wyraŸnie, ¿e we wspó³czesnym œwiecie dalece nie wystarczaj¹ ju¿ dotychczasowe formy interwencyjnej polityki gospodarczej pañstwa, nasta- wionej na przeciwdzia³anie wahaniom koniunktury. Mog¹ one pomóc w prze- zwyciê¿eniu trwaj¹cego kryzysu ekonomicznego, ale nie w opanowaniu groŸ- nych tendencji d³ugookresowych. Trzeba zmierzaæ do wytworzenia skutecznych metod kojarzenia rynku z rozumnym sterowaniem w skali ogólnoœwiatowej, w którym nacisk bêdzie po³o¿ony, z jednej strony, na regulacje instytucjonalne, uniemo¿liwiaj¹ce stosowanie praktyk destrukcyjnych na rynkach finansowych, a drugiej – na uzgodnione w skali œwiatowej pozarynkowe metody finansowania rozwoju nauki i jej zastosowañ technicznych (takich jak nowe rozwi¹zania w dzie- dzinie energetyki, gospodarki wodnej, napêdu w transporcie, jak równie¿ w dzie- dzinie biochemii i medycyny).

14 European Social Charter, 1961

15 L. B o l t a n s k i, E. C h i a p e l l o, The New Spirit of Capitalism, 2007

16 Ciekawe badanie ró¿nic w pojmowaniu priorytetów dzia³ania przeprowadzi³ Bjorn Lom- borg, lider tzw. Konsensusu Kopenhaskiego. Wyniki zosta³y opublikowane w jego ksi¹¿ce Solu- tions For The World’s Biggest Problems, Cambridge University Press 2007.

(9)

Rozwój nauki i podnoszenie ogólnego poziomu wiedzy to ostatecznie g³ów- ny czynnik, zdolny do przygotowania przebudowy œwiata w kierunku nowego

³adu socjalnego i ekologicznego, zapewniaj¹cego trwa³e wspó³¿ycie miêdzyna- rodowe na gruncie nowej cywilizacji informacyjnej i trwa³e podnoszenie ogólnej jakoœci ¿ycia. Trzeba jednak podkreœliæ, ¿e nie chodzi tu tylko o rozwój nauk

œcis³ych i technicznych. Nie mniej potrzebny jest rozwój nauk humanistycznych i spo³ecznych, w tym nauki ekonomii, gdy¿ to od nich bêdzie najbardziej zale¿a³o tworzenie nowych form ustrojowych i nowych form wspó³¿ycia. W dorobku nauki ekonomii koniecznoœæ znalezienia sposobu na zmianê krzycz¹co niespra- wiedliwego rynkowego mechanizmu podzia³u zwraca nasz¹ uwagê na ideê pañ- stwa opiekuñczego, okreœlaj¹c¹ formy redystrybucji dochodów przez œwiadcze- nia spo³eczne. Idea ta, realizowana najpe³niej w krajach skandynawskich, oka- za³a siê bardzo obiecuj¹ca. Obok niej wystêpuje koncepcja spo³ecznej gospodar- ki rynkowej, nastawiona na tworzenie nowego ³adu konkurencyjnego, sprzyjaj¹- cego celom spo³ecznym17, czêœciowo realizowana w Niemczech.

Podstawowy kierunek niezbêdnych dzia³añ okreœla znana od dawna idea trwa³ego rozwoju, która da³a pocz¹tek ró¿nym koncepcjom programów dzia³a- nia. Obecnie najpe³niej wyra¿a j¹ Strategia Trwa³ego Rozwoju przyjêta przez Uniê Europejsk¹.18 Chodzi w niej o doprowadzenie do skutecznego skojarzenia rynku z rozumnym sterowaniem. Wymagaæ to bêdzie:

– zapewnienia dalszego wielkiego rozwoju nauki i techniki,

– przestawienia produkcji na cele pokojowe, prospo³eczne i proekologiczne,

– stworzenia sieci programów pañstwowych i ponadpañstwowych (miêdzy- narodowych), niedzia³aj¹cych na zasadach rynkowych,

– uruchomienia silnego wspieraj¹cego ruchu obywatelskiego,

– zbudowania odpowiedniego uk³adu instytucjonalnego.

Zasadniczym ograniczeniem realizacji tych celów nie jest potencja³ nauko- wy, lecz niedostatek warunków realizacji. ¯adnego programu zwi¹zanego z kon- cepcj¹ trwa³ego rozwoju nie da siê zrealizowaæ bez szerokiej zgody miêdzynaro- dowej. Tymczasem dochodzenie do niezbêdnych porozumieñ miêdzynarodowych w kwestii konkretnych dzia³añ natrafia z regu³y na powa¿ne trudnoœci ze wzglê- du na ró¿nice doraŸnie pojmowanych interesów. Sprzecznoœæ ta wydaje siê na razie nieusuwalna. Nauka ekonomii mo¿e tylko odnotowaæ jej istnienie, ale nie potrafi jej przezwyciê¿yæ. Trzeba jednak mieæ nadziejê, ¿e zostanie przezwyciê-

¿ona wspólnym wysi³kiem przysz³ych pokoleñ.

17 Pojêcie spo³ecznej gospodarki rynkowej zosta³o zapisane w Konstytucji RP z 1997 r.

(art. 20) jako wyraz niezbyt jasno okreœlonej intencji stworzenia w Polsce ustroju zorientowane- go na cele spo³eczne, co jednak nie zosta³o zrealizowane.

18 The Renewed EU Sustainable Development Strategy, „European Council” (June) 2006.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Bardzo ograniczony dostęp do danych o innych podmiotach polskiego rynku finansowego, zaliczanych do lokalnych instytucji finansowych i brak niezbędnej transparentności ich

Powieść Michaiła Bułhakowa Mistrz i Małgorzata jest dziełem charaktery- zującym się różnorodnością i bogactwem znaczeń, które można wciąż na nowo analizować.. Dzieło

Nie zgadzając się w wielu razach z autorem, nie mogę nie przy- znać mu, z drugiej strony, wielkiej nauki, z jaką spotykamy się w tem dziele jego tak samo, jak i w poprzednich

pują ludy dorzecza górnego Nilu: Szyllukowie nad Białym Nilem, Dinka i Nue r, jako też Bari, Madi i Szuli na źródłowiskach i nad dopływami tej wielkiej rzeki; ludy te stoją

Oprócz liberalizacji międzynarodowych przepływów kapitałowych do podstawowych czynników sprzyjających globalizacji rynków fi nansowych należy zaliczyć postęp na-

Przedstawione w tabeli 1 przewidywania dotyczące zmian PKB pozwalają sądzić, że również sytuacja na rynku kapitałowym będzie ulegała stopniowej poprawie, i że stanie się

Badania empiryczne dotyczące rozwoju sektora fi nansowego i wzrostu gospodarczego w znacznej mierze skupiają się na testowaniu, czy rozwój systemu fi nansowego odgrywa pozytywną

Tomasz Kordala,Zygmunt Firek. Płock