• Nie Znaleziono Wyników

Życie jest darem wolności

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Życie jest darem wolności"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Jacek Ruszczyński

Życie jest darem wolności

Studia nad Rodziną 9/2 (17), 69-73

(2)

2005 R. 9 nr 2(17) Jacek R U SZ C Z Y Ń SK I

ŻYCIE JEST DAREM WOLNOŚCI

Filozofia nieustannie próbuje poznać ludzkie działania, a poprzez nie poznać także sam ego człowieka. O kazuje się, że nie je st to wcale łatw e za­ danie. W historii stale były podejm ow ane różne próby zrozum ienia czło­ wieka. I chociaż zasadnicze ustalenia dotyczące jego rozum ności jako p o d ­ stawy działania są zgodne, to je d n a k ocena m oralna tych działań pozostaje już rozbieżna. N iektóre koncepcje w prost odrzucają potrzeb ę m oralnej oceny ludzkich działań. A lbo uw aża się, że wszystkie ludzkie działania m a ­ ją ch arak ter naturalny (tzn. są zgodne z n a tu rą człowieka) i nie podlegają ocenie, albo sądzi się, że człowiek sam dla siebie ustanaw ia norm y p o stęp o ­ wania, k tó re podlegają historycznym zm ianom . Jak w tym zakresie o d n a ­ leźć słuszną drogę?

L udzkie działanie p olega na w ybieraniu. C złow iek działa n a podstaw ie m ożliw ości wyboru, ale ten wybór sprow adza się do zabierania. W ybiera­ my zawsze coś dla siebie - to, co je st dla nas korzystne, coś, co m ożem y zdobyć i posiadać. W ybieranie prow adzi nas p ro stą d rogą do p osiadania. W ybieram y coś, co je st nam p o trze b n e, wybieram y w ięc najczęściej rz e ­ czy. Tego uczą nas reklam y i zakupy w hip erm ark etach : „W ybierz coś n a j­ lepszego dla sieb ie” - w ołają reklam y. To prow adzi do używ ania i k o n ­ sum pcjonizm u, a takie nawyki skłaniają nas do tego, że zaczynam y w ybie­ rać także ludzi.

Papież Jan Pawel II pisze: „G dy zatem zanika wrażliwość na Boga, zo­ staje też zagrożona i zniekształcona wrażliwość n a człowieka, ja k stwierdza lapidarnie Sobór W atykański II: «Stworzenie [...] bez Stworzyciela zanika. [...] Co więcej, sam o stw orzenie zapada w m roki przez zapom nienie o B o­ gu» (K D K 36). Człowiek nie po trafi już postrzegać sam ego siebie jak o k o ­ goś «przedziwnie odm iennego» od innych ziemskich stworzeń; uznaje, że jest tylko je d n ą z w ielu istot żyjących, organizm em , który - w najlepszym ra ­ zie - osiągnął bardzo wysoki stopień rozwoju. Z am knięty w ciasnym kręgu swojej fizycznej natury, staje się w pew ien sposób «rzeczą» i przestaje ro zu ­ m ieć «transcendentny» c h arak ter tego, że «istnieje jako człowiek». D la te ­ go nie trak tu je już życia jak o w spaniałego d a ru Bożego, który został pow ie­ rzony jego odpow iedzialności, aby on strzegł go z m iłością i «czcił» jako rzeczywistość «świętą». Zycie staje się dla niego po p ro stu «rzeczą», którą

(3)

70 JACEK RUSZCZYŃSKI [2] on uważa za swą wyłączną własność, poddającą się bez reszty jego panow a­ niu i wszelkim m anipulacjom .

W rezultacie, stając w obliczu życia, k tó re się rodzi, i życia, które u m ie­ ra, człowiek nie p o trafi już zadać sobie pytania o najbardziej autentyczny sens swego istnienia, przyjm ując w sposób prawdziwie wolny te przeło m o ­ we m om enty swego «bycia». Interesuje go tylko «działanie» i dlatego stara się wykorzystywać wszelkie zdobycze techniki, aby program ow ać i k o n tro ­ lować narodziny i śmierć, rozciągając nad nim i swoje panow anie. Te p ie r­ w otne doświadczenia, k tó re powinny być «przeżywane», stają się wówczas rzeczam i, człowiek zaś rości sobie praw o do ich «posiadania» lub «odrzuce­ nia»” (E V 22).

I dalej pisze: „O słabienie wrażliwości na B oga i człowieka prow adzi n ieuchronnie do m aterializm u praktycznego, co sprzyja rozpow szechnia­ niu się indywidualizm u, utylitaryzm u i hedonizm u. U jaw nia się tu także niezm ienna praw dziw ość słów A postoła: «A poniew aż nie uznali za słusz­ ne zachow ać praw dziw e poznanie Boga, wydał ich Bóg na pastw ę n a nic niezdatnego rozum u, tak że czynili to, co się nie godzi» (R z 1,28). W ten sposób w artości związane z «być» zostają zastąpione przez w artości zwią­ zane z «mieć».

Jedynym celem , który bierze się pod uwagę, je st własny dobrobyt m a te ­ rialny. Tak zwana «jakość życia» je st interpretow ana najczęściej lub wyłącz­ nie w kategoriach wydajności ekonom icznej, nieuporządkow anego k o n ­ sum pcjonizm u, atrakcji i przyjem ności czerpanych z życia fizycznego, n a to ­ m iast zapom ina się o głębszych - relacyjnych, duchowych i religijnych - wy­ m iarach egzystencji” (E V 23).

Jeśli takie p ostępow anie zastosujem y w obec ludzkiego życia, to p o ja ­ wia się w tedy k u ltu ra śm ierci. Z astosow anie tu taj postaw y w yboru pozw a­ la w ybierać życie lub go nie w ybierać (czyli w ybierać zb rodnie i śm ierć). D lateg o m usim y stw ierdzić, że ludzki w ybór nie pow inien dotyczyć życia, nie m oże dotyczyć życia. Życia się przecież nie w ybiera. N ie m ożna wy­ b rać życia albo go nie wybrać, bo to popycha do up ad k u , spycha w całk o ­ w itą destrukcję.

Papież pisze dalej: „W konsekw encji także płciowość zostaje pozbaw io­ na wym iaru osobow ego i je st traktow ana instrum entalnie: zam iast być zna­ kiem, m iejscem i językiem miłości, to znaczy d aru z siebie i przyjęcia d ru ­ giego człowieka w raz z całym bogactw em jego osoby, staje się w coraz w ięk­ szym stopniu okazją i narzędziem afirm acji w łasnego «ja» oraz sam olubne­ go zaspokajania własnych pragnień i popędów . Z niekształca się w ten spo­ sób i fałszuje pierw otną treść ludzkiej płciowości, zaś dwa znaczenia - je d ­ noczące i prokreacyjne - w pisane głęboko w n a tu rę aktu m ałżeńskiego, zo­ stają sztucznie rozdzielone: jedność mężczyzny i kobiety zostaje tym

(4)

sa-czas traktow ana jako «wróg», którego należy unikać we współżyciu płcio­ wym: jeżeli zostaje przyjęta, to tylko dlatego, że wyraża pragnienie czy wręcz wolę posiadania dziecka «za wszelką cenę», a wcale nie dlatego, że oznacza bezw arunkow ą akceptację drugiego człowieka, a więc także otw ar­ cie się na bogactw o życia, k tóre przynosi ze sobą dziecko.

O pisana tu m aterialistyczna wizja prow adzi do pow ażnego zubożenia relacji m iędzy osobam i. Szkodę ponoszą tu przede wszystkim kobiety, dzie­ ci, chorzy lub cierpiący, starcy. W łaściwe kryterium , k tó re pow inno p rzesą­ dzać o uznaniu godności osoby - to znaczy kryterium szacunku, b e zin tere­ sowności i służby - zostaje zastąpione przez kryterium wydajności, funkcjo­ nalności i przydatności: drugi człowiek jest ceniony nie za to, kim «jest», ale za to, co «posiada, czego dokonuje i jakie przynosi korzyści». O znacza to panow anie silniejszego nad słabszym” (E V 23).

Ludzkie życie je st rzeczywistością osobową. D latego życia m usi dotyczyć wyłącznie działanie osobowe, czyli osobow a postaw a człowieka. D ziałanie osobowe je st bezinteresow ne, nie szuka korzyści. D latego życia pow inno dotyczyć dawanie. D o życia pow inno odnosić się działanie wynikające z p o ­ stawy darow ania, a nie w ybierania. Życie m ożem y tylko dawać, a nie wybie­ rać. Jeżeli zaczynamy wybierać życie, to je tracimy, gdyż raz wybieramy ży­ cie, a innym razem jego przeciwieństwo - śmierć. Życie m ożna tylko dawać, bo życie to dar. To w łaśnie d ar (daw anie) je st działaniem w p ełn i osobo­ wym. D ziałanie osobowe m usi być bezinteresow ne. Czymś bezinteresow ­ nym jest w łaśnie d ar życia. D a r życia je st więc aktem napraw dę osobowym. A to już znaczy, że tylko osoby m ogą daw ać życie. Tylko osoby m ogą o b d a ­ rzać kogoś (innego człowieka - dziecko) życiem.

Taki bezinteresow ny d a r życia przysługuje m ałżonkom . To m ałżonkow ie - kobieta i m ężczyzna - obdarzają się nawzajem życiem. M ężczyzna daje swoje życie, a kobieta przyjm ując je oddaje i poświęca swoje życie. M ężczy­ zna daje kobiecie cząstkę swojego życia, zaś kobieta oddaje m u cząstkę swojego życia. M ożna powiedzieć, że kobieta daje znacznie więcej, gdyż przyjm ując życie dziecka, oddaje całe swoje życie dla rozwoju organizm u dziecka. W idać już wyraźnie, że ludzkie życie (życie dziecka) pow inno być bezinteresow nym darem z siebie obojga m ałżonków.

A le nie zapom inajm y, że ludzkie życie je st przede wszystkim b ezin tere­ sownym darem Boga. W encyklice Evangelium vitae czytamy: „Życie ofia­ row ane przez Boga człowiekowi jest darem , dzięki któ rem u Bóg udziela coś z siebie stw orzeniu” (n. 34). „Życie człowieka pochodzi od Boga, jest Jego darem [...] D latego Bóg je st jedynym Panem tego życia: człowiek nie m oże nim rozporządzać [...] Życie i śm ierć człowieka są zatem w ręk u B o­ ga, w Jego m ocy” (n. 39). „Człowiek nie je st panem śmierci, ta k ja k nie jest

(5)

72 JACEK RUSZCZYŃSKI [4] panem życia; w życiu i śm ierci m usi zawierzyć się całkowicie «woli Najwyż­ szego», zamysłowi Jego m iłości” (n. 46). „Z ad en człowiek nie m oże jed n ak sam ow olnie decydować o tym, czy m a żyć, czy um rzeć; jedynym i absolut­ nym Panem władnym podjąć tak ą decyzję jest Stwórca - Ten, w którym «ży­ jemy, poruszam y się i jesteśm y» (Dz 17,28)” (n. 47).

Człowiek przyjm uje d ar życia od Boga. Zycie pochodzące od Boga jest święte. Człowiek przyjm uje świętość życia. D latego człowiek powinien strzec życia nad e wszystko. Człowiek pow inien chronić życie, służyć m u i troszczyć się o nie. Służba życiu m a ch arak ter osobowy, gdyż sam o życie jest osobowe i wymaga osobow ego odniesienia. Zycie potrzebuje osobowej troski. D latego życie zostało przekazane jako d ar osobom ludzkim - m ęż­ czyźnie i kobiecie. Zycie zostało przekazane przez Boga jako d a r dla w spól­ noty osobowej, stanowiącej związek kobiety i mężczyzny (czyli dla w spól­ noty m ałżeńskiej). Bóg obdarzył życiem związek kobiety i mężczyzny. Bóg ofiarow ał życie w darze wspólnocie osobowej, gdyż tylko osobowy związek kobiety i mężczyzny m oże służyć życiu i troszczyć się o nie, chronić je. W ła­ śnie w spólne działanie osób m oże i pow inno służyć życiu. Papież stwierdza: „Zycie ludzkie je st szczególnie słabe i kru ch e” (E V 44). A to znaczy, że „ ta ­ kie życie wymaga szczególnej troski i opieki. M isja Jezusa i liczne d o k o n a­ ne przezeń uzdrow ienia pokazują, ja k bardzo Bóg troszczy się także o cie­ lesne życie człowieka” (E V 47). Jeśli Bóg troszczy się o nasze ziem skie ży­ cie, to czyż my nie powinniśmy czynić podobnie? M usim y zatroszczyć się o każde ludzkie życie. Jed n ak do tego p o trzeb n a je st nam radykalna o d n o ­ wa - „odnow ienie serca”.

Jan Paweł II pisze: „To «nowe serce» pozw ala zrozum ieć i urzeczywist­ nić najprawdziwszy i najgłębszy sens życia: je st nim dar, który się spełnia w daw aniu siebie. W Jezusie Prawo staje się ostatecznie «ewangelią», d o ­ b rą nowiną o Bożym panow aniu nad światem, które sprow adza wszelkie istnienie na nowo do jego korzeni i do pierw otnych perspektyw. Jest to N o ­ we Prawo, „praw o D ucha, który daje życie w Chrystusie Jezusie” (R z 8,2), a jego podstawowym wyrazem, na wzór Chrystusa oddającego życie za przyjaciół swoich (por. J 15,13), jest d ar z siebie z m iłości do braci: «My wiemy, że przeszliśmy ze śm ierci do życia, bo m iłujem y braci» (1J 3,14). Jest to praw o wolności, radości i szczęścia” (E V 49).

M iejscem służby życiu i troski o nie je st rodzina. Papież pisze: „Rodzina jest pow ołana, aby spełniać swoje zadania w ciągu całego życia swoich członków, od narodzin do śmierci. Jest prawdziwym «sanktuarium życia [...], miejscem , w którym życie, d a r Boga, m oże w sposób właściwy być przy­ ję te i chronione przed licznymi atakam i, na które je st wystawione, m oże też rozwijać się zgodnie z wymogami prawdziwego ludzkiego w zrostu» (C A 39)” (E V 92).

(6)

kim przez wychowanie dzieci. Przez słowo i przykład, przez codzienne k o n ­ takty i decyzje, przez ko n k retn e gesty i znaki rodzice uczą swoje dzieci a u ­ tentycznej wolności, k tó ra się urzeczywistnia przez bezinteresow ny d ar z siebie, i rozwijają w nich szacunek dla innych, poczucie sprawiedliwości, postaw ę serdecznej akceptacji innych, dialogu, w ielkodusznej służby i soli­ darności oraz wszelkie inne w artości, k tóre pom agają przyjmować życie ja ­ ko d a r” (E V 92).

W idzimy zatem , że w swoich wypowiedziach Jan Paweł II w yraźnie łą ­ czy bezinteresow ność d a ru życia z wolnością. Papież m ówi o Nowym P ra ­ wie, którego w yrazem je st d a r z siebie, i nazywa je praw em wolności (por. E V 49). Pow iada też, że rodzice uczą swoje dzieci autentycznej wolności, k tó ra urzeczyw istnia się przez bezinteresow ny d a r z siebie (por. E V 92). Te wypowiedzi pozw alają nam zrozum ieć, czym je st osobow a wolność człowieka. Papież w yraźnie pokazuje, że w olność objaw ia się w b e z in te re ­ sownym darze z siebie. W olność objaw ia się zwłaszcza w bezinteresow nym darze życia, je st daw aniem i darem . N ie je st nią możliwość w yboru - czyli to, możliwość decydow ania o rzeczach. W olność wymaga pełn eg o i bezw a­ runkow ego zaangażow ania w łasnej osoby. W tedy m ożem y m ówić o w ol­ ności osobow ej. O sobow a w olność wymaga osobow ego sposobu p o stę p o ­ w ania - on a wym aga osobow ego czynu. Osobowy czyn człowieka je st ak ­ tem w p ełn i bezinteresow nym , je st w łaśnie osobowym darem . Takim o so ­ bowym darem je st ludzkie życie.

Osobow e działanie w przypadku człowieka dotyczy p rzede wszystkim życia. D la człowieka życie zawsze pozostaje tajem niczym darem . Ludzkie życie je st przekazyw ane zawsze jak o d a r - jako daw anie i o ddanie siebie. Życie je st darem , zaś w olność realizuje się poprzez bezinteresow ny dar z siebie. D latego m ożem y powiedzieć, że życie je st darem wolności. O sobo­ wa wolność człowieka spełnia się zatem w darze życia. Jan Paweł II mówi wprost: „w biologię rodzenia w pisana je st genealogia osoby” (E V 43).

Jacek Ruszczyński: Life is the Gift of Freedom

Human life is a personal reality. A personal reality seeks no benefits. Life sho­ uld be regarded with the attitude of giving, not choosing. The gift of life is a perso­ nal act. It is first and foremost an unselfish gif of God. The life coming from God is holy. Man accepts the holiness of life. Man ought to defend life, serve it, care for it. The service to life is personal in character. Life requires personal care. The place for the service to life and care for it is the family.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Nie wulgarne napisy, lecz kolorowe obrazy poświę- cone pamięci żydowskich dzieci zamordowanych w 1942 r.. Tak od wczoraj wygląda jedna ze

Należą one do frakcji komórek multipotencjalnych, to znaczy, że mogą się różnicować w wiele typów dojrzałych komórek tej samej klasy: osteocyty i chondrocyty (w hodowli in

Mimo, że problem definiowania życia nie powinien być utożsamiany z definiowaniem osobnika, to oczywiście nonsensem byłoby twierdzić, że problemy te nie są w

Zaprezentowanie zdjęć i reprodukcji obrazów przedstawiających ludzi starszych - dyskusja na temat: „Czy portret starszego człowieka jest brzydki?”.?. Głośne odczytanie

Trzecią jest umowa, która została zawarta przez złożenie oświadczeń woli w postaci elektronicznej (on-line) i wykonana przez spełnienie świadczenia w postaci tradycyjnej..

[Dziecku przynoszono] przeważnie słodycze, przeważnie coś słodkiego, przeważnie cukier czy coś żeby miało słodkie życie.[...] też jak do chrztu podawało się dziecko, to

Następnie uczniowie pracują w parach i wymieniają się informacjami na temat wybranego przez siebie kursu, pytają partnera o zalety kursu, powody, dla których wybrali akurat

Institutions which include guidance in their responsibilities take part, including the Ministry of Labor and Social Policy, the Ministry of National Education, the Ministry