• Nie Znaleziono Wyników

Libertyńska literatura francuska w XVIII w.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Libertyńska literatura francuska w XVIII w."

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

Jerzy Łojek

Libertyńska literatura francuska w

XVIII w.

Teksty : teoria literatury, krytyka, interpretacja nr 1 (13), 27-41

(2)

Jerzy Łojek

Libertyńska literatura

francuska w XVIII wieku

1. K o n ie c w ie k u X V II jeszcze n ie z a p o w ia d a ł w e F r a n c ji o g ro m n eg o ro z k w itu b e ­

le tr y s ty k i lib e rty ń s k ie j, k tó ra w ciągu n a stę p n e g o s tu le c ia stać się m ia ła p o w sz e c h n ą (choć p o ta je m n ą ) s tr a w ą d u c h o w ą zn aczn ej części sp o łecz eń stw a, w k a ż d y m ra z ie w ięk szości jeg o w a rs tw o św ieconych . N a ra z ie n a jw ię k s z ą p o p u la rn o ś c ią cie sz y ły się p o ­ w ieśc i w d u c h u s e n ty m e n ta ln o -d w o rs k im , w y w o d z ące

się n ie ja k o ze szk o ły A s tr e i H o n o riu sz a D u rfe . S u k ces

K s ię ż n e j de C leve s p ió ra p a n i d e L a F a y e tte (1678)

j e s t b a rd z o zn a m ie n n y . B y ła to w rz ecz y sam ej (choć u k a z a n a n a tle b u jn e g o ży cia d w o rsk ie g o epo k i H e n ry k a II, ży cia p e łn e g o sk a n d a lic z n y c h a f e r o b y ­ cz ajo w y ch ) jeszcze ty lk o b e le tr y s ty k a e ro ty c z n a k o n ­ w e n c jo n a ln e g o s e n ty m e n tu , z a m k n ię ta w sfe rz e czu­ łości i w e stc h n ie ń , n ie d o strz e g a ją c a jeszcze se k su . S ły n n a H isto ire a m o u re u se d es G a u les p a n a R o g era d e R a b u tin d e B u ssy , n a p is a n a około ro k u 1662, w y ­ d a n a p o ta je m n ie d ru k ie m w ro k u 1665, k tó r a ściąg ­ n ę ła n a a u to ra m n ó stw o p rz e śla d o w a ń , za w d zięc zała sw ó j ro z g ło s ty lk o a u te n ty c z n o ś c i p rz e d s ta w io n y c h w n ie j k ilk u a f e r e ro ty c z n y c h z n ie d a w n e j p rz e s z ­ łości, a le w o ln a b y ła z u p e łn ie od szczegółów opiso­

Szkoła

(3)

28

Kulty sataniczne

w y c h , n a le ż ą c y c h d o s fe ry p sy ch o lo g ii i n a w e t fiz jo ­ logii sek su , ja k ie za czn ą się w d z ie ra ć do l i te r a t u r y e ro ty c z n e j w w ie k u X V III. B y ł to w ięc jeszcze ś w ia t w iz ji lite ra c k ic h n a jz u p e łn ie j „ c n o tliw y ” , to zn aczy p ra w ie n ie u le g a ją c y p o k u so m o d z w ie rc ie d le n ia w dziele lite ra c k im teg o w szy stk ieg o , co w a lk o w a c h ó w cześnie p ra k ty k o w a n o . S ą s p ra w y i rzeczy , w k tó ry c h godzi się u cz estn iczy ć , lecz n ie godzi się o n ic h p isy w a ć — te n p o g lą d p o d z ie la ła w ięk szo ść a u to ró w ż y ją c y c h p o d p a n o w a n ie m K ró la -S ło ń c a . W u tw o rz e lite ra c k im u m ia n o ju ż d o p ro w a d z a ć a m a n tó w do p ro g u sy p ia ln i; p ro g u teg o je d n a k n ie p rz e k ra c z a n o . J u r n a szczerość i d o sad n o ść B ra n tó - m e ’a p o szły n ie m a l w z a p o m n ie n ie . O „ g a la n te r ii” p isy w a n o d u żo i często. J e d n a k ż e d zieła f r a p u ją c e ty tu ła m i, ja k ch o ćb y L e s d éso rd re s de V a m o u r (1676) czy A n n a le s g a la n te s (1677) — ob ie t e k sią ż k i w y s z ły spo d p ió ra n a js ły n n ie js z e j ch y b a ó w cześn ie a u to r k i fra n c u s k ie j, M arii K a ta r z y n y H o rte n s ji D e s ja rd in s - -V ille d ie u (1631— 1683) — w p ro w a d z a ły c z y te ln ik ó w w ś w ia t n ie z w y k ły c h p rz y g ó d k o c h a n k ó w i p rz e ­ d z iw n y c h a m o ró w , a le ty lk o w p e r s p e k ty w ie oby cza­

jo w e j i w p e w n y m se n sie p sy ch o lo g icz n ej.

2. A je d n a k ob y czajo w o ść epo­ k i s p rz y ja ła p o ja w ie n iu się lite r a tu r y , k tó r a p rz e ­

k ra c z a ła b y p ro g i s y p ia ln i i u k a z y w a ła in ty m n e s t r o ­ n y i całą złożoność p ra k ty k o w a n e j ó w cześn ie e ro ty k i. W w y ż sz y c h w a rs tw a c h sp o łe c z e ń stw a fra n c u s k ie g o p o d p a n o w a n ie m L u d w ik a X IV cz ęste b y ły p ra k ty k i, o k tó ry c h p isan o p o te m n ie c h ę tn ie , i k tó r e po dziś d z ie ń (m im o w y s iłk ó w w ie lu b ad a czy , zw łaszcza z p rz e ło m u X IX i X X w ie k u , ja k cho ćby g ło śn y D r C ab an es, J e a n H e rv e z czy H e rv é P ir a u x ) n ie ca łk ie m są jeszcze z b a d a n e i m a ło zn a n e . B y ły to czasy ro z­ p o w sz e c h n ie n ia ta je m n y c h k u ltó w s a ta n ic z n y c h , w k tó ry c h sek s o d g ry w a ł ro lę zasad n iczą. W d o m o w y ch zaciszach, a ró w n ie ż w p rz y k la s z to rn y c h czy p rz y ­ k o śc ie ln y c h o d o so b n ien iac h , m n o ż y ły się p e r w e r s y j­

(4)

29 L I B E R T Y f tS K A L I T E R A T U R A F R A N C U S K A W X V I I I W .

n e p r a k ty k i se k su a ln e , zw łaszcza fla g e lla c y jn e , u p r a ­ w ia n e często p o d p o zo rem re lig ijn e j p o k u ty za g rz e ­ chy n iecz y ste. R zucało to w y ra ź n y cień n a życie sp o­ łeczn e te j ep ok i; ó w cześnie m ó w io n o o ty m często, p isa n o je d n a k rz ad k o . K ró tk ie , dość p o w ścią g liw e j e ­ szcze r e la c je ta k ic h a u to ró w ja k np . T a lle m e n t des R eau x , p o łączo n e z o d k ry w a n y m i często d o p ie ro d zi­ siaj a k ta m i sąd o w y m i, św iad c zą w sze lak o o g łęb o ­ k im p rz e n ik n ię c iu w św iad o m o ść sp o łeczn ą ta m ty c h czasów s p ra w płci. N ad ży ciem sp o łecz n o -o b y cz ajo - w y m ciąży ł seks, p o jm o w a n y jeszcze tra g ic z n ie i fa - ta lis ty c z n ie , seks, k tó re g o p e r s o n ifik a c ją b y ł S zatan . A le b e le tr y s ty k a za ży c ie m n ie n a d ą ż a ła . P a s te rs k o - - d w o r s k o -s e n ty m e n ta ln y sz ta fa ż lite ra c k i z a k ry w a ł d ra s ty c z n ą rz ecz y w isto ść co d zien n eg o życia.

3. J e d n a k ż e w te j w ła ś n ie ep o ­ ce, w p o c z ą tk a c h p a n o w a n ia L u d w ik a X IV , p o w stało

w e F r a n c ji dzieło, k tó re (rzec b y m ożn a) w y p rz e d z iło o sto la t sw o ją epokę, a le i zy sk ało n a p ó łto ra p ra w ie w ie k u szczeg ó ln ą p o zy c ję w e fra n c u s k ie j b e le tr y s ­ ty c e e ro ty c z n e j. N icolas C h o rie r (1612— 1693), p r a w ­ n ik p ro w a n s a ls k i, a d w o k a t, a p ó źn iej p r o k u r a to r k ró le w s k i z G re n o b le, w sła w ił się sw o ją m o n u m e n ­ ta ln ą H isto rią D e lfin a tu (1661) i do k o ń ca życia c ie­ szy ł się n a jle p s z ą sław ą . N ik t ó w cześn ie n ie p o d e j­ rz e w a ł, iż m a on coś w sp ó ln eg o z d ziełe m w ję z y k u ła c iń s k im o n a d z w y cz aj d ra s ty c z n e j tre ś c i e ro ty c z ­ n e j, k tó re u k a z a ło się w L y o n ie w ro k u 1659 p.t.

A lo y s ia e S ig ea e T o le ta n a e S a ty r a S o ta d ica de A rca - n is A m o r is e t V e n e ris. C h o rie r p rz y p is a ł to dzieło

h u m a n is tc e h isz p a ń s k o -p o rtu g a ls k ie j A lo y sii S igei (u r. ok. 1530), a p rz eło ży ć je m ia ł n a ła c in ę rzek o m o H o le n d e r J a n M eu rsiu s. D la te g o też p rz e z d z ie sią tk i la t ró ż n e w y d a n ia te j k sią ż k i u k a z y w a ć się m ia ły p o d n a z w is k ie m M e u rsiu sa . D zieło C h o rie ra z a w ie ­ ra ło sześć (od w y d a n ia z ro k u 1678 ju ż siedem ) d ia ­ logów , w k tó ry c h s p re z e n to w a n e zo stało to w szy stk o , o czym w p o w ieśc ia ch p a n i de L a F a y e tte , p a n i D

e-Prowan/salski prawnilk o fizjologii seksu

(5)

30 Cyniczny realizm bez granic s ja rd in s , a n a w e t z n a czn ie o d n ic h m ło d szej i ś m ie l­ szej p a n i d e T en c in (K la u d y n a A le k s a n d ra G u e rin d e T en c in , 1682— 1749) n a jd e lik a tn ie js z ą n a w e t a lu ­ z ją n ie w sp o m in a n o : p sy ch o fiz jo lo g icz n ą s tro n ę s e k ­ su w jeg o ro z m a ity c h , często p e r w e r s y jn y c h p r z e ja ­ w ach. A c zk o lw iek C h o rie r w p o m y śle sw o im n ie b y ł z u p e łn ie o ry g in a ln y i n a w ią z y w a ł do s ła w n y c h p o ­ p rz e d n ik ó w (aby w sp o m n ie ć ch oćb y P ie t r a A re tin a ), to je d n a k do sk o n ało ść fo rm a ln a i śm iało ść m e ry to ­ ry c z n a d zieła z a p e w n iły m u w śró d fra n c u s k ie j b e le ­ t r y s ty k i lib e rty ń s k ie j p ie rw s z e m ie jsc e do czasów m a rk iz a de S ade. W w ie k u X V III p o p u la rn o ść te j k sią ż k i b y ła o g ro m n a. J e s t to je d y n y ch y b a w y p a ­ d e k w d z ie ja c h p iś m ie n n ic tw a św iato w e g o , a b y d z ie ­ ło o ta k d ra s ty c z n e j tre ś c i, ta k z w alcza n e i ta k t a ­ jo n e, b yło je d n o c z e śn ie p rz e z w ie k z g ó rą le k tu r ą ta k p o w sze ch n ą. B ib lio g ra fie n o tu ją k ilk a d z ie s ią t jeg o e d y c ji, w ję z y k u łaciń sk im , a le częściej fra n c u s k im (p rzeło żo n o S a ty r ę n a f r a n c u s k i jeszcze za ży cia a u to ra ), z k tó ry c h oczyw iście ż a d n a n ie b y ła w y d a ­ n ie m ja w n y m . A le p rz y n a jm n ie j do czasów N a p o ­ leo n a S a ty r a S o ta d y c z n a z n a jd o w a ła się w b ib lio te c e k aż d eg o e u ro p e jsk ie g o lib e rty n a .

4. W łaśn ie : lib e rty n a . L ibe r ty - n izm (te n filo zo fic zn y i w p e w n y m se n sie o b y czajo ­

w y w ie k u X V III, m a ją c y dość o d leg łe zw iązk i z li- b e rty n iz m e m in te le k tu a ln y m X V II w ie k u ) p c h n ą ł b e ­ le tr y s ty k ę e ro ty c z n ą w e F r a n c ji w s tro n ę w sk a z a n ą p rz ez C h o rie ra ; począł p rz e s u w a ć j ą z re jo n ó w e ro ­ ty k i s e n ty m e n ta ln e j w s fe rę trz e ź w e g o , n a w e t cy ­ n iczn e g o re a liz m u o b y cz ajo w eg o i p s y c h o -se k s u a l- nego. W w ie k u X V III w id z im y w ięc ew o lu c ję b e le ­ tr y s ty k i e ro ty c z n e j w e F r a n c ji (p rz e d e w sz y stk im p ow ieści, w zn a c z n y m sto p n iu ta k ż e p o ez ji, po d p e w ­ n y m w z g lę d e m ta k ż e l ite r a tu r y d ra m a ty c z n e j, b lis­ ko k tó re j z n a jd u je się d ialog, ro d z a j w y p o w ie d zi b a r ­ dzo w śró d lib e rty n ó w p o p u la rn y ) od te m a ty k i d w o r- s k o -s e n ty m e n ta ln e j do re a listy c z n o -o b y c z a jo w e j,

(6)

31 L I B E R T Y Ń S K A L I T E R A T U R A F R A N C U S K A W X V I I I W .

czasam i o g ra n ic zo n ej do s p ra w sam eg o sek su , s k o ja ­ rzo n eg o je d n a k często z w y k ła d e m id ei ra c jo n a lis ­ ty c z n y c h , w d u c h u d eizm u , p ó źn iej n a w e t ate iz m u . T e n ro d z a j l i te r a tu r y n ie d o cz ek ał się po dziś d z ie ń sw ego m ie js c a w „ o f ic ja ln e j” h isto rii, chociaż ze spo­ łecznego p u n k tu w id z e n ia ro la teg o p iś m ie n n ic tw a b y ła b a rd z o zn aczna. O d czasów fra n c u s k ie j R e g e n c ji (1715— 1723), epo k i o sław io n ej z p o w o d u o b y cz ajo ­ w ego ro z p rz ę ż e n ia , b e le tr y s ty k a ty p u lib e rty ń s k ie g o w y s u w a się — ilościow o rzecz b io rą c — n a p ie rw sz e m ie jsc e w c a łe j p ro d u k c ji słow a d ru k o w a n e g o w e F r a n c ji i w ję z y k u fra n c u s k im poza F ra n c ją . R oz­ p o w sz e c h n ie n ie ś w ia to p o g lą d u lib e rty ń s k ie g o w ś ró d w y ż sz y ch w a rs tw sp o łecz n y ch d a je s iln y im p u ls ro z ­ w o jo w i te g o ty p u tw ó rczości. B e le try s ty k a lib e rty ń - ska odchodzi z re s z tą od e ro ty k i „ c z y s te j” k u „filozo­ fic z n e j” . J e s t a n ty k o ś c ie ln a i a n ty fid e is ty c z n a , co d a je je j szczególne p o le do po p isu , m ięd zy in n y m i w ła śn ie w d zied z in ie re a liz m u opisow ego p r z y p r e ­ z e n to w a n iu p r a k ty k se k s u a ln y c h . W p ro w a d z a n a k a r ty p o w ieści czy dialo g ó w fizjologię, p o te m ta k ż e p ato lo g ię sek su , w ią ż ą c to często z iro n icz n ą, s a r k a s ­ ty c z n ą d rw in ą ze św ięto ści i „czy sto ści” , z p r a k ty k p e n ite n c ja rn y c h , ze s to su n k ó w m ię d z y „ k ie ro w n i­ k ie m d u c h o w n y m ” a m ło d ą d ew o tk ą ... U d e rza zre sz ­ tą w p o d s ta w y m o ra ln o śc i c h rz e śc ija ń s k ie j, p ro p a ­ g u ją c p o g ląd , iż ź ró d łe m w sz e lk ic h sy ste m ó w e ty c z ­ n y c h je s t k o n w e n c ja spo łeczna, że tnie m a z a sad m o ­ r a ln y c h o b ja w io n y c h czy p rz y ro d z o n y c h , że w a rto ś ć w sz e lk ic h za le ceń m o ra ln y c h — a p rz e d e w sz y stk im w d z ie d z in ie ob yczajo w o ści e ro ty c z n e j — je s t w z g lę d n a. C o raz szerzej k o rz y s ta z g ło śn y ch sk a n d a li o b y cz ajo w y ch , a b y n a ich k a n w ie b u d o w a ć op o w ieś­ ci, łączące d ra sty c z n o ść op isu z a ch o w a ń s e k s u a ln y c h z p ię tn o w a n ie m , a w k a ż d y m ra z ie w y sz y d z a n ie m ro z w iązło ści o b y cz ajo w ej k le r u i zak onów . N a jg ło ś­ n ie jsz e d zieła lib e rty ń s k ie X V III w ie k u p o w s ta ją n a tle w y d a rz e ń a u te n ty c z n y c h . T a k np. sk a n d a lic z n a a f e r a o jca J a n a - B a p ty s ty G ira rd a i p a n n y K a ta rz y n y

Od eroitykli „czystej” do „filozoficznej”'

(7)

32 Bohaterki — ofiary iibertynizm u Zatmiary dem askator­ skie rzadkie C a d iè re (1730— 1731), k tó r ą p rz e z w ie le m ie się c y ro z b rz m ie w a oała F ra n c ja , s ta n ie się w k ró tc e p o te m (1748) je d n y m z m o ty w ó w g ło śn ej p o w ieśc i lib e rty ń - sk iej T h é r è se P h ilo so p h e, gdzie o s ła w io n ą tę p a rę p rz e d s ta w i a u to r (z ap ew n e m a rk iz d ’A rg e n s) pod p rz e jrz y s ty m i a n a g ra m a m i: D irra g i E ra d ic e . D ra s ­ ty c z n e w y d a rz e n ia w k ilk u k la sz to ra c h d o s ta rc z a ją te m a tu m ło d e m u a d w o k a to w i J e a n -C h a rle s G e rv a i- se d e L a to u c h e ’ow i, k tó re g o o sła w io n e i p o p u la rn e p rz e z d z ie sią tk i n a s tę p n y c h la t d zieło p .t. H isto ire

de D o m B o u g re, P o rtie r d es C h a r tr e u x , u tw ó r w

sw o im ro d z a ju „ k la s y c z n y ” , w cho dzi n a r y n e k czy ­ te ln ic z y w e F r a n c ji n ie m a l je d n o c z e śn ie z T eresą

filo z o fk ą . B e le try s ty k a lib e rty ń s k a ze sz c zeg ó ln y m

u p o d o b a n ie m zaczy n a ro z w ija ć m o ty w „ n ie w in n o ś ­ ci” , k tó ra schodzi w s k u te k u w ie d z e n ia lu b u m y ś ln e j d e p r a w a c ji n a d ro g ę „ w y s tę p k u ” , n ie szczędząc z r e ­ g u ły d ra s ty c z n y c h szczegółów teg o u p a d k u . C zęsto h is to rie ta k ic h u p a d k ó w w k ła d a n e są w u s ta b o h a te ­ re k — „ o fia r lib e rty n iz m u ” (k o n w e n c ją t ą p o słu ży się w ie lo k ro tn ie R é tif d e L a B re to n n e , a p o te m m a r ­ kiz de S ad e w sw o jej J u s ty n ie ), k tó r e n aiw n o śc ią sw y c h w y z n a ń o śm ie sz a ją w ia rę w „ c n o tę ” i sen s życia w „ c zy sto ści” .

5. T ru d n o je s t dociec, w j a k im s to p n iu w m o ty w a c ji tw ó rc z e j a u to ró w lib e rty ń s k ic h (najczęściej w y s tę p u ją c y c h ze sw y m i d z ie ła m i z u p e ł­ n ie an o n im o w o ) p rz e ja w ia się n a p r a w d ę z a m ia r d e ­ m a s k a to rs k i i „ o strz e g a w c z y ” , w ja k im zaś sto p n iu „ p rz e s tro g i d la n ie ro z w a ż n e j c n o ty ” są ty lk o k a m u ­ flaż em , u m o ż liw ia ją c y m czasam i d zieło m o te n d e n c ji lib e rty ń s k ie j k o rz y s ta n ie z p e w n e j to le r a n c ji n a r y n k u k się g a rsk im . S ąd zić m o żna, iż szc zere z a m ia ry d e m a s k a to rs k ie b y ły b a rd z o rz a d k ie . W e F ra n c ji X V III w ie k u ca ła o g ro m n a l i te r a t u r a lib e rty ń s k a is tn ie je w ła śc iw ie n ie le g a ln ie , poza p ra w e m , zw al­ czana p rz e z K o śció ł i w ła d z e p a ń stw o w e . T rz y są ro ­ d z a je p u b lik a c ji, k tó re u k a z u ją się ó w cześnie w e

(8)

33 L J B E R T Y f ï S K A L I T E R A T U R A F R A N C U S K A W X V I I I W .

F ra n c ji: u p rz y w ile jo w a n e , to le ro w a n e i zw alczan e. W s ta ty s ty k i w y d a w n ic z e u ję to d o ty cza s ty lk o d w a p ie rw sz e ro d z a je , to zn a c z y d zieła p u b lik o w a n e n a p o d s ta w ie p rz y w ile jó w i z a p e w n ie ń to le r a n c ji (p e r ­

m issio n s ta cites). P ie rw s z e b y ły p rz e z o fic ja ln ą id e o ­

logię a p ro b o w a n e , d ru g ie u c h o d z iły za n ie g o d n e co p ra w d a p o p a rc ia , a le n a ty le n ie g ro ź n e , że m o żn a b y ło d o p u ścić je n a ry n e k . P oza w s z e lk ą to le r a n c ją p o z o s ta w a ła je d n a k o g ro m n a (ja k s ię w y d a je , ilo ś­ ciow o p rz e w y ż s z a ją c a oba p o p rz e d n ie ty p y p ro d u k c ji w y d a w n ic z e j) l i te r a t u r a lib e rty ń s k a , k tó r ą p ro d u k o ­ w a n o n ie le g a ln ie , w e F r a n c ji lu b w k ra ja c h są sie d ­ n ic h (g łó w n ie w H o lan d ii), z fa łsz y w y m i a d re s a m i w y d a w n ic z y m i, z re g u ły an o n im o w o . M eto d y p u b li­ k a c ji i k o lp o rta ż u teg o ro d z a ju tw ó rczo ści b y ły b a r ­ dzo p o m y sło w e i zazw yczaj s k u te c z n ie o p ie ra ły się p rz e c iw d z ia ła n io m w ładz. W a rto m oże w sp o m n ieć, że n ie je d n o k r o tn ie p o ta je m n e d r u k a r n ie i s k ła d y li­ t e r a t u r y „ n ie le g a ln e j” m ieściły się w k la sz to ra c h . Je sz cze w ro k u 1694 w ie lk ie s k ła d y l i te r a t u r y z a k a ­ za n ej (w n ie k tó ry c h w y p a d k a c h do 2000 egz. po­ szc zeg ó ln y ch ty tu łó w ) o d k ry to w czasie re w iz ji w k la s z to ra c h ja k o b in ó w i k o rd e lie ró w w L y o n ie. F a k ­ ty te g o ro d z a ju n a tu r a ln ie b a rd z o p o d n ie c a ły w y ­ o b ra ź n ię lib e rty ń s k ic h p isa rz y , chociaż w y d a je się p e w n e , że n a jcz ęście j s k ła n ia ła za k o n n ik ó w do teg o r o d z a ju d z ia ła ln o śc i ra cze j żądza z y sk u n iż ła tw ie j­ szego k o rz y s ta n ia z w y u z d a n e g o p iś m ie n n ic tw a . W k a ż d y m ra z ie b e le tr y s ty k a lib e rty ń s k a m o g ła egzys­ to w a ć n a r y n k u k się g a rsk im le g a ln ie lu b p ó łle g a ln ie ty lk o o ty le , o ile w tre śc i sw ej u n ik a ła z b y tn ie j d ra sty c z n o śc i opisu, w in te n c ja c h d e k la ro w a n y c h p rz e z a u to ra b y ła zaś m o ra liz a to rs k a i „ w y c h o w a w ­ c z a ” , to z n a czy je ż e li p rz y n a jm n ie j p o z o rn ie słu ży ła d e m a s k o w a n iu „ z ła ” i „ w y stę p k u ” . Z te g o też p o w o ­ d u do z a m ia ró w d e m a s k a to rs k ic h i m o ra liz a to rs k ic h p rz y z n a je s ię zn aczn a w iększość lib e rty ń s k ic h a u to ­ ró w , ch o ciaż n ie w sz y sc y z y s k u ją d z ię k i te m u to le ­ r a n c ję n a r y n k u w y d a w n ic z y m .

Literatura nielegalna

(9)

34 Bardziej rozryw kowa niż w alcząca 6. C zasy R e g e n c ji (1715— 1723) są p o c z ą tk ie m e k s p a n s ji re a lis ty c z n e j l i te r a tu r y e r o -

ty c z n o -o b y c z a jo w e j, łącz ące j często fa b u łę z w y k ła ­ d e m ś w ia to p o g lą d u z u p e łn ie sp rz e c z n e g o z m o ra ln o ś ­ cią c h rz e ś c ija ń s k ą i w ogóle n a u k ą K ościoła. T ak d a ­ lek o n ie p o su n ą się o czy w iście ta c y p is a rz e -re a liś c i ja k np. M a riv a u x czy P ré v o s t. A le w epoce te j — obok dość s e n ty m e n ta ln ie u ję ty c h Ż y w o tó w M a ria n ­

n y czy ro z m a ity c h p rz y g ó d ró ż n y c h M a n o n L e sc a u t

— ro z w ija się b u jn ie l i te r a t u r a ja w n ie skłóco na z o b o w ią z u ją c y m i z a sa d a m i w ia r y i m o raln o ści. P r o ­

b le m y filo z o f!c z n o -św ia to p o g lą d o w e p o ja w ia ją się w b e le tr y s ty c e lib e rty ń s k ie j n a w ię k s z ą sk alę d o p ie ­ ro w d ru g ie j p o ło w ie X V III w ie k u , choć trz e b a p a ­ m ię ta ć o cie k a w sz y c h z ja w is k a c h p re k u rs o rs k ic h z teg o z a k re su , d o k tó ry c h n a le ż y n p . w s p o m n ia n a w y ­ żej T eresa filo z o fk a ; w ie le id e i w y ło ż o n y c h w ty m d ziele p rz e z m a rk iz a d ’A rg e n s p o d e jm ie i ro z w in ie n a s tę p n ie m a rk iz d e S ad e. W p o c z ą tk a c h stu le c ia , aż do ro k u m n ie j w ię c e j 1745, je s t to l i t e r a t u r a o sp o ­ r y m ła d u n k u s a ty r y o b y c z a jo w e j, a le ra cze j ro z ­ ry w k o w a n iż w alcząca. P rz y k ła d e m n a jb a rd z ie j c h a ­ ra k te r y s ty c z n y m m o że b y ć t u tw ó rc zo ść C ré b illo n a - sy n a (1707— 1777), k tó r y w sw ej s ła w n e j S o fie (1741), u trz y m a n e j w s ty lu o p o w ieści w sc h o d n ic h , dość p o ­ g o d n ie d rw ił z o b łu d y o b y c z a jo w e j, a le w d y sk u s ję p ro b le m ó w m o ra ln o -filo z o fic z n y c h a n i w ty m dziele, a n i w ż a d n y m z d z ie ł n a s tę p n y c h jeszcze się n ie w d a ­ w a ł. C ré b illo n , k tó r y o siąg n ie d o sk o n a ło ść fo rm a ln ą zw łaszcza w p ó ź n y c h u tw o ra c h ty p u dialo go w eg o, j a k n p . N oc i c h w ila (1755) cz y Ig r a s z k i ką c ik a p r z y

k o m in k u (1765), b y ł jeszcze ty lk o d o k u m e n ta to re m

ob yczajo w o ści e ro ty c z n e j i p s y c h ik i t y c h śro d o w isk sp o łecz n y ch w ó w c zesn ej F r a n c ji, k tó r e p o w o d o w a­ n e po części ch ęcią sw o b o d n eg o ży c ia i użycia, po części p rz e c iw s ta w ia ją c e się o s te n ta c y jn ie w sk a z a ­ n io m m o ra ln o -o b y c z a jo w y m K o ścio ła, co raz sw obod­ n ie j o d d a w a ły się p ra k ty k o m , k tó r e w p rz y szło ści n a ­ d a d z ą p o ję c iu lib e rty n iz m u k o n k r e tn e znaczenie p o ­

(10)

35 L IB E R T Y Ń & K A L IT E R A T U R A F R A N C U S K A W X V I I I W .

toczne. J u ż w po ło w ie X V III w ie k u z p o ję c ie m lib e r- ty n iz m u w ią ż e się p o w sz e c h n ie n ie ty lk o sw obodę u m y słu , a le i rozw iązłość o b yczajów , je d n o w y p ro ­ w a d z a ją c b e z p o śre d n io z d ru g ieg o .

„iLibertynizm — piszą w roku 1769 Antoine Fabio Sticotti i Antoine Sabatier de Castres w swoim głośnym Dictionnaire

des passions, des vertu s et des vices — jest nadużyciem sw o­

body, to znaczy korzystaniem z niej jedynie dla grzeszenia przeciwko dobrym obyczajom, oddaniem się namiętnościom i w szelkim rodzajom występku. Rozumie się przez liberty­ nów i tych, którzy grzeszą przeciwko dobrym obyczajom, i tych, którzy odchodzą od w iary”.

Z w ią z e k e r o ty k i z filo zo fią ra c jo n a lis ty c z n ą w y d a w a ł się ó w c ześn ie z u p e łn ie oczy w isty . W p o ję c iu lu d zi ep o k i ro z p u s tn ik , zw łaszcza p e r w e r s y jn y i w y ra fin o ­ w a n y , m u s ia ł być w y z n a w c ą filo zo fii ra c jo n a lis ty c z ­ n e j, z r e g u ły d eistą, je ż e li n ie, zgoła, b ez b o żn ik iem ; z k o le i k a ż d e m u w y z n a w c y ra c jo n a lis ty c z n y c h id ei filo z o fic z n o -m o ra ln y c h p rz y p is y w a n o (c zy n ili to zw łaszcza z u p o d o b a n ie m p o lem iści k a to lic c y , co z n a jd o w a ło z re sz tą o d d źw ię k w sz e rsz y m od czuciu sp o łecz n y m ) ro z w iązłe p r a k ty k i s e k s u a ln e i w ogóle w y b itn e z a in te re s o w a n ie s p ra w a m i e ro ty k i. O ba t e z ja w isk a w ią z a ły się ściśle ze sobą w o dczuciu o b u s tr o n z a a n g a ż o w a n y c h w k o n flik t id eologiczny . D la s k o m p ro m ito w a n ia lib e rty n ó w p ro p a g a n d y śc i k a to ­ lic c y w s k a z y w a li i u s iln ie p ię tn o w a li e le m e n ty e r o ty ­ czne w ich tw ó rc zo ści i p o w ią z a n e z n im i a k c e n ty a n ty fid e is ty c z n e . Z k o le i lib e rty n i z o c h o tą w p ro w a ­ d z a li do sw y c h dzieł d ra s ty c z n e opisy p r a k ty k se k s u ­ a ln y c h b ąd ź d la u m y śln e g o m a n ife sto w a n ia sw ej p o ­ g a r d y d la za le c e ń K ościoła, b ąd ź też d la w y k a z a n ia , iż ży c ie p r y w a tn e d u c h o w ie ń s tw a k a to lic k ie g o je s t d a le k ie od re a liz a c ji zasad, ta k u s iln ie z a le c a n y c h o gółow i w ie rn y c h . D ziew ica O rlea ń sk a V o lta ire ’a j e s t c h a ra k te r y s ty c z n y m p rz y k ła d e m te g o d w u s tr o n ­ n eg o fu n k c jo n o w a n ia zw iązk ó w m ięd zy e r o ty k ą l ite ­ r a c k ą a p ro p a g a n d ą ra c jo n a lis ty c z n ą . A ta k u ją c filo ­ zofię ra c jo n a liz m u i e le m e n ty m a te r ia lis ty c z n e w

Rozpustnik; w olno­ m yślicielem

(11)

36

„Zasady oczyw iście fa łszy w e”

św ia to p o g lą d z ie epo ki, K ośció ł a ta k u je je d n o c z e śn ie zaw sze lite r a t u r ę e ro ty c z n ą — ja k o zja w isk o n ie t y l ­ ko to w a rz y sz ą c e , a le w ła śc iw ie w s p ó ło k re śla ją c e sens teg o ro d z a ju tw ó rc zo ści. W ro k u 1775 e p isk o p a t fra n c u s k i w p is u je n a in d e k s ca ły sze reg d zieł „ a te ­ is ty c z n y c h ” s tw ie rd z a ją c :

,.Książki te zostały potępione in globo, jako zawierające za­ sady oczywiście fałszyw e, obelżywe dla Boga i jego najw yż­ szych 'przymiotów, popierające albo nawet propagujące ate- izm, pełne trucizny materializmu, unicestw iające zasady do­ brych obyczajów, wprowadzające pomieszanie w pojęcia cnoty i występku, zdolne zakłócić spokój rodzin, zetrzeć uczucia, które je utrzymują, przez popieranie namiętności i rozwiązłości w szelkiego rodzaju, jak również przez budze­ nie pogardy dla ksiąg św iętych, przez obalenie ich autory­ tetu i usiłow anie wydarcia K ościołowi władzy, którą otrzy­ m ał od Jezusa Chrystusa, jak również przez zniesław ianie jego kapłanów {...)”.

7. F r a n c u s k a X V III-w ie c z n a b e le tr y s ty k a e ro ty c z n a z a c h o w u je d łu g o d o m in u ją c y w sw ej tre ś c i a s p e k t ro z ry w k o w y i sa ty ry c z n y , s ta je się je d n a k w coraz w ię k s z y m sto p n iu d o m e n ą p ió r p o w a ż n y c h , p rz e d m io te m z a in te re s o w a n ia au to ró w , k tó rz y p o s łu g u ją się tą te m a ty k ą d la p ro p a g a n d y id ei ra c jo n a lis ty c z n y c h i a ta k o w a n ia zało żeń filozo f iczno- -te o lo g ic z n y c h K ościoła. P o dziś d zień u tw o r y w y b it­ n y c h p is a rz y epoki O św iec en ia o d o m in u ją c e j p ro ­ b le m a ty c e e ro ty c z n e j tr a k to w a n e są z p e w n y m zaże­ n o w a n ie m i le k c e w a ż e n ie m , ja k b y n ie p o w a ż n e w y ­ b r y k i p o w a ż n y c h s k ą d in ą d tw ó rc ó w . N iesłu szn ie. D zieła te s ą ró w n ie ż is to tn y m p rz e ja w e m m e n ta ln o ś ­ ci sp o łeczn ej i a tm o s fe ry id eo w e j ep o k i ja k p o w a żn e t r a k t a t y filo zo fic zn e w y c h o d z ą c e sp od ty c h sa m y c h p ió r. W p o ło w ie s tu le c ia n a w e t D e n is D id e ro t p isze lib e rty ń s k ą p o w ieść e ro ty c z n ą , g ło śn e ów cześnie, a p o te m s k a z a n e w s ty d liw ie n a z a p o m n ie n ie — N ie ­

d y s k r e tn e k le jn o ty . K ie d y w r o k u 1776 p o ja w ia się

p o ta je m n ie n a r y n k u k s ię g a rs k im z u c h w a łe w tre śc i i w y m o w ie s a ty ry c z n e j, p e łn e d ra s ty c z n y c h opisów e ro ty c z n y c h d z ie ło o o b sc e n ic z n y m t y tu le L a fo u tr o

(12)

-37 L I B E R T Y Ń S K A L I T E R A T U R A F R A N C U S K A W X V I I I W . m a n ie , w ła d z e p a ń stw o w e p ró ż n o p o sz u k u ją jeg o

au to ra . W y sz ło p o te m n a ja w , że a u to re m ty m b y ł p isa rz o s p o ry m a u to ry te c ie , człow iek c e n io n y i p o ­ w a ż n y — G a b rie l S én ac d e M e ilh a n (1736— 1803), p óźniej g o szczony c h ę tn ie n a d w o rz e ro s y js k im ja k o e m ig ra n t- k o n tr re w o lu c jo n is ta . J e s t za ję ciem c ie k a ­ w y m śle d z e n ie zd u m ie ń i zask o czeń w y b itn y c h b a ­ daczy h is to rii lite r a tu r y , d z ia ła ją c y c h w X IX i p ie r ­ w szej p o ło w ie X X w ie k u , g d y z d o c ie k a ń ich o k a z y ­ w ało się, że a u to re m teg o czy ow ego d z ie ła o tre ś c i „ p o rn o g ra fic z n e j” , p rz ez d z ie sią tk i l a t u p o w s z e c h n ia ­ nego an o n im o w o , b y ł w rz ecz y w isto śc i ja k iś w y b itn y p isarz czy n a u k o w ie c z o k re su ro z k w itu czy s c h y łk u O św iecenia. T a k im za sk o cze n ie m będ zie n p . o d k ry c ie a u to ra sk a n d a lic z n e g o d zieła De F ig u ris V e n e r is (1807) w osob ie n iem ieck ieg o filo lo g a d o k to ra F r ie d ­ ric h a K a rla F o rb e rg a (1770— 1848), p riv a t-d o z e n ta i a d iu n k ta f a k u lte tu filozoficznego u n iw e r s y te tu w J e ­ nie, a p o te m d y re k to r a b ib lio te k i u n iw e rs y te c k ie j w K o b u rg u . W ie le 'było p o d o b n y c h o d k ry ć i zgorszeń. 8. S zcz y to w y m i k o ń co w y m p u n k te m ro z w o ju b e le tr y s ty k i e ro ty c z n e j w e F r a n c ji ep o k i O św iec en ia je s t tw ó rc zo ść D o n a tie n -A lp h o n s e - -F ra n ę o is m a rk iz a d e S a d e (1740— 1814), w k tó re g o d zieła ch p ro b le m a ty k a e ro ty c z n a , ac z k o lw ie k u k a z a ­ n a z w y ją tk o w ą d o sad n o śc ią opisu ro z m a ity c h p r a k ­ ty k s e k s u a ln y c h , w n a jró ż n ie js z y c h , n a jb a r d z ie j n a ­ w e t p e r w e r s y jn y c h p rz e ja w a c h , s łu ż y ju ż w y łą c z n ie e g z e m p lifik a c ji p sy ch o lo g iczn o -o b y czaj ow ej tez ogól- no filo zo ficzn y ch , d o ty c z ą c y c h n a tu r y czło w iek a i j e ­ go m ie jsc a w św iecie, je g o sto s u n k u d o N a tu r y i b liź ­ niego. A c zk o lw iek zn aczn a o ry g in a ln o ść m y ś li i w iz ji a r ty s ty c z n e j S a d e ’a je s t o cz y w ista i n ie z a p rz e c z a ln a , trz e b a ró w n ie ż p a m ię ta ć , że S ad e w y ró s ł n a g ru n c ie d o b rz e p rz e o ra n y m p rz e z fra n c u s k ic h m y ślic ie li i p i­ sa rz y lib e rty ń s k ic h w ie k u X V III. O sła w io n y m a rk iz b y ł b a rd z ie j k o d y fik a to re m i p r o p a g a to re m s y ste m u filozoficznego, ro z p o w szec h n io n eg o w p e w n y c h ś ro ­

Ciekaw e zajęcie?

(13)

38

Sade m iał poprzedników

d o w isk a c h w y ż sz y c h w a r s tw sp o łe c z n y c h X V III- w ie c z n e j F r a n c ji niż rz e c z y w is ty m tw ó r c ą idei, k tó r e z a p e w n iły m u p o te m i po dziś d zień ta k w ie lk ą s ła ­ w ę. M iał liczn y c h p o p rz e d n ik ó w , k tó r y c h w d zied z i­ n ie li te r a tu r y o te m a ty c e p s y c h o s e k su a ln e j szu kać m o żem y n a w e t w w ie k u X V II, k ie d y ż y ł w s p o m n ia ­ n y w y ż e j C h o rie r lu b le k a rz n ie m ie c k i J o h a n n H e in ­ r ic h M eib o m iu s (1590— 1655), k tó re g o d zieła ą u a s i- -n a u k o w e , p ro p a g u ją c e p r a k ty k i, rz e k ło b y się dziś: sad o -m a so ch isty c zn e, ciesz y ły się p rz e z sto k ilk a d z ie ­ s ią t la t zn a czn ą p o czy tn o ścią. Id e e filo zo ficzn e i k o n ­ c e p cje e ro ty k i S a d e ’a n a w ią z y w a ły d o p o g ląd ó w dość ro z p o w szec h n io n y ch w śro d o w isk a c h k u lty w u ją c y c h lib e rty ń s k i s ty l życia i m y śle n ia . T a k w ię c S a d e nie b y ł z ja w isk ie m ta k z u p e łn ie n ie o c z e k iw a n y m i n ie ­ zw y k ły m , a n i też jeg o tw ó rczo ść n ie b y ła ta k o ry g i­ n a ln a n a tle całej id eo lo g ii i p iś m ie n n ic tw a w e F r a n ­ cji X V III w ie k u , ja k w w ie k u X X sądzić się zw y k ło .

9. L ib e r ty ń sk a b e le tr y s ty k a e ro ­ ty c z n a sk o ń czy ła się w e F r a n c ji w ła ś c iw ie w ra z z

w y b u c h e m W ielk iej R ew o lu cji. A c zk o lw iek p rz e c iw ­ s ta w ia ła się o fic ja ln e j id eo lo g ii A n c ie n R e g im e ’u i b y ­ ła d o g łę b n ie sk łó co n a z u p o w sz e c h n io n y m i n o rm a m i e ty c z n y m i ó w czesnej rz e c z y w isto śc i sp o łecz n ej, to je d n a k a ta k o w a ła tę rz ecz y w isto ść z o d m ie n n y c h z u ­ p e łn ie p o z y c ji i n a z n a czn ie w ę ższy m fro n c ie niż u - czyni to p o te m R e w o lu c ja . R e w o lu c ja u z n a ła sw o ­ bodę u m y sło w ą i o b y cz ajo w ą ep o k i A n c ie n R e g im e ’u za e le m e n t sk ła d o w y p rz e d re w o lu c y jn e j rz e c z y w is to ­ ści i p o tę p iła ją zd e c y d o w a n ie . N ie m ieściło się co p ra w d a w m o c y R e w o lu c ji z u p e łn e u n ic e s tw ie n ie s ty lu m y ś le n ia i s ty lu życia, k tó re d o m in o w a ły w ś ró d w a rs tw u p rz y w ile jo w a n y c h p rz e z la t k ilk a d z ie s ią t, p rz e n ik a ją c w zn a c z n y m s to p n iu ta k ż e d o s ta n u tr z e ­

ciego, i k tó ry z n a la z ł ta k w ie lk ie od bicie w u p o w ­ sz e c h n io n y m sze ro k o p iśm ie n n ic tw ie . D o k try n a m o ­ r a ln a R o b e s p ie rre ’a w y so k o w y n o szą ca cn o tę o b y ­ w a te ls k ą i su ro w o ść oby czajó w , p rz e c iw s ta w io n ą

(14)

39 L r B E R T Y ttS K A L I T E R A T U R A F R A N C U S K A W X V I I I W .

d a w n e j a r y s to k r a ty c z n e j ro zw iązło ści, b y ła w k o ń cu p rz e ja w e m ch w ilo w eg o u n ie sie n ia , z ja w isk ie m dość p o w ie rz c h o w n y m i p o z b a w io n y m re a ln e g o o p a rc ia w o dczu ciach i em o cja ch sp o łecz eń stw a. P o za m a c h u te rm id o ria ń s k im 1794 ro k u po d rz ą d a m i D y re k to ria ­ tu (1795— 1799) n a s tą p iło k ró tk ie , a le in te n s y w n e o d ro d z en ie lib e rty n iz m u , a w ięc ta k ż e lib e rty ń s k ie j b e le tr y s ty k i e ro ty c z n e j, a d a p to w a n e j ju ż te ra z c a ł­ k ow icie p rz e z w yższe w a r s tw y s ta n u trz e c ie g o . N ie bez k o z e ry w te d y w ła ś n ie u k a z a ły się d ru k ie m głoś­ n e d z ie ła S a d e ’a: F ilo zo fia w b u d u a rze (1795), N o w a

J u s ty n a i H isto ria J u l ie t ty (1797). M ieszczań stw o

p rz y ję ło ó w cześnie n ie m a l w całości d zied z ictw o ś w ia to p o g lą d u i o b y cz ajó w ro z b ite j a ry s to k r a c ji. Ż e­ lazn a rę k a N a p o le o n a p o w ścią g n ęła n ieco z e w n ę trz n e p rz e ja w y sw o b o d y o b y cz ajo w ej i lite ra c k ie j, a le d o ­ p ie ro g w a łto w n a r e a k c ja k a to lic k a z czasów R e s ta u ­ ra c ji, d z ie ln ie w s p ie ra n a z d ru g ie j s tro n y p rz e z m o d ę ro m a n ty c z n ą , la n s u ją c ą s ty l s e n ty m e n ta ln y c h w e s t­ c h n ie ń , m iło sn y c h m o d łó w i cz y sto d u c h o w y c h u n ie ­ sie ń w m ie js c e lib e rty ń s k ie g o tra k to w a n ia s p ra w e r o ty k i ja k o n a le ż ą c y c h p rz e d e w s z y s tk im do s fe ry fizjo lo g ii — zd o ła ły w y trz e ć śla d y X V III w ie k u z o b y czajó w , ży cia u m y sło w e g o i p rz e d e w s z y stk im l i te r a t u r y w e F ra n c ji.

10. W ie k X IX p rz e trz e b ił ra d y ­ k a ln ie fr a n c u s k ie d zied z ictw o lite ra c k ie w ie k u X V III.

P o d s ta w y w ie d z y n a u k o w e j o lite r a tu r z e i w o góle ż y c iu u m y s ło w y m i o b y c z a ja c h w e F r a n c ji i w ca­ łe j E u ro p ie X V III w ie k u u k s z ta łto w a ły się m ięd zy ro k ie m 1830 a 1870, p o d n a c isk ie m s u ro w e j c e n z u ry o b y c z a jo w e j czasó w R o m a n ty z m u i m o ra ln o śc i m ie ­ sz c z a ń sk ie j. D o k a n o n u w ie d z y p o d rę c z n ik o w e j za li­ czono w te d y te z ja w isk a lite ra c k ie , u m y sło w e i o b y ­ c z a jo w e w ie k u O św iecen ia, k tó re u z n a n o za g o d n e p a m ię c i i k o n ty n u a c ji; p o tęp io n o n a to m ia s t, sk az an o n a z a p o m n ie n ie , a p rz y n a jm n ie j n a u s u n ię c ie w s fe ­ r y „d ru g ie g o r e jo n u ” — l ite r a tu r y b e z w a rto śc io w e j Reakcja katolicka i romantyczna

(15)

40 Oceny X IX w. daiś są k w estio ­ nowane Domena am atorów i dziw aków — to w szy stk o , co w p o ło w ie X IX s tu le c ia w y d a w a ­ ło się „ n ie m o ra ln e ” , „ b e z w s ty d n e ” , „b e z b o ż n e ” . W a r­ to ścio w an ie d o k o n a n e w w ie k u X IX u trz y m a ło się w ła śc iw ie p o d zień d z isie jsz y i d o p ie ro w o s ta tn ic h czasach je s t k w e stio n o w a n e p rz e z w z ra s ta ją c ą ciąg le liczbę b ad aczy . A c zk o lw iek lib e rty ń s k a b e le tr y s ty k a e ro ty c z n a w w ie k u X V III d o m in o w a ła ilościo w o n a d w sz e lk im i in n y m i ro d z a ja m i sło w a d ru k o w a n e g o w e F ra n c ji, p a m ię ć o n ie j n ie m a l się z a ta rła . P rz e d e w s z y stk im — z n a c z n a część zasob ów teg o t y p u l ite ­ r a t u r y u le g ła zn iszc zen iu w cz asac h ro z k w itu m o r a l­ ności m ieszc zań sk iej, z p o w o d u celow ego d z ia ła n ia osób p o w o ła n y c h — w sw o im p rz e k o n a n iu — do z lik w id o w a n ia ty c h „ro z sa d n ik ó w m o ra ln e j z a ra z y i b e z b o ż n ic tw a ” . Z aso b y b ib lio te c z n e d zieł te g o ro ­ d z a ju (chociaż p o d ziś d z ie ń jeszcze w e F r a n c ji z n a ­ czne) w ciąg u stu le c ia , m ię d z y ro k ie m 1815 a 1914, s k u rc z y ły się o g ro m n ie 1. P oza ty m u s u n ię to l i t e r a t u ­ rę teg o ro d z a ju poza n a w ia s z a in te re s o w a ń u n iw e r ­ s y te c k ie j h is to rii lite r a tu r y . P o z o sta ła o n a d o m e n ą b a d a ń a m a to ró w lu b d ziw a k ó w , czasam i s p e c ja lis tó w k o rz y s ta ją c y c h z p o p a rc ia w y d a w c ó w w y s p e c ja liz o ­ w a n y c h w lite r a tu r z e „ p o rn o g ra fic z n e j” (p rz y czym o k re śle n ie to p o jm o w a n o b a rd z o szeroko , za lic z a ją c do „ p o rn o g ra fii” w sz e lk ą b e le tr y s ty k ę e ro ty c z n ą o nieco śm ielszej s tro n ie opiso w ej). D o p iero z m ia n y w ob yczajo w o ści i św iad o m o ści sp o łecz n ej, k tó re n a s tą ­ p iły w E u ro p ie i w A m e ry c e po ro k u 1945, sp o w o d o ­ w a ły p e w n ą zm ian ę sto s u n k u do l i te r a t u r y l ib e r ty ń - sk iej w ie k u X V III. P ro c e s re w iz ji d a w n y c h p o jęć

1 Warto wspom nieć, że i w Polsce działali ów cześnie ak tyw ­ nie tego rodzaju ochotniczy stróże „moralności publicznej”. Jeden z największych w Europie zbiorów francuskiej bele­ trystyki erotycznej XVIII w ieku pozostał w bibliotece w W ilanowie, jako dziedzictwo po zam iłowanym zbieraczu te­ go typu publikacji, S tanisław ie Kostce Potockim. Około ro­ ku 1880 bibliotekarka w ilanow ska panna Felicja Egier za zgodą ówczesnej w łaścicielki W ilanowa cały ten zbiór do­ szczętnie spaliła. Por. W. Wittyg: E kslibrisy bibliotek p ol­

(16)

41 L IB E R T Y N ,S K A L IT E R A T U R A F R A N C U S K A W X V I I I W .

i ocen w te j m a te r ii tr w a n a d a l i z a p e w n e d o p ro w a ­ dzi w k o ń c u d o znaczn ej z m ia n y s ta n u w ie d z y n a te ­ m a t z a in te re s o w a ń cz y te ln ic z y c h F r a n c ji i in n y c h k r a jó w E u ro p y w w ie k u X V III, n a te m a t ro li b e le ­ tr y s ty k i e ro ty c z n e j w św iad o m o ści ó w c zesn y ch w a r s tw ośw ieconych.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Polska, od chwili powstania organizacji jest najaktywniejszym z jej członków. Źródło

Celem opracowania jest przedstawienie czytelnikowi polskiemu zakresu francuskiej wie- dzy geograficznej nie w postaci cytowanej literatury, lecz w oryginalnej formie, oraz ocena

,,Dobrym’’ przykładem w tym zakresie jest wprowadzenie instytucjonalne do prawa finansowego wieloletniego planowania finansowego oraz programowania wydatko´w (budz˙eto´w

In 2000-2004 Malopolska Voivodeship (Province) and Danish partner Funen County accomplished a project “An Inventory of waste yards and post- industrial sites in Malopolska

Powstańców Warszawy 12, 35-959 Rzeszów, www.oficyna.portal.prz.edu.pl (e-mail: oficyna1@prz.edu.pl). Informacje dodatkowe i stopka

Dane kontaktowe do redakcji czasopisma, adresy pocztowe i e-mail do przesyłania artykułów oraz dane kontaktowe do wydawcy są podane na stronie internetowej (Ko-

Przyczynek do genezy ustaleń bulli „De salute animarum”, Śląskie Studia Historyczno- Teologiczne (dalej: ŚSHT), tom IV 1971, s. Im Auftrage der Historischen Kommission für

Według Ruether, biblijne „fakty” zm u ­ szają nas do postawienia znaku zapytania przy tradycji Maryi, matki Jezusa, jako kobiety, która najlepiej reprezentuje