Rudziński, Eugeniusz
Sprawy ogłoszeniowe w działalności
Polskiego Związku Wydawców
Dzienników i Czasopism w latach
1929-1939
Rocznik Historii Czasopiśmiennictwa Polskiego 14/1, 27-48
1974
Rocznik H istorii Czasopiśm iennictw a Polskiego X IV 1
EUGENIUSZ RUDZIŃSKI
SPR AW Y OG ŁOSZENIOW E W DZIAŁALNOŚCI
PO LSK IEG O ZW IĄZK U WYDAWCÓW DZIEN N IK Ó W I CZASOPISM W LATACH 1929— 1939
Ogłoszenia prasow e sp e łn ia ją dw ie funkcje: re k la m u ją określone p ro dukty, tow ary, in fo rm u ją o podaży p ra c y itd. oraz stanow ią isto tn e źró d ło dochodów dla gazet i czasopism zam ieszczających inseraty. Poziom społeczno-ekonomicznego ro zw oju k r a j u w pow ażnym stopniu d e te rm i n u je ilość, jakość i częstotliwość ogłoszeń. W okresie m iędzyw ojennym obszerna działalność ogłoszeniowa ro zw ija n a była przede w szystkim w USA i uprzem ysłow ionych p a ń stw ac h E u ro p y zachodniej. Na p rzy k ład w roku 1929 obrót in se ra to w y dzienników i czasopism w USA obliczony został na 850 m in dolarów. N ajw iększą ilość ogłoszeń zapew niał p rz e m ysł samochodowy, następn ie radiotechniczny oraz ty to n io w y 1. H e n ry F o rd przeznaczył na ogłoszenia p raso w e m ilion dolarów. C ałostronico w e in se ra ty jego firm y u k azały się w niedzielnych n u m e ra c h w sz y st kich większych gazet, a n astęp n ie powtórzone zostały w w y d a n ia ch z dni powszednich. Ogłoszenia zamieszczone zostały w 27 628 000 egzem pla rzach gazet niedzielnych i 41 211 000 egzem plarzach w y d a ń z dni po w szednich2. W tym że ro k u 15 now ojorskich dzienników opublikow ało in se ra ty banków i in sty tu cji finansow ych za 13 m in dolarów.
J a k z ubolew aniem in fo rm aw ała „ P ra s a ” , w Polsce „ Jed n a tylko in sty tu cja finansow a — PK O zaczyna p rzejaw iać zrozum ienie w agi r e k la m y prasow ej, ograniczając ją zresztą n iem al w yłącznie do te re n u w arszaw skiego i do dzienników, a ignorując większość p rasy p ro w in cjo nalnej oraz prasę periodyczną”3.
A. Paczkow ski słusznie stw ierdza, że bad an ia dotyczące w pływ ów z ogłoszeń i ich znaczenia dla ekonom iki p rzedsiębiorstw praso w y ch w Polsce są dopiero w stanie zalążkowym . Dlatego staw iać m ożna j e d y
1 Ogłoszenia prasowe w Am eryce, „Prasa”, 1930, nr 1, s. 31. 2 Ford a re kla ma prasowa, tamże, s. 31.
28 E U G E N I U S Z R U D Z I Ń S K I
nie hipotezy n a tem a t roli ogłoszeń w ekonomicznej działalności p rze d siębiorstw prasow ych. P rzy tacza on dane, z k tó ry c h w ynika, że w la tach dw udziestych w p ły w y z ogłoszeń m iały dla p ra s y codziennej m n ie j sze znaczenie niż dochody ze sprzedaży lub p re n u m e ra ty egzem plarzy pism a4.
Ju ż w krótce po odzyskaniu niepodległości po d jęte zostały pró b y u p o wszechnienia działalności reklam ow ej i ogłoszeniowej. 15 X 1919 r. u k a zał się w Lublinie pierw szy n u m e r czasopisma „R ek lam a” , którego k ie row nikiem odpow iedzialnym był Franciszek Głowiński. J a k m ożna p r z y puszczać, in icjato rem czy in sp irato rem pism a było Tow arzystw o A k c y j ne „Reklam a Polska” w W arszawie, reko m en d o w an e przez redakcję, że jest „pierw szym polskim n a w ielką rozległą skalę obliczonym p rzed się biorstw em reklam ow ym , k tó re bez w ątp ien ia odegra w y b itn ą rolę w tej dziedzinie naszej gospodarki n aro d o w e j”5. Co do polskości T ow arzystw a można mieć istotne wątpliwości, poniew aż w tym że n u m erze red a k c ja inform ow ała, że jest ono przedstaw icielstw em paryskiej A gencji Ha vasa6. W śród in nych w ażniejszych b iu r ogłoszeń i re k la m y w Polsce w y m ie nione zostały także: B iuro Ogłoszeń R udolf Mosse, W arszaw a, filia w ie l kiej firm y berlińskiej; Dom H andlow y M. i E. Metzl i S-ka, W arszawa; B iuro Ogłoszeń P. P ietraszek, W arszawa; B iuro Ogłoszeń U ngra, W a r szawa; B iuro Ogłoszeń B. Buchw eitz, W arszaw a; Dom H andlow y I. Buch- weitz, W arszawa; B iuro Ogłoszeń M. Reczko i W. Zieliński, W arszawa; Dom H andlow y I. F ried, W arszaw a; B iuro Ogłoszeń J a n A pte, W arsza wa; M iędzynarodow e B iuro Ogłoszeń D. L. Jacobson, W arszaw a; „ P a r ” (Polska A gencja Reklamy), P o zn ań 7. J a k m ożna sądzić na podstaw ie je d nego z artyk ułów , „R ek lam a” opowiadała się za przeciw działaniem wzmożonej działalności ogłoszeniowej firm niem ieckich zm ierzających do ekonomicznego opanow ania P olski8. Czasopismo przytoczyło także t y tu ły trzech specjalnych pism ogłoszeniowych, a mianowicie: „P rzeg ląd u Techniczno-Przem ysłow ego” (Kraków), „ P rzem y słu ” (Kraków) i „ P rz e wodnika H andlow o-Przem ysłow ego” (Lwów)9.
Działalność w ydaw nicza czasopisma „R ek lam a” zakończyła się w r o k u 1919 n a num erze 1. Osiem n u m eró w czasopisma pod ty m sam y m ty tu łe m w ydaw anego od now a rów nież w L ublinie ukazało się w ro k u
4 A. P a c z k o w s k i , Prasa drugiej Rzeczypospolitej, 1918—1939, Warszawa
1971, s. 474.
s Reklama w ogóle, a w Polsce w szczególności, „Reklama”, nr 1 z 1 X 1919, s. 2.
8 Najw ażnie jsze biura ogłoszeń i re klam y w Polsce, tamże, s. 3. 7 Op.cit.
8 Ogłoszenia niemieckie w prasie polskiej, tamże, s. 4. ® Pisma ogłoszeniowe w Polsce, tamże, s. 4·.
S P R A W Y O G Ł O S Z E N I O W E W D Z I A Ł A L N O Ś C I P Z W D i C 29
1921. N astępnie kilka n u m eró w „R eklam y” opublikow anych zostało w ro k u 1923.
W znowienie w y daw n ictw a „R eklam a” nastąpiło dopiero w ro k u 1929 po u tw o rzen iu w ro ku po p rzedn im Polskiego Zw iązku Reklamowego, k tó ry w tym że ro ku p rzy stą p ił do K o n ty n e n ta ln eg o Zw iązku R ek lam y (L’U nion C o ntin en tale de la Publicité), wchodzącego w skład Ś w iato wego Zw iązku R e k lam y (In te rn a tio n a l A dvertising Association). W skład pierwszego Z a rzą d u Polskiego Z w iązku Reklam ow ego wchodzili: prezes P io tr Górecki, w iceprezes Zenon Zakrzew ski, sk arb n ik Z y g m u n t B ib e r stein, s e k re tarz Z y g m u n t L ityński, członkowie: K azim ierz Główczeski, S tefan N orblin, Tadeusz S k a rży ń sk i10. „R ek lam a” inform ow ała ró w n o cześnie, że przypuszczalne obliczenia sum, jakie w y d a n e zostały na r e klam ę w roku 1928, przekroczą n iew ątpliw ie 180 m in zł11.
P ow stanie PZ R zbiegło się w czasie z podjęciem działalności przez Polski Związek W ydaw ców Dzienników i Czasopism i właściwie chyba dopiero od tej p o ry m ożna mówić o pierw szych zorganizow anych po czynaniach p ra s y dotyczących rek lam y . PZW DiC trak to w ać zaczął s p r a w y ogłoszeniowe jako jed en z w ażniejszych problem ów w ydaw niczych, z k tó ry m zw iązanych było w iele bolączek. W pierw szej połowie 1930 r. spraw om ty m poświęcone zostały trz y posiedzenia Sekcji Ogłoszeniowej Zw iązku działającej pod przew odnictw em Feliksa Mrozowskiego, tyleż posiedzeń podkom isji tej sekcji, i c z te ry posiedzenia Sekcji P ra s y P e riodycznej ob rad ującej pod przew o d n ictw em Z y g m u n ta Pierackiego. P ro b le m in se ra tó w rozw ażany był także k ilk a k ro tn ie n a zebraniach przedstaw icieli dzienników w arszaw skich oraz n a zeb ran iach Z arząd u Głównego i R a d y Głównej PZWDiC. U stalo n y został ogólny p lan u z d ro w ienia stosunków w tej dziedzinie obejm u jący n astęp u jące zagadnienia:
1) uzgodnienie porozum ienia członków związku co do górnej wysokości rab a tó w oraz m aksy m aln ej długości term in ó w k red y tó w u dzielanych biurom i agentom ogłoszeniowym; 2) opracow anie zastrzeżeń wobec b iu r ogłoszeniowych, aby nie odstępow ały one sw ym klientom zbyt wysokiej części rabatów , co deprecjonow ało cenniki ogłoszeniowe w ydaw nictw ; 3) opracow anie zasad postępow ania w y d a w n ic tw w p rzy p ad k ach n iesu m iennego w yw iązy w an ia się b iu r ogłoszeniowych ze zobowiązań wobec klientów i wobec w y d a w n ic tw 12. .
W odniesieniu do wysokości ra b a tu chodziło o w prow adzenie zasad zm ierzających do tego, aby dochody z rab a tó w stanow iły w y n ag ro d ze nie za pośrednictw o ogłoszeniowe, a nie narzędzie nielojalnej k o n k u ren c ji wobec in n y ch w ydaw nictw . P r z y u sta la n iu m ak sy m aln ej w y so
10 Kronika Polskiego Z w ią z k u Reklamowego, „Reklama”, nr 1, maj 1929, s. 30. 11 Od w y d a w n ictw a , tamże, s. 7.
30 E U G E N I U S Z R U D Z I Ń S K I
kości rab ató w m. in. brano pod uw agę specyfikę reg io n aln ą oraz zróż nicow anie wobec inseratów , k tó re w y m ag ały lub nie w y m ag ały p racy akw izycyjnej, ja k np. w p rzy p a d k u ogłoszeń w ładz i in sty tu cji p a ń stwowych. R ozpatryw ano także stosunek w y d a w n ic tw do zagranicznych biu r ogłoszeniowych w Polsce i do rzekom ych b iu r in serató w tw o rzo nych przez rek la m u ją ce się firm y.
Istotne znaczenie dla zorientow ania się w sy tu a c ji ogłoszeniowej w Polsce m iała an k ie ta przeprow adzona przez PZW DiC w pierwszej poło wie 1930 r., w w y n ik u której n a p ły n ę ły odpowiedzi od ponad 200 w y dawców. Inform ow ały one nie tylko o sp ra w ac h inseratów , ale także o obsłudze in form acyjn ej gazet i czasopism przez Polską Agencję T ele graficzną13. T rudno nie zwrócić uwagi, że na odpowiedzi n ad esłan e przez w ydaw ców m usiała w y w ierać w p ły w w alk a polityczna związana z w y boram i brzeskim i 1930 r. Dlatego też spośród ponad trzy d ziestu zacho w anych odpowiedzi jed y n ie cztery gazety, i to o w y raźn ej prow eniencji rządow ej, w y d a ły p o zytyw ne opinie o działalności in fo rm acy jn ej i ogło szeniowej PAT. A gencja ta, s p ra w u ją c a m onopol n a ogłoszenia u rzę d o we oraz rozprow adzająca in se ra ty p ry w a tn e , praw dopodobnie na sk u tek kontroli jej dotychczasowej polityki dokonanej przez P re z y d iu m R ady M inistrów zmieniła lib eralny k u rs w zakresie ogłoszeń. Zaczęła tera z system atycznie tra k to w a ć rozdział in serató w zarów no jiako źródło docho dów, ja k i śro d ek oddziaływ ania n a p ra s ę 14. Dochody PA T z ogłoszeń stanow iły istotną pozycję w jej budżecie. Ś red n ie m iesięczne inkaso PA T z prow izji ogłoszeniowych wynosiło: w ro k u 1925 — 29 302 zł, V/ ro k u 1926/27 — 30 358 zł, w 1927/28 — 60 142 zł, w ro k u 1928/29 — 66 822 zł. Przew idy w an ia budżetow e na rok 1929/30 zakładały 840 000 zł, a na ro k 1930/31 — 880 000 zł15.
Za przykładem , czy z in ic ja ty w y władz c en traln y ch , rów nież władze terenow e zaczęły w y w ierać nacisk n a podległe im u rzęd y w sp raw ie odpowiedniej polityk i rozdziału in se ra tó w 16. W dziedzinie ogłoszeń PA T
13 E. R u d z i ń s k i , Inform acyjne agencje prasowe 1926·—1939, Warszawa 1970,
s. 187—195.
-14 Op. cit.
15 M. Grzegorczyk, Polska Agencja Telegraficzna, korekta artykułu do „Prasy” z 30 IX 1930, Archiwum Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, Polski Związek Wydawców, dalej ASDP PZW, teczka 228, paczka 39.
16 Np. wojewoda pomorski wystosował 23 XII 1927 r. okólnik, w którym m.in. stwierdzał: „[...] niektóre podległe mi władze i urzędy wysyłając do PAT ogłosze nia sądowe niejednokrotnie żądają zamieszczenia tych ogłoszeń w czasopiśmie w y raźnie zwalczającym obecny rząd [...] przypominam, że władze i urzędy przy prze syłaniu do PAT ogłoszeń nie mają prawa wyznaczania, w jakim czasopiśmie te ogłoszenia mają być zamieszczane. Wyjątek stanowią jedynie czasopisma ściśle fachowe” (ASDP PZW, t. 228, p. 39).
S P R A W Y O G Ł O S Z E N I O W E W D Z I A Ł A L N O Ś C I P Z W D i C 31
nie tylko prefero w ała p rasę san acyjn ą, ale n a w e t w p rzy p ad k u , kiedy przydzielała ogłoszenia prasie in n ych k ieru n k ó w politycznych, stosow ała zróżnicow any sy stem prow izji i n ieje d n o k ro tn ie przez w iele m iesięcy zw lekała z ich w ypłaceniem . Na p rzy k ła d „Ekspress K aliski” z 1 V 1930 r. donosił, że ogłoszenia od PÄ T o trz y m u je bardzo rzadko. R a c hunki regulow ane są w ciągu 3— 6 miesięcy. R ab at dla PA T w ynosił 50%. Również „Słowo R adom skie” z 6 V 1930 r. stw ierdzało, że bardzo rzadko o trz y m u je in seraty . „M am y w rażenie, że odgryw a rolę te n fakt, iż jesteśm y pism em narodow ym . P o trą c e n ia PA T w ynosiły 40%” . „G a zeta G rudziąd zka” pisała 1 V 1930 r., że reg u lo w an ie w ierzytelności inseratow ych P A T jest fatalne. Zaległości w ynosiły 700 zł, ra b a t pobie r a n y przez agencję od 20 do 50%17.
W odpowiedzi d y re k to ra PA T R om ana Starzyńskiego z 6 V 1930 r. na z a rz u ty sk ie ro w a n e wobec jego agencji przez członków PZWDiC, pośrednio potw ierd ził on stosow anie świadomego nacisku w polityce inseratow ej w yjaśniając: „Ogłoszenie urzędow e jest do pewnego stopnia subw encją dla p ra s y i ty m więcej Rząd jako klien t pow inien być przez prasę ceniony”18. D latego też PZW DiC uw ażał m. in., że p rz y opraco w y w a n iu k am p an ii ogłoszeniowych o w yborze o rganów praso w y ch d e cydować w in n y w zględy handlow e, tzn. należy brać pod uw agę sk u tecz ność ogłoszeń, ponadto postulow ał, aby p ro w izja dla PA T od ogłoszeń państw ow ych i przy m u so w y ch p ry w a tn y c h n ie przek raczała 10%19.
Ogólne r e z u lta ty a n k ie ty n a su w a ły wniosek, że b iu ra ogłoszeniowe nie prow adziły specjalnej działalności w celu w y k o rzy stan ia czasopism periodycznych jak o organów inseratow ych. B iu ra ogłoszeń in tereso w ała jedynie prasa w ysokonakładow a, dla k tó re j in se ra ty dostarczane przez biura stanow iły około 50— 60% obrotów w tej dziedzinie. Pozostała część p rasy posługiwała się b iu ra m i ogłoszeń w stopniu m in im aln y m i k o rz y sta ła z usług sp ecjalnie angażow anych ag entów ogłoszeniowych. Dlatego ponad 50% w y daw n ictw , k tó re odpow iedziały na an k ietę, posiadała w łasną obsługę akw izycyjną. 75% w y d a w n ic tw odpowiedziało się za po w ołaniem specjalnego b iu ra ogłoszeniowego dla wyłącznej obsługi w y daw nictw period y czn y ch20.
J a k już wspom niano, w końcu la t dw udziestych rów nolegle z PZW DiC podjął działalność Polski Zw iązek R eklam ow y. Doszło do w spółpracy
17 ASDP PZW, t. 228, p. 30.
18 Dyrektor PAT do ZG PZWDiC (ASDP PZW, t. 228, p. 39).
ls Postulaty Polskiego Związku W ydawców Dzienników i Czasopism w sprawie obsługi przez Polską Agencję Telegraficzną, ASDP PZW, t. 124.
20 Ankieta w Sprawach ogłoszeniowych Sekcji Prasy Periodycznej, „Prasa”, nr 1, 1930, s. 16.
32 E U G E N I U S Z R U D Z I Ń S K I
obu związków. Działacze P Z R 21 byli rów nocześnie zaangażow ani w p r a cach PZWDiC. O rg any obu organizacji („P ra sa ” i wznow iona „R ekla m a ”) inform ow ały o spraw ach in teresu jący ch obie instytucje.
Rok 1929, pierw szy rok k ry zy su gospodarczego, w y w a rł także n e g a ty w n y w p ły w na p ro d u k cję w ydaw niczą. S tan isław K auzik d y re k to r ge n e ra ln y PZW DiC zw racał uwagę, że przesilenie w rolnictw ie, p r z e m yśle i h a n d lu spowodowało w yjątkow o pow ażne zm niejszenie się dzia łów ogłoszeniowych dzienników i czasopism. T ru d n o było p rzedstaw ić kryzys inserato w y w liczbach. Zm ieniała się bowiem atrak cy jn o ść p rasy codziennej, uzależniona od poczytności, na k tó rą oddziaływało wiele czynników. Działy ogłoszeniowe w najpow ażniejszych org an ach p raso wych zm alały w g ru d n iu 1929 r. (w p o ró w n a n iu z g ru d n iem 1928 r.) o 5— 10%, a w innych pism ach n a w e t o 45%, szczególnie w dziennikach
prow incjonaln y ch oraz w fachow ych czasopismach periodycznych.
Zm niejszenie się działów in serato w y ch tow arzyszyło przem ieszczaniu się ogłoszeń z działów droższych do tańszych oraz następow ało zm n ie j szanie ich objętości22. W pierw szym k w a rta le 1932 r. rek la m y h a n d lo we w dziennikach i czasopismach sp ad ły przeciętnie do połowy działów ogłoszeń handlow ych z początku 1931 r., a już wówczas u w y d a tn ił się wielki spadek o blisko 30— 40% w poró w n an iu do la t pom yślnej k o n iu n k tu r y 23.
Duże zamieszanie w spraw ie in serató w w y w o ły w ał także szybki u p a dek nowo zakładanych w ydaw nictw . W 1927 r. założono 698 now ych dzienników i czasopism, w 1928 r. 786, w ro k u 1929 —· 712. W tychże lata ch przestało wychodzić 494, 408 i 736 dzienników i czasopism. Licz ba zakładanych corocznie czasopism w ynosiła przeciętnie 35— 40% ogól
nej liczby czasopism w y d aw an y ch , a liczba zaw ieszanych ■— 25% tej
ogólnej liczby. Nowe czasopisma nie w a h a ły się p rzed obniżką cen we wszystkich dziedzinach, w ty m ogłoszeniowych, upad ające nie reg u lo w ały sw ych zobowiązań. Liczne czasopisma pow oływ ane przez różne in sty tu cje ze względów pro p agan d o w y ch nie prow adziły żadnej k a lk u lacji w ydaw niczej, w prow adzając szczególny zam ęt w dziedzinie inse- ra tó w 24.
21 Po objęciu przez prezesa PZR — równocześnie dyrektora PAT — Piotra Góreckiego placówki zagranicznej, jego miejsce w Zarządzie Związku zajął Stani sław Zenon Zakrzewski, wiceprezesem został Z. Lityński, sekretarzem H. Śliwiński, skarbnikiem Z. Biberstein (Polski Z w ią z ek R ekla m ow y, „Prasa”, 1930, nr 2, s. 17).
22 S. K a u z i k , K r y z y s w prze m yśle w y d a w n icz ym , „Prasa”, 1931, nr 1,
s. 3—6.
23 S. K a u z i k , Przegląd sy tu ac ji p rzem ysłu wydawniczego, „Prasa”, 1932
nr 4—5, s. 3—4.
и т п р а ш э и ш а
Я TöH Ί
1
■ Τ Π η η -1 т , ] Ί ι ^ Τ ν Γ И Τ Π L. τ τ π η i m■ •т а Г П
1
1
1
1111111111
ш я ш 1 1 1 î n i i m n ■ W Ш ■ * Mb-- ,„-ПИЯ1 K ok m iJrifml цШт ~ mitrą «tritici «fclimowej >ijma'
SKAl.A W ZR OSTU OGLOSZRN
1930 EXFRESSIE PORANHVNi KURJERZE GZERWOHYPl W O K R E S I E 1925 R e h i a m a ш w y d a w n i c t w a c h P R I S ! P O L S K t f J d a j e z a w s z e d o b r e w y n i k i
lu.k m ai P R Λ S Λ
Pierwszorzędnym organem reklamowym jest tygodnik
„ K O B I E T A W S P Ó Ł C Z E S N A
C Z O Ł O W E P I S M O K O B I E C E PA.M I l y T A J U I E 75% G O T Ó W K I I’i r / K I M . V W A Ρ Η Ζ Ι ΐ Ζ r i;c e k o h i k t! V l l i Ł E K U E W A Ż C l К Z A T E M R E K Ł A M O W A M A si l ·; W I C H P I S M A C H ! NA R E Z U L T A T Y OG ŁOSZEŃ W TYG. „ K O B I E T A W S P Ó Ł C Z E S N A ' N I E T R Z E B A DŁUG O C Z EK A Ć .Y.l Ż Ą D A . X I I · : W Y S Y Ł A M Y O I I W H O T K Ą P O C Z T A ! E S S I K I K A S Z Y C U U d L O S Z E X , X I ’ M E II) O K A Z O W E Ί K I E НЕ, / E M Y K A S Z Ą W S P Ó L P B A C O W X I C 7 . K E D L A O M Ó W I E N I A B L I Ż S Z Y C H S Z C Z E G Ó Ł Ó W K A M P A K . i l ' o d L O S Z E K I O W E J . W у с im'· j wy>lnć j a k o d r u k do A d m i n i s t r a c j i : A d m in istracja Tyg. „K O B IETA W SPÓŁCZESNA* W arszaw a, G ó rn o śląsk a 20, teł. 401-24. P ro s z o p rz y s ią c L e n n i k o g ło s z e ń i n u m e r o k a z o w y Т у г . ..К О Ш К Т Λ W S P Ó Ł C Z E S N A-GAZETA И Щ А
W ï t· I It i cl * i t' ii ii i li p o i ( ! у с ж п у , s p o ł e c z n y i g o s p o d a r c z yGazeta Polska
Gazeta Polska
Gazeta Polska
Gazeta Polska
d o c i e r a d o n a j b a r d z i e j o d l e g ł y c h o d s t o l i c y m ie j s c o w o ś c i R z e c z y p o s p o li t e j . t r a k t u j e ż y w o i w s z e c h s t r o n n i e w s z y s t k i e p r z e j a w y ż y c i a . J e s t t o w i ę c d z i e n n ik i n f o r m a c y j n y , p o ś w i ę c o n y z a g a d n i e n i o m p o l i ty c z n y m , g o s p o d a r c z o - e k o n o m i c z n y m , ś w i a t o w y m , k u l t u r a l n y m i l i t e r a c k i m . d z i ę k i s z e r o k i e j s ie c i s t a ł y c h w s p ó ł p r a c o w n i k ó w u t r z y m u j e s z y b k i, s t a ł y i ż y w y k o n t a k t z c a ł e m t e r y t o r j u m R z e c z y p o s p o l i t e j p r z y s z o r o k i e m u w z g lę d n i e n i u i n t e r e s ó w w s z y s t k i c h d z i e tn i c P o ls k i . W ł a ś n i k o r e s p o n d e n c i w s t o l i c a c h ś w i a t o w y c h u m o ż liwiają c z y t e l n i k o m „ G a z e t y P o l s k i e j " t r a f n e o r j e n t o w a n i e s i ę w w a ż n i e j s z y c h w y d a r z e n i a c h z a g r a n i c z n y c h . . j e s t n ie z b ę d n y m c o d z i e n n y m t o w a r z y s z e m w s z y s t k i c h ty c h . k t ó r y m d r o g i j e s t ro z w ó j P o ls k i i k t ó r z y d o t e g o r o z w o j u p r a g n ą s i ę p rz y c z y n i ć .N ajw iększy dziennik św iata | h . ;
w P o ls c e
co d zienn e pism o d e m o k raty cz n e i so c ja lis ty c z n e , znajduje się w rę k ach w sz y stk ich in te re s u ją c y c h się życiem politycznem
i społecznetn P o lsk i. D o s k o n a ł y ś i· о «I e It o g ł o s z e n i e vk y «Ii« a r ł y k u l ó w m a s o w e j p o t r z e b y D о с i с r a do w s z y s i k i с I) m ie js c o w o ś c i R z e cz y p o sp o lite j codziennie rano. W A R S Z A W A , W A R E C K A 7, te l,: 313-80, 720-13, 776-70. K o n to P . K. 0 , Nr. i 75.
' s -l e v ^ ' 6 V ^ · > S
8
Ä Ä Ä « S g i k i . ■•!,:'i « ■ Г .«S. Vv > - . t ^ ^ ä £ k > s - 5 * / w f , · \-C) « № № » №8
^3 3
?URO, fiCZKCLUZEK ISTNiE'
JE 2,5 LftTJE^T t.ńUJSKROS
NOWOCZESNE .‘SU JiET '. E S £ ORÆNTUJE Ш KOMUNKTUBZt W SZELKICH O Z IE D Z V ; K0- ftZ V S T flZ U S tU O U J V B - WC-H
П о к 3931 Г H A S Л
Ш - " . Ш ЁШ вж— ШШЯЩ Ц w m m ШШШШКЯЦ
·*·
■ C - ’ ' V I у /Ш й ё -Щ
KÜRJER P O RANNY
ТО WIELKI ILU S T R O W A N Y DZIENNIK STOLICY
informuj®
szybko
d o k ła d n ie
bezstronnie
o m a w ia z a g a d n ie n ia życia g o sp o d a rczeg o ,
przyn osi a rty k u ły i enuncjacje
wybitnych osobistości w Polsce i Europie
KURIER P O RANNY
jest skutecznym
organem
w celach reklamowych
Rok НШ P R· Λ R Λ
D r o g a
d l a h a n d l u I p r z e m y s ł u
на w ie lk ie , zam ożne te r e n y W o je w ó d z twL u b e l s k i e g o I W o ł y ń s k i e g o
p ro w a d zi po przez d z ia ły o g ło sze n io w e ilu s tro w a n y c h dzienników
„EXPRESS LUBELSKI”
„G azeta Lubelska”
N a jw yż sz e n a k ła d y na ty ch te re n ac h .
Eg ze m p larz e okazo w e i k o s z to ry s y ogłoszeń na każd e żądanie.
Lublin, K o ściuszki 8, tel. 3 6 0 , - Biuro W a rszaw skie: W arszaw a, Nowy-Świat 6 2
Rok 1931 . ]> i{ A S A
WIĘKSZOŚĆ WSZELKIEGO R O D Z A J U Z A K U P Ó W , U S K U T E C Z N IA J Ą K O BIE TY
REKLAMA W CZASOPISMACH DLA
K O B I E TJEST N A J T A Ń S Z A
I N A J S K U T E C Z N I E J S Z Ą TOW. WVD. „B L U S Z C Z “ Sp. z o gr. o d p , Z A R Z Ą D : P L A C Z A M K O W Y 9. Ц \ Z A K Ł . G R A F I C Z N E : i R Y M A R S К A . 8 , T E L .: 2 3 9 - 4 0 . | | · / J T E L . 2 4 4 -1 8 . E K S P E D Y C J A : G Ó R N O Ś L Ą S K A 1 9. C H E M I G R A F J A : M A R J E N S Z T A O T 16 T E L . 2 4 4 - 7 5 . T E L . 7 8 7 -0 3 . K o n t o P . K .O . N r. 1 3 .5 6 5 .; Wydaje n a jb a r d z ie j p o c z y tn e , m ające n a j w ię k s z e n a k ła d y ty g o d n i k i i d w u t y g o d n ik i kobiece:
„ B L U S Z C Z “ spo! e cz no- ii te ra ck i il u s t r o w a n y ty g o d n ik k o b ie c y , z ał ożo ny w r o k u 1863. C z y t a n y pr zez z a m o żn ie js z ą elit ą k u l t u r a l n e g o ś w i ata k o b i e c e g o .
„ K O B I E T Ę W ś W i E C ł E I W D O M U “ d w u t y g o d n i k p o ś w i ę c o n y życiu d o m o w e m u i m o d o m , p o r u s z ają c y c a ł o k s z t a ł t p r a k t y c z n y c h z a g a d nie ń, c o d z i e n n e g o ży ci a k o b ie ty , na jba rdz iej ulu bi on y i c z y t a n y przez n a js z e rs ze sfery . k o b i e c e , d o c i e r a j ą c y d o na jd alszyc h z a k ą t k ó w R z e c z po sp o li te j. „ D Z I E C K O I M A T K Ę “ d w u t y g o d n i k p o ś w i ę c o n y z d ro w iu i w y c h o w a n iu d z i e c k a d o la t 7-miu, pr zy ja cie l a i d o r a d c ę ty s i ą c z n y c h r z e sz m ł o d y c h m a t e k . „ Ż Y C I E ^ P R A K T Y C Z M E “ p o p u l arn e, p e r j o d y c z n e w y d a w n i c t w o k siąż k o w e , o b e j m u j ą c e w sz e l k i e dz ie d zin y z a i n t e r e s o w a ń k o b ie c y c h . „ M O D M E R O B O T Y K O B I E C E 1 p e r jo d y c zn e w y d a w n i c t w o z e s z y t o w e , p o ś w i ę c o n e e s t e t y c e d o m u .
M l i , piospll!, M a l « м в д Ш ш т Ulaniu
lio k I M I Г1 И \ Я Л 4%4\\4r%%44%444V4V%4%S\4-«tyWv4\44V
Ù
y jfe à m
с
H q m w w q la t « r t i c S d a i h m m k t
t o i e f a m r i h m }f o d u i j t A
t& q / f o i
;.--. , _ /y eat & JfotàioM /y ,
' - ^ = ~ ~ i f //'
| i r a a ÿ { t f ÿ i M i < B U w n ÿ
T O W . R-EklAMY M IĘD ZYN A R O D O W EJ
SP. 2 O G R . O O P . jên
-
er.
r î p r î z- » R U D O L F M O S S - E
WAPS7AWA MABSZAKKOWSKA 194 Щ . 742-74,2ο5·68ΐ3ο5·66 » I 4 « 4 4 w 4 w « w w » w » w ""W N « s\s\4 w ,v .4 \w \N m v \m \v > \\S i» i\\\\\sN « N \w ,<S P R A W Y O G Ł O S Z E N I O W E W D Z I A Ł A L N O Ś C I P Z W D i C 33
F ranciszek Głowiński, jeden z czołowych działaczy PZ R i PZWDiC, zw racał uwagę, że nie k o rzy sta ły w Polsce ze zbiorowej re k la m y p r a sowej łub stosow ały ją tylko w bardzo w ąskim zakresie takie gałęzie przem ysłu, h a n d lu i gospodarki, ja k brow arnictw o, to w arzy stw a u b ez pieczeniowe, gazownictwo, przem y sł elektrotechniczny, przem ysł spo żywczy, uzdrow iska, przem ysł m aszyn rolniczych, pew ne gałęzie p rz e m ysłu chemicznego, m etalow ego i inne. Tylko n a niew ielką skalę zbio row ą rek la m ę prasow ą stosow ali księgarze w okresach przedgw iazdko- w ych i przed w akacy jn y ch, producenci esencji octowej „C hem kom is” , przem ysł nawozów sztucznych, przem ysł radiotechniczny25. Za pierwszą, pom yślaną na szeroką skalę akcję zbiorowej re k la m y prasow ej, u w a żać należy propagandę spożycia cukru. Zręcznie zorganizow ana i p rz e prow adzona przez M. W ańkowicza doprow adziła do pow ażnych r e z u lta tów handlow ych. A kcja ta stanow iła jed n a k w y ją te k w ogólnej sy tu a c ji rek la m y p raso w ej26. O b ra k u um iejętności w tej dziedzinie n a ry n k u polskim pisał Z. Lityński, dając p rzy k ła d in se ra tó w samochodowych. Zagraniczne przedstaw icielstw o samochodowe skupiło in se ra ty w prasie polskiej w dw u ostatnich m iesiącach 1928 r., nie najbardziej odpow ied nich dla prow adzenia re k la m y samochodowej, zam iast prow adzić ją przez dłuższy okres czasu27.
Stanisław K auzik zw racał uwagę, że na s k u te k silnej k o n k u ren c ji pom iędzy w ydaw nictw am i o zdobycie k lientów ogłoszeniowych, rozpo w szechniły się w p rasie zw yczaje w yjątk o w o niebezpieczne dla jej w ła s nych interesów . P ośrednicy ogłoszeniowi, a n a w e t sami klienci, u zy sk i wali bardzo wysokie ra b a ty odbiegające od cenników ogłoszeń. W ysokie rab aty , szczególnie w prasie prow incjonalnej, sta ły się reg u łą i ró w n o cześnie źródłem w y jątk o w y ch zysków dla sp ry tn y c h pośredników u m ie jących w ykorzystać ogrom ną różnicę pom iędzy cennikow ą a ry n k o w ą wartością ogłoszenia. P ośred nicy w bezwzględny sposób k orzystali z tej sy tu a c ji wobec słabszych finansow o w ydaw nictw .
Dodatkowe s tr a ty ponosiły w y d aw n ictw a udzielając d łu g o term in o w ych kredytów , k tó re często nie by ły spłacane przez nieuczciw ych in- serantów . W zrost wysokości rab ató w , p rz y oddaleniu term in ó w p ła t
26 F. G ł o w i ń s k i , K r y z y s gospodarczy a bezimienna reklama zbiorowa, „Pra sa”, 1937, nr 1, s. 6—7.
26 „Gazeta Handlowa”, nr 681 z 1931 r„ podaje, że w ciągu pięciu pierwszych miesięcy kampanii propagandowej w roku 1930/1931 w porównaniu z tym samym okresem w roku 1929/1930 konsumpcja cukru w Polsce spadła tylko o 1,9%. N ie mniej wydaje się, że „Gazeta Handlowa” słusznie uważa to za sukces w porówna niu z gwałtownym spadkiem sprzedaży w tym okresie innych produktów pierwszej potrzeby (Co daje fachowa reklama?, „Prasa”, nr 3, 1931, s. 19).
27 Z. L i t y ń s k i , Niewłaśc iwa droga, „Reklama”, nr 1, maj 1929, s. 9.
34 E U G E N I U S Z R U D Z I Ń S K I
ności zobowiązań, powodował nie odosobnione p rzypadki, że kw oty po b ran e za in se ra ty nie p o k ry w ały n a w e t w łasnych kosztów w ydaw nictw a poniesionych na skład, d ru k i p a p ie r28.
P rzeprow adzone przez PZW DiC obliczenia inform ow ały, jak k ształ tow ała się sytuacja ogłoszeniowa w p rasie w latach k ry zy su gospodar czego. P rz y jm u ją c ro k 1929 za 100, w ro k u 1930 n astąp ił spadek do 88,9, w roku 1931 do 83,1, w ro k u 1932 do 72,1. Z atem w ro k u 1932 nastąpił w porów naniu do ro k u poprzedniego dalszy znaczny spadek bgólnej liczby ogłoszeń o 13,2%. Ju ż je d n a k w drugiej połowie 1932 r. nastąpiła pew na popraw a w liczbie ogłoszeń han d lo w y ch (1929 —- 100, 1930 — 84,3, 1931 — 59,3, 1932 ·— 60,01). N atom iast n a d a l następow ał spadek
liczby drobnych ogłoszeń (1929 — 100, 1930 ■— 94,1, 1931 — 109,3, 1932
— 85,3). Przypom nieć należy, że te n o statn i w skaźnik w iązał się z p rz e jaw a m i postępującego procesu zbiednienia w a rs tw uboższych29.
PZW DiC próbow ał doprow adzić do p o p raw y sy tu acji prasy, a p r z y najm niej sta ra ł się przeciw działać sk u tk o m k ry zy su gospodarczego, szczególnie w dziedzinie ogłoszeń. K ry ty c e p o d d an y został b ra k p ro g ra m u działania w ładz państw ow ych. W dużym sto p n iu niedoskonałe p rz e pisy ustaw odaw cze u tru d n ia ły pop raw ę sytuacji. K ry ty k o w a n o np. po stanow ienie o ogłoszeniach lic y ta c y jn y ch z ro k u 1932, k tó re ograniczało obowiązek ogłaszania licytacji tylko do specjalnych, ściśle określonych przypadków , kiedy cena szacunkow a p rzek raczała 500 zł p rz y ru c h o mości i 5000 zł p rzy nieruchomości. Stw ierdzono, że przepis ten godził nie tylko w prasę, ale we w szystkich in n y ch zainteresow anych, tzn. w ie rzycieli i dłużników, poniew aż b ra k in fo rm acji w prasie o licytacji po wodował, że b rali w niej udział tylko zawodowi licytanci, gdyż szersza publiczność nie była o niej poinform ow ana. P rzep isy prasow e nie po zw alały także na w ybór p rzez zain tereso w an y ch odpowiedniego pisma ogłoszeniowego, co powodowało deprecjację in serató w lic y ta c y jn y ch 30. O stro k ry ty k o w an o k o n k u ren c ję pań stw o w ą z p r y w a tn y m życiem gospodarczym, a głównie w y b u ja łą i pozornie tylko pożyteczną dla p a ń stw a działalność akwizycyjno-ogłoszeniową. Szczególnie atakow ano akcję akw izycyjną prow adzoną przez Sp. „R eklam a Pocztow a” , k o n c e n tro w a nie ogłoszeń w w ydaw n ictw ie „Łącznik Pocztow y” i in n y ch organach urzędow ych. „ P ra k ty k a ta, niezn ana w większości p ań stw europejskich i niezgodna z c h a ra k te re m p ra c y urzędów oraz p rac y w y d aw n ictw u r z ę dowych, w y w iera w pływ u je m n y n a polskie stosunki ogłoszeniowe, bo nie tylko podważa dochody ogłoszeniowe prasy, ale podważa zarazem
28 S. K a u z i k , Przy czy ny ciężkiej sytuacji w y d a w n ic tw , „Prasa”, 1931, nr 6— 7, s. 4—5.
29 K r y z y s trwa, „Prasa”, 1932, nr 9—10—11, s. 1—3.
S P R A W Y O G Ł O S Z E N I O W E W D Z I A Ł A L N O Ś C I P Z W D i C 35
racjo n aln e zasady ogłoszenia prasowego, odciągając część ogłoszeń na rzecz działów rek la m y in n y ch niż rek la m a prasow a w zględnie na rzecz organów , k tó ry c h zakres c z y te ln ic tw a 'je s t o wiéle bardziej ograniczony i w k tó ry c h czytelnik ani spodziewa się ogłoszeń, an i ich szu k a”31. .
Działalność „ e ta ty sty c zn a ” spowodowała w ysłanie przez PZWDiC m em oriału do Prezesa R ad y M inistrów w dniu 21 X II 1932 r .32 Z w ra cano w nim uwagę, że akcja ogłoszeniowa „Łącznika Pocztow ego” go dziła także w przedsiębiorstw a han dlo w e i przem ysłow e p ry w a tn e i p a ń stw owe. In se ra ty zamieszczane w ty m piśmie nie mogły spełniać odpo wiedniej roli reklam ow ej ze w zględu na specyficzny, stosunkow o wąski k rą g odbiorców pisma. W y czerpanie budżetów ogłoszeniowych firm na in se ra ty w „Ł ączniku” nie pozwalało na zamieszczanie ogłoszeń w in nych, bardziej poczytnych czasopismach. K ry ty k a przeprow adzona przez PZW DiC odnosiła się także do zamieszczania in serató w przez urzędow y dziennik M inisterstw a Spraw iedliw ości i urzędow e dzienniki Urzędów
W ojewódzkich. >
K o n k u re n c ja p aństw a wobec p ry w a tn y c h przedsiębiorstw w y d a w n i czych niew ątpliw ie niekorzystnie odbijała się na budżetach ty ch o s ta t nich. Także cele polityczne u g ru p o w an ia rządow ego powodow ały takie postępow anie władz p aństw ow ych w spraw ie ogłoszeń, k tó re szczególnie dotkliw ie odczuwać m u siały org an y prasow e w rogie BBW R33.
PZW DiC przy w iązy w ał dużą wagę do w alki z rek la m ą b ezpłatną i u k r y tą pod różnym i postaciam i, w yrząd zającą p rasie w ielkie szkody i zm niejszającą w p ły w y z ogłoszeń. W zaleceniu Zw iązku W ydaw ców dla redakcji pism z 22 III 1934 czytam y: „Szereg ajencji, nie w y łącza jąc na w e t najw iększych i najpow ażniejszych, przem yca n iejednokrotnie wśród m a te ria łu artykułow ego i inform acyjnego przeznaczonego dla r e dakcji wiadomości i inform acje będące rek la m ą różnych in sty tu cji, im prez, akcji, posunięć gospodarczych itp. R edakcje pow inny bardzo sk ru p u la tn ie pod ty m w zględem badać c h a ra k te r poszczególnych w ia domości i m a te ria ł noszący znam iona rek la m y skierow ać do a d m in is tra cji czasopisma celem zwrócenia się do in sty tu cji i firm przem ycających p rzy pom ocy ajencji reklam ę, o ogłoszenia p ła tn e ”34.
Wiele uw agi poświęcił PZW DiC analizie i stosow aniu różnych śro d ków zaradczych przeciw ko złej s y tu a c ji ogłoszeniowej p rasy . W sw y m organie „ P ra s a ”, zarów no w poszczególnych arty k u łach , jak i sp e cja l nych num erach , om awiano także zagadnienia rek la m y prasow ej w św ię cie i w Polsce zarów no od stro n y p rak ty k i, ja k i teorii. „ P ra s a ”, obok
81 Op. cit.
32 ASDP PZW, p. 37, t. 225.
33 Archiwum Akt Nowych, Prezydium Rady Ministrów, sygn. 63—38. . 33 ASDP PZW, p. 6, t. 47.
36 E U G E N I U S Z R U D Z I Ń S K I
organu Polskiego Zw iązku Reklam ow ego — „R ek lam y ” , stanow iła n ie jako czasopismo „ in s tru k c y jn e ” dla w ydaw ców i dziennikarzy oraz p ro pagujące reklam ę prasow ą w śród przedsiębiorstw h andlow ych i p rz e
m ysłowych. ,
Ze względu na n iew ą tp liw y a u to r y te t Zw iązku W ydawców s k u p ia jącego główne przedsiębiorstw a w ydaw nicze w Polsce, mogła „ P ra sa ” odgryw ać pew ną rolę w k ształto w an iu opinii w spraw ie in serató w w przedsiębiorstw ach posługujących się rek la m ą prasow ą. Tak np. n r 3 „ P ra s y ” z m arca 1931 r., nieom al w całości poświęcony spraw om ogło szeniowym , rozesłany został do w szystkich większych firm handlow ych i przem ysłow ych Polski k orzy stający ch z re k la m y prasow ej. Podobnie nieom al wyłącznie sp raw o m re k la m y poświęcony b y ł podw ójny n u m e r 1— 2 z 1933 r.
Potrzeba w spółdziałania pom iędzy PZW DiC i P Z R om aw iana była m. in. na w a ln y m ze b ra n iu Polskiego Zw iązku Reklam ow ego o b ra d u ją cym 17 IV 1931 r. Szczególnie podkreślano w ażną rolę „ P ra s y ” zarów no w działalności reklam ow ej w k ra ju , ja k i jako p rze jaw w spółpracy obu związków. Przez ak lam ację p rz y ję ty został w niosek zobowiązujący człon k ów PZ R do uznaw ania w działalności ogłoszeniowej jed y n ie ty ch a k w i zytorów , którzy są członkam i związku. Pow ołano kom isję m ającą n a celu w spólnie z PZW DiC p rak ty c zn e w prow adzenie tego w niosku w życie35.
W a rty k u le o tw ierającym n u m e r 3 „ P ra s y ” z 1931 r. Franciszek Gło w iński inform ow ał o a k tu a ln y m sta n ie re k la m y prasow ej w Polsce. Stw ierdzał, że większość dobrych inseratów , a zwłaszcza um iejętn ie przeprow adzonych k am p an ii ogłoszeniowych, była dziełem firm zag ra nicznych działających na tere n ie Polski. Polskie przedsiębiorstw a p r z e m ysłow e i handlow e, poza nielicznym i w y jątk am i, rek lam o w ały się w sposób doryw czy i przypadkow y, często w pism ach bez większego zn a czenia. S tan tak i w dużym sto p n iu w y n ik ał ze szkodliwej działalności większości pośredników ogłoszeniowych. Na tere n ie tylko większych m iast Polski, pom ijając filie w ielkich in sty tu cji ogłoszeniowych, istniało z górą 70 firm p ośrednictw a ogłoszeniowego. Większość spośród nich stanow ili zbędni pośrednicy, d bający jed y n ie o n a jła tw ie jsz y i n a jw y ż szy zysk. W ten sposób działali oni n ie tylko ze szkodą dla prasy, ale i dla klientów ogłoszeniowych36.
„ P ra s a ” usilnie propagow ała in se ra ty prasow e w śród przedsiębiorstw , posługując się m a te ria łe m porów naw czym z in n y ch krajów , wskazując, że mimo poważnego spadku obrotów firm h an d lo w y ch i przem ysłow ych
36 B. J. K a ć h e l , Konieczność współpracy, „Prasa”, 1931, nr 4—5, s. 15. 33 F. G ł o w i ń s k i , Prasa, propaganda, reklama, „Prasa”, 1931, nr 3, s. 1—3.
S P R A W Y O G Ł O S Z E N I O W E W D Z I A Ł A L N O Ś C I P Z W D i C 37
za granicą, w stosunkow o m ały m stopniu w p o ró w n an iu z Polską zm n ie j szyła się ta m liczba ogłoszeń. S tw ierdzając spadek n akładów prasow ych w Polsce, chyba nie bez pew nej racji w skazyw ano, że nie zawsze w p ły w ał on bezpośrednio na liczbę u żytkow ników pism. Czytelnicy p rzy z w y czajeni do gazet sta ra li się je czytać b ezpłatnie lub za tańsze pieniądze. P ow staw ały spółki czytelników pism. S y tu acja tak a była p rz y k ra dla w ydaw ców , ale obojętna dla inserentów , k tó ry m przecież zależało je d y nie na liczbie czytelników. P onadto zw racano uw agę na stosunkow o niską cenę ogłoszeń w Polsce w p o ró w n an iu z in n y m i k raja m i, co ko rzy stn e było dla ogłoszeniodawców37.
Mimo w ielu w ysiłków podejm ow anych przez PZW DiC w celu u zd ro wienia sy tu a c ji w dziedzinie ogłoszeń, ich s k u tk i były stosunkow o n ie wielkie. W rezultacie licznych k o n feren cji z przedstaw icielam i b iu r ogłoszeń pow stały k o n k retn e p ro je k ty um ów reg u lu jąc y c h stosunek w y daw nictw do b iu r ogłoszeń i inserentów , stanow isko b iu r ogłoszeń w o bec ich klientó w oraz w zajem n e rela cje pom iędzy b iu ram i ogłoszeń. Podczas prac przygotow aw czych m. in. dokonano tłum aczenia kodeksu ogłoszeniowego, francuskiego oraz holenderskiego i norweskiego. W m a r cu i kw ie tn iu 1933 r. Zw iązek zainicjow ał i rozpoczął akcję p ro p ag an d y wokół inseratów prasow ych. Rozesłano do p rasy kilkadziesiąt pro jek tó w ogłoszeń, w zm ianek i a rty k u łó w poświęconych tej propagandzie, w y d atnie zużytkow anych p rzez większość dzienników i czasopism, k tó re te p ro je k ty otrzym ały. Na s k u te k zbliżającego się okresu jesiennego i zimowego, PZW DiC w tym że ro ku zalecił w szystkim zrzeszonym w y daw nictw om przeciw działanie k o n k u re n c y jn y m form om rek la m y wobec in serató w prasow ych oraz zw alczanie darm ow ej i u k ry te j re k la m y 38. Mimo pew nego w zrostu p ro d u k cji przem ysłow ej w Polsce (około 7% w roku 1933 w sto su n k u do ro k u poprzedniego, a w ro k u 1934 o blisko 10%) następo w ał dalszy sp ad ek liczby ogłoszeń39. Dalsza w zględna po p raw a sytuacji gospodarczej k r a ju nie doprow adziła w odróżnieniu od zagranicy do zwiększenia liczby ogłoszeń. O ile w N iem czech w roku 1935 w ydatko w ano na ogłoszenia prasow e dwieście kilkadziesiąt m ilio nów m arek, we F ra n c ji dwa m ilia rd y franków , o ty le w Polsce w p ły w y z ogłoszeń w szystkich dzienników i czasopism nie przek raczały rocz nie 18— 20 m ilionów złotych.
Liczby bezwzględne tru d n o tra k to w a ć jako m iaro d ajn e ze w zględu
37 F. G ł o w i ń s k i , Reklama pra so w a w dobie kryzysu , „Prasa”, 1931, nr 12, s. 1—5.
38 S p r a w y ogłoszeniowe, „Prasa”, 1933, nr 3—6, s. 26.
38 F. G ł o w i ń s k i , Rola ogłoszeniowa w gospodarce w ydawn iczej, „Prasa”, 1935, nr 1, s. I—4.
38 E U G E N I U S Z R U D Z I Ń S K I
na in n y potencjał i s tr u k tu r ę życia gospodarczego Polski. Bardziej w y m ow ne było zestaw ienie sto sun k u . w y d a tk ó w n a rek la m ę do dochodu narodowego. Porów nanie F ra n c ji i Polski wskazało, że ta pierw sza p rz e znaczała n a rek lam ę 1,12% dochodu narodow ego, a d ruga 0,12— 0,14%40. Inne globalne szacunki dochodów p rasy z ogłoszeń, opublikow ane w oparciu o opinie znawców r y n k u ogłoszeniowego, w ynosiły 15— 18 m ilio nów złotych. Połowę tej su m y stan o w iły k w o ty w ypłacone za ogłosze nia zamówione w a d m in istracjach pism bezpośrednio lub za p o średnic tw e m akw izytorów . Pozostałe 7— 9 m ilionów złotych — to obrót w y daw nictw z b iu ram i ogłoszeniowymi pełniącym i fu n k cję pośrednika p o m iędzy in se ra n te m a p ra są 41.
W Polsce było kilkanaście b iu r ogłoszeń o w iększym znaczeniu42. Dział Ogłoszeń i R eklam PA T m onopolizujący rek lam ę in sty tu cji i p rze d siębiorstw państw ow ych osiągnął w ro k u 1935 obrót w wysokości 2,2 m ilionów złotych. Analogiczne zadania, ja k b iu ra ogłoszeniowe, speł niali sam odzielni agenci ogłoszeniowi .w liczbie 20— 30 osób. Liczniejsi byli akw izytorzy, k tó ry c h p a ru s e t pracow ało bądź dla b iu r ogłoszenio wych, bądź bezpośrednio dla poszczególnych a d m in istracji, zadowalając się um ów ioną prowizją. Z ob ro tem ogłoszeniowym ściśle zw iązana była działalność w ydziałów p ro p agandow ych (skupiających się głównie na propagandzie prasowej), w iększych p rzedsiębiorstw przem ysłow ych, h a n
dlowych i kredytow ych.
W połowie, lat trzydziestych zarów no n a łam ach „ P ra s y ” , ja k i „R e k la m y ” poddana została k r y ty c e polity k a ogłoszeniowa licznych p rze d siębiorstw państw ow ych. Stw ierdzono zaniechanie re k la m y pro d u k tó w w ielu przedsiębiorstw w poró w n an iu z rokiem 1930. P rzy taczan o p r z y kłady, że np. m onopol tytoniow y, solny czy P K O ponosiły z tego p o wodu duże s tra ty . Lepiej przed staw iała się sy tu a c ja m onopolu sp iry tu
-40 F. G ł o w i ń s k i , Zagadnienia polskiej gospodarki w yd a w n icz ej w dobie
obecnej, „Prasa”, 1937, nr 6—7, s. 8— 11.
41 J. M o k r z y c k i , Prasa jako czynnik ży cia gospodarczego, „Prasa”, 1937, nr 1, s. 5—8.
42 Począwszy od roku 1938 „Prasa” systematycznie w ykazyw ała istnienie 8—11 biur ogłoszeń. Również w „Informatorze Prasowym ” 1938/1939 (wyd. „Prasy” z 1938 r., s. 221—226) w dziale pt. „Najważniejsze agencje reklamowe w Polsce”, w y mieniono 11 następujących biur: Biuro ogłoszeń i reklam PAT, Biuro Ogłoszeń „La rum”, Biuro Ogłoszeń Polskiej Agencji Publicystycznej PAP, Biuro Ogłoszeń .Teofil Pietraszek, Biuro Reklamy i Ogłoszeń Agencji Telegraficznej „Express”, Międzyna rodowe Biuro Ogłoszeń, „PAR” Polska Agencja Reklamy, Polskie T-w o Powierni cze dla Prasy i Propagandy — „Pro—Pressa”, Towarzystwo Reklamy Międzynaro dowej, Uniwersalna Agencja Reklamowa, Warszawska Agencja Reklamy Jan Ziół kowski. Jedynie centrala „PAR” mieściła się w Poznaniu. Centrale pozostałych biur
S P R A W Y O G Ł O S Z E N I O W E W D Z I A Ł A L N O Ś C I P Z W D i C 39
sowego reklam ującego sprzedaż sp iry tu su niekonsum pcyjnego oraz lo
terii p ań stw o w ej43. ■
Od. dłuższego czasu k o n tro w ersje powodow ała sp ra w a ogłaszania środków i sposobów leczniczych. Została ona u reg u lo w an a przez w y k o
naw cze rozporządzenie M inistra Opieki Społecznej z dnia 30 stycznia 1934 r. (do rozporządzenia P re z y d e n ta Rzeczpospolitej z 25 IX 1932 r. 0 w y k o n y w a n iu p ra k ty k i lekarskiej). W m yśl tego przepisu ogłaszanie 1 reklam ow anie środków leczniczych w y d a w an y c h jed y n ie n a re c e p ty lekarskie dozwolone zostało w yłącznie w prasie fachow ej, uznanej za tak ą przez w ojew ódzkie władze a d m in istra c y jn e po w y słu ch an iu opinii Izby L ekarskiej. Na w szystkie ogłoszenia, listy dziękczynne i inne k o m u n ik a ty lub reklam y , dotyczące lecznictwa, środków i sposobów m e tod leczniczych trzeba było uzyskać zezwolenie w ojew ódzkich w ładz a d m in istra c y jn y c h 44. B iuro PZW DiC czuwało n a d ty m , ab y zastosow a nie powyższych przepisów u jm u jąc y c h w dość ostre ry g o ry rek lam ę f a r m aceutyczną odbywało się w sposób chroniący rek lam ę prasow ą. W ty m celu udzielało ono po rad w yd aw nictw om i biurom ogłoszeń45.
W ostatnich lata ch działalności PZW DiC sporo m iejsca zajm ow ały sp ra w y biu r ogłoszeń. L atem 1937 r. Pow szechne Biuro Ogłoszeń k ie ro w an e przez L eona Z en ftm ana zbankrutow ało, p rzy czym okazało się, że nie posiadało ono p raw ie żadnych a k ty w ó w płatniczych i naraziło prasę n a pow ażne s tr a ty m a te ria ln e 46. Zarządow i PZW DiC w iele troski przysparzały także m ałe i nowe b iu ra ogłoszeń. P e w n a popraw a k o n iu n k tu r y gospodarczej nie doprow adziła bowiem do poważniejszego w zrostu liczby ogłaszających się firm an i znacznego zwiększenia się w yd atk ó w na rek la m ę dotychczas ogłaszających się przedsiębiorstw . Nowo pow stałe b iu ra ogłoszeniowe nie dysponow ały poza w y ją tk a m i an i odpowiednio przy g o to w an y m personelem , ani fu n d u szam i n iezbędnym i do podjęcia działalności akw izycyjnej. W tej sy tu a c ji w ładze PZW DiC u sta liły za sady postępow ania wobec ty ch biur, ab y uchronić p rasę przed m ożli wością ponoszenia s tr a t m ate ria ln y c h . W kolizji z u sta le n ia m i Zw iązku znalazła się spółka z ograniczoną odpowiedzialnością J. W a lte r Thom pson o bardzo niew ielkim k a p itale zakładow ym (20 tys. zł), sięgająca przez
43 F. G ł o w i ń s k i , Zaniedbana droga do zy s k ó w S karbu · Państwa, „Prasa”, 1936, nr 11, s. 4—6; f[rańciszek] g[ł o w i ń s к i], Polski ry ne k ogłoszeniowy w roku
1935, „Prasa”, 1936, nr 2, s. 9—10; F. G ł o w i ń s k i , Przedsiębi orstwa pań stw ow e a re kla ma prasowa, „Prasa”, 1936, nr 3, s. 8—9.
44 Ogłoszenie środków leczniczych, „Prasa”, 1934, nr 2—5, s. 27—28. 46 Sp ra w a cenzury ogłoszeń leczniczych, „Prasa”, 1934, nr 6—8, s. 26.
40 E U G E N I U S Z R U D Z I Ń S K I
sw e powiązania m iędzynarodow e po liczne najw iększe w Polsce bu d żety ogłoszeniowe. In te rw e n c ja PZW DiC doprow adziła do zawieszenia dzia łalności inseratow ej tej firm y 47.
O działalności b iu r ogłoszeń pisała także p rasa narodow a. Prow adząc akcję skierow aną przeciw ko firmom, żydowskim, ostro a tak o w ała Z yg m u n ta Bibersteina, d y re k to ra Tow arzystw a R ek lam y M iędzynarodo w e j48. „ J u tr o ” stw ierdzało, że b iu ro sk u p ia około 70% ogłoszeń p rz e k a zyw anych prasie w Polsce. U przednio działało ono jako filia berlińskiej firm y „Rudolf Mosse”. Po p rzy m uso w y m p rzekazaniu ak ty w ó w tego przedsiębiorstw a na rzecz w ładz hitlero w sk ich Z. B ib erstein u sam o dzielnił się i — zdaniem „ J u tr a ” —- p rz y pom ocy licznych firm żydow skich „w yrósł na d y k ta to ra ry n k u ogłoszeniowego i m ilio n era” . W d a l szej kolejności, jeśli chodzi o wielkość firm ogłoszeniowych, „ J u tr o ” wym ieniało U niw ersaln ą Agencję R eklam ow ą k iero w an ą przez Gold- w assera i Berkowicza, b iu ro „ L a ru m ” Czarnożyła, „Powszechne Biuro Ogłoszeń” — Z en tfm an a i M iędzynarodow e B iuro Ogłoszeń Daw ida J a cobsona. P onadto istniało jeszcze kilka m niejszych żydowskich b iu r ogłoszeń. „ J u tr o ” reklam ow ało b iu ra polskie: PAT, PAR, Pietraszka, Ungera, Ziółkowskiego i P o lre k a 49. ,
Na początku 1937 r. PZW DiC w ystąpił z in ic ja ty w ą u tw orzenia dw u instytucji: I n s ty tu tu P ro p a g an d y — organizacji o ch a ra k te rz e naukow o- społecznym i T ow arzy stw a P ro p a g an d y i R eklam y Gospodarczej, k tó re prowadzić m iało p rak ty c zn ą działalność propag an d o w o -rek lam o w ą50.
In sty tu t, opierający się o czynniki p aństw ow e zainteresow ane w s praw ach p ropag and y gospodarczej i k u ltu ra ln e j oraz odpowiednie o rg a nizacje społeczne, gospodarcze, k u ltu ra ln e i zawodowe, spełniać m iał n astępujące zadania: 1) prow adzić bad an ia i stu d ia n ad m etodam i p racy i rez u lta tam i osiąganym i p rz y pom ocy p ro p ag a n d y na tere n ie inn y ch państw , 2) ustalać m eto d y i k ieru n k i p rac y propagandow ej najbardziej odpowiednie i skuteczne w Polsce, 3) w skazyw ać n ajpilniejsze k o n k r e t ne zadania w dziedzinie p ro p ag a n d y gospodarczej i k u ltu ra ln e j oraz za chęcać odpowiednie sfery, organizacje i in sty tu cje do podejm ow ania k o n k re tn y c h prac propagandow ych, 4) rozw ażać i rozstrzygać z p u n k tu w i dzenia interesów p ublicznych wszelkie w ątpliw ości nasuw ające się w dziedzinie p rak ty czn ej realizacji poszczególnych akcji propagandow ych.
47 S praw a biur ogłoszeniowych, „Prasa”, 1938, nr 5, s. 45.
48 D ykta tor Biberstein. K to właściw ie rządzi prasą „ogłoszeniową” w Polsce,
„Jutro”, 10 X I 1936. .
49 Prasa polska w sieci ży dowsk ic h p ająków ogłoszeniowych, „Jutro”, 18 XI 1936. 50 ASDP PZW, p. 36, t. 221, t. 141, p. 129; F. G ł o w i ń s k i , Zagadnienia p ro
S P R A W Y O G Ł O S Z E N I O W E W D Z I A Ł A L N O Ś C I P Z W D i C 41
W edług p ierw otnych propozycji In s ty tu t m iał działać pod egidą M ini s te rs tw a Skarbu, stow arzyszając oprócz PZW DiC inne in sty tu c je 31.
Tow arzystw o P r o p a g a n d y . i R ek lam y Gospodarczej (które powstać miało z in ic ja ty w y Zw iązku Izb P rzem ysłow o-H andlow ych i PZWDiC) w inno organizować k am p a n ie p ro p ag a n d y i bezim iennej re k la m y zbio rowej bez w kraczania na te re n rek la m y ind y w id u aln ej, k tó rą posługi w ały się poszczególne p ry w a tn e i p aństw ow e przedsiębiorstw a p rz e m y słowe i handlow e oraz in sty tu cje usług publicznych. Tow arzystw o z r a cji sw ych zadań m usiałoby być organizacją handlow ą, ale ta k pom yślaną i zorganizowaną, aby w swej działalności in te re sy p aństw ow e trak to w ać jako na d rz ę d n e nad in te resa m i p ry w a tn y m i. Pow ołując się n a p rz y k ła dy in nych k rajó w w skazyw ano n a liczne dziedziny życia gospodarcze go, któ re stanowić m ogły wdzięczne pole dla działalności p ro p ag an d o wej i reklam ow ej. Chodziło o takie dziedziny, ja k rolnictw o, k u ltu r a i higiena, przem y sły kluczowe, a p a ra t k red y to w y , budow nictw o, u b e z pieczenia, rzemiosło, energetyka, tu ry s ty k a i zdrójownictw o. Zw racano p rzy ty m uwagę, że oprócz doraźnych zysków działalność tak a miałaby wielkie znaczenia dla zad ań obronnych p ań stw a i w zm ocnienia jego gospodarki, podniesienia k u ltu r y i zdrow otności obywateli. Przypuszczać można, że powyższe in ic ja ty w y PZW DiC zw iązane b y ły z dążeniam i pew nych sfe r rządow ych zm ierzających do centralizacji szeroko ro z u m ianej akcji propagandow ej w Polsce. Nie udało się odnaleźć inform acji o dalszych losach zam ierzeń Zw iązku w zakresie k o n c e n trac ji działań propagandow o-reklam ow ych.
W m arc u 1938 r. N arodow a A gencja In fo rm acy jn a podała k o m u n i k a t o poufnej k o n feren cji w M in isterstw ie Skarbu, której celem było scentralizow anie w ty m resorcie całej akcji ogłoszeniowej w szystkich in sty tu cji państw ow ych. W iadomość NAI p rze d ru k o w a n a została 4 m a r ca m iędzy innym i przez „Czas” , „ABC” , „Nową P ra w d ę ” , „Gazetę W a r szaw ską” , oraz 5 m arc a przez „Słowo” . W ym ienione wyżej czasopisma z w y ją tk ie m „G azety W arszaw skiej” w y ra z iły sw oje pow ażne zaniepo kojenie z powodu tego p ro jek tu . Ich zdaniem , zm ierzał on do p raw ie całkow itego podporządkow ania p rasy M in isterstw u S karbu, k tó re dyspo nować m iało funduszam i reklam o w ym i w szystkich p rzedsiębiorstw p a ń stwowych. ,,I z tą chwilą c h a ra k te r akcji ogłoszeniowej się zmieni. Ogło szenia stracą c h a ra k te r operacji czysto handlow ych, a nabiorą cechy subsydiów państw ow ych. P ra s a usłużna, posłuszna, stosująca się do d y
51 W skład Instytutu miały wejść: Związek Izb Przem ysłowo-Handlowych, Cen tralny Związek Przemysłu Polskiego, Stowarzyszenie Kupców Polskich, Związek Izb Rzemieślniczych, Związek Izb Rolniczych, PZWDiC, Związek Dziennikarzy RP, Polskie Radio, Polski Związek Reklamowy, Towarzystwo Propagandy i Reklamy Gospodarczej.
42 E U G E N I U S Z R U D Z I Ń S K I
r e k ty w refe re n tó w prasow ych, w ychw alająca politykę rządu, w s trz y m u jąca się od k ry ty k , będzie je otrzym yw ać. P rasa, k tó ra nie zechce się
do takich d y re k ty w stosować, będzie ich' pozbaw iona”52. O zdem ento w aniu k o m u n ik a tu NAI przez M inisterstw a S k a rb u (być może n a sk u te k neg aty w n ej reak cji ze s tr o n y prasy) donosiła n a podstaw ie w łasnych wiadomości „z m iarodajnego źródła” jed y n ie „Gazeta W arszaw ska”53. Nie udało się odnaleźć inform acji, ab y PZW D iC zajm ow ał stanowisko w powyższej kwestii, aczkolwiek m ożna ją wiązać z etaty sty czn y m i za m ierzeniam i rządu, w k tó ry c h Zw iązek także zapew ne m iał spełnić pew ną rolę.
N atom iast PZW DiC doprow adził do dw u isto tn y ch ustaleń zw iąza nych z zagadnieniam i rek lam y . P ierw szy m z n ich było porozum ienie z a w arte 19 III 1937 r. pom iędzy PZW D iC i Polskim Radiem w celu w za jem nego ułatw ian ia sobie przez p rasę i radio należytego w ypełniania zadań państw ow ych i k u ltu r a ln y c h 54. Oprócz in n y ch ustaleń, Polskie Radio zobowiązało się do zlikw idow ania w dn iu 31 III tegoż ro k u dzia łalności reklam ow ej n a rzecz p ry w a tn y c h przedsiębiorstw . Niem niej u trz y m a n a została rek la m a m iędzy in n y m i w n astę p u jąc y c h p r z y p a d kach: gdy w ynikała ona z p rogram ow ej działalności P R ze składam i p ły t gram ofonowych, fa b ry k a m i p ły t i in stru m e n tó w m uzycznych, do staw cam i p rzyrządów aku sty czn ych itd.; gdy w y m ian a doświadczeń związana była z prop agan d ow ym i czynnościam i rad ia (konkursy, im p re zy rozryw kow e z prem iam i) lub z działalnością społeczną — ogłoszenia w zam ian za nagrody. (Radio miało ograniczyć dobór nag ró d i firm do przem ysłu radiotechnicznego; p rzem y słu m ającego szczególne znaczenie gospodarcze z p u n k tu widzenia interesów p aństw a, np. produkującego row ery, motocykle; prod u k cji kultu raln o -o św iato w ej, np. książki i p rz y czyniającej się do rozw oju sp o rtu , np. kajaki.)
P onadto Polskie Radio u trz y m ać miało rek la m ę in sty tu cji i p rz e d siębiorstw państw ow ych, k tó ry c h propagow anie zlecone będzie przez władze państw ow e, np. PK O , Zw iązku K o m u n a ln y c h Kas Oszczędnoś ciowych, monopoli państw ow ych, loterii, O rbisu55.
J a k w yn ik a z powyższego zestawienia, „ w y ją tk ó w ” u łatw iający ch dyrekcji P R kon tyn u o w an ie działalności reklam ow ej było wiele, aczkol wiek przy n ajm n iej fo rm alnie zobowiązała się ona do ograniczenia r e kla m y na rzecz przedsiębiorstw p ry w a tn y c h . Radio podjęło zobowiąza nie, że wiadomości sensacyjne podaw ać będzie jed y n ie w postaci awiza,
52 Próba uzależnienia prasy, „Czas”, 7 III 1938.
53 Zdementowanie pogłoski o projekcie etatyzacji prasy, „Gazeta Warszawska”,
4 III 1938. .
54 ASD P PZW, p. 5, t. 41. 55 Tamże.
S P R A W Y O G Ł O S Z E N I O W E W D Z I A Ł A L N O Ś C I P Z W D i C 43
odsyłając słuchaczy po szczegóły do p rasy codziennej. P onadto wyraziło zgodę n a oddanie p raw a w y k on y w an ia radiow ej rek la m y zbiorowej na zasadach wyłączności spółce utw orzonej przez PZWDiC, pod w a ru n k ie m uzyskania n a to a p ro b a ty władz pań stw o w y ch 56. Z a w a rta um ow a, do której PZW DiC dążył od dłuższego czasu, m iała więc, jak sądzić można, problem atyczne znaczenie. Chodziło raczej o usatysfakcjonow anie w y dawców od dłuższego czasu dobijających się o zaprzestanie u p raw ia n ia działalności ogłoszeniowej przez Polskie Radio. J a k zresztą w ykazała p rak ty k a , w świecie nie m ożna było u trz y m ać m onopolu p rasy n a r e klam ę i in se ra ty tylko z tej racji, że rad io później od p rasy podjęło -działalność w tych dziedzinach.
N atom iast istotniejsze znaczenie m iała um owa, p rzed m io t k ilk u le t nich zabiegów PZWDiC, z a w a rta 1 IV 1938 r. przez trz y wielkie p o południow e dzienniki warszaw skie. R egulowała ona s p ra w y m in im a l nego w y m ia ru ogłoszeń lekarskich, m inim alnej wysokości wszelkich in nych ogłoszeń o tekście sk ład an y m , sposób obliczania ogłoszeń tek sto w ych i sp ra w ę obliczania „św iatła” w ś ro d k u ogłoszeń m ieszanych. U m ow a trzech w y d aw n ictw uzyskała ap ro b atę k ilk u n a stu in n y ch w ie l kich w ydaw nictw . Jej tek st został rozesłany przez PZW DiC do k ilk u dziesięciu w y d aw n ictw z propozycją podpisania u m o w y i w p ro w a d z e nia w życie z dniem 1 VI 1938 r.57
W reszcie 7 IX 1938 r. odbyło się z in ic ja ty w y PZW DiC posiedzenie przedstaw icieli n astę p u jąc y c h w y d a w n ic tw poświęcone sp ra w o m ogło szeniowym: „ABC”, „Bluszczu”, Dom u P ra sy , „Gońca W arszaw skiego” , „IK C ”, „ K u rie ra Codziennego 5 groszy” , „ K u rie ra Poznańskiego” , „ K u rie r a W arszaw skiego” , „Małego D ziennika” , „Nowego P rz e g lą d u ”, „P o l ski Z b ro jn e j” , „Polski Z ach od n iej”, „R obotnika”, „W ieczoru W a rszaw skiego”. P rzed m io tem ob rad b y ły trz y u m o w y w sp ra w ac h ogłoszenio wych: 1) um ow a w sp raw ie w alki z bezp łatn ą i u k r y tą reklam ą, 2) u m o wa w spraw ie w zm ianek gratisow ych, 3) um ow a w sp raw ie w y m iaró w i sposobów obliczania ogłoszeń. Większość w ydaw ców opowiedziała się za w prow adzeniem san k cji m a te ria ln y c h na w y p a d e k przekroczenia przez któregokolw iek z k o n tra h e n tó w zasad ty ch um ów. U m ow y p o d pisało kilka w ydaw nictw , k tó re jeszcze do nich nie przystąpiły. W te n sposób liczba k o n tra h e n tó w u m ó w ogłoszeniowych objęła większość n a j poważniejszych w y d a w n ic tw in seratow y ch w Polsce58.
W ro k u 1939 sy tu a c ja m iędzynarodow a odgryw ać zaczęła szczegól
56 Tamże.
57 i[ranciszek] g[ł o w i ń s к i], Prace nad uporządkowaniem, ry nk u ogłoszenio
wego, „Prasa”, 1938, nr 4, s. 4—5.
44 E U G E N I U S Z R U D Z I Ń S K I
nie w ażną rolę w działalności p rasy, w ty m także w sp raw ach insera- towych. P ra sa czynnie w łączyła się do działań p ro p agandow ych na rzecz obrony k ra ju , przeciw działania d y w e rsy jn y m plotkom, u trz y m an ia n o r m alnej sytuacji na ry n k u gospodarczym. Je d n ak ż e ju ż w pierw szym półroczu tegoż roku n astąpił pew ien spadek w pływ ów z ogłoszeń. W związku z ty m władze PZW DiC postanow iły wystosować list do P r e zesa R ady M inistrów in fo rm u ją cy o a k tu a ln ej sytuacji, szczególnie w dziedzinie ogłoszeń, p r e n u m e ra ty i ko lp o rtażu (tekst listu zam ieszczam y jako załącznik do niniejszego artykułu). W sw ym m em oriale PZW DiC zw raca m. in. uw agę na sp ad ek ogłoszeń zamieszczanych przez p rzedsię biorstw a państw owe, in sty tu cje i przedsiębiorstw a k o m u n aln e oraz przedsiębiorstw a p r y w a tn e 59.
Działalność PZWDiC w zakresie ogłoszeń, ja k się w ydaje, odegrała pew ną rolę w u p orządkow aniu sy tu acji w tej dziedzinie. Ze w zględu na w ielki chaos, jaki panow ał na ry n k u ogłoszeniowym, Zw iązek podjął tru d n ą próbę form alnego i faktycznego ureg u lo w an ia s p ra w ogłoszeń prasow ych. Szczególnie w p ierw szym okresie swej działalności Związek w ystępow ał przeciwko n a d m ie rn e m u w y k o rzy stan iu in serató w jako środka zm ierzającego do podporządkow ania w ydaw ców w pływ om rz ą dowym. Propag ow ał w śród w ydaw ców i in se ra n tó w działalność r e k la m ową jako istotn y czynnik ro zw oju prasy, a także gospodarki i innych
dziedzin życia społecznego. Przyczynił się do u stalen ia zasad funkcjo- <*
now ania re k la m y prasow ej i porządkow ania działalności reklam ow ej na ry n k u prasow ym .
Oczywiście w w a ru n k a c h istniejącego w Polsce sy stem u p rasy k o n trolow anej60, jego zabiegi podlegać m usiały określonym ograniczeniom. Zasady funkcjonow ania p ań stw a kapitalistycznego i w zra sta ją c y nacisk rzą d u na prasę w pły w ał w sposób h a m u ją c y n a zam ierzenia PZWDiC. N iestety, stosunkow o nieliczne są źródła dotyczące działalności r e k la mowej w prasie, a szczególnie sposobu i wielkości finansow ania in se ra tów. Dopiero u stalenia w tej dziedzinie m ogłyby pozwolić n a w m iarę pełny obraz polityki ogłoszeniowej w Polsce la t trzydziestych i u s ta le nie faktycznej roli, jak ą spełniał PZW DiC w s p ra w ac h in serató w p r a sowych.
59 ASDP PZW, p. 11. Projekt listu do Pana Prezesa Rady Ministrów z 31 V
1939 r. . j