• Nie Znaleziono Wyników

"Restaurierung moderner Malerei. Tendenzen, Material, Technik", Heinz Althöfer, Hiltrud Schinzel, Silka Rehbein, München 1985 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Restaurierung moderner Malerei. Tendenzen, Material, Technik", Heinz Althöfer, Hiltrud Schinzel, Silka Rehbein, München 1985 : [recenzja]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

Władysław Ślesiński

"Restaurierung moderner Malerei.

Tendenzen, Material, Technik", Heinz

Althöfer, Hiltrud Schinzel, Silka

Rehbein, München 1985 : [recenzja]

Ochrona Zabytków 39/3 (154), 234

(2)

PIŚMIENNICTWO

RECENZJE

H e in z A 1 1 h ö f e r, H iltru d S с h i n z e I, S ilka R e h b e i n , przy w s p ó łp ra c y : S im one B r e t z , Thom as В r u n i n g, R e ­ n a te van E i s b e r g , S a b in e E u l e r - K ü n s e m ü l l e r , M a n fr e d H u i s g e n, M a ria n n e K a l u s , H id e y u k i O h a r a , K arin T e m m e, G is e la W e n d t , R es ta ur ie ru n g m o d e rn e r M a l e r e i . T e nd en z e n, M a t e r i a l , Technik ( K on s e r w a c ja n o w o ­ c z e s n e g o m a la r s tw a . Te nd enc je, m at e r ia ł y , te chn iki >, G eo rg D . W , C a llw e y , M ü n c h e n 1985 (1 6 9 ss., 100 il. w lb . i 3 c z.-b .)

K siążka s k ła d a się ze w stępu H. A lth ö fe ra i na stę p u jącyc h ro z d z ia łó w : D i e b e id e n A u f g a b e n d e r Res ta ur ie ru n g ( D w a z a d a n i a k o n s e rw a c ji > - H. A lth ö fe r, R es ta ur ie ru n g u n d Fo r­ schun g — Ver suc h ei ne r S ch e m a ti si e ru n g ( K o n s e r w a c ja i b a ­ d a n i a — p r ó b y s c h em at y zac ji ) — H . S chinzel, Bei s pi el e für typische S c h ä d e n an m o d e rn e r Kunst (Pr zyk ła dy typowych zniszczeń w sztuce no wo c ze sn ej > — H . S chinzel, M . H uisgen , Kun st wo lle n u n d R es ta ur ie rv e rm ög en ( D ą ż n o ś ć sztuki i m o żli­ wości k o n s e rw a c ji ) — H . S chinzel, M o d e l l t e i l ( M o d e l e ) — H . S c h in ze l, S. R eh b ein , M . Kalus, R. van Eisberg, K. Tem - m e, S. Bretz, N a c h t r a g . D i e „ sc hn e lle n" B ild er d e r N e u e n W i l d e n ( U z u p e ł n i e n i e . „ S zyb k ie " ob ra z y No wy ch D z ik ic h ) — H. A lth ö fe r o raz z A neksu. O b e jm u je o n : k a ta lo g opisowy o ry g in a łó w — H . S chinzel i S. R eh b ein , w ykorzystanie z m a ­ g a z y n o w a n y c h w ko m p uterze z ap isó w stanu p ie rw o tn e g o — H. S c h in zel, w skazów ki b ib lio g ra fic z n e do tyc zące m a te ria łó w i te c h n ik now oczesnych artystów - H . S chinzel, S. R eh bein , b ib lio g r a fię (ok. 280 po zycji), lite ra tu rę w e d łu g zakresów rzeczow ych, u w a g i o raz skorow idze kieru nkó w X X w., nazwisk o raz indeks rzeczowy.

Po M o d e r n e Kunst: H a n d b u c h d e r Konservierung (D ü s s e l­ d o rf 1980) je s t to k o le jn a książka d ra H. A lth ö fe ra , w y b itn e ­ g o s p e c ja lis ty z a g a d n ie ń ko nserw acji sztuki współczesnej. S tan o w i o n a ro zw in ięcie p o p rz e d n ie j książki i z a w ie ra nowe p rze m y ś le n ia na te m a t sk uteczniejszeg o i lep szeg o z a c h o ­ w a n ia d z ie ł sztuki w spółczesnej.

Z a w a r te w o m a w ia n e j książce p ro b le m y c h ciałb ym u ją ć w trzy g ru p y : d o tyc zące filo zo fii ko nserw acji, d o k u m e n ta c ji oraz praktyki ko n se rw a cji.

W p ierw szej po ru szan e są n a jis to tn ie js z e z a g a d n ie n ia w s p ó ł­ czesnej te o rii ko n se rw a cji. P od staw ow ą sp ra w ą je s t h a rm o ­ n ia , tzn. b ra k rozbieżności m iędzy id e o lo g ią a p rak tyką ko n­ s e rw a to rską . W a ż n e jes t d o s trze g a n ie zależno ści m iędzy ś ro d ­ kam i i z a b ie g a m i konserw atorskim i a kie ru n ka m i artystycz­ nym i. O k a z u je się, że na sposób i ro zm iar in g e re n c ji ko n ­ se rw a to rskiej m a w p ływ czas, ja k i u p ły n ą ł od m om entu p o w ­ s ta n ia d z ie ła , np. d la starszych, sprzed 30 la t w ystarczą sta r­ sze m eto dy. Przy o p ra co w yw an iu p ro g ra m ó w konserw acji w spółczesnych d z ie ł sztuki w y m a g a n e je s t p rzed e wszystkim z d a w a n ie s o b ie sprawy, czym różnią się on e od daw nych. P rze d e wszystkim różnią się on e, co p o d k re ś la ją autorzy, is tn ie n ie m o b e c n ie obsesji m a te ria ło w e j, w której m a te ria ł stał się w y ra z ic ie le m i no sicielem id e i o raz n ieskręp o w a n eg o stosunku w spółczesnych artystów d o d z ie ła o raz je g o tr w a ło ­ ści. M im o p rzyzw y czaje n ia się do fa k tu , że d z ie ła sztuki p o ­ d le g a ją s tarze n iu , tj. n a b ie r a ją z czasem patyny, sp ęka ń itd,. to je d n a k w sp ó łc zesn e d z ie ła za s k a k u ją szybkością te g o p ro ­ cesu. S z c z e g ó ln e j a k tu a ln o ści n a b r a ł p ro b lem , co zac h o w y­ w a ć w d z ie le — id e ę czy tw orzyw o?

Dla

ludzi współczesnych o b ie k to w i w y d a je się zwykle w a żn ie js ze z a c h o w a n ie id e i, zaś d la po to m n ych m o żliw ie n ie zm ie n io n e g o je g o tw orzyw a. Po­

wyższe wyniki i myśli n a s u w a ją p y ta n ie , d la kogo w łaściw ie p rze p ro w a d z a się ko n se rw a cje, d la historyków czy zwykłych o d b io rc ó w sztuki? D a w n ie j nie p rzeży w an o ta k ic h rozterek, ko nse rw o w an o bo w iem d la w spółczesnych. W tym kontekście słuszne je s t p o s ta w ie n ie p y ta n ia , czy k o n se rw o w an ie dzieł sztuki w sp ółczesnej nie je s t p rzy p a d k ie m po m y łką, a jeśli nie, to ja k n a le ży re a liz o w a ć ten z a b ie g ? H . A lth ö fe r wyróżnia trzy k a te g o rie o b ie k tó w sztuki w s p ó łc zesn ej: a ) ta k ie , które m ożna ko nserw o w ać trad ycyjn ym i m e to d a m i, b) sta n o w ią c e no w e p ro b le m y te c h n ic z n e o raz c) w y m a g a ją c e n a jp ie rw p rz e b a d a n ia pod w zg lę d e m „ id e o lo g ii” i nowych o d p o w ie d ­ nich p o stę p o w ań ko nserw atorskich. G e n e r a ln ie a u to r stw ier­ dza, że sam o d zie ło sztuki określa m e to d ę je g o k o n s e rw a ­ cji, a do w spółczesnych o b ie k tó w nie w y s ta rc za ją stare n a ­ wyki i tra d y c y jn e m eto dy i środki.

D ru g a g ru p a z a g a d n ie ń o m a w ia n y c h w książce (p rze z r e ­ ce n ze n ta o kreślon a u m ow nie ja k o d o k u m e n ta c y jn a ) je s t in te ­ re s u ją c a nie tylko ze w zg lę d u na z a w a rtą treść in fo rm a c y jn ą , a le rów n ież na m eto d ę o p ra c o w a n ia . N a c z e ln e m iejsce z a j­ m u je tu oczywiście k a ta lo g opisowy o ry g in a łó w (387 o b ie k ­ tó w ) oraz m ożliwości z m a g a z y n o w a n ia w ko m p u te rze w ia ­ dom ości i o d p o w ie d n ie g o ich w ykorzystania. U po dstaw j e d ­ n a k te g o efe k tu ko ńco w eg o le ża ły b a rd z o przem yślan a i żm u d n a p ra c a n a d a n k ie tą o raz p rz e p ro w a d z a n ie w yw iad ó w itd. C a ły p rzeb ieg d o c h o d ze n ia do re zu lta tu , ja k im jes t z e ­ staw ro d z a jó w zniszczeń, te ch n ik o raz m a te ria łó w stoso w a­ nych przez w ie lu artystów w sp ólczenych, jest w książce d o ­ k ła d n ie opisany.

T rzec ią g ru p ę z a g a d n ie ń s ta n o w ią b a d a n ia i z a b ie g i p rze ­ p ro w a d z o n e na tzw. m o d e la c h lub a tra p a c h , których s p o rz ą ­ d z e n ie s tan o w iło w ynik p rac d o k u m en tac yjn ych . Te praktyczn e d z ia ła n ia d o ko n yw a n e były na kilku ty p ac h a t r a p : nie ru ­ szanych, stano w iących d o k u m e n t p ie rw o tn e g o w y g lą d u i u le ­ g a ją c y c h n a tu ra ln e m u starzeniu , p o d d a n y c h sztucznem u s ta ­ rzeniu, na których b a d a n o m .in. połysk i k re d o w a n ie , e l a ­ styczność fa rb itd. o raz sztucznie us zkad zanych w różny s p o ­ sób, a le w e d łu g o k re ślo n eg o p ro g ra m u (np. m e c h a n ic zn ie , c h e m ic zn ie ). N a tych o s tatn ich m o d e la c h p rz e p ro w a d zo n o m .in. próby oczyszczenia, w z m a c n ia n ia p o d o b ra z ia (d u b lo w a ­ n ia ), u z u p e łn ia n ia z ap ra w y. W szystkie z a b ie g i były d o k u m e n ­ to w a n e przed i po w yk o n an iu . B a d a n ia na m o d e la c h p o zw o ­ liły au to ro m książki na uzyskanie z n a c zn ie lep szeg o p o g lą d u i na w łaściw ości m a te ria łó w stosow anych przez artystów , i na środki u żyw an e przez ko nserw atorów , za ró w n o d a w n ie j, ja k i o b e c n ie . U zyskano ta k ż e p e w n e p rak tyczn e w skazów ki, czy n a leży w o g ó le w pew nych w y p a d k a c h ko nserw o w ać, e w e n tu a ln ie n a ile o ra z czym n a jle p ie j. ^ W a lo re m o m a w ia n e j książki jes t p o łą c z e n ie ro zw aża ń z z a ­ kresu filo zo fii ko nserw acji sztuki w sp ó łc zesn ej z prak tyczn y­ mi d z ia ła n ia m i. O b o k p rz e g lą d u m a te ria łó w i te c h n ik o b e c ­ nie stosow anych, u k a za n e zo s tały m ożliw ości k o n se rw a cji. N o ­ w o ścią je s t p rz e p ro w a d z a n ie te stó w na m o d e la c h , w ta k ic h ro zm ia ra c h i zak res ie, ja k ic h do tychczas nie było. W a rto ś ć książki Res ta ur ier un g m o d e r n e r M a l e r e i tkwi nie tylko w usystem atyzo w an iu m ożliwości k o n se rw a cji sztuki now oczesn ej, lecz i w kom pleksow ym u jęciu z a g a d n ie ń . P ra ca je s t c e n n ą ze w zg lę d u na z a w a rte w n ie j w ia d o m o ś c i, a ta k ż e ze w z g lę ­ dó w m eto d o lo g ic zn yc h .

W ł a d y s ł a w Ślesiński

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wyrazem realizacji tych zamierzeń nau­ kowych jest niniejsze sympozjum, odbywające się w rocznicę wielkich bitew party­ zanckich nad Branwią w połowie czerwca

sowań ziemianek ogólniejszymi problemami, wychodzenia ich zza pleców swo­ ich mężów zajmujących się gospodarstwem, a także, to po drugie, łamanie barier w

nas najważniejsze jednak jest to, że przy formułowaniu wniosków dotyczących in- terpretacji badań archeologicznych Autorzy powołują się tylko na te badania i in- terpretacje,

Carsten Rönsdorf, Debbie Wilson and Jantien Stoter Integration of Land Administration Domain Model with CityGML for 3D Cadastre 4 th International Workshop on 3D Cadastres

Krótki, schematyczny życiorys ukazał się dopiero w opublikowanym w 1989 roku Słowniku biograficznym działaczy ruchu ludowego. Wspominano o nim marginalnie przy

Zapytajmy teraz: Czy owym ostatecznym gruntownikiem sensu jest Bóg, a jeśli tak, to czy jest On samym sensem, czy też jedynie jego gruntownikiem, który fundu­ je ostateczny i

Jednak świat jest zły nie dlatego, że przynosi cierpienie człowiekowi sam z siebie, ale dlatego że przyjmuje on cechy złych ludzi i poprzez to sam staje się taki sam, jak