• Nie Znaleziono Wyników

Wielkie ludy historii. Rzymianie - Christian Hill - pdf, epub, mobi, ebook – Ibuk.pl

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wielkie ludy historii. Rzymianie - Christian Hill - pdf, epub, mobi, ebook – Ibuk.pl"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)
(3)
(4)

SZTUKA

GOSPODARKA WOJSKO

KULTURA

SPOŁECZEŃSTWO

LEGENDA

(5)

NA ULICACH

Rzym, w przeddzień Id majowych, rok 707 (14 maja, 47 rok p.n.e.)

Ojciec i syn

szli ulicami Rzymu.

Mieli wyznaczony cel i nie mogli sobie pozwolić na spóź- nienie. Plecy uginały im się od przewieszonych przez ramiona ciężkich, jutowych worków. Z worka chłopaka wystawały drewniane uchwyty różnych narzędzi. Wór ojca był najcięższy: w jego wnętrzu, owinięte w ochron- ną tkaninę, znajdowały się dwa zawory z brązu, każdy wielkości ramienia.

5

(6)

Lucjusz Didiusz Natta był hydraulikiem, jego syn, Numeriusz, czeladnikiem i pomocnikiem ojca.

Musieli się przepychać łokciami przez tłum, który – choć stał w miejscu – zdawał się w nieustannym ruchu.

Chłopiec, dwunastoletni, rozglądał się wokół siebie.

Dobrze znał swoje miasto, ale za każdym razem, gdy przechodził wąskimi uliczkami, zastanawiał się, jakie wrażenie zrobiłoby ono na jakimś obcym przybyszu. Na przykład na obywatelu Mediolanum, albo na kimś z no- wych, podbitych właśnie prowincji w Galii. Próbował się przyglądać ARCHITEKTURZE miasta

oczami cudzoziemca i za każdym razem wprawiało go to w zdumienie.

Większość domów zbudowano z cegły. Za niejedną pozbawioną ozdób fasadą, obłożoną tylko stiukiem, krył się domus – luksusowy dom bogatego lub szlachetnie urodzonego obywatela. Domy tego typu były wysokie na jedno lub dwa piętra, miały jedne drzwi wejściowe oraz szereg małych TABERNAE : pomieszczeń wy- najmowanych rzemieślnikom i kupcom. Inne domy, czynszowe INSULAE , zamieszkiwane przez zwykłych obywateli, były ogromnymi, wysokimi na pięć

6

(7)
(8)

pięter budynkami, w których małe, stłoczone jedno obok drugiego mieszkania oferowały skromne lokum każdemu, kogo nie stać było na coś lepszego: to znaczy większości mieszkańców miasta. Ich wysokość czyniła je niemal równie imponującymi jak budowle publiczne.

Również w domach tego typu parter niemal zawsze przeznaczano na warsztaty i sklepy. Poza tym w mieście były też budowle publiczne: świątynie, termy, teatry…

niektóre z cegły, inne z jasnego marmuru albo kamienia.

Na całym świecie nie istniało drugie takie miasto jak Rzym, a Numeriusz czuł dumę, że jest jego obywatelem.

Lucjusz Didiusz Natta obserwował syna.

– Na co tak wytrzeszczasz oczy? – zapytał.

Numeriusz wyglądał, jakby się obudził ze snu. Po- trząsnął ramionami i głową. Narzędzia zadźwięczały w jego torbie.

– Na nic, ojcze. Próbuję tylko wyobrazić sobie, co by pomyślał barbarzyńca przybywający tu po raz pierwszy.

Gromadzący się codziennie na ulicach tłum zaczynał rzednąć, tu i ówdzie pojawiały się pierwsze wozy. Dla uniknięcia korków prawo zabraniało bowiem ruchu wo- zów za dnia.

8

(9)

– Musimy się pospieszyć: zaraz zajdzie słońce. Nie możemy pozwolić, by Tytus Decjusz Flakkus Galijski na nas czekał – wymamrotał sam do siebie Didiusz Natta.

Posuwali się w stronę MURÓW , trzymając się nieco krętej drogi. Niewolnicy i obywatele dokony- wali w pośpiechu ostatnich zakupów i śpieszyli w stronę domów: nikt nie lubił bez potrzeby pozostawać na ulicy w ciemną noc.

– Dlaczego? – zapytał Numeriusz, który usłyszał słowa ojca. – Czy to jakaś ważna osoba?

– Flakkus Galijski? Możesz to powiedzieć głośno. To człowiek, który jest jedną z najważniejszych osobistości

REPU BLIKI . Jednym z najbliższych współpra- cowników Juliusza Cezara.

(10)

ARCHITEKTURA

Rzymscy inżynierowie wymyślili strukturę łuku pełnego, który pozwolił im wznosić mosty, akwe- dukty i budowle takie jak Koloseum. Ich dzieła budowlane, z których wiele wciąż jeszcze stoi (a niektóre, przede wszystkim mosty, są na- dal w użyciu), były nowatorskie i wspaniałe, je- dyne w swoim rodzaju ze względu na okazałość oraz elegancję.

TABERNAE

Były to warsztaty rzemieślników. Małe pracownie z przylegającym często mieszkaniem, wynajmo- wane krawcom, jubilerom, fryzjerom itp. Każdy budynek mieszkalny – zarówno wielkie insulae plebsu (ludu), jak i każdy domus patrycjuszy (szlachetnie urodzonych) – miał na parterze pew- ną liczbę tabernae.

INSULAE

Duża część mieszkańców Rzymu zajmowała małe mieszkania w ogromnych cztero- albo pięciopię- trowych budynkach, zbudowanych często z mate- riałów marnej jakości, co doprowadzało od czasu

(11)

do czasu do ich zawalenia. Dla uniknięcia poża- rów panował zakaz rozpalania ognia, dlatego nie urządzano tam kuchni, a domostwa były słabo ogrzewane.

MURY

Rzym, u zarania jego dziejów, często plądrowały hordy barbarzyńców. Z tego powodu miasto za- chowało potężne mury obronne również w okre- sie największej potęgi, kiedy to granice oraz za- grożenia były bardzo odległe.

REPUBLIKA

Po początkowym okresie, kiedy Rzymem rządził król, ustanowiono Republikę – miejsce króla za- jęli dwaj konsulowie, ale z czasem coraz większą rolę odgrywał senat. Republikę oznaczano skró- tem SPQR (łac. Senatus Populusque Romanus – Senat i lud rzymski), a trwała ona przez wiele wieków, aż do czasów Juliusza Cezara.

(12)

Rzymianie. Wielkie ludy historii Christian Hill

Ilustracje: Fabio Visintin Tłumaczenie: Natalia Mętrak-Ruda Published originally under the title: I Romani.

Grandi popoli del passato

© 2017, Edizioni EL S.r.l., Trieste Italy All rights reserved

Polish translation copyright

© 2018 by Wydawnictwo RM 03-808 Warszawa, ul. Mińska 25 www.rm.com.pl

ISBN 978-83-7773-842-9

Redaktor prowadzący: Irmina Wala-Pęgierska Redakcja: Mirosława Szymańska

Nadzór grafi czny: Grażyna Jędrzejec Opracowanie okładki: Studio GRAW Redaktor techniczny: Anna Nieporęcka Skład: Marcin Fabijański

Druk i oprawa: Drukarnia READ ME w Łodzi, ul. Olechowska 83, www.druk.readme.pl

Żadna część tej pracy nie może być powielana i rozpowszechniana bez pisemnej zgody wydawcy.

Wydawnictwo RM dołożyło wszelkich starań, aby zapewnić najwyższą jakość tej książce, jednakże nikomu nie udziela żadnej rękojmi ani gwarancji.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Tylko niewielu uczniom udaje się, częstokroć przez przypadek i nie- świadomie, odkryć niektóre z tych trików, które w ogóle umożliwiają racjonalne podejście do uczenia

Ariel roześmiał się, lecz jego śmiech podszyty był gniewem.. –

Krzątała się po całym domu i mogę się założyć, że znów szukała kluczyków od samochodu.. Gdybym tak naprawdę choć raz z sympa- tycznym uśmiechem na twarzy potrafiła

[r]

Paul Jones, który przez sześć lat był duchowym prze- wodnikiem Fountaina – aż do chwili jego nagłej śmierci w 2004 roku – ze szczerością i współczuciem dzieli

Tam zaczynał się spektakl, który mieszkań- com przysparzał wiele śmiechu, zaś głównemu zainteresowanemu przede wszystkim wstydu, który mógł się skończyć,

15 Aleksander Gieysztor, Mitologia Słowian, Wyd.. z upływem czasu poczęła się regionalizować i wchłaniać niektó- re elementy wierzeń mieszkających wcześniej na tych terenach

bo w chwili, gdy mnie schwycił za nogi i wywrócił głową w dół, zdawało mi się, że szczyt jego znajduje się u mych stóp — kiedy kościół znalazł się w