Henryk Witczyk
Kościół w świecie - po co i jak?
Verbum Vitae 10, 7-10
O
dredakcjiKOŚCIÓŁ W ŚWIECIE - PO CO I JAK?
Zmartwychwstały Pan posłał swoich uczniów z orę dziem Ewangelii do wszystkich narodów: „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody” (Mt 28,19). W obliczu ta kiego charakteru Chrystusowego mandatu rodzi się wiele pytań. Czy przez uniwersalną misję apostołów Jezus nie pomniejszył roli narodu wybranego - Izraela? Jak rozu mieć tak stanowcze ukierunkowanie posłannictwa apo stołów i Kościoła apostolskiego na inne ludy ziemi? Dlaczego sami apostołowie, zwłaszcza św. Paweł, wręcz czują się przynagleni przez samego Jezusa, aby Ewange lię głosić tym, którzy przez całe wieki żyli bez radości, jaką daje Prawo - Tora, bez ufności płynącej z orędzia Proroków, bez światła Mądrości, a zwłaszcza bez Chry stusa i nadziei życia wiecznego?To samo ukierunkowanie cechuje Kościół Chrystuso wy do dzisiaj. Wypada zatem, byśmy bardziej (na nowo) uświadomili sobie uniwersalizm wspólnoty eklezjalnej, zwłaszcza w kontekście coraz większych trudności i prze ciwności, z jakimi spotyka się misyjna działalność Kościo ła. W obliczu dzisiejszego pluralizmu religijnego pytanie o to, co jest wolą Jezusa staje się nie mniej dramatyczne niż w czasach pierwszej gminy: czy również dzisiaj z mocą wysyła On chrześcijan z orędziem Ewangelii do całego świata czy też godzi się na ich bierność apostolską z uwagi na współczesną wrażliwość i trudności związane ze świa domym wykluczeniem Chrystusa z życia nowoczesnego świata. Czy zamknięcie się chrześcijan wewnątrz „wspól noty wybranej”, zadowolonej z własnej wiary i bez ambi cji dawania świadectwa o Bogu tym, którzy już m ają własnych bogów, jest do pogodzenia z prawdą Ewangelii?
Niniejszy numer “Verbum Vitae” wychodzi naprzeciw tego rodzaju pytaniom i w słowie samego Boga szuka na
nie odpowiedzi. Prezentowane w jego pierwszej części ar tykuły podkreślają uniwersalizm powołania Abrahama i Izraela. Dzieje zbawienia, już od pierwszej stronicy Pię cioksięgu, rozpoczynają się opowiadaniem o człowieku jako takim (bez olo*eślenia jego narodowości lub przynależno ści etnicznej), a dopiero na tle tego opowiadania kształtują się dzieje Abrahama i Izraela (J. Lemański).
Jeszcze mocniej ukierunkowanie dziejów Izraela na zbawienie ludów pogańskich ukazane jest w całym Starym Testamencie, nawet jeżeli nie brak w nim tekstów, które mogły być rozumiane jako zachęta do separacji i wywyż szania się. Jeden z takich tekstów brzmi: „Oto lud, który mieszka osobno i nie zalicza się do narodów” (Lb 23,9b). Jednak odczytanie go na tle całego Starego Testamentu każe go rozmieć jako powołanie Izraela do wyjątkowej wierno ści Bogu Jahwe - dla dobra wszystkich narodów świata, co z całą precyzją wykazuje ks. A. Tronina, konkludując swą analizę cytowanego wyżej zdania, następującymi słowa mi: „Wiara w wybraństwo Izraela prowadziła do przeko nania, że Jahwe jest wyłączną własnością Izraela i na odwrót. Pwt nie wspomina nawet o tym, że Izrael ma zada nia wobec goj im. Są jednak w Starym Testamencie teksty ukazujące inną linię: Jahwe po to wybrał sobie lud, aby za jego pośrednictwem doprowadzić cały świat do poznania Chwały Bożej. Począwszy od podstawowej obietnicy Rdz 12 i późniejszych słów Wj 19, linia ta prowadzi aż do Iz 60. Ale i tu niełatwo Izraelowi pokonać świadomość reli gijnej wyższości. Trzeba wejść głębiej, aby zdobyć właści we spojrzenie na błogosławione zadania Izraela względem gojim. Niewola i diaspora odegrały tu pozytywną rolę. Sługa Jahwe jest światłem dla gojim (Iz 49,6), dla całej ludzko ści; cierpienie dla zbawienia świata dochodzi tu do świa domości narodu wybranego bardziej niż kiedykolwiek.
Aby być ludem Bożym, świętym, nie można zamykać się w egoizmie i nienawiści do pogan; potrzeba do tego wiary i służby zbawieniu pogan. Nie można tu być samot nym, lecz należy iść zawsze razem z Jahwe. Bóg zachowu je wolność nawet w wyborze swego ludu: chce ostatecznie
śnie jest Mu potrzebna posługa Izraela. Taka postawa służ by oznacza coś największego, co Izrael mógł dać w swej relacji do innych narodów: otwarcie na nowe dzieło Boże, leżące poza zasięgiem możliwości Izraela. Tak doszliśmy od starożytnych wyroczni Balaama do progu Ewangelii”.
Tę ważną prawdę w dużym stopniu objawiali Izraelo wi prorocy, głosząc kary Boże na niewiernych (jak np. Edom), a zarazem rysując perspektywę ich przyszłego zbawienia za sprawą Izraela, również oczyszczonego i od nowionego przez Jahwe, Boga Przymierza (M. Raszewski). Uniwersalistyczne idee z trudem znajdowały zrozumie nie w Jerozolimie i Judzie po odbudowaniu świątyni, o czym świadczy treść takich Ksiąg jak Ezdrasza i Nehemiasza: „Wszyscy ludzie nie pochodzący z Judy i Beniamina są przeciwnikami i rywalami” (Ezd 4,1-5; Ne 13,23-27)” (ks. T. Tułodziecki).
Ostatecznie, za sprawą Jezusa z Nazaretu zarysowany w Starym Testamencie uniwersalizm zbawczej woli Boga dojdzie w pełni do głosu w Nowym Przymierzu. Bodaj naj wyraźniej widać to w Jego działaniu dla dobra kobiety ka- nanejskiej (Mt 15,21-28), w której odkrywa autentyczną wiarę - zaufanie powiększoną przez jej zdumiewającą cier pliwość i pokorę (A. Paciorek).
Jeszcze mocnej swój stosunek do innych narodów ob jawia Jezus w Ewangelii św. Jana. To On sam niesie swoją
Ewangelię i ofiaruje swoją Osobę mieszkańcom schizma- tyckiej Samarii (H. Witczyk).
Kościół apostolski dobrze zrozumiał sens wspomnia nych wyżej gestów Jezusa (wobec poganki i wobec Sama rytan). Dlatego już w drugiej połowie I wieku kontynuował rozpoczętą przez Jezusa misję głoszenia Ewangelii poza Jerozolimą i Judeą, opłacając j ą wielką ceną krwawych prześladowań.
„Życie chrześcijańskie - pisze W. Popielewski anali zując przesłanie Apokalipsy św. Jana - jest nie do pogo dzenia z tym, co proponuje Bestia i Nierządnica; spotyka się z wrogością i narażone jest na prześladowanie. Dlatego Jan wzywa wspólnoty chrześcijańskie do świadectwa aż do przelania krwi. Zwycięstwo dokonuje się przez zjedno
czenie z Barankiem Paschalnym; chrześcijanie stają się zwycięzcami przez obmywanie szat we krwi Baranka i przez słowo swojego świadectwa (7,17). Ten, który walczy - Wierny i Prawdziwy, odziany je st w szatę we krwi skąpa ną, a nazwano Go imieniem Słowo Boga i to On sprawi, że u kresu ludzkiej historii zostaną pokonane wszelkie siły wrogie Bogu. Narzędziem chrześcijan w walce z bałwo chwalstwem imperium i z gniewem narodów jest wierność tajemnicy paschalnej. Uczniowie Baranka są wezwani do dawania świadectwa aż po męczeństwo i śmierć: jeśli kto do niewoli je st przeznaczony, idzie do niewoli. Jeśli kto na śmierć od miecza - musi od miecza zginąć. Tu okazuje się wytrwałość i wiara świętych” (13,10).
O pojmowaniu uniwersalizmu zbawienia w Kościele na przestrzeni wieków pisze ks. Bardski, który spośród nie zliczonych alegorii osnutych na motywach biblijnych, przedstawiających relację pomiędzy Izraelem a narodami pogańskimi włączonymi w Kościele do ludu Bożego, wy brał pięć, które pod pewnymi względami mogą wydawać się reprezentatywne (zwiadowcy powracający z Kanaanu; góry Tabor i Hermon; Lea i Rachela - żony Jakuba; namio ty Kedara i zasłony Salomona; pasterze i trzej mędrcy). Z jednej strony zawierają one ciekawe treści teologiczne, mogące zainteresować również współczesnego człowieka, z drugiej zaś nie kryją w sobie podtekstów deprecjonują cych naród żydowski.
Niezwykle złożony problem relacji Kościół - świat (inne religie) w świetle najnowszej myśli teologicznej (m.in. < pism kard. J. Ratzingera) analizuje A. Dańczak. Proponuje on rozumienie Kościoła jako wspólnoty reprezentującą (na zasadzie pars pro toto) całą ludzkość w dziele zbawienia. Słusznie - w nawiązaniu do orędzia Biblii - zauważa, że „cała katolicka teologia wydatnie akcentuje powiązania międzyludzkie. Mediatio i communio są cechami charak terystycznymi katolickiego rozumienia roli Kościoła jako reprezentanta świata w kierowanych przez Boga dziejach zbawienia.
Ks. Henryk Witczyk