• Nie Znaleziono Wyników

Biuletyn teologii laikatu

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Biuletyn teologii laikatu"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

Eugeniusz Weron

Biuletyn teologii laikatu

Collectanea Theologica 49/4, 141-151

(2)

Collectanea Theologica 49(1979) fase. IV

BIU LETY N TEO LO G II LA IK A TU

Zawartość: I. JA N PAWEŁ II O LAIKACIE. 1. Z pierwszych przem ówień papieskich. — 2. W Meksyku. —■ 3. Przem ów ienie do K onferencji Episkopatów w Puebla. — 4. N iektóre refleksje. II. DUCH ŚWIĘTY I ODPOWIEDZIAL­ NOŚĆ ZA KOŚCIÓŁ. Sprawozdanie z „Dni Pallottiego 1979”. 1. Obecność i działalność Ducha Świętego. — 2. Bierzm owanie — sakram ent dojrzałości i odpowiedzialności za Kościół. — 3. Podsum owanie i w nioski *.

I. JAN PAWEŁ II O LAIKACIE

W dniu inauguracji pontyfikatu J a n a P a w ł a II zam ieścił w iceprze­ wodniczący Papieskiej Rady Świeckich, brazylijski biskup Lucas M o r e i r a N e v e s , znam ienny w yw iad w „Osservatore R om ano” 1 o nowym papieżu na temat: Troska o ludzi świeckich. W w yw iadzie tym autor zapewnia, że mając na uwadze daw niejszą działalność kardynała K. W o j t y ł y jako paste­ rza archidiecezji krakowskjei i jako przewodniczącego K om isji Episkopatu do Spraw A postolstw a Ś w ieckich w Polsce oraz jako długoletniego (przez dzie­ sięć lat) konsultora Rady do Spraw Św ieckich przy Stolicy Ś w iętej n ależy się spodziew ać, że n ow y papież otoczy laikat w K ościele szczególną sw oją opieką i troską. R zeczyw iście kardynał K. W o j t y ł a w okresie swej pracy w Con­ silium de Laicis przysłużył się bardzo wspom nianej radzie do skrystalizow a­ nia św iadom ości zadań i posłannictw a rady w e w stępnej fazie jej istnienia. Autor w yw iadu w spom ina o pisem nym dokumencie kard. K. W o j t y ł y pt.

Consilium, de Laicis, quid dicis de te ipso? Dokument ten stanow i teologiczne

opracowanie podstaw działalności Consilium. A le udział kardynała K. W o j ­ t y ł y w pracach Consilium nie ograniczał się tylko do w skazyw ania podstaw doktrynalnych dla działalności laikatu. K ardynał tk w ił mocno także w prak­ tycznej współpracy duszpasterskiej z laikatem , stąd czerpał m ateriały do obserw acji i sugestii na użytek całego Kościoła. Pozostawał w stałych i przy­ jacielskich kontaktach z w ielu ludźmi św ieckim i. To w szystko — w edług L. M. N e V e s a — pozwala spodziewać się, że now y papież będzie doceniał tę

szczególną rolę, jaką laikat ma do spełnienia w soborowej w izji Kościoła jako Ludu Bożego. Zaraz w pierw szym sw oim orędziu radiow ym skierow anym do św iata, nazajutrz po wyborze, papież w yraził w olę współdziałania wraz z braćmi biskupami oraz całym w iernym ludem, w edług wskazań II Soboru W atykań skiego2. Czy te oczekiw ania już zaczęły się spełniać?

* Redaktorem niniejszego biuletynu jest ks. Eugeniusz W e r o n SAC, Ołtarzew.

J Oss. Rom., 22.X.1078 (edizione straordinaria). 2 Tamże.

(3)

142 B I U L E T Y N T E O L O G I I L A I K A T U 1. Z pierwszych przem ówień papieskich

Warto zwrócić uwagą, że już od pierw szych dni swego pontyfikatu papież, n aw iązyw ał kontakty z różnymi grupami ludzi św ieck ich pozostającym i w bar­ dziej oficjalnych stosunkach ze Stolicą Świętą. N ależy tu w spom nieć o człon­ kach rządow ych i pozarządowych delegacji przybyłych na uroczystości inaugu­ racji pontyfikatu, o członkach korpusu dyplom atycznego akredytowanego· przy S tolicy Ś w iętej oraz o dziennikarzach. Do każdej z tych grup p apież w ygłaszał przem ówienia, w których podkreślał w ażność tych mniej lub w ię c e j oficjalnych czy zaw odow ych funkcji pełnionych prawie w yłącznie przez ludzi św ieckich. W skazywał na związek ty ch funkcji z apostolskim posłannictw em K ościoła. Tak w ięc d yplom atom 3 przypom niał obowiązek troski o pokój i spraw iedliw ość społeczną, o konieczności pomocy ludom trzeciego św iata. D ziennikarzom 4 w skazał w spólną z Kościołem służbę d la prawdy i obowiązek, udzielania inform acji ścisłej i m ożliw ie w szechstronnej. Zapew nił dziennika­ rzy o sw oim uznaniu dla ich pracy i zobowiązał urzędy S tolicy Ś w iętej do udzielania poparcia i ułatw ień w dostarczaniu pom ocniczych m ateriałów dla pracy dziennikarskiej.

Przyjm ując w dniu 28 października 1978 r. uczestników zebrania general­ nego M iędzynarodowej Federacji Mężczyzn K atolickich 5 papież podkreślił ko­ nieczność daw ania św iadectw a życia chrześcijańskiego oraz działalności apostolskiej katolickich m ężczyzn, aby „Kościół jako zaczyn ew angeliczny mógł rzeczyw iście przenikać całą ludzką społeczność”. W arunkiem koniecz­ nym dla osiągnięcia tego celu jest zapew nienie członkom organizacji k atolic­ kich należytego przygotowania form acyjnego do podejm ow ania odpow iedzial­ ności w sposób w łaściw y dla ludzi św ieckich, „ponieważ w św iecie zagrożo­ nym przez sekularyzację członkow ie powinni prowadzić św iecką działalność chrześcijańską oraz szukać K rólestw a Bożego zajm ując się sprawam i św iec­ k im i” e.

Przem aw iając do uczestników III M iędzynarodow ego. Kongresu Rodziny 7 papież zw rócił uwagę na podstaw ową i niezastąpioną rolę rodziny w w ych o­ waniu ludzkim i chrześcijańskim . U w ydatnił naturalne i niezbyw alne praw o rodziców do w ychow ania. Do obowiązków rodziców należy także w prow adza­ nie dzieci w szersze w spólnoty w ychow aw cze. N ie należy przy tym popadać w postaw ę lęku lub kapitulacji. N ależycie w ychow ani m łodzi ludzie „będą. m ogli staw ać się m ocnym i w wierze, słu żyć społeczeństw u oraz uczestniczyć aktyw nie w życiu Kościoła i w spólnie ze sw ym i pasterzami realizować w ska­ zania II Soboru W atykańskiego” 8.

W przem ówieniu do uczestników plenarnego zebrania Papieskiej K om isji „Iustitia et P a x ” papież zwrócił uwagę m iędzy innym i na potrzebę przestrze­ gania w działalności kom isji pew nych priorytetów: „Pierwszeństwo n ależy się tym , którzy cierpią na skutek nędzy oraz którzy cierpią z braku spraw iedli­ w ości — wchodzi to bowiem w zakres podstaw owych zadań Kościoła... Chrześcijanie powinni przodować w budzeniu przekonań i takich postaw życiow ych, które zdecydow anie zryw ają z szaleńczą pogonią za dobrobytem , która prowadzi do w yczerpania i zniechęcenia” 9. W skazywał na niebezpie­ czeństwa, które by m ogły w yniknąć ze sprowadzenia działalności ew angeliza­ cyjnej tylko na poziom horyzontalny służby dla państw a ziem skiego. Obo­

8 Tekst francuski w: Oss. Rom., 21.X.1978.

4 Oss. Rom., 21.X.1978; Docum. Cath. (1978) nr 1751, ss. 921—922. 5 Oss. Rom., 29.X.1978.

6 ' X ' d l T l Z Q ,

7 Oss. Rom., 30—31.X.1978.

8 Tamże.

(4)

B I U L E T Y N T E O L O G I I L A I K A T U

143

w iązkiem bowiem K ościoła jest kierow anie ich do źródła, którym jest Jezus Chrystus.

Ważne akcenty natury doktrynalnej na tem at roli św ieck ich w apos­ tolstw ie K ościoła m ożna odnaleźć w przem ówieniu z okazji uroczystości Chrystusa Króla (26 listopada 1978 r.) skierow anym do przedstaw icieli 78 organizacji apostolstw a ludzi św ie c k ic h 10 działających na terenie diecezji rzym skiej. Odwołując się do nauczania soborowego papież przypom niał lu­ dziom św ieckim , że celem działalności, apostolskiej laikatu jest konsekracja św iata (por. KK 34) oraz że pow ołanie chrześcijańskie jest z natury sw ej powołaniem do apostolstw a (por. DA 2). O bydw ie powyższe praw dy powiązał ze służbą Chrystusowi Królowi stwierdzając, że służyć Bogu znaczy królować. W szelkie apostolstw o w K ościele, także apostolstw o laikatu, powinno być nacechow ane postaw ą i duchem służby. Wzorem tej postaw y jest Maryja, która służąc Jezusowi rów nocześnie daje sługom w Kanie to zalecenie, tak w ażne dla w szelkiego apostolstw a: „cokolwiek w am powie, to czyńcie” (J 2, 5). Z okazji 30 rocznicy D eklaracji Praw Człowieka papież w ysłał na ręce sekretarza generalnego ONZ Kurta W a l d h e i m a 1' specjalne orędzie, w którym z naciskiem podkreślił, że Stolica Św ięta od początku w ysoko oceniała, pochwalała i popierała w szelkie w ysiłk i Narodów Zjednoczonych zm ierzające do bardziej skutecznego zabezpieczania i realizow ania podsta­ w ow ych praw i w olności osoby ludzkiej. Równocześnie papież wskazał na naruszanie tych praw w różnych regionach św iata. Wśród praw ludzkich i obyw atelskich szczególniejsze m iejsce n ależy się w olności m yśli, sumienia i religii. Organizacja Narodów Zjednoczonych z pomocą w szystkich ludzi dobrej w oli powinna jeszcze energiczniej i skuteczniej brać w obronę oraz realizow ać podstaw ow e praw a ludzkiej osoby.

Przyjm ując grupy reprezentujące różne św ieckie zawody, jak robotnicy (9.XII.1978) 12, lekarze (28.XII.1978) 1S, papież podkreślał w artość i godność pracy ludzkiej, która jest w spółpracą z Bogiem Stw orzycielem , a zarazem okazją do osiągania w yższych szczebli ludzkiej i chrześcijańskiej doskonałości. Lekarzom położył mocno na serce spraw ę obrony życia ludzkiego od chw ili poczęcia. Robotnikom chrześcijańskim przypom niał obowiązek realizowania chrześcijańskiej doktryny społecznej i przedstaw ił chrześcijańską w izję pracy jako środka także do osobistej św iętości życia.

2. W Meksyku

W ielkim w ydarzeniem w historii początków pontyfikatu J a n a P a w ł a II była jego pierwsza podróż do krajów Am eryki Łacińskiej. Celem głównym tej podróży było dokonanie otwarcia III K onferencji Episkopatów kontynentu am erykańskiego. Papież dokonał nie tylko otwarcia wspom nianej konferencji, ale w czasie kilkudniowego pobytu na tym kontynencie w ygłosił kilkadziesiąt przem ówień do różnych ugrupowań katolików w szelkich stanów i klas społecz­ nych. Przy tej okazji spodziewano się, że zostanie naszkicow any także bar­ dziej szczegółowy program dotyczący roli laikatu w całokształcie posłanni­ ctwa K ościołów lokalnych w A m eryce Łacińskiej.

Jednym z bardziej program owych przem ówień była hom ilia w ygłoszona w czasie Mszy św. koncelebrowanej w katedrze Oaxaca z udziałem biskupów, kapłanów i w iernych św ieckich u . Podczas Mszy św. papież dokonał obrzędu w prowadzenia w posługę lektoratu i akolitatu dziesięciu spośród m iejscowych

10 Oss. Rom., 27—28.XI.1978.

11 Tekst angielski, w: Oss. Rom., 11— 12.XII.1978. 12 Oss. Rom., 9— 10.XII.1978.

13 Oss. Rom., 29.XII.1978.

(5)

144

B I U L E T Y N T E O L O G I I L A l k A T U

Indian. Przy tej sposobności papież stw ierdził w hom ilii, że posługi te nie przem ieniają ludzi św ieckich na duchownych. Ci, którzy je przyjm ują pozosta­ ją nadal ludźmi św ieckim i. K iedy w spółpracują z w yśw ięconym i szafarzam i jako ich pom ocnicy, stają się oni przede w szystkim współpracownikam i Boga, .który posługuje się nim i w realizow aniu sw ego zbawczego planu. „W rzeczy :samej w szyscy w ierni — m ówił papież — na m ocy sw ego chrztu i bierzm owa­ n ia są zobow iązani do publicznego w yznaw ania w iary otrzymanej od Boga

z a w staw ien nictw em Kościoła. Są zobowiązani ją rozszerzać i bronić jej jak

przystało praw dziw ym św iadkom Chrystusa (por. KK 11). To znaczy, że są oni powołani do ew angelizacji, co stanow i podstaw owy obowiązek w szystkich członków Ludu Bożego (por. DM 35), niezależnie od tego czy posiadają lub n ie posiadają szczególniejszych uprawnień funkcyjnych, które łączyłyby ich ■bliżej z obowiązkami pasterzy” (DA 2 4 )15.

U zasadniając głębiej obowiązek apostolski laikatu papież wskazał w tym - :że przem ówieniu, że ludzie św ieccy stanow ią przednią straż Kościoła w alczą­ c ą w św iecie bezpośrednio o odnowę nie tylko ludzi, ale także i w szystkich

rzeczyw istości ziem skich. „Przez sw oją czynną obecność w św iecie ludzie w ierzący pracują nad stopniow ą konsekracją św iata dla Boga”. W spomniana ■obecność w .świecie w iąże się z całą zbawczą ekonomią chrześcijańskiej religii, która jest nie tylko doktryną, ale przede w szystkim wydarzeniem . Chodzi tu 0 to podstaw ow e w ydarzenie, jakim jest W cielenie Syna Bożego. Tajem nica W cielenia Syna Bożego w ludzkości dokonuje się ciągle przez sakram entalny w ym iar Kościoła, który jest znakiem i narzędziem zjednoczenia ludzi z Bo­ giem oraz jedności całego rodzaju ludzkiego (KK 1). Przez "Wcielenie Chrystu­ sa i zbawczą działalność całego Kościoła dokonuje się „rekapitulacja” kosmosu •czyli powrót całego św iata stworzonego do Chrystusa jako Głowy (Ef 1, 10). "W tym kontekście apostolstwo św ieckich staje się niezbędne dla zbawczej działalności Kościoła i równocześnie „nadaje sens w szystkim przejawom ludz­ kiej historii i szanuje autonomię rzeczyw istości ziem skich, a zarazem ułatw ia postęp w ym agany przez naturę w łasną tychże rzeczywistości. R ównocześnie ■uzyskuje się klucz do pełniejszego tłum aczenia sensu historii — przy założe­

niu, że w szystkie rzeczyw istości ziem skie, a także i wydarzenia, które je ukazują, odnajdują swój najgłębszy sens w duchowym w ym iarze, który usta­ la w łaściw ą relację pom iędzy teraźniejszością i przyszłością” 18. Uzasadnienie

apostolstw a św ieckich przez związek tegoż apostolstw a z tajem nicą W cielenia Chrystusa oraz z nauką o rekapitulacji kosmosu jest motywem, nowym , który n ie jest w yraźnie zaznaczony w nauce soborowej. Papież dokonuje tu pierw ­ szego jeszcze dość nieśm iałego i zbyt zwięzłego w yjścia ponad datychczasow ą naukę II Soboru W atykańskiego.

W oparciu o tak głębokie teologiczne uzasadnienie apostolstw a świeckich udzielał J a n P a w e ł II bardziej praktycznych i konkretnych wskazań -w czasie spotkania z przedstaw icielam i katolickich organizacji laikatu m eksy­

kańskiego 17. Spotkanie odbyło się w gmachu delegatury apostolskiej w dniu 29 stycznia 1979 r. W czasie tego spotkania o charakterze bardziej kam eralnym 1 roboczym papież powiedział m iędzy innymi: „Wy jesteście znakiem i prota- gonistami w w alce o promocję laikatu, który w latach stosow ania w prakty­ ce nauki soboru przynosi ta'k w iele ow oców dla ubogacenia życia Kościoła. "Wzywam w as — a za w aszym pośrednictwem w szystkich ludzi św ieckich i w szystkie organizacje ludzi św ieckich w K ościele Ameryki Łacińskiej — do umocnienia w sobie tego podwójnego w ym iaru waszego zaangażowania, .a m ianowicie: św ieckiego i kościelnego. D aw ajcie odważne św iadectw o

o Chrystusie, bądźcie radośni a zarazem oddani i całkow icie w ierni

Nauczy-15 Tamże. 16 Tamże.

(6)

145 ciełskiem u Urzędowi K ościoła” łs. Papież wskazał uczestnikom bardziej naglą­ ce dziedziny w ym agające obecności ludzi św ieckich. Do tych dziedzin — zdaniem papieża — należą: apostolskie uaktyw nienie rodziny, apostolska obec­ ność św ieckich w działalności uniw ersyteckiej, w św iecie robotniczym, w tech­ nice, wśród rolników, w św iecie kultury i sztuki, wśród młodzieży, w szkol­ nictw ie, w służbie zdrowia, w organizacjach m iędzynarodowych itp. Papież w ezw ał członków organizacji katolickich do porzucenia postaw y bezpłodnej kontestacji tudzież do wyraźnego odcięcia się od ideologii obcych wobec nauki zawartej w E w a n g elii19.

Najbardziej m iarodajnych i w iążących wskazań dotyczących roli laikatu można się było spodziewać w przem ówieniu papieskim na otwarcie K onfe­ rencji Episkopatów w P u e b ła 20.

3. Przem ów ienie do K onferencji Episkopatów w Puebla

Tym czasem jednak w tym podstaw ow ym przem ówieniu znajdujem y sto­ sunkowo mało elem entów doktryny kościelnej o laikacie. Papież zajął się przede wszystkim om ówieniem duszpasterskiej strategii Kościoła w A m eryce Łacińskiej. N aszkicował główne zadania i obowiązki biskupów w tejże stra­ tegii. Biskupi m ają być nauczycielam i prawdy objawionej o Jezusie Chrystu­ sie, Synu Bożym i o K ościele przedłużającym w czasie nauczanie Chrystusa. Mają być budowniczym i jedności całego ludu Bożego. Pow inni też być obroń­ cami i promotorami godności ludzkiej. W ramach w ielkiej strategii duszpa­ sterskiej Kościoła jest oczyw iście m iejsce dla ludzi św ieckich jako podmiotu działań kościelnych. Do nich należy „konsekrować św iat dla C hrystusa” poprzez życie rodzinne i w ykonyw anie św ieckich prac i zawodów, tkwiąc w sam ym sercu ś w ia ta 21. W realizow aniu tych zadań należy się trzymać bardziej szczegółowych w ytycznych, które zostały sform ułowane w adhortacji P aw ła VI o ew angelizacji (Evangelii nuntiandi). W szczególności sform ułowane tam że w ytyczne dotyczące teologii w yzw olenia „zachowują nadal całą swoją m oc” 22. Jeszcze silniej, aniżeli w e w spom nianej adhortacji, została podkreślo­ na w ażność „społecznej doktryny K ościoła” 23. Doktryny tej nie powinno się ani podważać, ani też w ysuw ać w ątpliw ości pod jej adresem. N ależy ją „poważnie studiować, badać, nauczać i stosować w praktyce; w ierność dla niej jest dla syna K ościoła gwarancją autentyczności jego zaangażowania V/ obowiązki społeczne, które są trudne i w ym agające” 24. Doktryna społeczna K ościoła — w edług zdania papieża — jest równocześnie sprawdzianem autentyczności zaangażow ania na rzecz w yzw olenia i promocji ludzkiej. Należy w ięc dokładać w szelkich starań, by urabiać sumienie społeczne „na wszystkich poziomach i w e w szelkich sektorach” 25. Doktrynę społeczną należy w sposób otw arty i twórczy stosow ać w e w szystkich dziedzinach. Ma ona być nie tylko środkiem dla form owania sumień, ale także i narzędziem działania. Dotyczy to przede w szystkim — jak m ówił papież — ludzi świeckich: „Do św ieckich należą w łaściw ie, choć nie w yłącznie, św ieckie zaw ody i przedsięw zięcia” (KDK 43). Oni też w pierwszym rzędzie są powołani w K ościele do wnoszenia

18 Tamie. 19 Tamże.

20 Tekst hiszpański, w: Oss. Rom. 29—30.1.1979; tekst francuski ogłoszo­ ny przez Biuro Prasow e Stolicy Ś w iętej, w: La Docum entation Cath. (1979) nr 1758, ss. 164—172. 21 La D ocumentation Cath. (1979) nr 1758, s. 169. 22 Tamże, 171. 28 Tamże, 171 n. 24 Tamże, 172. 25 Tamże, 172. 10 — C ollectanea T heologica

(7)

146

B I U L E T Y N T E O L O G I I L A I K A T U

sw ego wkładu w dziedzinę polityki, ekonom ii oraz w sposób szczególny w dzie­ dzinie obrony praw i godności lu d z k iej2β.

Pod koniec swego obszernego przem ówienia do uczestników III K onfe­ rencji Episkopatów w Puebla J a n P a w e ł II uwypuklił tereny, które pow inny m ieć bezw zględne pierw szeństw o w planow aniu duszpasterskim.

Na pierwszym m iejscu została postaw iona rodzina z uzasadnieniem , że „ewangelizacja w przyszłości zależeć będzie w głównej m ierze od ’K ościo­ ła dom owego’. Rodzina jest szkołą m iłości, poznania Boga, szacunku dla życia i godności człow ieka” 27. Duszpasterstwo rodziny jest w ażne także dla­ tego, że rodzinie grozi obecnie w iele niebezpieczeństw, jak praktyka rozwo­ dów, stosow anie środków antykoncepcyjnych, spędzanie płodu itp.

Na drugim m iejscu w kolejności priorytetów należy staw iać sprawę powołań kapłańskich i zakonnych. Jest ona tak ważna ze w zględu na dys­ proporcję, jaka istn ieje m iędzy w ielkim przyrostem naturalnym a nie nadą­ żającym wzrostem liczebności powołań duchownych.

Na dalszym m iejscu zostało postaw ione duszpasterstwo młodzieży. M ło­ dzież stanow i w ielką szansę i nadzieję na przyszłość katolicyzm u w Am eryce Łacińskiej.

Jest rzeczą oczyw istą, że w tych w szystkich priorytetow ych dziedzinach w ielkiej strategii duszpasterskiej Kościoła niezastąpiona rola przypada ludziom świeckim .

4. N iektóre refleksje

Na m arginesie tego niekom pletnego zestaw ienia w ażniejszych w yp ow ie­ dzi papieskich p ow staje pytanie: czy można już dopatrzeć się zarysu w łasn e­ go programu J a n a P a w ł a II w odniesieniu do roli laikatu w Kościele? Opierając się na dotychczasowych w ypow iedziach z okresu zaledwie kilku m iesięcy trudno byłoby m ówić już o 'jakimś w łasnym , nowym progra­ m ie papieskim w tej dziedzinie. Praw ie w e w szystkich swoich przem ówie­ niach J a n P a w e ł II naw iązuje do nauki II Soboru W atykańskiego i późniejszych dokum entów P a w ł a VI. U siłuje św iadom ie kontynuować linię soborową. I to jest spostrzeżenie zasadnicze, które się narzuca. Zresztą w szystk ie w ypow iedzi papieskie b yły podyktow ane jakim iś szczególnymi okolicznościam i. Stąd m ają one charakter raczej dorywczy i okazyjny. Na hardziej zasadniczy dokument w interesującej nas spraw ie trzeba będzie jeszcze poczekać. Papież musi lepiej rozeznać potrzeby istniejące w różnych regionach Kościoła, aby do tych potrzeb dostosować bardziej dokładnie nau­ czanie Kościoła.

Z zarysow ujących się nowszych elem entów w m otyw acji apostolskiego zaangażowania laikatu na uwagę zasługuje idea rekapitulacji św iata stw o­ rzonego, w której św ieccy m ają sw oisty udział oraz mocne podkreślanie obowiązku obrony przez laikat katolicki praw osoby ludzkiej i godności człowieka.

Warto zwrócić uwagę, że oprócz w ypow iedzi słow nych na tem at roli św ieckich w K ościele i w św iecie w ielkie znaczenie m ają także gesty i czyny nowego papieża. W związku z podróżą do M eksyku zauważono, że k oniecz­ nym uzupełnieniem dla zrozum ienia postawy lub stanowiska papieża w w ielu zagadnieniach teoretycznych bvły jego czyny oraz całe jego postępowanie. W łaśnie te czyny i gesty w odniesieniu do różnych ugrupowań ludzi św iec­ kich, a szczególnie w obec w arstw uciśnionych i ubogich, pozw alają przypusz­ czać, że „dowartościow anie laikatu” w K ościele stawać się będzie coraz bar­ dziej konkretną i przeżywaną rzeczywistością.

ks. Eugeniusz Weron SAC, O łłarzew

26 Tamże, 172. 27 Tamże, 172.

(8)

Ш и Ь Ы 'X 14 TJîiUJ-iUUil Ju A i А A T U

147 II. DUCH ŚWIĘTY I ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA KOSCIÖL

Sprawozdanie z „Dni Pallottiego 1979”

Wśród w ielu uzasadnień powszechnego obowiązku apostolstw a czyli da­ wania św iadectw a o Chrystusie słow em i czynem (KK 35, 38) w ym ienia się fakt przyjęcia przez w ierzących sakram entu bierzm owania. Takie uzasadnie­ nie podaje też Sobór W atykański II: „Wierni, przez chrzest w cieleni do K ościo­ ła, dzięki otrzym anem u znam ieniu przeznaczeni są do uczestnictwa w kulcie religii chrześcijańskiej, i odrodzeni jako synow ie Boży, zobowiązani są w yzna­ w ać przed ludźmi w iarę, którą otrzym ali od Boga za pośrednictwem Kościoła. Przez sakram ent bierzm owania jeszcze ściślej w iążą się z Kościołem , otrzy­ m ują szczególną moc Ducha Św iętego i w ten sposób jeszcze m ocniej zobo­ w iązani są, jako prawdziw i św iadkow ie Chrystusowi, do szerzenia w iary sło­ w em i uczynkiem oraz bronienia jej” (KK 11).

Jeśli w refleksji i praktyce Kościoła rozpracowano konsekw encje w yn i­ kające z sakram entu chrztu, to bierzm owanie pozostaje w ciąż jeszcze sakra­ m entem „zapom nianym ” i — rzec można — niew ykorzystanym . Pojaw iają się w praw dzie coraz częściej opracowania na tem at tego sakram entu, jednakże do pełnego jego w ykorzystania jest jeszcze daleko.

Organizując doroczne „Dni P allottiego” (29—30 I 1979) w Ołtarzewie ten w łaśnie sakram ent obrano za przedmiot dwudniowej reflek sji i m odlitwy. Ogólny tem at brzmiał: B ierzm owanie sa kram en tem dojrzałości i o dpow ie­

dzialności za Kościół.

R efleksję nad sakram entem bierzm ow ania związano z uroczystością św. Wincentego P a l l o t t i e g o , założyciela Stowarzyszenia A postolstw a K atolic­ kiego (księża pallotyni), który w pierwszej połow ie X IX w ieku przypomniał K ościołow i nieco zapomnianą prawdę o powszechnym apostolstw ie.

U czestniczyli w tych „dniach” profesorowie i alumni Wyższego S em i­ narium D uchow nego w Ołtarzewie, przedstaw iciele w szystkich placówek pallotyńskich w Polsce, grupa sióstr zakonnych i inni zaproszeni goście.

Wygłoszono w tych dwóch dniach sześć referatów , które skupiały się wokół dwóch grup zagadnień. Trzy referaty dnia pierwszego zajm owały się osobą Ducha Św iętego, z którego działaniem ten sakram ent szczególnie się w iąże, natom iast referaty w drugim dniu dotyczyły już bezpośrednio sakra­ m entu bierzmowania.

U czestników „Dni Pallottiego 1979” pow itał i cel im prezy nakreślił w im ie­ niu organizatorów ks. dr Julian W a r z e c h a SAG. W łaściwego otwarcia dokonał ks. m gr Henryk K i e t l i ń s k i , prow incjał księży pallotynów w Polsce. W yszedł od faktu, iż w Duchu Św iętym dokonuje się egzystencja chrześcijanina. Tak dzieje się zawsze, ale obecnie ten fakt bardziej sobie uświadam iam y. M ówi się o czasach Ducha Świętego. W w ypow iedziach ostat­ nich papieży w idać ciągłe n aw iązyw anie do tajem nicy i działania Trzeciej Osoby Trójcy Ś w iętej w K ościele. Proponowana na te „dni” problem atyka — stw ierdził m ówca — istotnie łączy się z postacią św. W incentego P a l l o t ­ t i e g o , promotora apostolstw a św ieckich. Tego zaś apostolstw a nie można w ykonyw ać bez praw dziw ie ludzkiej i chrześcijańskiej dojrzałości.

1. Obecność i działalność Ducha Świętego

Duch Ś w ię ty ja ko dar Boga i źródło płodności apostolskiej — tak brzmiał

tytuł pierwszego referatu. Autorem jego był ks. dr hab. Jan P y t e l z Pozna­ nia. Opierając się na tekstach biblijnych w yeksponow ał m isję pouczania, przypominania, św iadczenia, oskarżania i kierownictw a Ducha Świętego. On — dar Ojca ·— jest Pocieszycielem i N auczycielem praw dy oraz tym, który w staw ia się za nami. Jego m isje w idzialne — pod postacią gołębicy (chrzest w Jordanie), obłoku (scena Przem ienienia), poprzez tchnienie (Wielkanoc)

(9)

148 B I U L E T Y N T E O L O G I I L A I K A T U

oraz w postaci jakby ognia i wichru (Pięćdziesiątnica) — zapoczątkowały nadejście „ostatniej godziny” w ekonomii Bożych planów. Duch Ś w ięty jako ten, który napełnia, daje, rozlewa, jest źródłem płodności dla całego Kościoła. Cały katalog realizow anych w życiu cnót chrześcijańskich, których uwieńcze­ niem jest agape jako „niestrudzona życzliw ość”, są nie do pom yślenia bez stałej obecności i działalności Ducha Św iętego. On jest również Duchem, który kształtuje w K ościele ł w w ierzących praw dziw ą w olność, która m usi mieć związek z m iłością i służbą.

D zięki ujętem u biblijnie i tak przedstawionem u tem atow i stało się bar­ dziej jasne, że Pism o św. zaw iera bogactwo i głębię prawd odnoszących się do Osoby Ducha Św iętego — „Boga zapom nianego”. Uwidoczniło się to jeszcze bardziej w dyskusji, w której prelegent m iędzy innym i stwierdził, że w spół­ czesna katecheza na odcinku pneum atologii nie nadąża za biblistyką. Istnieje w ielka potrzeba zgłębiania problem atyki pneum atologicznej. Mnóstwo poru­ szanych w dyskusji zagadnień i staw ianych pytań, z których jedne dotyczyły spraw fundam entalnych (kto to jest Duch Św ięty, na czym polega Jego osobo­ wość), a inne odnosiły się do spraw aktualnych w życiu Kościoła (ruchy charyzm atyczne, dar glosołalii) potw ierdziły istnienie wspom nianej potrzeby. Pogłębiona refleksja nad osobą i działaniem Ducha Św iętego stworzyć może rów nież w iększe szanse dla apostolstw a ludzi wierzących. Duch Ś w ięty był w pełni w Jezusie Chrystusie — A postole Ojca. Apostolstw o ludzi wierzących, które jest udziałem w zbawczej m isji Jezusa Chrystusa, potrzebuje asystencji D ucha Św iętego.

K olejny referent, ks. doc. dr hab. W alerian S ł o m k a z KUL, m ówił na temat: Duch Ś w ię ty a dojrzałość chrześcijańska. Punktem w yjścia dla autora stały się niektóre podstaw owe pojęcia i z psychologii i antropologii, dotyczące dojrzałości w ogóle. M. in. referent pow oływ ał się na tzw. „niedojrzałość p ozytyw n ą” (K. D ą b r o w s k i ) , w której przejawia się otwartość człowieka na przekraczanie status quo swej egzystencji, pewnego rodzaju dziecięcość, która jest objaw em zdrowia psychicznego. Mówca starał się przede w szyst­ kim ukazać ścisłą relację m iędzy antropologią a teologią, w interesującej go k w estii dojrzałości chrześcijańskiej. W tym kontekście uwypuklił rolę pneum atologii w teologii. Znaczenie Trzeciej Osoby jest na tym odcinku znam ienne. Duch Ś w ięty stoi u początków rozwoju chrześcijanina. Wszelka odnowa, w szelka św iętość m ają źródło w Duchu Św iętym . Dotyczy to płasz­ czyzny personalnej i w spólnotow ej. Podm iotem działania Ducha Świętego jest „serce” w biblijnym tego słow a znaczeniu: centrum głębokie, intym ne, personalne człow ieka. Zwłaszcza sum ienie ludzkie jest uprzyw ilejow anym m iejscem Jego obecności. Podm iotem tego działania jest całe M istyczne Ciało Chrystusa, na które rozlew a Duch sw e dary. To Duch Ś w ięty kierował Jezu­ sem spraw iając, że jest On Chrystusem. Duch Ś w ięty kierował M aryją czyniąc ją doskonałą św iątynią swej obecności. On kształtuje Kościół na wzór Jezusa i Maryi. Dzieło rozwoju — dojrzałości chrześcijańskiej jest niem ożliw e bez Ducha Świętego. Bez Ducha Św iętego cofa się człow iek do egzystencji przed­ chrześcijańskiej. Duch Ś w ięty stanow i istotny czynnik rozwoju i dojrzałości chrześcijańskiej. Tylko ci bowiem są synami, których ożyw ia Duch Boży.

U czestnicy dyskusji najw ięcej m iejsca pośw ięcali relacjom: dojrzałość a doskonałość chrześcijańska, dojrzałość chrześcijańska a metanoia oraz relacji Duch Ś w ięty a prawo w ogólności. W łaśnie w związku z tą ostatnią relacją mocno w yakcentow ano prawdę, że i prawo, jeżeli nie alienuje, ma związek z Duchem Św iętym . W tym rów nież kontekście podkreślono, że hierarchiczno- -instytucjon aln y w ym iar Kościała też jest charyzm atem udzielonym ludowi Bożem u przez Ducha Świętego.

Duch Ś w ięty działa zawsze, działa w ięc i „dziś”. Temat: Duch Ś w ię ty

w e w sp ó łcze sn ym aposto lstw ie Kościoła w ziął za przedmiot refleksji ks. dr

hab. E. W e r o n (Ołtarzew). Autor uw ydatnił doniosłą rolę II Soboru W aty­ kańskiego w „dowartościow aniu” teologii Ducha Św iętego, w skazał rów nież na

(10)

B I U L E T Y N T E O L O G I I L A I K A T U

149

posoborowe dokum enty K ościoła, w których akcentuje się obecność i n ie­ zbędność Ducha Św iętego w działalności ew angelizacyjnej j. apostolstw ie Kościoła. Po zw ięzłym zanalizowaniu relacji m iędzy Duchem Św iętym a po­ słannictw em Kościoła, referent w ięcej uwagi pośw ięcił obecności Ducha Św iętego w różnych form ach w spółczesnego apostolstw a Kościoła. Zwrócił uwagę na najw ażniejsze typy apostolstw a w K ościele i uwzględnił w kolej­ ności: urząd i charyzmat w apostolstw ie K ościoła, Duch Ś w ięty i apostolstwo laikatu oraz Duch Ś w ięty i apostolstw o zakonne. „Kościół — jak stwierdził autor — jest sw oistą jednością urzędu i charyzmatu. Jeden i drugi elem ent jest niezbędny do życia i rozwoju kościelnej wspólnoty. Istniejące napięcie pom iędzy urzędem i charyzmatem jest zam ierzonym przez Boga czynnikiem rozwoju Kościoła i jego apostolstw a”. Duch Ś w ięty działa tak przez hierarchię, jak i przez przedstaw icieli innych stanów życia kościelnego. Działa także poprzez ludzi św ieckich. Gdy chodzi o apostolstwo laikatu referent wskazał na działalność Ducha Św iętego w ruchu doskonalenia m ałżeństw a i rodziny oraz w innych organizacjach apostolskich laikatu. Darem Ducha Świętego jest też „charyzm at życia zakonnego” ( P a w e ł VI). Również żyw iołow y rozwój instytutów św ieckich jest szczególnym znakiem działania Ducha Ś w ię­ tego, który odmienia oblicze świata.

Z dyskusji, w której zbyt jednostronnie n ajw ięcej m iejsca poświęcano zagadnieniom ruchów charyzm atycznych, stało się jasne, że Duch Św ięty działa nie tylko poprzez udzielanie charyzm atów nadzwyczajnych, ale także poprzez dary zwyczajne. Te dary zwyczajne, które poznaje się po owocach życia chrześcijan, trzeba doceniać. Z przyjęcia tych naw et zwyczajnych charyzm atów „powstaje dla każdego w ierzącego prawo i obowiązek używ ania ich w K ościele i w św iecie dla dobra ludzi i budowania K ościoła” (DA 3).

2. Bierzm owanie —· sakram ent dojrzałości i odpow iedzialności za Kościół

Sakram ent bierzm owania razem z chrztem i Eucharystią w ciela i upodab­ nia do Chrystusa (DM 36), dlatego też następny z kolei referent ks. mgr Cz. P a r z y s z e k SAC (Ząbkowice) skoncentrow ał sw e rozważania na proble­ m atyce: Bierzm owanie w str uktu rze sakram en tów wtajem niczen ia chrześci­

jańskiego.

W pierwszych w iekach chrześcijaństw a — podkreślił autor —· liturgia sakram entów chrześcijańskiego w tajem niczenia była ujm owana pod kątem niepodzielnej całości, a Ojcowie K ościoła w skazyw ali na dynam iczny charakter jednego obrzędu. Gdy Kościół wschodni utrzym ał praktykę pierwszych w ie­ ków, Kościół zachodni zdecydował się — kierując się praktycznym i potrzeba­ mi —■ na oddzielenie sakram entu bierzm ow ania od chrztu i Eucharystii. N ow e dokum enty Kościoła uwydatniają jedność i w ew nętrzny związek sakra­ m entów inicjacji chrześcijańskiej — w szystkie one są dziełem Ducha Świętego. Na czym polega specyfika sakram entu bierzm owania — sakram entu „zapom nianego”? Na pewno wchodzi w grę ściślejsza w ięź z Kościołem , owo „jeszcze ściślej”, „jeszcze m ocniej”, które uw ydatnia KK (nr 11), a przez co dynam ika chrztu otrzymuje now e wym iary. Sakrament bierzm owania w inien być w ykorzystany przede w szystkim w form acji do apostolstw a, które wyraża się w diakonia, koinonia i m a rtyria chrześcijańskiego życia. Tak mało w owej form acji — zdaniem referenta — jest w ykorzystyw ana moc sakramentu bierzm owania.

W dyskusji zastanawiano się, na czym polega ściślejszy związek z Chrys­ tusem i Kościołem, powstający przez przyjęcie sakram entu bierzmowania. Pytano również, co oznacza ów zw iązany z nim charakter. Uczestnicy w y ­ powiadali się, iż niestosow ne jest zbyt w czesne udzielanie tego sakram entu i należałoby je może przesunąć na okres faktycznej dojrzałości.

(11)

150

B I U L E T Y N T E O L O G I I L A I K A T U

było zaproszenie przedstaw iciela praw osław ia, który przedstaw ił w łaściw e tem u w yznaniu chrześcijańskiem u ujęcie sakram entu bierzm owania. Uczynił to ks. dr Jan A n c h i m i u k z Chrześcijańskiej Akadem ii Teologicznej w re­ feracie zatytułow anym : B ierzm owanie w trady cji praw osławia. Za podstawę do kom entarza i w niosków teologicznych posłużył mu obecnie stosow any i celebrow any w praw osław iu ryt sakram entu bierzm owania. M ówca w skazał na akcentowaną przez K ościół w schodni jedność sakram entów w tajem niczenia. W ychodząc od charakterystycznego dla teologii Wschodu rozróżnienia w czło­ w ieku obrazu (to, co dane) i podobieństwa (to, co zadane) Bożego podkreślił on, że praw osław ie w idzi w sakram encie chrztu odnowę obrazu Bożego w czło­ w ieku, natom iast w bierzm owaniu m ożliw ość przywrócenia człow iekow i podo­ bieństw a Bożego. Sporo uw agi p ośw ięcił autor potrójnej służbie i godności: kapłańskiej, królewskiej i prorockiej, które n abyw ają i w nich uczestniczą ludzie „nam aszczeni” Duchem Świętym .

W szystkie sakram enty są na swój sposób wtajem niczeniem . Ten moment tajem nicy został szczególnie uwydatniony przez referenta w żyw ej dyskusji, która w yw iązała się po przedstawieniu praw osław nego punktu widzenia. Również uw agi na tem at przem iany i uśw ięcania św iata okazały się cenne. Chrześcijanie —■ zdaniem autora — niekiedy sakralizow ali państw o i św iat, zam iast je przemieniać.

Ostatni referat zatytułow any: Odnowa sakram en tu bierzmowania w p r a k ­

ty c e współczesn ych ru chów ch ary zm aty czn yc h należał do ks. dr F. В 1 а с h-

n i c k i e g o . R uchow i charyzm atycznem u — zdaniem autora — po przyjściu do Europy towarzyszy pogłębiona refleksja. Św iadczy o tym zaangażowanie się niektórych teologów w odnowę charyzm atyczną (np. H. M ü h l e n ) . Owa pogłębiona refleksja odnosi się również do relacji m iędzy tzw. Duchem (zielonośw iątkow cy używ ali określenia „chrzest z D ucha”) a chrztem i bierz­ m ow aniem sakram entalnym . H. M ü h l e n na przykład podkreśla, że czym ś charakterystycznym przy sakram encie chrztu jest ukierunkow anie człow ieka na Boga, natom iast przy sakram encie bierzm owania to ukierunkowanie dotyczy drugiego człowieka. Sakram ent bierzm ow ania w łącza w tradycję i misję całego Kościoła. W tym sakram encie chodzi o odnowę w Duchu Św iętym . Odnowa polega na urzeczyw istnianiu w sw ym życiu charyzm atów, które się posiada. Jest ona zaangażowaniem się — poprzez otrzym ane dary — w służbę dla drugich. W obliczu laicyzacji i — jak to w yraził referent — „bezszmero- w ego zanikania chrześcijaństw a” odnowa w Duchu Św iętym jest wielką szansą dla Kościoła.

3. Podsum owanie i w nioski

„Dni Pallottiego” zakończyły się panelem , w którym najpierw głów ni referenci, a później także inni uczestnicy dwudniow ych spotkań dzielili się sw ym i spostrzeżeniam i zw iązanym i z om awianym i problemami. Przewodniczył tej dyskusji ks. dr Lucjan B a l t e r SAC. U w agi te można zamknąć w kilku końcow ych stwierdzeniach:

1. R efleksje nad osobą Ducha Świętego, nad Jego obecnością i działal­ nością w K ościele i w św iecie, nad sakram entem bierzm owania są dla czło­ w iek a cennym ubogaceniem. Owocem dw udniow ych dociekań jest m iędzy innym i to, że w ychodzi się z nich niosąc w sercu niepokój. Rodzi się bowiem w iele now ych pytań, chociażby w związku z rucham i charyzm atycznymi. N asuw a się najbardziej konkretne pytanie: Jak w ychow yw ać do dawania św iad ectw a w Duchu Św iętym ? (ks. dr hab. J. P y t e l ) .

2. W rozważaniach dotyczących problem atyki pneum atologicznej cenny był w ykład braci praw osław nych, przede w szystkim poprzez uw ydatnienie prawdy o w artości i w adze św iadectw a bytu chrześcijańskiego. Dla k atoli­ ków , którzy niejednokrotnie przeceniają działalność, może to być cenna w skazów ka (ks. dr hab. E. W e r o n).

(12)

B I U L E T Y N T E O L O G I I L A I K A T U

151

3. Praw osław ie rzeczyw iście akcentuje autentyczne życie duchowe i do­ skonałość. Trzeba dać się kierować Duchowi Św iętem u. Celem życia jest zdo­ byw anie Ducha Św iętego (św. S e г a f i m). W chrześcijaństw ie nie da się w szystkiego zorganizować. N iem niej jednak prawdą jest, że praw osław ie, k tó­ re ma św iadom ość potrzeby działania, nie może wypracow ać m odelu sku­ tecznego działania apostolskiego (ks. dr J. A n c h i m i u k ) .

4. Trzeba bazować na zbawczym dziele samego Jezusa Chrystusa. Tak w ażne jest osobowe spotkanie z Nim i daw anie o N im św iadectw a. Realizm otaczającej rzeczyw istości do tego zobowiązuje. Odnowa w Duchu Św iętym — jak m ów ił P a w e ł VI — jest w ielk ą szansą (ks. dr F. B l a c h n i c k i ) .

5. Inspiracją dla dawania św iadectw a, dla apostołowania jest m yśl o sa­ kram encie bierzm owania, który w życiu przyjęliśm y. Gdy się uwzględni za­ grażający człow iekow i od zew nątrz i w ew nątrz ateizm, jest to rzeczyw iście sakrament nadziei. Do tego sakram entu trzeba w racać (ks. Cz. P a r z y s z e k ) . Jest on faktycznie —■ powtarzając hasło „Dni Pallottiego 79” — sakram entem dojrzałości i odpow iedzialności za Kościół.

S w oistą atm osferę „Dni” w ytw orzyła sprawow ana z pietyzm em liturgia. W pierwszym dniu koncelebrowanej Mszy św. przewodniczył i hom ilię w y ­ głosił uczestniczący w całej im prezie ks. A lojzy Ż u c h o w s k i z Rzymu, w icegenerał księży pallotynów. Zaakcentował on scenę W ieczernika, gdzie A postołow ie skupieni wokół Maryi oczekiw ali na przyjście Ducha Św iętego. Ta scena była szczególnie droga św. W incentem u P a l l o t t i e m u (przedsta­ w iona jest ona m iędzy innym i w głównym ołtarzu kościoła sem inaryjnego w Ołtarzewie). B yła dla niego źródłem siły i natchnieniem w jego apostol­ skich poczynaniach i nowatorskich propozycjach. I dziś apostolstw a n ie można uprawiać inaczej, jak tylko w oparciu o m odlitw ę z M aryją i w posłu­ szeństw ie Duchowi Świętem u.

Liturgii m szalnej drugiego dnia (formularz o św. W incentym P a l l o t t i m ) przewodniczył i hom ilię w ygłosił ks. prow incjał mgr H enryk K i e t l i ń s k i . W skazał na ścisły związek tem atyki „Dni P allottiego” z osobą i charyzmatem św. W incentego. Pokazał też przydatność dokonanych w tych dniach refleksji na tle aktualnych wydarzeń w K ościele i oczekiwań w spółczesnego świata.

ks. K a z im ie rz Czulak SAC, O łtarzew ks. Julian Warzecha SAC, O łtarzew

Cytaty

Powiązane dokumenty

Myślenie teatrem profesora Srebrnego, pozwalające mu na bezbłędny opis najważniejszych zjawisk z dziejów teatru i lite­ ratury dramatycznej, istoty tragedii i

Listy pochodzą z lat 1934-1939 i dotyczę przede wszystkim sprawy utworzenia w Zakopanem Uniwersytetu Waka cy j­ nego oraz Teatru Niezależnego.. Zawierają także wiele

Uwaga autora koncentruje się na znamiennych cechach poematów heroikomicznych (Węgierski, Kra­ sicki, Zan) i incipitach powieściowych, a następnie omawia sposoby

Pracownicy Zakładu prowadzili zajęcia na kursie przygoto­ w awczym zorganizowanym przez Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli w Tarnowie.. Referat o funkcji baśni w życiu

(rozumianą jako trop) jako przejście od poziomu dosłownego-ko- notowanego do pochodnego-denotowanego. Przytoczeniowe ujęcie ironii Sperber i Wilson traktuje za

Na podstawie nielicznych zachowanych dokumen- tuw rekonstruuje stan ówczesnych dekoracji i kostiumów, omawia prace kolejnych dekoratorów (m.in. Łukasza Kozakiewicza,

Wbrew pozorom niewiele zachowało się u nas pieśni bohaterskich z czasów II wojny - autor przy­ tacza nieliczne zachowane w całości, zwracajęc uwagę, źe wiele

Wypowiedzi uczestników zebrano w grupy tematyczne: ocena stanu literatury i życia literackiego, polityka kulturalna, dorobek prozatorski, poezja polska 1945-80,