• Nie Znaleziono Wyników

"Ueber den Vorsatz-Studien zur dänischen, englischen, deutschen und schwedischen Lehre und Rechtsprechung", Alf Ross, Baden-Baden 1979 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Ueber den Vorsatz-Studien zur dänischen, englischen, deutschen und schwedischen Lehre und Rechtsprechung", Alf Ross, Baden-Baden 1979 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Kazimierz Buchała

"Ueber den Vorsatz-Studien zur

dänischen, englischen, deutschen

und schwedischen Lehre und

Rechtsprechung", Alf Ross,

Baden-Baden 1979 : [recenzja]

Palestra 27/1-2(301-302), 103-105

(2)

N r 1-2 (301-302) R e c e n z je 1 0 3

ska), obroniona też została p ra c a sędziego w ojew ódzkiego d r a Z. G ard eg o o m a ­ w iając a polski m odel p ostępow ania w sp raw ac h o w ykroczenia. A u to r o p u b lik o ­ w ał też sporo z tego z a k re su n a ła m ac h „ Z a g ad n ie ń w y k ro czeń ”.

Isto tn e w y d aje się to, że o ile w ym ien io n y ch w b ib lio g ra fii a u to ró w (n ieżyjący już prof. M. S iew ierski oraz M. O lszew ski, Z. Skuipiński i inni) in te re s u ją głów nie pew ne problem y teoretyczne, raczej ogólne, o ty le k siążk a S. S tac h o w iak a z a jm u je się w yłącznie ro zp raw ą w kolegium I in sta n c ji i n a p isan a je'st głów nie n a p o ­ trzeby p ra k ty k i. Sądzę, że ta jej idea przew o d n ia podniesienia na wyższy poziom tych ro zp raw je st w pełni rea ln a, a k sią żk a S. S tachow iaka, m im o że m ożna d o ­ strzec w niej pew ne lu k i lu b nie zgodzić się w ja k im ś szczególe z autoreim, będzie w tym w zględzie p ow ażną pom ocą.

M. L ip c zy ń sk a

2.

A lf R o s s : Ueber den V o rsa tz-S tu d ien zu r dänischen, englischen, d eu tsc h e n u n d

schw edischen L ehre un d R echtsprechung, w y d . w „Nomos V erla g sg eselsch a ft” 1979, B a den-B aden, s. 151.

R ozw ażania dotyczące z a m ia ru popełnienia przestęp stw a, zwłaszcza zaś z a m ia ru w ynikow ego, są w polskim piśm ien n ictw ie stosunkow o liczne. To sam o dotyczy orzecznictw a S ąd u N ajw yższego. A le m im o to tru d n o uznać, aby pro b lem b y ł n a u k o ­ wo w yczerpany. K o n tro w e rsje budzą tu ró ż n e kon cep cje z a m ia ru w ynikow ego, sam a fo rm u ła 'kodeksow a oraz m odele U stalania tego zam iaru, z n a jd u ją c e w y ra z w orzecznictw ie Sądu N ajw yższego. W arto w ięc za p rezentow ać p olskiem u cz y te ln i­ kow i sposób p a trz e n ia n a zagadnienie om aw ianego za m ia ru przez znanego uczonego duńskiego, zw łaszcza ze w zględu n a z a w a rtą w recenzow anej jego p ra c y k o n fro n ­ ta cję p o g ląd ó w teorii i p ra k ty k i oraz k ry ty k ę zarów no teo rii ja k i części p r a k ty k i sądow ej w w y b ran y ch k ra ja c h . Z n aczna część tej k r y ty k i m ogłaby być — b ez r y ­ zyka p o p ełn ien ia b łę d u — odniesiona do polskiej d o k try n y , zw łaszcza zaś do n a ­ szego orzecznictw a, k tó re popełn iało te sam e błędy, ja k ie się sp o ty k a często w p r a k ­ tyce RFN, co je st n ajlepszym św iadectw em tego, że p rze jęliśm y od n a u k i n ie m ie c­ kiej k o n stru k c ję za m ia ru w ynikow ego ,,z dobro d ziejstw em in w e n ta rz a ” .

A utor recenzow anej p ra c y należy d o szkoły du ń sk iej, k tó ra zalicża z a m ia r do su b iek ty w n ej stro n y p rze stęp stw a (we w spółczesnej n auce niem ieckojęzycznej z a m ia r zalicza się do znam ion czynu zabronionego). W n a u c e tej d o m in u je w spółcześnie pogląd w y su w ają cy — w o b rębie ro zw ażań o z a m ia rz e — m om ent św iadom ości przed w olę, p rze k re śla ją c y w olę jako k ry te riu m o d m ia n z a m ia ru oraz sa m eg o z a ­ m iaru. P o p arcie dla sw ych tw ierd zeń z n a jd u je a u to r w orzecznictw ie sądow ym , k tó re z m a ły m i w y ją tk a m i p rz y jm u je um yślność, jeżeli sp raw ca m iał św iadom ość znam ion czynu zabronionego lu b p rze w id y w a ł sk u tk i czynu. Do zupełnych w y ­ jątków należą n a to m ia st ta k ie orzeczenia, k tó re p rz y jm u ją um yślność w p o sta c i „zam ysłu” (A bsicht) na pod staw ie okoliczności zw iązanych ze sferą em o cjo n aln ą.

O strze k ry ty k i k ie ru je Ross przede w szystkim p rzeciw ko dw óm odm ianom za­ m iaru, tj. zam ysłow i, k tó ry n ie w y stę p u je zreisztą w polsk im p iśm iennictw ie, o r a z przeciw ko zam iarow i ew e n tu aln em u , zw łaszcza w u ję c iu teorii n astaw ie n ia, k tó r a dom inuje ta k ż e w polskim p iśm ien n ictw ie i orzecznictw ie sądow ym .

Zam ysł, którego isto ta spro w ad za się do tej treści n a sta w ie n ia psychicznego, ja k ą n ajlep iej o d d a je w y ra ż e n ie „sp ra w c a p ra g n ie ” m ożliw ego sk u tk u bez w zg lę d u

(3)

1 0 4 R ecen zje N r 1-2 (301-302)

n a sto p ień p raw d o p o d o b ie ń stw a jego n astąp ien ia , w y stę p u je w nau-ce niem ieckiej i szw edzkiej ja k o je d n a z fo rm um yślności (niekiedy je s t ona id e n ty fik o w a n a z za­ m ia rem ), n a to m ia st nie w y stę p u je ona w e w spółczesnej n a u c e d u ń sk ie j i an g iel­ sk iej. A u to r tr a k tu je tę fo rm ę um yślności ja k o p rz e ja w n ie przezw yciężonego jeszcze

m etafizycznego u ję cia w in y ja k o złej w oli, czerpiącej in sp ira c je z teologii, w k tó ­ r e j isto ta g rzechu polega n a „złej w oli” w y ra ż a ją c e j się w niep o słu szeń stw ie wo­ bec nak azó w boskich,, w p ra w ie k a rn y m zaś — w n iep o słu szeń stw ie w obec p a ń ­ stw a , w obec jego p raw a. Z daniem a u to ra fu n k c ja p a ń s tw a sprow adza się do o chro­ n y .porządku p raw n eg o przez ochronę u znanych dóbr p ra w n y c h przed z a m a c h a m i W ychodząc z tego założenia a u to r p rzy jm u je, że k ara ln o ść m oże być u zasad n io n a ty lk o niebezpiecznym c h a ra k te re m czynu dla d o b ra p raw nego. To zaś m oże m ieć m ie jsc e ty lk o w tedy, gdy zachodzi isto tn e praw do p o d o b ień stw o n a ru sz e n ia d o b ra p rze z d a n ą czynność. K a ra n ie za czynność, k tó ra a b s tra k c y jn ie n a ra ż a dobra, m oże prow adzić do n a ru sz e n ia d obra w odległym czasie; je s t to k a ra n ie w istocie za „złą w olę” .

T ak ie założenie je st w spółcześnie dla D uńczyków po p ro s tu niezrozum iałe. N ie­ z ro z u m ia ła ^ est ta k ż e sp o ty k a n a w R FN (1 stosunkow o rzad ziej w Sziwecji) p r a k ty k a k a r a n ia za u m y śln e p rzestęp stw o w sy tu a cji, gdy p raw d o p o d o b ień stw o sk u tk u je st m ałe, odległe. A u to r p odkreśla, że ta fo rm a um yślności nie odnosi się do p rz e ­ s tę p s tw form alnych, co d e m o n stru je n a p rzy k ła d zie czynu lubieżnego z 16-letnią

p a r tn e rk ą w sy tu a cji, gdy sp raw ca ,p r a g n ie ”, aby o n a m ia ła la t 14. J e j w iek m oże być przedm iotem w iary lub życzeń, ale n igdy zam iaru. D odać tu trzeb a, ze a u to r w sw ych b ad a n ia ch p ra k ty k i nie n a tk n ą ł się na orzeczenia, k tó re by się pow oły­ w ały n a A b sich t, co tro ch ę zask ak u je w odniesieniu do n a u k i w R F N i Szwecji, gdyż w iadczy o tym , że w tych k ra ja c h n a u k a i p r a k ty k a sądow a chodzą różnym i ścieżkam i (zresztą zaznaczyło się to w pozostałym z a k resie ro zw ażań oraz w sto ­ s u n k u do in n y c h ' k rajó w , choć w fo rm ie m niej ostrej).

P rz ed p rzy stą p ie n iem do sc h arak te ry z o w an ia ro zw ażań a u to ra n a d zam iarem w ynikow ym , zaznaczyć należy, że u sta w o d aw stw o D anii i A nglii o raz p ra k ty k a ty c h k ra jó w n ie posługują się pojęciem za m ia ru ew en tu aln eg o . W D an ii za m ia r p o p ełn ien ia p rze stęp stw a p rz y jm u je się n a p o d sta w ie k ry te rió w w iedzy i in te li­ g en c ji z uw zględnieniem stanów psychicznych, a w y ra ża zw rotam i: „sp raw ca w ie­ d z ia ł”, „m usiał w iedzieć”, przy czym w y m ag a się przew ażająceg o p raw d o p o d o b ie ń ­ stw a po p ełn ien ia p rze stęp stw a, gdyż bez tego n ie m ożna p rz y ją ć „z a m ia ru ” W A n ­ glii n a to m ia st odpow iednikiem um yślności je s t pojęcie m e n s rea, na k tó re s k ła d a ją się w ed łu g pan u jąceg o poglądu in te n tio n i recklessness. Ta recklessness nie s ta ­ n o w i je d n a k odpow iednika z a m ia ru w ynikow ego, je s t też przez część n au k i za li­ czan a do trzeciego ro d za ju w iny, o p a rte j n a św iadom ości m ożliw ości popełnienia czynu zabronionego. A u to r p odkreśla, iż w teorii i pow szechnie w p ra k ty c e w y ­ m a g a n e je s t u stalen ie, żeby s k u te k był lik e ly , tj. b y zachodziło „p rzew ażające p ra w d o p o d o b ie ń stw o ” jego n astąp ien ia , choć jednoczenie b r a k je s t przek o n an ia, iż je s t on nieu n ik n io n y . M im o je d n a k tych ró żn ic p r a k ty k a w D an ii i A nglii w y ­ k a z u je dalek o idące podobieństw a.

R o zw ażan ia a u to ra n a d za m ia re m w ynikow ym są p ro w ad zo n e z uw zględnieniem re p re z e n ta ty w n y c h p rzed staw icieli n a u k i w R F N (F rank, H ippel, S ch än k e-S ch rö d er, W elzel, Jescheck) oraz całej n a u k i p ra w a karn eg o w S zw ecji. A u to r nie a p ro b u je k o n ce p cji z a m ia ru w ynikow ego, zw łaszcza w u jęciu te o rii n astaw ie n ia. U w aża on, ż e fo rm u ły przez n ią w ym y ślo n e to p u ste klisze, k tó re nie m ogą służyć u sta le n iu ża d n ej rea ln o ści psychicznej poza gotow ością do d ziałan ia m im o ry z y k a sk u tk u . S zczególnie astro k ry ty k u je o n fo rm u ły F ra n k a , m a ją c e służyć d o u sta le n ia z a ­

(4)

N r 1-S (301-502) U c h w a ły P r e z y d iu m , N R A 105

m ia ru wynikowego* a k tó re fak ty czn ie służą u sta le n iu h ipotetycznego z a m ia ru (co by sp raw ca uczynił, gdyby m iał pew ność sk utku). J e s t on n a to m ia st zdar.iŁ że u ję cie te o rii w yob rażen ia (V o rstellu n g sth e o rie),^ o p ie ra ją c e się p rzy u s ta la n iu za m ia ru n a stopniu p raw d o p o d o b ień stw a n a s tą p ie n ia sk u tk u , zbliża się do tego, cc p rze w a ża w n au c e i p ra k ty c e D anii i A n g lii O ce n iając w tym zakresie p ra k ty k ę , a u to r podnosi, że koncepcja za m ia ru w ynikow ego służy p ra k ty c e tam , gdzie b r a k dow odu, iż sp ra w c a chciał popełnić p rze stęp stw o . Z a p odstaw ę p rzy ję cia z a m ia ru służy n ie jed n o k ro tn ie sam a św iadom ość m ożliw ości w y w ołania s k u tk u (spraw ca d ziała ł m im o św iadom ości — sk ąd m y to znam y?), a św iadom ość ła tw ie j je s t u sta lić . W ty m u sta la n iu o d g ry w a ro lę także osobow ość spraw cy. O tym , czy sp ra w c a się godzi (akceptow ał, z a d aw a lał się, było m u obo jętn e, zgadzał się), w n io sk u je się ta k ­ że n a p o d staw ie tego, kim sp ra w c a je s t (w y stęp u je to ta k ż e w p ra k ty c e szw edz­ kiej, zw łaszcza jeśli chodzi, o czyn lubieżny w obec nieletniej). Owe n a s ta w ie n ia p sychiczne s ą zatem fo rm a m i „złej w o li” . A u to r je s t zdania, że ró żn e fo rm u ły z a m ia ru w-ynikowego, k tó ry m i się p r a k ty k a p osługuję, są ty lk o o p isa m i tego. iż sp raw ca tra k to w a ł n a stą p ie n ie sk u tk u za praw dopodobne.

A u to r postaw ił n a początku p ra c y hipotezę, że określenie za m ia ru p rzez św iad o ­ m ość jest. głęboko zakorzenione w obyczajach i że fak ty c z n ie d ec y d u je ono o p r a k ­ ty c e sądow ej m im o fasa d y w yroków , k tó re są n ie jed n o k ro tn ie o p a r te n a p rz e ­ b rzm iałe j ideologii złej woli: U m yślnie' bow iem d ziała ten, kto m a jasn o ść w tym , co robi. Tb tw ie rd z en ie o istocie za m ia ru zostało — jego zdaniem — p o tw ie rd z o n e p rze z p ra k ty k ę sądów d u ń sk ich i angielskich, a u p raw dopodobnione w p ra k ty c e sądów R F N i szw edzkich; te o s ta tn ie h ip o te ty c zn e j w oli p rzy z ń a ją w ięc ej rea ln o ści, niżby to mogło w y n ik ać z fo rm u ły za m ia ru w ynikow ego, i fak ty c zn ie d o k o n u ją k o re k tu ry u sta le ń w edług tej form uły, czynionych w m yśl te o rii p raw d o p o d o ­ bieństw a.

N a koniec trze b a dodać, że k siążka je s t b. s ta ra n n ie w ydana, m a d o b rą czcionkę i do b ry p a p ie r..W a rto ją polecić p olskiem u czytelnikow i.

a d w . K a z im ie r z B u c h a ła

N A C Z E L N A R A D A A D W O K A C K A

A. UCHWAŁY PREZYDIUM NRA

1.

UCHWAŁA

Z DNIA 9 LISTOPADA 1982 R.

OOTYCZĄCA -POSTĘPOWANIA

W WYPADKU NIEUZASADNIONEGO PRZEBYWANIA ADWOKATÓW

ZA GRANICĄ

Art.. 1 ustaw y-prawo o adwokaturze stanow i, że adwokatura pow ołana jest do udzielania pomocy prawnej, współdziałania w ochronie praw i w olności ob yw atel­ skich oraz w kształtowaniu i stosowaniu prawa. Zadania te adw okaci realizują

Cytaty

Powiązane dokumenty

Bartłomiej wyjaśnia to obrazowo, odwołując się do prostego zadania geo- metrycznego: jeśli kreślimy linie z okręgu koła do jego środka, to zauwa- żymy, że skupienie linii

28 czerwca, po uroczystym zamknięciu sesji „Czasy i miejsca Czesława Miłosza”, jej uczestnicy pożegnali się z Wilnem, aby pokonać kolejny etap „drogi Miłosza” i

W przypadku oligodoncji nie dochodzi do prawidłowego wykształcenia wyrostka zębodołowego szczęki oraz części zębodołowej żuchwy, a także stawu skronio-

Dass die Frage der Herkunft nicht ausreicht, ein Wort als Fremdwort zu klassifizie- ren ist evident, denn für kaum ein morphologisch einfaches Wort lässt sich mit

Pszenica i jęczm ień bowiem, które stosunkowo silnie reagują na nawożenie dw u­ składnikowe, korzenią się płytko, natomiast zarówno owies, jak i żyto, które

Zastosowane metody analiz torfów i gleb torfowych oraz m etody frakcjonowania próchnicy tych gleb do odpowiedniej analizy węgla bru­ natnego pozwoliły na

The author supplements a communique published in the previous issue of „O chrona Zabytków" by citing the first inform ation found in Polish writings concerning

Thus, when developing methodical materials for estimating incremental gas and condensate production from a group of wells connected to the Yuliivske oil and gas field (OGF)