Romana Orlikowska
Błąd we wzorze
Palestra 19/9(213), 100
1975
100 R o m a n a O r l i k o w s k a N r 9 (213)
3
.ROMANA ORLIKOWSKA
Błqd we w zo rze
W 1974 r. u k az ało się w n ak ład zie 19 tysięcy eg zem plarzy nowe w yd an ie „Wzo ró w pism procesow ych w sp raw ac h cy w ilnych” w o p rac o w a n iu w y b itn y c h auto ró w : J . Policzkiew icza, W. Siedleckiego i E. W engerka. J e s t to d ru g ie w y d an ie te j sam ej k siążki pod rząd em nowego p ra w a cyw ilnego, tj. od 1965 r. (w cześniej u k a zały się rów nież d w a w y d an ia te j w arto ścio w ej pozycji).
N ależy się spodziew ać, że obecny n a k ła d „W zorów ” zostanie — podobnie ja k poprzed n ie — szybko w yczerpany. Z apotrzebow anie n a tego ro d za ju w y d aw n ic tw a je s t coraz w iększe, a k o rz y sta ją z nich zarów no p ro fesjo n aliści ja k i n ie p ra w n ic y p ro w a d zą cy sam odzielnie sw oje spraw y.
W iara w nieom ylność i p raw idłow ość w zoru pism a procesow ego zam ieszczonego w o pracow aniu m oże prow adzić do po słu g iw an ia się nim w sposób autom atyczny. Z tego w zględu p ozw alam sobie zw rócić u w ag ę n a błąd , k tó ry znalazł się w dw óch k olejnych (ostatnich) w y d an iach
M ianow icie w pozw ie o alim e n ty (s. 115, w zór n r 24) p o w ó d k a -m a tk a w nosi o zasądzenie od sy n a i córki alim e n tó w w w ysokości 300 zł m iesięcznie i kosz tó w procesu — solidarnie.
Ż ądanie solidarnego zasądzenia alim e n tó w od k re w n y c h zobow iązanych w tym sam ym stopniu m iało sw oje uzasadnienie w przep isie a rt. 72 kodeksu rodzinnego z 1950 roku. O becny kodeks rodzinny i opiekuńczy, obow iązujący od 1 stycznia 1965 r., w p ro w a d ził in n e unorm ow anie. Z ry w a ją c z zasadą solidarności sta n o w i on w a rt. 129 § 2, że k rew n y ch w tym sam ym sto p n iu obciąża obow iązek a lim e n tac y jn y w częściach o dpow iadających ich m ożliw ościom zarobkow ym i m ajątk o w y m .
W obec takiego b rzm ien ia przepisu u p ra w n io n a do alim e n ta c ji m a tk a m usi ok reślić sw oje ż ą d an ia w stosunku do syna i córki, m a ją c na uw adze podane w yżej k ry te ria . Może bow iem zajść sy tu a c ja , że ty lk o jedno z dzieci je st w stanie uczynić zadość sw em u obow iązkow i a lim e n tac y jn em u albo że uzyskanie od d ru g ie go środków u trz y m a n ia je st niem ożliw e lu b połączone z n ad m iern y m i tru d n o ściam i (art. 132 k.r.o.). W ówczas uzasadnione je s t żąd an ie zasąd zen ia całej sum y alim e n tó w tylk o od jednego z dzieci.
Z m ian a u reg u lo w a n ia obozw iązku alim en tacy jn eg o uszła u w agi autorów , a po niew aż b łąd w e w zorze nie uczy, u p rze jm ie proszę o jego sprostow anie. S p o strze żony — nie tylk o przez m nie — b łąd dotyczy głów nie p ra w a m a teria ln eg o , a tylko p o śred n io procesow ego, dlatego też w o pracow aniu pośw ięconym p rocesualistyce nie je s t on zbyt isto tn y . L epiej je d n a k u n ik n ą ć go w n astęp n y c h w ydaniach.