• Nie Znaleziono Wyników

Kogo słuchać? Czyli radca prawny na cenzurowanym! : (artykuł dyskusyjny)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Kogo słuchać? Czyli radca prawny na cenzurowanym! : (artykuł dyskusyjny)"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

Emanuel Sarnowski

Kogo słuchać? Czyli radca prawny na

cenzurowanym! : (artykuł

dyskusyjny)

Palestra 11/2(110), 72-80

1967

(2)

72 E m a ń u ś i S a r n o w s k i N r 2 (110>

34 czystkę m iesięcznych w pływ ów ja k o rez erw ę , p rzek sięg o w y w an ą n a s tę p n ie w m ie sią cu u rlopow ym n a k o n to h o n o ra riu m , albo — rów n ież w b re w p ra w u — s k r a c a ją sw ój p ła tn y m iesięczny u rlo p do k ilk u lu b k ilk u n a s tu dni, albo w re s z ­ cie — ab y n ie obciążać w spółkolegów w y p ła ta m i n a ich rzecz — z u rlo p u po p ro stu re z y g n u ją . Je że li zaś zd a rzy się śm iałek, k tó ry odejdzie n a icałom iesięczny u rlo p b ez za p ew n ie n ia zespołow i p rze cię tn y ch p rz y n a jm n ie j w pływ ów , to n ie ch a j n ie spodziew a się sy m p a tii ze stro n y ty ch , k tó rzy m u za jego w ypoczynek zapłacić m usieli.

Ja k ie ż je s t w y jśc ie z tej u c h y b iają ce j p ra w u sy tu a c ji? N a jła tw ie j pow iedzieć: zgodnie z u sta w ą. A le jeżeli t a zgodność dop ro w ad zi w efekcie do w y n a g ro d z e n ia urlopow ego rzę d u k ilk u s e t złotych p rz y p rze cię tn y m m iesięcznym w y n a g ro d z e n iu 3 000 zł, to ch y b a będzie to sprzeczne z z a sa d am i sy stem u p ra w a p racy ? Do kogo w ta k im raz ie m a ją k ie ro w a ć członkow ie zespołów sw oje ro szczen ia o d o p ła ty i kogo pozyw ać, a w raz ie zasąd zen ia — od kogo egzekw ow ać? O czyw iście od z e ­ społu, to znaczy od siebie.

R e fo rm a a d w o k a tu ry je s t rzeczą zb y t pow ażną, by m ożna sobie pozw olić n a niedom ów ienia.

2

EMANUEL SARNOWSKI

K o g o s ł u c h a ć ?

Czyli racica prawny na cenzurowanym!

(artykuł dyskusyjny)

N a zo rg a n izo w an e j iprzez S to w arzyszenie D zien n ik arzy k o n fe re n c ji p raso w ej p o ­ św ięco n ej obsłudze p ra w n e j p rze d sięb io rstw , w k tó r e j u dział w zięli liczni d z ie n n ik a ­ rz e z a jm u ją c y się p ro b le m a ty k ą p ra w n ic z ą oraz prez es G łów nej K om isji A rb itra ż o ­ w ej, d ziek a n W arszaw sk iej R ad y A dw okackiej i k ilk u rad có w p raw n y ch , zaszło dość znam ienne, choć p a ra d o k sa ln e zjaw isko. O to d y sk u sja, k tó re j założeniem b y ła ocena ro li, z a d a n ia i u p ra w n ie n ia ra d c y p raw n eg o w p rze d sięb io rstw ie oraz znaczenie o b sługi p ra w n e j d la n o rm aln eg o d ziała n ia zak ład u , dość szybko p rz e ­ n iosła się z ogólnej p ro b le m a ty k i obsługi p ra w n e j i zależności pom iędzy z a g a d ­ n ie n ia m i p ra w n y m i a ekonom icznym i n a isto tn e , ale — zdaw ałoby się — m n ie j­ szej w ag i sp ra w y k o n f l i k t ó w pom iędzy p rze d sięb io rstw a m i a osobam i fizycz­ nym i, p rz e d e w szy stk im zaś n a z a ta rg i ze s t o s u n k u p r a c y .

O kazało się, że w zak resie p ro b le m a ty k i p ra w n e j p ra sę (poza k ilk o m a p rz e d s ta ­ w icielam i sp e cja listy cz n y ch pism ekonom icznych), ja k o re p re z e n ta n tk ę opinii p u ­ b liczn ej, znacznie b a rd z ie j in te re s u ją z a ta rg i pom iędzy p rac o d aw cą a praco w n ik iem ,

(3)

Ń r 2 (110) R a d ca p ra w n y na c e n zu ro w a n y m

Spory p rze d sięb io rstw k o n tra k tu ją c y c h z d o staw cam i czy w reszcie k o liz je z k o n ­ su m e n te m niż s tro n a p ra w n a ta k ic h po d staw o w y ch dziedzin d ziała n ia p rz e d się ­ b io rstw a , ja k o b ró t to w aro w y , d ostaw y, w y k o n aw stw o in w e s ty c je i sp o ry a r b itra ­ żowe, p o w sta łe n a tle działalności p rze d sięb io rstw a .

P a ra d o k s te n je s t ty m ostrzejszy, że n ad z ó r n ad o bsługą p ra w n ą je d n o ste k go­ s p o d a rk i uspołecznionej s p ra w u je G łó w n a K o m isja A rb itra ż o w a , tzn . o rgan k o n ­ tr o lu ją c y praw id ło w o ść p rze b ieg u p o w iąz ań um o w n y ch i ro zstrz y g ają cy sp o ry ty lk o pom iędzy je d n o stk a m i uspołecznionym i. N ie m a n a to m ia st a rb itra ż ż a d ­ n eg o w p ły w u a n i w g ląd u d o te j s tre fy d ziałaln o ści p ra w n e j, k tó ra re g u lu je sto ­ su n k i pom iędzy p rze d sięb io rstw e m a p rac o w n ik iem czy in n y m i osobam i fizycz­ nym i. W re z u lta c ie p rze d staw ic ie le a rb itra ż u znaleźli się n a w sp o m n ia n ej k o n fe ­ r e n c ji częściowo poza głów nym n u rte m d y sk u sji.

To „sk rz y w ien ie o b raz u ” je s t dosyć zn a m ie n n e i sk ła n ia do re fle k s ji o raz p o ­ sta w ie n ia dw óch p y ta ń : l- o czy istn ie je n a le ż y ta in fo rm a c ja o ro li p ra w n ik a w go­ sp o d a rc e n a ro d o w ej oraz czy w -oczach społeczeństw a co d zien n a p ra c a raidcy p ra w ­ nego w b iurze, w p o stę p o w an iu m e d iac y jn y m lu b w n ie efe k to w a n y c h d la w i­ dza, a le isto tn y ch sp o ra c h a rb itra ż o w y c h n ie je s t p rz y tłu m io n a przez z n a cz n ie b a rd z ie j „w idow iskow e” sp o ry sądow e toczące się pom iędzy je d n o stk a m i g o sp o d a rk i uspołecznionej a osobam i fizycznym i? 2-o czy w ład z e i a d m in istra c ja gospodarcza n ie p rz e c e n ia ją ro li p ra w n ik a w k sz ta łto w a n iu sto su n k ó w p ra w n o - ekonom icznych w e w n ą trz je d n o stk i uspołecznionej, n ie d o cen iając jednocześnie r o li tego ra d c y p raw n eg o p rzy re p re z e n to w a n iu p rz e d się b io rstw a n a z e w n ą trz w obec oby w atela?

P ra w d a leży ja k zw ykle p o śro d k u i ch y b a obie stro n y tego m e d a lu są je d n a ­ kow o w ażne.

S y g n aliz u ją c te sp ra w y ja k o te m a t do osobnej d y sk u sji, chciałbym za trzy m a ć się n a za g ad n ien iu w yek sp o n o w an y m p rze z p rze d sta w ic ie li p ra sy , m ianow icie n a d p o d sta w o w ą ro lą ra d c y p raw n eg o w ty c h w y p ad k a ch , gdy p o w sta je z a ta rg po ­ m iędzy zak ła d em p ra c y a p rac o w n ik iem n a tle w y n ag ro d ze n ia, zw olnienia z pracy , o dszkodow ania za nieszczęśliw y w yp ad ek , m a n k a, ja k ró w n ież gdy p o w sta je in n y spor cyw ilny, np. n a tle n ie w y w ią z a n ia się z zobow iązań k o n tra k ta c y jn y c h , gdyż nie za leż n ie od w ag i k aż d ej lu b zespołu ty c h s p ra w dla stro n je st to dziedzina m a ją c a n ie m ałe znaczenie społeczne i polityczne ja k o w izy tó w k a, w ed łu g k tó re j o p in ia pub liczn a ocenia d ziała n ie a d m in istra c ji gospodarczej w dziedzinie re a liz a c ji p ra w o b y w a te la i p rze strz e g a n ia 'praw orządności.

P rz ed sta w ic ie le p ra sy p rzy p u śc ili k o n ce n try cz n y a ta k n a rad c ó w p ra w n y c h i d y ­ re k c je p rze d sięb io rstw , za rzu ca ją c radcom p ra w n y m bezduszność, form alizow anie, w rę c z ła m a n ie p ra w a , a ja k o a rg u m e n t w y su w a ją c m . in. zarzu t, że w iększość sporów ze sto su n k u p rac y kończy się z reg u ły n a n iekorzyść za k ła d u pracy . Szcze­ g ó ln ie a k ty w n i w w y su w a n iu zarzu tó w okazali się d z ien n ik a rz e re p re z e n tu ją c y

re d a k c je z a jm u ją c e się in te rw e n c ja m i n a w iększą sk a lę („P rz y jac ió łk a”, „G ro ­ m a d a ”, „ F a la ” 56).

Czy ta k je s t w rzeczyw istości?

D zien n ik arze, a w ięc w ja k im ś sensie o pinia p u b lic zn a , u w a ż a ją , że uspołecz­ nio n e za k ła d y p rac y n ie w y p e łn ia ją sw ych obow iązków w obec p rac o w n ik ó w z za­ k re s u bezpieczeństw a i hig ien y pracy , a kied y się zdarzy nieszczęśliw y w yp ad ek , u c h y la ją się od p ła ce n ia odszkodow ania, p rz e w le k a ją c procesy i s ta r a ją się w sze l­ k im i d o stę p n y m i śro d k am i o d su n ąć chw ilę płatności.

Z arzu c a się też, że w sp o rach ze sto su n k u pracy , toczących się p rze d za k ła d o ­ w y m i k o m isjam i rozjem czym i czy są d a m i (przew ażnie n a tle niepraw id ło w eg o ro z ­ w ią z a n ia um ow y o pracę), za k ła d y dopuszczają do procesów ta m , gdzie ro szczenie

(4)

7 4 E m a n u e l S a r n o w s k i N r 2 (110) n ie u le g a żadnej w ątpliw ości, p o w o d u jąc p rz e z to ty lk o szkody i rozgoryczenie p raco w n ik ó w .

W iną za ta k i s ta n rzeczy obciążano p rze d e w szy stk im rad c ó w p raw n y ch , k tó rzy rze k o m o n ie z n a ją p rze p isó w p ra w a lufo te ż w b re w iprawiu par fo rce bronią in te ­

re só w m a te ria ln y c h zakładów , d o puszczając do b ez n ad z ie jn y ch procesów , ciągnąc

je p rzez d łu g ie la ta i p rze z w szy stk ie in sta n c je . N a p o p arc ie te j tezy w y su w an o TÓżne sta ty sty k i, k tó re w sk az u ją , że np. w iększość procesów o odszkodow anie za s k u tk i nieszczęśliw ych w y p ad k ó w czy te ż o odszkodow anie za b e z p ra w n e lu b n ie p ra w id ło w e ro zw iązan ie um ow y o p ra c ę kończy się n a niekorzyść zak ład ó w p ra c y .

A czkolw iek a rg u m e n t sta ty sty c zn y w m y śl zasady, że fa k ty to rzecz u p a rta , j e s t tru d n y do obalenia, je d n a k ż e p o d ejm ę z n im po lem ik ę ze w zględów m e ry to ­ ry cz n y ch , p rzy w o łu ją c w s u k u rs p ow iedzenie b o d ajże B e rn a rd a S haw a, że są k ła m s tw a m ałe, śred n ie, duże... i sta ty sty k i, i sp ró b u ję b ro n ić ra d c y p raw n eg o ■dopuszczającego do procesu, o k tó ry m w ie, że n ie r o k u je w ielk ich szans.

N ie będę, oczyw ista, p odejm ow ał analizy m a te ria łu ze w szy stk ich dziedzin, w k tó ­ r y c h p o w sta ją sp o ry pom iędzy p rac o d aw cą a p rac o w n ik iem b ąd ź te ż m iędzy in n ą osobą fizy czn ą a p rzed sięb io rstw em , n a to m ia st ograniczę się ty lk o do 2 z a sa d n i­ czych zagadnień:

1) odpow iedzialności cyw ilnej za s k u tk i nieszczęśliw ych w y p ad k ó w p rz y pracy, 2) o dszkodow ania za b ez p raw n e ro zw ią zan ie um ow y o pracę.

Ad 1. P ra w d ą jest, że p rocesy o odszkodow anie za s k u tk i nieszczęśliw ych w y p a d ­ k ó w k ończą się p rze w a żn ie w y ro k a m i u w zg lę d n ia jąc y m i pow ództw o. Czy je d n a k dopuszczenie do tak ieg o p ro cesu m ożna uznać za u ch y b ien ie ze stro n y za k ła d u p ra c y i czy w zw iązku z tym ra d c a p ra w n y o d m a w iają cy zgody n a dobrow olną w y p ła tę odszkodow ańia p o stę p u je w sposób niezg o d n y z o bow iązującym praw em lu b z a sa d am i w spółżycia społecznego?

W y d a je się, że tak ieg o o b ro tu w y p ad k ó w u p a try w a ć należy n ie ty le w p o sta w ie Tadców p ra w n y c h , ile w ty m , że. p r a k ty k a są d o w a odbiega n ie k ied y od przepisów . M ożna d y sk u to w ać, czy je s t rzeczą słuszną, że z a k ła d p ra c y obow iązany je s t do w y p ła ty o dszkodow ania za nieszczęśliw y w y p ad e k ty lk o w raz ie w in y lu b w spół- wtiny za k ła d u . Wziględy słuszności p rz e m a w ia ją za ty m , żeby u sta w o w o w p ro ­ w ad z ić zasad ę odpow iedzialności za k ła d u p rac y z ty tu łu ry zy k a . N a raz ie je d n a k

je s t to ty lk o pobożne życzenie. U czuciow o tru d n o je s t się pogodzić z ty m , że w g ru n cie rzeczy całe ryzyko w y n ik a ją c e z w y k o n y w an ia p ra c y w p rz e d się b io r­ s tw ie sp a d a n a ro b o tn ik a , gdyż p rac o w n ik poszkodow any w czasie p ra c y bez sw ojej w in y , a le te ż i b ez w in y za k ła d u n ie o trzy m u je żadnego o dszkodow ania z za k ła d u p ra c y . L ecz ta k ie je st, n ie ste ty , w te j chw ili p raw o .

R ad ca p ra w n y , m a ją c p ro to k ó ł w y padkow y, z k tó reg o w y n ik a, że n ie m a z a ­ n ie d b a n ia ze stro n y za k ła d u lu b że w y p ad e k p o w sta ł w sk u te k n ieostrożności p r a ­ co w n ik a, n ie m oże p rz y sta ć n a to, żeby w y p łac ić 'poszkodow anem u odszkodow anie b ez pro cesu . W w y p a d k u ta k im dopuszczenie do p ro cesu sądow ego n ie je s t p ie - n ia ctw e m , lecz w rę c z k o n se k w e n cją obow iązującego p ra w a .

J a k to s ię w ięc dzieje, że w ta k ic h s p ra w a c h często z a p a d a ją w y ro k i z a są d za­ ją c e ? O tóż są d y ze w zględów społeczn y ch s ta r a ją się w m ia rę m ożności znaleźć ele m e n ty w in y z a k ła d u p ra c y w każdej sp ra w ie o odszkodow anie za nieszczęśliw y w y p a d e k (p o m ija jąc w y p a d k i k ary g o d n eg o i oczyw istego n ie d b a ls tw a ze stro n y p rac o w n ik a), a że w p ro cesie p ro d u k c y jn y m n ig d y lu b p ra w ie n ig d y nie m a sy­ tu a c ji ab so lu tn ie jednoznacznej pod w zględem b h p — zaw sze m o żn a znaleźć

(5)

N r 2 (110) R a d ca p ra w n y na cen zu ro w a n y m 75 ja k ie ś d ro b n e n ie d o p atrze n ie , - k tó re m oże .Stanow ić p o d sta w ę do o bciążenia za k ła d u w sp ó łw in ą i w re z u lta c ie p rzy zn ać odszkodow anie. /

U sto su n k o w u ją c się do ty c h zagadnień w sposób w yżej opisany, sądy w ja k ie jś m ie rze s ta r a ją się zrekom pensow ać n ie k o rz y stn y d la p ra c o w n ik a u k ła d p raw n y , k tó ry p rz e w id u je obow iązek św iadczenia odszkodow ania n ie n a p o d sta w ie ry zy k a, lecz n a p o d sta w ie w iny.

K lasycznym tu ta j p rz y k ła d e m je s t zasąd zan ie odszkodow ań za w y p ad e k p o w sta ­ ły z w in y p ra c o w n ik a p rz y czyszczeniu m aszyny w ru c h u , co je s t bezw zględnie zabro n io n e. W ystarczy, że b y n a m aszynie n ie b yło ja k ie jś osłony, b y ju ż z a są ­ dzono odszkodow anie. A przecież z re g u ły o słona sta n o w ić m a zabezpieczenie ro b o t­ n ik a p rz y w y k o n y w an iu czynności p ro d u k cy jn y c h , a n ie podczas czyszczenia m a ­ szyny. Czy w ta k im w y p a d k u k ie ro w n ic tw o z a k ła d u b ąd ź ra d c a p ra w n y m oże w y ­ ra z ić zgodę n a polubow ne za ła tw ie n ie ? W ydaje się, że nie. W szędzie ta m , gdzie w in a je s t p ro b lem aty czn a, dopóki w n aszy m u sta w o d aw stw ie n ie obow iązuje z a ­ s a d a ry zy k a , d o p ó ty zaró w n o d y rek c ja, ja k i ra d c a p ra w n y m u sz ą o b sta w ać p rz y ty m , że sk o ro n ie m a w in y z a k ła d u , to odszkodow anie m oże być w y p łaco n e ty lk o n a p o d sta w ie w y ro k u sądow ego.

T ak w ięc m am y w c h w ili obecnej w te j dziedzinie ju d y k a tu r ę w y b ieg a ją cą nieco naprzód, a le poniew aż n ie je s t to p r a k ty k a u o gólniona orzeczeniem S ąd u N ajw yższego w p isa n y m d o ksiięgi uchw ał, p rze to n ie m oże o n a b y ć p o d sta w ą do g en eraln eg o p rz y z n aw an ia odszkodow ań za tego ro d z a ju w y p a d k i p rz y p racy .

Je ż e li ra d c a p ra w n y w y ra z i w p odobnej sy tu a c ji zgodę n a w y p łac en ie odszkodo­ w a n ia , to n ie w ą tp liw ie p ie rw sz a k o n tro la po d w aży łab y tę d ecyzję i poleciłaby p rzy p isa ć do z w ro tu k w o tę b ąd ź te ż w y ciąg n ęłab y in n e k o n se k w e n cje w sto su n k u do rad c y p raw nego, lek k o m y śln ie szafującego pieniędzm i p aństw ow ym i.

Cóż w ięc pozostaje ra d c y p ra w n e m u ? Czy u g ią ć się pod n ac isk iem o p in ii p u b lic z ­ n e j, d ać się ponieść w spółczuciu, u lec pod p r e s ją in te rw e n c ji — czy też, choćby co n trę coeur, tw a rd o sitać n a sta n o w isk u : dura le x sed lex? O dpow iedź je s t je d n o ­ znaczna: rad c y p ra w n e m u n ie w olno ro b ić żadnych p osunięć oczyw iście niezgodnych z przep isam i. N ie m a bow iem ra d c a p ra w n y tego m a rg in e su sw obodnego uzn an ia, ja k i m a sąd p rzy w y ro k o w a n iu

• A d 2. P o dobnie p rz e d sta w ia się sp ra w a z o dszkodow aniam i z ty tu łu b ezpraw nego lu b n iep raw id ło w eg o ro z w ią z a n ia um ow y o p rac ę.

D e k re t z d n ia 18 stycznia 1956 r. um ożliw ia ro zw ią zan ie um ow y o p ra c ę w sk u te k ciężkiego n a ru sz e n ia po d staw o w y ch obow iązków p racow niczych. N a ty m tle m a r ­ gines in te rp re ta c y jn y je s t ta k szeroki, że sy tu a c ja rad c y p raw n eg o je s t n ie do pozazdroszczenia. Cóż bow iem je s t ciężkim n a ru sz e n ie m po d staw o w y ch obow iąz­ ków pracow niczych? Istn ie ją c e w te j sp raw ie w y ty czn e do reg u la m in ó w n ie w y ­ c z e rp u ją zag ad n ien ia.

W zw iązku z tru d n o ściam i, ja k ie w y stę p u ją p rzy o trzy m an iu n ow ej pracy , sąd y co raz częściej z a jm u ją stanow isko, że zw olnienie ze sk u tk ie m n aty ch m iasto w y m

i T r z e b a t u j e d n a k s t w i e r d z i ć , ż e n a w e t w t y c h d o ś ć s z t y w n y c h r a m a c h j e s t d o ś ć m i e j s c a d l a i n i c j a t y w y r a d c y p r a w n e g o z a r ó w n o w z a k r e s i e o p i n i o d a w s t w a , k t ó r e m o ż e z a p o b i e c l e k k o m y ś l n e m u w d a w a n i u s i ę w s p ó r , j a k i w z a k r e s i e e w e n t u a l n y c h p e r t r a k t a c j i i p r o p o ­ z y c j i u g o d o w y c h , k t ó r e p o w i n n y s t a n o w i ć p o d s t a w ę d o p o d j ę c i a d e c y z j i p r z e z d y r e k t o r a p r z e d s i ę b i o r s t w a . W d u ż y m s t o p n i u o d k w a l i f i k a c j i , o d w a g i o s o b i s t e j i ś w i a d o m o ś c i s p o ł e c z n o - p o l i t y c z n e j r a d c y p r a w n e g o , a w z w ią z ik u z t y m o d j e g o p o z y c j i w z a k ł a d z i e z a l e ż y , c z y n p . o c e n i o n p r o t o k ó ł t y l k o o d s t r o n y f o r m a l n o p r a w n e j , c z y t e ż w n i k n i e g ł ę b i e j w c a ł o k s z t a ł t s p r a w y a l b o c z y p r z y i s t n i e j ą c y c h w ą t p l i w o ś c i a c h z d e c y d u j e r o z s t r z y g n ą ć s p ó r w z a k ł a d z i e , c z y t e ż z o s t r o ż n o ś c i ( c o m o ż e b y ć u z a s a d n i o n e ) l u b — c o g o r s z a — d l a a s e k u r a c j i p o d d a s p r a w ę o c e n i e s ą d u .

(6)

78 E m a n u e l S a r n o w s k i N r 2 (110)

m oże mieć' m ie jsc e ty lk o w rzeczyw iście w y ją tk o w y c h w y p ad k a ch . W rezultacie- p o w sta je n ie k ie d y sy tu a c ja , że n ie p ra c o w n ik je s t sła b szą stro n ą , a le w ła ś n ie p rac o d aw ca , k tó ry m u si n ie k ie d y to le ro w a ć niesu m ien n eg o p rac o w n ik a.

T a k w ięc r a d c a p ra w n y z n a jd u je się n ie k ie d y po d n acisk iem w ielu p rz e c iw sta w ­ n y ch sił:

— z je d n e j stro n y — b rz m ie n ia p rz e p isu (u staw y , rozporządzenia);

— z d ru g ie j — w y k ła d n i pochodzącej od w ład z y do te g o u p ra w n io n e j (M ini­ ste rstw o F in an só w , K o m ite t P ra c y i P łac), w y k ła d n i często odbieg ającej od b rz m ie n ia p rz e p isu ;

— z trz e c ie j — p ra k ty k i sądow ej, dość sw obodnie tr a k tu ją c e j p rze p isy u sta w o w e szczególnie w z a k re sie p ra w a p ra c y , a do te g o scep ty czn ie odnoszącej s i ę do w y k ła d n i p rzepisów pochodzącej od w ła d z i u rzędów ;

— w re szc ie c z w artej — o rganów k o n tro li (NIK , IK R ), za jm u ją c y c h c z ę s ta stanow isko, n ie z n a jd u ją c e później a p ro b a ty ze stro n y sądów .

Je że li zachodzi zgodność pom iędzy b rzm ien ie m p rze p isu , jego w y k ła d n ią p o ch o ­ dzącą od w łaściw y ch u rzęd ó w i p ra k ty k ą sądow ą, to — rzecz oczyw ista — n ie m a w ted y żadnego p ro b lem u . N iestety, sy tu a c ja ta k a n ależy do rzadkości.

P ó ł b ie d y jeszcze, gdy je s t zbieżność p o g lą d u pom iędzy w łaściw y m i w ład z am i a sąd am i, chociażby in te r p re ta c ja t a w y k ra c z a ła poza ścisłe b rzm ien ie p rz e p isu ustaw ow ego. N a to m ia st je s t znacznie gorzej, gdy w y stę p u je rozbieżność p o g lą d ó w pom iędzy poszczególnym i o rg an a m i lu b m iędzy p oglądem w ła d z a ju d y k a tu r ą , w reszcie — gdy ju d y k a tu r a zdecydow anie odbiega od p rz e p isu ustaw ow ego. K o m u w ted y ra d c a p ra w n y m a dać posłuch:

— czy o p ierać się n a b rzm ien iu u staw y ?

— czy opierać się n a w y k ła d n i np. K o m ite tu P ra c y i P łac? — czy ugiąć się pod n ac isk iem org an ó w k o n tro li?

— czy też oprzeć się n a p ra k ty c e sąd o w ej, id ą ce j d a le j n iż usta w a? R o z p atrz m y p rz y n a jm n ie j je d e n p rz y k ła d (au ten ty czn y ):

D y re k c ja o d w o łu je in sp e k to ra z k o n tro li. N ie w y k o n u je on p o le ce n ia i p ro w a d z i k o n tro lę n ad a l, po czym p rz y b y w a do d y re k c ji i ośw iadcza, że żad n y ch u ch y b ień n ie znalazł. O k az u je się je d n a k , że po k ry jo m u , n a urzędow ym b la n k ie c ie in sty tu c ji złożył doniesien ie do p r o k u ra tu ry o rzekom o w y k ry ty c h n ad u ży ciach . P r o k u r a tu r a stw ie rd z a bezzasadność donosu i p o stę p o w an ie um a rz a. In sp e k to r, niezadow olony z decyzji, s k ła d a za sw oim p odpisem zażalenie n a u rzędow ym b la n k iec ie do G e ­ n e r a ln e j P ro k u r a tu r y ; zażalen ie ulega odd alen iu . G dy o ty m w szy stk im d o w ia­ d u je się d y re k c ja , w zyw a in sp e k to ra i żąd a od niego w y jaśn ien ia, dlaczego o k ła m ał d y re k c ję ośw iadczając, że n ic n ie w y k ry ł, zaś sam złożył doniesienie. In sp e k to r d a je w y k rę tn e odpow iedzi i odm aw ia w y d a n ia odpisu doniesienia. R a d ca p raw n y , o p ie ra ją c się n a cało k ształcie ty c h m a te ria łó w , w y d a je opinię o ciężkim n a ru s z e ­ n iu obow iązków służbow ych, u z a sa d n iają cy m ro zw ią zan ie um ow y o p rac ę. R a d a Z ak ład o w a w y ra ż a zgodę i in sp e k to r zo staje zw olniony ze sk u tk ie m n a ty c h m ia sto ­ w ym . S p ra w a tr a f ia do sądu, k tó ry stw ie rd z a w y so k ą n ie lo ja ln o ść p rac o w n ik a, jednocześnie zaś z a jm u je stanow isko, że n ie b yło to ciężkie n a ru sz e n ie p o d sta w o ­ w y ch obow iązków pracow niczych i p rz y w ra c a in sp e k to ra do p ra c y . S ąd W oje­ w ódzki w y ro k z a tw ie rd z a, w ychodząc z złożenia, że in sp e k to r, chociaż p o p ełn ił n ielo jaln o ść, d zia ła ł w d obrej w ierze.

I oto gotow y z a rz u t pod ad re sem ra d c y p raw n eg o , że u zn a ł za ciężkie n a ru s z e ­ n ie obow iązków służbow ych czyn, k tó ry ta k im n a ru sz e n ie m nie by ł, i w re z u lta c ie dopuścił się zbędnego pro cesu . A p o n iew aż in sp e k to r o trz y m a ł odszkodow anie za czas p o zo staw a n ia bez p ra c y — ty lk o p atrz y ć, ja k o rg an y k o n tro li p rzy p isz ą

(7)

N r 2 (110) Racica p ra w n y na ce n zu ro w a n y m 77 do z w ro tu d y re k c ji i ra d c y p ra w n e m u k w o ty w y p łac o n e ty tu łe m odszkodow ania. M ożna b y te ra z snuć d alsze dom ysły w te j sp raw ie . Ż e np. in s ty tu c ja zw róci się znów do rad c y p raw n eg o (oczyw iście innego) o w y d a n ie o p in ii co do m ożliw ości d ochodzenia s tr a t od b. ra d c y p raw n eg o i d y rek c ji. O pin ia w y p a d n ie n eg a ty w n ie . J e ż e li je d n a k w ład z e k o n tro lu ją c e b ę d ą obstaw ać p rz y sw oim sta n o w isk u , to z a j­ dzie konieczność w ytoczenia now ego pow ództw a, k tó re o czyw ista skończy się n ie ­ pow odzeniem , n a ra ż a ją c in s ty tu c ję n a d alsze koszty. I ta k da capo al fin e (cho­ ciaż w e w n ę trz n ie k aż d y ch y b a je s t p rz e k o n a n y o tym , że isto tn ie było to ciężkie n a ru sz e n ie obow iązków słu ż b o w y c h )2.

W ziąłem w p ra w d zie p rz y k ła d k rań c o w y (choć praw d ziw y ), je d n a k ż e m ożna g e n e ra ln ie stw ierdzić, że pow ażn e różnice sta n o w isk w y stę p u ją pom iędzy sądam i, k o m isja m i rozjem czym i a K o m ite te m P ra c y i P ła c w z a k re sie ró żn y c h należności p raco w n iczy ch (np. za godziny nadliczbow e).

Z u p ełn ie o d m iennie w y g lą d a ocena m a n k p rzez o rg an y k o n tro li i sądy. T e o s ta t­ n ie b ard z o często n ie u z n a ją w yliczeń d o k o nyw anych p rz e z k o n tro le ró w , w sk u te k czego k w o ty zasądzane z tego ty tu łu są n ie k ied y o w iele m n ie jsz e od „p rz y p isa ­ n y ch do zw ro tu ” . D y re k c ja z a k ła d u i r a d c a p ra w n y n ie m ogą je d n a k kw estionow ać w yliczeń o rganów k o n tro lu ją cy c h , stą d te ż częste są w y p a d k i zm n iejsza n ia docho­ dzonych kw ot, a n a w e t o d d a la n ia pow ództw .

P o d o b n ie n a p o rzą d k u d ziennym są kolizje pom iędzy o rg an a m i k o n tro li, k tó re p rz y p isu ją do z w ro tu k w o ty n ie p ra w id ło w o p o b ra n e p rze z p rac o w n ik ó w z ty tu łu p re m ii. D ochodzenie ty c h k w o t od praco w n ik ó w , k tó rzy najczęściej o trz y m u ją je w w a ru n k a c h d obrej w iary , je s t ustaw ow o zakazane. P o zo sta je w ięc w y tac za n ie po w ó d ztw przeciw ko dyspo n u jący m . S ąd y w ty c h sp ra w a c h b io rą je d n a k z reg u ły pod u w ag ę in te n c je osób w y d a ją c y c h decyzje, w zględy słuszności i in n e elem en ty em ocjonalne, k tó re p rze m a w ia ły za d o konaniem n ie leg a ln y c h w y p łat, i b ard z o n ie ­ c h ę tn ie zasąd zają należności, je śli ty lk o dysp o n en to m n ie udo w o d n i się złej w ia ry (w n ajg o rsz y m w y p a d k u są d y o g ran ic za ją się do odszkodow ań rzę d u jed n o m iesięcz­ nego w yn ag ro d zen ia, k o ry g u ją c w te n sposób u staw o d aw cę, k tó ry od 10 la t nie w y d aje , a k tu p raw n eg o o odpow iedzialności p rac o w n ik ó w za szkody w yrządzone za k ła d o m pracy).

N ie m niej w ątp liw o ści n a s u w a ją sp o ry z ro ln ik a m i n a tle k o n tra k ta c ji. P rz e d ­ się b io rstw o n ie m oże o d stąp ić od k a r um ow nych za n ie d o sta rc ze n ie z a k o n tra k to ­ w a n y c h płodów , jeżeli n ie m a d o stateczn ie u za sa d n io n y ch p rzyczyn p o p a rty c h dow odam i. S ąd y lo k a ln e (w r e jo n a c h w iejskich), zn ając m iejscow e sto su n k i i r e a ­ liz u ją c szerzej p o ję tą p o lity k ę gospodarczą (chodzi o n ie z ra ż a n ie chłopów do k o n ­ tra k ta c ji), m ia rk u ją t e k a ry , albo n a w e t u w a ln ia ją od ic h za p ła ty . P odw yższa to p ro c e n t s p ra w zakończonych n ie k o rz y stn ie d la za k ład u , rz u c a ją c cień n a p o stę ­ p o w an ie rad c y praw n eg o , m im o że n ie m a on u p ra w n ie ń abolicyjnych, z ja k ic h k o rz y sta sąd w sp ra w a c h tego ty p u .

P ow yższe p rz y k ła d y w sk a z u ją n a to, w ja k w ielk im sto p n iu z a ta rg i pom iędzy

2 I s t n i e j ą c e u n a s p r z e p i s y o o c h r o n i e k r y t y k i s t a ł y s i ę d l a w i e l u o s ó b o m i e r n y c h k w a l i f i k a c j a c h i n i e s u m i e n n y c h w p r a c y p u k l e r z e m p r z e d z w o l n i e n i e m . W y s t a r c z y b o w i e m z ł o ż y ć d o n i e s i e n i e n a d y r e k c j ę z a k ł a d u l u b m a j s t r a , a b y u z y s k a ć w p r a k t y c e i m m u n i t e t n a d ł u ż s z y c z a s p r z e d z w o l n i e n i e m z p r a c y . J e ż e l i n a w e t d o n i e s i e n i e t o n i e b ę d z i e p r a w d z i w e , n i e p o c i ą g n i e o n o z a s o b ą ż a d n y c h u j e m n y c h s k u t k ó w d l a p r a c o w n i k a , g d y ż w p r a w d z i e p r o k u r a t o r u m o r z y d o c h o d z e n i e p r z e c i w k o o s o b i e , n a k t ó r ą n a p i s a n y b y ł d o n o s , a l e o d m ó w i t a k ż e ś c i g a n i a d o n o s i c i e l a , w y c h o d z ą c T. z a ł o ż e n i a , ż e d z i a ł a ł o n w p r z e ś w i a d c z e n i u o p r a w ­ d z i w o ś c i s w o j e g o z a r z u t u ; w w y p a d k u z a ś w n i e s i e n i a s p r a w y p r y w a t n o s k a r g o w e j lo S y j e j b ę d ą t a k i e s a m e z t y c h s a m y c h p r z e s ł a n e k . P o t e m p r a c o w n i k a t a k i e g o n i e m o ż n a u s u n ą ć z z a k ł a d u z a ż a d n e n a r u s z e n i e , g d y ż k a ż d a n a j b a r d z i e j s ł u s z n a d e c y z j a o z w o l n i e n i u b y w a o c e n i a n a j a k o z e m s t a z a k r y t y k ę , a z z a r z u ­ t e m t a k i m t r u d n o w a l c z y ć .

(8)

78 E m a n u e l S a r n o w s k i N r 2 (110) za k ła d em p ra c y a p rac o w n ik iem czy in n y m i osobam i fizycznym i w y m a g a ją k o n - tr o li sąd o w ej. Nie m ożna bow iem w y m ag ać od d y re k to ra lu b rad c y praw n eg o , by d ziała ł contra le g em lu b b y się p rz e c iw sta w ia ł w y ra ź n y m dyspozycjom sw o ich przełożonych czy organów w ładzy. W n ie k tó ry c h w y p a d k a c h m ożna oczyw iście po d jąć polem ikę, ale n ie oznacza to w cale, że stan o w isk o ra d c y p raw n eg o b ęd z ie za ak cep to w an e. Z o sta je w ięc sąd — a w k o n se k w e n cji znaczny p ro c e n t sp ra w p rze g ra n y c h , n ie k o rz y stn a s ta ty s ty k a i o dium opinii publiczn ej.

P rz e c iw sta w ia n ie się poleceniom o rganów n a d rz ę d n y c h lu b k o n tro li, chociażby p o lecen ia te d otyczyły czynności p ra w n y c h nie ro k u ją c y c h pow odzenia, je s t tru d n e , ryzyko pow ażne, n ie każdego n a to stać. D ochodzi zatem do sp o ru sądow ego, często kończącego się n ie p o m y śln y m d la za k ła d u p ra c y w y ro k iem .

P o d o b n a s y tu a c ja zachodzi w ted y , gdy M in iste rstw o F in an só w lu b K o m ite t P ra c y i P łac z a jm u je stanow isko, o k tó ry m z góry w iadom o, że n ie je s t u zn a w an e p rze z sąd.

A rg u m en t, że proces nie ro k u je szans w św ie tle ju d y k a tu r y (jeśli n ie je s t to o p a rte n a oficjaln y m sta n o w isk u S ą d u N ajw yższego) — n ie tr a f ia najczęściej do p rz e k o n a n ia d y re k c ji zakładów , k tó ra w zw iązku z ty m w y w ie ra n a ra d c ę p r a w ­ nego n acisk , b y się procesow ać, w ychodząc z założenia, że lep iej u lec w procesie, n iż n ie w y k o n ać p o lecenia lu b zająć sta n o w isk o o dm ienne od p o g lą d u w ład zy . W re z u lta c ie — k o le jn e procesy, n ie k o rz y stn ie kończące się d la za k ła d u i jeszcze b a rd z ie j p o g arsz ają ce sta ty sty k ę .

O p in ia p u b lic z n a n ie wadzii w ta k ic h w y p a d k a c h sk o m p lik o w an eg o m e ch a n izm u , k tó ry dop ro w ad ził do sp ra w y sądow ej, n ie w idzi osób i in s ty tu c ji sto ją c y c h za p odjęciem ta k ie j decyzji, d o strzeg a n a to m ia st je d y n ie ra d c ę p raw n eg o , k tó ry n ie ­ p o trze b n ie b ro n i n iesłu szn ej sp raw y .

Ileż to ra z y sy m p a tia i pogląd p ra w n y ra d c y p raw n eg o je s t po stro n ie p rze ciw ­ n ik a , a jednaik m u si on w y p e łn ić sw ój niew d zięczn y obow iązek, zlec an y m u przez panzełażanego.

O pin ia p u b lic z n a n ie u św ia d a m ia sobie szerokiego m arg in esu , ja k i m a sąd, a le k tó reg o nie m a r a d c a p raw n y . P o n ad to p rze w a g a są d u leży ta k ż e w ty m , że m a on w iększą m ożliw ość p rze p ro w ad z en ia ob iek ty w n eg o dow odu.

T rz eb a sobie w y ra ź n ie pow iedzieć, że są sp raw y , w k tó ry c h zarów no w in te r e ­ sie stro n , ja k i w in te re sie pub liczn y m w szerokim tego słow a znaczeniu konieczne je s t przep u szczen ie ic h przez f iltr sądow y, gdyż są d m a szersze dośw iadczenie w n ie k tó ry c h zag ad n ien ia ch i lep iej m oże p rze p ro w ad z ić dow ody, a co n a jw a ż n ie j­ sze — m oże orzekać zgodnie z p ew n ą ogólnopaństw ow ą p ra k ty k ą (np. w sp ra w a c h o o d szkodow ania za nieszczęśliw e w ypadki).

Czy znaczy to, że ra d c a p ra w n y n ie m a żadnego w p ły w u n a decyzję, b y w d ać się w proces sądow y? W p ro st p rzeciw nie! R a d ca p raw n y , k tó ry dzięki sw ojej w ie ­ dzy, d o św iadczeniu i m ąd ro śc i zdobył za u fa n ie i a u to ry te t sw oich przełożonych, b a rd z o często p o tra fi ich p rzek o n ać o konieczności p o d ję cia pew nego ry z y k a w y ­ n ik a jąc eg o z polubow nego z a ła tw ie n ia sp o rn ej sp raw y . A le do tego trz e b a m ieć od p o w ied n ią pozycję w zakładzie. A o to n a ra z ie jeszcze ra d c y p ra w n e m u n ie ­ ła tw o . N ie ty lk o dlatego, że a d m in is tra c ja p rze m y sło w a n ie n au c zy ła się w p ełn i k o rzy sta ć z pom ocy p ra w n e j, ale ta k ż e dlatego, że ta pom oc p ra w n a je s t n ajczęściej n ie n ajw y ż sz ej próby.

I tu przechodzim y do zasadniczej sp ra w y : k w a l i f i k a c j i r a d c y p r a w ­ n e g o , szczególnie n a s ty k u p rze d się b io rstw a z osobam i fizycznym i, a w ięc w z a ­ g ad n ie n ia c h p r a w a p r a c y , roszczeń za n i e s z c z ę ś l i w e w y p a d k i , n a le ż ­ n o śc i p rz y p a d a ją c y c h osobom fizycznym z ty tu łu d o s t a w , r o b ó t itp., tj. w szę­

(9)

N r 2 (110) R a d ca p ra w n y na ce n zu ro w a n y m 79

O becny sposób p rzy g o to w y w an ia rad có w p ra w n y c h do zaw odu pow oduje, że r a d ­ cow ie ci są n ie p rz y g o to w an i do p ro w a d ze n ia procesów sądow ych. U kończenie s tu ­ diów , p r a k ty k a w p rze d sięb io rstw ie i a p lik a c ja a rb itra ż o w a n ie d a ją żad n y ch w ia ­ dom ości z z a k resu p ra w a procesow ego i b ard z o n ie w iele w iadom ości z zak resu z a ta rg ó w je d n o ste k uspołecznionych z osobam i fizycznym i. B r a k a p l i k a c j i s ą d o w e j c z y a d w o k a c k i e j n ie d aje się w żaden sposób uzu p ełn ić a n i a p lik a c ją a rb itra żo w ą, k tó ra dotyczy zu p ełn ie in n y c h zagadnień, a n i też szkoleniem k u rso w y m . W re z u lta c ie cały n ow y n a ry b e k rad c ó w p ra w n y c h to ludzie, k tó rzy m o ­ gą n ależy cie udzielać pom ocy p ra w n e j je d n o stk o m g o spodarki uspołecznionej ty lk o n a s ty k u ty c h je d n o ste k z w ład zam i, u rzę d am i i in n y m i p o d m io tam i g o spodarki uspołecznionej. N ato m ia st są oni zu p e łn ie lu b p raw ie zutpełnie b ez rad n i, gdy k o n flik t lu b p ro b lem p ra w n y w y k ra c z a poza te ram y.

S y tu a c ja je s t ty m p ow ażniejsza, że sp ra w u ją c y n ad z ó r n a d ra d c a m i p ra w n y m i p ań stw o w y a r b itra ż gospodarczy n ie m a m ożności an i org an izacy jn y ch , an i p e rs o ­ n a ln y c h do p rze sz k a la n ia k an d y d a tó w n a rad có w p ra w n y c h i obecnie ju ż u rz ę ­ d u ją c y c h rad c ó w p ra w n y c h w dziedzinie stosunków cy w iln o p ra w n y ch i sądow o- -procesow ych. Z n aczn a w iększość praco w n ik ó w a r b itra ż u to w y ch o w an k o w ie k o m isji arb itra żo w y ch . L iczba p rac o w n ik ó w tego p ionu z przeszłością sąd o w ą czy ad w o ­ k a c k ą je s t coraz m n ie jsz a i będzie n a d a l m a lała.

K tóż w ięc m a uczyć p rzyszłych rad c ó w p ra w n y c h te j odłogiem leżącej dziedziny? N ie h ro n ią c b y n a jm n ie j rad có w p ra w n y c h — tc h ó rz liw y ch lu b asek u ra n tó w , b o jący ch się po d jąć decyzję, k tó rz y zaw sze za m ia st sw ojej op in ii w olą m ieć w a k ­ ta c h choćby n ie k o rz y stn y w y ro k sądow y — trz e b a dojść do w n io sk u , że zjaw iska, o ja k ic h m ów iłem w yżej, ty lk o w n ieznacznym sto p n iu są w y n ik ie m złej w oli rad c ó w p raw n y ch , n a to m ia st w dużym sto p n iu są spow odow ane ogólnym i w zglę­ d am i org an izacy jn y m i, szczególnie zaś nacisk iem w ładz, u rzęd ó w i rozbieżnością m iędzy p rze p isam i p ra w a a p ra k ty k ą sądow ą oraz n ied o stateczn y m , choć n a jc z ę ś­ ciej p rz e z n ic h nie zaw inionym w yszkoleniem rad c ó w p raw n y ch .

J a k ie są w ięc m ożliw ości p o p ra w ie n ia tego s ta n u rzeczy?

S p ra w ą p ierw szą, k tó re j je d n a k n ie m ożna załatw ić za pom ocą p osunięć a d m i­ n istra c y jn y c h , byłoby spow odow anie lepszego zrozum ienia i sta ra n n ie jsz e j analizy p ra w n e j p rz y p o d ejm o w an iu p rze z w ładze, urzęd y i o rgany k o n tro li decyzji, k tó ry c h w y n ik ie m m oże być proces sądow y. Z e sp ra w ą tą w iąż ą się ta k ż e b ęd ą ce w to k u p o d p o rzą d k o w a n ia przep isy p ra w a p racy . N alęży przypuszczać, że z ch w ilą sk o d y - fik o w a n ia ty c h p rzep isó w w iele p ro b lem ó w i w iele źródeł z a ta rg ó w odpadnie.

T ak sa m o n a b rz m ia łą sp ra w ą — de lege fe ren d a — je st ro zszerzen ie 'odpow iedzial­ ności z a k ła d u p ra c y za w y p ad e k n a zasadzie ry zy k a, a p rz y n a jm n ie j w ted y , gdy n ie m a w in y poszkodow anego.

S y g n a liz u ją c te sp raw y , trz e b a je d n a k z góry pow iedzieć, że n a u reg u lo w a n ie ich trz e b a będzie jeszcze poczekać. N ato m iast w y d a je się rzeczą m ożliw ą p o p ra ­ w ien ie obsługi p ra w n e j je d n o ste k gosp o d ark i uspołecznionej i zm niejszenie w zw iąz­ k u z ty m procesów i z a ta rg ó w pom iędzy ty m i je d n o stk a m i a osobam i fizycznym i przez p o d n i e s i e n i e k w a l i f i k a c j i r a d c ó w p r a w n y c h , do czego je d n a k p o trz e b a zm iany zasad n ad z o ru n a d ra d c a m i p ra w n y m i o raz id ą c a w zw iąz­ k u z ty m zm ian a p rzy g o to w a n ia do tego zaw odu.

P ań stw o w y a r b itra ż gospodarczy n ie je s t w sta n ie — ja k ju ż m ów iłem o tym w yżej — nad zo ro w ać rad c ó w p ra w n y c h w za k resie p ro b le m a ty k i procesow ej. N a ty m odcin k u rad co w ie p ra w n i są p o zostaw ieni całkow icie sa m i sobie, n ie m a ją c n a d sobą an i k o n tro li sądow ej, an i k o n tro li, ja k ą m a ją ad w o k aci w p o sta ci n a d ­ zo ru ra d adw okackich.

(10)

80 E m a n u e l S a r n o w s k i N r Z (110) W rozm ow ach z p rz e d staw ic ie lam i w y m ia ru sp raw ied liw o ści n ie je d n o k ro tn ie s ły ­ szy się opinię, że je śli idzie o fo ru m sądow e, to n a jle p ie j s p ra w u ją się rad co w ie p ra w n i-a d w o k a c i bąd ź w yw odzący się z szeregów sądow nictw a.

T rz eb a stw ierd zić, że pow ierzen ie n a d z o ru n a d ra d c a m i p ra w n y m i a rb itra ż o w i o k az ało się n ie w y sta rc z a ją c e i (powinno się ja k n ajsz y b c ie j przem y śleć w szech­ stro n n ie jsz y sposób sp raw o w an ia tego n ad z o ru .

W k aż d y m raz ie — niezależnie od tego, gdzie o rg an nadzorczy b y łb y u m ie sz­ czony: czy p rz y p rezesach sądów , czy też p rzy p rezesach k o m isji arb itra ż o w y c h — w sk ła d tego o rg a n u nadzorczego (przy czym n ie d oraźnie, lecz sta le działającego) p o w in n i w chodzić, obok p rze d staw ic ie li a rb itra ż u , ta k ż e p rze d staw ic ie le są d o w n i­ c tw a i ad w o k a tu ry . Z ad a n iem tak ieg o o rg a n u p o w in n a być nie ty lk o doryw cza k o n tro la d ziałaln o ści rad c ó w p ra w n y c h i sp ra w d z a n ie p raw id ło w o ści w p isu n a lis tę rad c ó w p raw n y ch , ale rów nież re a liz a c ja p rzy z n an y ch p re ro g a ty w w zakresie o rg a n iz a c ji szk o len ia i p rz e p ro w a d z a n ia egzam inów .

Szczególnie kon ieczn ą rzeczą w y d a je się w p ro w a d ze n ie zm ian w za k resie sz k o le­ n ia rad c ó w p ra w n y c h . N ależy m . zd. b e z w z g l ę d n i e w p r o w a d z i ć p rz y ­ m u so w ą a p lik a c ję sąd o w ą i ad w o k a ck ą (p rz y n ajm n iej w w y d zia ła ch cyw ilnych) ze szczególnym zw róceniem u w agi n a uczestn iczen ie w ro z p ra w a c h p o w sta jąc y ch n a tle sto su n k ó w p ra c y , odszkodow ań za nieszczęśliw e w y p a d k i i in n y c h sporów pom iędzy je d n o stk a m i g o sp o d ark i uspołecznionej a osobam i fizycznym i. N ależałoby e w e n tu a ln ie ro zp a trz eć ta k ż e od b y w an ie sta ż u w p ionie zw iązków zaw odow ych, za jm u ją c y c h się ro z p a try w a n ie m odw ołań od decy zji zakładow ych k o m isji ro z je m ­ czych.

T ru d n o w te j chw ili m ów ić, k to m a być m o to rem ty c h niezb ęd n y ch p rzem ian . W y d a je się, że w ie lk ą in ic ja ty w ę w ty m z a k resie m ogą p rz e ja w ia ć w ład ze a d w o k a tu ry , znaczna bow iem część rad c ó w p ra w n y c h to adw okaci, syg n alizo w an a zaś w ty c h w y w o d ach p ro b le m a ty k a leży ch y b a n a jb liż e j za g ad n ień zw iązanych

z w y k o n y w an ie m zaw odu a d w o k a ta.

I jeszcze jedno. Ju ż dziś, p rzed po d jęciem ja k ic h ś w aż k ich i zasadniczych decyzji, n ależ ało b y uczynić coś d o raźn ie d la um ożliw ien ia rad co m p raw n y m , k tó ­ rzy n ie m a ją dostatecznego d ośw iadczenia w zag ad n ien ia ch tu ta j poruszonych, po d jęcia p raw id ło w y c h decyzji. Z w ra ca n ie się ze w szy stk im i w ątp liw o ściam i do sw oich w ła d z przełożonych n ie zaw sze je s t w łaściw e. J e s t to bow iem w k ażd y m w y p a d k u u ru ch o m ien ie p ew n e j m a ch in y b iu ro k ra ty c z n e j, b ard z o często zw iązane z k o resp o n d e n c ją lu b w y ja z d a m i do in n e j m iejscow ości, n ie k ied y b ard z o o d le ­ głej (przedsiębiorstw o, zjednoczenie, M inisterstw o). T rz eb a um ożliw ić rad c o m p r a ­ w y m u zy sk an ie a u to ry ta ty w n e j o pinii n a m ie jsc u lu b w n ajb liższy m sąsiedztw ie. M ożna b y tu pom yśleć o z e s p o ł a c h k o n s u l t a c y j n y c h , w sk ła d k tó ry c h m ogliby w chodzić p o w aż n iejsi p rze d staw ic ie le ad w o k a tu ry , a rb itra ż u i e w e n tu a ln ie są d o w n ictw a , albow iem ra d c a p ra w n y — w od ró żn ien iu od a d w o k a ta, k tó ry działa w zespole — je s t zup ełn ie sam i często sta je p rze d p ro b lem em p rz e ra sta ją c y m jego dośw iadczenie. W tedy je s t m u p o trz e b n a szy b k a i fac h o w a pom oc, szczególnie w d ziedzinie p r a w a cyw ilnego, p ra w a p ra c y i p rzepisów procesow ych.

T rz e b a ta k ą pom oc d la ra d c y p raw n eg o zorganizow ać!

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wynikające z niej cele oraz działania służą stworzeniu jak najlepszych warunków do rozwoju młodych ludzi, podnoszeniu atrakcyjności kształcenia i powiązaniu edukacji z rynkiem

Sądzę, że pierwszym krokiem w dziedzinie zaprawienia wier ­ nych do życia liturgicznego powinno być właściwe wykorzystanie mszy śpiewanych, które u nas od dawna

Pani/Pana dane osobowe mogą być udostępniane podmiotom do tego uprawnionym na podstawie odrębnych przepisów oraz podmiotom z którymi Ministerstwo Aktywów Państwowych zawarło

Podstawowym celem wykonanych badań była próba oceny aktualnego stanu degra­ dacji piaszczystych gleb leśnych, poziomu zanieczyszczenia wód glebowo-gruntowych i przyrostów

Rędziny pod murawami charakteryzowały się większym udziałem w zawartości żelaza ogółem żelaza związanego (Fegk) aniżeli żelaza krystalicznego (Fekr).. W

Obecny podział gleb torfowo-m urszowych na stadia murszenia opie­ ra się na przesłankach m orfologicznych profilu glebow ego [4], w których uwzględnia się przede

Calculated added power in waves related to direction of wave measured by measured by travel and ship speed. university engine

poniesione w związku z uzyskaniem uprawnień do wykonywania zawodu radcy prawnego nie mają charakteru kosztów poniesionych w celu uzyska- nia przychodu ze źródła uzyskania