Krzysztof Koźbiał
Wędrówki turystyczno-krajoznawcze
Wadoviana : przegląd historyczno-kulturalny 5, 112-113
KrzysztofKoźbiał
WĘDRÓWKI TURYSTYCZNO - HISTORYCZNE
W e w rześniu bieżącego roku nakładem ofi cyn y w yd a w n ic z e j „C a lv a ria n u m ” z K a lw a rii
Zebrzydowskiej ukazała się interesująca pozy- J U L IA N Z IN K O W
cja autorstw a Juliana Zinkow a „W o kó ł K alw arii Zebrzydowskiej i L a n c k o ro n f. W zam yśle au tora je st to monograficzny przewodnik turystycz no - krajoznawczy po zachodnich częściach Be skidu Średniego i Pogórza Wielickiego. Bez wąt pienia zam ysł ten został zrealizowany.
Pod względem terytorialnym przewodnik obej muje w schodnią część obecnego powiatu w a dow ickiego oraz niew ielkie skraw ki pow iatów : k r a k o w s k ie g o , s u s k ie g o i m y ś le n ic k ie g o , w sum ie 1 m iasto {Kalwaria Z.) oraz 56 wsi znaj dujących się w 10 gm inach. Tak nakreślone granice nie są bynajm niej przypadkowe ponie waż Julian Zinkow dostosow ał je do w ydanego ju ż wcześniej przez siebie przewodnika po oko licach Tyńca, Skawiny oraz planow anego prze w odnika po okolicach W adow ic i Andrychowa.
Przejrzysty układ treści om aw ianej pozycji w ydaw niczej pozw ala na łatw e korzy stanie z niej. C zęść w stępn ą zajm ują ogólne w iadom ości dotyczące głów nie g e o g ra ficzn e g o p o ło żenia om a w ia n e g o obsza ru , je g o h isto rii {w o gó lnym za rysie) oraz szla ków turystycznych przebiegających w okolicach K alw arii Z. i Lanckoro ny. N astępnie a utor sporo m iejsca pośw ięca Kalwarii Zebrzydow skiej, klasztorow i bernardynów i „dróżkom kalw aryjskim ” oraz Lanckoronie. W sposób szczegó ło w y opisuje każde z tych m iejsc proponując czytelnikow i w yp raw ę w okolice kal- w a ryjskiego klasztoru bądź space r po Kalwarii i Lanckoronie. Uwadze Au tora nie uszło w zasadzie żadne godne uw agi m ijane po drodze m iejsce.
Jednak najw ięcej m iejsca, co je s t zrozum iałe z uwagi na turystyczny charakter przew odnika, Ju lian Zinkow pośw ięcił propozycjom w ycieczek po okolicach Kal warii i Lanckorony. Z najdziem y tu opis 12 tras - np. trasa przełom em Skaw y ze Skaw iec przez Kurczynę do Z a g órza czy te ż tra sa przebiegająca m iejscam i zw ią zanym i ą 12 Pułkiem Piechoty, kilka z nich posiada dw a lub trz y warianty. A utor pod aje d łu g o ść opisyw a n ych szla kó w o raz o rie n ta c y jn y czas potrze b n y na ich pokonanie. W przew odniku znajdziem y również zw ięzły opis m iejscow ości m ija nych po drodze - krótki rys historyczny oraz obiekty godne zobaczenia. Takie ujęcie zaga d n ie n ia je s t tym b a rdziej cenne, że a u to r o p isu je o b ie kty i m iejscow ości, których turystyczne w a lory nie były do tej pory sp ecjaln ie ekspo now an e. W arto podkreślić, iż sw oiste uzupełnienie tekstu stanow ią m apki i plany pozw alające na orientację w tere nie - rzecz niezbędna w tego typu publikacjach.
N a końcu przew o dnika a utor um ieścił spis wa żniejszej literatury dotyczącej o m a w ianego terenu. W tym m iejscu oprócz uznanych publikacji naukow ych znalazła
się także, niestety, literatura uznaw ana generalnie za m niej w artościo w ą pod w zg lę dem historycznym (oparta na w ątłej bazie źródłow ej) - np. opracow ania J. Putka, J. G ątkow skiego, J. Lepkow skiego czy S. H eum anna. O prócz w ym ienien ia literatury J. Z in ko w zada ł sobie trud sporządze nia in deksu m iejscow ości i nazw fizjo gra ficznych przez co bardzo ułatw ił czytelnikow i w yszu kiw a nie in form acji dotyczących poszcze gólnych m iejsc.
Przy ta k o b sze rnym p rzew o dniku (ponad 4 6 0 stron ) tru d n o było rzecz ja sn a ustrzec się kilku błędów, które nie rzutują je dnakże na pozytyw ną ocen ę całości. A utorow i m ożna zarzucić nieco zbyt ogólnikow e potraktow anie historii okolic K al w arii i Lan ckoro ny w e w stępie, któ rą d o p ro w a d za zre sztą tylko do 1945 r. Co prawda w innych m iejscach pisze nieco o w ydarzeniach po 1945 r., m .in. o a n tykom unistycznym ruchu oporu, je d n a k w iadom ości te są rozproszone i stają się prze z to n ie czyte ln e . O d n o śn ie d z ie jó w ś re d n io w ie c z a w o g ó le n ie d o strzega zaga dnien ia tzw. kolonizacji na praw ie niem ieckim , która ja k w iadom o m iała m ie j sce także i w tym rejonie. Z tym zagadnien iem w iąże się rów nież zbyt m ałe w y ekspo now an ie osad nictw a w o łoskiego w okresie nieco późniejszym . T ru d n o zgo dzić się rów nież w pełni z autorem , który w dość naiw ny sposó b nieco w yo l brzym ia rolę rodu Radwanitów, w łaścicieli w ielu dóbr m iędzy S kaw ą i Skawinką, ja ko tych, którzy „m ieli strzec zacho dnieg o pog ran icza z ie m i kra ko w skie j ’’ (s. 97). O wszem , byli je d n ym z ogn iw w łańcuchu obronności tej części kraju ale to je s z cze nie pow ód aby czynić z nich je dynych obrońcó w rubieży M ałopolski. N aduży cie m je s t rów nież p rzyp isyw a n ie R a d w an itom d zia ła ln o ś c i lo ka cyjn e j w ta kich m iejscow ościach ja k M ucharz, Koziniec czy G orzeń. M ucharz istniał bow iem o w ie le w cze śn ie j niż przybyli w te stro n y R a dw an ici, z kolei p o w sta n ie K o ziń ca - połowa XVI wieku - zw iązane je s t bezsp rzeczn ie z osadnictw em w ołoskim a nie z R adw anitam i (w lustracji staro stw a Zatorskiego z 1564 r. K o ziniec określany je st ja ko „villa nova" co w ska zuje na je g o niedaw ne pow stanie). N atom iast najsta r sze przekazy o G orzeniu w skazują raczej na je g o lokacje przez potom ków Żeg oty z Benkowie, który w 1333 roku stał się właścicielem ziem i na której założył Skawce i prow a dził akcję lo kacyjną w dolinie Skawy.
M im o drobnych uchybień przew o dnik autorstw a Ju lia n a Zinkow a je s t publikacją bardzo udaną i niew ątpliw ie w yp ełnia istniejącą dotychczas lukę w opisie tych terenów . P ozycja ta pow inna być niejako obow ią zkow ą w bibliote czce każdego m iłośnika Kalwarii, Lanckorony i nie tylko. Jest również niezbędną pozycją dla każ dego turysty m ającego zam iar spędzić w tych stronach kilka dni - z tym przew odni kiem na pew no nie m ógłby się nudzić. Poza dyskusją je st chyba stwierdzenie, iż warto przyjeżdżać w te strony aby podziw iać piękno beskidzkiego krajobrazu oraz zachowane obiekty zabytkow e - najlepszym tego dow odem je st przecież wpisanie zespołu klasztoru bernardynów i „parku pielgrzym kow ego” w Kalwarii Z. na Listę Św iatow ego D ziedzictw a Kultury i Nauki UN ESCO w grudniu 1999 roku.
W arto dodać, iż przew o dnik „W o kół K alw a rii Z eb rzydo w skie j i Lanckorony" u ka zał się dzięki wsparciu Zarządu M iasta Kalw aria Z. Jest tym bardziej god ne pod kre śle nia je ś li w e źm ie się pod uw agę p e rypetie zw ią za n e z planam i w yd a n ia n a stępnego przew o dnika te g o typu - „W o kół W adow ic i An drychow a". P oparcie władz sam orządow ych dla takich przedsięw zięć, bądź co bądź prom ujących m iasto i re gion, w yd aw ałoby się naturalne - tym czasem w cale tak nie je st. W oczekiw aniu na prze w o d n ik po n ajbliższych okolicach W a d o w ic i A n drych ow a w a rto byłoby aby niektóre osoby zastanow iły się nad sposobem prom ocji sw ego m iasta (patrz: w stęp autora).