• Nie Znaleziono Wyników

"Szkoły obce w edukacji Galicjan. Cz. 1, Kraje Korony Węgierskiej", Mieczysław Adamczyk, Warszawa 2003 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Szkoły obce w edukacji Galicjan. Cz. 1, Kraje Korony Węgierskiej", Mieczysław Adamczyk, Warszawa 2003 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

226

RECENZJE

Mieczysław Adamczyk, Szkoły obce w edukacji cyna Wydawnicza Rytm. Węgierski Instytut Kul

Profesor Mieczysław Adamczyk jest wytrawnym badaczem dziejów spoleczno-go-spodarczych oraz edukacyjnych dawnej Gali-cji. w szczególności historii Podhala i Sądec-czyzny. Jest autorem wielu nowatorskich, tak pod względem bogactwa wykorzystanego ma-teriału źródłowego, jak i nowoczesności zasto-sowanych metod badawczych, publikacji nau-kowych. Jedną z pierwszych prac, poświęco-nych problematyce oświatowej, była rozprawa habilitacyjna Kształcenie młodzieży chłopskiej z obwodu sądeckiego i okolic 1772-1848{ Wroc-law 1981). Zapoczątkowała ona wieloletnie, żmudne badania dróg szkolnych młodzieży ple-bejskiej, głównie chłopskiej. Ich wyniki zostały przedstawione w wielu rozprawach oraz w kil-ku książkach. Szczególne miejsce zajmuje tu książka Edukacja a awans społeczny płebeju-szy 1764-1848 (Wroclaw 1989), oparta na im-ponujących materiałach źródłowych - pol-skich, słowackich, węgierskich i ukraińskich. Jest ona na polskim gruncie pozycją pio-nierską. Wyjaśnia bowiem mechanizm awansu społecznego przez wykształcenie oraz opisuje rolę szkoły w promowaniu mobilności społecz-nej. Podstawą analiz jest opracowana przez au-tora kartoteka obejmująca ponad 4 tysiące dzieci plebejskich z Galicji Zachodniej, które dzięki wykształceniu zasiliły warstwę inteli-gencji. Blisko 75% badanej populacji kształci-ło się poza Galicją, głównie na Spiszu, m.in. w Podolinie i innych szkołach węgierskich oraz na Śląsku Austriackim. Problem kształce-nia młodzieży polskiej, w tym również plebej-skiej. w szkołach zagranicznych został również dość szeroko omówiony w książce Szkoły pi-jarskie w Podolinie i icli związki z Polską

1643-1848 (Wrocław 1995). Monografia sła-wnej pijarskiej instytucji edukacyjnej, która wycisnęła swoje piętno na kulturze Polski, Węgier i Słowacji, ukazuje wkład jej nauczy-cieli i wychowanków do polskiej kultury i edu-kacji. Z Podolinem wiążą się m.in. nazwiska Stanisława Konarskiego i Jana Papczyńskiego (syna chłopa, założyciela Zgromadzenia Księży Marianów) oraz wielu pedagogów związanych z Komisją Edukacji Narodowej. Kształciła się tu liczna rzesza młodzieży chłopskiej i mało-miasteczkowej, głównie z obwodu sądeckiego.

Gałicjan. Cz. 1. Kraje Korony Węgierskiej, Ofi-lury w Warszawie. Warszawa 2003, ss. 460.

myślenicko-wadowickiego, bocheńskiego i ja-sielskiego. W kolejnej książce Edukacja a prze-obrażenia społeczności żydowskich w monarchii habsburskiej 1774-1914 (Wrocław 1998), której przekład francuski ukazał się w Genewie już w 1999 г., przedstawił autor proces przełamywa-nia izolacji społeczności żydowskiej w monar-chii austriackiej, w szczególności w Galicji po

1848 r. oraz stopniową jej emancypację w okre-sie autonomicznym. Ważną rolę w kształtowaniu nowoczesnego społeczeństwa żydowskiego w Galicji odgrywała szkoła średnia i wyższa.

Recenzowana książka jest zarówno kon-tynuacją omówionych powyżej zainteresowań badawczych, jak też swego rodzaju podsumo-waniem ogiągniętych do tej pory wyników. Stanowi ona pionierską próbę omówienia udziału szkól węgierskich w edukacji młodzie-ży galicyjskiej w latach 1772-1867. czyli od pierwszego rozbioru do uzyskania przez Galicję autonomii. Zawarte w niej rozważania oparte są, podobnie jak prace wcześniejsze, na olbrzymim materiale archiwalnym - polskim i zagranicz-nym. Podstawą szczegółowych analiz są imien-ne wykazy, a ściślej zwięzłe biogramy wywodzą-cych się z Galicji uczniów szkól węgierskich w końcu XVIII i w początkach XIX w. W sumie jest tych biogramów 3526. Nie oznacza to

jed-nak. że udało się zidentyfikować wszystkich Galicjan. którzy udawali się po wiedzę do szkół rozsianych po krajach Korony Węgierskie. Naj-liczniej podążali oni do Podolina (Podolińca) na Spiszu, gdzie w latach 1643-1848 istniała sła-wna szkoła pijarska, a przy niej nowicjat, ufun-dowana przez wojewodę krakowskiego Stanis-ława Lubomirskiego.

Zasadnicze rozważania zostały poprze-dzone szkicami obrazującymi sytuację Galicji oraz Węgier w końcu XVIII i w pierwszej po-lowie XIX w. Reformy terezjańsko-józefińskie, które objęły również Galicję, wprowadzały ger-manizację szkól średnich i wyższych, czyniły z niemieckiego język urzędowy całej monarchii, ograniczały uprawnienia publiczne, szlachty, mieszczaństwa oraz Kościołów i zwiększały świadczenia na rzecz państwa. Zgoła odmien-na była odmien-na przełomie wieków sytuacja w Kró-lestwie Węgierskim, będącym krajem wielona-rodowym, w którym językiem urzędowym

(3)

RECENZJE

227

pozostawała łacina, a w miastach język

nie-miecki. Wedle autora szkolnictwo galicyjskie należało do najsłabiej rozwiniętych w monar-chii. wyróżniało się forsowną germanizacją uczniów. Było nasycone obcą kadrą nauczają-cą, głównie w szkołach średnich i wyższych. Gimnazja były z reguły nieprzychylnie nasta-wione do młodzieży z warstw niższych. Szko-ły galicyjskie bySzko-ły uważane powszechnie za gorsze od instytucji edukacyjnych działających w Polsce przedrozbiorowej. Znacznie lepsze były szkoły węgierskie. Przed 1773 r. było na W ę g r z e c h 61 katolickich szkół średnich, głównie jezuickich, pijarskich i franciszkań-skich. Było też wiele szkól ewangelickich. Po rozwiązaniu zakonu jezuitów część j e g o szkół przekazano innym zgromadzeniom, a byłe uczelnie jezuickie przemianowano na świeckie akademie królewskie. Językiem nauczania po-została łacina. W początkach lat czterdziestych zaczęto wprowadzać język madziarski, co oz-naczało początek hungaryzacji szkól, zwłasz-cza na terenie Słowacji.

O g r o m n a większość gimnazjów prowa-dzona była do 1849 r. przez katolickie zakony, głównie pijarów, franciszkanów, benedyktynów, premonstrantów, minorytów i cystersów. W 1849 r. władze austriackie narzuciły ogólnokra-j o w ą ustawę o gimnazogólnokra-jach i szkołach realnych,

która pwrowadzała ośmioklasowe gimnazjum wyższe oraz cztero- bądź sześcioklasowe gim-nazja niższe. Wprowadzanie j e j w życie wiąza-ło się z restrykcjami stosowanymi po zdławie-niu powstania węgierskiego 1848 r. Odczuły j e dotkliwie szkoły pijarskie, uważane za ostoje węgierskiego ruchu niepodległościowego. Z 26 pijarskich gimnazjów, zamknięto aż 9 (m.in. w Breźnie, Podolinie, Rużemberku. Sabinowie i Skalicy), a z pozostałych 17 tylko 6 uzyskało status gimnazjów wyższych.

Najbardziej wartościowy pod względem poznawczym jest rozdział IV opisujący mło-dzież z Galicji w szkołach węgierskich. Zawie-ra on ustalenia wynikające z analizy opZawie-racowa- opracowa-nych przez autora kilku tysięcy biogramów. Na ich podstawie autor wykazał, że ponad 85% uczniów kształcących się w szkołach węgier-skich, pochodziło z zachodniej części Galicji, a tylko nieco ponad 13% ze wschodniej. Ogrom-na większość (69%) wywodziła się z obwodów sąsiadujących z Węgrami - sądeckiego i myśle-nicko-wadowickiego. Trzecie miejsce zajmo-wał obwód dukielsko-jasielski. Z miast pocho-dziło 33,9% ogółu uczniów, a ze wsi 66,1%.

Najwięcej młodzieży wywodziło się z Podhala Nowotarskiego, dominowali wśród niej syno-wie chłopscy. Oznacza to, że szkoły węgierskie były do polowy XIX w. bardziej dostępne dla młodzieży plebejskięj niż szkoły galicyjskie. Autor ustalił, że młodzież polska pobierała na-ukę w 39 gimnazjach węgierskich, głównie ka-tolickich i jednym liceum ewangelickim. Gro-madziła się przede wszystkim w szkołach dzia-łających na terenie Słowacji i Węgier Środko-wych. Więcej niż połowa tej młodzieży kształ-ciła się w gimnazjum w Podolinie. N a drugim miejscu lokowała się szkoła f r a n c i s z k a ń s k a w Preszowie, na kolejnych miejscach były: fran-ciszkańska w Bardiowie, benedyktyńska w Bra-tysławie i franciszkańska wZylinie. Szkoły te, twierdzi autor, lepiej traktowały młodzież z bied-nych rodzin plebejskich. niż szkoły galicyjskie, udzielając j e j pomocy materialnej i moralnej. N a terenie Północnych Węgier (Słowacja, Ruś Zakarpacka) dominowała ludność słowiańska, a na Spiszu i Orawie mieszkało wielu Polaków. To wszystko decydowało o popularności szkół węgierskich. Nie były one uważane za obcy twór narzucony przez władze austriackie. Nie były też narzędziami germanizacji. Język niemiecki byl w nich tylko przedmiotem nauczania.

W węgierskich szkołach średnich, zwłasz-cza katolickich, młodzież polska nabywała, zdaniem autora, również pewnych umiejętnoś-ci praktycznych. Absolwenumiejętnoś-ci tych szkół wyno-sili z nich dobre wykształcenie humanistyczne, gruntowną znajomość łaciny i kilku j ę z y k ó w nowożytnych oraz nawyki samodzielnego myś-lenia. Ostatni rozdział zawiera próbę określe-nia roli w y c h o w a n k ó w szkół w ę g i e r s k i c h w życiu kraju i j e g o kulturze. Mimo, iż blisko połowa badanej młodzieży nie kończyła pełne-go kursu nauki, poprzestając na kilku klasach, to jednak i ona powiększała liczbę mieszkańców

Galicji posiadającej wykształcenie ponadpodsta-wowe. Absolwenci szkól węgierskich, twierdzi autor, zasilali szeregi inteligencji galicyjskiej, przełamując szlachecki monopol edukacyjny. Wśród kilkudziesięciu nazwisk zasłużonych dla kraju wychowanków szkół węgierskich wyraźnie wybijają się późniejsi duchowni. Lektura kilku tysięcy biogramów dostarcza bardzo cieka-wych spostrzeżeń. Możemy się na przykład do-wiedzieć, że już w początkach XIX w. w szko-łach węgierskich kształciło się 9 przedstawi-cieli rodu Obrochtów z Rogoźnika i ze Starego Bystrego. S p o t k a m y też 15 Z e g i e s t o w s k i c h z obwodu sądeckiego i samborskiego, będących

(4)

228

R E C E N Z J E przeważnie synami proboszczów greckokato-lickich. W Podolinie kształcili się Bazyli i Jan Sembratowicze. synowie proboszczów unic-kich w W y s o w e j i w K r y n i c y . Z p e w n o ś c i ą z j e d n e g o z wymienionych rodów wywodził się późniejszy metropolita lwowski obrządku grec-kokatolickiego Józef Sembratowicz. Recenzent z a u w a ż y ł r ó w n i e ż n a z w i s k o A n d r z e j a Miąso z obwodu bocheńskiego, który w 1801/02 r. byl uczniem V klasy gimnazjum franciszkańskiego w Żylinie. Przy nazwiskach uczniów z reguły z n a j d u j e m y informacje o ich stanowym pocho-dzeniu. Bardzo często spotykamy określenie plebeius, agricola, colonus, civis, a dość rzadko nobilis. Oznacza to, że do szkół węgierskich udawała się przede wszystkim młodzież plebej-ska. Część wychowanków szkół węgierskich niewątpliwie zasiliła szeregi polskiej inteligencji. Większość zapewne podejmowała się różnych

zajęć wymagających więcej niż podstawowego wykształcenia, ale nie nadających przecież sta-tusu inteligenta. Być może ich potomkowie b ę d ą osiągać wyższe szczeble wykształcenia, a w konsekwencji i wyższe stopnie w hierarchii społecznozawodowej. Problem ten umknął j e d -nak z pola widzenia autora recenzowanej pracy.

Książka S-koly obce w edukacji

Gali-cjan jest cennym dopełnieniem pionierskiej

publikacji Mieczysława A d a m c z y k a Edukacja

a awans społeczny plebejuszy 1764-1848, w

któ-re po raz pierwszy w polskiej nauce historycz-nej został opisany mechanizm mobilności spo-łecznej, jaki uruchamiało wykształcenie. Je-stem pewien, że książka zainteresuje nie tylko polskich historyków, lecz i badaczy dziejów edukacyjnych na Węgrzech i na Słowacji.

Józef Miąso

Stefania Walasek, Polska oświata w guberni wileńskiej w latach 1864-1915, O f i c y n a Wydawni-cza ..Impuls", Kraków 2003, ss. 179.

Już po raz drugi O f i c y n a Wydawnicza „Impuls" oddała d o rąk czytelników pracę Ste-fanii Walasek Polska oświata w guberni

wileń-skiej w latach 1864-1915. Wydanie pierwsze

ukazało się w 2002 r. O b e c n e j e s t niezmienio-ną wersją wydania pierwszego.

Cezury chronologiczne, przyjęte przez autorkę, a określone w tytule - 1864-1915 - mają uzasadnienie historyczne. O b e j m u j ą okres od upadku powstania styczniowego do wkrocze-nia w o j s k niemieckich do Wilna. Byl to trudny czas dla rozwoju oświaty polskiej. Ze strony władz carskich zaostrzył się proces rusyfikacji szkól i urzędów oraz nastąpiły prześladowania za przejawy polskości. We Wstępie, autorka za-uważa. że władze carskie napotykały na wiele p r z e s z k ó d w p r o w a d z e n i u s w o j e j polityki. Ostoją polskości pozostawały małe folwarki, zaścianki i dwory, gdzie ziemiaństwo i szlachta podtrzymywały język i wiedzę o ojczyźnie. R ó w n i e ż Kościół katolicki jednoczył Polaków i zachęcał do dbania o kulturę i tradycje polskie.

Praca j e s t wynikiem studiów źródło-wych przede wszystkim w archiwach wileń-skich: P a ń s t w o w y m Litewskim Archiwum Hi-s t o r y c z n y m o r a z P a ń Hi-s t w o w y m L i t e w Hi-s k i m A r c h i w u m . Swe poszukiwania prowadziła tak-że w Rosyjskim P a ń s t w o w y m Historycznym A r c h i w u m w St. Petersburgu. Uzupełnieniem

źródeł rękopiśmiennych były druki z epoki: li-sty, pamiętniki i dzienniki.

Autorka przedstawiła swoje wstępne usta-lenia z przeprowadzonych badań i jak stwierdza we Wstępie, w y m a g a j ą one j e s z c z e dalszych poszukiwań i interpretacji.

Problematykę przedstawia Stefania Wa-lasek w siedmiu rozdziałach. W pierwszym z nich Rosja w IIpolowie XIX i na początku XX

wieku ( s s . 2 1 - 3 4 ) w p r o w a d z a w zagadnienia

dotyczące f u n k c j o n o w a n i a państwa rosyjskie-go, głównie pod kątem zagadnień społecznych. Sygnalizuje n a j w a ż n i e j s z e wątki związane ze strukturą społeczną, reformami rolnymi, ro-dzeniem się ruchu socjalistycznego. N i e c o sze-rzej o m a w i a kwestie dotyczące spraw oświato-wych w Rosji. Pokazuje strukturę szkolną, typy szkól i reformy szkolne. W s k a z u j e na znaczącą rolę d u c h o w i e ń s t w a w tworzeniu szkól cerkiewno-parafialnych, które obok prowadzonych przez Ministerstwo Oświaty N a r o -dowej, w znacznym stopniu przyczyniły się do upowszechnienia czytania i pisania. Autorka zwraca uwagę na wzrost liczby szkól poziomu elementarnego pod koniec XIX w. szczególnie w latach 1883-1895. Z a u w a ż a jednak, że nie szedł on w parze ze wzrostem liczby uczniów oraz związane z tym nieskuteczne prace rządu rosyjskiego nad w p r o w a d z e n i e m obowiązku szkolnego.

Cytaty

Powiązane dokumenty

działania w celu zwiększania kompetencji pracowników i rodziców w za- kresie dbałości o własne zdrowie oraz prowadzenia edukacji zdrowotnej dzieci powinny obejmować

Z tego punktu widzenia wypełnienie przestrzeni między szkieletem ściany drewnianego budynku szkieletowego pianką poliuretanową wydaje się być bardzo efektywnym rozwiąza-

Applying the logic of 'problem tree' and 'goal tree' in the long-term planning of the seaport development results from combining economic and non-economic attributes of the

The advantages of the bi-modal systems are the lower costs, compared to the nowadays used systems like containers and swap bodies, and a second advantage is the lower consumption

choć proponowany przez przedstawi- cieli kościoła teren był nieznacznie oddalony od uprzedniego miejsca wskazanego przez władze administracyjne i jego powierzchnia nie była lepsza,

ce z niej zasady: niedopuszczalności kumulacji odpowiedzialności karnej i admini- stracyjnej za ten sam czyn, przyzwoitej legislacji, sprawiedliwej procedury, zaufania obywateli

Skoro jednak Joanna Pyszny koncentruje swoje badania na kwestii: skąd wziął się taki właśnie, bardzo złożony i pełen sprzeczności wizerunek Hłaski, jej

Sodhi [1] opu- blikowali wyniki badañ maj¹ce na celu okreœlenie wp³y- wu wizualizacji œladów czarnym proszkiem (uaktywnio- ny sproszkowany wêgiel), jodem, SPR,