• Nie Znaleziono Wyników

Eucharystia sakramentem jedności w rozumieniu Teilharda de Chardin

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Eucharystia sakramentem jedności w rozumieniu Teilharda de Chardin"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

Józef Kulisz

Eucharystia sakramentem jedności w

rozumieniu Teilharda de Chardin

Studia Theologica Varsaviensia 38/2, 137-146

2000

(2)

S tu d ia T h e o lo g ic a V a rsa v ie n sia U K S W

38 (2 0 0 0 ) n r 2

JÓZEF KULISZ SJ

EUC H A R YSTIA SA K R A M EN TEM JEDNOŚCI W R O ZU M IEN IU TE ILH A R D A DE C H A R D IN

P rzy stęp ując do u k az an ia tajem nicy E uch ary stii w myśli Teilhar- d a d e C h a r d i n należy pow iedzieć, że francuski je z u ita w idział w niej m iejsce jed n o ści B o ga i św iata b ę d ą ceg o w rozw oju. O b e c ­ ność o statec zn a, a z a raz em dynam iczna, zbaw ienia w św iecie z a sa­ dza się, zd a n ie m naszego A u to ra , n a jed n o ści m iędzy B ogiem i św iatem w C iele eucharystycznym C hrystusa. To w łaśnie w E acha- rystii objaw ia się dynam izm Słow a W cielo n eg o w świecie.

T rzeba też pow iedzieć, że T eilhard swoje ro z u m ie n ie E u ch ary stii um ieszcza w św iecie będącym w rozw oju ew olucyjnym . O p ie ra je nie tylko n a w ydarzen iu paschalnym , ale i n a tajem nicy W cielenia. W E u ch ary stii w idział p rz e d łu ż e n ie W cielenia, jakby duchow y p u n k t kulm inacyjny W cielen ia i jed n o c z e śn ie u k o ro n o w a n ie m i­ stycznej energii Wcielenia. J e s t to jed n o cz eśn ie energia jednocząca p o w ierzo n a K ościołow i, m og ąca być jak b y p o w tarzan a p rzez słowo K ościoła. O n a głów nie p rz etw arza dziś człow ieka ziem i w człow ie­ k a Słow a B ożego, a w ięc p e łn i ro lę podstaw o w ego sa k ra m e n tu i z a ­ ra zem sakram entu Wcielenia o m ocy jednoczącej.

1. R O LA C H R Y S T U SO W E G O CIAŁA

D la głębszego zro zu m ien ia zacznijm y om aw ianie in tere su ją ceg o nas te m a tu jakb y od końca, o d życia w iecznego. D o n a jp ięk n iej­ szych k a rt E w angelii należą stro n ice za p isa n e w E w angelii św. J a n a w rozd ziale 17. P rzek azu ją n am o n e wielką m odlitw ę Chrystusa, w k tó rej prosi O n O jca o je d n o ść tych, którzy ju ż w ierzą w N iego, ja k i za tych, którzy w przyszłości b ę d ą Jeg o uczniam i: A nie tylko za n im i proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słow u będą wierzyć we M nie; aby i oni stanowili je d n o w Nas, aby św iat uwierzył, żeś Ty m nie p o sta ł (J 17,20-22).

(3)

1 3 8 JÓ ZE F KULISZ SJ [2]

W sło w ach J e z u s a u k a z u je się w ielk a tro s k a o za p o czą tk o w an e d zieło g ro m a d z e n ia lu d zk o ści w je d n ą ro d z in ę dzieci B ożych, k tó ­ rej O jcem je s t sam Bóg: Oby się ta k zespolili w jed n o , aby św iat p o ­ znał, ż e ś Ty m n ie p o s ła ł i ż e ś Ty ich u m iło w a ł tak, j a k M n ie u m iło ­ w ałeś (J 17,23). Z e s p o le n ie w je d n o Je z u s ro z u m ie b a rd z o re a ln ie , w p ro st fizycznie. M ów i o tym w p o ró w n a n iu sieb ie do krzew u w innego, a nas do w szczepionych la to ro ś li (J 15,1-4). Z ycie B oże sta je się d la nas d o s tę p n e d zięki krzew ow i, a je s t nim C złow ie­ czeństw o C h ry stu sa, k tó re za p o c z ą tk o w a ło je d n o c z e n ie lu d z k o ­ ści.

Tw orząca się je d n o ść , o której m ówi! Jezus, jest, zd an iem Teil- h a rd a , fizyczną realn o ścią, ciągle w zrastającą, k tó rej G łow ą, S e r­ cem i życiodajnym K rzew em je st sam C hrystus. W ięcej, T eilhard mówi, że dzięki B o żem u życiu w nas, jesteśm y d la siebie nie tylko b ra te m i siostrą, ale stajem y się tą sam ą R ealn o ścią - C h ry stu sem 1. M iłość O jca, jed y n eg o B oga, staje się dla n as d o stę p n a p o p rz ez C złow ieczeństw o C hry stusa, w którym B óg, w ludzkim obliczu J e ­ zusa, pochyla się n ad św iatem i ludzkością.

G ro m a d z e n ie ludzkości zaczęło się n a ziem i; je s t on o n astaw io ­ n e k u przyszłości, ku o sta te c z n e m u u kończeniu . Święci, a w ięc ci, którzy w p e łn i osiągnęli ju ż swoje zbaw ienie, stan o w ią z C h ry stu ­ sem org an iczn ą, ożyw ioną jed n y m życiem i M iłością - C ałość2. P eł­ n e zjed n o czen ie ludzkości i stw orzenia w B ogu, nazw ał T eilhard słow em Paw iow ym - »Pleroma«, w której substancjalna je d n o ść i stworzona wielość łączą się, nie m ieszając się ze sobą, w jed n ą ca­ łość, nie przydającą nic istotnego Bogu, będącą wszakże rodzajem try­ u m fu i rozprzestrzenieniem się bytu3.

K ażdy z w ybranych, zbaw ionych, p o sia d a B og a w p e łn i i n a m ia­ rę swych m ożliw ości zn a jd u je w N im sw oje w ew n ętrzn e u k o ń cz e­ nie. P o sia d an ie je d n a k , czy też o g ląd an ie indyw idualne B oga nie jest, zd a n ie m T eilharda, otrzym yw ane indyw idualnie, w po jedynkę. Ja k p oszczególne części o rg an izm u są ożyw iane życiem całego o r ­ ganizm u, ta k szczęśliw e o g ląd an ie B oga, w którym uczestniczą z b a ­ w ieni, m im o, że je s t in dyw idualne, je s t rów nież w tym sam ym

cza-1 cza-19cza-16 EG , 40.

2 1920 Oe T. X, 22: on voit qu ’au Ciel le Christ et les élus doivent être regardés com m e un To­ u t vivant étroitem ent hiérarchisé.

(4)

[3 ] EUCHARYSTIA SAKRAMENTEM JEDNOŚCI 1 3 9

sie, ak tem w spólnym całego o rganizm u; T eilhard mówi: p e r m o d u m unius po ten tia e4.

O rg a n em o g ląd an ia B oga, w ed łu g T eilharda, nie je s t poszczegól­ n a dusza, o d łącz o n a o d innych, ale z je d n o c zo n a z ca łą w sp ó ln o tą zbaw ionych, d la k tórej B óg staje się d o stęp n y w C złow ieczeństw ie C hrystusa. Ja k n a ziem i B óg stał się w idzialny dla nas w C złow ie­ czeństw ie Jez u sa C h rystusa z N a z a re tu i w N im m ieliśm y przystęp do O jca, ta k sam o stan szczęśliwości w iecznej należy rozum ieć ja k o sta n jedności, trw ającej w iecznie ko m un ii, w któ rej B óg u dziela się p o p rz ez C złow ieczeństw o C h ry stu sa5. U św ięcan ie człow ieka, jeg o d o jrzew an ie w łasce je s t naw iązyw aniem i ciągłym pow iększaniem w ięzi fizycznej z C złow ieczeństw em Z b aw iciela6. J e s t to m ożliw e dzięki W cielen iu. W cielen ie b ow iem zw iązało B oga z lud zk ą ra są i stało się p o cz ątk iem now ego życia d la niej. Jezus C hrystus staje się m iejscem sp o tk a n ia tego co B oskie, z tym co ludzkie, staje się źró d łe m łaski, k tó ra je st p o czątk iem nowej syntezy, spraw iającej, że w ierzący zaczynają być J e d n ą R zeczyw istością7.

M o m e n te m p ierw szego, ale i z a ra z e m w ieczneg o zw iązan ia się czło w iek a z C iałem C h ry stu sa je s t c h rzest, w k tó ry m łask a je d n o ­ czy czło w iek a z B óstw em S łow a W c ie lo n eg o i za szcz ep ia je d n o ­ cz eśn ie czło w ieka w stw o rzo n y o rg a n iz m , fizycznie u k ie ru n k o w a ­ ny n a C złow ieczeństw o C h ry stu sa, w sp o łecz n o ść w iern y ch - w K o śció ł8.

Ł ask a je s t e le m e n te m łączącym człow ieka z B ogiem , ja k rów nież czynnikiem o rganizującym i stw arzającym je d e n , żywy i tajem niczy organizm , u k ieru n k o w an y n a C złow ieczeństw o C hrystusa, w k tó ­ rym B óg staje się dla nas d ostępny. J a k k ażd e życie, ta k rów nież i życie łaski je s t p e łn e dynam izm u, chce o n o p rz en ik ać co raz g łę­ biej życie poszczególnych osób i jed n o czy ć je co raz b ard ziej m iędzy sobą, a p rzez n ie cały św iat9. Je d n o c z e n ia ludzkości m iędzy so bą i ze sobą, C hrystus d o k o n u je o b ec n ie p rz ez S akram en ty . Z d a n ie m T eilharda, w d zied zinie je d n o c z e n ia i p o g łę b ia n ia jed n o ści, działają

4 1920 O e T. X , 22. 5 Tamże, 23.

6 Tamże, 23: il fa u t nécessairem ent adm ettre q u ’au cours de son existence méritoire le fid ,le s ’établit, et croit, dans un certain état de liaison physique avec l ’H u m a n ité du Sauveur Jésus.

7 1916 E G , 40.

8 1920 O e T. X. 24; 1929 Oe T. IX , 86. 9 Tamże, 86-87.

(5)

1 4 0 JÓ ZEF KULISZ SJ [4 ]

o n e biologicznie; najb ard ziej w idocznie w ystępuje to w sak ram en cie E u ch a ry stii10.

Teilhard nie daje n am systematycznego opracow ania nauki o sakra­ m entach, ja k czynią to podręczniki szkolnej teologii lub autorzy zaj­ mujący się tym zagadnieniem . N a próżno szukalibyśmy u niego defini­ cji sakram entów , czy też ukazania sposobu ich przyczynowego związa­ nia z C hrystusem . Z tego jednak , co mówi on o niektórych sakram en ­ tach, m ożem y zrozum ieć czym są w jego rozum ieniu i jakie miejsce zajm ują w jego ewolucyjnej wizji świata. Podstawowym, w sensie pierwszeństwa, jest sakram ent ch rztu 11. S akram ent ten w prow adza nas w wieczność sam ego Boga. D zięki niem u zaczyna się now a rzeczywi­ stość w człowieku. In n e sakram enty pogłębiają w nas życie B oże dając jednocześnie m oc dla urzeczywistniania życiowego powołania, które staje się służbą n a rzecz jedności. S akram enty włączają nas w n u rt ewolucyjnego w zrostu jedności, której m ocą jednoczącą jest miłość.

2. WYMIARY K O SM ICZNE MOCY JEDNOCZĄCEJ SAKRAMENTU W CIELENIA

W yrażenie k o sm ic zn y , k tó re tu b ęd zie się p o w tarzało , n ie o z n a ­ cza w ym iarów nieskończon ych - kosm icznych św iata - tak, ja k to rozum iem y dzisiaj. O zn aczać b ęd zie to, co o znacza w swej treści greckiej - u po rządk ow any. Pow iedzm y d o k ład n iej, oznaczać b ęd zie m oc p o rz ą d k u ją c a n asz ą lud zk ą rzeczyw istość, p o rz ąd k u jącą p rzez p ro ces jed n o cz en ia.

Z a daw ną tradycją chrześcijańską utrzym uje Teilhard, że E u chary­ stia zajm uje pierw sze m iejsce po śró d innych sak ram en tó w 12. Jest o n a osią, w której d o k o n u je się dalszy proces W cielenia i now ego stw a­ rz a n ia 13. Kiedy Chrystus przychodzi do nas w znaku, ja k im jest sakra­ ment, rozumiemy, że nie przychodzi, by z na m i rozmawiać. Przychodzi, by wcielać nas więcej fizycznie w Siebie i we wszystkich pozostałych

10 1944 Oe T. X, 193-194. O roli w spólnotow o-tw órczej sa k ra m e n tu E ucharystii zob. A. Ś l i w i ń s k i , Idea L u d u Bożego we współczesnej eklezjologii, Pelplin 1974, 194-199.

111920 Oe T. X, 24; 1924 Oe T. IX , 86.

12 1944 Oe T. X, 194; por. A .L. S z a f r a ń s k i , * , cyt., 98-105.

13 1944 Oe T. X, 194: E t ceci p o u r la bonne raison que p a r elle passe directem ent l ’axe de l ’Incarnation, c ’est-à-dire de la Creation.

14 1923 tamże, 90. T eilhard przyjm uje re a ln ą o b ecność C hrystusa w E ucharystii (por. 1924 Oe T .IX 93-94).

(6)

[5 ] EUCHARYSTIA SAKRAMENTEM JEDNOŚCI 1 4 1

wiernych w jedności wzrastającego św iata14. Jest to je d n o działanie 0 podw ójnym skutku: C hrystus jednoczy ze sobą i pog łębia jed n o ść m iędzy wiernymi. Przyjm ując w ięc C hrystusa w E ucharystii, w cho­ dzim y osobiście w duchow y - realny k o n tak t z siłam i jednoczącym i Słow a W cielon ego15. K o n tak t ten, zdan iem Teilharda, nie je st n o ­ wym, m ierzonym liczbą przyjętych K om unii św., sp o tk aniem z C hry­ stusem , ale stanow i organicznie te n sam proces rozw oju duchow ego, ten sam proces naszego uśw ięcania, k tó re zaczęło się w chrzcie św.16.

U czestnictw o w Eucharystii, w edług Teilharda, nie je st nowym zjednoczeniem z C hrystusem , ob o k istniejącego już zjednoczenia, zrodzoneg o w sakram encie c h rz tu 17. Przeciw nie, zacieśnia o n a i p o ­ głębia to pierw sze i w ieczne zjednoczenie, spraw ia że C hrystus p rz e ­ nika nas głębiej, a tym sam ym jesteśm y rów nież bardziej zjednoczeni z innym i w iernym i18. E ucharystia je st w ięc sacram entum unitatis E cc­ lesiae. O m ocy jednoczącej E ucharystii, k tó rą Teilhard um ieszcza w nurcie rozwijającej się N oosfery, mówili - choć m oże więcej w wy­ m iarze historycznym - ojcowie K ościoła. Św. J a n D am asceński pisał: M ów im y o K om unii (koinonia) - jest ona tu rzeczywiście, poniew aż w chodzim y we wspólnotę z Chrystusem i uczestniczymy w Jego Ciele 1 Bóstwie, a przez to w chodzim y również we wspólnotę i wzajem ne zjed­ noczenie pom iędzy sobą, gdyż biorąc z jednego Chleba stajemy się wszy­ scy jed n ym Ciałem Chrystusa i jedną Krwią, a dla siebie naw zajem - członkam i, poniew aż razem z Chrystusem stanow im y wspólne ciało19.

Św. C y p r i a n pisał zaś: Wreszcie je d n o ść chrześcijańską, złączoną m ocną i nierozłączną miłością, wyrażają również ofiary Pańskie. G dy Pan swe ciało nazywa chlebem, który pow staje z m nóstw a złączonych ziarnek, przedstaw ia je d n o ść naszego ludu, którego O n był figurą. A gdy swoją krew nazywa winem, które otrzym uje się przez wyciśnięcie z wielu winogron, razem zebranych, przez to rów nież wyraża i naszą trzodę, składającą się z różnych ludzi ze sobą złączo nych”29. H e n ri d e

15 1944 Oe T. X, 194. Por. A. S l i w i ’n s k i dz. cyt., 195; A .L. S z a f r a ń s k i , dz. cyt., 98- 105; tenże, Partycypacja, W arszaw a 1973, 179-181.

16 1944 Oe T. X, 194. 17 1920 tam że, 23. 18 Tamże, 24-25; tam że, 194.

19 De fid e ortodoxa, IV, с. 13 (Pi 94, 1154; tłum . pol. p o d a ję za: W ykład wiary prawdziwej, W arszaw a 1964, 222)

20 Epist. 69, c. 5 n. 2 (tium . poi. Listy, W arszaw a 1969, 241). Por. Didaché, w: Sakram enty wiary, K raków 1970,135; p o d o b n ie m ówi ś w . A u g u s t y n , Serm o 272 (PI 38,1247-1248).

(7)

1 4 2 JÓ ZE F KULISZ SJ [ 6 ]

L u b a c pisał, że ju ż O ry g en es d o strze g ał w ielką zależn ość p o m ię ­ dzy indyw idualnym ciałem C h rystusa a „praw dziw ym ” Jeg o ciałem , którym je st K ościół21. W d u c h u tradycji T eilhard pisał, że sko ro k o ­ m u n ie p oszczególn ego człow ieka stanow ią p o g łęb ien ie p o d staw o ­ w ego zw iązku z C h rystu sem , który za początko w ał chrzest, ja k rów ­ nież p o g łęb ien ie zw iązku z o rg an izm em w iernych, to trz e b a ró w ­ nież pow iedzieć, że k o m u n ie ludzi w szystkich czasów stan o w ią p o ­ g łęb ien ie w ięzi z C h ry stu sem całego o rgan izm u w iernych - są p o ­ g łęb ien iem Je g o ob ecn o ści w historii ludzkiej22.

I ta k w chodzim y w kosm iczny w ym iar E uch ary stii w ujęciu Teil­ h ard a. W sum ie, przyjęcie Chrystusa w Eucharystii oznacza, »ipso fa c ­ to«, rów nież wcielenie, ka żd ym razem więcej, w Chrystogenezę, która (w tym leży, j a k widzieliśmy istota wiary chrześcijańskiej) je st duszą p ow szechnej Kosmogenezy. D la chrześcijanina, który zrozu m ia ł tę B o ­

żą ekonom ię i który p rzejął się jednocześnie św iadom ością jedno ści organicznej świata, ko m u n ik o w a n ie nie oznacza sporadycznego wyda­ rzenia, wyizolowanego z całości dojrzewającego świata. Uczestnicząc w Eucharystii, chrześcijanin m a św iadom ość, że dotyka sam ego serca ewolucji. Przyjm ując Chrystusa w Eucharystii, chrześcijanin je st św ia­ dom , że włącza swe życie - wszystko, co ono niesie ze sobą - w Ciało świata dojrzewającego w ew olucji73.

C hleb po konsekracji staje się m ałym fragm entem m aterii, w której zawiera się obecność Słow a W cielonego w ludzkim świecie. U o becnia

O no realnie w tym skraw ku m aterii całą swoją energię osobow ą24.

3. EU C H A R Y STIA P R Z E D Ł U Ż E N IE M W C IE L E N IA W H IS T O R II

N ie m o żn a je d n a k ograniczyć, zd a n ie m T eilharda, obecności C h rystusa do Je g o początkow ego Ciała - d o obecno ści p o d p o s ta ­ ciam i c h leb a i w in a25. Jezu s C hrystus ja k o O m eg a i o d d ziału jące C en tru m , przyciąga d o siebie wszystko, co istn ieje26. H ostia je st p o ­ dobna do płonącego ogniska, sk ą d p rom ieniuje i rozprzestrzenia się

21 H . d e L u b a c , Katolicyzm, K raków 1961,79. 22 1944 Oe T. X, 194-195. 23 Tamże, 195. 24 1924 Oe T. IX , 93 25 Tamże, 93. 26 Tamże, 93.

(8)

p łom ień. J a k iskra rzucona we wrzos otacza się wkrótce szerokim krę­ giem ognia, p o d o b n ie w ciągu wieków, sakram entalna H ostia (p o n ie­ w aż je st tylko jed n a H ostia w rękach kapłanów, którzy się zm ieniają) rozwija się, otaczając się coraz intym niej w nieskończenie większą, drugą Hostię, którą je st sa m świat, św iat stopniow o przen ika ny przez elem ent uniwersalny. Tak więc, kiedy w ym aw ia się fo rm u łę >Hoc est Corpus meum<, ho c oznacza >primario< chleb, >secundario< - naturę; m aterią sakram entu je s t sa m świat, w którym rozprzestrzenia się n a d ­ ludzka obecność Chrystusa Uniwersalnego, by doprow adzać go do kresu doskonałości. Św iat je st ostateczną i realną Hostią, w którą Chrystus zstępuje stopniowo, i ta k a ż do wypełnienia wieków. Jedno słow o i jed en czyn wypełniają o d zaw sze pow szech n o ść rzeczy: >Hoc est Corpus meum<. Wszystko, co się dzieje w świecie, p o m a g a z bliska lub z daleka, w konsekracji W szechświata21.

S łow a te n iesk o ń czen ie p rz e ra sta ją o d ro b in ę chleba, n a d którym zostały w ypow iedziane; przyczyniają się d o ro d z e n ia p ełn eg o ta ­ jem n icy C iała M istycznego. K o n sek ro w an a H o stia, zd an iem Teil- h a rd a , o g arn ia pow oli cały K osm os, któ ry d o stę p u je w czasie p o ­ w olnej k o nsekracji p rzez p rz ed łu żają ce się W cielen ie28. D lateg o trz e b a przyjąć, że istnieje tylko je d n a M sza św. n a pow ierzchn i Z ie ­ mi; u o b e c n ia n a je st ciągle ta sam a o fiara, o fiara K alw arii29. S ob ór W atykański II w K onstytucji o Liturgii świętej naucza, iż Z baw iciel n asz p o d cza s Ostatniej Wieczerzy, tej nocy, kiedy zo stał wydany, usta­ n o w ił Eucharystyczną Ofiarę Ciała i Krwi swojej, aby w niej na całe wieki, aż do swego przyjścia, utrwalić Ofiarę JCrzyża i ta k um iłow anej O blubienicy K ościołow i pow ierzyć p a m ią tk ę swej M ę ki i Z m a rtw ych ­ wstania (K L 47). U o b e c n io n a o fia ra K rzyża nie je s t w ydarzeniem biernym . U o b e c n ia o n a bow iem sam eg o spraw cę zb aw ienia - J e z u ­ sa C hrystusa, k tó ry wszystko, co istnieje, chce zjednoczyć i d o p ro ­ w adzić d o O jca (D M 9, K K 11, K L 48).

Praw dziw ą H o stią, zd a n ie m T eilharda, k tó rej p o czątk iem je st H o stia n a o łta rz u i k tó ra m a być p rz em ien io n a, to świat, któ ry C hrystus - k ażd ego d n ia n a now o - p rz e n ik a co raz intym niej swą ob ecn ością. K o n sek racja św iata zaczęła się z chw ilą stw o rzen ia i trw a n adal. Z chw ilą przyjścia J e z u sa C h ry stusa jej m o c się

zwięk-[ 7 ] EUCHARYSTIA SAKRAMENTEM JEDNOŚCI 1 4 3

27 Tam że, 93-94.0 28 1923 Oe T. X, 90.

(9)

1 4 4 J Ó Z E F K U LIS Z SJ [ 8 ]

szyła. O d n iep am iętn y ch czasów, od p o cz ątk u stw orzenia, d o k o n u ­ je się w łaściw ie je d n o : C iało Chrystusa30. W ysiłek ludzi wszystkich czasów, to wszystko, co w w ielkim tru d z ie w ypracow uje każdy nowy dzień, je s t p rz ygotow aniem pow szechnej hostii n a przyjęcie rzeczy­ wistej obecności Wcielonego Słow a31.

C hleb i w ino stają się w ięc dla T eilhard a sym bolem o w ielkim znaczeniu. C hleb je s t niczym innym ja k d o b rem , k tórym u b og aca się stw orzenie k ażd eg o dnia. W ino zaś sym bolizuje w ysiłek i c ie r­ pien ie zło żo n e w zdobyw aniu i pow iększaniu d o b ra 32.

To wszystko, cały świat, który się trudzi, przeznaczone jest do p rz e­ m iany w C iało Pana. Słyszę wychodzącą ze wszystkich stworzeń - tych uwięzionych w materii nieożywionej, tej budzącej się do życia, tej cieszą­ cej się wolnością, skargę, pow szechne wołanie - jeśli możesz, zm iłuj się nad nam i kapłanie. D aj n a m ukończenie świata, dając n a m naszego B o ­ ga. Kto więc wypowie nad bezkształtną m asą świata słowa, które dadzą na m duszę? Kto sprawi, że opadnie przeszkoda w zjednoczeniu między Bogiem a stworzeniem? N iech się powtarza jeszcze dziś i jutro, i zawsze, aż przem iana będzie w pełni dokonana, słowo Boże: To jest M oje Ciało33. W tych słow ach d o ch o d z i d o nas ech o L istu św. P aw ła do R zy­ m ian 8,22: Całe stworzenie a ż dotąd jęczy i wzdycha w bólach rodze­ nia. Praw dziw e w yzw olenie i u k o ń czen ie św iata widzi T eilhard w Słow ie W cielonym , k tó re p rz e d łu ż a swój p roces w cielania k a ż d e ­ go d n ia n a now o, zstęp u ją c p o d p o stacie ch leb a i w ina, by z tego m ałeg o e le m e n tu kosm icznego p ro m ien io w ać swym b lask iem bo- skości n a cały św iat34.

B óg nie o g ra n ic za się tylko do m ałej kruszyny chleba. P o przez n ią o d d ziału je n a ca łe stw orzenie - to dalsze w cielenie35. K apłan, trzym ając H o stię w rę k u , zb iera cały, w ołający o w yzw olenie świat i m ów i n a d nim słow a k o n sek racji H oc est Corpus m eum . D o ko n a ło się. Jeden raz więcej, dzięki kapłanow i, plazm atyczna m o c słowa spo ­ częła na świecie, by przezw yciężać jego nicość, złośliwość, próżność, jego n ieład36. Słow a k onsek racji, w y pow iadane co d zien n ie w iele ra ­

30 1923 Oe T. X,90; 1918 E G , 290. 31 1927 Oe T. IV, 171.

32 1923 Щ 46. 331918 EG , 286-287.

34 Tamże, 278; 1917 tam że, 164. 35 1918 tam że, 287, 289. 36 Tamże, 288.

(10)

[ 9 ] EUCHARYSTIA SAKRAMENTEM JEDNOŚCI 1 4 5

zy, stanow ią je d e n p ro ces zaczęteg o w cielenia. W p ro w ad zają n as o n e w e w sp ó ln o tę losu z C hrystusem i w łączają w u o b ec n io n ą w sp osób sa k ram en taln y o fiarę zbaw czą N ow ego P rzym ierza37. P o ­ w tarzan ie tych słów nie je s t zam k n ięciem w ydarzen ia K rzyża w r a ­ m ach czasu. Przeciw nie, je s t p o d jęcie m n a now o ce n traln eg o w yda­ rz e n ia historii. M a o n o co raz głębiej p rz e n ik a ć m a te rię i lud zkie serca. W w ydarzeniu K rzyża objaw iła się m iłość B oga do ludzi. N a krzyżu Jezus C hrystus o d d a ł O jcu swe ludzkie życie, by człow iek m ógł w p ełn i urzeczyw istnić swoje p rz ezn a cze n ie38.

D o k o n u je się w ięc je d e n tajem niczy p ro c es - je d n a M sza św., je d n a pow iększająca się k o m u n ia, k tó ra p rz e m ie n ia nasze człow ie­

czeństw o. W sp ó ln o ta w ierzących je s t ro zszerzen iem i d o p e łn ie ­ niem p rzeisto czo n eg o ch leb a n a o łta rz u 39.

T ajem nica E uch ary stii ro d zi i pow iększa pow oli św iat p rzeb ó- stw iony w ło n ie ludzkości - K ościół, C iało C hrystusa. J e s t o n a też ź ró d łe m K ościoła - z n a k u i m ocy jed n o czącej ludzi z B ogiem i m ię ­ dzy sobą.

O. prof, d r hab. Jó z e f К u 1 i s z SJ - teolo g, k iero w nik K a ted ry T eorii i P o zn an ia T eologicznego U n iw e rsy tetu K a rd y n ała S te fan a W yszyńskiego w W arszaw ie.D ziekan P apiesk ieg o W ydziału T eolo­ gicznego w W arszawie.

L’eucaristia come sacramento dell’unione nella visione di teilhard de chardin

Sommario

Nel volto umano di Gesù, nella sua um anitâ, Dio s’inchina verso il mondo e verso l’um anitâ per radunarla in una sola famiglia che vive nello stesso Spirito. Quel processo non si, compiuto coll’ascesa di Cristo dalla com unitâ umana. Esso perdura nella Chiesa grazie ai sacramenti. Il primo posto tra di Loro occupa l’Eu- caristia, la quale „ secondo T e i l h a r d , fasse in cui continua a compiersi il pro ­ cesso deirincarnazione e della creazione. Nel suo dinamismo si puo scorgere

37 W. W a r n a c h OSB, Kościół ja k o sakrament, w: Nowy obraz Kościoła, Warszawa 1968,46.

38 J.M.R. T i 11 a r d OP, K ościół - profetyczny zw iastun zbawienia, w: N ow y obraz Kościoła,

dz. cyt.,46.

39 1927 Qe j j y 150-158 (tłum. pot Wybór pism , dz. cyt., 104-110); H ym ne de l ’Univers,

(11)

1 4 6 J Ó Z E F K U LISZ SJ [10]

un’azione a doppio effetto: Cristo unisce eon se i fedeli, approfondendo cosi la lo­ ro unitâ; Egli approfondisce la nostra unitâ; eon Lui iniziata nel battesimo e fa si che la grazia ci penetri sempre più profondam ente e che ci porti verso una mag- giore unita tra di noi. Lazione unificante dell’Eucaristia non, per T e i h a r d di una sorte mistica, bensi reale biologica e fisica, attualizzante il vero sviluppo della noosfera. La presenza di Cristo non , da ridurre solamente ad una bricciola di pa­ ne. La vera Ostia, verso la quale tende l’ostia consecrata sull’altare e che deve es- sere transform ata, il mondo penetrato e vivificato da Cristo ogni giorno di nuovo e di più. Lo sforzo di tutti i tempi, tutto quel che ciascun giorno sta elaborando nella sua fatica, serve a preparare l’Ostia comune perché essa accolga la presenza vera del Verbo Incarnato. Le dimensioni cosmiche dell’Eucaristia stanno creando l’unitâ del mondo in via di sviluppo. Quella comprensione arricchita dell’Eucari- stia svela la grandezza della fede antica e tradizionale della Chiesa ed aiuta ad uscire dagli schemi di una devozione individualistica e sentimentale.

Cytaty

Powiązane dokumenty

The Hall conductance changes, although the 2DEG in between the contacts is not affected (VB as well as B are fixed). In this Letter we have oberved an anomalous quantum Hall

Per quanto riguarda un trattato specifico ed articolato sulla Chiesa ed il problema del posto da assegnargli nel sistema teologico siamo di fronte a due soluzioni:

Narracja pojawiające się po uruchomieniu programu w krótki, ale bardzo merytoryczny sposób wyjaśnia, dlaczego Teoria Względności jest jednym z największych

Mimo wie lo let nich poszukiwań nie udało się bowiem odnaleźć jakiegokolwiek zdjęcia wy ko na ne go na trasie galicyjskiego etapu Jazdy księcia Henryka.. A przecież

Aby odpowiedzieć na pytanie, jaki jest sposób percepcji dźwięków mowy i obra­ zów przez dzieci zagrożone dysleksją, trzeba odwołać się najpierw do odmienności w

Pastuszka w zagajeniu powitał uczestników Konferencji Naukowej w liczbie siedemdziesięciu trzech profesorów filozofii, reprezen­ tujących dwa wydziały filozofii,

Insomma, la genealogia della coscienza così articolata mostra che il pensiero è vincolato al corpo come parola parlante, dato che è attraverso il movimento espressivo del corpo

P., przez pewien czas w okresie okupacji Delegata dla Spraw Oświaty przy Delegaturze Rządu Polskiego, a w wyzwolonej Polsce Ministra Oświaty.. Tezy artykułu, poparte