• Nie Znaleziono Wyników

Jordah - Shizz tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Jordah - Shizz tekst piosenki"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

Jordah, Shizz

Ale shizz Ale shizz Ale shizz Ale shizz

Kiedy tylko przejdzie głowa

To chyba na pewno będzie śmiane Kurw* jakie to jest głupie

A zarazem jakie fajne

Lubię kiedy rano czuje się jak gówno Znowu

Przecież wiesz o co mi chodzi Wróć pamięcią do

Zgonu

Wyszedłem z domu A pamiętam drogę Co jest kur*?

Nie mogę

Wyszedłem z domu Pamiętam ze mogłem

Ale za nic nie wiem w czym jest problem Dobra to potem

Trzęsą się ręce Plecy zalane potem

Nie otworzyłem jeszcze okien Bo wczoraj wyłazi bokiem Ale shizz

Ale shizz Ale shizz Ale shizz

Zajebałem w drzwi

Na spuchnięte oczy nie wiedziałem nic Potem mnie dopadł ostry shizz

jak zobaczyłem w lustrze swój ryj Wyraźnie zbyt niski głos

I brzmi jakbym słyszał całą noc

Pierwsze co myślę to pamiętam ze stało się zło Wjeżdża kawa

Dałem rade Łyk, jedzie cała Potem druga rtaka Portem trzecia Taka

I serce nakurw*, i znowu padaka

I nie ma morału dla tego pseudo poranka 15 na tarczy zegarka

Do wieczora final countdown final countdown

final countdown trzęsą mi sie dłonie przez moment ale shiz

ciągle bardziej wczoraj niż dziś

Jordah - Shizz w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

i powiedz jaki masz problem do mnie i powiedz co znowu robie nie tak przecież wiesz, że to nie moja wina, że ukojenia nie znajduję w lekach i powiedz skoro wiesz co mnie czeka.

lubię, gdy barman leje mi podwójną wódkę lubię jak tańczysz na rurce i kręcisz dupą lubię jak pijesz ze mną wódkę i popijasz wódką lubię jak DJ gra najlepsze gówno,

ty nie masz serca babe jestem tu jak Tiguana bo lubię zapierdalać ale to już to wiesz. ale przecież to są cygańskie cygara nigdy nie

i czasem jak peszko lubię iść do baru lubię jeść sushi, lubię jeść ramę lubię czasem być jebanym hamem kto nigdy nie był, niech żuci tu kamień lubutka pizdę zamknij na amen

lubię, gdy barman leje mi podwójną wódkę lubię jak tańczysz na rurce i kręcisz dupą lubię jak pijesz ze mną wódkę i popijasz wódką lubię jak DJ gra najlepsze gówno,

Zawsze robię to co chce Tak jak lubię i kiedy chcę Wole chcieć i móc!. A ty nie przegap szansy znów

Obywatelu, zrób sobie dobrze sam Przecież najlepiej wiesz o co w twym życiu chodzi, obywatelu Poderwij mnie jak atleta sztangę, poderwij mnie zabierz na balangę Poderwij mnie jak

lecz ciągle, ciągle mam nadzieję, że niedługo chyba już powiedzieć znowu będę mógł, że mam po co żyć, tylko ty wróć do mnie jeszcze dziś.. Wróć, wróć jeszcze dziś,