• Nie Znaleziono Wyników

Lipa - Ten Róż (prod. Mantra) tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Lipa - Ten Róż (prod. Mantra) tekst piosenki"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

Lipa, Ten Róż (prod. Mantra)

Ten Róż na polikach mówi ‘stój’ do mnie ale nic nie mogę zrobić kiedy ona znów ciągnie albo góra, albo dół

albo spadam , albo twój jestem nigdy nie mów mój, nie nie!

to kolejne rendez vous ale jednak nie twój krój

nie ma chemii, chcesz zabawy mała znowu tu albo chlejesz, albo szur

znowu nie wiesz ale cóż, przecież żyje się raz tu, bejbe oczy zmęczone już nie pomogą mi vir

mam dość dawania im cv zero przyjaźni bo krzywdzi pełnia odwagi i fiji z nią

przy sobie mam typa co widzi

co słyszy z nim tu też mam fale na migi mogę się zgadać bez gadki

to fakty

nie puste kawałki o Supreme, vittuin to osiedle paru zjadło!

wielu zjadło bo to bagno nie kolorowe treści znam to

jak pchasz to banknot nie zatrzymuj się, nie warto

jesteś jedna, pozostaniesz tą ostatnią!

serce bije, myślę warto

robię wokal, ty sie ślinisz pod to w klubie tańcząc masz czerwone szpilki, czyste dłonie

jasność już obdartą

chce cie mieć na własność

bez słów ja rozumiem cie bez słów ale gubię się, nie mogę

ciągle tracę siebie w tym błądzę albo góra, albo dół – ciągle spadam parę słów

małą mówisz, no to mów, biegnę!

kręć cóż, nasze ciała z dusz połączone i nie interere kto mi dzwoni

dzisiaj z nią płonę pierwsza setka a nie pół potem joie , dobry blues

a nie wyjście, żeby znów polec no bo liczysz się już tylko ty tylko ty, nasze sny o tym żeby być i nie pogubić sie

… mi wyjść

no bo liczysz sie już tylko ty tylko ty, nasze sny o tym żeby być i nie pogubić sie

… mi wyjść

kontakt zepsuty i nie pomaga mi wi-fi hologram znika po chwili

pełnia i blanty to widzisz

tam i z powrotem, karmazynowa noc karmazynowa noc, karmazynowa noc Ten Róż na polikach

mówi ‘stój’ do mnie ale nic nie mogę zrobić

(2)

kiedy ona znów ciągnie albo góra, albo dół

albo spadam , albo twój jestem nigdy nie mów mój, nie nie!

to kolejne rendez vous ale jednak nie twój krój

nie ma chemii, chcesz zabawy mała znowu tu albo chlejesz, albo szur

znowu nie wiesz ale cóż, przecież żyje sie raz tu, bejbe oczy zmęczone już nie pomogą mi vir

mam dość dawania im cv zero przyjaźni bo krzywdzi pełnia odwagi i fiji z nią

przy sobie mam typa co widzi

co słyszy z nim tu też mam fale na migi mogę się zgadać bez gadki

to fakty

nie puste kawałki o Supreme, vittuin to osiedle paru zjadło!

wielu zjadło bo to bagno nie kolorowe treści znam to

jak pchasz to banknot nie zatrzymuj sie, nie warto

jesteś jedna, pozostaniesz tą ostatnią!

serce bije, myślę warto

robię wokal, ty sie ślinisz pod to w klubie tańcząc masz czerwone szpilki, czyste dłonie

jasność już obdartą

chce cie mieć na własność

bez słów ja rozumiem cie bez słów ale gubi esie, nie mogę

ciągle tracę siebie w tym błądzę albo góra, albo dół – ciągle spadam parę słów

małą mówisz, no to mów, biegnę!

kręć cóż, nasze ciała z dusz połączone i nie interere kto mi dzwoni

dzisiaj z nią płonę pierwsza setka a nie pół potem joie , dobry blues

a nie wyjście, żeby znów polec

Lipa - Ten Róż (prod. Mantra) w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

Rozszyfruj mnie, zdemaskuj blef nie dowierzając unieś swą brew Podejdź i sprawdź, co w rękach mam Zburz jednym ruchem jak domek z kart.. Starasz się zasnąć, zanim zrobi się

Związane oczy mam, nie widzę naszych błędów Nie wiem jak mam iść pośród życia zakrętów.. Myślałam, że mam wszystko, kiedy mam Ciebie Czy nasza

Błagam obudź mnie z tego letargu Bym nie zatracił tu znowu się Nie umiemy żyć ze sobą wciąż Nie możemy bez siebie żyć. Lepsza dla drugiej połową każde z nas tu chciałby być

Ucieknijmy za horyzont gdzieś ten pierwszy raz Zapomnijmy o tym, czego tak nam było brak Grawitacji mówimy pas. Tyle sił jest

perły przed wieprze to wszytko pieprze Tak mi się nie chce tak bardzo nie chcę. lecz kiedyś jeszcze będę seksi Tak mi się

Kolejna diva się tyka mych spodni Popijam wywar schłodzony i gorzki Głowa się kiwa pod znajome zwrotki Nie ma jak mieć wolę walki. Nie ma jak żyć jak król Nie ma jak mieć

Upadków i porażek swoich – też nie żałuję Wypitych flaszek, tego też nie żałuję Się Szukało wrażeń tego też nie żałuję Też nie żałuję. A

Ciężko wstać jak się nie chce nic o wszystko trzeba się ze sobą bić.. Najprostsze rzeczy są ciężkie gdzie Ja podziałem tę całą energię jeszcze niedawno tu było