Kuzyn Zenka, Gdy Nie Ma W Domu Żony
wyszłaś z domu tylko na chwilę ja zostałem przez chwilę sam w telewizji na program trafiłem
gidzie bez liku stos pięknych ciał aż tu nagle drzwi się otwierają słyszę lament i słyszę krzyk wybacz skarbie, faceci tak mają nic nie zrobisz z tym
gdy nie ma w domu żony budzą się demony myśli kosmate i myśli złe
blondynki, szatynki, w mojej głowie jak landrynki gdy nie ma Grażynki tak już jest
mówisz do mnie kotku idę do sklepu zaraz zamkną wiec muszę biec ja w tym czasie szybko do Internetu włączam strony co kusza mnie aż tu nagle drzwi się otwierają widzę ciebie i znowu szok
z piekła rodem sam pojawił się diabeł moja żona to czyste zło
gdy nie ma w domu żony budzą się demony myśli kosmate i myśli złe
blondynki, szatynki, w mojej głowie jak landrynki gdy nie ma Grażynki tak już jest
Kuzyn Zenka - Gdy Nie Ma W Domu Żony w Teksciory.pl