• Nie Znaleziono Wyników

W Rodzinie Nazaretu. nr 80. Stowarzyszenie Najświętszej Rodziny. prowincja warszawska WRZESIEŃ 2020

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "W Rodzinie Nazaretu. nr 80. Stowarzyszenie Najświętszej Rodziny. prowincja warszawska WRZESIEŃ 2020"

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

Stowarzyszenie Najświętszej Rodziny

nr 80

WRZESIEŃ 2020

W Rodzinie Nazaretu

PRZY ZGROMADZENIU SIÓSTR

NAJŚWIĘTSZEJ RODZINY Z NAZARETU

prowincja warszawska

(2)

2

KOCHANA RODZINO NAZARETU

KOCHANI CZŁONKOWIE I PRZYJACIELE SNR!

Serdecznie pozdrawiam w nowym roku formacyjnym. Za nami piękny czas rekolekcji wakacyjnych. Mimo ciężkich czasów związanych z epidemią wszyst- kie turnusy odbyły się bezpiecznie – CHWAŁA PANU! Dziękuję wszystkim pro- wadzącym i uczestniczącym w tegorocznych rekolekcjach. Składam wszyst- kich w sercu Świętej Rodziny.

Rozpoczynamy nowy rok, którego tematem jest: ŻYĆ MOCĄ DUCHA ŚWIĘTEGO. W tym roku również wchodzimy w ROK JUBILEUSZOWY – 25 lat istnienia Stowarzyszenia Najświętszej Rodziny. Niech Duch Święty prowadzi każdą i każdego z nas przez ten wyjątkowy czas. Niech będzie to czas nowych inicjatyw, ale także czas szczególnego zatrzymania nad tym, co dla nas naj- cenniejsze.

s. Maksymiliana

(3)

3

WAKACYJNIE…

BOŻE CIAŁO W ZAKOPANEM

Na rekolekcje „Boże Ciało w Zakopanem” zapisaliśmy się w listopadzie zeszłego roku. Późniejszy czas, a właściwie wszechobecna pandemia, mocno zweryfikowała plany. Mieliśmy obawy, czy w ogóle rekolekcje dojdą do skutku, patrząc na to, co się dookoła nas działo. Na szczęście, z czasem obostrzenia zostały powoli zniesione, a Siostry dały sygnał, że rekolekcje się od- będą, ale w mniejszym gronie, przy zachowaniu wymaganych rygorów sanitar- nych.

Ufając Bogu, nadal trwaliśmy przy decyzji, że pragniemy na rekolekcje po- jechać, i tak też się stało.

(4)

4

Wreszcie po długim czasie ograniczonych kontaktów będzie możliwość wspólnego uczestniczenia w Eucharystii, spotkania się, porozmawiania.

Było nas 5 rodzin. Wspólna jutrznia, śniadanie, a później wspólne wyjście na szlak w Tatry, by idąc pokonywać swoje słabości, zniechęcenia.

Po południu, po obiedzie szansa, by zagłębić się w słowo Boże i katechezy głoszone przez ks. Marka, „zatopić się” się w adoracji, wielbiąc Jezusa ukry- tego w Hostii, by dziękować za otrzymane łaski i powierzać swoje rodziny, tro- ski dnia codziennego. By dziękować za Siostry, dzięki którym mogliśmy razem się modlić; uczestniczyć w procesji Bożego Ciała, jakże innej w tym roku, ale ciągle idąc za Jezusem.

A na koniec rekolekcji usłyszeliśmy słowa Ewangelii „Idźcie i głoście, bli- skie jest Królestwo Niebieskie”. Jakże cenne te słowa, zwłaszcza w obecnych czasach.

Był to święty czas, za który bardzo dziękujemy Siostrom, ks. Markowi. Był to czas dany nam, abyśmy mogli cieszyć się z wzajemnego przebywania ze sobą i umacniania się w wierze.

Agnieszka Woźniak

PIESZA PIELGRZYMKA – OD JÓZEFA DO MARYI

W „mocy milczenia” od Józefa do Maryi – pieszo!

Wszystko zaczęło się w przepięknej, zabytkowej kaplicy nowicjatu jezuitów w Starej Wsi, w której modliłam się po raz pierwszy w lipcu ubiegłego roku.

Po raz pierwszy, choć na rekolekcjach ignacjańskich byłam tam wielokrotnie, ale od niedawna kaplica klasztorna dostępna jest dla rekolektantów. Stanęły mi przed oczami pokolenia dzielnych, młodych jezuitów, którzy tu stawiali swoje pierwsze kroki na drodze powołania i podczas tzw. próby nowicjackiej pielgrzy- mowali po dwóch na Jasną Górę anonimowo, o żebraczym chlebie, bez grosza przy duszy. Codziennie modliłam się w tej kaplicy przed dużym sarkofagiem z relikwiami św. Stanisława Kostki, pierwszego kanonizowanego jezuity.

Chciałam wyruszyć jak on! No, może nie anonimowo i nie o żebraczym chlebie

😊 ale w małej grupie, w ciszy…

(5)

5

Właśnie, w CISZY! Nie jestem fanką pielgrzymek, nigdy nie byłam. Zawsze męczyła mnie głośna atmosfera, łomot w struny gitary itp. Na pielgrzymce by- łam raz – po maturze, tuż przed wstąpieniem do Nazaretu – z Gdańska, 600 km na 600-lecie Jasnej Góry. I całkiem niedawno – dwukrotnie, by prosić o ka- płana dla naszej wspólnoty SNR w Kaliszu. Doceniam pokutny charakter piel- grzymki – Matka Boża w Fatimie prosi o modlitwę różańcową i o pokutę – dla- tego zawsze chciałam iść, ale nie w tłumie, przeciwnie - samotnie, tylko z kil- koma osobami, dla bezpieczeństwa. Bo kocham ciszę, w niej znajduję Boga i odpoczynek duszy. I tu drugie źródło inspiracji – niezwykła książka mojego duchowego Mistrza – kard. Roberta Sarah „Moc milczenia”.

Moim pragnieniem podzieliłam się z s. Maksymilianą. Skoro tyle różnych, nowych form wakacyjnych rekolekcji, to dlaczego nie zaproponować pieszej pielgrzymki w gronie SNR? Szefowa (s. Max 😊) podjęła pomysł entuzjastycz- nie: „Jak nikt się nie zgłosi, to pójdziemy we dwie! W intencji rodzin SNR”. I wszystko ruszyło błyskawicznie: temat, plan dnia, trasa (z powodu epidemii i problemów z noclegami była nieco inna niż pierwotnie planowałam), noclegi itp.

(6)

6

Najpierw temat – wydawał się oczywisty – „Od Józefa do Maryi. Moc mil- czenia”. Plan dnia: rano, koniecznie rano, Msza św. Nie ruszamy w drogę bez Chleba Eucharystycznego, nie damy rady iść. W drodze do odsłuchania indy- widualnie dwie konferencje – jedna kard. R. Sarah, druga innej osoby (s. Mał- gorzata Borkowska OSB, o. Józef Augustyn SJ, ks. Dominik Chmielewski), cztery części różańca, a wieczorem półgodzinna adoracja Najświętszego Sa- kramentu. No i trasa/noclegi – dla nas, sióstr, najprostsza – „po klasztorach”, a więc Ostrzeszów (choć to kompletnie nie po drodze), Wieluń (siostry anto- ninki) i ostatni nocleg… na daczy u niezwykle gościnnego Dziadka s. Michaeli Pietrzak w Stanisławowie.

Wyruszyliśmy z Kalisza 7 lipca w siódemkę: s. Maksymiliana, s. Michaela, s. Emilia, Kasia F. i… nasz rodzynek – bohater, prawie 😊 osiemnastoletni Bartek Chudy, dziecko Nazaretu. W drodze towarzyszyła nam niezastąpiona Kasia Chrzanowska, aspirantka, która wiozła nasze rzeczy i robiła nam her- batkę na postojach. Pierwszego i ostatniego dnia dołączyła do nas rodzina Po- gorzelców z dziećmi.

O samej pielgrzymce cóż powiedzieć…? Pięknie, pięknie, pięknie!!! Popa- trzcie na zdjęcia na FB autorstwa s. Maksymiliany… Jeśli Pan Jezus mówi, że

(7)

7

poznajemy po owocach, to moimi owocami są: „miłość, radość, pokój…” (Gal 5,22-23). O innych – bąble na stopach, mocno nadwyrężone ścięgna – już dawno zapomniałam!

s. Olga PS W przyszłym roku oczywiście idziemy! Liczba miejsc ograniczona, spieszcie się z zapisami (tel. 797907971).

REKOLEKCJE DLA RODZIN W ŚWIĘTEJ KATARZYNIE

Zróbmy wszystko, co powie nam Pan. Jak Maryja

Droga, którą idziemy przez życie z Maryją, prowadzi nas do Jezusa i wie- rzymy, że wolą Jezusa dla naszej rodziny jest kroczenie przez życie z Rodziną Nazaretu.

Ufamy, że wszystko, co dzieje się w naszym życiu, dzieje się przez Maryję i to Ona zaprosiła nas do tej właśnie rodziny. Nasza droga ze Stowarzyszeniem Najświętszej Rodziny zaczęła się dwa lata temu na rekolekcjach w Rajskiem w Bieszczadach. Nasze przygotowanie i formacja z pięknymi wydarzeniami:

intronizacja Najświętszej Rodziny w naszym domu, rekolekcje, pielgrzymka do sanktuarium św. Józefa i spotkania SNR, doprowadziły nas do rekolekcji dla

(8)

8

rodzin w Świętej Katarzynie. Nasze pragnienia zrealizowały się i uroczyście wstąpiliśmy do SNR.

Jezu, Maryjo i Józefie, obecni w naszych sercach, naszym domu, rodzinie, małżeństwie „oświecajcie nas, dopomagajcie nam, ratujcie nas”. Te słowa, wy- powiadane codziennie w Koronce do Świętej Rodziny zapewniają nas o nieu- stannej opiece i obecności tych Świętych Osób. Modlitwa sióstr nazaretanek i Stowarzyszenia wspiera nas, pomaga w rozeznaniu i kroczeniu drogą życia i zbawienia.

„Maryja - Matka Słowa Bożego” - te słowa były tematem rekolekcji. Maryja pomogła nam w przyjęciu, słuchaniu, zrozumieniu, medytowaniu i kontemplacji słowa Bożego. Modlimy się o to, aby pomogła nam iść je wypełniać w naszej codzienności, gdziekolwiek będziemy oraz nieść je innym.

Wszystko było piękne: modlitwa, Góry Świętokrzyskie, Święta Katarzyna, rodziny uczestniczące, siostry nazaretanki, ks. Janusz, atmosfera, jedzenie.

Jedynym smutnym akcentem była konieczność wyjazdu.

„Maryjo, ukryj nas w swoim łonie, w Sercu Jezusa,

pod osłoną Ducha Świętego, w ręku Boga Ojca.

Amen”.

Barbara, Piotr i Paweł

REKOLEKCJE DLA RODZIN Z RÓWNOLEGŁYM TURNUSEM DLA STUDENTÓW W KAŁKOWIE

Tegoroczne rekolekcje spędziliśmy w Kałkowie. Do końca nie byliśmy pewni, czy w ogóle się odbędą i w jakiej formie. Wystarczyło jednak przekro- czyć bramy ośrodka i zobaczyć uśmiechy s. Michaeli, Bożenki i Janusza, aby nabrać otuchy i uwierzyć, że wszystko będzie dobrze. Te rekolekcje stanowiły wspaniałą okazję do wyciszenia, modlitwy, adoracji i do bycia ze sobą. Po raz kolejny przypomnieliśmy sobie, że jesteśmy w ręku Boga i nic więcej się nie

(9)

9

liczy. Tworzyliśmy kameralną grupę, więc mogliśmy wszystkich poznać i wy- mienić kilka słów.

Dziękujemy za konferencje, warsztaty, randkę małżeńską, za pierogi brata Zdzisława, ale przede wszystkim za Waszą obecność, za wspólnotę!

Ela i Mariusz R.

RODZINNY SPŁYW KAJAKOWY PO RZECE TANEW

Wakacyjne impresje

Skończyły się wakacje, skończyły się upały i tzw. święty spokój… a obec- nie pośpiech na betonowych chodnikach pomiędzy ludźmi biegnącymi za swo- imi sprawami, jazda samochodem do pracy w szkole, a tam gwar dzieci, lekcje.

(10)

10

Minął tylko miesiąc od tych zupełnie innych kilku dni wyciszenia i radości, w pięknej dziewiczej naturze Roztocza, kiedy nie używałam kalendarza i tele- fonu. To był czas rekolekcji rodzinnych na kajakach organizowanych przez Sto- warzyszenie Najświętszej Rodziny.

Pan Bóg wiedział, że bardzo chciałam pojechać do Polski na wakacje od- począć nad wodą, i na rekolekcje, aby się trochę zatrzymać, mieć czas dla duszy… i dostałam „dwa w jednym”. Któregoś wiosennego wieczoru, klikając w klawiaturę komputera, zobaczyłam na ekranie różne propozycje rekolekcji wakacyjnych. JEST!!! Rekolekcje na kajakach, na Roztoczu. Super! Nigdy tam nie dojechałam, pomimo studiów w Lublinie przed laty. Szybka decyzja - jadę z najmłodszym synem Karolem, bo moi dwaj synowie, studenci mieli już „za- klepane” swoje wakacje. Od razu wysłałam kilka e-maili do s. Michaeli. Przyszły miłe wspomnienia, bo często te siostry zakonne spotykałam na naszych waka- cyjnych trasach w Lourdes, Nowogródku, na Korsyce w domu Polskiej Misji Katolickiej czy w Częstochowie i Wadowicach. Teraz także od początku wszystko fajnie się układało.

Po uroczystościach rocznicy Powstania Warszawskiego w stolicy, 2 sierp- nia, w niedzielę rano ruszyliśmy w stronę Biłgoraja do gospodarstwa agrotury- stycznego p. Elżbiety. Jak się okazało, fajnego, estetycznego miejsca, ładnie utrzymanego i ukwieconego. Przez popołudnie przyjeżdżały rodziny z różnych stron Polski. Po wieczornej Mszy św. zawiązała się wspólnota i choć nikogo

(11)

11

z synem nie znaliśmy, ale od razu było serdecznie. Na drugi dzień naszym ce- lem była rzeka Tanew, która wyznaczała trasę naszego spływu. Brzegi rzeki porasta dziewicza natura: mieszane drzewostany, bujne trzciny i trawy, pola kukurydzy i tytoniu ciągnące się po horyzont. Błękitne niebo i pluskająca woda stwarzała klimat dla relaksu i podziwu stworzenia. Wspólnie z uczestnikami re- kolekcji płynęliśmy trzy dni rzeką Tanew. Każdego dnia były inne wrażenia, ale podobny dystans około 30 km. Byłam zachwycona: słońce, woda, natura…

Często nuciłam sobie stary szlagier, śpiewany przez Irenę Santor: „Ach, jak przyjemnie kołysać się wśród fal, szumi, szumi woda i płynie sobie w dal (…).

Tak nam mało brak do szczęścia…”.

Chwile ciszy i zachwytu przerywały czasami krzyki i salwy śmiechu. Wtedy

„wybuchały wodne wojny”, kiedy to ochlapywaliśmy się wodą za pomocą wio- seł… tu absolutnie największym napastnikiem była s. Michaela 😊 Niespo- dziewanie, w ostatnim dniu spływu, miałam z synem mokrą przygodę. Płynęli- śmy wówczas wartkim, dość trudnym, ale bardzo malowniczym, korytem rzeki, od jej źródeł. Nie było łatwo… Z Karolem zostaliśmy w tyle, liczne przewężenia, wiszące gałęzie. Nagle napłynęliśmy na leżący pod wodą, niewidoczny w wod- nych refleksach, pień drzewa. Kajak przechylił się na bok, szybko nabierał wody, wyskoczyliśmy z synem do zimnej wody, sięgała do ramion; wszystko było zamoczone, zrobiło się trochę nieswojo, ale podpłynął sympatyczny ra- townik, który kończył nasz kajakowy szpaler. Pokazał nam, jak postępować

(12)

12

w takiej sytuacji i po wylaniu wody z kajaka zaczęliśmy płynąć ponownie. A tu miła niespodzianka… po kilkudziesięciu metrach, na brzegu zobaczyliśmy uczestników spływu, którzy przywitali nas oklaskami. Z radością poczęstowali gorącą herbatą, dali nam suche ubrania do przebrania…

Rekolekcje kajakowe zorganizowane z sercem i dla serc… i czasem na spotkanie Pana Boga. O „duchową strawę” dbał jeden z uczestników spływu, wspaniały, szczery kapłan, ks. Łukasz Skoracki z Ostrowa Wielkopol- skiego. Nasz plan był taki: rano jutrznia (dla chętnych, gdy dzieci jeszcze spały), zaraz potem Msza św. familijna z „sytym” słowem ks. Łukasza. Po eu- charystii śniadanie i całodzienny wypad na kajaki. Wieczorem wspólna kolacja, modlitwa, zabawy dzieci z siostrami: Michaelą i Edytą, a dla nas rodziców krót- kie, ciekawe konferencje, które oczywiście prowadził ks. Łukasz.

Za ten piękny czas dziękuję Świętej Rodzinie, ks. Łukaszowi i organizator- kom rekolekcji, kochanym siostrom nazaretankom z Krzysztofem i Jolą z Sie- radza oraz Wam, drodzy współuczestnicy Rodzinnego Spływu Kajakowego 2020.

Mam wielką nadzieję, że się jeszcze spotkamy…

Małgosia z (zachwyconym także) synem Karolem ze Szwecji

RODZINNE WĘDRÓWKI PO TATRACH

(13)

13

REKOLEKCJE DLA RODZIN W ORZYSZU

W tym roku daliśmy się skusić urokom mazurskich jezior oraz talentom i humorowi ks. Adama Bajorskiego, który co miesiąc służy naszej wspólnocie, i wybraliśmy się na rekolekcje do Orzysza. Logistycznie nie było to łatwe, bo po drodze z Ostrzeszowa musieliśmy wpaść do Przemyśla i Rzeszowa oraz wcześniej wyjechać z rekolekcji, by wrócić do Rzeszowa. Dlatego ominęło nas spotkanie z ks. bp. Adrianem Galbasem w uroczystość Wniebowzięcia NMP.

Zaskoczyło nas kilka spraw, np. wiedzieliśmy, że jezioro Śniardwy jest największe, ale nie sądziliśmy, że takie płytkie, a Lidka, choć mocne ma nerwy, to nocne manewry na poligonie pomyliła z burzą i budziła nas, byśmy zamykali okna i zbierali pranie.

Nie sądziliśmy, że tak szybko doczekamy czasów, że będziemy jed- nym z najstarszych małżeństw na rekolekcjach. To wspaniały czas, gdy wokół biega mnóstwo cudownych dzieciaków, a żadnego nie musimy pilnować, no chyba że poproszą rodzice i mamy ochotę.

(14)

14

Jesteśmy zbudowani młodymi małżeństwami, ich wzajemną miłością, otwartością na życie, odwagą i przedsiębiorczością w ogarnianiu grupek roz- brykanych pociech oraz korzystania z wszelkich letnich atrakcji. Jak na Was patrzymy, wierzymy w lepszą przyszłość tego świata.

Eugeniusz Morta

REKOLEKCJE DLA RODZIN Z RÓWNOLEGŁYM TURNUSEM DLA MŁODZIEŻY W ŻDŻARACH

Maryja Matka Słowa Bożego – taki temat miały tegoroczne rekolekcje Sto- warzyszenia Najświętszej Rodziny i jego sympatyków, którzy przyjechali do Żdżar, aby na nowo zaczerpnąć ze Źródła.

Dla mnie i mojej rodziny były one niezmiernie ważne. Jakże trudno było nam przez ostatnie miesiące bycia razem, gdy mieliśmy nauczanie zdalne i całą rodziną siedzieliśmy w domu. Pytałam wówczas Pana: Jezu mój, jak mamy przetrwać ten trudny czas…, jak przetrwać czas wakacji, na które moje dzieci nie pojadą ze swoją drużyną harcerską…, jak mamy budować więzi ro- dzinne, gdy po wielokroć siebie - choć może niechcący - ranimy…

Odpowiedź przyszła przez Świętą Rodzinę w Żdżarach, pod opiekuńczym wzrokiem Matki Franciszki. Maryja mi wiele wyjaśniła. Przez rozmowę z Anio- łem i jakże istotne decyzje jej życia podczas zwiastowania, gdy biegła do św.

(15)

15

Elżbiety w czasie nawiedzenia (tam wszak służyła jej – jak najprościej i naj- piękniej umiała), poprzez zgodę na narodzenie Syna w zimnej grocie, wśród bydląt, ale wobec zadziwienia odrzuconych przez świat pasterzy i jakże tajem- niczych mędrców, podczas ofiarowania w świątyni, gdy wraz z Józefem usły- szała: „Twoją duszę miecz przeniknie”… wszak o tym od lat wiedziała z pism proroków, podczas wesela w Kanie, które stawało się smutkiem, na który trzeba by NATYCHMIAST zareagować, i podczas kontemplacji krzyża na Gol- gocie, gdy słyszała: „Wykonało się”…

Ona – Uczennica poddana Słowu, Ewangelizatorka, Niewiasta medytu- jąca, Dziewica milczenia, Córka zadomowiona w Słowie i w końcu – Matka kontemplująca - pomogła mi zatęsknić na nowo za życiem Świętej Rodziny w moim życiu. Zadziwić się na nowo, zapatrzeć i zasłuchać, by po wielu latach powiedzieć: „Tak, pragnę bardziej wzrastać w Bożym oblubieńczym doświad- czeniu Kościoła - Matki Kościoła, przez ręce Maryi - Matki Kościoła”. Jak do- brze jest czuć się cząstką Jej serca, przez Rodzinę Nazaretu. Po wielu więc latach i ja poprosiłam Ją: „Święta Rodzino! Zagość i w moim sercu bardziej i w mojej rodzinie głębiej”. Uczyniłam to 23.08.2020 r. pod czułym okiem Matki Franciszki, która dla mnie jest kobietą niezłomną, od lat zapatrzoną w Świętą Rodzinę, tak jak i ja – będącą w parafii Świętej Rodziny w Białymstoku i pa- trzącą na obraz Świętej Rodziny z Nazaretu w moim kościele.

Serdecznie dziękuję wszystkich koordynatorom naszych rekolekcji.

Trudno ich wszystkich wymienić, dlatego proszę o przyjęcie podziękowań na

(16)

16

ręce s. Maksymiliany. Szczególny zaś uśmiech przesyłam siostrze Christelii Murawskiej, która z Bożej Opatrzności została „Aniołem Stróżem” naszej ro- dziny. (Siostro! W górę serca…)

Teraz, po powrocie do domu, widzę jeszcze mocniej opiekę Świętej Ro- dziny w wielu moich i naszych rodzinnych sprawach. Codziennie powierzam Jej siebie i moich chłopców: Karola i Kubę. Proszę: „Święta Rodzino, Jezu, Maryjo, Józefie Święty - opiekujcie się nami!”

Agnieszka Bachurek-Zalewska, Białystok

SPOTKANIE FORMACYJNO-ROBOCZE DLA RE- PREZENTANTÓW I PROWADZĄCYCH RANDKI

MAŁŻEŃSKIE

INTENCJE POWIERZANE CZŁONKOM STO- WARZYSZENIA NA IV KWARTAŁ 2020R.

Październik – O rozwój Stowarzyszenia Najświętszej Rodziny we- dług woli Bożej

Listopad – Za zmarłych z naszych rodzin, zmarłych członków SNR oraz za dusze w czyśćcu cierpiące

(17)

17

Grudzień – O dar potomstwa dla małżeństw, które nie mogą mieć dzieci

MSZA ŚWIĘTA W INTENCJI CZŁONKÓW SNR IV KWARTAŁ 2020 R.

Październik – Poznań

Listopad – Rawa Mazowiecka Grudzień – Supraśl

FORMACYJNIE

Rozpoczynając nowy rok formacyjny, wchodzimy jednocześnie w rok JU- BILEUSZOWY - 25 lat istnienia Stowarzyszenia Najświętszej Rodziny. Pra- gniemy, aby ten czas był momentem, w którym zadamy sobie pytania: Czym dla mnie jest SNR? Na ile znam charyzmat sióstr nazaretanek, w których misję jesteśmy włączeni?

Dlatego w gazetce „W Rodzinie Nazaretu” będziemy umieszczać to, co dla każdej i każdego z nas jest najcenniejsze, a co może pozwolić na pogłębienie wiedzy i relacji z SNR, a przez to ze Zgromadzeniem Sióstr Najświętszej Ro- dziny z Nazaretu.

CHARYZMAT CSFN I SNR

 Łk 1, 26 – 38

Kiedy zaczynamy naszą refleksję nad charyzmatem, trzeba udać się do Nazaretu, gdzie wszystko się rozpoczęło. „Anioł wszedł do Niej” – w. 28. Bóg rozpoczyna swoje dzieło. Zostaje przyjęty przez nazaretankę – Dziewczynę z Nazaretu.

Dzisiaj my, nazaretanki oraz Wy, członkowie SNR możemy powiedzieć za św. Janem: „Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim” (1 J 4, 16).

 Słownik języka polskiego

(18)

18

Charyzmat w teologii chrześcijańskiej: szczególny dar otrzymywany przez człowieka od Ducha Świętego.

 Katechizm Kościoła Katolickiego

809 Kościół jest świątynią Ducha Świętego. Duch jest jakby duszą Ciała Mistycznego, zasadą jego życia, jedności w różnorodności oraz bogactwa jego darów i charyzmatów.

799 Charyzmaty, zarówno nadzwyczajne, jak również proste i zwyczajne, są łaskami Ducha Świętego, bezpośrednio lub pośrednio służącymi Kościo- łowi; zostają udzielone w celu budowania Kościoła, dla dobra ludzi oraz ze względu na potrzeby świata.

800 Charyzmaty powinny być przyjmowane z wdzięcznością przez tego, kto je otrzymał, ale także przez wszystkich członków Kościoła. Są one rzeczy- wiście wspaniałym bogactwem łaski dla żywotności apostolskiej i dla świętości całego Ciała Chrystusa.

801 W tym sensie okazuje się zawsze konieczne rozeznawanie charyzma- tów. Żaden charyzmat nie zwalnia z potrzeby odniesienia się do pasterzy Ko- ścioła i od podporządkowania się tym, „którzy szczególnie powołani są, by nie gasić Ducha, ale doświadczać wszystkiego i zachowywać to, co dobre” (Sobór Watykański II, konst. Lumen gentium, 12), by wszystkie charyzmaty, w ich róż- norodności i komplementarności, współdziałały dla „wspólnego dobra” (1 Kor 12, 7) (por. Sobór Watykański II, konst. Lumen gentium, 30; Jan Paweł II, ad- hort. apost. Christifideles laici, 24).

 Ratio Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu Naszej Założycielce – Franciszce Siedliskiej (1842-1902) – błogosławionej Marii od Pana Jezusa Dobrego Pasterza został udzielony szczególny dar Du- cha Świętego, jakim jest charyzmat nazaretański. Ona ten dar rozpoznała, przyjęła i wcieliła w swoje życie.

19 marca 1873 r. napisała: „dowiedziałam się, że Pan Jezus w swoim Bo- skim miłosierdziu wybrał mnie dla siebie, abym była zakonnicą, Jego Oblubie- nicą”. Wtedy rozpoczął się trwający ponad 10 lat proces powolnego odczyty- wania charyzmatu i dojrzewanie do samookreślenia się nowo powstającego

(19)

19

Zgromadzenia. Był to czas stopniowego rozpoznawania zadań, jakie Zgroma- dzenie miało podejmować w XIX-wiecznej rzeczywistości, a także w przyszło- ści. Czas szukania odpowiedzi na pytanie o cel jego istnienia oraz formy po- sługi w Kościele. Matka wiele modliła się w tej intencji oraz szukała wskazówek u konkretnych przedstawicieli Kościoła. W pierwszym planie (zarysie) Zgroma- dzenia z 1880 r. Matka zaznaczyła, iż „wzorem naszego życia jest życie ukryte Pana Jezusa w Nazarecie z Maryją i św. Józefem, które usiłujemy naśladować przez wyrzeczenie się i całkowitą śmierć sobie samym i przez życie zupełnie ukryte w Bogu z Jezusem Chrystusem”. Na przestrzeni lat ten pierwotny wzo- rzec ulegał pogłębieniu i stał się punktem odniesienia dla misji Zgromadzenia wobec rodziny rozumianej jako szeroko pojęta służba wypływająca z kontem- placji Najświętszej Rodziny z Nazaretu.

Ważnym elementem charyzmatu jest „żar przenikający do głębi duszę, która pragnie się upodobnić do Chrystusa, aby dawać świadectwo o wybranym aspekcie Jego tajemnicy”. Dla Franciszki Siedliskiej tym aspektem życia Boga stała się tajemnica Królestwa Bożego, które objawiło się w Osobie Jezusa oraz w ukrytym życiu Najświętszej Rodziny z Nazaretu.

Prorocki wymiar charyzmatu wzywa nas do dawania świadectwa o tym, że taka komunia i wzajemna miłość są możliwe.

Jesteśmy wciąż na nowo wzywani do pogłębiania duchowości w świetle naszego charyzmatu.

Tę duchowość charakteryzuje:

• głębokie zjednoczenie z Bogiem;

• posłuszeństwo woli Bożej – Fiat Voluntas Tua;

• wierność Duchowi Świętemu;

• ukrycie;

• zwyczajność i prostota – dostrzeganie SACRUM codzienności;

• wzajemna miłość i duch rodzinny;

• umiłowanie Eucharystii;

• głęboka więź z Kościołem i Ojcem Świętym – Sentire cum Ecclesia;

• rys paschalny.

(20)

20

Jak wskazują Konstytucje, nazaretańska misja wypływa z charyzmatu udzielonego Założycielce, która w Najświętszej Rodzinie z Nazaretu dostrzegła Królestwo Bożej Miłości i najpiękniejszy wzór więzi międzyludzkich na ziemi.

Są one oparte na głębokim zjednoczeniu z Bogiem, posłuszeństwie Jego woli i miłości wzajemnej. Nasza misja przynagla nas do budowania podobnej ko- munii miłości w naszych [małżeństwach, rodzinach], wspólnotach.

W procesie uwewnętrzniania i utożsamiania się z charyzmatem, podkre- ślamy jego trzy podstawowe wymiary:

• Mistyczny, który odnosi się do życia modlitwy, do naszego osobistego spotkania z Bogiem, Miłością Wcieloną.

• Ascetyczny, który jest świadomą zgodą na wejście w proces osobistego nawracania się, by odpowiadać na miłość Boga, jaką odkryłyśmy i doświadczy- łyśmy.

• Apostolski, który łączy się z naszą misją rozszerzania Królestwa Bożej Miłości wśród siebie, w naszych wspólnotach, wśród innych, a zwłaszcza w ro- dzinach.

Te trzy elementy naszego charyzmatu – poprzez wzajemne odniesienia – są dla nas zaproszeniem, aby dojrzewać w upodabnianiu się do Jezusa.

On przez 30 lat wzrastał w rodzinie nazaretańskiej, przez trzy lata głosił Króle- stwo Boże i w tajemnicy Paschalnej objawił pełnię Miłości Ojca. W procesie przyswajania sobie tych trzech aspektów naszego charyzmatu każda z nas może doświadczyć, jak pogłębia się jej osobista więź z Bogiem, Miłością Wcie- loną, z sobą samą i z innymi.

Zakorzenienie w charyzmacie prowadzi do „życia w komunii, które jest sku- tecznym znakiem i przekonującą mocą prowadzącą do wiary w Chrystusa.

Sama komunia staje się więc misją”. Misją, jaką Założycielka odkryła dla Zgro- madzenia, jest dzielenie się z innymi Miłością Boga, której doświadczamy oso- biście i która wciela się w nasze życie indywidualne i wspólnotowe.

(21)

21

Herb naszego Zgro- madzenia zaprojektowany przez Założycielkę zawiera symbole wyrażające cha- ryzmat oraz duchowość Nazaretu. W błękitnym polu tarczy, pośrodku, znajduje się równora- mienny krzyż; na skrzyżo- waniu jego ramion widzimy srebrne koło z chrystogra- mem i czarnymi literami Alfą i Omegą; za nim skrzyżowane ukośnie: lilia o kwiecie srebrzystym, ło- dydze i liściach złotych oraz złote berło. Krzyż

znajduje się pomiędzy srebrną gołębicą zstępującą w glorii złotych promieni u góry, a złotą tiarą papieską położoną na kluczach, tejże samej barwy, u dołu.

Tarczę okrywa płaszcz szkarłatny podbity gronostajem, zwieńczony otwartą koroną, zdobną kamieniami.

U dołu wstęga z dewizą: FIAT VOLUNTAS TUA.

Krzyż, z chrystogramem między literami A i Ω przecięty poprzecznie lilią i berłem, stanowi wyobrażenie Jezusa jako Początku i Końca wszechrze- czy.

Lilia obrazuje NMP. Berło oznacza św. Józefa pochodzącego z królew- skiego rodu Dawida.

Krzyż, lilia i berło przedstawiają Najświętszą Rodzinę.

Zstępująca w glorii złotych promieni gołębica symbolizuje Ducha Świętego, sprawcę Wcielenia Syna Bożego, Miłość, która ma wypełniać nasze serca, ożywiać wspólnoty i promieniować na otoczenie.

(22)

22

Tiara i klucze Piotrowe to symbol naszej wierności i oddania Kościołowi i Ojcu Świętemu.

Słowa na wstędze FIAT VOLUNTAS TUA stanowią dewizę Zgromadzenia, krótkie ujęcie istoty świętości nazaretańskiej i zasadę postępowania – od- czytaną przez naszą Założycielkę w kontemplacji życia Najświętszej Ro- dziny – którą każdy z nas przyjmuje za własną.

Szkarłatny płaszcz podbity gronostajem, zwieńczony koroną, oznacza Kró- lestwo Bożej Miłości, które ma wzrastać w naszej duszy i w duszach bliź- nich.

s. Maksymiliana

CO PRZED NAMI ?

26-27.09.2020 – Ogólnopolska Pielgrzymka Małżeństw i Rodzin na Jasną Górę

10-15.10.2020 – rekolekcje dla seniorów w Jastrzębiej Górze 31.12.2020-3.01.2021 – sylwester w Żdżarach

16-22.01.2021 – zimowe rekolekcje w Korbielowie 1-8.02.2021 – zimowe rekolekcje w Zakopanem 20-27.02.2021 – zimowe rekolekcje w Korbielowie

SIOSTRY ODPOWIEDZIALNE ZA LOKALNE WSPÓLNOTY ORAZ TERMINY SPOTKAŃ

1. KALISZ

s. Olga Noetzel; e-mail: olganoetzel@poczta.onet.pl Terminy spotkań: 4.10.

2. KONIN

s. Emanuela Tomczak; e-mail: smemka@gmail.com Terminy spotkań: 4.10.; 8.11.; 6.12.

3. KOLUMNA

s. Lidia Hałas; e-mail: smlidiah@wp.pl

(23)

23

4. LESZNO

s. Regina Zymela; e-mail: reginazym@wp.pl Terminy spotkań: 13.09.; 4.10.; 22.11.

5. LUBLIN

s. Marcjanna Szajkowska; e-mail: s.marcjanna@gmail.com 6. ŁUKÓW

s. Blanka Jarosz; e-mail: smblanka.j@gmail.com 7. OBORNIKI WLKP.

s. Wanda Korkus; e-mail: katarzyna.kor@gmail.com Terminy spotkań: 25.10.; 22.11.; 20.12.

8. OSTRZESZÓW

s. Miriam Królska; e-mail: s.miriam@onet.eu

Terminy spotkań: 19.09.; 18.10.; 8.11.; 13.12.; 10.01.; 14.02.; 28.03.;

25.04.; 9.05.; 13.06.

9. POZNAŃ

s. Caritas Góral; e-mail: scaritasgoral@gmail.com 10.RAWA MAZ.

s. Miriam Olszewska; e-mail: s.m.olszewska@gmail.com 11. SUPRAŚL

s. Sylwia Falandysz; e-mail: afsylwia8@gmail.com Terminy spotkań: 20.09.; 18.10.; 22.11.; 6.12.

12. WARSZAWA

s. Michaela Pietrzak; e-mail: s.michaelacsfn@gmail.com

Terminy spotkań: 26-27.09.- pielgrzymka na Jasną Górę; 18.10.; 22.11.;

20.12.; 10.01.; 14.02.; 14.03.; 25.04.; 23.05.; 20.06.

13. WYTYCZNO

s. Claretta Zygmunt; e-mail: smclaretta@o2.pl 14. ZAKOPANE

s. Ada Kowalczyk; e-mail: sadazak@wp.pl 14. ŻDŻARY

s. Bernadeta Dyc; e-mail: smbernadeta@gmail.com

(24)

24

HUMOR

Dwie blondynki chciały zdobyć Nagrodę Nobla. Jedna wpadła na pomysł:

– Może polecimy na Słońce?

– No coś ty, spalimy się.

– To polecimy w nocy...

Sekretarka do szefa:

– Panie dyrektorze, dostaliśmy wiadomość z naszej filii na Saharze, że bra- kuje im wody...

– E, tam! Jak zwykle przesadzają!

– Panie dyrektorze, według mnie sytuacja jest bardzo poważna, bo znaczek na liście był przyczepiony spinaczem...

Cytaty

Powiązane dokumenty

Rozdział III: Przypowieści wciąż dają do myślenia 31 Podobne jest do ziarna gorczycy; Aby stać się osłoną; Mniejsze od wszystkich nasion; Jeśli padnie na ziemię, którą

Odmienną sytuację obserwuje się w Szwajcarii, Bel- gii i Hiszpanii (odsetek populacji w kurczących się miastach jest wyższy niż odsetek liczby kurczących się miast), co

Transactions on real estate markets have several aspects that make them highly complex, mostly due to their individual nature – each property is unique in terms of its

(streszczenie odczytu wygłoszonego na Konferencji Naukowej Profesorów Wyższych Zakładów Teologicznych w Polsce, Lublin, 1966, KUL). Studia Philosophiae Christianae

Kostenoverschrijdingen zijn een groot en aanhoudend probleem in grootschalige transportinfrastructuurprojecten. In samenwerking met het Ministerie van Infrastructuur en Milieu

Aby uniknąć takiej sytuacji mężczyzna musi uczyć się od kobiety komunikacji bliskiej, czyli przy- znać emocjom należne im miejsce, a także kobieta musi uczyć się od

In the foregoing I have argued that in so far the design an making of material things in science concerns the making of measurement and experimental equipment, this may be

Je st więc spraw ą oczywistą, że w najwcześniejszym okresie swe­ go życia dziecko potrzebuje rodziny i domu rodzinnego nie tylko jako miejsca, w którym dba