TEN, KTO KOCHA, NIE JEST TYM, KTO ŻYJE...
Konrad Jędrosz
TEN, KTO KOCHA, NIE JEST TYM, KTO ŻYJE...
Warszawa 2019
Projekt okładki: Konrad Jędrosz i Marta Kolarz Zdjęcie na okładce autorstwa Christophera Waltona Skład i łamanie: Konrad Jędrosz
Korekta: Anna Zalewska
ISBN: 978-83-952939-7-9
Copyright © Konrad Jędrosz 2019 Publikacja wydana nakładem autora.
Wydanie I Warszawa 2019
Niniejsze wydanie elektroniczne w formie e-booka pobrane zostało ze strony http://konradjedrosz.art.
Dedykuję mojej Duszy
7
PRZEDMOWA
Autor zamieszczonych w niniejszej publikacji wierszy urodził się gdzieś tam, kiedyś tam, na Świecie, w Polsce… Skończył jakiś tam kierunek studiów na przyzwoitej uczelni. Wykonuje całkiem dobrze płatny zawód. Jedynak wychowany tylko przez rodziców w dużym mieście, na jednym z blokowisk. Wszystkie te fakty są jednak zupełnie nieistotne... Ważne jest, że jest... że czuje, że pragnie, że potrzebuje... że boi się i że kocha... że doświadcza...
Ważne jest, że pomimo wszystko... żyje. Reszta to chwilowe etykiety nic nieznaczące, nieistotne...
Poetą się nie jest, poetą się bywa...
Wszystkie wiersze zamieszczone w tym tomiku napisane zostały w latach 2001–2005. Zatem dziś, w 2019 roku, roku ich publikacji, każdy z nich zbliża się już do stanu swojej pełnoletności.
W czasie ich pisania to sam autor przechodził dopiero stan swojej pełnoletności. Co działo się zatem potem, przez kilkanaście lat od napisania ostatniego z zamieszczonych tu wierszy? Nie jest to zbyt istotne, wystarczy jedynie zaznaczyć, że historia życia nadal trwa, toczy się swym torem a wiele opisywanych tu spraw i stanów zostało już przetransformowanych.
Publikacja, którą trzymasz właśnie w ręku jest próbą zamknięcia i podsumowania trudnego etapu życia, który opisują zawarte w niej wiersze.
8
Potraktuj te wiersze, proszę, jako dziennik trudnej przeszłości, opis tego co już się wydarzyło...
9
* * *
codziennie pukam do wrót nieba nikt nie otwiera
odchodzę ze spuszczoną głową jutro też będę tędy przechodzić
10
* * *
nikt nie chce pozować mi do wiersza muszę pisać same martwe natury albo autoportret
co za nuda
11
* * *
zagłębiam swoje dłonie w ciszy
i pytam się chleba i wody o drogę do domu zasiadam przy stole nieskończoności do posiłku o mały włos od prawdy
12
* * *
zaszyty w noc
otulam się ciemną spokojnością nie mojego snu
przygotowując się do poranka osiadającego codziennie zimną rosą na mych myślach
tylko herbata
dziwnie spokojna i ciepła dodaje mi otuchy
13
Całą publikację pobierzesz na stronie:
https://konradjedrosz.art
14 POSŁOWIE
Za posłowie niechaj posłuży wiersz, napisany w roku wydania niniejszej publikacji, czyli roku podsumowania i zamknięcia opisywanej tu historii.
Każdy koniec jest nowym początkiem...
* * *
chciałem Ciebie namalować moja piękna Duszo
ale zabrakło mi kolorów farb...
15 Spis treści
Przedmowa ... 7
codziennie pukam ……... 9
nikt nie chce pozować mi do wiersza …... 10
zagłębiam swoje dłonie w ciszy ... 11
zaszyty w noc ... 12
kosmaty spokój łasi się do mnie ... 13
kiedy jestem sam ………... 14
w nocy słodka cisza …………... 15
w domu kiedy wszyscy śpią …... 16
niebo patrzy na mnie tysiącem gwiazd ... 17
wszystko zasypia ... 18
Deszcz ………... 19
inny taki sam ... 20
fajnie by było... 21
kładę się na stole „obojętność” ... 22
lubię całować pusto dźwięczne powietrze ... 23
znowu nic nie wyszło ... 24
zbiegam z góry zmartwień ... 25
lubię spacerować wieczorem ... 26
na półce w księgarni ... 27
co mi się pojawiło na horyzoncie myśli ... 28
bezdomny ... 29
16
gdzie tysiące słońc zapada się po krańce obłędu ... 30
kiedy jest mi już wszystko jedno ... 31
wybuchają wulkany słów ... 32
zawieszony na nitce marzeń ... 33
zaścielam białe obrusy myśli ... 34
Zamglony ... 35
po drzewach snów ... 36
w ciemną noc ... 37
moja matka sprząta w moim pokoju ... 38
Sonet …... 40
pisanie wiersza to ceremonia ... 41
List ... 42
dzisiaj poddaję się ulicy ... 44
dzisiaj śmierć przyszła do mnie ... 45
mój rozpalony obłęd ... 46
wyjechać i zapomnieć ... 47
Tryptyk o nicości ... 48
i dlatego oto jestem ... 50
17
cały zarastam Cię zapuszczam korzenie ... 53
powiedz mi jak długo można ... 54
samotności ... 55
to jest moja matka ... 56
świadomość – czarna noc ... 57
czas to piasek ... 58
trzeba nowego świata ... 59
Posłowie ... 61
Spis treści ... 63