• Nie Znaleziono Wyników

Bez wyważania otwartych drzwi

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Bez wyważania otwartych drzwi"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Wojciech Pikor

Bez wyważania otwartych drzwi

Verbum Vitae 5, 216-220

(2)

BEZ W Y W A Ż A N IA O T W A R T Y C H

D R Z W I

K s. W o jc ie c h P ik o r

F.J. Stendebach,

Introduzione alVAnûco Testamen­

to,

Giornale di teologia 251, Brescia: Queriniania 1996, ss. 416 (oryg. niem.

Einleitung in das Alte Testament

, Düs­ seldorf: Patmos 1994)

U tarła się opinia, że bibliści przystępują do pisania teo­ logii Starego czy Nowego Testamentu u schyłku swojej ka­ riery naukowej. Widzenie całości wewnętrznych powiązań i struktur teologicznych Biblii w ym aga doświadczenia i dojrzałości. N a tle tych często epokowych dzieł pozostają w cieniu wprowadzenia do ksiąg biblijnych. Traktowane na ogół jako proste introdukcje czy podręczniki dla studen­ tów teologii, stanowią w rzeczywistości ważny przyczy­ nek do zrozumienia myśli teologicznej zawartej na kartach Pism a świętego. Jest oczywistym, że najbardziej wyczer­ pujące wprowadzenia stanowią owoc pracy wielu auto­ rów b ęd ący ch au to ry tetam i w k o nkretnym obszarze prezentacji (przykładem może być

Wstęp do Starego Te­

stamentu

pod redakcją ks. L. Stachowiaka czy

Einleitung

in das Alte Testament

pod redakcją E. Zengera). Niewielu je st biblistów podejmujących próbę napisania kompletne­

go wprowadzenia do Starego Testamentu, które by wyszło poza utarte szablony isagogiczne. Jednak właśnie te pra­ ce, na równi z teologiami Starego Testamentu, stają się ważnym świadectwem rozwoju studiów starotestamental­

(3)

nych. W spom nieć tu można w stępy takich egzegetów, ja k H. Cazelles, B.S. Childs, O. Eissfeld, G. Fohrer, R. Rend- torff, W.H. Schmidt, J.A. Soggin czy A. Wieser. W ich opracow aniach dostrzega się um iejętność w yjścia poza detale pojedynczych ksiąg i dostrzeżenie ich jako orga­ niczne elem enty jednego Objawienia Bożego. W ten nurt wpisuje się również praca Franza Josefa Stendebacha, który p rzez d łu g ie lata p ro w ad ził w y k ład y w prow adzające w księgi Starego Testamentu na w ydziale teologii katolic­ kiej U niw ersytetu we Frankfurcie nad Menem.

W czym zawiera się oryginalność pracy Stendebacha? Trudno szukać u niego typowego dla introdukcji schematu: osoba - kontekst historyczny - struktura księgi - teologia. Egzegeta niemiecki proponuje spojrzeć na poszczególne księgi, jak i na całość Starego Testamentu, z perspektywy historii ich powstawania, tzn. począwszy od tradycji przed- literackiej, poprzez oryginalne słowo autora, któremu przy­ pisuje się dany tekst, a skończywszy na kształcie finalnym utworu. Perspektyw a redakcyjna, pozornie destrukcyjna wobec tekstu, pozw ala Stendebachowi na uchw ycenie dy­ namiki teologicznej poszczególnych ksiąg, wynikającej właśnie ze złożoności procesu ich formacji. Rów nocze­ śnie autor nie traci z pola w idzenia całości Starego Testa­ m e n tu , k tó ry p re z e n to w a n y w e d łu g u k ła d u k an o n u hebrajskiego (

Tanak

), z zam ykającą pracę analizą tekstów obecnych tylko w kanonie chrześcijańskim (tzw. księgi deuterokanoniczne), odsłania rozwój Objaw ienia Bożego w kierunku N ow ego Testamentu.

Introdukcja składa się z trzech części. Pierw sza - „W prow adzenie ogólne”, prezentuje typow e zagadnienia w stępne, w śród których pom sza problem form ow ania się zbioru ksiąg Starego Testamentu, przybliża kanon żydow ­ ski i chrześcijański Pierw szego Testamentu, charaktery­ zuje tek st m asorecki i je g o tłum aczenia oraz om aw ia m etody egzegezy Starego Testamentu. D rugą cześć pracy stanowi „w prow adzenie szczegółow e” do ksiąg Starego Testamentu. U kład ekspozycji koresponduje z trzem a blo­ kam i Biblii hebrajskiej: najpierw autor om awia

Torę

(Pię­

(4)

cioksiąg), następnie

N ebi’im

(proroków wcześniejszych: od Joz do 2 Kri oraz późniejszych: prorocy, którym przy­ pisuje się poszczególne pisma) i na końcu

Ketubim

(Pi­ sma: od Psalm ów do K sięgi D aniela). Przedstaw ienie Proroków i Pism dokonuje się poprzez omówienie osobno każdej z ksiąg, natomiast Pięcioksięgu poprzez prezenta­ cję bloków prawnych (Kodeks Przymierza i Kapłański) oraz bloków , klasycznie nazywanych tradycjami J, E, D i P. O statnia, trzecia część pracy w prow adza w księgi deuterokanoniczne, pogrupowane jako teksty historyczne, mądrościowe i prorockie.

Książka Stendebacha stanowi ważny wkład w isago- gię Starego T estam entu. P erspektyw a diachroniczna, z następującą po niej synchroniczną, pozwoliła egzegecie niemieckiemu na zaprezentowanie teologii poszczególnych ksiąg n ie ja k o struktury statycznej, której elementy pozo­ stają w izolacji względem siebie, lecz jako rzeczywistości dynam icznej, dialogicznej, będącej w stałym rozwoju. N apięcia teologiczne zaobserwowane na poszczególnych etapach powstawania danego tekstu pokazują, że słowo Boże w swojej „wielości i różnorodności mówienia” było ciągłą odpow iedzią Boga na konkretne sytuacje człowie­ ka i narodu izraelskiego. Stendebach nie wyważa drzwi ju ż dawno otwartych w egzegezie. Doskonała znajomość prac zajm ujących się historią redakcji tekstów biblijnych, szczególnie w obszarze języka niemieckiego (plusem jest bogata bibliografia towarzysząca każdemu rozdziałowi stu­ dium), wraz z krytycznym podejściem do ich opinii spra­ wiają, że wprowadzenie frankfurckiego teologa staje się forum dyskusyjnym, odzwierciedlającym pluralizm poglą­ dów jego poprzedników. W ielogłos teologiczny nie prze­ radza się jednak w „pomieszanie języków ”, gdyż dzięki dojrzałości teologicznej Stendebacha czytelnik może od­ kryć w Starym Testamencie je d n ą i tę sam ą historię zba­ wienia, zorientow aną na osobę Jezusa Chrystusa.

Wybór m etodologiczny egzegety niemieckiego niósł w sobie ryzyko przeładowania introdukcji skomplikowa­ nymi informacjami dotyczącymi redakcji danej księgi, któ­

(5)

rymi nie trudno zm ęczyć nawet najbardziej w ytrwałego znaw cę problem atyki. A utor ani przez m om ent nie zapo­ mina o celu pracy, przez co jego język je st zwięzły i zrozu­ m iały. L e k tu ra w p ro w a d z e n ia S te n d e b a c h a w c ią g a wielokrotnie sw oją św ieżością i lekkością interpretacyj­ ną. Do takich m om entów należy bez wątpienia rozdział poświęcony „krytyce teologicznej” (s. 65-68), który przy­ nosi swoisty manifest egzegetyczny autora. Jego praca winna być dialogiem z tekstem biblijnym, którego celem nie ma być tylko jego wyjaśnienie. Będąc świadkiem Boga, tekst podprowadza egzegetę do dialogu z samym Bogiem. Innym miejscem godnym uwagi, również z powodu swoich walo­ rów introdukcyjnych, jest analiza prehistorii Pięcioksięgu w aspekcie obecnych w nim gatunków literackich i związa­ nych z nimi środowisk życiowych (s. 87-96). Zawarte tam propozycje hermeneutyki mitów winny być obowiązkową lekturą studentów teologii (s. 93-96). Zaproszeniem do lek- tuiy pracy Stendebacha niech będzie wreszcie jego ekspo­ zycja Księgi Jonasza, której warstwa mitologiczna zostaje naświetlona szeregiem paralel z mitów morskich i solamych ludów basenu M orza Śródziemnego (s. 304-307).

Oryginalność metody, kom petentna prezentacja redak­ cji ksiąg Starego Testamentu jako droga do zrozum ienia ich teologii oraz krytyczna otwartość Stendebacha ną pro­ pozycje innych egzegetów decyduje o w artości jego

Wpro­

wadzenia do Starego Testamentu

. Czy m a ono jakieś braki? Przyjmując założenia metodologiczne autora, należy zwró­ cić uw agę na kilka mom entów dom agających się rozw i­ nięcia. Poszczególne paragrafy książki zaw ierają długie teksty, pozbaw ione jakichkolw iek śródtytułów. Ich obec­ ność pozw oliłaby na sygnalizow anie kolejnych elem en­ tów w prow adzenia, przez co czytelnik zainteresow any określonym problem em miałby ułatw ione zadanie szyb­ kiego dotarcia do niego. Kolejnym zagadnieniem oczeku­ ją c y m na d a lsz e stu d iu m je s t fo rm a c ja zb io ru p ism

prorockich w ew nątrz kanonu hebrajskiego. P aragraf „Pro­ rocy i kanon” traktuje ten problem pow ierzchow nie, na co wskazuje ju ż sam a jego objętość nie przekraczająca je d ­

(6)

nej strony (s. 309). Tymczasem należało podjąć chociażby pytanie o funkcję zbioru tzw. dwunastu proroków m niej­ szych w kanonie hebrajskim . W reszcie uw aga, która w żaden sposób nie chce zaprzeczyć wspomnianemu wcze­ śniej pluralizmowi opinii prezentowanych przez profeso­ ra z Frankfurtu. Rozczarowuje, niestety, rozstrzygnięcie przez niego problem u tożsam ości Sługi Jahwe z pieśni Deutero-Izajasza. Autor prezentuje, a przez to i opowiada się za opinią W. Zimmerliego, dla którego Sługą musi być autor tych poem atów (s. 278). Nie można pominąć m il­ czeniem wielogłosu egzegetów w interpretacji tajemniczej, a przecież kluczowej postaci Sługi Jahwe dla rozwoju me- sjanizm u Starego Testamentu.

„D la w ielu chrześcijan Stary Testament je st księgą zam kniętą siedmioma pieczęciam i” - tak Stendebach roz­ poczyna sw oją pracę. Powodem - jego zdaniem - je st dy­ stans historyczny i kulturowy, jaki dzieli współczesnego czytelnika Biblii od tych tekstów, ja k również postrzega­ nie przez w ielu chrześcijan, jeszcze niedawno, Biblii he­ brajskiej jako księgi drugoplanowej względem Nowego Testamentu. Jego wprowadzenie stanowi w ażną pomoc introdukcyjną, która nie tylko przybliża nas do zrozum ie­ nia tych tekstów, lecz również pokazuje ich wartość teolo­ giczną! egzystencjalną dla chrześcijan sięgających dzisiaj po Stary Testament.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Z inicjatywy Międzynarodowej Organizacji do Studium Starego Testamentu odbywają się co trzy lata kongresy biblijne poświęcone zagadnieniom archeologii, filo­.. logii, historii

Myśl opracowania wspólnymi siłami biblistów polskich komentarzy do Starego Testamentu, które by realizowały plan powzięty na Zjeździe Biblijnym w Krakowie 1937 r., zrodziła

A zatem nie zdobędziemy się na wniosek, która z omawianych propozycji zaludnienia Polski w czasach Bolesława Chrobrego jest bliższa rzeczy- wistości: Łowmiańskięgo

Wysuwa się w nim wprawdzie zrazu na pierwszy plan bardziej mo ­ ment owego „numinosum“ , przed którym człowiek odczuwa lęk, z czasem jednak uwypuklano w nim coraz

Dużą trudność przy czytaniu względnie przy studiowaniu ksiąg 19) Podobnie odwoływanie się do wypowiedzi św. 10, 1), będących uzasadnieniem sensu typicznego w księgach

Ówcześni Żydzi pobożni, mieszkający w Palestynie, sprzeciwiali się stanowczo jego propozycjom, by język hebrajski wprowadzić do szkół jako język nauczania, uważali bowiem, że

Lecz z drugiej strony, każdy człowiek od pierwszej chwili swojego istnienia jest przeznaczony do tego, by był obrazem Boga niewidzialnego, niepojętego lub znowu nim

Rola ojca w świetle Starego Testamentu 235 relacji do innych członków rodziny, a zwłaszcza do synów.. Szczególną wymowę mają opowiadania szkicujące sylwetki wielkich