• Nie Znaleziono Wyników

Dzień Pomorski 1931.06.13, R. 3 nr 133

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Dzień Pomorski 1931.06.13, R. 3 nr 133"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

DZIEŃ POMORSKI

B E Z P ART YJ NE PI SM© CODZI ENNE

O s ls la ja z y n u m a r liczy I V

Oddziały:

Rok III.

Naczelny Red ak toi p rzy jm uje

c o d z i e n n ie o d p o d z. 12-2 w poł. R e d a k to r N a c z e ln y 1 W y d a w c a : O r. A d a m Braw a K o nt o c z e k o w e P. K. O. Nr 160-315.

Ręhoois^w Reda kc ja nie zwra ca R e d a k c ja A d m in is tr a c ja : T o ru ń , S z e ro k a 11 Te!, Redakcji s i e n n y 402, nocny211 Telefon A dm inistracji 286

C a n » n u m e ru w T o ru n iu _ _

I n a p r o w in c ji 8 *

20

w . , h . , i w . T o j. » . ; ; 4 7 . « r ^ n - - » v ^ % 3- c „ T ' . . . ' . S f c , L ” W J 2 s r í t í . Ś E “ “ “ * , : S i J & I Í I :

Toruń, sobota 13 czerwca 1931 Nr. 133

Komuniści sromotnie przegrali batalie strajkowa

Tramwaje w Warszawie ruszyło

Z d ecyd ow an e sta n o w isk o w ła d z a d m in islra cu śn y ch - A resztow ania - Dad! o k a m u n ik a ły nosie w y - Słrafk k o sz to w a ł 4 0 0 tys. z ło ty c h

(o) W a rsza w a 12. 6, (teł, wł.) W c z o raj stra jk tra m w a ja rz y w stolicy został o statecznie złam any i zlikw idow any- — N orm alny ruch tram w a jo w y rozpoczął się dopiero koło południa.

O d sam ego rana kom uniści w dal­

szym ciągu podejm ow ali p róby przew ie- czenia strajk u . N a tram w aje, k tóre pierw sze w yruszyły z rem izy, kom uniści w kil

<u punktach m iasta usiłow ali dokonać napadów . M. in. kom uniści napadli pod w odzą posła kom unist. B urzyńskiego na pew nego m otorniczego i pobili tak dotkliw ie, iż m usiano go z połam anem i żebram i odw ieść do szpitala.

Zebrani koło rem iz tram w a jarze , — k tó rzy dopiero czekali na przydzielenie wozów na wieść o napadach obaw iali się w yru szy ć na m iasto. U spokoił ich dyrek to r tram w a jó w , k tó ry w yszedł do zebra­

nych i ośw iadczył, że uda się do kom isa­

rza rządu z prośbą o ochronę policyjną.

N astępne w ozy isto tn ie w y ru sz y ły na 'm ia s tp z p o steru n k am i policyjnem i na platform ach. P od w ieczór policja opano­

wała sy tu ację zupełnie-

P u c h tram w a jo w y i au tobusow y trw a w całej pełni.

' * * *

W nocy m ieszkania poszczególnych' członków k om itetu strajk o w eg o o b sta ­ wione zostały przez policję, k tó ra n astę­

pnie dokonała szeregu areszto w ań . Je d ­ nego z pierw szych areszto w an o przew ód niczącego kom itetu strajk o w eg o O stro w ­ skiego.

* * *

C h ara k te ry sty czn ą rzeczą jest, że ra d jo stac je sow ieckie podaw ały zupełnie

„Polonia Resfifufa “

n a nlcrslach

bishnpa Nowowiefshicgo Płock, 12. 6. (Pat). Dziś odbyła s.ę tu uroczystość dekoracji ks. biskupa Nowo­

wiejskiego orderem Polski Odrodzonej, któ­

rej dokonał przybyły tu w charakterze przedstaw iciela p. Prezydenta Rzplitej p.

minister komunikacji Alfons Kiihn.

W ręczając czcigodnemu arcybiskupowi odznakę komandorji z gw!azdą, p. m inister wygłosił przemówienie, w którem podkre­

ślił wybitne zasługi ks. arcybiskupa. Po dekoracji ks. arcybiskup podejmował w swych apartam entach obiadem zaproszo­

nych gości, wśród których obecni byl: w i­

cem arszałek sejmu Polakiewicz, senator W ielowieyski oraz liczni przedstaw iciele miejscowych władz i społeczeństwa.

Umowa

p o lsk o -n iem ieck a

o ubezpieczcntadi «poleczn.

Berlin, 12. 6. (PAT.). Dn. 11 czerwca b. r.

została podpisana w berlińskiem ministerstwie pracy umowa polsko-niemiecka o ubezpieczeniu społecznem. Umowa reguluje stosunki w dzie­

dzinie ubezpieczeń na wypadek choroby, od wypadków, na wypadek inwalidztwa, ubezpie­

cza pracowników umysłowych i t. d. Obywa­

tele jednego z państw będą traktowani w za­

kresie swych praw ubezpieczeniowych narowili

! obywatelami państwa drugiego. Umowa za- atwia pozatem niektóre nieuregulowane jesz- ze kwestje, wynikające z rozrachunku ubez- ieczeniowego w związku ze zrii<ma«i teryto- jalnemi po wojnie światowej.

drobiazgow o szczegóły o przebiegu s tra jk u , w ym ieniając naw et nazw iska m ów ców w iecow ych i podając treść ich przem ów ień podczas wieców s tra jk u ją ­ cych tram w a jarzy . K om u n ik aty ra d jo sta cyj sow ieckich o przebiegu strajk u w ar­

szaw skiego nosiły takie szum ne i charak­

tery sty czn e nagłów ki jak:

W ysłan n icy I I I M iędzynarodów ki w W a rsza w ie odnoszą zupełne zw ycięstw o.

P ieniądze nasze nie poszły n a m arne, K om uniści zaw ładnęli całkow icie strajk iem , k tó ry grozi przerzuceniem się na w szy stk ie inne zakłady użyteczności.

Sow ieckie kom u n ik aty radjow e jak i pow yższe nagłów ki są dow odem , iż s tra j­

kujący działali w edług w yraźnych in- stru k cy j z M oskw y.

* " * *

D w a dni s tra jk u tra m w a ja rz y n arazi­

ły na duże s tra ty finanse m iejskie. Ponje- waż każdy dzień przynosi przeciętnie 170.000 zł. obrotu, luka, jaka w sk u tek strajk u pow stała w kasie tram w ajó w , — w ynosi 340.000 złotych.

U w zg lęd n iając okoliczność, iż tra m ­ w ajarzom nie będą potrącone pobory za czas strajk u , s tra jk k osztow ał około 400 tysięcy złotych.

Niemcy nie

p i

P a ry ż 12. 6. (P A T ). W c zo raj rozle­

piono w całym P a ry ż u afisze wielkich rozm iarów z napisam i

„C ZY N IE M C Y P R A G N Ą P O K O JU ? "

A fisze p rzypom inają w ypadki jakie niedaw no w ydarzyły się w e W rocław iu i L ipsku. Z am ieszczają dwie sensacyjne fotografje. z k tórych jedna przed staw ia następcę tro n u , salu tu jąceg o podczas de-

agna pokotu!

filady S tahlhelm u. Afisze w ydrukow ał kom itet w ykonaw czy stro n n ictw a re p u ­ blikańsko - narodow ego. W y k a zu je on szaleństw o socjalistów , k tó rzy prow adzą dalej kam panję na rzecz rozbrojenia.

T łu m y publiczności grom adziły się przed m iejscam i gdzie były um ieszczone te plak aty i z ożyw ieniem kom entow ały ich treść.

Paderewski opn

u d a ją c sic dc

Paryż, 12. 6. (PAT.). Wobec otrzymania zatrważającej wiadomości 0 stanie zdrowia żony, Paderewski wyjechał z Paryża do swej posiadłości w Szwajcarji. W związku z, tem zapowiedziane na wczoraj przyjęcie, wydane na cześć Paderewskiego przez ministerstwo oświaty i podsekretarza stanu sztuk pięknych oraz jutrzejsze w radzie miejskiej — nic dojdą

ścil nagle Paryż

> chore! ż o n y

do skutku. Odwołano również drugi koncert, który Paderewski miał dać w sobotę na rzecz kasy stowarzyszenia studentów francuskich.

Chcąc jednak, abv instytucja ta nie ucierpiała z powodu nagłego wyjazdu, Paderewski złożył na ten cel hojny dar w postaci sumy równa­

jącej się wysokości przypuszczalnego docho­

du, uzyskanego z odwołanego koncertu.

Bohaterski 1 szubienicą

S 4«a p a r u s h i » k a z a ł g o z<

Paryż, 12. 6, (Pat). Przed paryskim sądem karnym stanął hr. de Malroy, oskar­

żony o n a p s a n e do m inistra Brianda gru- biańskiego listu, wytykającego błędy jego polityki i grożącego mu szubienicą. Ze względu na zasługi bojowe oskarżonego,

«rabia groii Briandowi

* ł o n a 4 m l r s . w l e z i e n i a

który jako oficer dzielnie spraw ow ał s'ę w czasie wojny światowej i w 1925 r. zgłosił się na ochotnika do wojsk, działających w Marokku, sąd skazał go na 4 miesiące więzienia i 50 franków grzywny, zaw iesza­

jąc wykonanie wyroku co do uwięzienia,

B ezpod rfaw n e p o g ło s k i

(o) W a rsza w a 12. 6. (teł- wł. W czo­

raj rano pojaw iły się w pew nych dzien­

nikach w iadom ości o zam iarze w prow a­

dzenia ograniczeń przy w yw ozie w a lu t i ograniczenia dotychczasow ych w yjaz­

dów zagranicę. P ogłoski te są, jak się;

okazało, niepraw dziw e.

Akcji banków niem ieckich, k tóre po­

częły w ykupyw ać dolary na ry n k u pol­

skim , przeszkodził Bank P olski, i sy tu a ­ cja obecnie jest opanow ana. Bank Polski z całym spokojem obserw ow ał zw yżkę kursu i trak to w a ł ją jako przejściow ą.

Dla tego też nie zachodzi potrzeba ogra­

niczeń w alutow ych.

• - ' ' ' - )

B catyfilcacta p a p ieża P lu sa I, Citta del Vaticano, 12. 6. (PAT.). Rozpo­

czął się tu definitywnie proces kanoniczny O beatyfikację papieża Piusa X.

Jak wiadomo, petycję o bestyfikację papie­

ża Piusa X. wniósł w 1923 r. opat Pierani —<

generał zakonu wallombrozjanów.

ffin. Zaleski w d rod ze d o HarlsbOdu

Praga, 12. 6. (PAT.). Wczoraj przejeżdżał przez Pragę witany na-dworcu przez szefa ga­

binetu ministra spraw zagr. Czechosłowacji dr. Kucerę p. min. Zaleski, który udaje się na kilkutygodniową kurację do Karlovych Varówr

tłu m a c z a sic?

P o n o cie p o lsk iej z p o w o d u I

„ z ia n iu “ stfahlhclBUOWedw we W rocławiu

Berlin, 12. 6. (PAT.). Biuro Conti komu­

nikuje: Ze strony poinformowanej dowiaduje­

my się, że na polecenie rządu polskiego wrę­

czona została w urzędzie spraw zagrań. Rzeszy nota zawierająca protest z powodu manifesta­

cji Stahlhelmn we Wrocławiu. W związku 7 tem w tutejszych kolach politycznych wskazuje się, że manifestacje Stahlhelmu we Wrocławiu były przedsięwzięciem organizacyj prywatnych,, na które rząd niemiecki żadnego wpływu wy­

wierać nie może.

Z am kniecie n a lw ię k sz e g o b a n k u p o ls k ie g o w Ameryce

Nowy Jork, 12. 6. (PAT.). Northwestern Trust Savinge-Bank w Chicago, dawniejszy bank Smoleńskiego, największy bank polski w Ameryce dobrowolnie zamknął swe kasy, Bank ten był ściśle związany z bankiem For­

man State National Bank, który dn. 8 Czerwca został nagle zlikwidowany bez uprzedzenia wy­

żej wymienionego banku i przejęty przez First National Bank. Fakt ten, jak i zamknięcie in­

nych banków — wywołało ogólną panikę i run na banki. Celem uratowania ban­

ku, dyrekcja postanowiła bank zamknąć

Demonstracje śpiewaków Malborchich

na granicy polskie!

P a r a d o w a li * o rh iesira i ze śp iew em „DeuisclUand...

W Malborgu odbył się w tych dniach zjazd niemieckich chórów mieszanych, któ­

ry zamienił się w jedną wielką demonstra­

cje antypolską.

Wygłoszono na rum szereg przem ów eń w których pow tarzano znane komunały o praniemieckości ziem wschodnich i wyso- k'ej kulturze niemieckiej.

Na zjazd przybyły różne wycieczki z N-emiec. Jedna z tych wycieczek wykorzy stała pobyt w Prusiech Wschodnich do wielkiej wyprawy demonstracyjnej nad gra nicą polską.

Przybyła ona na granicę oolsko-niemięc

ką w oko! cy miejscowości Gross-We:de i składała s ’ę z 45 osób cywilnych i 4 żołnie rzy Reickswehry i orkiestry policyjnej z Berlina w sile 46 policjantów (Szupo).

W ycieczka zatrzym ała się w odległości 30 metrów od granicy, gdzie orkiestra po! - cyjna odegrała 3 utw ory muzyczne i hymn

„Deutschland Deutschland iiber alles“, po- czem assesor rządowy Dr. Leser wygłosił przemówienie, którego treść jest niezna­

na.

Następnie wycieczka odjechała wzdłuż gran cy do Korzerciewa, gdzie s ę zatrzy­

mała. przy przejściu granicznem, Tutaj

znów orkiestra odegrała marsz i kierow­

nik wycieczki prawdopodobnie znów Dr.

Leser mówił na tem at niedogodności, jakie wynikają z istnienia granicy polsko-niem.

na tym odcinku.

Mówca wspomniał, że Polacy nozebrah most w ślany w Opaleniu dlatego, by unie­

możliwić w szelką komunikację z Prus Wschodn. (!) i by prowincje te gospodarczo zrujnować. Podczas swego przemówienie mówca posłu g w ał się różnemi mapami.

0 godz. 14,30 wycieczka niem 'ecka od­

jechała 3-ma autobusami i 4-ma sam ocho­

dami w kierunku Kw'dzvna.

(2)

SOBOTA DNIA 13 CZERWCA 1931 R.

„Walka na śmierć i życie na Wscłwdzie?

R ok m ija od niem ieckiego ,,Św ięta O sw obodzenia“ , od chw ili gdy ufne w pokojow e n astro je pacyfistycznych N ie­

miec pań stw a koalicyjne zgodziły się na przedwczesne opuszczenie Nadrenji, i właśnie rok tem u dyw izje francuskie szykow ały się do odm arszu z N adrenji.

a N iem cy przy g o to w y w ały en tu zjasty cz ne św ięto ,,osw obodzenia“ .

W edle doniesień ów czesnych z B er­

lina, w godzinę „Św ięta Oswobodzenia“

feldmarszałek H ind en b u rg , obecny P re ­ zydent R zeszy stanął

N A D B R ZEG IEM W IS Ł Y W OKO­

LICY K U R Z SB R A T

i z odkrytą głow ą pogrążył się w kon­

templację i milczenie w ym ow ne, spoglą­

dając zachłannym w zrokiem ku brzegom wiślanym Polski,

Minął zaledw ie rok i jakież zm iany niesłychane. R ok tem u na łam ach n asz e­

go pisma zapow iadaliśm y „nową fazę po­

lityki niemieckiej* k tó rą zresztą oficjalnie deklarował m in ister spraw zag ranicznych Ctirtius.

O sw obodziw szy się od wszelkich' za­

stawów f kontroli m iędzynarodow ej, Niem cy po czerw cu 1930 przeszły do e-

»ergicznej ofensyw y dyplom atycznej w kierunku wschodnim. R ok tem u oczeki­

wano skrom nie odejścia z przyczółków m ostow ych nad R enem o sta tn ie g o fra n ­ cuskiego żołnierza, a już w czerw cu 1931 sto pięćdziesiąt tysięcy stahlhelm ow ców zw iezionych stu pociągam i z całych' N ie­

miec, dem onstrow ało buńczucznie kilka­

dziesiąt kilom etrów od gran icy polskiej/

zbrojnym i szeregam i, k tóre m asow o w o­

bec generałów starej arm ji E k s-K a jzera Z A PR Z Y SIĘG A Ł Y PR O W O K A C Y J­

N IE , ŻE G Ó RNY ŚLĄ SK I PO M O ­ RZE M U SZ Ą BYĆ N IE M IE C K IE ! i niedługo m usi p rz y jść now y dzień

„Święta O swobodzenia“-

W pam ięci każdego P olaka i P om o- zanina m usi pozostać ta w yzyw ająca m owa dow ódcy S tah lh eln m v. S eldte, __

gdy wołał w obec sw ych zebranych 150 tysięcy żołnierzy i stutysięcznych' gości

e słowa:

,,W alka na śmierć i życie narodu nie­

m ieckiego rozstrzygnie się tutaj na W schodzie! N ie pozostaw im y na­

szych (!) ziem wschodnich zw ycięz­

com i nie uznamy nigdy granic z W ersalu. Przysięgą naszą na 12-tym zjeżdzie żołnierzy frontowych będzie że N IE SPO C ZN IEM Y , P Ó K I Z IE ­ M IA N IE M IE C K A , PR Z E PO JO N A K R W IĄ I P O T E M L E P SZ Y C H (!?) P O K O L E Ń N IE M IE C K IC H , N IE PO W R Ó C I DO R Z E SZ Y “ !

R ok tem u! I cóż za przem iana g ru n ­ tow na, P acyfizm , ten sztuczny tw ó r stw orzony w lab o rato rju m dyplom atycz- nem S tresem an n a i B rianda, jak oranże- ry jn a roślinka schnie i w iędnie z braku sił żyw otnych. „Pam europa“ , tw ó r pacy­

fisty lir. C alergi, pod p arty au to ry tetem B rianda, zam iera na anem ję i staje się tylko tem atem hum ory sty czn y ch pism zagranicznych.

T en że obrońca polityki w spółpracy i Dorozumienia francusko - niem ieckiego minister B riand obecnie po w ydarzeniach W rocław skich w yraża swe słowa najwyż szego ubolewania i potępienia dla tych w ydarzeń, które m iały m iejsce w W ro c­

ławiu.

Po raz pierw szy z oficjalnej try b u n y parlam entu francuskiego padają daw no niesłyszane już słow a:

„W obliczu każdego w ydarzenia tego rodzaju Francja nigdy nie omieszka jaknajkategoryczniej zaprotestow ać! ...

O ile nie miały nastąpić pożądane zm iany, — S T A N IE SIĘ NIEM O Ż- L IW E M K O N T Y N U O W A N IE PO ­ L IT Y K I PO K OJU Z N IE M C A M I..“

Z aprotestow ać! ja k głucho brzm i to słowo w słow niku dyplom atycznym . __

..P ro test d y p lo m aty czn y “ — wobec tej zapowiedzi ,,walki na śm ierć i życie n a­

rodu niem ieckiego“ — tu ta j na W scho­

dzie. tu nad W isłą, na naszej Ziemi!

T ak m oże m ów ić dyplom ata i m ini­

ster francuski. Ale my sami tu, na ru b ie­

żach zagrożonej apetytem teu to ń sk im Ziemi P om orskiej, ufać m usim y tylko w łasnej sile i w łasnem u pogotow iu.

H isto rja dała tyle bolesnych, a pou­

czających lekcji w tym kierunku. T y lk o silna wola i en erg ja czynu obronnego społeczeństw a, to jest i był zaw sze n a j­

pew niejszy p uklerz obronny dla zagro­

żonej Ziemi.

I oto przeglądam y właśnie roczniki naszych W yd aw n ictw z przed roku i przeglądam y te słowa w ypow iedziane przed rokiem w a rty k u le pt-: ,,Sen o „Św ięcie O sw obodzenia“ nad W isłą “ . W ted y był to tylko ,,sen“ niem iecki, —1 W ted y dopiero piechur francuski w zbrój nym szyku opuszczał M oguncję i Nad- renję.

D ziś niem iecki ap e ty t w zrósł znacz­

nie. T on mów staje się coraz bardziej bojow y, prow okacyjny, napastliw y...

A w a rty k u le ty m pisanym przed ro ­ kiem m ów iliśm y na tern sam em m iejscu:

„Cóż p ozostaje do czynienia n aro d o ­ wi, k tó reg o sąsiad ma wielki ap e ty t na ładny szm at jegb ziem i i gotów jest aranżow ać now e „św ięto osw obo dzenia“ nad W isłą, co z m iną tak pe­

wną siebie p ro p a g u ją różni n acjona­

liści niem ieccy...?

N akazem chw ili jest oczyw iście zw arty front społeczeństw a, zakasa­

nie rękaw ów do w spólnej, pełnej w y­

siłku pracy, ścisła, rzeczow a w spół­

p raca w szy stk ich g ru p społeczeństw a z czynnikam i rządow ym i, ustalenie program u działania i pogotow ia dla całego państw a, przebudow a sieci dróg strateg iczn y ch ....A więc p rzy ­ gotow anie do obrony, w m yśl naczel­

nego hasła: ..si vis pacem , para hel­

iu m “. (Jeśli chcesz pokoju, g otuj się do w ojny).

T ak pisaliśm y i naw oływ aliśm y rok tem u. N asze przew idyw ania okazały się w stu procentach słusznem i. H y d rz e mi- litary zm u prusk ieg o o d ra sta ją łby w cią­

gu roku rychlej, niż to przypuszczali pa­

cyfiści Zachodu.

A czy z tych w skazań w społeczeń­

stw ie dokonała się ew olucja w kierunku zw artego, jednolitego frontu, p rz y g o to ­ wania p rogram u celow ej obrony k ra ju ?

O lbrzym ia w iększość społeczeństw a pół roku tem u w w yborach sejm ow ych stanęła na szerokiej p latform ie p ro g ra ­ m u O bozu P ra c y P ań stw o w ej, d ek laru ­ jąc zasadę rzeczow ej w spółpracy z czyn­

nikam i rządow ym i w zakresie pracy dla państw a i jego obrony. M iljardow a po­

życzka francuska słynnej firm y Schnei-

Za wzmocnieniem w ładzy Prezydenta

Odpowiedź prof. Estreichera na anhicic fawnsiuiucvjina Prof. Stanisław Estreicher przesłał do biu­

ra sejmowego obszerniejszą odpowiedź na po­

stawiono dla ankiety konstytucyjnej pytania.

Prof. Estreicher oświadczył się za daleko idącą zmianą ustroju, gdyż za wprowadzeniem zasa­

dy, że Prezydent państwa jest zwierzchnikiem państwa, otrzymującym to zwierzchniętwo od ludu. Stosownie do tej zasady musi być unor­

mowana kwestja wyboru (prof. Estreicher do­

radza wybór pośredni przez elektorów) oraz kwóstja kompetencji.

Autor oświadcza się. za zależnością gabine­

tu ministerjalnego od Prezydenta, za prawem veta (zawieszającego), za prawem dekretowa­

nia, za prawem rozwiązywania izb i odwołania się do ludu w razie konfliktów. Przemawia też za wprowadzeniem dwóch równorzędnych izb (senat w 1/3 z riominacji, w 1/3 z wyboru przez samorządy, w 1/3 przez organizacje go-

spodarezc).

Odpowiedzialność ministrów przed izbami powinna być zdaniem autora w zasadzie utrzy­

mana, ale swawola w obalaniu gabinetów i mi­

nistrów utrudniona.

Dla podniesienia sprawności maszyny rzą­

dowej i prawodawczej powinny być wprowa­

dzone : Trybunał Konstytucyjny, Rada Gospo- towym i doradczym), Rada Prawnicza (organ towym i doradczym), Rada Prawnicza organ pomocniczy, doradczy) — oraz dwustopniowe sądownictwo administracyjne.

Prof. Estreicher kończy wywodem, zawie­

rającym „ofbronę parlamentaryzmu“ (ale nie supremacji parlamentu nad rządem) oraz wy­

kazaniem potrzeby i możności harmonijnego pogodzenia działalności zwierzchnika państwa z działalnością parlamentu.

der — C reusot i banków z nią związa­

nych na budow ę linji kolejow ej Śląsk __

G dynia, zrealizuje inną część programu obrony państw a. W tym kierunku w iele rzeczy poszło na lepsze, mimo ciężkiej sy tu acji gospodarczej i zubożenia k ra ju .

Ale są też objaw y sm utne, potępienia godne, które w obliczu niebezpieczeń­

stw a, robią w rażenie roboty obłąkańców , nieśw iadom ych tego co robią i do czego dążą.

W rok od osw obodzenia N iem iec z pod kontroli koalicji, w rok po p ierw , szych zapow iedziach ataku re w izjo n isty ­ cznego na nasze granice, w łaśnie w po­

rze prow okacyjnego w ystąpienia zw arte­

go fro n tu stahlhelm ow ców nieopodal granicy polskiej, tu na P om orzu — kie­

row ani przez za tru ty ch p arty jn ictw em przyw ódców ludzie —

R O Z B IL I N A S Z E P O G O T O W IE O B R O N Y P O M O R Z A , Z E R W A L I JE ­

D NO ŚĆ I W S P Ó Ł P R A C Ę Zw iązków P ow stańców i W ojaków , n a j­

silniejszej organizacji P W ., osłabiając tą secesją karność i dyscyplinę fro n tu obron nego P om orza.

T o jest błąd, to jest grzech przeciw interesom P a ń stw a i P om orza, k tó ry m artw ić m usi i boleć każdego P olaka i p atrjo tę na Pom orzu.

W ierzy m y jednak, że w obliczu w y­

zyw ających p rz y się g stahlhelm ow ców pod O leśnicą, w obliczu niebezpieczeń­

stw a realnego, społeczeństw o pom orskie i zbałam ucone przez p a rty jn ictw o jedno stki, rychło z o rje n tu ją się w sytuacji, — szybko obaczą, że w takiej chw ili t y llo w spółpraca z naszą drogą A rm ją, z lflL szym żołnierzem i oficerem daje nam gw aran cje skutecznej obrony i w szech­

stro n n eg o p rz y g o to w an ia do obrony i te ­ raz nie pora na secesyjne w ędrów ki, — choćby pod wodzą księdza w sutannie, na obce podw órko, gdy tu na P om orzu potrzebna jest jednolita o rganizacja, dy­

scyplina i pogotow ie i rozkaz w chw ili niebezpieczeństw a w ykonany na m iejscu' i w ydany w zagrożonym odcinku.

D a Bóg, że błąd popełniony przez zdezorientow anych p artyjników , okaże się nic nie znaczącym epizodem , zaś ca­

le społeczeństw o pom orskie skupi się w zw artym froncie obyw atelskiego pogoto­

wia dla obrony swej Ziemi i P olski całej, w chw ili gdyby m iała nadejść ta zapo­

w iadana p rzez pruskich prow o k ato ró w

„1PALKA N A Ś M IE R Ć I Ż Y C IE “ żyw iołu słow iańskiego znow u na polacli G runw aldu i T an n en b erg u

Dr. B.

Bolszewicka nędza

na am erykańskim traktorze

Cza n a le ż y się o b a w ia ć p ia tile tk i sow ieck ie!?

O statniem i czasy coraz częściej dają się słyszeć głosy w prasie światowej o p ’a- tiletce sowieckiej. Opinje są podzielone.

Jedni uważają piatiletkę za groźne niebez­

pieczeństwo, inm' ją bagatelizują.

Prawda, że sow'ecki dumping w prow a­

dza duże zamieszanie w dzisiejsze stosun­

ki gospodarcze. Największe niebezpie­

czeństwo polega na tern, że w Rosj jest tania praca przymusowa. Rosja wypuściła na rynek światowy zapałki o 40 proc. tań­

sze od szwedzkich, w r. 1930 zjawił się w ę­

giel rosyjski tańszy o 25 proc. od angiel­

skiego, zboże o 70 proc. tańsze od francu­

skiego. Polska sprzedaw ała w W iedn'u krochmal po 32 szyi. za 100 kg, a Sowiety

po 20 szyi., najtaniej jednak sprzedają So­

wiety surowiec drzewny. W ten sposób Ro sja rzuciła olbrzymią ilość towarów na rynki światowe po cenie bezkonkurencyj­

nej.

Jeden z uczestników ostatni'ej wyciecz­

ki przem ysłowców polskich do Rosji stw ier dził, że rozbudowa hut żelaznych fabryk, m aszyn parowych, traktorów , samochodów (przy pomocy Forda) 1 elektrowni central­

nych, jest prow adzona bardzo intensywnie i według ostatnich wymagań techniki. Go­

spodarka ta jest jednak marnotrawną.

W fabrykach rządzą „jaczejki komuni­

styczne“ i robotnik nie może się przeno­

sić z jednej fabryki do drugiej bez pozwo-

Znany hahatnsfa oskarżona » działalność antypaństwowa

Poseł Gracbe nie cBicc zeznawać po polsku W sądzie; apelacyjnym w Poznaniu odbyła

się rozprawa przeciwko byłemu posłowi do Sejmu polskiego, Grochem ii, skazanemu w li­

stopadzie ub. r. przez sąd okręgowy w Byd­

goszczy na 6 miesięcy więzienia za namawia­

nie Niemców do uchylenia się od służby w woj­

sku polskiem i za działalność antypaństwową na stanowisku kierownika Deutschtumsbundu.

Rozprawa apelacyjna odbyła się na skutek wniesienia zażalenia przeciwko wyrokowi są­

du okręgowego zarówno ze strony obrońcy jak i prokuratora.

Podczas przesłuchiwania oskarżony Graebo oświadczył, że nie włada na tyle językiem pol­

skim, ażeby mógł udzielać w nim wyjaśnień.

Na uwagę przewodniczącego trybunału, że jako były poseł do Sejmu polskiego musi znać język polski, oskarżony nie dał odpowiedzi, jak również-nie odpowiadał na dalsze, stawia­

ne mu pytania.

Sąd uchwalił rozprawę odroczyć, a to w tym celu, aby przeprowadzić ją łącznie z procesem współtowarzyszy Graebego, również członków Deutschtumsbundu.

Znamienne, że na proces przybyli liczni przedstawiciele prasy niemieckiej z zagranicy, a mianowicie przedstawiciele Scherla, Ulsteina,

„Deutsche Tageszeitung“, „Berliner Borsen- zeitung“ i t. p.

lenia jaczejki. Kto jest bez pracy, ten mu­

si wędrować do Archangielska — tam zatrudnią.

Jedno można przewidzieć, że w całości plan piatiletki n'e da się przeprowadzić.

Znawca stosunków sow'eckich, p. M-ar- czenko, członek Królewskiego Towarzy­

stw a Geograficznego w Belgji, w tygodniku paryskim „L'economiste européen" baga­

telizuje znaczenie piatiletki. Opiniję swą M arczenko opiera na obPtym materjale, ze-î branym ze źródeł sowieckich.

B rak zm ysłu'organizacyjnego nieuctwo, i powszechna nędza, to są te wielkie prze­

szkody, o które rozbijają się w elkie ptaVÎ ny. W szystkie nowe projekty, jak obsrani nowych obszarów na Kaukazie, Ukrainie i Krymie, należy zaliczyć do dziedziny fam- tazji. W Azji centralnej zebrano z h ek ta­

ra 8 centnarów w r. 1930, a przed wojną — 14 centnarów. Ten spadek zbioru jest sta­

ły i tłumaczy s ’ę brakiem techników-specja listów.

Zastosowano kosztowne traktory, z któj rymi nie umieją się obchodzić i którym1, brak jest części zanrennyeh (sprowadzono*

20.000 sztuk traktorów ). Obsiano tylko 15' proc. tego, co projektow ano w planie p ia - t : letki. Nawozy sztuczne kosztowały dro­

go, a były zastosowane nieumiejętnie, to;

też rezultaty były ujemne. Nie zorganizo­

wano żadnej walki z chorobami rohrezem:.]

Nietylko w tej dziedzinie, ale n einaj w każdej innej plan pięcioletni kruszy się i rozpada. To też dz:wić się należy, po*) w ada Marczenko, że są tacy, którzy uwa żają piatiletkę

Europy.

za groźne zjawisko dla.

:) I

*

(3)

ouöUTA, DNIA 13 CZERWCA 1931 R.

ŻOłlc i czerwone widmo nad Niemcami

Orgie walk partufnucli — Miedzy Hitleryzmem o komunizmem Pokłosie wydarzeń jednego dnia

Niejednokrotnie już informowaliśmy czytelników naszych o niesłychanem rozwy drżeniu partyjnem w Niemczech, objawiają cem się w nieprawdopodobnie brutalnych wyczynach, walczących ze sobą zwłaszcza hitlerowców i komunistów.

W ystarczy przejrzeć prasę codzienną niemiecką, aby groza rozkładu wewnętrz­

nego naszego.zachodniego sąsiada zajrzała nam w oczy swem straszliwem ostrzeże­

niem.

Przerzucam y ostatni numer Vorwärtsa z dn. 9 bm. zajmującego pośrednie miejsce między czerwonym komunizmem z żółtym hitleryzmem. Czego tam niema. A rtykuł wstępny poświęcony pamięci zamordowa­

nego ongiś przez wrogów politycznych to ­ w arzysza partyjnego a dalej: spraw ozdanie z zebrania socjaldemokratycznych urzędni ków policji (tak jest, polio}') w spraw ie de­

kretu Hindenburga, następnie z krwawego dnia w Kamienicy (Chemnitz),

BÓJKI NA FLASZKI, REWOLWERY I NOŻE.

W Kamienicy odbywał się jak obszernie opisuje hjtlerow ski Volk. Beob. zjazd nacj.

socjalistycznej młodzieży saskiej. Powódź sztandarów, pociągi przepełnione żółtemi koszulami, entuzjazm ku czci Hitlera... i napad czerwonych „podludzi“ — komuni­

stów, bezrobotnych hitlerowców „rżną jak bydło" (hingeschlaohtet wie Vieh). K w ate­

ra główna komunistyczna w księgarni ko­

munistycznej... bitwa na rewolwery, flaszki, kamienie i noże.

W zje id z e uczestniczyło 25.000 umun­

durowanych i drugie tyle cywilnych hitle­

rowców.

Vorwärts uzupełnia i nieco inaczej o- świetla krwawy dzień Kamienicy (jeden z wielu jemu podobnych!) „N'ew'nni" hitle­

rowcy obrzucali policję kuflami od piwa, napadli w restauracji komunistów, walczy­

li na talerze, filiżanki, n klan ki i krzesła..

Zabitych dwóch, są ranni i aresztowani.

PALKI GUMOWE I STRZELANINA W TEATRZE. *

Pokłosie socjalistycznego pisma obfituje w dalsze brutalne sensacje. A w 'ęc n o tat­

ka z Wuppertal o starciu (Zusammenstoss) komunistów i hitlerowców, liczne areszto- watt'a.

Dalej szczegóły z hitlerowskiej aw antu­

ry w teatrze w Hamburgu, strzelanina z re wolwerów, panika wśród publiczności...

Ciężkie wykroczenia komunistyczne w Alsdorfie... Pałki gumowe, kamienie, strze­

lanina, około 50 strzałów, „regularna" bit­

wa, ranni....

Komunistyczne napady w Bytomiu, zno wu ranni, dwóch nożami, jeden kawałkiem żelaza...

Proces o wywołanie komun'stycznych rozruchów w Eberswald, o ciężkie pobicie chętnych do pracy (I).

WDtisseldorfie pochody komunistów w różnych częściach m iasta, szyby w re stau ­ racji wybite, w gonitwie za jednym (!) z przechodniów...

WIĘZIEŃ-WŁAMYWACZ I KRWAWA WALKA O PLAŻĘ.

Czytamy dalej o schwytaniu więźnia- włamywacza, który otrzyma! urlop z w ię­

zienia (niesłychane!) na Boże Narodzenie i przedłużył go na pół roku (oczywiście) spę dziwszy czas na „gościnnych" występach, włamaniach, gdzie go wkońcu napotkała po licja...

S praw a w sądzie przysięgłych przeciw grupie hitlerowców, którzy pokłóciwszy się ze związkiem piłki nożnej (U), zaczęli do zaw odu'ków strzelać, przyczem dwóch ludzi zabito

Rozprawa sądowa przeciw jakiemuś hit lerowskiemu „zbawcy Niemiec i A postoło­

wi ludu" za rozpowszechnianie broszur, wzywających do nienawiści klasowej....

Polemika o... plażę, o zwyczajną letn :ą plażę, k tó ra w Niemczech staje się również polem walki politycznej, w której bierze u d z a ł . „socjaldemokratyczny magistrat i komunistyczna, zbyt droga restauracja p la­

żowa...

RABOWANIE SKLEPÓW J STRAJKI.

Sprawa sądowa o rabow anie sklepów żywnościowych przez bandę 10—12-letnich chłopców, dla których prokurator domaga się po pół roku więzienia,... i przez bezro- i

botnych, którzy kradli z nędzy kiełbasy....

A dalej jeszcze pokłosie jednego dnia przynoś' wiadomość o strajku robotników rolnych zorganizowanych przez komuni­

stów w Brandenburgii, o strajku zakłada- czy rur... o organizowaniu energicznem irontu jedności taktycznej (?) i systematycz nych dyskusyj masowych (?)

I jeszcze rokow ania w augsburskim kon flikcie tekstylnym, którego ofiarą padło 1400 robotników w skutek dzikiego strajku..

W iadomości o gwałtownym wzroście n ie­

mieckich stalinistów...

DOKĄD ZMIERZAJĄ NIEMCY?

Zakończenie procesu o włamanie do bibljoteki Reichstagu... Bezrobotni aktorzy teatrów ludowych i komunizm...

Historje jakiegoś posła hitlerowskiego, którego zawsze znajduje listonosz przymo-

Dn. 4 lipca b. r. w dniu amerykańskiego święta narodowego w Poznaniu nastąpi uro­

czyste odsłonięcie pomnika Wilsona.

Na uroczystości odsłonięcia pomnika przy­

bywa do Poznania fundator pomnika p. Pade­

rewski. Przybyć również mają głównodowo­

dzący armją amerykańską podczas Wojny, ge­

nerał Pershing oraz wdowa po prezydencie Stanów Zjednoczonych Mrs. Woodrow Wilson.

Paderewski obecnie koncertuje z wiclkiern powodzeniem w Paryżu, skąd wyjeżdża na

Od jednego z naszych przyjaciół pisma z okolic Tczewa otrzymujemy następujące uwagi:

Piszę tych kilka słów z opóźnieniem, bo miałem ciężką chorobę w domu, a chciałem Wam napisać prawdę, jak to było z tym zjaz­

dem opozycyjnym w Tczewie. Udało mi sio wejść na salę obrad, mimo że obserwowano wszystkich podejrzliwie i obstawiono „gości“

strażą O. W. P.

Jakże tam było? Czytając sprawozdanie

„ich“ pisemek partyjnych, muszę stwierdzić, że bardzo kłamią.

Jeśli na sali delegatów było około 120, to 50 członków wydelegowała przecież placówka lokalna tczewska, tych wszystkich znajomych z Tczewa i okolicy znam po nazwisku i jak­

byście chcieli, to mogę Wam przysłać prawie kompletny spis. Ci członkowie tczewscy byli z góry „obrobieni“ i mieli za zadanie przy sta­

wianiu jakichkolwiek propozycji przez księdza

szący djety poselskie, nigdy zaś — wezwą re;e sądowe...

Pozatem inne, już nie polityczne sen­

sacje.

Długa I straszna to lista — zwykły, pierwszy lepszy numer codziennego pisma, które zresztą zapewne własnych — so­

cjaldemokratycznych „wyczynów" nie po­

daje.

Każdy dzień potw ierdza to zdziczenie pol tyczne w Niemczech. Jed n a to strona bilansu w ew nętrznej walki politycznej w Niemczech. Druga również zapisana jest nienawiścią do świata, Europy, podżega­

n y m nacjonalistów, wojennemi alarmami i ofenzywą na Polskę.

I trudno na tych jaskrawych przykładach

■nie stwierdzić, że dzisiejsze Niemcy nie za grażają pokojowi.

koncerty do Mcdjolanu. W końcu czerwca przybędzie do Warszawy i zamieszka na Zam­

ku jako gość Prezydenta Rzeczypospolitej.

Jak donoszą z Poznania twórca pomnika Wilsona, artysta rzeźbiarz p. Borglum przy­

był już tam i rozpoczął prace przygotowawcze do zmontowania pomnika.

Podczas pobytu swego w Poznaniu p. Pade­

rewski zamieszkiwać będzie na Zamku poznań­

skim jako gość Prezydenta Rzplitcj.

proboszcza Wryczę wołać zbiorowo: „Wszyscy

— jednogłośnie".

Wszystkie uchwały przyjęte zostały w ten sposób i to wyłącznie głosami placówki tczew­

skiej i kilku krzykaczy endeckich, którzy wszę­

dzie gdzie przyjadą krzyczą i rej wodzą.

Zresztą program zjazdu był tak ułożony, żeby żaden z delegatów nie doszedł do głosu, i zanim delegaci zorjcntowali się o co chodzi, musieli się wygadać wszyscy posłowie i redak- torowie endecji, jak Petrycki, Matłosz, Sztur- mowski, ks. Łosiński, a potem nagle zjazd zam­

knięto i trwał on tylko od 13,15 do 14,30.

JAK SFAŁSZOWANO ILOŚĆ PLACÓWEK NALEŻĄCYCH DO „SECESJI"?

Muszę stwierdzić, że fałszerstwem i kłam­

stwem jest, że rzekomo 274 placówek Zw. Pow.

i Woj. z Pomorza było zastąpionych w Tozcwie.

Cyfra to zupełnie fikcyjna, gdyż:

„Ploie pierw sze b o ie “

w tłu m a czen iu fran cu skiem W Paryżu ukazał się przekład francuski książki Marszałka Piłsudskiego „Moje pierw­

sze boje", dokonany przez mjr. J. A. Keslara przy współpracy ppłk. artnji francuskiej Ka­

rola Jeże.

Francuski komunikat prasowy o tern wy­

dawnictwie zauważa trafnie, że przekład dzie­

ła Marszałka Piłsudskiego pozwala zagranicy, znającej go powierzchownie z działalności wojskowej i politycznej, lepiej wniknąć bez­

pośrednio w jego wzniosłą i skomplikowaną duszę niż jakakolwiek biografja lub artykuł mniej lub więcej sumiennych informatorów,

„Wydanie francuskie tak ciekawego dzieła, podkreśla komunikat, przełożonego świetnie przez tych samych tłumaczów, którzy nam od­

dali po francusku „Rok 1920“, jest prawdzi­

wym ewenementem wydawniczym".

Z PISZCZANI

11. VI. 1931.

Co do specjalnych zniżek w opłatach dla kuracjuszy z Polski, jak również co do kąpieli mułowych, pom ieszczenia ■! mułu piszczańskiego dla kuracji domowych, u- dziela bezpłatnie informacj’.: Biuro Piszcza­

ny, C eszyn.

4 m ilf. fa n tó w szlerlin ćA w n ie d o b o r u z n o ila lh u d o c h o ­

d o w e g o w A nglii

Zamknięcie rachunkowe budżetu angielskie­

go za rok ubiegły wykazuje m. i. niedobór za­

sadniczego podatku dochodowego w wysokości 4 milj. funtów sterl. Podatek ten już drugi rok z rzędu daje niedobór, a to pomimo pod­

niesienia stawek w roku ub., co dowodzi, że dalsze naciskanie śruby podatkowej nie daje już żadnego rezultatu. Fakt ten podkreślił . również min. Snowden w jednem ze swych I ostatnich przemówień.

kie placówki b. okręgu bydgoskiego w ogólnej liczbie 115, a miał mandat z najwyżej 40 pla­

cówek, a zatem bez upoważnienia, samowolnie reprezentował 75 placówek bydgoskich, które woale udziału w Tczewie nie brały i z jego uchwałami nie mają nic wspólnego.

2) P. Flaczyński — Święcie zgłosił 51 pla­

cówek, natomiast mandat posiadał imien. pla­

cówek 13, zatem samowolnie objął reprezenta­

cję c/a 37 placówek.

3) Tak samo liczba placówek okręgu staro­

gardzkiego reprezentowana przez p. Frydrycha z Skórcza i delegatów jest przesadzona eonaj- mnicj o 20 placówek.

Przyjmując zatem jako pewnik, że szereg placówek było obesłanych przez kilku delega­

tów, a już wszyscy z Tczewa byli traktowani i wymienieni jako „delegaci“, liczę sumiennie zjazd tych delegatów do Tczewa na jakich 100 do 115 osób, a ci mogli reprezentować człon­

ków maksymalnie licząc — 5000 do 5500 ludzi.

Wobec przeszło czterdziesto tysięcznej rzeszy członków Zw. Powstańców i Wojaków cyfra rozłamowców bardzo niewielka i nieważna.

Ze względu na niezałatwioną sprawę współ­

pracy z wojskiem, której to sprawy nie poru­

szono i nie dopuszczono delegatów do zabrania w tej matorji głosu, zebrani w Tczewie opu­

ścili zjazd z dużem przygnębieniem.

Nadmienić wypada z przykrością, że w cza­

sie zebrania, ani na jego zakończenie nie wznie­

siono żadnego okrzyku ani na cześć Rzeczypo­

spolitej, ani P. Prezydenta Rzplitej, ani Naj czelnego Wodza, ani władz państwowych, na­

tomiast wznoszono tylko okrzyki na cześć Kor­

fantego i wysłano telegram hołdowniczy do niego.

Komentowano też powszechnie po cichu, że gospodarzem zjazdu był znany z procesu o zer- wanio Godła Państwowego ze Starostwa w Gru­

dziądzu Morzycki, zaś straż pełnili, jakby żau- darmerja członkowie OWP.

Tak wyglądało to niezwykłe zebranie w Tczowie, ochrzczone w prasie endeckiej, jako...

„święto jedności wojaekicj“.

U p ad ło ść firm y

W W arszawie ogłoszono upadłość fa­

bryki m etalurgicznej Ortwein 1 Karasiński.

Fabryka ta istniała od k:lkudzies’ęcm lat, zatrudniała kikuset robotn:ków.

1) P. Grodzki z Bydgoszczy zgłosił w«zyst

Z feh l k aryk a*u rzy»iy

Potwór niemiecki wyciąga su« łapy do Śląska i Pomorza.

Paderewski gościem p. Prezydenta RzplUeł podczas swego pobytu w Polsce

Troclic szczegółów o „święcie Jedności'

w Tczewie

Jak a r y tm e ty k a p a r fy ln a p o m o g ła w m n o ż e n iu p la có w ek I d e le g a tó w — Od n a o c z n e g o

»w lad k a stów k ilk o r o

\

Cytaty

Powiązane dokumenty

damia wszystkich prawników w Toruniu, źt pierwsze konstytucyjne zebranie odbędzie sie w sobotę, dnia 24 b. Komitet prosi wszystkich pp. Trostei odbyło się onegdaj

wać swego ostrza ani przeciw prawicy ani przeciw lewicy, lecz starać się o zebranie wszystkich tych elementów, które dawniej zasiadały w partjach

mana, jaka odbyła się w jego i’odzinnej Czarńcy w r. 1907, skromna i cicha w swych formach zewnętrznych, głośna była w sercach ludności całej Polski...

Co roku z końcem czerwca zaludnia się Gdynia i kąpieliska nadmorskie barwnem mrowiem przyjezdnej publiczności, co roku w sezonie letnim przez dwa, lub nawet trzy mie­..

Jasne jest zatem, że, jeśli Niemcy mają również silną wolę odebrania nam naszych ziem zachodnich, jak silną jest, niezachwianą i niezłomną wola Polski zachowania nietylko

W spisie szlachty rodowej można się zna leźć obecnie już tylko kosztem trzech zło­. tych lub też zupełnie gratis —- 0 ile

Jak się dowiadujemy, oficjalne o- t warcie rozgłośni toruńskiej odbędzie się we wtorek, 15 stycznia, między godz.. W uroczystości otwarcia radjo- stacji wezmą

Pogrzeb, który odbędzie się dnia 13E czerwca br. 30