• Nie Znaleziono Wyników

"Ellinskije prowincii Bałkanskogo połuostrowa wo wtorom wiekie naszej ery", O. W. Kudriawcew, Moskwa 1954 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Ellinskije prowincii Bałkanskogo połuostrowa wo wtorom wiekie naszej ery", O. W. Kudriawcew, Moskwa 1954 : [recenzja]"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

O. W. K u d r i a w c e w , E llin sk ije p r o w in c ii B ałk an sk ogo p o łu - ostrow a w o tutorom w iek ie n aszej ery. Izda tielstw o A k a d e m ïK N auk SSSR, M osk w a 1954, s. 364, 1 m apa.

Studia nad h istorią p r o w in c ji cesarstw a rzym sk iego, k tóry ch p rzyk ła d em je s t książka K u d r i a w c e w a , p r z y c ią g a ły ju ż od daw na u w a gę b a d a czy słuszn ie w id zą cy ch w n ich k lu cz do zrozum ien ia h istorii ostatnich w ie k ó w istnienia św iata starożytn ego oraz do w yja śn ien ia p rzy czy n je g o uipadku.

P ra ce tego typu, u k azu ją ce p roces r o z w o ju lu d ó w w ch o d zą cy ch w skład im p e­ rium p ozw a la ją p rzed e w szystkim na zerw a n ie z tra d y cy jn y m u jm ow a n ie m teg o ok resu ja k o h istorii p oszczeg óln y ch w ła d ców , lu b co n a jw y żej klas p a n u ją cy ch R z y ­ mu. D okładn e, m on og ra ficzn e studia nad p oszczeg óln ym i p r o w in c ja m i są rów n ież jed y n ą d rogą prow a d zą cą do głębszego pozn an ia stosu n k ów g o sp o d a rc z o -sp o łe cz ­ n ych cesarstw a rzym sk iego, k tóre nie p osia d a ją c w sp óln ej b a zy e k on om iczn ej, sta­ n ow iło ty lk o w o js k o w o -a d m in is tra cy jn y zw iązek lu d ó w zn a jd u ją c y c h się na n a j­ rozm a itszych szczeblach rozw oju . O b ok b o w ie m teren ów , na k tó ry ch ozn aki k r y ­ zysu n iew o ln icze g o sp osobu p r o d u k c ji w y stęp u ją ju ż w yraźn ie, m a m y ca łe obszary w k ra cza ją ce d op iero na d ro g ę ro z w o ju sto su n k ów n iew oln iczy ch , lu b n aw et zn a j­ d u ją ce się na etapie rozk ładu w sp óln oty p ierw otn ej. N ie m ożna w ięc, m im o siln ych ten d e n cji u n ifik a cy jn y ch , ro zp a try w a ć cesarstw a ja k o ca łości, b e z w yk a zan ia w ja k i sposób og óln e p ra w id ło w o ś ci r o z w o jo w e p rze ja w ia ły się na teren ie p o szcze g óln y ch p ro w in cji, bez w ykazan ia ich sp ecy fik i.

K siążka K u d ria w cew a postaw iła sob ie takie zadanie w odn iesieniu do g re ck ich p r o w in c ji półw . B ałk ań skiego, tj. A ch a i, E piru i M acedon ii. Z asięg c h ro n o lo g iczn y pra cy o g ra n iczon y jest zasadniczo do II w. n. e., ch ocia ż au tor n ie je d n o k rotn ie n a­ w ią zu je i do okresu poprzedn iego. W y b ó r ten n ie je s t p rzy p a d k o w y : II w. n. e., p a ­ n ow a n ie A n to n in ó w u ch odzi p ow szech n ie za okres n a jśw ietn ie jsze g o r o z w o ju w e ­ w n ętrzn eg o cesarstw a. W p raw d zie G re cja nie od g ry w a ła ju ż w tym czasie żadnej roli w ży ciu g osp o d a rczy m i p olity czn ym , za ch ow u ją c ty lk o c z ę ścio w o sw e d a w n e znaczenie ja k o jed n o z n a jw a żn iejsz y ch ce n tró w k u ltu ra ln ych w 'basenie m. Ś ród ­ ziem nego, kraj ten jed n a k zasłu gu je na sp ecja ln ą u w a gę ze w zg lę d u na to, że tutaj stosunki n iew oln icze w y stę p ow a ły w n ajb ard ziej rozw in iętej form ie, a k ry zy s n ie­ w o ln icz e g o sp osobu p r o d u k c ji rozp oczą ł się w cześn iej niż w in n y ch p r o w in c ja ch c e ­ sarstw a.

K siążka, k tórej poszczeg óln e fra g m en ty b y ły p u b lik ow a n e ju ż p o p rzed n io na ła m a ch -„W ie stn ik a D riew n iej Istorii“ 1 składa się z 3 za sad n iczy ch części. P ierw sza, ja k g d y b y w stępna, sz k icu je n a jo g ó ln ie js ze lin ie r o z w o jo w e G r e c ji i R zym u , oraz ustala m ie jsc e g re ck ich p r o w in c ji p ó łw . B a łk ań skiego w ca łok szta łcie życia ce sa r­ stwa. P ozostałe części stan ow ią system a ty czn y p rze g lą d p oszczeg óln y ch d zied zin życia p r o w in c ji A ch a i oraz E piru i M acedonii.

N a sp ecja ln ą u w a gę zasłu gu je część w stęp na p oru sza ją ca szereg zagadnień, k tó re m iędzy in n ym i b y ły p rzed m iotem toczą cej się ostatnio na ła m ach „W iestn ik a D rie w ­

n iej Istorii“ 2 d y sk u sji d otyczą cej p rob lem u u padk u św ia ta starożytn ego. D o n a j­ ciek a w szy ch k o n ce p c ji w ysu n ię tych tutaj n ależa łob y za liczy ć analizę k ry zy su p olis i kryzysu n iew oln icze g o sp osobu p r o d u k c ji. A u tor stara się dać tutaj p r ó b ę u ściślę

-1 W torżien ie K o sto b o k o w w b a łk an sk ije p r o w in c ii R im sk o j Im p ierii, „W ie stn ik D rie w n ie j Isto rii“ 1950, nr 3 (33), s. 56; G e rod A ttik i s o c ja ln a ja borb a w A fin á ch , „W ie stn ik D rew n iej Istorii" 195,1, n r 3.(37), s. 55; A c h a ja w sistem ie rim sk o j p r o ­ w in c jo n a ln e j p olitik i, „W ie stn ik D rie w n ie j Istorii“ 196'2·, n r 2 (40), s. 79; Ż a p u s- tienie E llady w p ieriod im pierii. „W iestn ik D riew n iej Istorii“ 1953, n r 2 (44), s. 37.

(3)

nia tych zasad niczych p o jęć. O b ja w y k ryzysu p olis, tej podsta,w ow ej jed n ostk i sp o­ łeczn ej i p olity czn e j św iata starożytn ego, p o ja w iły się w G re c ji na przełom ie IV i III w. p.n.e. W R zym ie je g o p oczą tk i da tu ją się ju ż na II poł. III w. p.n.e., a p r z y ­

b ie ra ją na sile w IÎ i I w. p.n.e., stając się p o d s ta w o w ą przyczy n ą pow staw an ia p ryn cy pa tu . Istotą ty ch w szy stk ich b. sk om p lik ow a n y ch przem ian, p rzy b ie ra ją cy ch w k ażd ym z ty c h k ra jó w od rębn e fo r m y jest p ro ce s k o n ce n tra cji ziem i oraz w y p ie ­ rania p ra cy w o ln ej za rów n o z roln ictw a , ja k i rzem iosła. K ry zy s p olis w y w o ła n y dalszym ro zw o je m n ie w o ln ictw a oraz stosu n k ów to w a ro w o -p ie n ię żn y e h nie m o ż e b y ć rozp a try w a n y ja k o p r z e ja w k ry zy su ca łeg o n iew oln iczeg o sp osobu p r o d u k c ji. P rzeciw n ie, ja k z n acisk iem p od k reśla autor, je st to k on ie czn y etap dla d a lszego ro z w o ju stosu n k ów n iew o ln iczy ch . Z d ru g ie j je d n a k stron y p roces w yp iera n ia d r o b ­ n ych, w o ln y ch w y tw ó r c ó w zaostrza w szystk ie sp rzeczn ości n ie w oln iczeg o sp osobu p r o d u k cji i w rezu ltacie p ro w a d zi do jeg o kryzysu. N a jw cześn iej w y b u ch a on w starych cen tra ch p r o d u k c ji n ie w o ln iczej, takich ja k G re cja czy Italia. W p ie r w ­ szym z ty ch k ra jó w pew ne o b ja w y kry zy su n ie w o ln icze g o sp osobu p r o d u k c ji p o ja ­ w iają się ju ż w ΓΙ p o ł. okresu h ellen istyczn ego. Częste w y zw alan ie n ie w oln ik ów p ośw ia d czon e dla tego ok resu przez in sk ry p cje delifickie dow odzi, że w yzy sk ich p ra cy stał się ju ż m n iej opła ca ln y. O istnieniu p od ob n ej ten d e n cji w Italii św iadczą w zm iank i o k o lo n a cie p och od z ą ce ju ż z I w. p. n. e. Jed n a k te elem enty, z k tóry ch w kilka w ie k ó w późn iej ro zw in ęły się stosunki feu d a ln e b y ły jeszcze zbyt słabe. Jed yn ym realn ym sp osobem przezw yciężen ia kry zy su n ie w o ln icze g o sp osobu p r o ­ d u k cji b y ł d a lszy ek sten syw n y je g o rozw ój. P roces ten p ole g a ł na w p ro w a d ze­ niu b a rd ziej rozw in ięty ch fo r m g o sp o d a rc z o -sp o łe cz n y ch na terytoriach , gdzie u trzy ­ m y w a ły się jeszcze p rzeży tk i u stroju w sp ó ln oty p ie rw o tn e j. P ro w a d ziło to n a jczę ś­ ciej do rom ainizacji czy h e llen iza cji ty ch k ra jów .

Z rozu m iałe jest, że p o w y ż e j zreferow a n e k o n ce p cje , k tó ry ch p o k r y c ie m tylk o c zę ściow o m ogą b y ć szczeg ółow e partie książki, noszą siłą rzeczy ch a ra k ter h ip o ­ tetyczny. W y m a gają on e jeszcze pow ażn ej dy sk u sji i sk o n fro n tow a n ia ze znacznie szerszym m ateriałem źród łow ym . N iestety na sk u tek b a rd zo sz k ico w e j fo r m y tej części n iek tóre stw ierdzenia autora nie są zbyt jasne. N ie zaw sze w iadom o, na ja ­ k iej p odstaw ie p rzeprow a dza się pa ra leln e zestaw ien ia G re c ji i R zy m u (np. K u riu sz D entatus a d em o k ra cja greck a na s. 13). Z a cieśn ien ie zain teresow ań tylk o d o tere­

n ów G re c ji w ła ściw e j p ro w a d zi do p ew n y ch u proszczeń historii h ellenizm u. Nie jest rów n ie ż słuszne stw ierdzen ie, że ró w n y p o d zia ł ziem i b y ł cech ą ch a ra k tery ­ styczn ą k la sy czn ej p olis (s. 18), czem u n aw et sam au tor p r z e cz y m ów ią c o w ie lk ie j w ła sn ości ziem skiej b ę d ą ce j p od sta w ą g osp od a rczą a ry sto k ra cji tego okresu (s. 13). T e w szystkie zastrzeżenia nie u m n iejszają jed n a k w a rtości tej części pracy, k tóra stan ow iąc sy n tetyczn e u ję cie og rom n e g o m ateriału h istory czn eg o w nosi sp oro n o w y ch sform u łow a ń .

W iększa czę ść książki (s. 53— 286) p ośw ięcon a jest p r o w in c ji A ch a i. A u tor na k on kretn y m m ateriale źró d ło w y m an alizu je tutaj p rzed staw ion e og óln ie w e w stęp ­ n ych rozd zia łach .przyczyny i p r z e ja w y k ryzysu n iew oln iczeg o sp osobu p ro d u k cji n a tym terenie. S p e cy fik a G re c ji p ole g a ła , zdaniem autora, na· tym , że w p ra w d zie n a j­ w cześn iej n iew oln ictw o tutaj w y cze rp a ło c a łk o w icie m oż liw ości sw eg o dalszego ro zw oju , lecz jed n ocześn ie ca ły splot czy n n ik ów u n iem ożliw ia ł p rze jś cie do fe u d a ­ lizm u. N ie istniała tutaj w ielka w łasn ość ziem ska, na teren ie k tórej n a jw cze śn ie j p o ja w iły się elem en ty n ow eg o sp osobu p ro d u k cji. B ra k b y ło ró w n ież p r z e ż y tk ó w w sp óln oty p ie rw o tn e j, c zy n iew oln ictw a ty pu w sch od n ieg o, k tóre u łatw iały p rze jście do feu dalizm u na teren ie M. A z ji czy Egiptu. N ie bez znaczenia b y ł r ó w ­ n ież fakt, że w p r o w in c ja c h są sia d u ją cy ch z A ch a ją , k tóre zn a jd ow a ły się na z n a c z

(4)

-n ie -niższym etapie rozw oju , d op iero w tym ok resie za czy -n a ją się r o z w ija ć stosu-nki n iew oln icze. D latego też A c h a ja w om a w ia n ym ok resie zn a jd ow a ła się w stanie c a ł­ k ow ite g o upadku. N a jb a rd ziej w id o czn y m p rze ja w e m tego p rocesu b y ł k atastrofa ln y sp adek lic z b y lu d n ości p od k reśla n y iprzez w szy stk ich a u torów starożytn ych. W p rze ­ c iw ie ń s tw ie do szeregu h ip erk ry ty czn ie n a sta w ion ych b a d a czy K uidriaw cew u w a ­ ża, że przek azy te o d zw ie rcie d la ją ó w czesn y stan rzeczy. J ed n ocześn ie zaś w y k a ­ z u ją c w ja k i sp osób stosu nk i g o s p o d a rczo -sp o łe czn e G r e c ji p row a d zą w rezultacie d o j e j k atastrofa ln ego w ylu d n ien ia rozp ra w ia się z k o n ce p c ja m i p e w n y c h h istory ­ k ó w b u rżu a zy jn y ch (S e e с к), k tórzy czyn n ik am i d em o g ra ficzn y m i ch cieli tłu ­ m a c z y ć u padek św iata an tycznego.

W stosu n k a ch ag ra rn y ch k ry zy s n ie w oln iczeg o sp osob u p r o d u k c ji o d b ija ł się ■w ten sp osób, że p rzew a ża ją ca część ziem i leżała- odłogiem , lu b co n a jw y że j b y ła w y k o r z y s ty w a n a ty lk o w m in im a ln y m stopniu, ja k o p a stw isk a díla bydła·. J ed yn ie w o k o lic y w ię k szy ch m iast u trzy m y w a ła się je szcze in te n sy w n a g osp od a rk a roln a p r o d u k u ją ca n aw et c zę ścio w o na eksport. Co się ty czy stru ktu ry w ła sn o ściow ej, to drobn a g osp od a rk a ch łop sk a zanikła zupełnie. Już b o w ie m w p op rze d n ich ok re ­ sa ch r o z w o ju h istory czn eg o G re c ji p rzew a ża ją ca część ziem i znalazła się w ręka ch w ie lk ic h w łaścicieli. P roces k on ce n tr a c ji nie d op row a d ził je d n a k do pow stan ia r o z ­ le g ły ch la ty fu n d iów , a je d y n ie do skupiania szeregu d r o b n y c h p osia d łości w ręka ch p o s z cz e g ó ln y c h p rze d sta w icieli tzw . a ry stok ra cji .p row in cjon aln ej. N a ziem i ty ch w ie lk ic h p osia d a czy p ra co w a li n iew oln icy , w y z w o le ń c y oraz w oln i dzierża w cy. A u to r p od k re śla jed n a k, że w G re c ji nie istniały dog od n e w aru n k i do r o z w o ju k o lo ­ nátu, k tóry, je g o zdaniem , ja k o n o w e ja k o ś c io w o zjiawisko nie m oże b y ć r o zp a try ­ w a n y w charak terze z m od y fik ow a n e g o n iew oln ictw a . O m a w ia n y k ry zy s dotkn ął ró w n ie ż i rzem iosło g reck ie, k tóre w ok resie cesarstw a, poza sporządzan iem kopii dzieł sztuki nie od g ry w a ło ju ż ża dn ej w iększej roli. w ca łok szta łcie życia g o sp o ­ da rczego. B y ło to w g łów n e j m ierze sp o w o d o w a n e k u rczen iem się ryn k u w e w n ę trz­ n ego w rezu ltacie zaniku d r o b n y c h w o ln y c h w y tw ó r có w . D o tego d o ch o d zi jeszcze u trata ry n k ó w zew n ętrzn ych , ja k o w y n ik d e cen tra liza cji rzem iosła i pow stan ia n o ­

w y c h o śr o d k ó w p ro d u k c y jn y c h . Co się ty czy n iew oln ik ów , to liczb a ich, zw łaszcza w n ie k tó ry ch w ięk szy ch o środ k a ch jest jeszcze d ość znaczna. Jed n a k takie z ja w i­ ska, ja k zm n iejszen ie się lic z b y n iew oln ik ów , p ow a żn e tru d n ości w ich n abyw an iu , wyz.wala.nie i w ypu szcza n ie na p eculium , w y s tę p u ją ce zresztą i w in n y ch p ro w in ­ c ja c h , św ia dczą o k ry zy sie n ie w o ln iczeg o sp osobu p r o d u k c ji na tym terenie.

B a rd zo szerok o p otra k tow a n a je st p rob lem a tyk a m iast, w k tóry ch skupiała się p rzew a ża ją ca część lu d n ości A eh ai. A u to r pod k reśla szczeg óln ie w y s o k i stopień d y - fe r e n c ja c ji sp ołeczn ej, co w rezu ltacie p ro w a d zi do tego, że w alka k lasow a p rzyb iera tutaj b. ostre fbrm y.

P a n ow a n ie rzym skie w A ch a i od e g ra ło inną rolę, niż w p o zosta łych p r o w in c ja ch cesarstw a , gdzie m im o siln ej ek sp loa ta cji lu d n ości m ie jsc o w e j m og ło b y ć czy n n i­ k ie m u ła tw ia ją cy m d a lszy r o z w ó j sił w y tw ó r cz y c h . W p r z e ż y w a ją c e j k ry zy s n ie­ w o ln icz e g o spostobu p r o d u k c ji G re cji, je d y n ie p rzy czy n ia ło się on o do p e try fik a c ji istn ieją cy ch stosu nków , oraz b y ło czyn n ik iem za b e zp ie cza ją cy m u trzym an ie się p rzy w ła d zy rzą d zą cy ch gru p olig a rch iczn y ch . G łów n ą siłą, na k tórej op iera ła się w ładza rzym ska w A ch a i, p o d o b n ie zresztą ja k i gdzie in dziej b y ła a ry sto k ra cja p ro w in cjo n a ln a . W arstw a ta szyb k o zd o b y w a p ra w a o b y w atelstw a , p oszcze g óln i je j p rze d sta w iciele p ia stu ją u rzęd y rzym skie, a n a w et w ch o d zą do senatu. A u to r p o ­ k a z u je te p rocesy na p rzy k ła d zie w y b itn e g o p rzed sta w iciela tzw . II sofisty k i a je d ­ n ocześn ie je d n eg o z n a jb o g a ts zy ch lu dzi sw oich cza sów — H eroda A ttyk a. U za

(5)

leż-n iw szy od siebie c a łk o w ic ie sw e rod zileż-n leż-n e A teleż-n y , jed leż-n ocze śleż-n ie posiada oleż-n zleż-naczleż-ne w p ły w y w R zym ie. P ostać je g o m oże b y ć n a jlep szy m p rzy k ła d em te n d e n cji pt>łe- g a ją ce j na d opu szczaniu a ry stok ra cji p r o w in c jo n a ln e j do udziału w rządzeniu, a n a ­ w e t na zlew an iu się je j z ary sto k ra cją rzym sk ą w je d n ą rządzącą grupę. P roces ten Ъу1 d o w o d e m rosn ącego znaczenia w szy stk ich p r o w in c ji w ca łok szta łcie życia c e ­

sarstw a:

W odn iesieniu do A ch a i działa ły je d n a k inne p rzy czy n y . p b w od u ją ce sp ecja ln e za in teresow a n ie się w ład zy rzym sk iej tym .terytorium . P rze ja w em tego b y ły p ró cz filoh e lleń sk ich sy m p a tii p o s zcze g ó ln y ch cesarzy (zwł. H adriana) rów n ież p rób y stw orzen ia org a n iz a cji je d n o c z ą c e j' w szy stk ich G re k ó w z cen tru m w A ch ai. N ie b y ło to ty lk o w yw oła n e, ja k to p o d k re śla autor, p ob u d k a m i n atu ry rom an ty czn ej, a stan ow iło czyn n ik p e w n ej o k re ślo n e j k o n c e p c ji p olity czn ej. R zy m p o p ie ra ł c y w i­ liz a c ję h elleń ską w id zą c w n iej czy n n ik u ła tw ia ją cy u n ifik a c ję w sch o d n ich p r o ­ w in c ji cesarstw a. M usiało to siłą rzeczy w y w rz e ć p ew ie n w p ły w na położen ie A ch ai, k tóra była p rze cie ż cen tru m tej c y w iliz a c ji i która też w znacznej m ierze dostarczała k a d r rzym sk iej adm in istracji, tej części im perium .

S p e cja ln y rozdział p ośw ięca au tor m ało znanem u w ydarzeniu , ja k im b y ł napad plem ien ia K o sto b o k o w , d a tow an y na p od sta w ie b. sk ru pulatn ej an alizy źród eł na r. 170. B y ł to frag m en t w ielk ie g o starcia pa ń stw a rzym sk ieg o ze św ia tem b a rb a ­ rzyń skim zn an ego p od n azw ą w o je n markomaińsfeich. N apad K ostob ok ow , k tórzy z k r a jó w n ad d u n ajsk ich sw ob od n ie dotarli aż d o E leusis w A tty ce św ia d cz y d o b it­

nie o sła b o ści w ew n ętrzn ej cesarstw a w ok resie u ch o d zą cy m za okres je g o św ie t­ n ości. Na sp ecja ln ą u w a gę za słu gu je analiza etn iczn ej p rzyn ależn ości K o sto b o k ow , u w a żan ych n a jczęściej za lud tracki, sarm acki czy też ce lty ck i. A u to r p o rozp a trze­ niu za lu d n ien ia ziem n a p ó łn o c od K arpat skłan ia się d o uznania ich za plem ię sło­ w iań skie.

S p oro m iejsca p o ś w ię co n o k u ltu rze w zw iązk u z rolą ja k ą o d g ry w a ła G recja będ ąc je d n y m z n a jw a żn ie jsz y ch ce n tró w k u ltu ra ln ych ca łeg o basenu M. Ś ród zie m ­ n ego. Jed n a k i tu m ożna za ob serw ow a ć u padek o g a rn ia ją cy i in ne d zied zin y życia. N a jw y b itn ie js i pisarze i filo z o fo w ie d z ia ła ją cy na tym teren ie p o c h o d z ą n a jczęściej z in n y ch p r o w in c ji. Literatura, sztuka, nauka i filo z o fia n ie p osia d a ją ża dn ej o r y ­ g in a ln o ści ogranicza|jąc się je d y n ie d o k op iow a n ia , przetw arzan ia i p orząd k ow an ia osiąg n iętych ju ż zd ob yczy . N ajistotn iejszą c e ch ą c a łe j id eo log ii sta je się tzw. arch a izm , cią g łe n a w ią zyw a n ie d o ok resu da w n ej św ie tn ości G re cji. R ó w n ie ż i za­ sięg ku ltu ry, k tóra sta je się coraz b a rd ziej a ry stok ratyczn a ulega zn aczn em u z w ę ­ żeniu. A u to r zw ra ca rów n ież u w a gę na p ťo ce s zbliżania się k u ltu ry g reck ie j i rzym ­ sk iej, b ę d ą cy id e olog iczn y m o d b icie m zlew an ia się g ó rn y ch w a rstw cesarstwa· w je d ­ ną rządzącą grupę. J ed n y m z w id o c z n y c h p r z e ja w ó w tego zja w isk a m oże b y ć u ży ­ w a n ie jęz. g reck ieg o przez p isa rzy p o c h o d z ą c y c h z za ch od n ich części cesarstw a i o d ­ w rotn ie, w zależn ości ty lk o od gatunku litera ck iego.

Szkoda tylk o, że autor op isu ją c p roces pow staw an ia sy n k rety czn ej k u ltu ry c e ­ sarstw a n ie z w ró c ił u w agi na p ew n e p rze ciw sta w n e ten den cje, n atu raln ie znacznie słabsze, lecz n iem n iej przeto u ch w ytn e w m ateriale źród ło w y m . W łaśn ie w tym ok resie, w zw iązk u z opisaną przez autora falą archaizm u w y s tę p u je u G re k ó w p e w n e p o c z u c ie wyżsizości w o b e c R zym ian . P r zy k ła d o w o m ożn a b y w ym ien ić A p o l- lon iu sza z T yan y, a zw łaszcza Luki an a z Sam osaty, u k tórego w N ig rin osie — istn ieje o tw a rty atak na R zym . Z ja w is k o to w y s tę p u je n a w et u Plu tarcha, który je s t ch y ba n a jb a rd ziej ty p o w y m p rzed sta w icie lem tej sy n k rety czn ej kultury. J e d n o­

cześn ie w śród R zym ian sp oty k a m y się z p rze ja w a m i p e w n e g o le k ce w a żą ce g o sto­

(6)

sunku d o G rek ów , czego d o w o d e m m oże b y ć p og a rd liw a n azw a G ra ecu li znana c h o c ia ż b y z satyr Juw enalisa.

T rzecia część książki (s. 289— 343) p ośw ięco n a jest om ów ien iu sp e cy fik i rozw oju. Epiru i M acedon ii. B y ły to 'p r o w in c je ty pu p r zejścio w e g o. P ołu d n iow e ich części p rzy p o m in a ły A c h a ję , p ó łn o cn e zb liża ły się raczej p od w zg lęd em sw e j stru k tu ry g osp o d a rczo -sp o łe czn e j do T r a c ji i Iłlirii, gdzie p rze trw a ły jeszcze znaczne p o z o ­

stałości w sp ó ln o ty p ierw otn ej. Jed n a k n aw et w p o łu d n io w e j czę ści obu ty c h p r o ­ w in c ji p r z e ja w y kryzysu niew o-lniczego sp osob u p r o d u k c ji nie b y ły tak silne, ja k w A ch ai. W y n ik a ło to z zu pełn ie od ręb n e j p rzeszłości h istory czn ej, p ó źn ie jsze g o

p o ja w ie n ia się na ty ch teren ach sto su n k ó w n iew oln ictw a .

K ró tk ie z k o n iecz n ości zr e fe ro w a n ie g łó w n y ch tez nie w y c z e r p u je c a łe g o b o ­ ga ctw a p ro b le m a ty k i k sią ż k i.-N a sp e cja ln e p od k re ślen ie za słu gu je fakt, że a u to r k ła d ąc tak siln y n acisk na w y d o b y c ie sp e cy fik i r o z w o ju ba d a n y ch przez siebie p io w in c ji, n ie zaw ęża b y n a jm n ie j srwych za in teresow a ń ty ik o do ic h g ra n ic. D z ie je G r e c ji tego okresu rozp a tru je on w ja-к n a jściślejszy m p ow ią z a n iu z h istorią ca łeg o cesarstw a, N ie ch od zi tu ty lk o o p a rtie ksiąaki p o ś w ię c o n e r u c h o w i pan h elleń sk iem u , n a p a d o w i K o s to b o k ó w czy też kulturze, gdzie zw iązek ten je s t n a rzu co n y przez sam m ateriał. R ów n ież o m a w ia ją c sp e cy fik ę istosunków g o sp o d a rc z o -sp o łe cz n y ch G re c ji a u to r w y s u w a szereg tw ierd zeń m a ją cy ch zn aczen ie i d la og óln e j sy n tezy teg o okresu. M im o że sam a p ra ca o b e jm u je dość w ąski od cin ek ch r o n o lo g ic z n y ce ch u je się on a w zn aczn ym stopn iu u ję cie m n ie statyczn ym le c z dynam iczn ym .

K siążka K u d ria cew a uderza p o p rostu b o g a ctw e m m ateriału e r u d y cy jn e g o. ‘ P o ­ szczeg óln e tw ierdzen ia są b a rd zo dok ła d n ie u d ok u m en tow a n e. A u to r w m istrzo w sk i sp osób an alizu je n iek ied y b . skąipe w ia d om o ści, ja k ich n am d ostarczają źród ła lite ­ ra ck ie i ep ig raficzn e. N a leży p o d k reślić rów n ie ż b. d o k ła d n e o p ra co w a n ie d o ty c h ­ cza sow ej litera tu ry przedm iotu , m ię d zy in n y m i i polsk iej (w zw iązk u z d y sk u sją o etn iczn ej p rzy n a leżn ości K ostob ok ó w ). T y m w ię c siln iej od czu w a się p o d s ta w o ­ w y b r a k książki, ja k im je s t k om pletn e n iew yzy sk a n ie m ateriału a rch eolog iczn ego oraz. n u m izm a ty czn eg o. W p ra w d zie na u sp ra w ie d liw ien ie auitora m o ż n a przytofczyć fa k tr że w yk op a lisk a z ok resu rzym skiego, trak tow a n e b a rd zo p o m acoszem u, p rzed sta­ w ia ją się ilo ś cio w o zn aczn ie sk rom n iej, niż w y k op a lisk a z ok resu kla syczn ego, c z y n aw et h ellen istyczn ego. P oza tym p rześledzen ie ok resu u padku na p od sta w ie m a te­ riału arch eolog iczn e g o je s t zadaniem zn aczn ie tru dn iejszym , niż ba d an ie na p o d ­ staw ie tegoż m a teriału ok resu rozw oju . N iem n iej przeto, w ła śn ie w p r a ca ch p o ­ św ię c o n y c h h istorii p o szcze g ó ln y ch p r o w in c ji n a jła tw iej je s t w y zy sk a ć tę k a te g o rię źródeł.

B ra k ten n ie p ow in ie n je d n a k zasłaniać o g óln y ch rwało r ó w książki K udriaw cew a,. k tóra w pełn i m o ż e u ch o d zić za p rzy k ła d w zo ro w e j m o n o g ra fii p r o w in c ji p o k a z u ją c za ra zem ja k p łod n e m ogą b y ć tego typu badania.

J erzy K olen d o

B e n ed y k t Z i e n t a r a , D zieje m a łop olsk ieg o h u tn ictw a że la zn ego. X I V — X V I I w., P ra ce Instytu tu H istoryczn eg o UW , B adania z d z ie jó w rzem iosła i h an dlu w ep oce feu d alizm u p od re d a k cją M ariana M a ł o ­ w i s t a t. 1, W arszaw a 1954, s. 304, 1 m apa.

„B ada n ia z d z ie jó w rzem iosła i h an dlu w e p o ce feu d a lizm u “ p o d r e d a k c ją M a­ rian a M a ł o w i s t a m a ją na celu p rzed e w szystkim zb ada n ie p rzełom u g osp o ­ d a rczeg o P olsk i fe u d a ln ej w ok resie p rzew a g i g osp od a rk i czyn szow ej oraz w p o ­ czątk a ch ro z w o ju system u fo lw a rcz n o-p a ń szczy źn ia n eg o na m a teriale n a jw a ż n ie j­

Cytaty

Powiązane dokumenty

[r]

W Możemy cię zbudować narrator obse- syjnie myśli o tym, czy nie został podmieniony i nie jest już tylko perfekcyj- nie zaprogramowanym homunkulusem (zwierza się

I choć wiele osób się dziwi, jest to dla mnie o wiele łatwiejsze medium, dlatego że lubię technikę filmową.. Poza tym dla mojej psychiki też jest to lepsze, bo zawsze bardzo

Therefore, it enables the recording of data concerning the parties that are involved in valuation practices, property objects that are subject of valuation, their

In the high-speed test section of the large cavitation tunnel at SSPA systematic tests have been carried out in order to investi- gate the influence of vertical clearance on

The Climate Prediction Centre Morphing algo- rithm (CMORPH), Tropical Rainfall Measuring Mission, Multisatellite Precipitation Analysis in real time (TMPA-RT), the

Warto przy tym zauważyć, że tylko nieliczni recenzenci ustosunkowali się do głów­ nego wątku fabularnego, nazywając powieść Odojewskiego dygresyjnym dziennikiem

Spółka wykonuje również inne zadania 1 funkcje w dziedzinie prze­ mysłu węgla kamiennego w zakresie powierzonym jej przez Ministra Przemysłu, a w szczególności: