EPIS DYM KNF, Anomalia
z płyty na płynę
przybieram inną formę
nieważna muza, ważne ze niosę ogień do twego sera, do twego domu
zawsze na pełnej, nie po kryjomu zawsze na stówę, bo na stówę jestem tak jak fajerwerki z każdym sylwestrem klimaty miejskie, muzyka z bloków do szybkiej forsy jest kilka kroków od szybkiej forsy jest blisko cela ostatnia szansa jak desant Bardeena los poniewiera nieświadomych ludzi zbiera wodę, korzysta z burzy
nie proszę o słońce, jak wyjdzie to spoko Stark jeździł na wózku, latał wysoko skumałeś to kolo, masz ten potencjał 7 lat trzeźwy jestem , zwyciężam!
umysł płata figle, wódka nas nakręca zemsta nas zatraca, a miłość zwycięża werbel wciąż napędza, muzyka prowadzi z bałaganem w życiu, nikomu nie doradzisz limity, limity – bardzo fajne słowo
osobiście na ten temat nic mi nie wiadomo lecę bumbapowo, lecę hybrydowo
tak czy tak, zawsze z uniesioną głową szacunkowo z wykresem jest coraz lepiej bieda jak blacha, w końcu ja wyklepiesz
posypali mefe i znowu dylemat – chcesz isć do domu, ale wolisz przyjebać i leci schemat znany z osiedli
pierd* ćpanie to chleb powszedni biedni, i biedni wartości lub pieniądze tych i tamtych dopadają rządze mówili mi zmądrzej a sami byli głupi mam gen hardcore-u, na 4 nogi kuty bez boruty by się nie obeszło
człowiek ulega własnym kompleksom umysł płata figle, wódka nas nakręca zemsta nas zatraca, a miłość zwycięża werbel wciąż napędza, muzyka prowadzi z bałaganem w życiu, nikomu nie doradzisz zaparzyłem kawkę, wszystko jest wyraźne działa jak narkotyk na moja wyobraźnie mówię ci poważnie, nie bądź taki poważny bo dla tej panny wcale nie jesteś ważny system monetarny jej wyznacznikiem dobrze liczy choć nie jest matematykiem masz tu lirykę zmiana tematu
dla dobrych dziewczyn i dobrych chłopaków dla patałachów może to lekcja
niech zginie każda szuja zdradziecka ziomal od dziecka zna me rozkminy palimy pióra sęp odpada od padliny dla swej rodziny jak tygrys nie hiena mięso kołujesz do wykarmienie ema, nara, idę do celu
wystarczy zdrowie i masa tlenu umysł płata figle, wódka nas nakręca zemsta nas zatraca, a miłość zwycięża werbel wciąż napędza, muzyka prowadzi
z bałaganem w życiu, nikomu nie doradzisz
EPIS DYM KNF - Anomalia w Teksciory.pl